Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Dylematy kupujacego- rocznik, wyposazenie, przebieg

Dylematy kupujacego- rocznik, wyposazenie, przebieg

Data: 2011-06-27 09:07:59
Autor: Kamil 'Model'
Dylematy kupujacego- rocznik, wyposazenie, przebieg
W dniu 2011-06-25 17:54, Janko Walski pisze:
Witam Szanownych Grupowiczow.
Mam dosc lamerskie pytanie. Rozgladam sie za 3-4 letnim autem (Honda
FR-V 2.2 i-ctdi)
Zalozmy ze znajde trzy modele w takiej samej cenie bez zarzutu jesli
chodzi o stan techniczny.
Czy lepiej brac auto mlodsze ale z podstawowym wyposazeniem, wiekszym
przebiegiem czy tez rok starsze ale w wyzszej wersji wyposazenia.
A moze zwrocic uwage tylko na przebieg
Oto modele do wyboru:
2008r - 90kkm- podstawowa wersja
2007, grudzien- 60kkm- srednia wersja wyposazenia
2007 styczen- 75kkm- full opcja wyposazenia (oprocz wbudowanej nawigacji)
Czy pomijajac reszte szczegolow jak ilosc wlascicieli, ksiazki serwisowe
itp ktore z aut jest najbardziej warte zainteresowania?
Przebieg oryginalny, wszystkie auta zostawione w rozliczeniu u dealera
za nowe auto
Pozdrawiam
JK

JA bym wybrał auto te, które jest w lepszym stanie technicznym i nie spotkało się z TIRem. W tak młodym aucie i zaawansowanej technice, doprowadzenie do bardzo dobrego stanu technicznego może przetrzepać kieszeń do zera. W drugiej kolejności, jeżeli stan techniczny tych 3 autek jest praktycznie taki sam, to bierz auto lepiej wyposażone, bo później będzie łatwiej sprzedać. Książkę serwisową można kupić za paręnaście PLN na alledrogo, pieczątki wyrobć bez najmniejszego problemu jakie tylko sobie klient życzy i to też na parenaście złotych. Do tego 3 długopisy, dwóch kumpli, trochę fantazji i książka serwisowa gotowa. Duża ilość właścicieli w tak młodych autach, świadczy o tym, że jednak auto sprawia dużo problemów i należy je omijać szerokim łukiem.

Data: 2011-06-27 11:15:18
Autor: Janko Walski
Dylematy kupujacego- rocznik, wyposazenie, przebieg


JA bym wybrał auto te, które jest w lepszym stanie technicznym i nie spotkało się z TIRem. W tak młodym aucie i zaawansowanej technice, doprowadzenie do bardzo dobrego stanu technicznego może przetrzepać kieszeń do zera. W drugiej kolejności, jeżeli stan techniczny tych 3 autek jest praktycznie taki sam, to bierz auto lepiej wyposażone, bo później będzie łatwiej sprzedać. Książkę serwisową można kupić za paręnaście PLN na alledrogo, pieczątki wyrobć bez najmniejszego problemu jakie tylko sobie klient życzy i to też na parenaście złotych. Do tego 3 długopisy, dwóch kumpli, trochę fantazji i książka serwisowa gotowa. Duża ilość właścicieli w tak młodych autach, świadczy o tym, że jednak auto sprawia dużo problemów i należy je omijać szerokim łukiem.


Zdaje sobie sprawe ze w kazdym kraju nie brakuje kombinatorow, jednakze auto
ktore ogladalem ma przebieg 45100 mil.
Pochodzi z leasingu, dokladnie po 4 latach od pierwszej rejestracji firma
leasingowa wystawila je na aukcje, wyglada na to ze kupil je komis wiec nie
jest to auto zostawione w rozliczeniu.

W internecie mozna znalesc raport z inspekcji auta, jest w nim nawet
proponowana cena w zaleznosci od stanu ogolnego.
Niestety nie ma archiwum aby dokopac sie za ile zostalo sprzedane.
www.shotts-auction.co.uk/i_folder/SB07YGW/SB07YGW_VCR_WEB.pdf
Ilosc wlasciciel zaznaczona jest w dowodzie rejestracyjnym wiec latwo to
sprawdzic.
A co do jakosci uslug w brytyjskich serwisach- ceny z kosmosu a jakosc uslug
srednia, wiec zamiast ksiazki serwisowej wystarczy kilka rachunkow za
wymiane oleju z kwik-fita (feuwert).
Kazda wieksza kolizja skutkuje zazwyczaj spisaniem auta na straty i szkoda calkowita, ze wzgledu na ceny za godzine pracy tutejszych "mechanikow"
Mozna zatrzymac wrak i naprawic go oczywiscie we wlasnym zakresie ale firma ubezpieczeniowa informuje urzad rejestrujacy samochod, informacja o szkodzie calkowitej pojawia sie na ogolnodostapnej stronie internetowej i wpisywana jest na stale do dowodu rejestracyjnego przy zmianie wlasciciela.
Pomysl zakupu takiego auta wzial sie z powodu powiekszenia rodziny, dwa duze
wozki i dwa foteliki plus dwojka doroslych nijak nie pomiesci sie w malej
corolli.Zona sama doszla do takiego wniosku,
Wczoraj po kolejnej rozmowie okazalo sie, ze jednak nie jest nie jest nam do
niczego teraz potrzebny tak duzy samochod. Moze w dalszej przyszlosci.
Niemniej jednak bardzo dziekuje za wszystkie porady, bede wiedzial czym
kierowac sie przy wyborze auta kiedy ta dalsza przyszolosc nadejdzie
Goraco pozdrawiam
JK
JK

Data: 2011-06-27 14:15:45
Autor: BrunoJ
Dylematy kupujacego- rocznik, wyposazenie, przebieg
Janko Walski <kichu24@onet.pl> napisał(a):
Wczoraj po kolejnej rozmowie okazalo sie, ze jednak nie jest nie jest nam do
niczego teraz potrzebny tak duzy samochod. Moze w dalszej przyszlosci.
Niemniej jednak bardzo dziekuje za wszystkie porady, bede wiedzial czym
kierowac sie przy wyborze auta kiedy ta dalsza przyszolosc nadejdzie
Oj, w blizszej niz ci sie wydaje. Wez pod uwage ze wlasnie wozki, a za chwile
rowerki i inne takie wymagaja duzego auta.
Poza tym kuj okazje puki goraca, zona prawie przekonana, nakierowana ze sama
wymyslila ze takie auto jest potrzebne, tylko wystarczy ja utrzymac w jej
wlasnym przekonaniu. I cieszyc sie z nowego auta. Ja zaczniecie zbytnio
deliberowac, to sie jeszcze faktycznie okaze ze nie trzeba i nici z wymiany ....
 ;-)

--
pozdr
Bruno, Bydg
citroeny stare i nowe


--


Dylematy kupujacego- rocznik, wyposazenie, przebieg

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona