Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...

Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...

Data: 2009-06-08 16:12:13
Autor: Kuczu
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Tytus z Fabryki pisze:


2) dla motocykli i czterokołowych pojazdw samochodowych o maksymalnej mocy silnika do 15 kW -

3) dla motorowerw i czterokołowych pojazdw samochodowych o masie własnej do 350 kg i maksymalnej

A co z motocyklami o mocy powyzej 15kW ? Bo moja tablica, legalna, ma 150x190 mm.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
z kierownica z innej bajki

Data: 2009-06-09 09:26:49
Autor: Magic
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Kuczu pisze:
Tytus z Fabryki pisze:


2) dla motocykli i czterokołowych pojazdw samochodowych o maksymalnej mocy silnika do 15 kW -

3) dla motorowerw i czterokołowych pojazdw samochodowych o masie własnej do 350 kg i maksymalnej

A co z motocyklami o mocy powyzej 15kW ? Bo moja tablica, legalna, ma 150x190 mm.


No i co oznacza "b) lewa krawędź tablicy nie może być położona na lewo od pionowej płaszczyzny równoległej do wzdłużnej płaszczyzny symetrii pojazdu i przechodzącej przez jego lewy obrys;" a konkretnie co jest uznawane za obrys motocykla - najdalej wystajacy element kierownicy, lusterka, czy raczej dekiel albo gmol ?

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/600rr/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Data: 2009-06-09 10:01:47
Autor: Kuczu
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Magic pisze:
a konkretnie co jest uznawane za obrys motocykla - najdalej wystajacy element kierownicy, lusterka, czy raczej dekiel albo gmol ?


Ja uznam ze lewy koniec kierownicy i wszystko u m nie gra :) Musze tylko podniesc mocowanie tablicy o 3 cm :)

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
z kierownica z innej bajki

Data: 2009-06-09 10:10:52
Autor: Tytus z Fabryki
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Siemka
Kuczu i Magic

A co z motocyklami o mocy powyzej 15kW ? Bo moja tablica, legalna, ma 150x190 mm.

Ty to niemiec jestes i harlejem jezdzisz wiec nie wiem...

***No i co oznacza
najdalej wystajacy element kierownicy,
lusterka, czy raczej dekiel albo gmol ?

Lusterka nie wchodza w obrys...gmol jesli homologowany tak

--
    T i żółte
(te najszypsze)

P.S. Ale jesli zaczynacie miec tego typu watpliwosci to chyba czas na kozetke :)

Data: 2009-06-09 10:12:55
Autor: Kuczu
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Tytus z Fabryki pisze:

Ty to niemiec jestes i harlejem jezdzisz wiec nie wiem...

Ja mam na tablicy FSL Mxxx i wydalo mi ja Starostwo Powiatowe w Slubicach. I ta legalna tablica ma 150x190 mm


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
z kierownica z innej bajki

Data: 2009-06-09 11:14:35
Autor: Tytus z Fabryki
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Siemka

***Użytkownik "Kuczu"
Ja mam na tablicy FSL Mxxx i wydalo mi ja Starostwo Powiatowe w  Slubicach. I ta legalna tablica ma 150x190 mm

I w czym problem??? Miarki jakiews inne maja tam u Was?. Nie zmiesci sie ta tablica w prostokacie 240x165 mm ??? (bo wlasnie o ciagnikowych wymiarach tablice rej maja motocykle)

hint:
ZAŁĄCZNIK Nr 5
WYMAGANIA DOTYCZĄCE MIEJSCA PRZEWIDZIANEGO DO UMIESZCZENIA TABLIC
REJESTRACYJNYCH

--
    T i żółte
(te najszypsze)

Data: 2009-06-09 11:24:12
Autor: Kuczu
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Tytus z Fabryki pisze:

I w czym problem??? Miarki jakiews inne maja tam u Was?. Nie zmiesci sie ta tablica w prostokacie 240x165 mm ???

Miesci sie. Tyle ze co ? Mam pod tablice zajebac blache w tych rozmiarach ? Bo czytalem w Twoim poscie o minimalnych wymiarach miejsca na tablice. Moje mocowanie tablicy ma wymiary o 5 mm na strone wieksze od samej tablicy.


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
z kierownica z innej bajki

Data: 2009-06-09 11:34:35
Autor: Tytus z Fabryki
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Siemka

***Użytkownik "Kuczu"
Miesci sie. Tyle ze co ? Mam pod tablice zajebac blache w tych  rozmiarach ? Bo czytalem w Twoim poscie o minimalnych wymiarach miejsca na tablice.


