Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Drodzy dawcy ...

Drodzy dawcy ...

Data: 2011-09-04 15:24:21
Autor: Przemysław Czaja
Drodzy dawcy ...

Użytkownik "Artur Miller"

~130. No i wspomniana banda kretynów, ktorzy MUSIELI wyprzedzać. Srodkiem oczywiście.

Motocykle w rozumieniu ich dosiadaczy to pojazdy uprzywilejowane a owi dosiadacze mało, że nieprzemakalni to jeszcze nieśmiertelni.

Mam taki pomysł - jazda samochodem musi odbywać się z obserwatorem, najlepiej z 2, każdy na jedną stronę pojazdu, obserwator siedzi tyłem do kierunku jazdy i za pomocą przyrządów optycznych wypartuje radośnie nadciągających pojazdów uprzywilejowanych. Po ujawnieniu zagrożenia obserwator obowiązany jest przekazać za pomocą kopa informację kierującemu pojazdem, który w zalezności od sytuacji musi wjechać do rowu, jesli nie ma rowu to musi skosić conajmniej 12 słupków pikietażowych lub w przypadku nadciągania pojazdu uprzywilejowanego z prawej strony zjechać maksymalnie na lewy pas ruchu i wjechać do rowu.

Data: 2011-09-04 22:08:06
Autor: Bartek Kacprzak
Drodzy dawcy ...

Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości news:j3vu5k$d6o$1inews.gazeta.pl...
Mam taki pomysł - jazda samochodem musi odbywać się z obserwatorem, najlepiej z 2, każdy na jedną stronę pojazdu, obserwator siedzi tyłem do kierunku jazdy i za pomocą przyrządów optycznych wypartuje radośnie nadciągających pojazdów uprzywilejowanych. Po ujawnieniu zagrożenia obserwator obowiązany jest przekazać za pomocą kopa informację kierującemu pojazdem, który w zalezności od sytuacji musi wjechać do rowu, jesli nie ma rowu to musi skosić conajmniej 12 słupków pikietażowych lub w przypadku nadciągania pojazdu uprzywilejowanego z prawej strony zjechać maksymalnie na lewy pas ruchu i wjechać do rowu.

Wiekszej glupoty dawno nie czytalem.
  :\


--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2011-09-05 09:47:40
Autor: The_EaGle
Drodzy dawcy ...
W dniu 2011-09-04 15:24, Przemysław Czaja pisze:

Użytkownik "Artur Miller"

~130. No i wspomniana banda kretynów, ktorzy MUSIELI wyprzedzać.
Srodkiem oczywiście.

Motocykle w rozumieniu ich dosiadaczy to pojazdy uprzywilejowane a owi
dosiadacze mało, że nieprzemakalni to jeszcze nieśmiertelni.

Wręcz przeciwnie - samochody to w myśleniu sporej części kierowców pojazdy mające PRAWO do jazdy wszędzie gdzie ich kierowcą się zamarzy.
Każda sytuacja ograniczająca tą wolność to temat do narzekań.

Zagrożeniem dla w.w wolności jest:
- motocykl - bo jest za mały i za szybki
- tir bo jest za duży i za wolny
- bus bo za bardzo zasłania drogę
- ciągnik bo nagle pojawia się na jezdni
- pieszy bo łazi po drodze przeznaczonej dla samochodów osobowych
- rowerzysta bo jest za wolny i za mały
- autobus bo za wolno się rozpędza i za dużo zasłania

Każda droga jest zła dla kierowcy samochodu:
- górska bo jest za kręta
- autostrada bo jest za prosta
- krajowa bo nie ma gdzie wyprzedzać
- wojewódzka bo jest za wąska
- powiatowa bo jest za dziurawa


Mam taki pomysł - jazda samochodem musi odbywać się z obserwatorem,
najlepiej z 2, każdy na jedną stronę pojazdu, obserwator siedzi tyłem do
kierunku jazdy i za pomocą przyrządów optycznych wypartuje radośnie
nadciągających pojazdów uprzywilejowanych. Po ujawnieniu zagrożenia
obserwator obowiązany jest przekazać za pomocą kopa informację
kierującemu pojazdem, który w zalezności od sytuacji musi wjechać do
rowu, jesli nie ma rowu to musi skosić conajmniej 12 słupków
pikietażowych lub w przypadku nadciągania pojazdu uprzywilejowanego z
prawej strony zjechać maksymalnie na lewy pas ruchu i wjechać do rowu.

Nic z tym rzeczy wystarczy że przestaniesz w samochodzie się golić, gadać przez telefon, malować usta, podkręcać rzęsy, palić papierosy, żreć hamburgery, wyrzucać po za pojazd kiepy i inne śmieci, kłócić się z całą rodziną, programować GPS,a, pisać SMS'a, czytać mapę, gazetę czy książkę a obserwowanie drogi przyjdzie ci samo.


Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-09-05 11:12:05
Autor: RoMan Mandziejewicz
Drodzy dawcy ...
Hello The_EaGle,

Monday, September 5, 2011, 9:47:40 AM, you wrote:

[...]

Każda droga jest zła dla kierowcy samochodu:
- górska bo jest za kręta

Chyba dla kierowcy motocykla. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby na
naprawdę krętej drodze motocyklista jechał szybciej ode mnie.
W 99.99% są to miszczowie prostej, którzy na widok ostrzejszego
zakrętu rozpaczliwie hamują do 20km/h. Są gorsi nawet od nizinnych,
niedzielnych kierowców blaszanek.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-09-05 11:18:27
Autor: The_EaGle
Drodzy dawcy ...
W dniu 2011-09-05 11:12, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello The_EaGle,

Monday, September 5, 2011, 9:47:40 AM, you wrote:

[...]

Każda droga jest zła dla kierowcy samochodu:
- górska bo jest za kręta

Chyba dla kierowcy motocykla. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby na
naprawdę krętej drodze motocyklista jechał szybciej ode mnie.
W 99.99% są to miszczowie prostej, którzy na widok ostrzejszego
zakrętu rozpaczliwie hamują do 20km/h. Są gorsi nawet od nizinnych,
niedzielnych kierowców blaszanek.

[...]

Nie zaprzeczę, choć na pewno proporcje ci się pomieszały.
Z reguły im mocniejszy motocykl i bardziej sportowy tym większa ofiara nim jeździ. Obecnie motocykle sportowe jakiś niewielki procent wszystkich poruszających się po drogach a jeszcze 10 lat temu było odwrotnie...

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-09-05 13:00:16
Autor: Dman-666
Drodzy dawcy ...
Tak se patrze i patrze jak RoMan Mandziejewicz nawija makaron na uszy:

Hello The_EaGle,

Monday, September 5, 2011, 9:47:40 AM, you wrote:

[...]

> Każda droga jest zła dla kierowcy samochodu:
> - górska bo jest za kręta

Chyba dla kierowcy motocykla. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby na
naprawdę krętej drodze motocyklista jechał szybciej ode mnie.
W 99.99% są to miszczowie prostej, którzy na widok ostrzejszego
zakrętu rozpaczliwie hamują do 20km/h. Są gorsi nawet od nizinnych,
niedzielnych kierowcĂłw blaszanek.

Nic odkrywczego - Moto zawsze bedzie wolniejsze w zakrecie od auta. --
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec

Data: 2011-09-05 13:05:01
Autor: Cavallino
Drodzy dawcy ...
Użytkownik "Dman-666" <dman666topodpucha@torztofejk.o2.pl> napisał w wiadomości news:

Chyba dla kierowcy motocykla. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby na
naprawdę krętej drodze motocyklista jechał szybciej ode mnie.
W 99.99% są to miszczowie prostej, którzy na widok ostrzejszego
zakrętu rozpaczliwie hamują do 20km/h. Są gorsi nawet od nizinnych,
niedzielnych kierowcĂłw blaszanek.

Nic odkrywczego - Moto zawsze bedzie wolniejsze w zakrecie od auta.

Co udowadnia każdy test typu: wyścigowe moto Vs bolid F1.
Do tego moto gorzej hamuje.

Data: 2011-09-05 13:46:26
Autor: Dman-666
Drodzy dawcy ...
Tak se patrze i patrze jak Cavallino nawija makaron na uszy:

Użytkownik "Dman-666" <dman666topodpucha@torztofejk.o2.pl> napisał w wiadomości news:

>> Chyba dla kierowcy motocykla. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby na
>> naprawdę krętej drodze motocyklista jechał szybciej ode mnie.
>> W 99.99% są to miszczowie prostej, którzy na widok ostrzejszego
>> zakrętu rozpaczliwie hamują do 20km/h. Są gorsi nawet od nizinnych,
>> niedzielnych kierowcĂłw blaszanek.
>
> Nic odkrywczego - Moto zawsze bedzie wolniejsze w zakrecie od auta.

Co udowadnia każdy test typu: wyścigowe moto Vs bolid F1.
Do tego moto gorzej hamuje.

