MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał(a):

Witam,

dzisiaj porobiłem parę fotek:
http://picasaweb.google.com/damian.karwot/DrogiRoweroweWRybniku?

authkey=Gv1sRgC

L3g8Ym8k52K7wE#
(http://infobot.pl/r/1F9b). Proszę o komentarze co źle zaznaczyłem jako bubel, czego nie wykryłem
itp. CPR w tym miejscu powstał chyba w zeszłym roku (ewentualnie 2 lata
temu). Nie pasuje mi wybitnie, a z tego co się orientuję także innym
rowerzystom. Chciałbym jakoś legalnie usunąć ten dziwny twór, więc
zbieram dokumentację która pójdzie do Urzędu Miasta w jakiś sposób (mejl
albo jakieś pismo).

Powinienes wiedzieć, że jakiekolwiek oznakowanie lub jego likwidacja jest wynikiem zatwierdzenia organizacji ruchu drogowego. W miastach-powiatach formalnie zatwierdza organizację ruchu prezydent, a w paktyce upowazniony przez niego pracownik (np. wiceprezydent, naczelnik wydziału lub dyrektor zarządu ulic - nazwy mogą być najróżniejsze i najbardziej egzotyczne). Wnioski w sprawie organizacji ruchu może składać każdy bez ograniczeń. Procedura jest taka, że w sprawie wniosku muszą się wypowiedzieć: przedstawiciej komendy miejskiej policji i administrator drogi, ktoś to musi ubrać w formę projektu z zaznaczeniem co się zmienia przy drodze w zakresie jej oznakowania. Jeżeli dostarczysz tylko zdjęcia z komentarzem, to sprawa może się wlec, a jak sam zrobisz projekt, to mogą Cię po prostu olać, jak znam życie. Jak złozysz pismo, to każdy urzędnik ma obowiązek odpowiedzieć, jak problem został rozwiązany, ale najczęściej nie mają na to czasu i nie odpowiadają. Pozostaje dowiadywanie się, kto i co robi w tej sprawie i ewentualne skarżenie się u tych, co ich pracę nadzorują.
Druga rzecz, to sprawy merytoryczne przedstawionych rozwiązań. Dobitnie przedstawiają mizerię umysłową urzędnika, który nadzorował projekt i wykonawstwo, a także mizerię umysłową projektanta. Wykonawca, jakby miał trochę etyki, to też nie powinien robić czegoś takiego, ale najwyraźniej etyka nie była jego mocną stroną.
Musisz rozdzielić 2 rzeczy: pełne parametry drogi dla rowerów można osiągnąc tam, gdzie robiona jest nowa ulica w szczerym polu, a w przypadku modernizacji istniejących zawsze będą jakieś ograniczenia. Masz rację, że zrobiona atrapę ścieżki rowerowej, która jest jednym wielkim odstępstwem od przepisów prawa budowlanego i prawa o ruchu drogowym. W zasadzie mozna by się pokusić o zainteresowanie sprawą prokuratora, że źle zostały wydatkowane pieniądze publiczne i zamiast poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego zostało zrobione coś, co jest po prostu niebezpieczne i wręcz zachęca do łamania przepisów.
Zainteresuj problemem Departament Studiów GDDKiA - Zespół ds. Ścieżek Rowerowych, który może pomóc w ocenie ul. Gliwickiej, która jest przecież drogą krajową.

--

Dnia Sun, 28 Feb 2010 07:48:47 +0000 (UTC), Piotr Rościszewski
napisał(a):

Zainteresuj problemem Departament Studiów GDDKiA - Zespół ds. Ścieżek Rowerowych, który może pomóc w ocenie ul. Gliwickiej, która jest przecież drogą krajową.

Tak chyba zrobię. Mam zresztą chyba niezłą propozycję zmiany - na takie
coś jak w Krakowie zostało zrobione, tzn. droga dla pieszych z
wyłączeniem rowerów. CPR na ul. Gliwickiej ma sens "pod górkę", bo tam są całkiem spore
nachylenia. Niemniej nie w takim wykonaniu. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138