§ 1. 1. Miejsce przewidziane do umieszczenia tylnej tablicy rejestracyjnej powinno stanowić rowną,prostokątną powierzchnię o następujących minimalnych wymiarach:

2. Miejsce to powinno być takie, aby po zamocowaniu tablice spełniały
następujące wymagania:

Z naciskiem na powinno...

--
    T i żółte
(te najszypsze)

Data: 2009-06-09 22:23:17
Autor: Andrzej Lawa
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Tytus z Fabryki pisze:

§ 1. 1. Miejsce przewidziane do umieszczenia tylnej tablicy rejestracyjnej powinno stanowić rowną,prostokątną powierzchnię o następujących minimalnych wymiarach:

No to raczej żaden pojazd nie będzie spełniał tych warunków, bo
większość ma miejsce na tablice z zaokrąglonymi rogami - czyli nie
będzie to prostokąt ;->

Data: 2009-06-09 14:59:37
Autor: Ireneusz Dyła
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...

Użytkownik "Tytus z Fabryki" napisał w wiadomości
***Użytkownik "Kuczu"
Ja mam na tablicy FSL Mxxx i wydalo mi ja Starostwo Powiatowe w Slubicach. I ta legalna tablica ma 150x190 mm

I w czym problem??? Miarki jakiews inne maja tam u Was?. Nie zmiesci sie ta tablica w prostokacie 240x165 mm ??? (bo wlasnie o ciagnikowych wymiarach tablice rej maja motocykle)

hint:
ZAŁĄCZNIK Nr 5
WYMAGANIA DOTYCZĄCE MIEJSCA PRZEWIDZIANEGO DO UMIESZCZENIA TABLIC
REJESTRACYJNYCH

Ja nie bardzo łapię: co mają ciągniki do motocykli, dla których
pod tablicę wymagane jest miejsce formatu A4 ?

A w zakresie samego mitycznego miejsca, które powinno stanowić
równą i prostokątną powierzchnię o minimalnych wymiarach, to mogę
sobie taką powierzchnię w przestrzeni wyobrazić (i wskazać, a nawet
opisać) i co mi Pan zrobi?
Nie jestem przekonany, że musi być ona reprezentowana poprzez blachę
o takich wymiarach.
Mogę w każdym sądzie udowodnić, że MOJE miejsce w przestrzeni
spełnia minnimlane wymagania rozporządzenia, a że nie jest to obszar
ograniczony z góry to i go nie widać, ale to już nie mój problem ;-)
Gdzieś popełniam błąd w rozumowaniu ?

Pozdrawiam
Irek ktm-y

Data: 2009-06-09 17:21:11
Autor: Spider A.J.
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...

"Ireneusz Dyła" <idyla@opole.gddkia.gov.pl> wrote

Ja nie bardzo łapię: co mają ciągniki do motocykli, dla których
pod tablicę wymagane jest miejsce formatu A4 ?

A slyszales kiedys o marce SAM?

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

Data: 2009-06-09 17:27:46
Autor: RadoslawF
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Dnia 2009-06-09 14:59, Użytkownik Ireneusz Dyła napisał:

Gdzieś popełniam błąd w rozumowaniu ?

Tak.
Zapomniałeś o reakcji diagnosty który przy pomocy pieczątki
pozwoli (albo i nie) wjechać legalnie na drogę.

Pozdrawiam

Data: 2009-06-10 15:03:25
Autor: Jacot
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
RadoslawF <radoslawfl@gazeta.pl> wrote:

Zapomniałeś o reakcji diagnosty który przy pomocy pieczątki
pozwoli (albo i nie) wjechać legalnie na drogę.

Ale to juz jest w duzej mierze problem tego diagnosty;)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

Data: 2009-06-10 15:52:02
Autor: RadoslawF
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Dnia 2009-06-10 15:03, Użytkownik Jacot napisał:

Zapomniałeś o reakcji diagnosty który przy pomocy pieczątki
pozwoli (albo i nie) wjechać legalnie na drogę.

Ale to juz jest w duzej mierze problem tego diagnosty;)

Jesteś w błędzie.
To będzie problem osoby której diagnosta pieczątki nie przystawił.

Pozdrawiam

Data: 2009-06-10 18:44:21
Autor: Jacot
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
RadoslawF <radoslawfl@gazeta.pl> wrote:

Jesteś w błędzie.
To będzie problem osoby której diagnosta pieczątki nie przystawił.