.....w zakrecie dodatkowo jest to wieksza magia...no to Roman juz wie ;)


--
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec

Data: 2011-09-05 13:43:20
Autor: RoMan Mandziejewicz
Drodzy dawcy ...
Hello Dman-666,

Monday, September 5, 2011, 1:00:16 PM, you wrote:

Każda droga jest zła dla kierowcy samochodu:
- górska bo jest za kręta
Chyba dla kierowcy motocykla. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby na
naprawdę krętej drodze motocyklista jechał szybciej ode mnie.
W 99.99% są to miszczowie prostej, którzy na widok ostrzejszego
zakrętu rozpaczliwie hamują do 20km/h. Są gorsi nawet od nizinnych,
niedzielnych kierowców blaszanek.
Nic odkrywczego - Moto zawsze

Byłbym ostrożniejszy z kwantyfikatorami. Bo trafił mi się ten 0.01% i
naprawdę jechał w zakrętach zacnie. Szkoda tylko, że ciął je
niemiłosiernie, co bezpieczne nie było.

bedzie wolniejsze w zakrecie od auta.

Jasne. Tylko dlaczego musi wyprzedzić na pierwszym kawałeczku prostej
i potem znowu snuć się na kolejnej serii zakrętów? Żeby pokazać, że może?

Już pisałem w innym wątku - chyba czas umierać. Nie nadaję się na
współczesne drogi i do współczesnych na nich obyczajów.
Sam święty nie jestem, jeżdżę szybko. Według wielu - zdecydowanie za
szybko. Ale wychodzę z założenia, że trzeba żyć i dać żyć innym. Nie
potrafię zrozumieć złośliwości.
Jadę w swoim tempie - w górach jest to tempo zdecydowanie wyższe niż
tempo innych kierowców - nie używam rozpaczliwie hamulców ale też nie
cisnę do dechy na każdym kawałeczku prostej. Jest możliwość -
wyprzedzam. Jest ktoś szybszy - usuwam się w prawo, zwalniam jak
potrzeba - niech jedzie. Ale wyprzedzić tylko po to, żeby zaraz
shamować do niemal zera (z mojego punktu widzenia) - po co?
Jak widzę kierowcę, który na trudnej drodze dobrze sobie radzi i
trzyma równe, szybkie tempo, to choćbym być może na jakimś odcinku
pojechał trochę szybciej - jednak wolę się trzymać za nim, w rozsądnej
odległości - niech prowadzi. Ale nie wiem, czy jest na górskiej drodze
coś bardziej wkurzającego od hamulcowego :(

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-09-05 13:50:21
Autor: Cavallino
Drodzy dawcy ...
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w wiadomości news:

Już pisałem w innym wątku - chyba czas umierać. Nie nadaję się na
współczesne drogi i do współczesnych na nich obyczajów.
Sam święty nie jestem, jeżdżę szybko. Według wielu - zdecydowanie za
szybko. Ale wychodzę z założenia, że trzeba żyć i dać żyć innym. Nie
potrafię zrozumieć złośliwości.
Jadę w swoim tempie - w górach jest to tempo zdecydowanie wyższe niż
tempo innych kierowców - nie używam rozpaczliwie hamulców ale też nie
cisnę do dechy na każdym kawałeczku prostej. Jest możliwość -
wyprzedzam. Jest ktoś szybszy - usuwam się w prawo, zwalniam jak
potrzeba - niech jedzie.


Widać że jestem z tego samego pokolenia, bo mam dokładnie te same zasady.

Data: 2011-09-05 14:45:24
Autor: Dman-666
Drodzy dawcy ...
Tak se patrze i patrze jak Cavallino nawija makaron na uszy:

> Już pisałem w innym wątku - chyba czas umierać. Nie nadaję się na
> współczesne drogi i do współczesnych na nich obyczajów.

Mam inna teorie: len smierdzacy jestes i nie chce Ci sie uczuc nowego! A ten wymysl z umieraniem to tylko mydlenie oczu i obawa przed reformowaniem ;-P

> Sam święty nie jestem, jeżdżę szybko. Według wielu - zdecydowanie za
> szybko. Ale wychodzę z założenia, że trzeba żyć i dać żyć innym. Nie
> potrafię zrozumieć złośliwości.

Zawracanie kijem wisly. Jakbym Cie nie czytal to juz bym Ci uwierzyl ;)

> Jadę w swoim tempie - w górach jest to tempo zdecydowanie wyższe niż
> tempo innych kierowcĂłw - nie uĹźywam rozpaczliwie hamulcĂłw ale teĹź nie
> cisnę do dechy na każdym kawałeczku prostej. Jest możliwość -
> wyprzedzam. Jest ktoś szybszy - usuwam się w prawo, zwalniam jak
> potrzeba - niech jedzie.


Widać że jestem z tego samego pokolenia, bo mam dokładnie te same zasady.

Jaaasne...

No to mnie rozjebales koniu ;))) spuentuje tako:

WPISUJTA SIE KTO JEST ZA!
;)


--
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec

Data: 2011-09-05 14:48:34
Autor: Dman-666
Drodzy dawcy ...
Tak se patrze i patrze jak Dman-666 nawija makaron na uszy:

I przepraszam, ze w jednym watku odpowiedzialem i Romanowi i Tobie...
;)
--
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec

Data: 2011-09-05 14:58:40
Autor: Cavallino
Drodzy dawcy ...
Uzytkownik "Dman-666" <dman666topodpucha@torztofejk.o2.pl> napisal w wiadomosci news:MPG.28cee390cff9de019896adnews.onet.pl...
Tak se patrze i patrze jak Dman-666 nawija makaron na uszy:

I przepraszam, ze w jednym watku odpowiedzialem i Romanowi i Tobie...
;)

Spoko, podpisuje sie pod wiekszoscia tego co napisal Roman.

Data: 2011-09-05 14:58:15
Autor: Cavallino
Drodzy dawcy ...
Użytkownik "Dman-666" <dman666topodpucha@torztofejk.o2.pl> napisał w wiadomości news:MPG.28cee2cef915648e9896acnews.onet.pl...
Tak se patrze i patrze jak Cavallino nawija makaron na uszy:

> Już pisałem w innym wątku - chyba czas umierać. Nie nadaję się na
> współczesne drogi i do współczesnych na nich obyczajów.

Mam inna teorie: len smierdzacy jestes i nie chce Ci sie uczuc nowego!

Czyli czego?
Walki zamiast współistnienia na drodze?
Nie tyle mi się nie chce, co mam wstręt nawet do takiego pomysłu.

Widać że jestem z tego samego pokolenia, bo mam dokładnie te same zasady.

Jaaasne...

Możesz nie wierzyć, ale tak właśnie jest, domyślnie tak właśnie działam.
Co nie znaczy, że jak mi ktoś na odcisk nadepnie, to nie potrafię się odgryźć.

Data: 2011-09-05 15:11:53
Autor: Dman-666
Drodzy dawcy ...
Tak se patrze i patrze jak Cavallino nawija makaron na uszy:
>> > Już pisałem w innym wątku - chyba czas umierać. Nie nadaję się na
>> > współczesne drogi i do współczesnych na nich obyczajów.
>
> Mam inna teorie: len smierdzacy jestes i nie chce Ci sie uczuc nowego!

Czyli czego?
Walki zamiast współistnienia na drodze?

Czy ja nawoluje do walki? Zglosilem postulat zeby uszanowac innych ktorzy:

-zapierdalaja na prostej
-slimacza sie w ciasnym zakrecie

Dekade wstecz nie bylo jednosladow na serpentynach - nie oznacza to, ze teraz im nie wolno i ich nie wpuszczamy ;)

Wniosek jaki plynie dla Romana:
Azeby nadal czuc sie mlodo, chwacko i nie dbac o prostate zalecam nie jezdzic w gory!
;)

>> Widać że jestem z tego samego pokolenia, bo mam dokładnie te same zasady.
>
> Jaaasne...

Możesz nie wierzyć, ale tak właśnie jest, domyślnie tak właśnie działam.

Bardziej chodzilo mi o forme "wpisywania sie miast ktore sa za..." daaawno tak nikt nie napisal w usenecie jak Tobie sie udalo ;)
"Poooooznan!"
;)
A propo's czasu - taki wlasnie "fpis" mi uswiadamia jak dlugo tu siedze...a nie to jak zmienia sie struktura oraz ilosc pojazdow na drogach.

Dziadki lesne dwa sie znalazly. Na wlasne zyczenie.

--
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec

Data: 2011-09-05 15:38:25
Autor: RoMan Mandziejewicz
Drodzy dawcy ...
Hello Dman-666,

Monday, September 5, 2011, 3:11:53 PM, you wrote:

[...]

Walki zamiast współistnienia na drodze?
Czy ja nawoluje do walki? Zglosilem postulat zeby uszanowac innych
ktorzy:
-zapierdalaja na prostej
-slimacza sie w ciasnym zakrecie

Ale na wuj mnie wyprzedza, skoro za chwile jechać nie potrafi?

Dekade wstecz nie bylo jednosladow na serpentynach - nie oznacza to, ze
teraz im nie wolno i ich nie wpuszczamy ;)

A mam jakiś sposób, zeby nie wpuścić? Swoją drogą - dekadę temu też
byli. Turyści z zagranicy na swoich kanapach. I też wyprzedzania nie
ułatwiali. Ale przynajmniej na krótkich prostych się nie wygłupiali.

Wniosek jaki plynie dla Romana:
Azeby nadal czuc sie mlodo, chwacko i nie dbac o prostate zalecam nie jezdzic w gory!
;)

Ale kiedy tylko na takiej drodze jeszcze czuję, że żyję... Chcesz mi
ostatnią przyjemnośc z jazdy samochodem zabrać? Ja już w tym wieku, że
na autostradzie się zasypia...

[...]

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-09-05 16:10:27
Autor: Dman-666
Drodzy dawcy ...
Tak se patrze i patrze jak RoMan Mandziejewicz nawija makaron na uszy:
Zglosilem postulat zeby uszanowac innych
> ktorzy:
> -zapierdalaja na prostej
> -slimacza sie w ciasnym zakrecie

Ale na wuj mnie wyprzedza, skoro za chwile jechać nie potrafi?

Abo motur pewnie tak ma. Jakbym jechal  (takim) moturem to zaloze sie, ze na prostej tez bym odkrecal. A nie kazdy jest Rossim zeby w zakrecie na uslizgach jechac - pamietaj, ze moto ma tylko dwa kawalki gumy o powierzchni zajmowanej przez jedna stope ludzka, cholernie malo.
Taki charakter tego srodka transportu - na prostej i w korkach nie ma sobie rownych, na zakretach jest kaleka i zawalidroga.

> Dekade wstecz nie bylo jednosladow na serpentynach - nie oznacza to, ze
> teraz im nie wolno i ich nie wpuszczamy ;)

Swoją drogą - dekadę temu też
byli. Turyści z zagranicy na swoich kanapach. I też wyprzedzania nie
ułatwiali. Ale przynajmniej na krótkich prostych się nie wygłupiali.

Nie znam sie za bardzo ale kanapa nie do tego sluzy. I mysle, ze kanapa z polanda od kanapy z germanii niczym sie nie rozni w stylu jazdy. Babulisz...

> Wniosek jaki plynie dla Romana:
> Azeby nadal czuc sie mlodo, chwacko i nie dbac o prostate zalecam nie > jezdzic w gory!
> ;)

Ale kiedy tylko na takiej drodze jeszcze czuję, że żyję... Chcesz mi
ostatnią przyjemnośc z jazdy samochodem zabrać? Ja już w tym wieku, że
na autostradzie się zasypia...

To sie zdecyduj - albo akceptujesz tych innych i wykonczysz sie na serce albo zdechniesz z zalu z braku adrenaliny... ;)
--
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec

Data: 2011-09-05 16:22:27
Autor: RoMan Mandziejewicz
Drodzy dawcy ...
Hello Dman-666,

Monday, September 5, 2011, 4:10:27 PM, you wrote:

Zglosilem postulat zeby uszanowac innych
ktorzy:
-zapierdalaja na prostej
-slimacza sie w ciasnym zakrecie
Ale na wuj mnie wyprzedza, skoro za chwile jechać nie potrafi?
Abo motur pewnie tak ma. Jakbym jechal  (takim) moturem to zaloze sie,
ze na prostej tez bym odkrecal. A nie kazdy jest Rossim zeby w zakrecie
na uslizgach jechac - pamietaj, ze moto ma tylko dwa kawalki gumy o powierzchni zajmowanej przez jedna stope ludzka, cholernie malo.
Taki charakter tego srodka transportu - na prostej i w korkach nie ma sobie rownych, na zakretach jest kaleka i zawalidroga.

No to niech mnie nie wyprzedza tylko dla samego wyprzedzania. Przecież
widzi, że jadę porządnie - po co mi życie utrudnia? Niech sobie
powyprzedza nizinnych kapeluszy.

Dekade wstecz nie bylo jednosladow na serpentynach - nie oznacza to, ze
teraz im nie wolno i ich nie wpuszczamy ;)
Swoją drogą - dekadę temu też
byli. Turyści z zagranicy na swoich kanapach. I też wyprzedzania nie
ułatwiali. Ale przynajmniej na krótkich prostych się nie wygłupiali.
Nie znam sie za bardzo ale kanapa nie do tego sluzy. I mysle, ze kanapa
z polanda od kanapy z germanii niczym sie nie rozni w stylu jazdy. Babulisz...

Polskich kanap było i jest zdecydowanie mniej niż zagranicznych. Nawet
dzisiaj.

Wniosek jaki plynie dla Romana: Azeby nadal czuc sie mlodo,
chwacko i nie dbac o prostate zalecam nie jezdzic w gory!
;)
Ale kiedy tylko na takiej drodze jeszcze czuję, że żyję... Chcesz mi
ostatnią przyjemnośc z jazdy samochodem zabrać? Ja już w tym wieku, że
na autostradzie się zasypia...
To sie zdecyduj - albo akceptujesz tych innych i wykonczysz sie na serce
albo zdechniesz z zalu z braku adrenaliny... ;)

Czyli jak zwykle - jakby się człowiek nie obrócił - odwłok zawsze z
tyłu. Czas umierać ;P

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-09-05 16:37:53
Autor: Dman-666
Drodzy dawcy ...
Tak se patrze i patrze jak RoMan Mandziejewicz nawija makaron na uszy:
> Taki charakter tego srodka transportu - na prostej i w korkach nie > ma sobie rownych, na zakretach jest kaleka i zawalidroga.

No to niech mnie nie wyprzedza tylko dla samego wyprzedzania. PrzecieĹź
widzi, że jadę porządnie - po co mi życie utrudnia? Niech sobie
powyprzedza nizinnych kapeluszy.

Popatrz z perspektywy moto. "Dlaczego ten Roman nie przyspiesza na prostej tylko sie wlecze ?!"
Twoje "porzadnie" nie oznacza, ze dla innych porzadnie.
Jak dla mnie EOT. Poza tym, ze Ty czasu nie masz bo zajales sie juz tym umieraniem i teraz nic tylko lament i umieranie i lament i tak w kolko macieju. ;>

--
Dman-666
6A13 z bombom LPG, Stolec

Data: 2011-09-05 16:47:52
Autor: RoMan Mandziejewicz
Drodzy dawcy ...
Hello Dman-666,

Monday, September 5, 2011, 4:37:53 PM, you wrote:

Taki charakter tego srodka transportu - na prostej i w korkach nie
ma sobie rownych, na zakretach jest kaleka i zawalidroga.
No to niech mnie nie wyprzedza tylko dla samego wyprzedzania. Przecież
widzi, że jadę porządnie - po co mi życie utrudnia? Niech sobie
powyprzedza nizinnych kapeluszy.
Popatrz z perspektywy moto. "Dlaczego ten Roman nie przyspiesza na
prostej tylko sie wlecze ?!"

Ale ja się wcale nie wlekę. To on się wlecze na każdym zakrecie i
zmusza mnie do gaz - hamulec - gaz - hamulec. A, żeby takiego
wyprzedzić, to trzeba zakrętu w prawo i redukcji do dwójki. Na
zakręcie w lewo się nie da, bo jedzie środkiem albo jeszcze gorzej a
nie zwykłem wyprzedzać z prawej na jednojezdniowych.

Twoje "porzadnie" nie oznacza, ze dla innych porzadnie.
Jak dla mnie EOT. Poza tym, ze Ty czasu nie masz bo zajales sie juz tym
umieraniem i teraz nic tylko lament i umieranie i lament i tak w kolko
macieju.
;>

;P


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-09-05 16:50:25
Autor: Cavallino
Drodzy dawcy ...
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w wiadomości news:13091959.20110905164752pik-net.pl...
Hello Dman-666,

Monday, September 5, 2011, 4:37:53 PM, you wrote:

Taki charakter tego srodka transportu - na prostej i w korkach nie
ma sobie rownych, na zakretach jest kaleka i zawalidroga.
No to niech mnie nie wyprzedza tylko dla samego wyprzedzania. Przecież
widzi, że jadę porządnie - po co mi życie utrudnia? Niech sobie
powyprzedza nizinnych kapeluszy.
Popatrz z perspektywy moto. "Dlaczego ten Roman nie przyspiesza na
prostej tylko sie wlecze ?!"

Ale ja się wcale nie wlekę.

Ty się wleczesz (z jego punktu widzenia) na prostej, on na zakrętach (z Twojego).
Czyli obaj się wleczecie podobnie.

Data: 2011-09-06 10:14:32
Autor: Jarek Andrzejewski
Drodzy dawcy ...
On Mon, 5 Sep 2011 16:50:25 +0200, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Ty się wleczesz (z jego punktu widzenia) na prostej, on na zakrętach (z Twojego).
Czyli obaj się wleczecie podobnie.

a jeśli ja jadę z równą prędkością, z uzyciem tempomatu? Jeśli moto ma
szansę utrzymać wyższą średnią niż ja, to po pierwszej, najdalej
drugiej, prostej nie będzie problemu, bo go nie dogonię. Problem może
być tylko wtedy, kiedy moto średnią miałby mniejszą niż moja, gdyby
nie ten przymus wyprzedzania na prostej.

Data: 2011-09-06 10:16:49
Autor: Cavallino
Drodzy dawcy ...
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał w wiadomości news:3dlb67h3p5rndqgr633vjv7dsc75kaibfu4ax.com...
On Mon, 5 Sep 2011 16:50:25 +0200, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Ty się wleczesz (z jego punktu widzenia) na prostej, on na zakrętach (z
Twojego).
Czyli obaj się wleczecie podobnie.

a jeśli ja jadę z równą prędkością, z uzyciem tempomatu?

To jest to tylko i wyłącznie Twój problem, a nie kogoś kto chce Cię wyprzedzić gdy chce jechać szybciej na jakimś odcinku.

Jeśli moto ma
szansę utrzymać wyższą średnią niż ja, to po pierwszej, najdalej
drugiej, prostej nie będzie problemu, bo go nie dogonię.

I odwrotnie.

Problem może
być tylko wtedy, kiedy moto średnią miałby mniejszą niż moja, gdyby
nie ten przymus wyprzedzania na prostej.

Skoro na przemian on chce Cię wyprzedzać na prostej, a Ty na zakrętach to średnią macie podobną, a tylko chwilowe różne.

Data: 2011-09-06 11:09:35
Autor: Jarek Andrzejewski
Drodzy dawcy ...
On Tue, 6 Sep 2011 10:16:49 +0200, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Ty się wleczesz (z jego punktu widzenia) na prostej, on na zakrętach (z
Twojego).
Czyli obaj się wleczecie podobnie.

a jeśli ja jadę z równą prędkością, z uzyciem tempomatu?

To jest to tylko i wyłącznie Twój problem, a nie kogoś kto chce Cię wyprzedzić gdy chce jechać szybciej na jakimś odcinku.

Pozwolę sobie mieć inne zdanie: Art. 19. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
   1. jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;

Skoro więc kierujący moto wie, że w zakręcie będzie jechał znacznie
wolniej niż wyprzedzany, to powinien odpuścić sobie wyprzedzanie.

Chociaż w sumie to trochę wydumana (jak dla mnie) sytuacja. Dotąd
zwykle albo trafiałem na szybsze motocykle i szybko znikały w dali
albo na "turystów" (tzn. jadących wolniej niż mój van z dieslem) i oni
z kolei jechali równo i nie mieli ambicji gonić "katamarana", który
ich wyprzedził.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Data: 2011-09-06 11:15:57
Autor: Cavallino
Drodzy dawcy ...
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał w wiadomości news:

a jeśli ja jadę z równą prędkością, z uzyciem tempomatu?

To jest to tylko i wyłącznie Twój problem, a nie kogoś kto chce Cię
wyprzedzić gdy chce jechać szybciej na jakimś odcinku.

Pozwolę sobie mieć inne zdanie:

Art. 19.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
  1. jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;

Skoro więc kierujący moto wie, że w zakręcie będzie jechał znacznie
wolniej niż wyprzedzany, to powinien odpuścić sobie wyprzedzanie.

Na tej samej zasadzie, Ty wiesz, że na prostej będziesz jechał wolniej niż moto.

Data: 2011-09-06 11:46:02
Autor: Jarek Andrzejewski
Drodzy dawcy ...
On Tue, 6 Sep 2011 11:15:57 +0200, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Na tej samej zasadzie, Ty wiesz, że na prostej będziesz jechał wolniej niż moto.

nie zgodzę się: nie mam podstaw sądzić, że motocykl zechce zmienić
prędkość. Ja jej nie zmieniam.
Inaczej ujmując: jeśli doganiam jakiś pojazd to raczej spodziewam sie,
że będzie on utrzymywał stałą prędkość niż, że będzie na przemian
dawał w gaz i zwalniał.

Data: 2011-09-06 11:59:54
Autor: Cavallino
Drodzy dawcy ...
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał w wiadomości news:kpqb67dfmkkqhl0ge9ai9s1hv0gsgbtino4ax.com...
On Tue, 6 Sep 2011 11:15:57 +0200, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Na tej samej zasadzie, Ty wiesz, że na prostej będziesz jechał wolniej niż
moto.

nie zgodzę się

Nie musisz, ale po trzecim wyprzedzeniu stracisz wątpliwości.

Data: 2011-09-06 21:17:02
Autor: Andrzej Lawa
Drodzy dawcy ...
W dniu 06.09.2011 11:09, Jarek Andrzejewski pisze:

Art. 19.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
    1. jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;

Skoro więc kierujący moto wie, że w zakręcie będzie jechał znacznie
wolniej niż wyprzedzany, to powinien odpuścić sobie wyprzedzanie.

Przy założeniu, że jego prędkość na tym zakręcie będzie niższa od limitu.

Jeśli nie to trudno mówić o utrudnianiu skoro i tak nie wolno ci szybciej jechać ;->

Data: 2011-09-05 15:33:34
Autor: RoMan Mandziejewicz
Drodzy dawcy ...
Hello Dman-666,

Monday, September 5, 2011, 2:45:24 PM, you wrote:

Tak se patrze i patrze jak Cavallino nawija makaron na uszy:

Ale z kim rozmawiasz? Ze mną czy z Cavallino?

Już pisałem w innym wątku - chyba czas umierać. Nie nadaję się na
współczesne drogi i do współczesnych na nich obyczajów.
Mam inna teorie: len smierdzacy jestes i nie chce Ci sie uczuc nowego!
A ten wymysl z umieraniem to tylko mydlenie oczu i obawa przed reformowaniem ;-P

Ja stara konserwa jestem - nie dam się już zreformować ;P

Sam święty nie jestem, jeżdżę szybko. Według wielu - zdecydowanie za
szybko. Ale wychodzę z założenia, że trzeba żyć i dać żyć innym. Nie
potrafię zrozumieć złośliwości.
Zawracanie kijem wisly. Jakbym Cie nie czytal to juz bym Ci uwierzyl ;)

E,tam - to, że nie mam zamiaru klękać przed pieszymi czy pedalarzami?

Jadę w swoim tempie - w górach jest to tempo zdecydowanie wyższe niż
tempo innych kierowców - nie używam rozpaczliwie hamulców ale też nie
cisnę do dechy na każdym kawałeczku prostej. Jest możliwość -
wyprzedzam. Jest ktoś szybszy - usuwam się w prawo, zwalniam jak
potrzeba - niech jedzie.
Widać że jestem z tego samego pokolenia, bo mam dokładnie te same zasady.

Cavallino się do mojego pokolenia uczepił? Świat się kończy...

Jaaasne...
No to mnie rozjebales koniu ;))) spuentuje tako:
WPISUJTA SIE KTO JEST ZA!
;)

Fpisójta raczej.



--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-09-05 15:17:43
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
Drodzy dawcy ...
On 2011-09-05 13:50, Cavallino wrote:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w wiadomości
news:

Już pisałem w innym wątku - chyba czas umierać. Nie nadaję się na
współczesne drogi i do współczesnych na nich obyczajów.
Sam święty nie jestem, jeżdżę szybko. Według wielu - zdecydowanie za
szybko. Ale wychodzę z założenia, że trzeba żyć i dać żyć innym. Nie
potrafię zrozumieć złośliwości.
Jadę w swoim tempie - w górach jest to tempo zdecydowanie wyższe niż
tempo innych kierowców - nie używam rozpaczliwie hamulców ale też nie
cisnę do dechy na każdym kawałeczku prostej. Jest możliwość -
wyprzedzam. Jest ktoś szybszy - usuwam się w prawo, zwalniam jak
potrzeba - niech jedzie.

Widać że jestem z tego samego pokolenia, bo mam dokładnie te same zasady.

Te zasady nie są związane z konkretnym pokoleniem. Mogę podac konkretne przykłady wśród znajomych :-)

PS: Sam je również wyznaję.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2011-09-06 09:06:51
Autor: AZ
Drodzy dawcy ...
On 2011-09-05, RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl> wrote:
Każda droga jest zła dla kierowcy samochodu:
- górska bo jest za kręta

Chyba dla kierowcy motocykla. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby na
naprawdę krętej drodze motocyklista jechał szybciej ode mnie.
W 99.99% są to miszczowie prostej, którzy na widok ostrzejszego
zakrętu rozpaczliwie hamują do 20km/h. Są gorsi nawet od nizinnych,
niedzielnych kierowcĂłw blaszanek.

Zacznij wiecej jezdzic albo dalej niz 500 metrow od domu.

--
Artur

Drodzy dawcy ...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona