Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Duży przebieg?

Duży przebieg?

Data: 2010-12-01 01:03:39
Autor: Jakub Owczarski
Duży przebieg?
Witam.
Od jakiego¶ czasu rozgl±dam się za pickupem, i trafił mi się w
sensownej cenie mitsubishi L200, 2007r, 2.477 cc. (dizel)
Jedyne co mnie niepokoi to przebieg: 116.000 km - wychodzi ok 3tysi±ce
miesięcznie, czyli 100km dziennie.
Miałem kiedy¶ mitsubishi (pajero) z przebiegiem prawie 300.000 i
¶migało jak żyletka, więc sobie wkręcam, że to może nic, ale chciałbym
poznać opinię ludzi bardziej zorientowanych:
Czy to jest dużo(za dużo?) na taki samochód? Czy pownienem go sobie
darować, czy nie ma się czym przejmować? - oczywi¶cie z perspektywy
tegoż przebiegu.

Dzięki, pzdr.

Data: 2010-12-01 10:21:03
Autor: Lewis
DuĹĽy przebieg?
W dniu 2010-12-01 10:03, Jakub Owczarski pisze:
Witam.
Od jakiegoś czasu rozglądam się za pickupem, i trafił mi się w
sensownej cenie mitsubishi L200, 2007r, 2.477 cc. (dizel)
Jedyne co mnie niepokoi to przebieg: 116.000 km - wychodzi ok 3tysiÄ…ce
miesięcznie, czyli 100km dziennie.
Miałem kiedyś mitsubishi (pajero) z przebiegiem prawie 300.000 i
śmigało jak żyletka, więc sobie wkręcam, że to może nic, ale chciałbym
poznać opinię ludzi bardziej zorientowanych:
Czy to jest duĹĽo(za duĹĽo?) na taki samochĂłd? Czy pownienem go sobie
darować, czy nie ma się czym przejmować? - oczywiście z perspektywy
tegoĹĽ przebiegu.

Dzięki, pzdr.

Ty ĹĽartujesz prawda?
4letnie auto, diesel, używane pewnie jako wół roboczy... Kupiłbyś bez zastanowienia gdyby na liczniku było 52kkm a wyglądało jakby miało natłuczone 252kkm?...

SprawdĹş stan tego auta a nie przebieg.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/item1199963969.html
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2010-12-01 01:32:54
Autor: Jakub Owczarski
Duży przebieg?
On Dec 1, 9:21 am, Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> wrote:

Ty żartujesz prawda?

Nie :)

4letnie auto, diesel, używane pewnie jako wół roboczy... Kupiłby¶ bez
zastanowienia gdyby na liczniku było 52kkm a wygl±dało jakby miało
natłuczone 252kkm?...

Gdyby Ľle wygl±dało to nie, bo ja się na autach zupełnie nie znam, z
reguły kupuję wła¶nie na wygl±d :)
No i na oko to prędzej kto¶ nim do pracy jeĽdził niż używał jako
traktora.
Lakier piękny - tylko zderzak zarysowany z jednej strony, w ¶rodku jak
nowy :)

SprawdĽ stan tego auta a nie przebieg.

Tak zrobię :)
I dzięki, takiego wła¶nie strzału na otrzeĽwienie potrzebowałem, nawet
mi nie przyszło do głowy, żeby go zabrać na przegl±d do warsztatu :)
Gdyby miał mniejszy przebieg to bym go pewnie już kupił :)

pzdr.

Data: 2010-12-01 09:28:10
Autor: masti
Duży przebieg?
Dnia pięknego Wed, 01 Dec 2010 10:21:03 +0100 osobnik zwany Lewis
wystukał:

W dniu 2010-12-01 10:03, Jakub Owczarski pisze:
Witam.
Od jakiegoś czasu rozglądam się za pickupem, i trafił mi się w
sensownej cenie mitsubishi L200, 2007r, 2.477 cc. (dizel) Jedyne co
mnie niepokoi to przebieg: 116.000 km - wychodzi ok 3tysiÄ…ce
miesięcznie, czyli 100km dziennie.
Miałem kiedyś mitsubishi (pajero) z przebiegiem prawie 300.000 i
śmigało jak żyletka, więc sobie wkręcam, że to może nic, ale chciałbym
poznać opinię ludzi bardziej zorientowanych: Czy to jest dużo(za dużo?)
na taki samochód? Czy pownienem go sobie darować, czy nie ma się czym
przejmować? - oczywiście z perspektywy tegoż przebiegu.

Dzięki, pzdr.

Ty ĹĽartujesz prawda?
4letnie auto, diesel, używane pewnie jako wół roboczy...

a ile to pickupów w polsce robi za woły robocze?
Przecież to najczęściej zamiast SUVa do wożenia dupy byznesmena




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2010-12-01 11:40:31
Autor: Lewis
DuĹĽy przebieg?
W dniu 2010-12-01 10:28, masti pisze:
Dnia pięknego Wed, 01 Dec 2010 10:21:03 +0100 osobnik zwany Lewis
wystukał:

W dniu 2010-12-01 10:03, Jakub Owczarski pisze:
Witam.
Od jakiegoś czasu rozglądam się za pickupem, i trafił mi się w
sensownej cenie mitsubishi L200, 2007r, 2.477 cc. (dizel) Jedyne co
mnie niepokoi to przebieg: 116.000 km - wychodzi ok 3tysiÄ…ce
miesięcznie, czyli 100km dziennie.
Miałem kiedyś mitsubishi (pajero) z przebiegiem prawie 300.000 i
śmigało jak żyletka, więc sobie wkręcam, że to może nic, ale chciałbym
poznać opinię ludzi bardziej zorientowanych: Czy to jest dużo(za dużo?)
na taki samochód? Czy pownienem go sobie darować, czy nie ma się czym
przejmować? - oczywiście z perspektywy tegoż przebiegu.

Dzięki, pzdr.

Ty ĹĽartujesz prawda?
4letnie auto, diesel, używane pewnie jako wół roboczy...

a ile to pickupów w polsce robi za woły robocze?
Przecież to najczęściej zamiast SUVa do wożenia dupy byznesmena

Jak by nie było używane to taki przebieg to żart żeby się zastanawiać czy aby nie za duży ;)

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/item1199963969.html
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2010-12-01 10:42:23
Autor: szerszen
Duży przebieg?


