Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dwie kasencje Tuska.

Dwie kasencje Tuska.

Data: 2009-07-05 08:37:02
Autor: Tadek z Torunia
Dwie kasencje Tuska.
Na rodzimej scenie politycznej nie ma dziś człowieka, który mógłby wyrwać z rąk Donalda Tuska prezydenturę w 2015 roku - uważają posłowie. Z pytaniem, kto zwycięży w wyborach prezydenckich za sześć lat, zwróciliśmy się do wszystkich 460 posłów. Odpowiedziało 215 z nich.

W naszej sondzie urzędujący premier zdeklasował rywali uzyskując 38 procent wskazań. Prawie co dziesiąty polityk przewidywał, że fotel głowy państwa przypadnie bliżej nieokreślonej "nowej twarzy". Kolejny w klasyfikacji Zbigniew Ziobro otrzymał 7 proc. wskazań, a Jolanta Kwaśniewska - 6 proc. - Wyniki są zaskakujące. Okazuje się, że Tusk ma realną szansę na to, by tak jak Aleksander Kwaśniewski piastować najwyższy urząd przez dwie kadencje - mówi prof. Edmund Wnuk-Lipiński, rektor Collegium Civitas. Socjolog podkreśla, że lidera PO najwyraźniej musieli typować także parlamentarzyści spoza Platformy, którzy teoretycznie powinni być bardziej skłonni do wskazania kogoś z własnego środowiska partyjnego.

Rzeczywiście, Donald Tusk okazał się faworytem nie tylko przedstawicieli PO. Nazwisko szefa rządu jako potencjalnego zwycięzcy wyborów w 2015 roku podało 25 proc. ludowców (nikt inny tak wielu wskazań w klubie PSL nie otrzymał). Tuska wymieniło też kilku parlamentarzystów lewicy, choć w SLD najchętniej wieszczono triumf Jolanty Kwaśniewskiej. - Ludowcy są realistami - wyjaśnia prof. Jacek Wódz, dyrektor Międzynarodowej Szkoły Nauk Politycznych. - Wiedzą, że w każdych wyborach prezydenckich muszą wystawiać swojego kandydata, ale znają swoje miejsce na scenie politycznej. Brak nazwisk prominentnych polityków lewicy w czołówce zestawienia prof. Wódz tłumaczy prosto: - Młodzi liderzy dowiedli, że są słabi i nie byliby w stanie przyciągnąć kogoś spoza elektoratu socjaldemokracji.

Okupujący przeciwny polityczny biegun posłowie PiS postawili za to na młodość. Co czwarty z nich uznał, że to Zbigniew Ziobro zostanie za sześć lat prezydentem kraju. Ale - co ciekawe - ponad połowa członków klubu PiS nie była w stanie popisać się nawet odrobiną politycznego wizjonerstwa. I odpowiadali "nie wiem".
- Te 55 proc. osób w PiS, które nie mają zdania na temat wyborów w 2015 r. to posłuszni wykonawcy woli prezesa Kaczyńskiego. Wystarczy jedno jego słowo i będą wiedzieli, kogo typować - ironizuje dr Wojciech Jabłoński, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. - Nie zapominajmy też o tym, że mamy w Polsce nieco betonowy system polityczny. Mało kto liczy na jakieś nowe otwarcie - dodaje Jabłoński. Mimo tego wiara w ową "nową twarz", która przejmie najwyższy urząd za sześć lat, udzieliła się prawie 10 proc. ankietowanych (drugi wynik w rankingu).

- To zbiorowa nadzieja klasy politycznej - komentuje prof. Wódz. - Każdy polityk marzy o mitycznym przywódcy, który pociągnie jego partię do zwycięstwa. Nie będą to jednak całkiem nowe osobistości, w polityce nikt nie pojawia się znikąd. Sam typowałbym Pawła Piskorskiego i Stronnictwo Demokratyczne, który być może dojrzeje już wtedy do tego, aby powalczyć o władzę. Dr Jabłoński podkreśla natomiast, że biorąc pod uwagę zmienne nastroje Polaków i niestabilność rodzimej sceny, pewne jest właściwie tylko jedno - prezydentem RP nie zostanie Michael Jackson.


http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/exclusive/dwie-kadencje-tuska,40983,1



Przemek

--
Pisowski bulterier Jacek Kurski, prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego, został wyrzucony w 2001 roku ze Zjednoczenia Chrześcijańsko - Narodowego, za sfałszowanie listy wyborczej.

Data: 2009-07-05 11:07:52
Autor: cytryna
Dwie kasencje Tuska.
Na rodzimej scenie politycznej nie ma dziś człowieka, który mógłby wyrwać z rąk Donalda Tuska prezydenturę w 2015 roku - uważają posłowie. Z pytaniem, kto zwycięży w wyborach prezydenckich za sześć lat, zwróciliśmy się do wszystkich 460 posłów. Odpowiedziało 215 z nich.

