Janusz Palikot traci wdzięk i powab. Nie wystarczy mamić młodych ludzi marihuaną. Brak pomysłów powoduje, że Palikot spada w sondażach i na dodatek staje się on politykiem, do którego Polacy mają małe zaufanie. W związku z tym rusza ze swoimi 43?szablami do obalenia rządu Donalda Tuska.

Nie pomogą mu konserwatyści z PO, którzy nie będą chcieli stracić ciepłych posadek w Sejmie.

Zbigniew Ziobro ma tak nikłe poparcie w sondażach, że może się tylko modlić o to, żeby nie spadło do zera.


Leszek Miller nie chce obalać rządu Tuska, chyba że razem z Platformą Obywatelską. Wyga sejmowy - Miller - nie zgodzi się na tak ryzykowny manewr.

Wniosek o konstruktywne wotum nieufności jest nie do zaakceptowania przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Kaczyński uważa, że Palikot, zgłaszając wniosek o wotum nieufności, realizuje scenariusz Tuska i PO. I w ten sposób ośmiesza - zdaniem lidera PiS - samą ideę obalenia gabinetu Tuska. I to jest na rękę Platformie.

A prezes Kaczyński mógłby wotum poprzeć. Przecież tylko on może dotrzeć do prawdy katastrofy smoleńskiej. Mógłby razem z Palikotem próbować obalić znienawidzonego Tuska, przejąć władzę i ujawnić prawdę. Ale tego nie uczyni nawet w imię brata.

Skąd się wziął pomysł Palikota z wotum? Z taśm PSL. Taśmy te są na rękę Tuskowi. Premier z gracją wymierzył lewy sierpowy Waldemarowi Pawlakowi. Ten polityk, który od wielu lat czuje się bardzo pewnie, nagle stał się małym, drżącym chłopcem. Zdaje sobie sprawę, że Tusk może rządzić bez PSL.

A Marek Sawicki podłożył skórkę od banana swojej partii. Do tej pory znany był jako minister rolnictwa cierpiący na głód telewizyjny, wsławił się codziennym pokazywaniem w czasie Euro 2012. Znamy go ze słabości do jabłek i czereśni oraz z powiedzenia o jajkach. Tłumaczył, że są drogie, dlatego że Unia Europejska domagała się komfortowych klatek dla kur, a przecież NIE kogut za nie zapłaci, tylko my.

Dziwne jest tylko to, że taśmy ze słynnej rozmowy Serafina ze Śmietanką znalazły się w "Pulsie Biznesu". Nie wierzę w przypadki. Ktoś tę taśmę musiał przynieść i w jakimś celu.

Być może ARR Gate przyczyni się do przyjrzenia się wszystkim agencjom i spółkom skarbu państwa.

Antoni Macierewicz oczywiście wie, że taśmy PSL to chęć przykrycia kłamstw smoleńskich Tuska. Ten polityk, który zaraz po katastrofie sam dał dyla ze Smoleńska tak szybko, jak się dało, do końca życia będzie miał traumę. Choć brakuje mu nowego paliwa, stara się zaciekawić katastrofą publiczność. Trudno mu to przychodzi. Nawet prof. Binienda zwiał Macierewiczowi i być może powróci dopiero we wrześniu.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,12161572,Drobne_cwaniaczki.html#ixzz218dl6kyR



Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

Przemysław W napisał:

Janusz Palikot traci wdzięk i powab.

Grodzkiego mu jeszcze potrafię wybaczyć, bo jestem tolerancyjny. Ale jak
przeczytałem o jego pomyśle na zalegalizowanie chlania piwska w parkach i
na osiedlowych ławkach przez (w przeważającej części) kibolską hołotę to
zaczyna mi się robić wstyd że na jego ugrupowanie głosowałem. --
"Nie kradnę, nie zabijam, nie wierzę"

Użytkownik "Grzegorz Z." <pyjamarama@speccy.org> napisał w wiadomości news:la2g4m0ckqzn.16j4mj2bxw3o8$.dlg40tude.net...

Przemysław W napisał:

Janusz Palikot traci wdzięk i powab.

Grodzkiego mu jeszcze potrafię wybaczyć, bo jestem tolerancyjny. Ale jak
przeczytałem o jego pomyśle na zalegalizowanie chlania piwska w parkach i
na osiedlowych ławkach przez (w przeważającej części) kibolską hołotę to
zaczyna mi się robić wstyd że na jego ugrupowanie głosowałem.

W czasie gdy Palikot był w PO zdarzały mu się niegłupie logiczne wypowiedzi. Od momentu gdy zaczęło mu się wydawać, że może stworzyć ugrupowanie, które wygra wybory i przejmie władzę, z Palikota zrobił się jak niektórzy piszą - Paligłup. Coraz bardziej się pogrąża próbując zaskarbić sobie poparcie najgorszego elementu. Niezbyt długo tak pociągnie.


Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."