Użytkownik "Jakub Owczarski" <jakub.owczarski@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:2aa3e7bd-bfc7-4c4d-ad89-8777ffb4a8c3@i25g2000prd.googlegroups.com...

swojego focusa, benzyna 1,6 kupilem jak mial niecale 4 lata, na liczniku mial 190kkm, szosty rok smiga jak glupi i sie nie psuje, a co smieszniejsze, aku i przewody wn sa te same od momentu kupna i w zimie pali nawet przy -20 od pierwszego razu

Data: 2010-12-01 02:02:06
Autor: Jakub Owczarski
Duży przebieg?
On Dec 1, 9:42 am, "szerszen" <szers...@tlen.pl> wrote:

swojego focusa, benzyna 1,6 kupilem jak mial niecale 4 lata, na liczniku
mial 190kkm, szosty rok smiga jak glupi i sie nie psuje, a co smieszniejsze,
aku i przewody wn sa te same od momentu kupna i w zimie pali nawet przy -20
od pierwszego razu

No mój pierwszy samochód to był 12o letni ford escort, z przebiegiem
nie wiadomo jakim bo licznik miał do 100.000 :D
I palił nawet przy -30 po całonocnym pobycie na parkingu.
Obok s±siedzi w nowych puntach czy skodach kombinowali jak odpalić, a
mój walił z pierwszego przekręcenia.
Przez pierwsze kilka minut wspomaganie i skrzynia ciężko chodziły, ale
poza tym zero problemów.
Może fordy s± mrozoodporne ;)

pzdr.

Data: 2010-12-01 18:37:35
Autor: dudley
Duży przebieg?
szerszen wygenerował w news:id559r$f06$1news.task.gda.pl taki oto ci±g
znaków:
swojego focusa, benzyna 1,6 kupilem jak mial niecale 4 lata, na
liczniku  mial 190kkm,

No to bryndza :/ Wychodzi na to, że w astrze będę musiał kręcić licznik do przodu przed sprzedaż±, bo wła¶nie mi stuknęło aż 20kkm, a auto ma w tej chwili 2 lata i 3 miesi±ce...
Pozdrawiam,
--
dudley, ckmk
szarobeżowa astra III

Data: 2010-12-01 11:12:37
Autor: Pan Piskorz
Duży przebieg?
W dniu 2010-12-01 10:03, Jakub Owczarski pisze:
100km dziennie

Czyli co¶ jak ja.
Z tym, że wzi±łem benzynę, bo jeżdżę mało.  :-)
P.

Data: 2010-12-01 13:39:55
Autor: Borys Pogoreło
Duży przebieg?
Dnia Wed, 1 Dec 2010 01:03:39 -0800 (PST), Jakub Owczarski napisał(a):

Od jakiego¶ czasu rozgl±dam się za pickupem, i trafił mi się w
sensownej cenie mitsubishi L200, 2007r, 2.477 cc. (dizel)
Jedyne co mnie niepokoi to przebieg: 116.000 km - wychodzi ok 3tysi±ce
miesięcznie, czyli 100km dziennie.

 Daj spokój.. Ja bez mrugnięcia okiem kupiłem dwulatka z 145kkm na liczniku
(auto musiało być pędzone głównie na autostradach). Skoro stan bardzo dobry
to nie wiem czym się przejmujesz.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-12-01 04:52:09
Autor: Jakub Owczarski
Duży przebieg?
On Dec 1, 12:39 pm, Borys Pogoreło <bo...@pl.edu.leszno> wrote:

 Daj spok j.. Ja bez mrugni cia okiem kupi em dwulatka z 145kkm na liczniku
(auto musia o by p dzone g wnie na autostradach). Skoro stan bardzo dobry
to nie wiem czym si przejmujesz.

Miałem taki zgrzyt w głowie, bo wszystkie inne jakie znalazłem z tego
roku maj± od 17k do 55k.
Więc tak sobie kombinuję, czy taki przebieg w tak krótkim czasie nie
ma jakiego¶ zbrodniczego wpływu na auto :)

Wezmę do warsztatu, jak stan będzie OK to olewam przebieg zgodnie z
grupowymi zaleceniami :)
dzięki, pozdrawiam.

Data: 2010-12-01 13:02:58
Autor: kamil
Duży przebieg?


"Jakub Owczarski" <jakub.owczarski@gmail.com> wrote in message news:ead3e0c1-0d69-4131-8269-8919590492f9j19g2000prh.googlegroups.com...
On Dec 1, 12:39 pm, Borys Pogoreło <bo...@pl.edu.leszno> wrote:

 Daj spok j.. Ja bez mrugni cia okiem kupi em dwulatka z 145kkm na liczniku
(auto musia o by p dzone g wnie na autostradach). Skoro stan bardzo dobry
to nie wiem czym si przejmujesz.

Miałem taki zgrzyt w głowie, bo wszystkie inne jakie znalazłem z tego
roku maj± od 17k do 55k.
Więc tak sobie kombinuję, czy taki przebieg w tak krótkim czasie nie
ma jakiego¶ zbrodniczego wpływu na auto :)

Prawie 4-letni diesel z przebiegiem 17kkm. W Swietego Mikolaja tez wierzysz?




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-12-01 05:35:47
Autor: Jakub Owczarski
Duży przebieg?
On Dec 1, 1:02 pm, "kamil" <ka...@spam.com> wrote:

W Swietego Mikolaja tez wierzysz?

Co chcesz przez to powiedzieć?
Bo zaczynam się niepokoić, czy co¶ się stało Mikołajowi?

pzdr ;)

Data: 2010-12-01 13:38:30
Autor: kamil
Duży przebieg?


"Jakub Owczarski" <jakub.owczarski@gmail.com> wrote in message news:a60aa5e0-d8b3-4b86-9c28-dd69f857911dv17g2000prc.googlegroups.com...
On Dec 1, 1:02 pm, "kamil" <ka...@spam.com> wrote:

W Swietego Mikolaja tez wierzysz?

Co chcesz przez to powiedzieć?
Bo zaczynam się niepokoić, czy co¶ się stało Mikołajowi?

Pewne jest, ze Mikolaj raczej tym samochodem prezentow codziennie nie wozil, bo chyba nie kupilby diesla, zeby robic 19km dziennie. Nie liczac weekendow i swiat oczywiscie. ;)



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-12-01 17:59:29
Autor: solar
Duży przebieg?
W dniu 2010-12-01 14:38, kamil pisze:

Pewne jest, ze Mikolaj raczej tym samochodem prezentow codziennie nie
wozil, bo chyba nie kupilby diesla, zeby robic 19km dziennie. Nie liczac
weekendow i swiat oczywiscie. ;)

Obecnie mój 4 samochód to benzynowiec. Poprzednie 3 były dieslami i każdym robiłem/robię ok. 6 tys. rocznie...

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Kiedy już jajogłowi ukradli księżyc, spotkali w drodze powrotnej czarownicę z kotem. Leszek wzi±ł do domu czarownicę, a Jarek kota."
                                         Andrzej Rodan

Data: 2010-12-01 18:38:55
Autor: RadekNet
Duży przebieg?
W dniu 01.12.2010 17:59, solar pisze:
W dniu 2010-12-01 14:38, kamil pisze:

Pewne jest, ze Mikolaj raczej tym samochodem prezentow codziennie nie
wozil, bo chyba nie kupilby diesla, zeby robic 19km dziennie. Nie liczac
weekendow i swiat oczywiscie. ;)

Obecnie mój 4 samochód to benzynowiec. Poprzednie 3 były dieslami i
każdym robiłem/robię ok. 6 tys. rocznie...

Zawsze mnie to zastanawialo ... po co auto przy takim przebiegu?

Moim przez ostatnie 2 lata zrobilem ok. 70 tys km czyli rocznie wychodzi 35 tys km. Bardzo krotkie dojazdy do pracy, prywatne wyjazdy np. na zakupy itp. Na wakacje latamy samolotem.

Mam znajomych, ktory uzywaja samochodu podobnie duzo (malo ;) ) jak Ty. Tylko, ze oni po prostu auto wynajmuja a nie mroza gotowke. Domyslam sie, ze auto posiadasz z powodu prestizu? Bo nasuwa sie drugie pytanie - po co sprzedawac auto o tak malym przebiegu jak nie dla prestizu? Ni emoge sie doszukac walorow uzytkowych - taksowka jest rownie wygodna.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2010-12-01 18:55:17
Autor: Jacek Bronowski
Duży przebieg?
Zawsze mnie to zastanawialo ... po co auto przy takim przebiegu?

Moim przez ostatnie 2 lata zrobilem ok. 70 tys km czyli rocznie wychodzi 35 tys km. Bardzo krotkie dojazdy do pracy, prywatne wyjazdy np. na zakupy itp. Na wakacje latamy samolotem.

Mam znajomych, ktory uzywaja samochodu podobnie duzo (malo ;) ) jak Ty. Tylko, ze oni po prostu auto wynajmuja a nie mroza gotowke. Domyslam sie, ze auto posiadasz z powodu prestizu? Bo nasuwa sie drugie pytanie - po co sprzedawac auto o tak malym przebiegu jak nie dla prestizu? Ni emoge sie doszukac walorow uzytkowych - taksowka jest rownie wygodna.

Wydaje mi sie, ze niepotrzebnie mierzysz wszystkich Swoja miara...
Nie kazdy mieszka w centrum miasta albo na osiedlu, gdzie sa autobusy, tramwaje i taksowki w poblizu, a do sklepu/szkoly/itp. mozna dojsc spacerkiem w 2 min. Wyobraz sobie, ze spora czesc spoleczenstwa mieszka poza duzymi miastami, albo na przedmiesciach, gdzie nie dojezdzaja autobusy i tramwaje, a na zamowiona taksowke trzeba czekac godzine (nie mowiac o tym, ze trzeba slono zaplacic). Nie wyobrazam sobie z jakiego punktu widzenia wygodniej nie miec w takiej sytuacji samochodu. IMHO wygodniej, taniej i sympatyczniej jest miec i uzywac.
Moja zone uzywa auta na codzienne dojazdy do pracy, na zakupy, czasem odwiezie syna do szkoly itp. Auto jezdzi prawie codziennie. W dwa lata przejechala 15 tys. km. Trudno nawet wyrazic, o ile mniej wygodnie by bylo, gdyby nie miala swojego auta.

pozdr.
Jacek Bronowski
--
Baza fotografii krajoznawczej - www.foto-baza.pl - foto@foto-baza.pl
Aktualnie 14 062 zdjęcia z 21 krajów.
Wydawnictwa autorskie:
http://www.foto-baza.pl/index.php?menu=autorskie

Data: 2010-12-01 19:35:36
Autor: Artur Ma¶l±g
Duży przebieg?
W dniu 2010-12-01 18:55, Jacek Bronowski pisze:
(...)
Wydaje mi sie, ze niepotrzebnie mierzysz wszystkich Swoja miara...

Niepotrzebnie? Ja bym to nazwał zgoła inaczej.

Nie kazdy mieszka w centrum miasta albo na osiedlu, gdzie sa autobusy,
tramwaje i taksowki w poblizu, a do sklepu/szkoly/itp. mozna dojsc
spacerkiem w 2 min. Wyobraz sobie, ze spora czesc spoleczenstwa mieszka poza
duzymi miastami, albo na przedmiesciach, gdzie nie dojezdzaja autobusy i
tramwaje, a na zamowiona taksowke trzeba czekac godzine (nie mowiac o tym,
ze trzeba slono zaplacic). Nie wyobrazam sobie z jakiego punktu widzenia
wygodniej nie miec w takiej sytuacji samochodu. IMHO wygodniej, taniej i
sympatyczniej jest miec i uzywac.

Nie tylko poza miastem - w miastach też. Dużo zależy od okoliczno¶ci
itd. Z jednym się tylko nie zgadzam - z tym taniej. Wygodniej i
sympatyczniej tak, taniej niekoniecznie.

Moja zone uzywa auta na codzienne dojazdy do pracy, na zakupy, czasem
odwiezie syna do szkoly itp. Auto jezdzi prawie codziennie. W dwa lata
przejechala 15 tys. km. Trudno nawet wyrazic, o ile mniej wygodnie by bylo,
gdyby nie miala swojego auta.

No popatrz - samochód robi całe 7,5kkm rocznie i jego posiadanie ma
jakie¶ uzasadnienie? Nie, to niemożliwe ;) Ba, jeszcze do tego może
kupiła suv-a, który w ogóle jest pomyłk± jakich mało? ;)

A tak na poważnie - każdy robi z pieniędzmi co chce, ma swoje
priorytety, swoje widzimisię. Jak kto¶ chce dwa raz do roku pojechać
do rodziny całe 100 kilometrów, a przez resztę roku trzymać w
samochodzie kury, to też jego wybór. Wiele osób też nie przyjmuje
do wiadomo¶ci, że w domu można posiadać więcej niż jeden samochód
i powodem ich posiadania nie jest prestiż, tylko zwykła wygoda,
na któr± człowieka zwyczajnie stać, bez dorabiania do tego idiotycznej
ideologii.

Pozdrawiam

--
Jutro to dzi¶ - tyle że jutro.

Data: 2010-12-01 20:11:17
Autor: Marcin Stankiewicz
Duży przebieg?
Dnia Wed, 01 Dec 2010 19:35:36 +0100, Artur Ma¶l±g na pl.misc.samochody
napisał(a):

Wygodniej i sympatyczniej tak, taniej niekoniecznie.

7,5 kkm x 2,3 PLN/km = 17 250 PLN. Do tego przyjmijmy jednokrotne użycie w
ci±gu dnia ( weekendy odpadaj± ) - 5,5 PLN opłaty pocz±tkowej x 230 dni
daje 1 430 PLN. Razem ca. 19 000 PLN. Utrzymanie samochodu -jaka¶ połowa :
10 l/100km, paliwo po 5 PLN, ubezpieczenie jaki¶ 1000 PLN, myjnia, opony,
wycieraczki, płyn do spryskiwaczy, wymiana oleju, jakie¶ naprawy - więcej
niż 10 000 PLN/rok nie wyjdzie. Zostaje 9 000 PLN na pokrycie spadku
warto¶ci - jednak samochód wyjdzie dużo taniej. Chyba, że w ww. jest gdzie¶ bł±d - ale nie s±dzę :)

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Wolno¶ć wymaga odpowiedzialno¶ci , dlatego budzi lęk w tak wielu ludziach.
Jules Renard"

Data: 2010-12-01 20:40:45
Autor: Artur Ma¶l±g
Duży przebieg?
W dniu 2010-12-01 20:11, Marcin Stankiewicz pisze:
Dnia Wed, 01 Dec 2010 19:35:36 +0100, Artur Ma¶l±g na pl.misc.samochody
napisał(a):

Wygodniej i sympatyczniej tak, taniej niekoniecznie.

7,5 kkm x 2,3 PLN/km = 17 250 PLN. Do tego przyjmijmy jednokrotne użycie w

Droga ta taksówka - w DC spokojnie znajdę takie za 1,80PLN/km = 13,500
PLN :)

ci±gu dnia ( weekendy odpadaj± ) - 5,5 PLN opłaty pocz±tkowej x 230 dni
daje 1 430 PLN. Razem ca. 19 000 PLN.

Powiedzmy 14,500 PLN.

> Utrzymanie samochodu -jaka¶ połowa :
10 l/100km, paliwo po 5 PLN,

~4000PLN

ubezpieczenie jaki¶ 1000 PLN,

Powiedzmy - zależy od samochodu/wieku/zniżek.

myjnia, opony,
wycieraczki, płyn do spryskiwaczy, wymiana oleju, jakie¶ naprawy - więcej
niż 10 000 PLN/rok nie wyjdzie.

Opony 1 na 2 lata - ~1000, naprawy to różnie. Olej raz do roku (albo i
rzadziej jak syntetyk).

Zostaje 9 000 PLN na pokrycie spadku
warto¶ci - jednak samochód wyjdzie dużo taniej.

Mi zostało jednak sporo mniej, ale nadal prywatny samochód wygrywa.

Chyba, że w ww. jest gdzie¶ bł±d - ale nie s±dzę :)

Nie, generalnie błędu nie widzę i nie będę się doszukiwał, niemniej
s±dzę, że zwolennicy teorii ekonomicznej pewnie znajd± sporo i napisz±,
że nie masz pojęcia ile Ciebie ten samochód naprawdę kosztuje.
Ja tam otwarcie napiszę, że wyrzucam pieni±dze w błoto, ponieważ
synowie maj± karty miejskie, a rano do szkół/pracy jeĽdzimy razem
samochodem (całe 11km.). Żona też, zamiast korzystać z KM i wspólnego
biletu jeĽdzi do pracy 4 kilometry w jedn± stronę :) Ba, jak do tego
dołożę jazdę na rowerach do pracy/szkoły w czasie sprzyjaj±cej
aury, to w ogóle wychodzi, że jeste¶my nienormalni i samochody mamy
tylko dla prestiżu :)

--
Jutro to dzi¶ - tyle że jutro.

Data: 2010-12-01 21:15:53
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
DuĹĽy przebieg?
W dniu 2010-12-01 20:40, Artur Maśląg pisze:

Ba, jak do tego
dołożę jazdę na rowerach do pracy/szkoły w czasie sprzyjającej
aury, to w ogóle wychodzi, że jesteśmy nienormalni i samochody mamy
tylko dla prestiĹĽu :)


Jakbyśmy byli normalni, to ta grupa by nie istniała. ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-12-01 21:35:04
Autor: Artur Maśląg
DuĹĽy przebieg?
W dniu 2010-12-01 21:15, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
W dniu 2010-12-01 20:40, Artur Maśląg pisze:

Ba, jak do tego
dołożę jazdę na rowerach do pracy/szkoły w czasie sprzyjającej
aury, to w ogóle wychodzi, że jesteśmy nienormalni i samochody mamy
tylko dla prestiĹĽu :)


Jakbyśmy byli normalni, to ta grupa by nie istniała. ;)

Zdecydowanie przeceniasz zwiÄ…zek istnienia grupy z deklarowanÄ…
nienormalnością większości.

--
Jutro to dziĹ› - tyle ĹĽe jutro.

Data: 2010-12-02 21:12:23
Autor: RadekNet
Duży przebieg?
W dniu 01.12.2010 20:11, Marcin Stankiewicz pisze:
Dnia Wed, 01 Dec 2010 19:35:36 +0100, Artur Ma¶l±g na pl.misc.samochody
napisał(a):

Wygodniej i sympatyczniej tak, taniej niekoniecznie.

7,5 kkm x 2,3 PLN/km = 17 250 PLN. Do tego przyjmijmy jednokrotne użycie w
ci±gu dnia ( weekendy odpadaj± ) - 5,5 PLN opłaty pocz±tkowej x 230 dni
daje 1 430 PLN. Razem ca. 19 000 PLN. Utrzymanie samochodu -jaka¶ połowa :
10 l/100km, paliwo po 5 PLN, ubezpieczenie jaki¶ 1000 PLN, myjnia, opony,
wycieraczki, płyn do spryskiwaczy, wymiana oleju, jakie¶ naprawy - więcej
niż 10 000 PLN/rok nie wyjdzie. Zostaje 9 000 PLN na pokrycie spadku
warto¶ci - jednak samochód wyjdzie dużo taniej.

Mowiono tutaj o sprzedazy auta po zakonczeniu okresu gwarancji, czyli mamy auto jak nowe (bo z przebiegiem powiedzmy 20 tys km), ktore akurat stracilo najwiecej na wartosci i zmieniamy na nowe.
Bo jesli liczysz to dla samochodu starego to oczywiscie masz racje - tez trzymam auto u rodzicow, zeby miec czym jezdzic jak ich odwiedzam, bo 300 zl rocznie (200zl OC+100zl przeglad) to nie koszty.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2010-12-01 19:51:47
Autor: RadekNet
Du�y przebieg?
W dniu 01.12.2010 18:55, Jacek Bronowski pisze:
Zawsze mnie to zastanawialo ... po co auto przy takim przebiegu?

Moim przez ostatnie 2 lata zrobilem ok. 70 tys km czyli rocznie wychodzi
35 tys km. Bardzo krotkie dojazdy do pracy, prywatne wyjazdy np. na zakupy
itp. Na wakacje latamy samolotem.

Mam znajomych, ktory uzywaja samochodu podobnie duzo (malo ;) ) jak Ty.
Tylko, ze oni po prostu auto wynajmuja a nie mroza gotowke. Domyslam sie,
ze auto posiadasz z powodu prestizu? Bo nasuwa sie drugie pytanie - po co
sprzedawac auto o tak malym przebiegu jak nie dla prestizu? Ni emoge sie
doszukac walorow uzytkowych - taksowka jest rownie wygodna.

Wydaje mi sie, ze niepotrzebnie mierzysz wszystkich Swoja miara...
Nie kazdy mieszka w centrum miasta albo na osiedlu, gdzie sa autobusy,
tramwaje i taksowki w poblizu, a do sklepu/szkoly/itp. mozna dojsc
spacerkiem w 2 min. Wyobraz sobie, ze spora czesc spoleczenstwa mieszka poza
duzymi miastami, albo na przedmiesciach, gdzie nie dojezdzaja autobusy i
tramwaje, a na zamowiona taksowke trzeba czekac godzine (nie mowiac o tym,
ze trzeba slono zaplacic). Nie wyobrazam sobie z jakiego punktu widzenia
wygodniej nie miec w takiej sytuacji samochodu. IMHO wygodniej, taniej i
sympatyczniej jest miec i uzywac.

Tylko jak w takich warunkach zmiescic sie  6 tys km rocznie? Bo ja mieszkam wlasnie w takim mniej wiecej miejscu (tylko na taksowke czekalbym 15 min a nie godzine) i robie 35 tys malo jezdzac.
Czlowieka robiacego 6 tys wyobrazam sobie jako mieszkanca miejskiego osiedla, jezdzacego do pracy komunikacja zbiorowa. Tyle robil moj ex-tesc (obecnie ~15letnie auto i 80 tys na liczniku).

Moja zone uzywa auta na codzienne dojazdy do pracy, na zakupy, czasem
odwiezie syna do szkoly itp. Auto jezdzi prawie codziennie. W dwa lata
przejechala 15 tys. km. Trudno nawet wyrazic, o ile mniej wygodnie by bylo,
gdyby nie miala swojego auta.

I robi tylko 7 tys km rocznie??

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2010-12-01 19:04:56
Autor: Artur Ma¶l±g
Duży przebieg?
W dniu 2010-12-01 18:38, RadekNet pisze:
W dniu 01.12.2010 17:59, solar pisze:
W dniu 2010-12-01 14:38, kamil pisze:

Pewne jest, ze Mikolaj raczej tym samochodem prezentow codziennie nie
wozil, bo chyba nie kupilby diesla, zeby robic 19km dziennie. Nie liczac
weekendow i swiat oczywiscie. ;)

Obecnie mój 4 samochód to benzynowiec. Poprzednie 3 były dieslami i
każdym robiłem/robię ok. 6 tys. rocznie...

Zawsze mnie to zastanawialo ... po co auto przy takim przebiegu?

Jakby to powiedzieć - nie Twój samochód, nie Twój problem, nie Tobie
oceniać innych widzimisię. Kupuj±, ponieważ tak im się podoba, tak
chc± itd.

Moim przez ostatnie 2 lata zrobilem ok. 70 tys km czyli rocznie wychodzi
35 tys km. Bardzo krotkie dojazdy do pracy, prywatne wyjazdy np. na
zakupy itp. Na wakacje latamy samolotem.

I co niby z tego miałoby wynikać? I mnie takie drugie robi/robiło
po 8kkm.

Mam znajomych, ktory uzywaja samochodu podobnie duzo (malo ;) ) jak Ty.
Tylko, ze oni po prostu auto wynajmuja a nie mroza gotowke.

Ich problem, ich wybór, ich gotówka.

Domyslam sie, ze auto posiadasz z powodu prestizu?

Pewnie Ľle się domy¶lasz - samochód to jaki¶ prestiż? Wygoda owszem.

Bo nasuwa sie drugie pytanie -
po co sprzedawac auto o tak malym przebiegu jak nie dla prestizu?

Np. ponieważ jest już 'stare' i podoba się nowy model? Albo gwarancja
się skończyła?

> Ni
emoge sie doszukac walorow uzytkowych - taksowka jest rownie wygodna.

Cóż, najwyraĽniej musiałby¶ oczy szerzej otworzyć. Taksówka jest
¶rednio użyteczna na dojazdy do sklepu po pieczywo, czy odwożenie
dzieci w gorsz± pogodę do przedszkola...

--
Jutro to dzi¶ - tyle że jutro.

Data: 2010-12-01 19:46:00
Autor: RadekNet
Duży przebieg?
W dniu 01.12.2010 19:04, Artur Ma¶l±g pisze:
Obecnie mój 4 samochód to benzynowiec. Poprzednie 3 były dieslami i
każdym robiłem/robię ok. 6 tys. rocznie...

Zawsze mnie to zastanawialo ... po co auto przy takim przebiegu?

Jakby to powiedzieć - nie Twój samochód, nie Twój problem, nie Tobie
oceniać innych widzimisię. Kupuj±, ponieważ tak im się podoba, tak
chc± itd.

Jakby to powiedziec... co robisz zatem a newsach?

Moim przez ostatnie 2 lata zrobilem ok. 70 tys km czyli rocznie wychodzi
35 tys km. Bardzo krotkie dojazdy do pracy, prywatne wyjazdy np. na
zakupy itp. Na wakacje latamy samolotem.

I co niby z tego miałoby wynikać? I mnie takie drugie robi/robiło
po 8kkm.

To, ze majac za przyklad moich znajomych o podobnych uwarunkowaniach "przebiegowych" twierdze, ze taniej i wygodniej jest oprzec sie o wynajem auta i taksowki.
I z postu Solara wnioskuje, ze mowimy o pierwszym i jedynym aucie w domu.

Mam znajomych, ktory uzywaja samochodu podobnie duzo (malo ;) ) jak Ty.
Tylko, ze oni po prostu auto wynajmuja a nie mroza gotowke.

Ich problem, ich wybór, ich gotówka.

Ale Ty masz jakis problem, ze ciagle starasz mi sie powiedziec, zebym sie odp.. od pieniedzy Solara?

Domyslam sie, ze auto posiadasz z powodu prestizu?

Pewnie Ľle się domy¶lasz - samochód to jaki¶ prestiż? Wygoda owszem.

No wlasnie jaka wygoda? Taksowki nie trzeba myc, jezdzic na przeglady itd. O kwestii finansowej tym razem nie wspomne, ale az kusi.

Bo nasuwa sie drugie pytanie -
po co sprzedawac auto o tak malym przebiegu jak nie dla prestizu?

Np. ponieważ jest już 'stare' i podoba się nowy model? Albo gwarancja
się skończyła?

Czyli widzimisie (nazwane przezemnie prestizem). OK, liczylem na jakies zdroworozsadkowe argumenty.

 > Ni
emoge sie doszukac walorow uzytkowych - taksowka jest rownie wygodna.

Cóż, najwyraĽniej musiałby¶ oczy szerzej otworzyć. Taksówka jest
¶rednio użyteczna na dojazdy do sklepu po pieczywo, czy odwożenie
dzieci w gorsz± pogodę do przedszkola...

Wlasnie do takich celow (tyle, ze nie dzieci a siebie) oni uzywaja taksowki.
Moja zona ma do pracy ok. 3 km. Spodziewajac sie, ze nie bede mogl jej odwozic liczylismy (w koncu auto to nie zabawka ani prestiz, wiec LICZYLISMY) i wyszlo nam, ze taksowka bedzie sporo tansza od eksploatacji auta (kosztow zakupu nie wliczalismy).

Acha, zeby nie bylo, ze nie rozumiem posiadania auta dla samego posiadania to sam mam samochod, ktory robi 1-2 tys km rocznie :)

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2010-12-01 20:14:11
Autor: Artur Ma¶l±g
Duży przebieg?
W dniu 2010-12-01 19:46, RadekNet pisze:
W dniu 01.12.2010 19:04, Artur Ma¶l±g pisze:
Obecnie mój 4 samochód to benzynowiec. Poprzednie 3 były dieslami i
każdym robiłem/robię ok. 6 tys. rocznie...

Zawsze mnie to zastanawialo ... po co auto przy takim przebiegu?

Jakby to powiedzieć - nie Twój samochód, nie Twój problem, nie Tobie
oceniać innych widzimisię. Kupuj±, ponieważ tak im się podoba, tak
chc± itd.

Jakby to powiedziec... co robisz zatem a newsach?

Jakby to powiedzieć - to moja sprawa, moje pieni±dze i moje widzimisię.

Moim przez ostatnie 2 lata zrobilem ok. 70 tys km czyli rocznie wychodzi
35 tys km. Bardzo krotkie dojazdy do pracy, prywatne wyjazdy np. na
zakupy itp. Na wakacje latamy samolotem.

I co niby z tego miałoby wynikać? I mnie takie drugie robi/robiło
po 8kkm.

To, ze majac za przyklad moich znajomych o podobnych uwarunkowaniach
"przebiegowych" twierdze, ze taniej i wygodniej jest oprzec sie o
wynajem auta i taksowki.

Z powyższego wynika tylko jedno - na podstawie przykładu swoich
znajomych i jakiego¶ tam pogl±du o 'tanio¶ci' próbujesz innym
udowadniać, że posiadanie samochodu nie ma sensu.

I z postu Solara wnioskuje, ze mowimy o pierwszym i jedynym aucie w domu.

Nawet je¶li, to co to zmienia?

Mam znajomych, ktory uzywaja samochodu podobnie duzo (malo ;) ) jak Ty.
Tylko, ze oni po prostu auto wynajmuja a nie mroza gotowke.

Ich problem, ich wybór, ich gotówka.

Ale Ty masz jakis problem, ze ciagle starasz mi sie powiedziec, zebym
sie odp.. od pieniedzy Solara?

Nie, ja nie mam żadnego problemu - staram Ci się tylko przekazać,
że Ľle podchodzisz do zagadnienia.

Domyslam sie, ze auto posiadasz z powodu prestizu?

Pewnie Ľle się domy¶lasz - samochód to jaki¶ prestiż? Wygoda owszem.

No wlasnie jaka wygoda? Taksowki nie trzeba myc, jezdzic na przeglady
itd.

Samochodu też nie trzeba myć (może to zrobi m±ż albo dzieci w ramach
rozrywki), dzwonić po niego też nie trzeba. Stoi sobie przed domem
i jak jest potrzeba/kaprys, to się wsiada i jedzie. Np. na lody
kilometr dalej.

O kwestii finansowej tym razem nie wspomne, ale az kusi.

Sam sobie zaprzeczasz - wła¶nie o tym wspomniałe¶.

Bo nasuwa sie drugie pytanie -
po co sprzedawac auto o tak malym przebiegu jak nie dla prestizu?

Np. ponieważ jest już 'stare' i podoba się nowy model? Albo gwarancja
się skończyła?

Czyli widzimisie (nazwane przezemnie prestizem).

Jaki prestiż? Kupno następnego samochodu po końcu gwarancji to prestiż?

OK, liczylem na jakies zdroworozsadkowe argumenty.

Koniec gwarancji to rozumiem nie jest zdroworozs±dkowy argument?
Jazda samochodem, który mi się podoba i na niego mnie stać to też nie
jest zdroworozs±dkowy argument?

> Ni
emoge sie doszukac walorow uzytkowych - taksowka jest rownie wygodna.

Cóż, najwyraĽniej musiałby¶ oczy szerzej otworzyć. Taksówka jest
¶rednio użyteczna na dojazdy do sklepu po pieczywo, czy odwożenie
dzieci w gorsz± pogodę do przedszkola...

Wlasnie do takich celow (tyle, ze nie dzieci a siebie) oni uzywaja
taksowki.

LOL - znaczy cały czas znajomi :) No, no, warto¶ć merytoryczna
argumentacji jest powalaj±ca :)

Moja zona ma do pracy ok. 3 km. Spodziewajac sie, ze nie bede mogl jej
odwozic liczylismy (w koncu auto to nie zabawka ani prestiz, wiec
LICZYLISMY) i wyszlo nam, ze taksowka bedzie sporo tansza od
eksploatacji auta (kosztow zakupu nie wliczalismy).

Aha, czyli doszedłe¶ już do wniosku, że samochód to nie prestiż, ale
nadal ciężko Ci zrozumieć, że definicja czyjej¶ wygody wcale nie
zależy od Twojego rachunku ekonomicznego?

Acha, zeby nie bylo, ze nie rozumiem posiadania auta dla samego
posiadania to sam mam samochod, ktory robi 1-2 tys km rocznie :)

A co to ma do rzeczy? To inna kategoria 'posiadania'.

--
Jutro to dzi¶ - tyle że jutro.

Data: 2010-12-01 20:19:40
Autor: solar
Duży przebieg?
W dniu 2010-12-01 18:38, RadekNet pisze:

Zawsze mnie to zastanawialo ... po co auto przy takim przebiegu?

Moim przez ostatnie 2 lata zrobilem ok. 70 tys km czyli rocznie wychodzi
35 tys km. Bardzo krotkie dojazdy do pracy, prywatne wyjazdy np. na
zakupy itp. Na wakacje latamy samolotem.

Mam znajomych, ktory uzywaja samochodu podobnie duzo (malo ;) ) jak Ty.
Tylko, ze oni po prostu auto wynajmuja a nie mroza gotowke. Domyslam
sie, ze auto posiadasz z powodu prestizu? Bo nasuwa sie drugie pytanie -
po co sprzedawac auto o tak malym przebiegu jak nie dla prestizu? Ni
emoge sie doszukac walorow uzytkowych - taksowka jest rownie wygodna.

Jakiego prestiżu? Ja najczę¶ciej poruszam się rowerem (w tym prawie codzienne dojazdy do pracy), który kosztuje tyle, co moje poprzednie samochody - obecny jest ze 3 razy droższy od roweru. Czasami rocznie robię nim więcej km niż samochodem.
Samochodem jadę, jak leje deszcz. Poza tym parę kilka razy w roku pakuję do samochodu rower i jadę w góry. Parę razy w miesi±cu pakuję do samochodu psa i jadę do lasu. Raz w miesi±cu zakupy w jakim¶ markecie.
Nie wyobrażam sobie wynajmowania samochodu i pakowania do ¶rodka ubłoconego psa lub jeszcze bardziej ubłoconego roweru. A do siebie mogę.
Dodam co¶ jeszcze - obecnie mam nawet 2 samochody. :) Drugi dostałem - Saxo, rocznik 2000 i przejechane 20 tys. I co? Mam go sprzedać za 5000 zł? I tak nikt mi w taki przebieg nie uwierzy.


--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Nie pytaj Boga o drogę do nieba, bo wskaże ci najtrudniejsz±."
                                      Stanisław Jerzy Lec

Data: 2010-12-02 21:07:22
Autor: RadekNet
Duży przebieg?
W dniu 01.12.2010 20:19, solar pisze:
W dniu 2010-12-01 18:38, RadekNet pisze:

Zawsze mnie to zastanawialo ... po co auto przy takim przebiegu?

Moim przez ostatnie 2 lata zrobilem ok. 70 tys km czyli rocznie wychodzi
35 tys km. Bardzo krotkie dojazdy do pracy, prywatne wyjazdy np. na
zakupy itp. Na wakacje latamy samolotem.

Mam znajomych, ktory uzywaja samochodu podobnie duzo (malo ;) ) jak Ty.
Tylko, ze oni po prostu auto wynajmuja a nie mroza gotowke. Domyslam
sie, ze auto posiadasz z powodu prestizu? Bo nasuwa sie drugie pytanie -
po co sprzedawac auto o tak malym przebiegu jak nie dla prestizu? Ni
emoge sie doszukac walorow uzytkowych - taksowka jest rownie wygodna.

Jakiego prestiżu? Ja najczę¶ciej poruszam się rowerem (w tym prawie
codzienne dojazdy do pracy), który kosztuje tyle, co moje poprzednie
samochody - obecny jest ze 3 razy droższy od roweru. Czasami rocznie
robię nim więcej km niż samochodem.

Mam wrazenie, ze tracilem czuly punkt uzywajac slowa "prestiz" ;) Szczegolnie u Maslaga.

Samochodem jadę, jak leje deszcz. Poza tym parę kilka razy w roku pakuję
do samochodu rower i jadę w góry. Parę razy w miesi±cu pakuję do
samochodu psa i jadę do lasu. Raz w miesi±cu zakupy w jakim¶ markecie.
Nie wyobrażam sobie wynajmowania samochodu i pakowania do ¶rodka
ubłoconego psa lub jeszcze bardziej ubłoconego roweru. A do siebie mogę.

Ale do rzeczy - opisujesz mniej wiecej moj sposob eksploatacji auta minus rower. Tylko, ze ja robie 5 razy wiecej kilometrow niz Ty.

Dodam co¶ jeszcze - obecnie mam nawet 2 samochody. :) Drugi dostałem -
Saxo, rocznik 2000 i przejechane 20 tys. I co? Mam go sprzedać za 5000
zł? I tak nikt mi w taki przebieg nie uwierzy.

Klasyk w garazu (max 2000km), dupowoz pod domem rodzicow na wsi (1000-2000km?) i jezdzidlo codzienne ... Tego u rodzicow tez trzymam bo nie oplaca sie sprzedawac za grosze sprawnego auta, ale to powiedzmy sentyment a nie ekonomia ;)

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2010-12-02 23:49:41
Autor: solar
Duży przebieg?
W dniu 2010-12-02 21:07, RadekNet pisze:

Ale do rzeczy - opisujesz mniej wiecej moj sposob eksploatacji auta
minus rower. Tylko, ze ja robie 5 razy wiecej kilometrow niz Ty.

Może mam wszędzie 5x bliżej? :)
Mieszkam w centrum i do pracy mam 7, do lasu 7, do marketu 5 km...

Klasyk w garazu (max 2000km), dupowoz pod domem rodzicow na wsi
(1000-2000km?) i jezdzidlo codzienne ... Tego u rodzicow tez trzymam bo
nie oplaca sie sprzedawac za grosze sprawnego auta, ale to powiedzmy
sentyment a nie ekonomia ;)

No widzisz? A wcze¶niej zastanawiałe¶ się, po co samochód przy takim przebiegu. A u Twoich rodziców stoi...
U mojej rodzicielki też stoi - 1999 z przebiegiem 45 tys. Nie musi się więc tłuc się z marketu czy rynku na piechotę lub zapchanym autobusem - czyli wygoda nie ekonomia, tym bardziej, że to 1,6 benzyna i swoje pali. :)
I to wła¶nie trzecia strona medalu - jak mnie stać, to posiadanie samochodu jest po prostu wygodne.
Choć nie jestem w stanie powiedzieć, co jest bardziej rozpowszechnione - posiadanie dla wygody czy dla prestiżu. :)

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Kto chce w prawidłowy sposób rozumować, powinien odzwyczaić się od przyjmowana czegokolwiek na wiarę. Przyzwyczajenie do wiary jest największ± przeszkod± nauki."
                                       Giordano Bruno

Data: 2010-12-03 14:24:06
Autor: RadekNet
Duży przebieg?
W dniu 02.12.2010 23:49, solar pisze:
Ale do rzeczy - opisujesz mniej wiecej moj sposob eksploatacji auta
minus rower. Tylko, ze ja robie 5 razy wiecej kilometrow niz Ty.

Może mam wszędzie 5x bliżej? :)
Mieszkam w centrum i do pracy mam 7, do lasu 7, do marketu 5 km...

Na to wychodzi ;) Ale ... tesciowie mieszkaja w centrum i tam auto "na odwiedziny" wydaje sie nam zbedne - wygodniej taksowkami :)

Klasyk w garazu (max 2000km), dupowoz pod domem rodzicow na wsi
(1000-2000km?) i jezdzidlo codzienne ... Tego u rodzicow tez trzymam bo
nie oplaca sie sprzedawac za grosze sprawnego auta, ale to powiedzmy
sentyment a nie ekonomia ;)

No widzisz? A wcze¶niej zastanawiałe¶ się, po co samochód przy takim
przebiegu. A u Twoich rodziców stoi...

Tylko moj swoje odsluzyl kiedys tlukac kilometry, jest stary i naprawde nie oplaca sie go sprzedawac. A chyba Ty pisalem o 6 tys km rocznie i wymianie auta co kilka lat kiedy sie gwarancja konczy.

U mojej rodzicielki też stoi - 1999 z przebiegiem 45 tys. Nie musi się
więc tłuc się z marketu czy rynku na piechotę lub zapchanym autobusem -
czyli wygoda nie ekonomia, tym bardziej, że to 1,6 benzyna i swoje pali. :)
I to wła¶nie trzecia strona medalu - jak mnie stać, to posiadanie
samochodu jest po prostu wygodne.

Oczywiscie, ze jak mnie stac to moge szalec, ale chyba nie jest w Polsce powszechne, ze stac ludzi na cos co tylko koszty generuje.
No i 99' to stare auto o malej wartosci a koszty stale sa niewielkie.

Choć nie jestem w stanie powiedzieć, co jest bardziej rozpowszechnione -
posiadanie dla wygody czy dla prestiżu. :)

Mam dziwne wrazenie, ze u sporej liczby posiadaczy jednak wygoda jest na drugim miejscu ;) Bo jak ktos stawia na wygodne to ... nie uda sie mu zrobic tylko 500km miesiecznie :P

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Data: 2010-12-03 18:02:23
Autor: solar
Duży przebieg?
W dniu 2010-12-03 14:24, RadekNet pisze:

Mam dziwne wrazenie, ze u sporej liczby posiadaczy jednak wygoda jest na
drugim miejscu ;) Bo jak ktos stawia na wygodne to ... nie uda sie mu
zrobic tylko 500km miesiecznie :P

Pewnie tak. Moje statystyki fiksuje to, że zdecydowanie bardziej wolę poruszać się rowerem niż samochodem, np. ostatnie 3 dni... :)

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Nie podobało mi się, że inteligentni ludzie wierz± tylko dlatego,
że inni inteligentni ludzie też wierz±."
                                     prof. James D. Watson

Data: 2010-12-03 19:19:21
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
DuĹĽy przebieg?
W dniu 2010-12-03 14:24, RadekNet pisze:

Choć nie jestem w stanie powiedzieć, co jest bardziej rozpowszechnione -
posiadanie dla wygody czy dla prestiĹĽu. :)

Mam dziwne wrazenie, ze u sporej liczby posiadaczy jednak wygoda jest na
drugim miejscu ;) Bo jak ktos stawia na wygodne to ... nie uda sie mu
zrobic tylko 500km miesiecznie :P

http://www.motostat.pl/vehicle-stats/16450 :P

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-12-03 19:54:22
Autor: solar
DuĹĽy przebieg?
W dniu 2010-12-03 19:19, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

http://www.motostat.pl/vehicle-stats/16450 :P

Jestem pełen podziwu dla ludzi, którym chce się tak rzeźbić w g... :)

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Tylko osoby, które kogoś darzą uczuciem dyskusyjnym, będą stawiały pomniki i czyniły hołdy, żeby ludzkość zobaczyła ich wielką miłość do danego autorytetu."
                                         Adam Nowak "Raz, dwa, trzy"

Data: 2010-12-03 21:51:27
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
DuĹĽy przebieg?
W dniu 2010-12-03 19:54, solar pisze:
W dniu 2010-12-03 19:19, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

http://www.motostat.pl/vehicle-stats/16450 :P

Jestem pełen podziwu dla ludzi, którym chce się tak rzeźbić w g... :)


Masz na myśli prowadzenie statystyk? Czy moją jazdę? :>
Jakby to był dziennik, to w wielu dniach wpisem byłoby "rower" albo "autonogi". Przy czym, jeśli chodzi o drogę do, a zwłaszcza Z pracy, to powód jest zasadniczo jeden - trasa wiedzie przez wrocławski Rynek. :)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-12-03 23:19:13
Autor: solar
DuĹĽy przebieg?
W dniu 2010-12-03 21:51, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Masz na myśli prowadzenie statystyk? Czy moją jazdę? :>
Jakby to był dziennik, to w wielu dniach wpisem byłoby "rower" albo
"autonogi". Przy czym, jeśli chodzi o drogę do, a zwłaszcza Z pracy, to
powód jest zasadniczo jeden - trasa wiedzie przez wrocławski Rynek. :)

No nie o jazdę, skoro mam podobne miesięczne przebiegi samochodem. :)


--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Chrześcijanin okrywa się chwałą poprzez zabicie poganina, ponieważ w ten sposób chwali Chrystusa."
                                      Ĺ›w. Bernard z Clairvaux

Data: 2010-12-01 13:38:56
Autor: Waldek Godel
Duży przebieg?
Dnia Wed, 1 Dec 2010 05:35:47 -0800 (PST), Jakub Owczarski napisał(a):

W Swietego Mikolaja tez wierzysz?

Co chcesz przez to powiedzieć?
Bo zaczynam się niepokoić, czy co¶ się stało Mikołajowi?


Okazał się kłamc± lustracyjnym, wyszło na jaw, że donosił
paczki dziadkowi Mrozowi.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest co¶ ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam musz± oddać samolot. Wła¶nie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od pocz±tku.. lotnictwa. Ekstradycja.

Data: 2010-12-01 17:23:18
Autor: cef
Duży przebieg?
kamil wrote:

Prawie 4-letni diesel z przebiegiem 17kkm. W Swietego Mikolaja tez
wierzysz?

Wiem gdzie garażuje taki co za trzy lata będzie miał
mniej niz 20 tys. Jego poprzednik beznyna 2,0
miał 56tys po 10 latach. Żaden Mikołaj :-)

Duży przebieg?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona