Data: 2009-04-05 08:55:44 | |
Autor: Mariusz Merta | |
Durnia mamy na czele rządu, ot co | |
Szanowny Panie
Dzieki za tak syntetyczne ujecie rzadow tego...tego... czlowieka... swoja droga, po prostu wlasnym oczom nie wierzylem jak przeczytalem, ze phemeh spi... qrka wodna, jak sie dzieja wazne rzeczy a nie jest sie ich bezposrednim uczestnikiem to wydaje sie krotkie polecenie...ide sie zdrzemnac, prosze natychmiast mnie obudzic gdyby ktos dzwonil... kiedys zaczytywalem sie w ksiazkach sp. Karola Olgierda Borhardta... kilka razy opisywal on jak kapitan w razie sztormu byl caly czas na mostku albo zaraz obok....drzemal...ale zaloga wiedziala, ze jakby co to go budzic... przypominam mi sie jeszcze inny przyklad... wojna burska, kajzer podjudzal burow do wojny, namawial, dostarczal bron, troche kasy... kiedy wreszcie wojna wybuchla...burowie wyslali delegacje do swego "oredownika" a ten ich nie mogl przyjac bo...jechal na polowanie... ja sie wcale nie dziwie, ze potem Smuts (jeden z burskich generalow i tworca karty ONZ ;-) ) zostal goracym oredownikiem brytyjskiego panowania w Afryce... po tym numerze, burowie poza nielicznymi wyjatkami juz nie szukali wiecej opieki u niemcow twarda i pamietliwa nacja... Mariusz Merta |
|