Data: 2011-09-26 22:05:22 | |
Autor: Nikanor | |
Dylemat zakupowy - starsza Japonia, nowe Chiny? | |
Dnia 26-09-2011 o 13:08:16 Mat S <fishbedNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał(a):
Pierwsze moto dla kobity, bo CB450S za du¿a i za ciê¿ka - trudna do Lawa ma rację: na miasto to skuter. Łatwiejsze, lżejsze, wygodniejsze. Buty nie mokną po przejeździe przez kałużę. W kolana nie wieje. I takie 125 ccm w karoserii ważącej ok. 100 kg w zupełności wystarczy - nikt jej nie będzie poganiać, że za wolna, za to potencjał przepychania się w korku nieograniczony. Jeździłem dwa sezony Kymco Agility 125ccm po Warszawie i miałem z tego masę frajdy. Dla kobiet są np. takie śliczne Vespy LXV125 : <http://www.scooteria.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=10&category_id=13&option=com_virtuemart&Itemid=2> A jak już koniecznie motocykl to może np. Yamaha YBR250? Albo ta śliczniutka Honda VTR 250? Tylko to drogie cholerstwo i pewnie jeszcze brak używanych. -- Nikanor [TE630, SH300, DR350] |
|
Data: 2011-09-27 13:03:36 | |
Autor: Mat S | |
Dylemat zakupowy - starsza Japonia, nowe Chiny? | |
Użytkownik "Nikanor" <nikanor@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:op.v2fl28m72ftgbedesktopgabinet... Dnia 26-09-2011 o 13:08:16 Mat S <fishbedNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał(a): Pierwsze moto dla kobity, bo CB450S za du¿a i za ciê¿ka - trudna do Lawa ma rację: na miasto to skuter. Łatwiejsze, lżejsze, wygodniejsze. Buty nie mokną po przejeździe przez kałużę. W kolana nie wieje. I takie 125 ccm w karoserii ważącej ok. 100 kg w zupełności wystarczy - nikt jej nie będzie poganiać, że za wolna, za to potencjał przepychania się w korku nieograniczony. Jeździłem dwa sezony Kymco Agility 125ccm po Warszawie i miałem z tego masę frajdy. Dla kobiet są np. takie śliczne Vespy LXV125 : <http://www.scooteria.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=10&category_id=13&option=com_virtuemart&Itemid=2> A jak już koniecznie motocykl to może np. Yamaha YBR250? Albo ta śliczniutka Honda VTR 250? Tylko to drogie cholerstwo i pewnie jeszcze brak używanych. To o skuterach to sama prawda, ale odpada z założeń w tym przypadku. No i oczywiście jest jeszcze czynnik X, czyli kasa. VTR250 jest zajefajna, ale 4-5x za droga. Myślę, że skończy się na TW125 i tyle. Jest jedna do obejrzenia, ale 300 km od domu :/ 4500 kosztuje. Druga u mnie na wsi, ale ta już 6100. Trochę dużawo. MS |
|