W dniu wtorek, 27 grudnia 2016 18:07:37 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

www.lifehacker.com.au/2015/01/why-you-should-buy-4-tb-hard-drives-and-skip-the-3-tb-ones/
http://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/t_original/1088211918398259014.jpg

seagate mieli taka felerna serie.
Na backblaze maja sporo opisów bo duzo dysków zuzywają.
https://www.backblaze.com/blog/hard-drive-reliability-stats-q1-2016/
Tam u nich na blogu masz co czytać w tym temacie...

W dniu 2016-12-27 o 19:41, sczygiel@gmail.com pisze:

W dniu wtorek, 27 grudnia 2016 18:07:37 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

www.lifehacker.com.au/2015/01/why-you-should-buy-4-tb-hard-drives-and-skip-the-3-tb-ones/
http://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/t_original/1088211918398259014.jpg

seagate mieli taka felerna serie.
Na backblaze maja sporo opisów bo duzo dysków zuzywają.
https://www.backblaze.com/blog/hard-drive-reliability-stats-q1-2016/
Tam u nich na blogu masz co czytać w tym temacie...

Several models have an annual failure rate of 0.00%. They had zero hard drive failures in Q1 2016.

W dniu 2016-12-27 o 19:41, sczygiel@gmail.com pisze:

seagate mieli taka felerna serie.

Żartujesz?
Seagate ma co chwilę fatalną serię, pamiętam NASa do którego wchodziły tylko dyski Seagate (wtedy 1GB wchodził pod strzechy) to miałem dwa kartony, w jednym były nowe a w drugim takie po kilku miesiącach pracy i te dyski całkiem płynnie przemieszczały się między tymi kartonami.

--
AWa.

W dniu wtorek, 27 grudnia 2016 21:07:16 UTC+1 użytkownik Andrzej W. napisał:

W dniu 2016-12-27 o 19:41, sczygiel@gmail.com pisze:
> seagate mieli taka felerna serie.

Żartujesz?
Seagate ma co chwilę fatalną serię, pamiętam NASa do którego wchodziły tylko dyski Seagate (wtedy 1GB wchodził pod strzechy) to miałem dwa kartony, w jednym były nowe a w drugim takie po kilku miesiącach pracy i te dyski całkiem płynnie przemieszczały się między tymi kartonami.

Poczytaj bloga u backblaze. Tam widać kto jakie dyski robi. I seagate nie kazde dyski ma kiepskie. Ale też weź pod uwage cene. Jak masz czas to zrób tabelke które sie oplaci kupować a które nie. Bo poza tą serią o której tam piszą seagate robi dyski z grubsza akceptowalne dla konsumenta.

Dość stwierdzić że mi ani jeden dysk hdd nie padł podczas uzywania. Ani jeden, przez 20 lat. Próbka pewnie nieduża bo to jakieś 30-40 dysków.

Jak juz padały to w sytuacji kiedy wyjąłem z szafy aby wsadzić w jakiegos pasciaka kompa i sie okazywalo ze dysk nie jest wykrywany. Więc straty danych nie mialem.

A zazwyczaj kupowalem najtańsze co bylo pod wzgledem pojemnosc/cena.

Nie ma co generalizować. Seagate ma swoje za pazurami ale poza tymi felernymi seriami wiele od reszty nie odstaja...

Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:f724b9df-b8e6-4e7a-9094-fb5ee7581cf8@googlegroups.com...

Dość stwierdzić że mi ani jeden dysk hdd nie padł podczas uzywania. Ani jeden, przez 20 lat. Próbka pewnie nieduża bo to jakieś 30-40 dysków.

Jak juz padały to w sytuacji kiedy wyjąłem z szafy aby wsadzić w jakiegos pasciaka kompa i sie okazywalo ze dysk nie jest wykrywany. Więc straty danych nie mialem.

A zazwyczaj kupowalem najtańsze co bylo pod wzgledem pojemnosc/cena.

Nie ma co generalizować. Seagate ma swoje za pazurami ale poza tymi felernymi seriami wiele od reszty nie odstaja...

Jak nie były podłączone to nie ma się co dziwić, że padały podczas podłączania (co też jest bardzo dziwne).

W dniu 2016-12-27 o 22:18, qwerty pisze:

Jak nie były podłączone to nie ma się co dziwić, że padały podczas
podłączania (co też jest bardzo dziwne).

Jak tak pomyślę to chyba zazwyczaj dyski mi padały nie podczas pracy tylko przy rozruchu dowiadywałem się że lipa.
To chyba normalne.

z

W dniu wtorek, 27 grudnia 2016 22:29:56 UTC+1 użytkownik z napisał:

W dniu 2016-12-27 o 22:18, qwerty pisze:
> Jak nie były podłączone to nie ma się co dziwić, że padały podczas
> podłączania (co też jest bardzo dziwne).

Jak tak pomyślę to chyba zazwyczaj dyski mi padały nie podczas pracy tylko przy rozruchu dowiadywałem się że lipa.
To chyba normalne.

Z grubsza tak. Tylko u mnie to nie były włączenia po wyłączeniu na chwile.
To raczej były pady po 2-4-10 miesiącach na półce.

Tak to wygląda w kontekscie użytku domowego.

W pracy pady były raczej w trakcie pracy i to macierz sygnalizowała pad dysku.
A i tam pady nie były jakies masowe. Na około 140 dysków rocznie wymieniane było jakieś 5-7 sztuk rocznie (pisze z pamięci) w okresie około 5 letnim.

W dniu 2016-12-28 o 08:54, sczygiel@gmail.com pisze:

Z grubsza tak. Tylko u mnie to nie były włączenia po wyłączeniu na chwile.

Też mam na myśli np. odpalanie następnego dnia albo po leżakowaniu.

z