Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dwa tuski

Dwa tuski

Data: 2014-06-25 05:25:59
Autor: stevep
Dwa tuski
W dniu .06.2014 o 07:16 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:




Nim wyjaśnię, z jakim problemem natury emocjonalnej boryka się nasz  ukochany premier, któremu zostało kilka tygodni urzędowania, wspomnę  pokrótce, co jest naprawdę szokujące w nowych nagraniach, ujawnionych  przez "Wprost". Pomijam rubaszne żarty, antysemickie wątki i kolorowe  opowiastki o swoich zwierzchnikach.

1. ABW już nie przeszkadza

Rozmowa Pawła Grasia z szefem PKN Orlen jest chyba jednak najbardziej  szokująca i interesująca. Pada w niej wprost stwierdzenie, że teraz  służby współpracują z siecią paliw, a kiedyś było nieprzyjemnie - jakieś  kontrole, "szukanie", "szczucie". Na to minister w rządzie Tuska  odpowiada: "Bo ABW to porządna firma". Wracamy więc do czasów  gangsterki, silnych powiązań na styku polityki, biznesu i służb, znanych  już w latach 90. Z tej opublikowanej rozmowy o "oszołomach", PiS odnosi  dużą korzyść, którą może wykorzystać w kampanii wyborczej. Otóż  Platforma Obywatelska wychodzi na partię łaskawą dla szemranych  interesów w gospodarce w przeciwieństwie do partii Kaczyńskiego. Gdy  wczytamy się w to, co Krawiec mówi o premierze Tusku i interesie partii  rządzącej, mówiąc per "my", dojdziemy do wniosku, że mamy do czynienia z  jakimś szefem Gazpromu, zależnym od cara, a nie prezesem strategicznego  dla Polski koncernu.

2. Graś radzi, jak łamać prawo

W pewnym momencie panowie rozmawiają o kłopotach Sławomira Nowaka.  Oprócz steku wulgaryzmów, warto zwrócić uwagę na to, jak "doradzają"  politykowi w razie kłopotów z prawem, po tym, jak nie wpisał drogiego  zegarka do oświadczenia majątkowego - co było jego obowiązkiem:

Krawiec: Jak są zeznania naczelnego, SMS-y, maile, to bardzo ciężko jest  coś wymyślić, kurde, zapomniał może powiedzieć, kurwa, najwyżej  przynieść zaświadczenie lekarskie, że cierpi na ataki [...]

Graś: Przypomniał sobie po dwóch latach, tylko powinien już  konsekwentnie nie wpisywać. Znaleźć jakiś powód, dla którego nie  wpisuje. [...]

Prawa ręka premiera opowiada, że przeczołgał Nowaka w tej sprawie  wspólnie z Tuskiem. I nie uzyskali odpowiedzi od ministra na pytanie,  dlaczego nie wpisał zegarka do oświadczenia majątkowego.

Skoro Graś w rozmowie z szefem PKN Orlen podsuwa pomysł świadomego  łamania i omijania prawa, to czy w trakcie negocjacji z ministrem  transportu nie doradzano mu tego samego?

3. Minister do spraw "zaje...a" PiS

Radek Sikorski w rozmowie z Janem Rostowskim udowodnił, że nie zajmuje  się dyplomacją, ale wulgarnym dorzynaniem watahy. Jego polityczne credo  sprowadza się właśnie do "zaje...a" PiS - Macierewicza i Kaczyńskiego.  To być może jeszcze bardziej kompromitujące dla szefa MSZ, aniżeli słowa  o bezsensownym sojuszu z USA, który...oficjalnie popiera. Sikorski nie  spojrzy w twarz uczciwie nie tylko Kaczyńskiemu, ale zachodnim  dyplomatom. Jego "kwiatki" powinny zostać puszczone przez megafon w  trakcie wizyty Baracka Obamy na Placu Zamkowym. Ale Sikorski nie ma ani  odrobiny honoru i poucza internautów na Twitterze i Facebooku, czym jest  murzyńskość. Lepszych spraw na głowie - w tym poczucia przyzwoitości -  nie ma.

Dodajmy do tego, że to człowiek o moralności zwykłego lumpa - redakcja  "Wprost" uratowała mu resztki reputacji, nie publikując jego chamskich  żartów z preferencji seksualnych i rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.  Ten sam Sikorski, który czekał na przylot trumien prawdziwej polskiej  elity, niecałe cztery lata później udowadnia, ile dla niego znaczyła ta  tragedia.



4. Sienkiewicz mógł uniknąć blamażu rządu

Niech o polocie ministra spraw wewnętrznych świadczy fakt, że Latkowski  chciał ostrzec Sienkiewicza przed podsłuchami, jeszcze przed wybuchem  afery, ale ten odmówił po złożonej propozycji spotkania, wiedząc, jakiej  wagi materiałami dysponuje "Wprost". Szef MSW dał się podsłuchać, potem  nie chciał słyszeć jakichkolwiek informacji o podsłuchach, gdy gnój się  rozlał - nasłał ABW i prokuraturę na dziennikarzy, a teraz jest sędzią  we własnej sprawie i tropi podsłuchiwaczy.

Kiszczak to się chyba turla ze śmiechu.

5. Dwa Tuski

Jestem poruszony zawartością tych taśm. Dziękuję dziennikarzom, za  wspieranie demokracji poprzez ujawnienie kompromitującego przypadku  skandalicznej korupcji politycznej jakiej dopuścił się PiS. Miliony  Polaków mogły poznać dzięki tym nagraniom kulisy kuchni politycznej  kompromitującej obecny rząd.

To mówił złotousty premier po ujawnieniu, mikroskopijnej w porównaniu z  aferą podsłuchową, taśm, na których Lipiński i Beger negocjują  współpracę parlamentarną i stołki. Dziś opowiada bez krzty przekonania,  że za aferą stoją przestępcy i nikt nie będzie mu dyktował, co ma robić.  Który Tusk jest zatem prawdziwy? Ten z 2006 roku czy z 2014?

I najważniejsze: czy ktoś platformersów do knajp zaciągał siłą? Czy  "prywatne" rozmowy odbywały się w gmachach rządowych czy w miejscach  publicznych? Bo władza usiłuje już nie tylko z najtwardszego elektoratu  zrobić idiotów.

Do budy sparszywiały kundlu.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Dwa tuski

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona