Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dwa lata koalicji rządowej PO - PSL. Polska w czasa ch Tuska

Dwa lata koalicji rządowej PO - PSL. Polska w czasa ch Tuska

Data: 2009-11-25 01:37:44
Autor: muto2100
Dwa lata koalicji rządowej PO - PSL. Polska w czasa ch Tuska

Minęły dwa lata od powstania rządu PO i PSL. Premier Donald Tusk,
inaugurując prace gabinetu, zapisał się najdłuższym po 1989 roku, bo
ponadtrzygodzinnym, sejmowym exposé. W imieniu swego gabinetu
publicznie wyraził bardzo wiele obietnic i zobowiązań. Ogłosił, że pod
jego rządami Polska zmieni się w kraj mlekiem i miodem płynący. Jak
wygląda realizacja tych zapowiedzi - szczególnie społecznych - na
półmetku kadencji?

Zwolennicy rządu chwalą jego dokonania, a gdy są pytani o szczegóły,
odpowiedzialność za wszystkie niepowodzenia zrzucają na kryzys.
Minister Michał Boni, co nie dziwi, bardzo dobrze ocenił dwa lata
pracy rządu i szczególnie akcentował, że Polska nieźle dawała sobie
radę z kryzysem. Dopytywany przez dziennikarzy o większość zobowiązań,
które jak powszechnie wiadomo, nie zostały zrealizowane, odpowiadał,
że to właśnie z powodu kryzysu "impet przekształcania i modernizacji
polskiej gospodarki nie był tak duży, jak to zakładał rząd".
Przeciwnicy twierdzą, że jest to "najgorszy rząd" w ostatnim
dwudziestoleciu i władzę nad krajem sprawuje "grupa nieudaczników".
Ocena jest często podyktowana grą polityczną i zbliżającymi się
wyborami prezydenckimi, samorządowymi, następnie parlamentarnymi, a
stronom konfliktu brakuje szerszej perspektywy w ocenie dwóch
ostatnich lat. Zapewne nie jest to najgorszy rząd po 1989 roku, ale
nie jest też pasmem sukcesów.
Rząd Donalda Tuska wpisuje się w pewną logikę życia politycznego po
1989 roku polegającą na balansowaniu w trójkącie między PRL-bis - III
RP - IV RP. Z kadencji na kadencję utrzymuje się ten sam mechanizm:
opozycja dochodzi do władzy na kanwie krytyki rządzących oraz od
wyborów do wyborów coraz bardziej rozdętych obietnic, których, gdy
dojdzie do władzy, nie jest w stanie spełnić.

Polityka miłości
W sejmowym exposé usłyszeliśmy, że pierwszym i nadrzędnym celem
obecnego rządu będzie przywrócenie zaufania oraz "polityka miłości".
Tymczasem szumnie ogłaszana reforma służby zdrowia zakończyła się
klapą. W edukacji zapanował kompletny chaos, i w obawie przed
cerberami z władz oświatowych, mamy konspiracyjne nauczanie dzieci
czytania i pisania, bo oficjalne programy obliczone są na ogłupianie
najmłodszego pokolenia. Program budowy dróg i autostrad przez minione
dwa lata został tak okrojony, że zapóźnienia cywilizacyjne w tym
zakresie będą jeszcze nadrabiane przez przyszłe pokolenia. Kolej się
sypie, LOT jest na skraju bankructwa. Mamy najdroższą telefonię
komórkową w Europie, niezwykle kosztowny i ograniczony dostęp do
internetu. Przeprowadzona pospiesznie, w nieprzemyślany sposób,
profesjonalizacja armii spowodowała, że w naszych siłach zbrojnych
mamy generałów, ale nie mamy żołnierzy, a zdolność bojowa Wojska
Polskiego jest najniższa po II wojnie światowej.
System bankowy jest nieprzyjazny dla obywateli i polskich podmiotów
gospodarczych. Zapowiadano obniżanie podatków, zmniejszanie deficytu
budżetowego i wzrost gospodarczy. Tymczasem mamy dziurę budżetową,
której wielkość jest skrywana przed opinią publiczną, podatki
(zwłaszcza pośrednie) rosną, gospodarka spowalnia. Bezrobocie zamiast
spadać - rośnie i szczególnie dotknięci są nim ludzie młodzi, co rodzi
społeczną frustrację i brak perspektyw życiowych. Dobry pomysł pakietu
antykryzysowego przez przeforsowanie nieadekwatnych do sytuacji
zapisów okazał się pomocny dla niewielu przedsiębiorstw, a z założenia
miał służyć ratowaniu firm i ochronie miejsc pracy.
Miały zostać przeprowadzone reformy: emerytalna i KRUS, a jak na razie
rząd chce wydrenować kieszenie przyszłych emerytów. Ministrowie kłócą
się publicznie o zakres zmian, a system emerytalny cierpi na
chroniczny brak pieniędzy i coraz bardziej się sypie. Nie wiadomo, czy
w nieodległym czasie nie będzie zagrożona wypłata bieżących świadczeń.
Porażką jest działalność komisji "Przyjazne państwo", która miała
zniwelować krępujące gospodarkę i inicjatywy obywateli bariery
administracyjno-prawne i przybliżyć władzę do społeczeństwa. Polska ma
nieudolnych i niekompetentnych urzędników, którzy pokazali, na co ich
stać, przy okazji skandalicznie przeprowadzonej sprzedaży stoczni.
Niewydolny jest wymiar sprawiedliwości. Nie przedstawiono
realistycznego i długofalowego programu cywilizacyjnej modernizacji,
który przekształciłby Polskę w nowoczesny kraj, za to przez dwa lata
była realizowana "polityka miłości". Byliśmy świadkami pijarowskich
umizgów i socjotechnicznych sztuczek. Znaczna część mediów oraz
środowisk opiniotwórczych wyraźnie popierała, i nadal popiera - PO
oraz obecny rząd, i uprawiała w stosunku do nich medialne
wazeliniarstwo. Mimo realizowania "polityki minimalizmu" i
nicnierobienia pod hasłem, że prezydent i tak zawetuje, pojawiła się
bardzo sprawna i - sądząc po słupkach poparcia - bardzo efektywna
propaganda sukcesu. Najlepiej świadczy o tym umiejętne rozegranie
sprawy senatora Tomasza Misiaka oraz afery stoczniowej i hazardowej.

125 obietnic
Oczywiście rząd najbardziej kryty kowała opozycja. Prezes PiS Jarosław
Kaczyński na antenie Radia Maryja ocenił, że w przypadku osiągnięć
rządu Donalda Tuska trzeba bardzo dużego wysiłku, żeby "pokazać choć
jedną rzecz pozytywnie załatwioną ze społecznego punktu widzenia".
Uznał, że w ciągu ostatnich dwóch lat doszło do wielu niepokojących
zdarzeń z punktu widzenia funkcjonowania państwa i demokracji.
Zaliczył do nich "faktyczną likwidację" niezależności CBA, ataki na
niezależność NIK, "planowany atak" na IPN czy "opresyjne działania"
służb specjalnych i innych instytucji wobec mediów nieprzychylnych
Platformie. W tym kontekście wymieniał "Gazetę Polską" i Radio Maryja.
"Krótko mówiąc - mówił Kaczyński - powolutku próbuje się skonstruować
taki system, w którym wszystko jest w jednym ręku. Nie mówię tu o
Donaldzie Tusku, ale o pewnym środowisku. Ten establishment, który tak
bardzo się przestraszył naszych rządów, jakiejś weryfikacji jego
pozycji społecznej, dzisiaj próbuje za wszelką cenę, poprzez swojego
politycznego reprezentanta - PO, doprowadzić do tego, by demokracja
została na tyle ograniczona, aby nigdy nie mogli dojść do władzy
ludzie kwestionujący konstrukcję społeczną powstałą po 1989 roku,
wywodzącą się z Okrągłego Stołu".
Były premier ostrzegał, że niebezpieczeństwo dla Polski niosą rządowe
plany prywatyzacji strategicznych gałęzi gospodarki, w których
inwestorami mają szansę zostać duże państwowe koncerny niemieckie czy
szwedzkie. "Coś, co było państwa polskiego, staje się czymś, co jest
państwa niemieckiego, i nikt nie jest w stanie udowodnić, że to nie
jest wbrew polskiemu interesowi narodowemu. Polityka międzynarodowa
jest twarda i ten, kto ma atuty, to je wykorzystuje i tylko polskie
elity uznały, że Polskę otaczają dobrzy wujkowie. Otóż, Polski nie
otaczają dobrzy wujkowie i tylko ktoś bardzo, bardzo niemądry może w
takie rzeczy wierzyć" - stwierdził Jarosław Kaczyński.
Również inni przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości krytykowali rząd
Donalda Tuska jako ekipę "dramatycznie nieskuteczną". Wyliczyli 125
obietnic, które nie zostały spełnione. Była minister rozwoju
regionalnego Grażyna Gęsicka zganiła rząd PO - PSL za kryzys finansów
publicznych oraz bardzo małe wykorzystanie środków unijnych
przeznaczonych na rozwój przedsiębiorczości. Polska ma od Unii
Europejskiej obiecane ponad 67 mld euro, a przez dwa lata rządów
obecnej koalicji udało się wydać niecałe 4 miliardy. Gęsicka dodała,
że rząd Donalda Tuska miał zrealizować 260 tzw. inwestycji
strategicznych, w większości inwestycji drogowych finansowanych ze
środków unijnych. Tymczasem do zaakceptowania przez Brukselę wysłano
do tej pory jedynie 22 projekty.
Była minister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska zarzuciła koalicji PO -
PSL, że w ciągu dwóch lat nie przygotowała żadnej ustawy związanej z
polityką rodzinną. Według niej, jedną z niespełnionych obietnic rządu
jest rozbudowa sieci przedszkoli, szczególnie na terenach wiejskich.
Dodała, że nic nie wskazuje na to, aby w tej dziedzinie coś miało się
w najbliższym czasie zmienić na lepsze. Argument o braku polityki
rodzinnej ze strony posłanki Joanny Kluzik-Rostkowskiej jest zasadny,
ale i dwuznaczny, ponieważ była minister w swoich koncepcjach polityki
rodzinnej myliła politykę na rzecz rodziny z polityką równouprawnienia
kobiet, inspirowaną ideologią genderową. Jedynym osiągnięciem w
zakresie polityki rodzinnej, gdy odpowiadała za te sprawy w poprzednim
rządzie, było wprowadzenie ulgi podatkowej na dziecko w wysokości
ponad 1100 złotych. Gwoli precyzji trzeba jednak przypomnieć, że
wówczas minister Kluzik-Rostkowska (podobnie jak PiS) proponowała
zaledwie połowę tej kwoty i ulga zgłoszona na wniosek Prawicy
Rzeczypospolitej Marka Jurka i Ligi Polskich Rodzin przeszła jedynie
dzięki poparciu opozycyjnej wówczas Platformy Obywatelskiej.

Największe wyzwanie
Faktem jest, że przy ocenie dwóch lat rządu Donalda Tuska politycy i
komentatorzy koncentrowali się na różnych aspektach działania władzy,
na tych ważnych i mniej istotnych, ale w zasadzie nie podjęli sprawy o
fundamentalnym znaczeniu dla przyszłości Polski - czyli polityki
rodzinnej. A w tej dziedzinie zaniechania obecnej ekipy, podobnie
zresztą jak wszystkich poprzednich, powinny być powodem największej
krytyki. Polska się starzeje i wymiera, mamy jeden z najniższych w
Europie współczynników demograficznych, najgorszą w Unii Europejskiej
politykę państwa wobec rodziny, największe ubóstwo w rodzinach
wielodzietnych. Raport Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju
(OECD) dotyczący ubóstwa i szans rozwojowych polskich dzieci stawia
nasz kraj na ostatnich miejscach w tabelach, na równi z Meksykiem i
Turcją. Tak potrzebne zasiłki rodzinne trafiają do coraz mniejszej
grupy rodzin, gdyż od 6 lat nie została zweryfikowana wysokość progu
dochodowego, a koszty życia nieustannie rosną.
Paradoksem jest, że w takim kraju jak Polska do tej pory nie
wprowadzono spójnej i efektywnej polityki rodzinnej, chociaż politycy
deklarujący wspieranie rodziny i odwołujący się do zbudowanej na
fundamencie chrześcijaństwa tradycji kultury polskiej przy okazji
kolejnych kampanii wyborczych tak wiele obiecują... Obiecywał także
Donald Tusk, który w swoim sejmowym exposé mówił: "Mam nadzieję, że
nikogo na tej sali nie trzeba przekonywać do tego, jak ważne dla
przyszłości Polski jest uniknięcie zagrożeń demograficznych. Oznacza
to potrzebę rozwoju polityki prorodzinnej, uruchomienie wszystkich
narzędzi realnie wspierających wzrost liczby urodzeń". Zachwianie
demograficznej piramidy pokoleń to jedno z największych zagrożeń nie
tylko dla Polski, ale też dla Europy. Sytuacja jest tak zła, iż nawet
Komisja Europejska prognozuje, że starzenie się Europy wymusi
całkowitą zmianę funkcjonowania i organizacji życia publicznego, rynku
pracy, opieki zdrowotnej, pomocy socjalnej i opieki nad osobami
starszymi, planowania urbanistycznego, urządzania mieszkań
przystosowanych do zamieszkiwania przez ludzi zniedołężniałych,
transportu publicznego i mechanizmów życia politycznego.
Już dziś wybór jest dramatyczny: albo znaczna obniżka emerytur, albo
podwyżka składek emerytalnych, co zwiększy koszty pracy i jeszcze
bardziej obniży konkurencyjność państw europejskich, doprowadzając ich
gospodarki do ruiny. I to są realne wyzwania, z którymi powinny się
zmierzyć kraje europejskie i Unia Europejska, a przede wszystkim
Polska. Program polityki rodzinnej został zarysowany w "Komunikacie ze
spotkania Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji
Episkopatu Polski" w dniu 19 listopada 2008 roku. Zapisano w tym
dokumencie m.in.: "Uczestnicy spotkania uznali, że największe
znaczenie mają prace podjęte w ramach zespołu roboczego ds. rodziny,
złożonego z przedstawicieli rządu i episkopatu, które doprowadziły do
szeregu ustaleń, czego wyrazem jest przyjęta w dniu dzisiejszym
Deklaracja w sprawie polityki rodzinnej. Zawiera ona 9 priorytetowych
zagadnień, m.in.: wspieranie rodzin najsłabszych dochodowo poprzez
rozwój systemu świadczeń rodzinnych, wzmocnienie ochrony dziecka i
rodziny przed różnego rodzaju przemocą, pomoc materialną rodzinom
wielodzietnym oraz przeciwdziałanie kryzysom i rozpadowi rodzin". Jak
na razie żaden punkt tego programu nie został zrealizowany.

Jednooki jest królem
Brak realizacji obietnic wyborczych i trwanie rządu, który nie
rozwiązuje najważniejszych problemów Polski i Polaków powoduje, że
pogarszają się nastroje społeczne. Według Ośrodka Badania Opinii
Publicznej (OBOP) w grudniu 2007 roku rząd był pozytywnie oceniany
przez 44 proc. respondentów, a źle - przez 25 procent. Obecnie dobrze
o rządzie wypowiada się 25 proc. uczestników sondażu, a aż 65 proc.
źle lub raczej źle. Z kolei według opublikowanego 16 listopada br.
sondażu opracowanego na zlecenie "Rzeczpospolitej", 66 proc.
respondentów uważa, że PO nie realizuje obietnic wyborczych, a jedynie
22 proc., że je realizuje. PO kojarzy się z aferami 66 proc.
respondentów, z prywatyzacją - 64 proc., z nadużywaniem władzy - 51
proc., a z "kolesiostwem" i nepotyzmem - 48 proc. respondentów.
Jednak PO pozostaje nadal najsilniejszą partią polityczną z powodu
miałkości życia politycznego i słabości konkurencji. Bo czyż wśród
ślepców jednooki nie jest królem?

Data: 2009-11-25 10:56:09
Autor: cytryna
Dwa lata koalicji rządowej PO - PSL. Polska w czasach Tuska

Minęły dwa lata od powstania rządu PO i PSL. Premier Donald Tusk,
inaugurując prace gabinetu, zapisał się najdłuższym po 1989 roku, bo
ponadtrzygodzinnym, sejmowym exposé. W imieniu swego gabinetu
publicznie wyraził bardzo wiele obietnic i zobowiązań. Ogłosił, że pod
jego rządami Polska zmieni się w kraj mlekiem i miodem płynący. Jak
wygląda realizacja tych zapowiedzi - szczególnie społecznych - na
półmetku kadencji?

Zwolennicy rządu chwalą jego dokonania, a gdy są pytani o szczegóły,
odpowiedzialność za wszystkie niepowodzenia zrzucają na kryzys.
Minister Michał Boni, co nie dziwi, bardzo dobrze ocenił dwa lata
pracy rządu i szczególnie akcentował, że Polska nieźle dawała sobie
radę z kryzysem. Dopytywany przez dziennikarzy o większość zobowiązań,
które jak powszechnie wiadomo, nie zostały zrealizowane, odpowiadał,
że to właśnie z powodu kryzysu "impet przekształcania i modernizacji
polskiej gospodarki nie był tak duży, jak to zakładał rząd".
Przeciwnicy twierdzą, że jest to "najgorszy rząd" w ostatnim
dwudziestoleciu i władzę nad krajem sprawuje "grupa nieudaczników".
Ocena jest często podyktowana grą polityczną i zbliżającymi się
wyborami prezydenckimi, samorządowymi, następnie parlamentarnymi, a
stronom konfliktu brakuje szerszej perspektywy w ocenie dwóch
ostatnich lat. Zapewne nie jest to najgorszy rząd po 1989 roku, ale
nie jest też pasmem sukcesów.
Rząd Donalda Tuska wpisuje się w pewną logikę życia politycznego po
1989 roku polegającą na balansowaniu w trójkącie między PRL-bis - III
RP - IV RP. Z kadencji na kadencję utrzymuje się ten sam mechanizm:
opozycja dochodzi do władzy na kanwie krytyki rządzących oraz od
wyborów do wyborów coraz bardziej rozdętych obietnic, których, gdy
dojdzie do władzy, nie jest w stanie spełnić.

Polityka miłości
W sejmowym exposé usłyszeliśmy, że pierwszym i nadrzędnym celem
obecnego rządu będzie przywrócenie zaufania oraz "polityka miłości".
Tymczasem szumnie ogłaszana reforma służby zdrowia zakończyła się
klapą. W edukacji zapanował kompletny chaos, i w obawie przed
cerberami z władz oświatowych, mamy konspiracyjne nauczanie dzieci
czytania i pisania, bo oficjalne programy obliczone są na ogłupianie
najmłodszego pokolenia. Program budowy dróg i autostrad przez minione
dwa lata został tak okrojony, że zapóźnienia cywilizacyjne w tym
zakresie będą jeszcze nadrabiane przez przyszłe pokolenia. Kolej się
sypie, LOT jest na skraju bankructwa. Mamy najdroższą telefonię
komórkową w Europie, niezwykle kosztowny i ograniczony dostęp do
internetu. Przeprowadzona pospiesznie, w nieprzemyślany sposób,
profesjonalizacja armii spowodowała, że w naszych siłach zbrojnych
mamy generałów, ale nie mamy żołnierzy, a zdolność bojowa Wojska
Polskiego jest najniższa po II wojnie światowej.
System bankowy jest nieprzyjazny dla obywateli i polskich podmiotów
gospodarczych. Zapowiadano obniżanie podatków, zmniejszanie deficytu
budżetowego i wzrost gospodarczy. Tymczasem mamy dziurę budżetową,
której wielkość jest skrywana przed opinią publiczną, podatki
(zwłaszcza pośrednie) rosną, gospodarka spowalnia. Bezrobocie zamiast
spadać - rośnie i szczególnie dotknięci są nim ludzie młodzi, co rodzi
społeczną frustrację i brak perspektyw życiowych. Dobry pomysł pakietu
antykryzysowego przez przeforsowanie nieadekwatnych do sytuacji
zapisów okazał się pomocny dla niewielu przedsiębiorstw, a z założenia
miał służyć ratowaniu firm i ochronie miejsc pracy.
Miały zostać przeprowadzone reformy: emerytalna i KRUS, a jak na razie
rząd chce wydrenować kieszenie przyszłych emerytów. Ministrowie kłócą
się publicznie o zakres zmian, a system emerytalny cierpi na
chroniczny brak pieniędzy i coraz bardziej się sypie. Nie wiadomo, czy
w nieodległym czasie nie będzie zagrożona wypłata bieżących świadczeń.
Porażką jest działalność komisji "Przyjazne państwo", która miała
zniwelować krępujące gospodarkę i inicjatywy obywateli bariery
administracyjno-prawne i przybliżyć władzę do społeczeństwa. Polska ma
nieudolnych i niekompetentnych urzędników, którzy pokazali, na co ich
stać, przy okazji skandalicznie przeprowadzonej sprzedaży stoczni.
Niewydolny jest wymiar sprawiedliwości. Nie przedstawiono
realistycznego i długofalowego programu cywilizacyjnej modernizacji,
który przekształciłby Polskę w nowoczesny kraj, za to przez dwa lata
była realizowana "polityka miłości". Byliśmy świadkami pijarowskich
umizgów i socjotechnicznych sztuczek. Znaczna część mediów oraz
środowisk opiniotwórczych wyraźnie popierała, i nadal popiera - PO
oraz obecny rząd, i uprawiała w stosunku do nich medialne
wazeliniarstwo. Mimo realizowania "polityki minimalizmu" i
nicnierobienia pod hasłem, że prezydent i tak zawetuje, pojawiła się
bardzo sprawna i - sądząc po słupkach poparcia - bardzo efektywna
propaganda sukcesu. Najlepiej świadczy o tym umiejętne rozegranie
sprawy senatora Tomasza Misiaka oraz afery stoczniowej i hazardowej.

125 obietnic
Oczywiście rząd najbardziej kryty kowała opozycja. Prezes PiS Jarosław
Kaczyński na antenie Radia Maryja ocenił, że w przypadku osiągnięć
rządu Donalda Tuska trzeba bardzo dużego wysiłku, żeby "pokazać choć
jedną rzecz pozytywnie załatwioną ze społecznego punktu widzenia".
Uznał, że w ciągu ostatnich dwóch lat doszło do wielu niepokojących
zdarzeń z punktu widzenia funkcjonowania państwa i demokracji.
Zaliczył do nich "faktyczną likwidację" niezależności CBA, ataki na
niezależność NIK, "planowany atak" na IPN czy "opresyjne działania"
służb specjalnych i innych instytucji wobec mediów nieprzychylnych
Platformie. W tym kontekście wymieniał "Gazetę Polską" i Radio Maryja.
"Krótko mówiąc - mówił Kaczyński - powolutku próbuje się skonstruować
taki system, w którym wszystko jest w jednym ręku. Nie mówię tu o
Donaldzie Tusku, ale o pewnym środowisku. Ten establishment, który tak
bardzo się przestraszył naszych rządów, jakiejś weryfikacji jego
pozycji społecznej, dzisiaj próbuje za wszelką cenę, poprzez swojego
politycznego reprezentanta - PO, doprowadzić do tego, by demokracja
została na tyle ograniczona, aby nigdy nie mogli dojść do władzy
ludzie kwestionujący konstrukcję społeczną powstałą po 1989 roku,
wywodzącą się z Okrągłego Stołu".
Były premier ostrzegał, że niebezpieczeństwo dla Polski niosą rządowe
plany prywatyzacji strategicznych gałęzi gospodarki, w których
inwestorami mają szansę zostać duże państwowe koncerny niemieckie czy
szwedzkie. "Coś, co było państwa polskiego, staje się czymś, co jest
państwa niemieckiego, i nikt nie jest w stanie udowodnić, że to nie
jest wbrew polskiemu interesowi narodowemu. Polityka międzynarodowa
jest twarda i ten, kto ma atuty, to je wykorzystuje i tylko polskie
elity uznały, że Polskę otaczają dobrzy wujkowie. Otóż, Polski nie
otaczają dobrzy wujkowie i tylko ktoś bardzo, bardzo niemądry może w
takie rzeczy wierzyć" - stwierdził Jarosław Kaczyński.
Również inni przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości krytykowali rząd
Donalda Tuska jako ekipę "dramatycznie nieskuteczną". Wyliczyli 125
obietnic, które nie zostały spełnione. Była minister rozwoju
regionalnego Grażyna Gęsicka zganiła rząd PO - PSL za kryzys finansów
publicznych oraz bardzo małe wykorzystanie środków unijnych
przeznaczonych na rozwój przedsiębiorczości. Polska ma od Unii
Europejskiej obiecane ponad 67 mld euro, a przez dwa lata rządów
obecnej koalicji udało się wydać niecałe 4 miliardy. Gęsicka dodała,
że rząd Donalda Tuska miał zrealizować 260 tzw. inwestycji
strategicznych, w większości inwestycji drogowych finansowanych ze
środków unijnych. Tymczasem do zaakceptowania przez Brukselę wysłano
do tej pory jedynie 22 projekty.
Była minister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska zarzuciła koalicji PO -
PSL, że w ciągu dwóch lat nie przygotowała żadnej ustawy związanej z
polityką rodzinną. Według niej, jedną z niespełnionych obietnic rządu
jest rozbudowa sieci przedszkoli, szczególnie na terenach wiejskich.
Dodała, że nic nie wskazuje na to, aby w tej dziedzinie coś miało się
w najbliższym czasie zmienić na lepsze. Argument o braku polityki
rodzinnej ze strony posłanki Joanny Kluzik-Rostkowskiej jest zasadny,
ale i dwuznaczny, ponieważ była minister w swoich koncepcjach polityki
rodzinnej myliła politykę na rzecz rodziny z polityką równouprawnienia
kobiet, inspirowaną ideologią genderową. Jedynym osiągnięciem w
zakresie polityki rodzinnej, gdy odpowiadała za te sprawy w poprzednim
rządzie, było wprowadzenie ulgi podatkowej na dziecko w wysokości
ponad 1100 złotych. Gwoli precyzji trzeba jednak przypomnieć, że
wówczas minister Kluzik-Rostkowska (podobnie jak PiS) proponowała
zaledwie połowę tej kwoty i ulga zgłoszona na wniosek Prawicy
Rzeczypospolitej Marka Jurka i Ligi Polskich Rodzin przeszła jedynie
dzięki poparciu opozycyjnej wówczas Platformy Obywatelskiej.

Największe wyzwanie
Faktem jest, że przy ocenie dwóch lat rządu Donalda Tuska politycy i
komentatorzy koncentrowali się na różnych aspektach działania władzy,
na tych ważnych i mniej istotnych, ale w zasadzie nie podjęli sprawy o
fundamentalnym znaczeniu dla przyszłości Polski - czyli polityki
rodzinnej. A w tej dziedzinie zaniechania obecnej ekipy, podobnie
zresztą jak wszystkich poprzednich, powinny być powodem największej
krytyki. Polska się starzeje i wymiera, mamy jeden z najniższych w
Europie współczynników demograficznych, najgorszą w Unii Europejskiej
politykę państwa wobec rodziny, największe ubóstwo w rodzinach
wielodzietnych. Raport Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju
(OECD) dotyczący ubóstwa i szans rozwojowych polskich dzieci stawia
nasz kraj na ostatnich miejscach w tabelach, na równi z Meksykiem i
Turcją. Tak potrzebne zasiłki rodzinne trafiają do coraz mniejszej
grupy rodzin, gdyż od 6 lat nie została zweryfikowana wysokość progu
dochodowego, a koszty życia nieustannie rosną.
Paradoksem jest, że w takim kraju jak Polska do tej pory nie
wprowadzono spójnej i efektywnej polityki rodzinnej, chociaż politycy
deklarujący wspieranie rodziny i odwołujący się do zbudowanej na
fundamencie chrześcijaństwa tradycji kultury polskiej przy okazji
kolejnych kampanii wyborczych tak wiele obiecują... Obiecywał także
Donald Tusk, który w swoim sejmowym exposé mówił: "Mam nadzieję, że
nikogo na tej sali nie trzeba przekonywać do tego, jak ważne dla
przyszłości Polski jest uniknięcie zagrożeń demograficznych. Oznacza
to potrzebę rozwoju polityki prorodzinnej, uruchomienie wszystkich
narzędzi realnie wspierających wzrost liczby urodzeń". Zachwianie
demograficznej piramidy pokoleń to jedno z największych zagrożeń nie
tylko dla Polski, ale też dla Europy. Sytuacja jest tak zła, iż nawet
Komisja Europejska prognozuje, że starzenie się Europy wymusi
całkowitą zmianę funkcjonowania i organizacji życia publicznego, rynku
pracy, opieki zdrowotnej, pomocy socjalnej i opieki nad osobami
starszymi, planowania urbanistycznego, urządzania mieszkań
przystosowanych do zamieszkiwania przez ludzi zniedołężniałych,
transportu publicznego i mechanizmów życia politycznego.
Już dziś wybór jest dramatyczny: albo znaczna obniżka emerytur, albo
podwyżka składek emerytalnych, co zwiększy koszty pracy i jeszcze
bardziej obniży konkurencyjność państw europejskich, doprowadzając ich
gospodarki do ruiny. I to są realne wyzwania, z którymi powinny się
zmierzyć kraje europejskie i Unia Europejska, a przede wszystkim
Polska. Program polityki rodzinnej został zarysowany w "Komunikacie ze
spotkania Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji
Episkopatu Polski" w dniu 19 listopada 2008 roku. Zapisano w tym
dokumencie m.in.: "Uczestnicy spotkania uznali, że największe
znaczenie mają prace podjęte w ramach zespołu roboczego ds. rodziny,
złożonego z przedstawicieli rządu i episkopatu, które doprowadziły do
szeregu ustaleń, czego wyrazem jest przyjęta w dniu dzisiejszym
Deklaracja w sprawie polityki rodzinnej. Zawiera ona 9 priorytetowych
zagadnień, m.in.: wspieranie rodzin najsłabszych dochodowo poprzez
rozwój systemu świadczeń rodzinnych, wzmocnienie ochrony dziecka i
rodziny przed różnego rodzaju przemocą, pomoc materialną rodzinom
wielodzietnym oraz przeciwdziałanie kryzysom i rozpadowi rodzin". Jak
na razie żaden punkt tego programu nie został zrealizowany.

Jednooki jest królem
Brak realizacji obietnic wyborczych i trwanie rządu, który nie
rozwiązuje najważniejszych problemów Polski i Polaków powoduje, że
pogarszają się nastroje społeczne. Według Ośrodka Badania Opinii
Publicznej (OBOP) w grudniu 2007 roku rząd był pozytywnie oceniany
przez 44 proc. respondentów, a źle - przez 25 procent. Obecnie dobrze
o rządzie wypowiada się 25 proc. uczestników sondażu, a aż 65 proc.
źle lub raczej źle. Z kolei według opublikowanego 16 listopada br.
sondażu opracowanego na zlecenie "Rzeczpospolitej", 66 proc.
respondentów uważa, że PO nie realizuje obietnic wyborczych, a jedynie
22 proc., że je realizuje. PO kojarzy się z aferami 66 proc.
respondentów, z prywatyzacją - 64 proc., z nadużywaniem władzy - 51
proc., a z "kolesiostwem" i nepotyzmem - 48 proc. respondentów.
Jednak PO pozostaje nadal najsilniejszą partią polityczną z powodu
miałkości życia politycznego i słabości konkurencji. Bo czyż wśród
ślepców jednooki nie jest królem?


****************************************************************************

Pasmo sukcesów PO:
Zacznę od początku. Czyli od manipulacji wyborami 2007. Tu. Dalej kolejność przypadkowa.

1.
Graś - cieć u niemca, firma nie istnieje od 20 lat, umowy nie pokazuje. Podejrzewany wcześniej o kontakty z oficerami rozwiązanej WSI, za co sam złożył rezygnacje z funkcji sekretarza stanu. Tu)

2.
Likwidacja stoczni polskich – podczas gdy Niemcy dofinansowują swoje upadające Tu

3.
Likwidacja mediów publicznych Tu

4.
Rozbrajanie polskiej armii Tu, a może jeszcze gorzej tu

5.
Likwidacja 3 tyś etatów (!) w polskiej policji Tu

6.
Likwidacja 100 placówek sądowych Tu

7.
Afera sprzedaży szpitala im Biernackiego szpitala im.Babińskiego w Krakowie wpisanego do rejestru zabytków Tu
7a.
Też o szpitalu Babińskiego, tym razem Wrocław i lody na działce Tu
7b.
A tak PO wałkuje uzdrowiska. Konstancin Tu

8.
Powoływanie na ambasadorów aparatczyków PRL

9.
Senator Platformy Obywatelskiej Tomasz Misiak przewodnicząc komisji gospodarki narodowej, która pracowała nad specustawą stoczniową, zgłaszał do niej poprawki. Później - jak napisała "Gazeta Wyborcza" - firma Work Service, której Misiak jest współwłaścicielem, dostała bez przetargu zlecenie przy jej realizacji. Tu

10.
NIK – Kopacz wydała 300 mln na nieprawidłowe dofinansowanie szpitali Tu

11.
Afera przekrętów Karnowskiego w Sopocie Tu

12.
W Sejmie stanęły prace nad tzw. pakietem ustaw Misiaka, które miały zapobiec korupcji i zakazać politykom wszelkiej działalności biznesowej. Tu

13.
Najwyższa Izba Kontroli zarzuca resortowi, że bez potrzeby przekazał 10 milionów złotych klinice kierowanej przez senatora PO. Tu

14.
Uchwalony budżet i jego nowelizacja okazuje się być z kosmosu Tu

15.
Internet pod kontrolą - nie tylko serwis opisujący życie miasta, ale i strona www o psach czy kotach będą mogły zostać uznane za publikacje prasowe i podlegać obowiązkowej rejestracji Tu

16.
Schetyna postanowił pozbyć się resortowego osiedla na warszawskich Kabatach – za bezcen Tu

17.
Afera pożyczkowa Palikota - do Palikota z anonimowych spółek w rajach podatkowych płyną milionowe pożyczki Tu

18.
Afera finansowania kampanii Palikota - po kilkanaście tysięcy wpłacali emeryci i studenci – niektórzy z tych ostatnich teraz się mu wysługują Tu
19.Gdybym nie czuł się zobowiązany historycznymi zaszłościami, nie poszedłbym głosować na lewicę, poparłbym Platformę Obywatelską - deklaruje w rozmowie z “Dziennikiem” Jerzy Urban, redaktor naczelny “Nie” i b. rzecznik generała Jaruzelskiego Tu
18a.
Studenci, którzy w 2005 r. sponsorowali jego kampanię, pracują w urzędach kierowanych przez Platformę. Tu

19.
Zniszczenie raportu Pitery o CBA Tu

20.
PO oddała Świnoujście Niemcom w spocie wyborczym - poparcie Niemców Tu

21.
Afera Sulorza i Krzyworzeki z PO w Krakowie- wyprowadzanie pieniędzy z Kraków Business Parku Tu

22.
Wycieczka Tuska do Machu Picchu z całą rodzina za pieniądze podatników Tu

23.
Afera Kudryckiej – kontrola na UJ w związku z jedną pracą magisterską. Zapędy totalitarne. Rzecznik Kudryckiej jest doradcą Instytutu Wałęsy. Tu

24.
Afera Atamańczuka - zarzuty posiadania narkotyków, prowadzenia samochodu pod wpływem środków odurzających i próby przekupstwa policjanta Tu Aktualności Tu

25.
Afera Misiaka - Ewa Mandziou - prywatnie narzeczona Misiaka, nie musiała płacić za przelot rządowym samolotem. Tu

26.
Afera kopaczy w piłkę - Donald Tusk, Grzegorz Schetyna i kilku innych posłów PO grali w piłkę, zamiast być w Sejmie i głosować. Premier z kolegami uprawiał sport w czasie, kiedy głosowano nad wetem prezydenta i debatowano o policyjnych emeryturachTu

27.
Afera Pitery i jej sukces – dorsz za 8.20 zł Tu

28.
Nowy wątek w aferze sopockiej. Według Rz, przestępca z Krakowa po kupieniu atrakcyjnej nieruchomości od miasta Sopot zatrudnił syna szefa tamtejszej Platformy Obywatelskiej. Tu

29.
Afera Czumy – długi w USA i nepotyzm - rzecznikiem resortu przyjaciel córki Czumy Tu

30.
Afera ws. wypowiedzi Gromosława Czempińskiego – oficera SB prowadzącego Olechowskiego – iż brał czynny udział w utworzeniu PO Tu

31.
tajemnicza zmiana w ustawie- szpitale zamienią się w hotele i kluby Tu

32.
Afera Komorowskiego - Komorowski zataił przed prokuraturą informacje o niektórych spotkaniach i ich charakterze z oficerem dawnej WSI w prowokacji służb dot. rozwiązania WSI Tu

33.
Afera KRUS – państwowa kasa zasila liderów PSL Tu

34.
Afera senatora PO Abgarowicza- miał próbować ukryć ponad 700 tys. zł. Według funkcjonariuszy CBA, parlamentarzysta w oświadczeniach majątkowych z lat 2001-
2006 wielokrotnie kłamał Tu

35.
Afera Wojnarowskiego-Sawickiej - jest udziałowcem firmy, handlującej szpitalnymi długami Tu

36.
Zwalnianie z więzień przestępców mafii pruszkowskiej - 28 maja 2008 więzienne mury opuściło trzech bossów gangu: Zygmunt R. ps. Bolo, Ryszard Sz. ps. Kajtek oraz Janusz P. ps. Parasol. Poza tym na przełomie ostatnich miesięcy na wolność wyszło 35 innych “pruszkowiaków”, którzy odpowiadają m.in. za napady i handel narkotykami Tu

37.
Min Sprawiedliwości - wykreślić z kodeksu karnego przepis, który narzuca sądowi orzekanie najwyższego wymiaru kary za morderstwa dokonane ze szczególnym okrucieństwem Tu

38.
Afera Fabiszewskiej - zarządza rządowym programem walki z rakiem i prowadzi firmę, która na nim zarabia Tu

39.
Umorzenie śledztwa ws. Kulczyk – Auganow. No cóż. Podobno to Kulczyk (zamieszany w aferę Orlenu) buduje już autostradę - najdroższą w Europie... Tu

40.
Afera spółki J&S – Pawlak skasował jej w grudniu 2007 r. prawie pół miliarda złotych kary, a Jacek Dubois, pełnomocnik prawny Platformy Obywatelskiej, od wielu lat zasiada w radzie nadzorczej J&S Energy Tu

41.
Umorzenie śledztwa ws afery paliwowej Tu

42.
Polscy dyplomaci, powołując się na wytyczne ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, zrywają kontakty z działaczami polonijnymi krytycznymi wobec rządu Tu

43.
Wiceszefem ABW – Zdzisław Skorża – niby kolega Pawlaka z akademika, były oficer SB - w „nocnej zmianie” mówi wyłącznie po rosyjsku! Tu

44.
„Prywatyzacja” PKO BP, Giełdy, LOT, PKP, Poczty Polskiej, złóż naturalnych, …

45.
Afera Bondaryka – pobory z Telekomunikacji 0,5 mln zł Ery 1,5 mln a funkcja szefa służb specjalnych Tu

46.
Afera Marka Bondaryka. brata szefa ABW – przemyt złota z Belgii do Kaliningradu ! Tu

47.
Afera Ćwiąkalskiego - mianował Michalskiego szefem Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Nowy szef Prokuratury Apelacyjnej w 2002 doprowadził do uwolnienia polonijnego biznesmena podejrzanego o podżeganie do zabójstwa generała Marka Papały Tu

48.
Waltz – finansuje z publicznych pieniędzy najdroższą na świecie oczyszczalnie ścieków w Warszawie Tu

49.
Waltz – ofiarowanie ITI 500 mln publicznych pieniędzy na stadion Legii Tu
49a.
To jedna z przyczyn. Dług wdzięczności. Tu

50.
Czystki w prokuraturze – wracają obrońcy SB eków Tu

51.
Afera Chlebowskiego – doprowadził swymi rządami w Żarowie do katastrofy finansowej tej gminy Tu

52.
Burmistrz Kraśnika (!) Piotr Czubiński PO podejrzewany o korupcję Tu

53.
Umorzono śledztwo w sprawie defraudacji milionów złotych w słynnym Laboratorium Frakcjonowania Osocza Tu

54.
Uniewinnienie Aleksandry Jakubowskiej, ale również z powodu nie wykrycia sprawców umorzono postępowanie w sprawie tzw. Grupy Trzymającej Władzę Tu

55.
Uwolnienie podejrzanych w aferze w COS Tu

56.
Cofnięcie nakazu zatrzymania Ryszarda Krauze, który po cichu zgłosił się do prokuratury, odmówił złożenia zeznań, z powrotem wrócił zagranicę Tu

57.
Afera Brochwicza - stał się najbardziej wpływową osobą w polskich tajnych służbach. Mimo, że formalnie jest tylko szeregowym członkiem PO, jego ludzie obejmują najważniejsze funkcje w polskich służbach specjalnych. Wpływy Wojciecha Brochwicza, adwokata Janusza Kaczmarka, zaczynają niepokoić nie tylko opozycję. Najpierw audyt w służbach, a potem decyzje personalne – zapowiadał po wygranych wyborach Paweł Graś (PO). Mimo to jeszcze przed audytem nowy rząd przeprowadza w tej sferze radykalne zmiany. Według posłów opozycji, ich głównym autorem jest Wojciech Brochwicz, były wiceszef MSWiA, dziś doradca PO, a wcześniej Andrzeja Barcikowskiego (w czasach rządów SLD szefa ABW) Tu

58.
Afera korupcyjna w ZUS - zatrzymanie prezesa ZUS (forsowanego przez Tuska) Sylwestra R z PO. Tu

59.
Afera boiskowa – tzw orliki kryte szkodliwą chińską murawą, Tu przeznaczone w do prywatyzacji. I Tu

60.
Afera stoczniowa - „katar Grada” Tu
60a.
Afera nieuczciwego przetargu w sprawie Stoczni, nieznany nabywca, handlarze bronią Tu

61.
Afera NIK – skok na niezależność Najwyższej Izby Kontroli. (m.in Prywatna firma pośrednio będzie mogła wpływać na proces kontrolny.) Tu

62.
Afera hazardowa Black Jack (Chlebowski i Drzewiecki lobbowali w interesie kolesiów z sieci kasyn gry) Tu
62a.
Zmiany w ustawie które likwidują kontrolę nad hazardem. Tu
62b.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów a w 2009 mianowany przez PO prezes ZUS zamieszany w aferę z automatami o niskich wygranych Tu

63.
Poddanie się w sprawie Eureko Tu

64.
Poddawanie się w sprawach wytoczonych MON przez żołnierzy WSI bez obrony (dot. Aneksu). Decyzja min.Klicha. Tu

65.
Afera nacisków na prokuratury : Miłoszewski (w sprawie przeciw Ziobrze) odmówił, to prokurator z Łodzi miała powiedzieć, że "teraz ją przeniosą do Gołdapi lub Suwałk". Tu

66.
Afera w prok.Rzeszowskiej. Odwołano szefową Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie za brak postępów i nie wszczynanie sprawy "łapówkarskiej" przeciwko Kamińskiemu za ... wręczenie przez CBA pieniędzy Piotrowi Rybie i Andrzejowi K., którzy za łapówkę obiecywali odrolnienie działki pod Mrągowem. Tu

67.
Afera z 50 krotnym zmniejszeniem podatków od pól golfowych -Drzewiecki dla Wejherta ITI

68.
Łukasz Lorentowicz, były asystent posłanki Beaty Sawickiej, twierdzi, że Sawicka, a także Mirosław Drzewiecki, naciskali na niego, by składał korzystne dla Platformy zeznania w sprawie finansowania kampanii prezydenckiej Donalda Tuska w 2005 r. Tu

69.
Afera zw.ze zniknięciem planów inwestycji wokół stadionu. Przeszły w prywatne ręce? (na razie jeszcze cisza)

70.
Spółka MGGP żony Grada i kolegi wygrywa rządowe przetargi Tu i tu

71.
Afera z przejmowaniem majątku stoczni przez spółki córki. Zakup przez spółkę, po czym regulacja długów wobec niej w pierwszej kolejności. Ustawa stoczniowa. Tu

72.
Afera z bezprawnym oskarżeniem Kamińskiego z naciskami na prokuratorów w tle. Tu

73.
Złamanie prawa przez Tuska przy zwalnianiu Kamińskiego Tu

74.
Afera Walz-Zubrzycki - Wynajęcie prywatnej firmy ochroniarskiej za pieniądze podatnika do likwidacji KDT. Tu

75.
Obejmowanie internetu totalną kontrolą Tu

76.
Skandaliczne dofinansowanie OPLA Tu

77.
Awans osoby zamieszanej w sprawę Olewnika na wice-szefa CBA (oczywiście już po odwołaniu Kamińskiego) Tu

78.
Porażka rządu w sporze z J&S. (sprawa Pawlaka, ale czy tylko?) Tu

79.
Likwidacja Instytutu Polskiego w Paryżu Tu

80.
Wykorzystywanie podsłuchów rozmów prywatnych przez wysokich urzędników ABW Tu

81.
MEN - Hall - Czytanie fragmentów, czyli ogłupianie narodu Tu

82.
Rozmontowywanie systemu emerytalnego na skutek bieżących potrzeb Tu

83.
Afera z projektem budowy Orlików Tu

84.
Zlikwidowanie polskiej wiekszości w spółce EuRoPol Gaz "Porozumienie z Gazpromem" Tu

85.
"Sukces" w sprawie CO2 Tu i tu

86.
Akcja oczerniania przeciwników politycznych. Brudna polityka w Lubinie. Tu
86a.
Podobne akcje w Białogardzie Tu (Trochę sosu. Tu)

87.
Umorzenie śledztwa w sprawie przeciekowej Tu

88.
Szantaż wyborczy w Białogardzie. Karpiniuk: Wybierzecie kandydata PO będą pieniądze na szpital! Releacja dźwiękowa

89.
Afera z brakiem środków w NFZ. 300 ludzi może stracić wzrok Tu

90.
Dyspozycjyjny wobec SB prokurator - prokuratorem krajowym u Czumy. Tu

91.
Wiceminister zdrowia Krzysztof Grzegorek PO, podejrzany o przekupstwo i mataczenie Tu Poseł znany z wys"K"okiej kultury Tu

92.
Afera z wykorzystywaniem majątku skarbu państwa przez kolegów PO. Dzierżawa czorsztyńskiego ZEWTu
92a.
Sobiesiak i PO. Bliższe kontakty w okolicach Czorsztyna. Tu
92b.
Łup wyborczy ZEW Niedzica. Tu

93.
Postać zaproponowanej ustawy hazardowej ma charakter aferalny! Jednymi z głównych beneficjentów tej regulacji będą niedawni negatywni bohaterowie tzw. afery hazardowej. Tu

94.
Szef krakowskiej i członek zarządu Platformy Obywatelskiej oraz starosta krakowski z PO, pracowali w firmie, przez którą wyprowadzono za granicę miliony złotych Tu

95.
Śmiał się z Platformy stracił pracę. http://iskry.pl/index.php?
option=content&task=view&id=1407

96.
Firma senatora Tomasza Misiaka zawarła z Pocztą Polską kilkanaście kontraktów na łączną wartość około 12 milionów złotych - podaje Tvp.info. W tym samym czasie Misiak pracował w Senacie nad rozwiązaniami prawnymi dotyczącymi Poczty Polskiej. Tu

97.
Zomowiec z PO szefem KSC Tu miał zostać a tu jest.

98.
Afera z konkursami w Ratuszu. Hanna Gronkiewicz-Waltz ustawiała konkursy pod z góry ustalonych kandydatów. Tu

99.
Pieniądze na działalność instytutu, którym kieruje żona ministra, przekazywały spółki skarbu państwa i koncerny działające na rynku zbrojeniowym Tu Inna afera z żoną Klicha Tu

100.
Nepotyzm, kolesiostwo i podział Polski między swoich Tu i tu i
100a.
Tu obsadzili agencje wojskowe
100b.
Koledzy Nowaka Tu
100c.
KGHM Tu
100d.
Radomski PKS Tu
100e.
Inne spółki na Mazowszu Tu
100f.
Lasy państwowe Tu
100g.
Komorowski zaangażował autorytet marszałka Sejmu w obronę starego znajomego, uwikłanego w podejrzany obrót ziemią. Tu
100h.
Kolejny wygrany przetarg. Tym razem poseł PO Halicki Tu
100i.
Nepotyzm nie obcy PO Tu
100j.
Z nominacji wojewody 12 spółek dla swoich Tu a szczegóły tu
100k.
Posady przy rozdzielaniu funduszy unijnych Tu

101.
Sekretarz warszawskiej PO z prokuratorskimi zarzutami. Tu

102.
Manipulacja sondażem unijnym na stronie PO Do obejrzenia

103.
Nieudacznik z PO po narażeniu Ursynowa na gigantyczne straty dostał posadę w strategicznej firmie Tu

104.
Znowu bez przetargów. Promowanie agencji która obsługiwała kampanię PO Tu

105.
Partyjna propaganda za pieniądze rządu. Tu

106.
Afera z ustawą o SKOKach. Likwidacja niezależności tych instytucji, jedynych banków niezależnych od nomenklatury. Tu

Jeśli znajdziecie państwo informację o aferze PO nie umieszczonej w poście, zapewniam że brak uzupełnię i po otrzymaniu linka Afery PO będą pełniejsze. Aktualna lista na stroniehttp://markd.pl
Punkt 100dotyczy rozdrapywania państwa. Afery PO w tym punkcie będą zapewne bardzo długie.
W poscie Afery PO staram się przypisywać linki z portali i gazet przychylnych PO. Nie o wszystkim jednak one piszą.

Pierwotną listę podaną przez Polina (62.pkty) i bez linków znalazłem na frondzie po śladzie z tego komentarza.
Sporo informacji znalazłem na stronie Prawda o Platformie.



--


Data: 2009-11-25 12:16:53
Autor: =heÂŽsk=
Dwa lata koalicji rządowej PO - PSL. Polska w czasac h Tuska
On Wed, 25 Nov 2009 01:37:44 -0800 (PST), muto2100
<maniekxxx@gazeta.pl> wrote:


Minęły dwa lata od powstania rządu PO i PSL. [...]

 masz jakies propozycje dla rzadu tuska?
 np. cos na temat finansowania partii politycznych ?
 a moze reformy mediow publicznych ?  a moze zmniejszenia ilosci poslow, likwidacji senatu ?
 jakies rozwiazania ekonomiczne? reforma zus ?




--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Data: 2009-11-25 16:40:17
Autor: Tomek
Dwa lata koalicji rządowej PO - PSL. Polska w czasach Tuska

Użytkownik "=heRsk=" <coza?bigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:4j3qg5565cl7fniqf6g9krf736e7sed6vm4ax.com...
On Wed, 25 Nov 2009 01:37:44 -0800 (PST), muto2100
<maniekxxx@gazeta.pl> wrote:


Minęły dwa lata od powstania rządu PO i PSL. [...]

masz jakies propozycje dla rzadu tuska?
np. cos na temat finansowania partii politycznych ?
a moze reformy mediow publicznych ?
a moze zmniejszenia ilosci poslow, likwidacji senatu ?
jakies rozwiazania ekonomiczne? reforma zus ?


To kuźwa oni rządzą posiłkując się wskazówkami ludzi z grupy PSP? To chyba jednak ie wróżę sukcesów...
I po co pchali się do rządzenia, skoro nie mają sami pomysłów?
Tomek

Data: 2009-11-25 15:52:19
Autor: Karol
Dwa lata koalicji rządowej PO - PSL. Polska w czasach Tuska
Tomek <tentom@tlen.pl> napisał(a):
To kuźwa oni rządzą posiłkując się wskazówkami ludzi z grupy PSP? To chyba jednak ie wróżę sukcesów...
I po co pchali się do rządzenia, skoro nie mają sami pomysłów?

..no przeciez maja pomysly:)....z taka iloscia afer trafia do ksiegi rekordów
Guinnessa.


--


Dwa lata koalicji rządowej PO - PSL. Polska w czasa ch Tuska

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona