Cavallino pisze:

...


Załamujące i niestety widoczne na drogach.
Zwłaszcza w w połączeniu z polskim systemem kontroli technicznych.
Nie ma dnia żeby nie znaleźć się za jakimś syfiarzem wydalającym spalony olej.

Żal mi cię, że ślepo wierzysz w bzdurne artykuł pisane pod lobby samochodowe. Kolejny raz jakiś debil będzie przekonywać że przykładowo BMW 740 z 1992r to zło ale kilkuletni albo najlepiej nowy hyundai czy inny koreański badziew jest cacy.

Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h72rce$g4c$1inews.gazeta.pl...
Cavallino pisze:

Żal mi cię, że ślepo wierzysz w bzdurne artykuł pisane pod lobby samochodowe. Kolejny raz jakiś debil będzie przekonywać że przykładowo BMW 740 z 1992r to zło ale kilkuletni albo najlepiej nowy hyundai czy inny koreański badziew jest cacy.

Oho, mój ulubiony typ. Fan BMW. A dlaczego to miszczu uwazasz, że koreanski to badziew ? Jakis przykladzik ?
pzdr
Grzesiacz

Grzesiacz pisze:

Oho, mój ulubiony typ. Fan BMW. A dlaczego to miszczu uwazasz, że koreanski to badziew ? Jakis przykladzik ?
pzdr
Grzesiacz

Widzisz ze mnie taki fan BMW jak z ciebie fan mongolskiej kinematografii, jeżdżę nastoletnim francuzem. A przykładzik? miałem przez pewien okres czasu KIA i HYUNDAIA. Nigdy więcej.

Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

jeżdżę nastoletnim francuzem. A przykładzik? miałem przez pewien okres czasu KIA i HYUNDAIA. Nigdy więcej.

No widzisz, a inni mają dokładnie odwrotnie.
Co francuz to badziew nie z tej ziemi i nigdy więcej, a na Kię na razie złego słowa nie można powiedzieć, nawet jakby się chciało mocno.

Cavallino pisze:

No widzisz, a inni mają dokładnie odwrotnie.
Co francuz to badziew nie z tej ziemi i nigdy więcej, a na Kię na razie złego słowa nie można powiedzieć, nawet jakby się chciało mocno.

Ale ja wcale nie twierdze ze francuzy są stosunkowo lepsze to ze akurat teraz jeżdżę właśnie takim autem nie ma nic do rzeczy. Mnie tylko śmieszy pieprzenie farmazonów że nowa KIA czy inny podobny jakościowo i cenowo produkt motoryzacji jest cacy a PRZYKŁADOWO 15 letnie BMW serii 7 jest jeżdżącą trumna.

Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Mnie tylko śmieszy pieprzenie farmazonów że [..] PRZYKŁADOWO 15 letnie BMW serii 7  jest jeżdżącą trumna.

Śmieszyć Cię może, ale tego oczywistego faktu ro nie zmieni.
Bo nie dość że to trumna, to jeszcze tak od 5 lat.
A farmazony płyną spod Twoich palców.

Cavallino pisze:

Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Mnie tylko śmieszy pieprzenie farmazonów że [..] PRZYKŁADOWO 15 letnie BMW serii 7  jest jeżdżącą trumna.

Śmieszyć Cię może, ale tego oczywistego faktu ro nie zmieni.
Bo nie dość że to trumna, to jeszcze tak od 5 lat.
A farmazony płyną spod Twoich palców.

Nie piszesz o faktach tylko twojej opinii a to DUŻA różnica, a ja  nie pisze o samochodach klasy wyższej zakupionych przez użytkowników którym wydaje sie że ich na to stać tylko ludziach którzy ŚWIADOMIE wybierają auto starsze w zamian za komfort podróżowania nawet kosztem serwisowania porównywalny z nowymi samochodami.

Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Nie piszesz o faktach tylko twojej opinii a to DUŻA różnica,

A Ty piszesz o faktach, czy swojej opinii?
O faktach nie jesteś w stanie pisać, bo ani nie miałeś w ręku odpowiedniej próbki 15 letnich BMW7, a tym bardziej nie poddawałeś ich drobiazgowym przeglądom.
Więc przykładaj tą samę miarkę na słów swoich i innych i nie bredź, że masz patent na wszechwiedzę.

Cavallino pisze:

A Ty piszesz o faktach, czy swojej opinii?
O faktach nie jesteś w stanie pisać, bo ani nie miałeś w ręku odpowiedniej próbki 15 letnich BMW7, a tym bardziej nie poddawałeś ich drobiazgowym przeglądom.
Więc przykładaj tą samę miarkę na słów swoich i innych i nie bredź, że masz patent na wszechwiedzę.

Czytasz swoje posty przed wysłaniem ? czytasz posty na które odpowiadasz?
Pisałem o ŚWIADOMYCH użytkownikach a nie kolesiach którzy 10 lat ciułali na swoją przykładowo BMW i kupili 15 letnie auto klasy wyższej nie mając kasy na wymianę podstawowych części.

To ty bredzisz uogólniając wiec napisze dużymi literami może zdołasz zrozumieć NIE KAŻDE AUTO POWYŻEJ 10 LAT TO ZŁOM, NIE KAŻDE NOWE AUTO Z SALONU JEST ZAJEBISTE.

Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h7g4br$mio$1inews.gazeta.pl...
Cavallino pisze:

A Ty piszesz o faktach, czy swojej opinii?
O faktach nie jesteś w stanie pisać, bo ani nie miałeś w ręku odpowiedniej próbki 15 letnich BMW7, a tym bardziej nie poddawałeś ich drobiazgowym przeglądom.
Więc przykładaj tą samę miarkę na słów swoich i innych i nie bredź, że masz patent na wszechwiedzę.

Czytasz swoje posty przed wysłaniem ? czytasz posty na które odpowiadasz?

Tak.
I co gorsza dla Ciebie również je rozumiem, z czy Ty masz poważny kłopot.

Pisałem o ŚWIADOMYCH użytkownikach

Nieważne o czym piszesz, zawsze będą to TYLKO Twoje opinie.

a nie kolesiach którzy 10 lat ciułali na swoją przykładowo BMW i kupili 15 letnie auto klasy wyższej nie mając kasy na wymianę podstawowych części.

I ilu takich znasz, jeśli upierasz się, że to co piszesz to fakt, a nie TYLKO Twoja opinia?
Znasz 100% populacji?
Robiłeś przeglądy ich aut?

To ty bredzisz uogólniając wiec napisze dużymi literami może zdołasz zrozumieć NIE KAŻDE AUTO POWYŻEJ 10 LAT TO ZŁOM

To już zależy tylko od kwalifikacji złomu.
Jeśli coś ma termin zużycia 100% 10 lat, to po 10 latach będzie złomem, niezależnie od tego co Ty o tym sądzisz, oraz ile warstw ładnego lakieru położysz.

Cavallino pisze:

Jeśli coś ma termin zużycia 100% 10 lat, to po 10 latach będzie złomem, niezależnie od tego co Ty o tym sądzisz, oraz ile warstw ładnego lakieru położysz.

wczoraj jadlem jogurt 2 dni po terminie waznosci
Zyje, czuje sie dobrze
Marx

Cavallino pisze:
...

Zgodnie z twoim rozumowaniem powinieneś wyrzucić z domu wszytko co przekroczyło gwarancję łącznie z samochodem. Producent zawsze zaleca zakup nowego produktu po zakończenia okresu gwarancji. A takie durne jełopy jak ty ślepo w to wierząc kupują i kupują i kupują. Żal mi cię ale oczywiście szanując twoje poglądy.

Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h7g6gt$5iq$1inews.gazeta.pl...

Cavallino pisze:
...

Zgodnie z twoim rozumowaniem powinieneś wyrzucić z domu wszytko co przekroczyło gwarancję

Dalej nie rozumiesz co się do Ciebie pisze.
Długość gwarancji nie była tym o czym się pisało.

łącznie z samochodem. Producent zawsze zaleca zakup nowego produktu po zakończenia okresu gwarancji.

Jakiś link?
Skoro "zawsze" to nie powinno Ci to nastręczyć problemów.

Jeśli nie podasz, to ładnie przeproś za wypisywanie bzdur.

Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h7g6gt$5iq$1inews.gazeta.pl...

Cavallino pisze:
...
Zgodnie z twoim rozumowaniem powinieneś wyrzucić z domu wszytko co przekroczyło gwarancję łącznie z samochodem. Producent zawsze zaleca zakup nowego produktu po zakończenia okresu gwarancji. A takie durne jełopy jak ty ślepo w to wierząc kupują i kupują i kupują. Żal mi cię ale oczywiście szanując twoje poglądy.

Ale akurat jesli chodzi o domowe sprzety to tak jest lub wkrotce bedzie - sa zbyt tanie zeby sie je oplacilo naprawiac. Kupujesz, gwarancja mija, pierwsza awaria i wyrzucasz.

Albo niemieckim zwyczajem - kupujesz porzadne markowe, mija pare lat, kupujesz nowe, a stare dobre wyrzucasz.

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Ale akurat jesli chodzi o domowe sprzety to tak jest lub wkrotce bedzie - sa zbyt tanie zeby sie je oplacilo naprawiac. Kupujesz, gwarancja mija, pierwsza awaria i wyrzucasz.

Albo niemieckim zwyczajem - kupujesz porzadne markowe, mija pare lat, kupujesz nowe, a stare dobre wyrzucasz.

Dokładnie tak.
Ludzie, którzy wierzą, że z samochodami już jest nie inaczej, są po prostu śmieszni.
Jedyna różnica, to taka, że na wypierdziane samochody jest więcej chętnych, to można im złoma wcisnąć, starego dvd mało kto by chciał nawet za friko.
A już walka w obronie czci takich złomów - to po prostu ROTFL !!!!

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:h7gb0n$bn7$1news.onet.pl...

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Ale akurat jesli chodzi o domowe sprzety to tak jest lub wkrotce bedzie - sa zbyt tanie zeby sie je oplacilo naprawiac. Kupujesz, gwarancja mija, pierwsza awaria i wyrzucasz.
Albo niemieckim zwyczajem - kupujesz porzadne markowe, mija pare lat, kupujesz nowe, a stare dobre wyrzucasz.

Dokładnie tak.
Ludzie, którzy wierzą, że z samochodami już jest nie inaczej, są po prostu śmieszni.

Samochod jest stosunkowo drogi, i nawet jak masz wydac 5000 na naprawe .. to co, wyciagniesz z kapelusza 70k na zakup nowego ?
No dobra - mozna wziasc kredyt z banku, ale co ze starym autem ? Wiec sie jeszcze naprawia.

Co prawda jak widac juz niektorzy dochodza do wniosku ze po po pierwszej naprawie trzeba zloma czym predzej sprzedac :-)

A już walka w obronie czci takich złomów - to po prostu ROTFL !!!!

O przepraszam - prosze nie obrazac mojej sierry, bo mimo swoich 20 lat rzadziej widziala warsztat niz twoja nowa meganka :-P

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Samochod jest stosunkowo drogi, i nawet jak masz wydac 5000 na naprawe .. to co, wyciagniesz z kapelusza 70k na zakup nowego ?

Ale tu nie chodzi o nienaprawianie, jasne że jeśli naprawa ma sens, to się ją robi, tylko o eksploatowanie aut, których wartość jest niższa niż koszty ew. naprawy.
To tak jakbyś do usranej śmierci oglądał tv na sprzętach z demobilu.

A już walka w obronie czci takich złomów - to po prostu ROTFL !!!!

O przepraszam - prosze nie obrazac mojej sierry, bo mimo swoich 20 lat rzadziej widziala warsztat niz twoja nowa meganka :-P

Wiesz, w megance nie miałem awarii, po której koła się nie kręciły.
Inny punkt decyzji o naprawach po prostu.
W nowych naprawiasz wszystko, co się zepsuje, a w starym o ile w ogóle, to tylko to co jechać nie pozwala.

Cavallino pisze:

Wiesz, w megance nie miałem awarii, po której koła się nie kręciły.
Inny punkt decyzji o naprawach po prostu.
W nowych naprawiasz wszystko, co się zepsuje, a w starym o ile w ogóle, to tylko to co jechać nie pozwala.

Już rozumiem twój punkt widzenie, jeśli ty miał byś stare auto to był by na pewno złom z twoim podejściem więc automatycznie innych oceniasz tak samo.

Użytkownik "lleeoo" <lleeoo@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

W nowych naprawiasz wszystko, co się zepsuje, a w starym o ile w ogóle, to tylko to co jechać nie pozwala.

Już rozumiem twój punkt widzenie, jeśli ty miał byś stare auto to był by na pewno złom z twoim podejściem więc automatycznie innych oceniasz tak samo.

Dobra, dobra.
Już widzę jak ktoś posiadajacy złom za 5 000, robi w nim remont za 10 000.
Od razu zaznaczam, że marginesy dotyczące zabytków i pasjonatów pomijam.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:h7gd6a$i9l$1news.onet.pl...

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Samochod jest stosunkowo drogi, i nawet jak masz wydac 5000 na naprawe .. to co, wyciagniesz z kapelusza 70k na zakup nowego ?

Ale tu nie chodzi o nienaprawianie, jasne że jeśli naprawa ma sens, to się ją robi, tylko o eksploatowanie aut, których wartość jest niższa niż koszty ew. naprawy.

No tak, ale one sie nie psuja :-)
I masz to samo - do pierwszej awarii.
No moze do drugiej czy trzeciej, bo pierwsza moze byc za tania :-)

To tak jakbyś do usranej śmierci oglądał tv na sprzętach z demobilu.

Akurat czasy takie ze wlasnie mozna to spokojnie robic. Stare telewizory sa za grosze, a ludzie wyrzucaja calkiem dobre.
To cos zlego ogladac tv na starym modelu ? Przypominam ze sam to robiles przez pare ostatnich lat, a to na czym ogladasz teraz wkrotce bedzie przestarzale :-)

Ale cyfryzacja plus ROHS plus WEEE moze cos tu zmienia - ty to nazwiesz "na  dobre" :-)

A już walka w obronie czci takich złomów - to po prostu ROTFL !!!!

O przepraszam - prosze nie obrazac mojej sierry, bo mimo swoich 20 lat rzadziej widziala warsztat niz twoja nowa meganka :-P

Wiesz, w megance nie miałem awarii, po której koła się nie kręciły.

Ja w scierce tez nie :-)

Inny punkt decyzji o naprawach po prostu.
W nowych naprawiasz wszystko, co się zepsuje, a w starym o ile w ogóle, to tylko to co jechać nie pozwala.

Sporo prawdy .. ale holowanie do warsztatu mogloby przekroczyc wartosc pojazdu :-)

Tak czy inaczej - jesli auto wieku 20 lat bylo jeszcze na chodzie i nie psulo sie czesto .. to w jakimz swietnym stanie musialo byc w wieku 10 lat ?

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Ale tu nie chodzi o nienaprawianie, jasne że jeśli naprawa ma sens, to się ją robi, tylko o eksploatowanie aut, których wartość jest niższa niż koszty ew. naprawy.

No tak, ale one sie nie psuja :-)

Jasne.

Akurat czasy takie ze wlasnie mozna to spokojnie robic. Stare telewizory sa za grosze, a ludzie wyrzucaja calkiem dobre.

Podaj adres gdzie są te wyrzucone.

Wiesz, w megance nie miałem awarii, po której koła się nie kręciły.

Ja w scierce tez nie :-)

A co, od razu odpadły?
Widziałem kiedyś tak manewr z Żukiem na DK92, gdzie koło się odłamało i pojechało w swoją stronę.

W nowych naprawiasz wszystko, co się zepsuje, a w starym o ile w ogóle, to tylko to co jechać nie pozwala.

Sporo prawdy .. ale holowanie do warsztatu mogloby przekroczyc wartosc pojazdu :-)

Ano właśnie.
Albo zaśmieca się miasta zostawiając takiego złoma tam gdzie się zepsuł.

Tak czy inaczej - jesli auto wieku 20 lat bylo jeszcze na chodzie i nie psulo sie czesto .. to w jakimz swietnym stanie musialo byc w wieku 10 lat ?

W takim samym, w którym złom=100%.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:h7fvnu$9c0$1news.onet.pl...

No widzisz, a inni mają dokładnie odwrotnie.
Co francuz to badziew nie z tej ziemi i nigdy więcej, a na Kię na razie złego słowa nie można powiedzieć, nawet jakby się chciało mocno.

Ale kijanka ma ile  - poltora roku ?

Meganka musiala troche podrosnac zanim zaczales na nia narzekac.
Z kijanka tez tak bedzie, nie martw sie :-)

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h7gaun$bip$1news.onet.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:h7fvnu$9c0$1news.onet.pl...

No widzisz, a inni mają dokładnie odwrotnie.
Co francuz to badziew nie z tej ziemi i nigdy więcej, a na Kię na razie złego słowa nie można powiedzieć, nawet jakby się chciało mocno.

Ale kijanka ma ile  - poltora roku ?

Ponad dwa już.
I to pierwsze moje auto, w którym serwis totalnie nic nie naprawiał w takim okresie.
Przeglądy, paliwo i jeżdżenie.

Meganka musiala troche podrosnac zanim zaczales na nia narzekac.

Nieprawda, narzekałem na drugi dzień po kupnie, na niewygodne fotele.
A po dwóch latach to już się jej gwarancja skończyła, na której wykonano albo powinno się wykonać (bo z częścią usterek walczyłem z Renault jeszcze pół roku dłużej) naprawy za jakieś 10 000 zł skromnie licząc.