W naszej sondzie urzędujący premier zdeklasował rywali uzyskując 38 procent wskazań. Prawie co dziesiąty polityk przewidywał, że fotel głowy państwa przypadnie bliżej nieokreślonej "nowej twarzy". Kolejny w klasyfikacji Zbigniew Ziobro otrzymał 7 proc. wskazań, a Jolanta Kwaśniewska - 6 proc. - Wyniki są zaskakujące. Okazuje się, że Tusk ma realną szansę na to, by tak jak Aleksander Kwaśniewski piastować najwyższy urząd przez dwie kadencje - mówi prof. Edmund Wnuk-Lipiński, rektor Collegium Civitas. Socjolog podkreśla, że lidera PO najwyraźniej musieli typować także parlamentarzyści spoza Platformy, którzy teoretycznie powinni być bardziej skłonni do wskazania kogoś z własnego środowiska partyjnego.

Rzeczywiście, Donald Tusk okazał się faworytem nie tylko przedstawicieli PO. Nazwisko szefa rządu jako potencjalnego zwycięzcy wyborów w 2015 roku podało 25 proc. ludowców (nikt inny tak wielu wskazań w klubie PSL nie otrzymał). Tuska wymieniło też kilku parlamentarzystów lewicy, choć w SLD najchętniej wieszczono triumf Jolanty Kwaśniewskiej. - Ludowcy są realistami - wyjaśnia prof. Jacek Wódz, dyrektor Międzynarodowej Szkoły Nauk Politycznych. - Wiedzą, że w każdych wyborach prezydenckich muszą wystawiać swojego kandydata, ale znają swoje miejsce na scenie politycznej. Brak nazwisk prominentnych polityków lewicy w czołówce zestawienia prof. Wódz tłumaczy prosto: - Młodzi liderzy dowiedli, że są słabi i nie byliby w stanie przyciągnąć kogoś spoza elektoratu socjaldemokracji.

Okupujący przeciwny polityczny biegun posłowie PiS postawili za to na młodość. Co czwarty z nich uznał, że to Zbigniew Ziobro zostanie za sześć lat prezydentem kraju. Ale - co ciekawe - ponad połowa członków klubu PiS nie była w stanie popisać się nawet odrobiną politycznego wizjonerstwa. I odpowiadali "nie wiem".
- Te 55 proc. osób w PiS, które nie mają zdania na temat wyborów w 2015 r. to posłuszni wykonawcy woli prezesa Kaczyńskiego. Wystarczy jedno jego słowo i będą wiedzieli, kogo typować - ironizuje dr Wojciech Jabłoński, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. - Nie zapominajmy też o tym, że mamy w Polsce nieco betonowy system polityczny. Mało kto liczy na jakieś nowe otwarcie - dodaje Jabłoński. Mimo tego wiara w ową "nową twarz", która przejmie najwyższy urząd za sześć lat, udzieliła się prawie 10 proc. ankietowanych (drugi wynik w rankingu).

- To zbiorowa nadzieja klasy politycznej - komentuje prof. Wódz. - Każdy polityk marzy o mitycznym przywódcy, który pociągnie jego partię do zwycięstwa. Nie będą to jednak całkiem nowe osobistości, w polityce nikt nie pojawia się znikąd. Sam typowałbym Pawła Piskorskiego i Stronnictwo Demokratyczne, który być może dojrzeje już wtedy do tego, aby powalczyć o władzę. Dr Jabłoński podkreśla natomiast, że biorąc pod uwagę zmienne nastroje Polaków i niestabilność rodzimej sceny, pewne jest właściwie tylko jedno - prezydentem RP nie zostanie Michael Jackson.


http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/exclusive/dwie-kadencje-tuska,40983,1



Przemek

*************************************************************************

Jak nic trzy kadencje, jedną już zaczął w 2005 roku, podobna będzie druga i trzecia. Warto tak na wszelki wypadek przygotować nocnik, niech będzie pod ręką w momencie przbudzenia. Takie knoty płatni nosiciele nowej ideologii usiłują wciskać ogłupionym wyborcom, a spoceni spin doktorzy ciężko pracują
na swoje wynagrodzenia, nic dziwnego, taki towar upchnąć to wielka sztuka. --


Data: 2009-07-05 12:35:19
Autor: Tadek z Torunia
Dwie kadencje Tuska.
Użytkownik "cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał

a spoceni spin doktorzy ciężko pracują
na swoje wynagrodzenia, nic dziwnego, taki towar upchnąć to wielka sztuka.



Zobaczymy jaki będzie los ubiegającego się o reelekcje "towaru". Tutaj już nikt nie jest w stanie nic zrobic, nawet za pieniądze wszystkich współpracujących z obecnym towarem, a jest ich całkiem sporo.

Przemek

--
Pisowski bulterier Jacek Kurski, prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego, został wyrzucony w 2001 roku ze Zjednoczenia Chrześcijańsko - Narodowego, za sfałszowanie listy wyborczej.

Dwie kasencje Tuska.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona