Data: 2010-10-04 08:01:32 | |
Autor: Jarek nie obronił kżyża | |
Dupowaty Hitler nie brał leków, a wyborów nie mógł wygrac. | |
PRZEGLĄD PRASY. - Pewne jest, że początek kampanii był dla Jarosława wyjątkowo trudny. Im dalej w kampanię, tym było lepiej - mówi w wywiadzie dla "Newsweeka" Joanna Kluzik-Rostkowska, szefa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. - Na początku kampanii nie było możliwości organizowania spotkań z udziałem kandydata - dodaje.
Były takie spotkania, na których prezes czuł się naprawdę dobrze - komentuje w wywiadzie dla "Newsweeka" Joanna Kluzik-Rostkowska. - Co do leków... - zaczęła. - Mnie Jarosław podczas całej kampanii może raz zasugerował, że bierze jakieś środki farmakologiczne. Widywałam go codziennie i w żadnej mierze nie sprawiał wrażenia osoby, która nad sobą nie panuje. Nie wyglądał na człowieka ubezwłasnowolnionego przez farmakologię. Kluzik-Rostkowska odniosła się do wywiadu, którego tygodnikowi udzielił Jarosław Kaczyński. Mówił w nim m.in., że podczas prezydenckiej kampanii wyborczej brał bardzo silne leki. Prezes mógłby wygrać wybory? "Ciekawa jestem jak" Szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego podkreśla w wywiadzie, że kandydat PiS przystał na strategię kampanii, jaka została mu zaproponowała. Dodaje, że błędy na pewno były, ale z powodu bardzo krótko trwającej kampanii i trwającej wtedy powodzi. - Dziś już się tego nie pamięta, ale w głównych serwisach informacyjnych kampania pojawiła się jako wątek pierwszoplanowy dopiero 9 czerwca! - twierdzi Kluzik-Rostkowska. Prezes mógł, jak twierdzi, wygrać wybory? - Ciekawa jestem jak - odpowiada szefowa sztabu. Odniosła się też do zarzutu, że nieprofesjonalnie podeszła do prowadzenia kampanii. - Do legendy urasta natomiast opowieść o ulotce, którą wyrzuciłam do kosza, co ma świadczyć o moim złym charakterze i braku profesjonalizmu - opowiada Kluzik-Rostkowska. - A prawda jest banalna. Gotową ulotkę przyniósł jeden z członków sztabu - przemilczę nazwisko. Spojrzałam na tekst okiem dziennikarza i stwierdziłam, że takiego psiego bełkotu nie puszczę - dodaje. Lojalność partyjna "dość niestandardowa" Kluzik-Rostkowska wytknęła, że dość niezwykłe jest, że najpierw pojawiają się apele, aby nie wywlekać spraw partyjnych na zewnątrz, po czym sam prezes wraz z wiceprezesem partii krytykują publicznie sztab wyborczy. - To dość niestandardowa forma lojalności - przyznaje. Zdaniem szefowej sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego wszyscy komentatorzy, nawet "ci najbardziej nam nieprzychylni", pozytywnie oceniali działania sztabu. Samą kampanię ocenia pozytywnie. - Nie rozumiem, dlaczego dziś sami obracamy sukces w klęskę - przyznaje. Więcej w dzisiejszym wydaniu tygodnika "Newsweek". http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8460240,Kluzik_Rostkowska_o_kampanii_i_zachowaniu_Kaczynskiego_.html Przemysław Warzywny -- Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy". |
|
Data: 2010-10-04 08:08:50 | |
Autor: rAzor | |
Dupowaty Hitler nie brał leków, a wyborów nie mógł wygrac. | |
Darz bór! Użytkownik... he he - Jarek nie obronił kżyża raczył napisać:
................. Czy nie sądzicie Kawsiocki, ze okreslenie "dupowaty Hitler" bardziej pasuje do Hansa Palikota, który tak uroczo hajlował na parteitagu do rzeszy swoich pedalskich zwolenników? ps. zaraz przylezie Skalimowski Heinrich i skamląc ze łzami w oczach opierdoli cię za wyzwiska kierowane pod adresem osób publicznych. -- *...because, this time is all you have...* |
|
Data: 2010-10-04 10:03:42 | |
Autor: Dirko | |
Dupowaty Hitler nie brał leków, a wyborów nie mógł wygrac. | |
Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i8bqju$e0h$1inews.gazeta.pl...
Przecież gdy nie bierze leków zachowuje sie nienormalnie a skoro " Nie wyglądał na człowieka ubezwłasnowolnionego przez farmakologię." znaczy, że ostro brał prochy. ;-) |