Data: 2011-07-15 07:41:26 | |
Autor: witek | |
Drugie imię | |
On 7/15/2011 5:57 AM, mz wrote:
Witam pani w okienku patrzy na dowod, a co wmalujesz w miejscu na podpis to jej zwisa byleby czytelnie. |
|
Data: 2011-07-15 15:25:44 | |
Autor: mokpl | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-15 14:41, witek pisze:
pani w okienku patrzy na dowod, a co wmalujesz w miejscu na podpis to A czytelnie to równie dobrze może sobie sama wmalować drukowanymi. I tak to się kręci ;) |
|
Data: 2011-07-15 09:22:56 | |
Autor: witek | |
Drugie imię | |
On 7/15/2011 8:25 AM, mokpl wrote:
W dniu 2011-07-15 14:41, witek pisze: Nie może. Bo w tamtym miejscu czytelnie ma wpisac imie i nazwisko odbiorca. własnoręcznie, wiec nie może to być pani. Niefortunnie nazwali to miejsce podpis. |
|
Data: 2011-07-15 16:37:11 | |
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl) | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-15 16:22, witek pisze:
"Czytelny podpis" |
|
Data: 2011-07-16 07:37:08 | |
Autor: mokpl | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-15 16:22, witek pisze:
Nie może. Bo w tamtym miejscu czytelnie ma wpisac imie i nazwisko To to _czytelnie_ _Twoje_ imię i nazwisko mogłaby wpisać sama nawet drukowanymi. Co za różnica. W tej sytuacji to przecież bez znaczenia jak to jest nazwane. |
|
Data: 2011-07-17 12:37:48 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Drugie imię | |
W dniu 16.07.2011 07:37, mokpl pisze:
W dniu 2011-07-15 16:22, witek pisze: Duża. W razie czego grafolog nie stwierdzi, że on podpisał. W tej sytuacji to przecież bez znaczenia jak Ma. Bo podpis jest własnoręczny i jest poświadczeniem mojej zgody na podpisywaną treść, a nie tylko nośnikiem informacji, kto podpisał. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2011-07-18 12:57:36 | |
Autor: mokpl | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-17 12:37, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Ma. Bo podpis jest własnoręczny i jest poświadczeniem mojej zgody na A nie uważasz, że jakby tu chodziło o wiarygodność to byłby "podpis" (ten najbardziej nieczytelny, ale autorski właśnie) a nie "czytelny podpis" ? (jako zamiennik pozycji "imię i nazwisko")? Przecież to się kupy nie trzyma. Podpis to autorski bazgroł rozpoznawalny dla grafologów. A imię i nazwisko to imię i nazwisko. A "czytelny podpis" to mi wygląda na typowe biurokratyczne pomieszanie z poplątaniem. Tak imho. |
|
Data: 2011-07-18 13:23:23 | |
Autor: Liwiusz | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-18 12:57, mokpl pisze:
W dniu 2011-07-17 12:37, Przemysław Adam Śmiejek pisze: Podpis to przede wszystkim próbka PISMA. Z tego powodu podpis "za osobę nie umiejącą pisać" składa się w szczególny sposób. Gdyby podpis miał być znakiem graficznym, to mogłaby go złożyć również osoba niepiśmienna, a tak nie jest, nieprawdaż? rozpoznawalny dla grafologów. I to pismo, a nie znaki graficzne, są rozpoznawalne przez grafologów. A imię i nazwisko to imię i nazwisko. To taka odpowiedź na to, że czasem ludzie o mentalności niepiśmiennych :) podpisują się jakimś szlaczkiem, na podstawie którego później żaden grafolog nie wyda swojej opinii. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-18 13:43:59 | |
Autor: mokpl | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-18 13:23, Liwiusz pisze:
A "czytelny podpis" to mi wygląda na typowe biurokratyczne pomieszanie z No nie wiem, może i macie rację, ale co w takim razie z "własnoręcznymi podpisami" (nie mylić z "czytelnymi podpisami")? Przecież to od lat funkcjonowało w oficjalnych dokumentach. Jakby było tak jak piszecie, to wszędzie byłby tylko "czytelny podpis", bo niby załatwia i jedno i drugie. Nie byłbym taki pewien, czy "czytelny podpis" walnięty drukowanymi przez osobę umiejącą poprawnie pisać, jest rzeczywiście taki indywidualny (ale mogę się mylić). Aż spojrzałem w dowód osobisty, żeby nie być gołosłownym i tam mam bazgroł. Nie pamiętam co było w formularzu, ale w dowodzie mam 100% bazgroł i jakoś przeszło (nawet nie podejrzewałbym wcześniej, że mogłoby być inaczej). A u góry oczywiście pola imię i nazwisko. A więc w dowodzie (pierwszy przykład z brzegu, ale to rzeczywiście oficjalny dokument a nie jakiś druczek z urzędu) jest tak, jak ja to opisałem. |
|
Data: 2011-07-18 13:44:43 | |
Autor: Liwiusz | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-18 13:43, mokpl pisze:
W dniu 2011-07-18 13:23, Liwiusz pisze: Każdy podpis jest własnoręczny, więc dodawanie tego przymiotnika nie ma większego znaczenia. Nie byłbym taki pewien, czy "czytelny podpis" walnięty drukowanymi przez Albo pismo techniczne. Może zatem do własnoręczności podpisu dodać jeszcze jeden przymiotnik? ("własnoręczny pisemny podpis") :) Aż spojrzałem w dowód osobisty, żeby nie być gołosłownym i tam mam Są bazgroły i bazgroły. Czy ten bazgroł powstał na bazie liter z Twojego nazwiska, choćby niektóre litery były pominięte? A więc w dowodzie (pierwszy przykład z brzegu, ale to rzeczywiście Tylko na ile świadczy to o przepisach, a na ile o Twojej umiejętności pisania? :) -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-18 14:20:21 | |
Autor: mokpl | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-18 13:44, Liwiusz pisze:
Aż spojrzałem w dowód osobisty, żeby nie być gołosłownym i tam mam Na bazie pierwszej litery imienia i nazwiska, ale to naprawdę już tylko ja wiem. Nie odczytałbyś z niego poprawnie mojego nazwiska. I nie jestem jakimś wyjątkiem - nie takie bazgroły widziałem. To rzeczywiście bardziej znaki graficzne, ale właśnie o to chodzi. A więc w dowodzie (pierwszy przykład z brzegu, ale to rzeczywiście Generalnie rozmawiajmy o przepisach. Ale będę się upierał. Grafolog (w razie czego) powinien chyba porównywać podpis (bazgroł) ze wzorcem z dowodu osobistego a nie studiować charakter pisma autora na bazie cholera wie czego (w takich przypadkach jak omawiany, pewnie z np. treścią testamentu byłoby inaczej). Dla mnie to, wprawdzie mocno zakorzeniona, ale zwykła urzędnicza głupota (jakich tysiące). Przekonam się, jeśli Ktoś odeśle do prawnej definicji "czytelnego podpisu", bo radosna twórczość urzędników mnie nie przekonuje :P |
|
Data: 2011-07-18 14:24:16 | |
Autor: Liwiusz | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-18 14:20, mokpl pisze:
W dniu 2011-07-18 13:44, Liwiusz pisze: Sęk w tym, że właśnie nie o to chodzi (aby były to znaki graficzne). Idealny podpis to pisemnie napisane własne imię i nazwisko, ponieważ na podstawie pisma grafolog ocenia własnoręczność i w zakresie oceniania liter, a nie grafiki, jest oceniany. Nadto ocenie podlegają indywidualne cechy pisma, a nie wyuczone umiejętności rysowania. Wykonywać dany rysunek może się nauczyć inna osoba w ten sam sposób. Ponieważ podpis stosuje się tam, gdzie się stosuje, przez wszystkich ludzi, część z nich go skraca (czas, wygoda), część bazgrze, ale choćby nie wiem jak duży bazgroł by to był, to powstaje z liter. Trudno się zgodzić z twierdzeniem, że LOGO może być podpisem, choćby było wykonane ręcznie. A więc w dowodzie (pierwszy przykład z brzegu, ale to rzeczywiście W takim razie nie mamy o czym rozmawiać, ponieważ żaden przepis nie definiuje jak powinien wyglądać podpis. Ze swojego ogródka znam orzeczenie sądu dotyczące weksli, zgodnie z którym podpis powinien być czytelny, a podpis w formie nieczytelnej powinien być złożony w sposób zwykle używany przez podpisującego się (z czego jednak nie wynika, że podpis złożony w inny sposób jest nieważny, ważne, aby był własnoręczny). Ale będę się upierał. Grafolog (w razie czego) powinien chyba porównywać Jestem zdecydowanie przeciwny. Grafolog ma ocenić, czy podpis pochodzi z ręki rzekomego podpisującego, a nie czy został wiernie skopiowany z z dowodu. Inaczej: podpis nie będzie autentyczny, nawet jeśli będzie wiernie skopiowany z dowodu, ale nie będzie pochodził z właściwej ręki. Podpis będzie autentyczny, jeśli będzie pochodził z właściwej ręki, ale nie będzie się zgadzał ze wzorem z dowodu (inaczej byłoby zbyt prosto :) Do całościowej oceny podpisu wymaga się wielu próbek PISMA. Procedura jest żmudna (przerabiałem ją kiedyś). I to pismo, a nie znaki graficzne, są materiałem możliwym do oceny. Jeśli podpisujesz się bazgrołem, który powstał na bazie pisma, to być może w innym tekście pozostaną ślady owych bazgrołów, np. charakterystyczne pisanie fragmentów liter, skracanie, łączenie itp. Jeśli podpisujesz się w formie LOGO, to znacznie zawężasz możliwość oceny podpisu przez grafologa. Dla mnie to, wprawdzie mocno zakorzeniona, ale zwykła urzędnicza głupota W ogóle nie ma definicji podpisu. Jest zdrowy rozsądek. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-18 14:45:53 | |
Autor: Kamil | |
Drugie imię | |
Dnia Mon, 18 Jul 2011 14:24:16 +0200, Liwiusz napisał(a):
Sęk w tym, że właśnie nie o to chodzi (aby były to znaki graficzne). Idealny podpis to pisemnie napisane własne imię i nazwisko, A inny napisany tekst nie może być "próbką"? ponieważ na podstawie pisma O to właśnie: na podstawie napisanego pisma (lewą i prawą ręką) przez "delikwenta" którego pismo ma być zbadane. grafolog ocenia własnoręczność i w zakresie oceniania liter, a nie Jeżeli masz na myśli grafologie kryminalistyczną to badane są cechy: - kształt nakreślonych znaków pisarskich (wielkość, kąt ich pochylenia, grubość poszczególnych linii związana z tempem pisania, naciskiem narzędzia pisarskiego, rodzajem narzędzia), - inne cechy pisma (wielkość odstępów między słowami i znakami stosowane skróty). Ekspert zajmujący się analizą pismoznawczą studiuje tekst pod kątem wymienionych cech a w niektórych przypadkach przeprowadza dodatkowe analizy. Ponadto, pewne cechy charakteryzują pismo każdego człowieka a także okoliczności powstania zapisu i stan emocjonalny autora. Odrębną kategorią będzie grafologia psychologiczna. Jest to dziedzina psychologii zajmująca się ustalaniem związków między charakterem pisma a osobowością jego autora - ale w omawianym przypadku - to "odnoga" grafologii nie ma zastosowania. |
|
Data: 2011-07-18 14:50:21 | |
Autor: Liwiusz | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-18 14:45, Kamil pisze:
Dnia Mon, 18 Jul 2011 14:24:16 +0200, Liwiusz napisał(a): Może być próbką i jest próbką w razie czego (jak miałeś dokładne badanie grafologiczne, to na pewno wiskali ci zeszyty ze szkoły, aby mieć dużo liter do badania). Ale nie oznacza to, że można się podpisać innym tekstem, ponieważ celem podpisu, oprócz naniesienia swojego charakteru pisma, jest zaciągnięcie jakiegoś zobowiązania. A tak się jakoś złożyło, że w orzecznictwie uznaje się, że cel ten objawia się m. in. poprzez napisanie swojego nazwiska, a nie dowolnego innego tekstu. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-18 14:42:17 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Drugie imię | |
W dniu 18.07.2011 14:20, mokpl pisze:
Ale będę się upierał. Grafolog (w razie czego) powinien chyba porównywać I myślisz, że dokona tego, jeśli będzie to np. kształt + ? Grafolog ocenia na podstawie cech pisma, prowadzenia pióra itp. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2011-07-18 15:01:53 | |
Autor: mokpl | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-18 14:42, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
I myślisz, że dokona tego, jeśli będzie to np. kształt + ? Pewnie nie, ale taki autorski podpis też jest czymś obostrzony i pewnie taki + by się nie załapał. Nie znam tych zasad, ale patrz właśnie dowody osobiste. Krzyżyków nie widziałem, ale bazgroły (nie będące "czytelnym podpisem") bardzo często - no sami przyznajcie. Jeśli jest tak jak piszecie, to po cholerę ten podpis z dowodu skoro ręcznie napisane imię i nazwisko załatwia problem? |
|
Data: 2011-07-18 14:59:24 | |
Autor: Liwiusz | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-18 15:01, mokpl pisze:
to po cholerę ten podpis z dowodu skoro Szczerze mówiąc nie wiem do czego może się przydać (*). Jeśli zależy mi na własnoręczności, to proszę o złożenie go w mojej obecności, albo za notarialnym poświadczeniem. Na pewno nie robi się tego tak, że ktoś przynosi podpisany dokument, a my patrzymy w jego dowód i "porównujemy". (*)być może jest jeden przykład zasadności obecności podpisu w dowodzie: "A więc mówi Pan, że to pański dowód? Proszę zatem się tak podpisać" - nic pewnego, ale odsiewamy zupełnie nieprzygotowanych amatorów-znalazców czyjegoś dowodu. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-19 19:00:48 | |
Autor: niusy.pl | |
Drugie imię | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> to po cholerę ten podpis z dowodu skoro No nie wyobrażam sobie by w podpisie mogło chodzić o coś innego jak własnoręczności
Własnoręczności oczywiście nie, ale samego sprawdzenia podpisu jak najbardziej |
|
Data: 2011-07-18 15:22:52 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Drugie imię | |
W dniu 18.07.2011 15:01, mokpl pisze:
W dniu 2011-07-18 14:42, Przemysław Adam Śmiejek pisze: No więc widzisz, w omawianym przypadku jest obostrzony tym, że ma być czytelny. Jak podpisuję każdemu ze 100 kursantów 10 rubryczek na karcie zajęć, to stosuję Szlaczek Uproszczony, bo mam wykonać 1000 ,,podpisów''. Ale jak mu podpisuję protokół egzaminu, to stosuję podpis czytelny. Jeśli jest tak jak piszecie, to po cholerę ten podpis z dowodu skoro Niespecjalnie często się sprawdza ten podpis, ale choćby po to, żeby zweryfikować wstępnie, czy podpisująca osoba jest tą, co powinna. Ukradłeś komuś dowód, legitymujesz się nim i podpisujesz Imieniem I Nazwiskiem z tego dowodu. Owszem, jak cię złapią, to grafolog np. oceni (choć i tak ocena grafologa nie jest nigdy bezbłędna), ale najczęściej osoba odbierająca podpis nie chce w ogóle dopuścić do takiego oszustwa. Stąd banki np. porównują podpisy ze swoją bazą, a sprzedawcy z podpisem na karcie płatniczej. A pewnie w jakiś mniej ważnych sprawach można porównać z podpisem na DO. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2011-07-18 14:29:20 | |
Autor: mokpl | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-18 13:44, Liwiusz pisze:
Tylko na ile świadczy to o przepisach, a na ile o Twojej umiejętności A ten Pan umiał? http://streemo.pl/Image/478149.jpg |
|
Data: 2011-07-18 14:25:46 | |
Autor: Liwiusz | |
Drugie imię | |
W dniu 2011-07-18 14:29, mokpl pisze:
W dniu 2011-07-18 13:44, Liwiusz pisze: Ja temu Panu nie zakazuję używania takiego podpisu, ale jeśli zawierałby ze mną umowę (a zwłaszcza, jeśli podpisywałby mi weksel), poprosiłbym go o napisanie obok własnoręcznie swojego imienia i nazwiska. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-07-19 19:04:08 | |
Autor: niusy.pl | |
Drugie imię | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> Tylko na ile świadczy to o przepisach, a na ile o Twojej umiejętności I ten pan mógłby podpisać się tak, jak się zwykle podpisuje czyli tak, jak w dowodzie |
|