Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dwa filary.

Dwa filary.

Data: 2011-05-26 15:13:07
Autor: cirrus
Dwa filary.
# Kiedy partia opozycyjna buduje swoją strategię polityczną i wytycza drogę politycznego działania w oparciu o rachuby kryzysu państwa, jego instytucji, gospodarki, finansów i załamania się w wielu sferach zależnych od Skarbu Państwa - to nikt jakoś nie załamuje rąk i nie wzywa do opamiętania się. A tak działa od dawna Prawo i Sprawiedliwość, które buduje swoją pozycje w elektoracie na dwóch filarach, które trudno nazwać "pro-motywacyjnymi". Pierwszy to oczekiwanie na nieunikniony krach fiskalny państwa, który ma przerodzić się w zapaść gospodarczą, drugi to budowanie narracji politycznej, opartej o tragedię smoleńską, w której to winnymi są obecnie rządzący państwem politycy Platformy Obywatelskiej.

 Prawo i Sprawiedliwość, partia ponoć prospołeczna, republikańska i zwolenniczka socjalnego wspierania warstw najuboższych, nie bierze w swoich rachubach tego, że kryzys gospodarczy, który nieuchronnie będzie powiązany ze wzrostem bezrobocia, dotknie głównie obywateli gorzej uposażonych, słabiej wykształconych, mniej mobilnych, a bardziej socjalnych. Wyborców PiS-u. Proste założenie , że na ruinach gospodarczych III RP powstanie nowy porządek społeczny i wystraszeni i zagubieni obywatele oddadzą władzę w ręce Jarosława Kaczyńskiego jest założeniem, że zbiorowa mądrość "narodu" uległa zachwianiu. Na szczęście, z reguły w obliczu kryzysu ludziom wraca rozum i nie oddają władzy w ręce populistów, ale raczej tych, którzy potrafią sobie z kryzysem poradzić. Tym, którzy problemy ekonomiczne (nawet kosztem wyrzeczeń) będą potrafili rozwiązać. Dlatego wybiorą raczej Balcerowicza, niż Beatę Szydło, dlatego będą chcieli raczej oddać swoje pieniądze, niż przyjąć nic nie warte obietnice. Ta rachuba Jarosława Kaczyńskiego do władzy nie przywróci.

 Od wielu miesięcy Jarosław Kaczyński, używając do tego Antoniego Macierewicza, "Gazety Polskiej" i "Naszego Dziennika" (a wcześniej także mediów publicznych) prowadzi przeciwko rządowi, Donaldowi Tuskowi i jego otoczeniu krucjatę, oskarżając go o przyczynienie się do katastrofy smoleńskiej, a nawet o bezpośrednie sprawstwo, nie tylko polityczne. I nie chodzi tylko o to, że okoliczności i przyczyny katastrofy nie są wyjaśniane, tak, jakby sobie Jarosław Kaczyński życzył, ale o to, że Tusk działał ręka w rękę z Rosjanami już wiele miesięcy przed 10 kwietnia.

 Powołanie zespołu sejmowego, jednopartyjnego, pod wodzą Macierewicza to nie tylko votum nieufności wobec rządu Donalda Tuska. To także budowa opozycji wobec instytucji państwa, prokuratury, zespołu rządowego Jerzego Millera, polityki państwa. Ale przede wszystkim to działanie polityczne. Macierewiczowi nie zależy na rzetelnym i racjonalnym wyjaśnieniu wszystkich kulis katastrofy, ale na zbudowaniu takiej konstrukcji, która będzie jednym wielkim oskarżeniem przeciwników politycznych. Stąd skupienie się na wątku rosyjskim, co ma wykazać, że dokonano zbrodni, wspólnie zaplanowanej przez Donalda Tuska i Władimira Putina. Tylko, że takie postawienie sprawy utrudnia nie tylko samo wyjaśnienie sprawy katastrofy, ale również osłabia pozycję Polski wobec Rosjan, którym, patrząc na polskie piekiełko, łatwiej będzie zrzucić z siebie odpowiedzialność za zaniedbania na podsmoleńskim lotnisku, wskazując na polską niekompetencję.

 Kaczyński i jego otoczenie budując twierdzę smoleńską i dążąc do budowy państwa alternatywnego, umacniają swój żelazny elektorat - i definitywnie zamykają się na pozostały. A to prowadzi do tego, że niezależnie jak zły, nieporadny i szkodliwy dla Polski byłby obecny rząd - to w wyborach i tak wygra. Pokazują to rozbieżne sondaże poparcia dla rządu i dla samej Platformy Obywatelskiej. I tak będzie do czasu, do kiedy twarzą opozycji będzie Jarosław Kaczyński. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hf94p


--
stevep

Dwa filary.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona