Główna różnica - Magic zupełnie inaczej bronili p'n'r. W czwartek bronili od linii bocznej, puszczali Bryanta do środka. W niedzielę zabrali mu zejścia do środka.

Turkoglu bardzo dobrze radził sobie z Bryantem, prawdopodobnie Magic będą sięgali do tego matchupu częściej. Wzrośnie wtedy rola Arizy, bo kryć go wtedy musi Lee/Alston/Redick.

Lakers mieli rotację w stylu lat 80-tych. Pięciu gości po 40 minut, Bynum i Walton po 15, reszta jakieś ogryzki.

Sędziowanie było słabe i na korzyść Orlando, ale najgorsze było to, że gwizdano niekonsekwentnie. W pierwszej kwarcie zupełnie inaczej, niż np. w czwartej. Podobało mi się rygorystyczne gwizdanie 3 sekund, ale po pierwszej kwarcie przestali na to zwracać uwagę (a Howard zakładał czasami pod koszem Lakers regularny biwak: namiot, ognisko, gitara itp.). NAtomiast tradycyjnie odpuszczali kroki. Co najmniej jeden z koszów Turkoglu padł po typowym trzytakcie.

Ariza chyba przestał wyglądać na trzecią opcję Lakers, prawda? Co prawda zużył tyle samo possessions co Fisher czy Odom, ale byl od nich o wiele mniej efektywny. Z wszystkich "starterów" Lakers wypadł najgorzej.

Bohaterem Magic był Lewis - i tylko Lewis. B-r policzyło mu ORtg/DRtg 147/106. Tylko Howard był jeszcze nieznacznie na plusie 93/89, ale 7 strat to Meksyk.

Po stronie Lakers, zgodnie z oczekiwaniami, Gasol (134/95) i Odom (149/98). Bryant bardzo słabo, 29 punktów na 32 possessions.

Najładniejsza akcja meczu: zdecydowanie ostatnia z czwartej kwarty. Przepiękna zasłona Lewisa, na której został Bryant, i wszystko, co miał zrobić Lee, to ustawić piłkę w cylindrze nad koszem, sędziowie musieliby wtedy gwizdnąć Gasolowi goaltending.

W sumie: emocjonujący, brzydki mecz.

pzdr

TRad

On 8 Cze, 17:38, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

Lakers mieli rotację w stylu lat 80-tych. Pięciu gości po 40 minut,
Bynum i Walton po 15, reszta jakieś ogryzki.

  Ale czesciowo to wynikalo z sytuacji na parkiecie i fauli. Taki
Bynum spokojie pogralby i 30min, ale jakby limit fauli zniesli. Dziwie
sie, ze Brown gral tak krotko. Farmar jak spudlowal dwa proste rzuty,
to sie zalamalem. Troche dziwne, ze nie Jax nie gra Powellem. Moze i
surowy, drewniany, itp ale te pare sekund/minut dalby wytchnienia
Gasolowi/Odomowi.

Sędziowanie było słabe i na korzyść Orlando, ale najgorsze było to, że
gwizdano niekonsekwentnie. W pierwszej kwarcie zupełnie inaczej, niż np.
w czwartej. Podobało mi się rygorystyczne gwizdanie 3 sekund, ale po
pierwszej kwarcie przestali na to zwracać uwagę (a Howard zakładał
czasami pod koszem Lakers regularny biwak: namiot, ognisko, gitara
itp.). NAtomiast tradycyjnie odpuszczali kroki. Co najmniej jeden z
koszów Turkoglu padł po typowym trzytakcie.

  Zgodze sie, ze sedziowanie bylo marne. Jakies durne gwizdki przy
walce o zbiorke itp. Ale nie przesadzajmy z tym sedziowaniem pod
Magic. Sedziowanie bylo gospodarskie. Pro-Lakers, ale bez nadmiernych
przegiec.

Ariza chyba przestał wyglądać na trzecią opcję Lakers, prawda? Co prawda
zużył tyle samo possessions co Fisher czy Odom, ale byl od nich o wiele
mniej efektywny. Z wszystkich "starterów" Lakers wypadł najgorzej.

  Licze po cichu, ze w G3 wlasnie Ariza eksplouje i zademonstruje
swoja all-starowa wersje grania w p-o. Byloby milo i zaskakujaco dla
Magic. Swoja droga Buss bedzie mial naprawde nie lada problem latem -
ktorego wybrac. Odom w tegorocznych p-o pokazuje momentami znakomita
gre. Jest cholernie wazny w walce na tablicach. Ariza jako defensor
tez swoje dodaje, a do tego gesto czesto rzutem skutecznie straszy (i
chyba bylby tanszy w utrzymaniu).

W sumie: emocjonujący, brzydki mecz.

  Fakt, juz G1 bylo ladniejsze. Moze G3 uda sie calkowicie - i ladny i
dobry.

pzdr

  Calagan

calagan@wp.pl pisze:

On 8 Cze, 17:38, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:

Lakers mieli rotację w stylu lat 80-tych. Pięciu gości po 40 minut,
Bynum i Walton po 15, reszta jakieś ogryzki.

  Ale czesciowo to wynikalo z sytuacji na parkiecie i fauli. Taki
Bynum spokojie pogralby i 30min, ale jakby limit fauli zniesli.

A ja uwazam ze Magic powinni grac tak zeby Bynum fauli nie lapal. Im wiecej bedzie gral Bynym tym mniej bedzie gral Gasol i Odom.

  Licze po cichu, ze w G3 wlasnie Ariza eksplouje i zademonstruje
swoja all-starowa wersje grania w p-o. Byloby milo i zaskakujaco dla
Magic. Swoja droga Buss bedzie mial naprawde nie lada problem latem -
ktorego wybrac. Odom w tegorocznych p-o pokazuje momentami znakomita
gre. Jest cholernie wazny w walce na tablicach. Ariza jako defensor
tez swoje dodaje, a do tego gesto czesto rzutem skutecznie straszy (i
chyba bylby tanszy w utrzymaniu).

Buss chyba zaluje ze przed sezonem podpisal extension z Bynumem. Teraz mialby kase na Odom i Arize a takiego klocka jak Bynum moglby miec w postaci Kwame Browna;)

pzdr

sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Buss chyba zaluje ze przed sezonem podpisal extension z Bynumem. Teraz mialby kase na Odom i Arize [...]

Trafna uwaga, chocby dlatego, ze moglby go teraz podpisac taniej.
Ale skad mogl wiedziec przed sezonem, ze Kobo wpadnie mu w kolano?


--
pzdr
wiLQ

Sędziowanie było słabe i na korzyść Orlando,

Wiecie co fourm ma jednak przewage, jakbym byl moderatorem to usuwalbym takie bzdury

sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Sędziowanie było słabe i na korzyść Orlando, Wiecie co fourm ma jednak przewage, jakbym byl moderatorem to usuwalbym takie bzdury

Hmm, jakbys usuwal wg Ciebie bzdury to sam bys tu pisal ;-)


--
pzdr
wiLQ

Dnia Mon, 08 Jun 2009 20:38:46 +0200, sooobi napisał(a):

Sędziowanie było słabe i na korzyść Orlando,

Wiecie co fourm ma jednak przewage, jakbym byl moderatorem to usuwalbym takie bzdury

A ja czytajac posty Tomasza czuję się jak za PRL-u - widziałem i wiem
dokładnie swoje, a tu otwieram gazetę (grupę) i widzę, że podobno jest
inaczej. Sedziowanie było słabe, ale sedziowie udupili Orlando. Dzisiaj w
LA niezle sie pewnie zabawia.

dilivio

dilivio pisze:

Dnia Mon, 08 Jun 2009 20:38:46 +0200, sooobi napisał(a):

Sędziowanie było słabe i na korzyść Orlando,

Wiecie co fourm ma jednak przewage, jakbym byl moderatorem to usuwalbym takie bzdury

A ja czytajac posty Tomasza czuję się jak za PRL-u -

Tomek caly czas wyglada jak za PRL-u

widziałem i wiem
dokładnie swoje, a tu otwieram gazetę (grupę) i widzę, że podobno jest
inaczej.

No co zrobisz, mamy tu taki twór i tylko czekamy az sie znowu obrazi i zniknie.

pzdr

sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>widziałem i wiem
> dokładnie swoje, a tu otwieram gazetę (grupę) i widzę, że podobno jest
> inaczej.

No co zrobisz, mamy tu taki twór i tylko czekamy az sie znowu obrazi i zniknie.

A mozesz pisac za siebie, a nie za wszystkich?
Chyba, ze juz oficjalnie mianowales sie tym moderatorem ;-)


--
pzdr
wiLQ

wiLQ pisze:

sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

widziałem i wiem
dokładnie swoje, a tu otwieram gazetę (grupę) i widzę, że podobno jest
inaczej.

No co zrobisz, mamy tu taki twór i tylko czekamy az sie znowu obrazi i zniknie.

A mozesz pisac za siebie, a nie za wszystkich?
Chyba, ze juz oficjalnie mianowales sie tym moderatorem ;-)

Alez nie tylko ja pisalem na grupie ze czeka az Trad znowu ucieknie bez slowa. Wiec jak najbardziej moge pisac w liczbie mnogiej rajjt?:)

pzdr

On 9 Cze, 10:14, sooobi <t...@slo.pl> wrote:

wiLQ pisze:

> sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>> widziałem i wiem
>>> dokładnie swoje, a tu otwieram gazetę (grupę) i widzę, że podobno jest
>>> inaczej.
>> No co zrobisz, mamy tu taki twór i tylko czekamy az sie znowu obrazi i
>> zniknie.

> A mozesz pisac za siebie, a nie za wszystkich?
> Chyba, ze juz oficjalnie mianowales sie tym moderatorem ;-)

Alez nie tylko ja pisalem na grupie ze czeka az Trad znowu ucieknie bez
slowa. Wiec jak najbardziej moge pisac w liczbie mnogiej rajjt?:)

Ja nie czekam - ja przewiduję. Jak to wyrocznie mają w zwyczaju :-D

Pozdro

L'e-szczur

--