To juz dlugo jestem w bledzie...
Ale jakos zyje;)
Ilu w Polsce moze byc diagnostow uprawnionych do przystawiania?
Tak plus minus? Z jednej strony tylez interpretacyj ale z drugiej:
swobodna konkurencja:)



--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

Data: 2009-06-11 15:54:11
Autor: Tytus
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Siemka
Użytkownik "Jacot"
To juz dlugo jestem w bledzie...
 Ale jakos zyje;) Ilu w Polsce moze byc diagnostow uprawnionych do przystawiania?
 Tak plus minus? Z jednej strony tylez interpretacyj ale z drugiej: swobodna konkurencja:)

A to kolega wiedze z gatunku tych co przychodza i mowia "chce pieczatke - jak nie dasz to pojde do konkurencji", a czym kolega sie podpiera??? znajomosciami w starostwie, w UM czy tez kolega z lekka dodaje  " hmmm mam firme a w niej tabor 60 pojazdow "
Bo dla mnie i jedni i drudzy to ulubieni klienci...
A moze jakies nowy bajer???

--
  T. i żolte
te naszypsze

Data: 2009-06-12 12:51:06
Autor: Jacot
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
"Tytus" <vtr1000f@o2.pl> wrote:

A to kolega wiedze z gatunku tych co przychodza i mowia "chce pieczatke - jak nie dasz to pojde do konkurencji",

Moze nie calkiem tak ale podobnie;)
Przyjezdzam sprawnym pojazdem i oczekuje prawidlowego przebiegu
zdarzen. Na dyskusje z niedouczkiem nie mam czasu ani checi. Faktem jest ze sie jeszcze nie zawiodlem na "mojej" stacji ale to
stare wygi sa i pieczatki nie za maslo i jojka dostali:)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

Data: 2009-06-15 15:19:52
Autor: Tytus z Fabryki
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Siemka

***Uzytkownik "Jacot"
Moze nie calkiem tak ale podobnie;)
 Przyjezdzam sprawnym pojazdem i oczekuje prawidlowego przebiegu zdarzen. Na
dyskusje z niedouczkiem nie mam czasu ani checi.

To rozumiem ze zostawiasz pojazd aby badanie odbylo sie zgodnie z
przepisami...na jakies 6 - 8 h.

 ***Faktem jest ze sie jeszcze nie zawiodlem na "mojej" stacji ale to stare
wygi sa i pieczatki nie za maslo i jojka dostali:)

Dopiero od 3 - 4 lat obowiazuja panstwowe egzaminy na diagnostow na ktorych
zdawalnosc siega 10 %. Natomiast wlasnie wczesniejsi diagnosci - ktorych
nazywasz starymi wygami otrzymali pieczatki bo 3 dniowym kursie w prywatnym
osrodku szkolenia - z czego dzien poswiecili na trenowanie gardla - wiem bo bylem.
I to wlasnie oni sa odpowiedzialni za patologie jaka sa u nas tzw badania techniczne.


--
    T i zólte
(te najszypsze)

Data: 2009-06-15 18:26:21
Autor: Jacot
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
"Tytus z Fabryki" <fzr1000-WYTNIJ-TO@02.pl> wrote:

To rozumiem ze zostawiasz pojazd aby badanie odbylo sie zgodnie z
przepisami...na jakies 6 - 8 h.

A wiesz, chyba krocej im to zajmuje, moze sa 'szypcy i wsciekli':)
Mnie to zreszta wali, wiem czym jezdze a co najwyzej ciekaw jestem
wyniku niektorych badan. Motoru im badac nie pozwalam, zreszta nie
chca wcale, bo nie maja na czym. Ale to tez mie wali, bo jesli chodzi
o motor to niczego dowiedziec sie nie potrzebuje;)

Dopiero od 3 - 4 lat obowiazuja panstwowe egzaminy na diagnostow na ktorych
zdawalnosc siega 10 %. Natomiast wlasnie wczesniejsi diagnosci - ktorych
nazywasz starymi wygami otrzymali pieczatki bo 3 dniowym kursie w prywatnym
osrodku szkolenia - z czego dzien poswiecili na trenowanie gardla - wiem bo bylem.

Po prostu "chlopcy" robia to tyle lat ile ja jezdze (bosz, to chyba
niedlugo emerytura?) Wiec nie ma mowy o glupich dyskusjach w rodzaju:
czy ma byc numer z przodu czy go ma nie byc, o domniemanych
chlapaczach i takich tam. Nie pytalem czy wiedza wszystko, w sumie mie
to tyz wali:)

I to wlasnie oni sa odpowiedzialni za patologie jaka sa u nas tzw badania techniczne.

Dla mnie patologia jest, kiedy diagnosta improwizuje na temat, ktorego
nie zna. Co jest zreszta charakterystyczne takze dla wiekszosci
urzednikow takich czy innych - roznica jest w tem, z urzednikiem trza
silnie powojowac, bo "jego" chwilowo moze byc bardzo na wierzchu.
Z diagnosta takim, gdybym go spotkal  nie bylo by powodu wojowac - ot
pozegnanie chlodne:) Ale jak mowilem, Ci moi dosc powanie podchodza do
tematu wiec nie bylo powodu. Az za powaznie, choroba chcial mie czlek
madry odwiesc od glupiego pomyslu wpisania wozka do dowodu alem sie
uparl. A trza bylo sluchac:)


--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

Data: 2009-06-15 18:51:16
Autor: Jasio
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...

Uzytkownik "Jacot" napisal w wiadomosci news:ptsc35hg48q5bhmcotbkc4dmfp3g4ikane4ax.com...
"Tytus z Fabryki" wrote:

To rozumiem ze zostawiasz pojazd aby badanie odbylo sie zgodnie z
przepisami...na jakies 6 - 8 h.

A wiesz, chyba krocej im to zajmuje, moze sa 'szypcy i wsciekli':)
Mnie to zreszta wali, wiem czym jezdze a co najwyzej ciekaw jestem
wyniku niektorych badan.

A wiesz, ja to bym wolale, zeby badanie zgodnie z przepisami nie trwalo 6-8 godzin. Wolalbym, zeby zawsze trwalo powiedzmy 3 kwadranse, za to bylo rzetelne, a nie loteryjne.
Bo tak - jeden diagnosta sprawdzi czy masz niezakurzona tabliczke znamionowa, drugi sprawdzi swiatla, a trzeci nawet zawartosc spalin.
Tylko od czego to zalezy? No, od przepisów obowiazujacych danego dnia zapewne.

Dopiero od 3 - 4 lat obowiazuja panstwowe egzaminy na diagnostow na ktorych
zdawalnosc siega 10 %. Natomiast wlasnie wczesniejsi diagnosci - ktorych
nazywasz starymi wygami otrzymali pieczatki bo 3 dniowym kursie w prywatnym
osrodku szkolenia - z czego dzien poswiecili na trenowanie gardla - wiem bo
bylem.

Po prostu "chlopcy" robia to tyle lat ile ja jezdze (bosz, to chyba
niedlugo emerytura?) Wiec nie ma mowy o glupich dyskusjach w rodzaju:
czy ma byc numer z przodu czy go ma nie byc, o domniemanych
chlapaczach i takich tam. Nie pytalem czy wiedza wszystko, w sumie mie
to tyz wali:)


Bo przeciez nie chodzi o to, zeby wiedzieli wszystko. Tylko, zeby wiedzieli jak wyglada pojazd sprawny technicznie, zdatny do ruchu i potwierdzili to/lub nie odpowiednim wpisem.
Jak to mówia - kazda praca musi zostac wykonana.

A to, ze gardlo "biedny" Tytus musial cwiczyc - no cóz, kurs byl obowiazkowy. (:



--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Data: 2009-06-16 16:30:19
Autor: Jacot
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
"Jasio" <bylystudent@gazeta.pl> wrote:

A to, ze gardlo "biedny" Tytus musial cwiczyc - no cóz, kurs byl obowiazkowy. (:

No ale kac kiedys mija;) Wiem bo mialem;)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

Data: 2009-06-10 07:30:02
Autor: Tytus z Fabryki
Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...
Siemka

***Użytkownik "Ireneusz Dyła"
Ja nie bardzo łapię: co mają ciągniki do motocykli, dla których pod tablicę wymagane jest miejsce formatu A4 ?

No to ja niestety wiecej nie moge pomoc...jedynie podpowiedziec ze motocykle jak i ciagniki maja identycznych rozmiarow tab rej...
Natomiast to o ktorej piszesz czyli formatu A4 to tzw tablica dwurzedowa...i na pewno nie znajdziesz jej ani w moto ani w ciagniku

--
    T i żółte
(te najszypsze)






A w zakresie samego mitycznego miejsca, które powinno stanowić
równą i prostokątną powierzchnię o minimalnych wymiarach, to mogę
sobie taką powierzchnię w przestrzeni wyobrazić (i wskazać, a nawet
opisać) i co mi Pan zrobi?
Nie jestem przekonany, że musi być ona reprezentowana poprzez blachę
o takich wymiarach.
Mogę w każdym sądzie udowodnić, że MOJE miejsce w przestrzeni
spełnia minnimlane wymagania rozporządzenia, a że nie jest to obszar
ograniczony z góry to i go nie widać, ale to już nie mój problem ;-)
Gdzieś popełniam błąd w rozumowaniu ?

Pozdrawiam
Irek ktm-y



Drzyjcie podginacze, costomizerzy, choperowcy, lanserzy...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona