Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "Dyktat" mocy dla oszolomów.

"Dyktat" mocy dla oszolomów.

Data: 2011-05-09 05:19:01
Autor: cirrus
"Dyktat" mocy dla oszolomów.
# Krasnodębski: koniec imitacji, czas na wielki projekt. Staniszkis: utrzymanie władzy w dyktacie mocy jest łatwe. Legutko: mamy życie sprowadzone do happeningu. Kilkaset osób przyszło w sobotni poranek na kongres prawicowych intelektualistów do warszawskich Arkad Kubickiego u podnóża Zamku Królewskiego.
 Pod egidą Instytutu Sobieskiego, w towarzystwie PiS i prezesa Jarosława Kaczyńskiego, zaproszeni profesorowie mieli określić co jest dziś polską racją stanu i wyznaczyć ideowe podstawy marszu PiS do władzy. W ceglanych wnętrzach po dwóch stronach ustawiono kilkadziesiąt rzędów krzeseł, po środku niewielka scena dla prelegentów. Na niej w fotelach m.in. Jadwiga Staniszkis, Zdzisław Krasnodębski, Ryszard Legutko. To oni rozpoczęli czwarty dzień z trwającego pięć dni spotkania intelektualistów wspierających PiS organizowanego przez prawicowy Instytut Sobieskiego pod hasłem "Polska wielki projekt". Punktem kulminacyjnym ma być wręczenie nagrody im. Lecha Kaczyńskiego w niedzielę.
- Koniec imitacji, czas na wielki projekt - mówi Zdzisław Krasnodębski. Jego wywód trwa kilkadziesiąt minut. Padają w nim słowa: racja stanu, patriotyzm, bo też tematem panelu jest "Polska racja stanu".

 Krasnodębski mówi o słabości państwa, którą ujawniła katastrofa smoleńska. Prof. Jadwiga Staniszkis nawiązuje do sobotniej parady Schumana. - Pęka idealistyczny gorset koncepcji schumanowskiej - zaczyna swoje wystąpienie. Ma tytuł "O sposobach nieistnienia władzy w Polsce". Dlatego Staniszkis nawiązuje do obecnie rządzących i charakteryzuje ekipę Donalda Tuska: - Ta władza jest jedynym źródłem porządku i przedstawia opozycję jako tę, która porządku nie zapewni - ocenia. Mówi o dyktacie mocy sprawujących władzę, którzy wykorzystują media, by sformatować Polaków. Co, jej zdaniem, polega na narzucaniu etykietek.- Utrzymanie władzy w dyktacie mocy jest łatwe, wystarczy uznać, że osią jest konflikt. Ale dyktat mocy nie sprzyja rządzeniu - diagnozuje nieco zawile. Wytyka, że w państwie nie obowiązują normy. - Państwo funkcjonuje na zasadzie dyktatu mocy, ale też w sposób znacznie mniej ujęty w procedury. Arbitralnie podjęto decyzję o sposobie prowadzenia śledztwa smoleńskiego. A brak procedur to niemożność podciągnięcia do odpowiedzialności. To cecha ekipy, która rządzi - słowa prof. Staniszkis podobają się publiczności. Nagradzają je brawami a Staniszkis wyjaśnia, że dyktat mocy składa się z trzech punktów: Pierwsza cecha to przyjęcie, że władza jest jedynym źródłem porządku. Druga to traktowanie władzy jako źródła innych dóbr pożądanych. W biednym społeczeństwie - jak Polska - tworzy to piramidę klientelizmu. Trzecią cechą dyktatu jest wykorzystywanie mediów i narzucanie pewnych etykiet społeczeństwu: co jest nowoczesne, eleganckie, a co nie.

 Ryszard Legutko, europoseł PiS, charakteryzuje: - Polacy nie mają zaufania do swoich instytucji, na arenie międzynarodowej nie odnosimy sukcesów, polska edukacja nie jest w najlepszym stanie. To może nas wprawić w zasępienie - mówi. Pod koniec debaty podsumuje: - Dziś sprowadzono życie społeczne do happeningu. Mamy podział na obóz patriotyczny i obóz niepatriotyczny. Niestety tak jest - mówi. A publiczność bije brawo. Jadwiga Staniszkis określa co jest polską racją stanu: To niemylenie posiadania władzy z rządzeniem. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hfxhf

--
stevep

"Dyktat" mocy dla oszolomów.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona