Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Dyskopatia a góry

Dyskopatia a góry

Data: 2012-01-09 10:33:26
Autor: Lupus
Dyskopatia a góry
Witam Kolegów zadaje pytanie na tym forum, ponieważ liczę na
wiarygodna odpowieć osób doświadczonych w praktyce.

 Szwędam sie  po górach  od dzieciństwa, zawsze z plecakiem ponad 20
kg ponieważ unikam schronisk, zima i latem, niestety  dorwało mnie
choróbsko tzw. dyskopatia odcinka lędźwiowego lekarz nie zabronił mi
chodzenia w górki. Ale  wiem ze z tym nie ma żartów wiec pytam Kolegów
jak sobie radzicie  z tym kłopotem, bo bez gór to ja nie dam rady
funkcjonować na tym świecie!!

Proszę  o pomoc
 pozdrawiam.

Data: 2012-01-09 20:17:48
Autor: pwz
Dyskopatia a góry
W dniu 2012-01-09 19:33, Lupus pisze:
(...)
Ale  wiem ze z tym nie ma żartów wiec pytam Kolegów
jak sobie radzicie  z tym kłopotem, bo bez gór to ja nie dam rady
funkcjonować na tym świecie!!

W takiej sprawie pomoże tylko żona!
pwz

Data: 2012-01-09 20:43:02
Autor: Piotr
Dyskopatia a góry

Użytkownik "Lupus" <juszczukdaniel@wp.pl> napisał w wiadomości news:a0a90313-6a56-4e6c-9219-1f4e342b5306s18g2000vby.googlegroups.com...
Witam Kolegów zadaje pytanie na tym forum, ponieważ liczę na
wiarygodna odpowieć osób doświadczonych w praktyce.

 Szwędam sie  po górach  od dzieciństwa, zawsze z plecakiem ponad 20
kg ponieważ unikam schronisk, zima i latem, niestety  dorwało mnie
choróbsko tzw. dyskopatia odcinka lędźwiowego lekarz nie zabronił mi
chodzenia w górki. Ale  wiem ze z tym nie ma żartów wiec pytam Kolegów
jak sobie radzicie  z tym kłopotem, bo bez gór to ja nie dam rady
funkcjonować na tym świecie!!

Proszę  o pomoc
 pozdrawiam.

Możesz zaryzykować, ale bez obciążenia. Zapomnij o 20 kg plecaku. Mom zdaniem  nie więcej niż 5 kg. Zawasze używaj kijków. Przestaw sie inny rodzaj aktywności,.aby wzmocnić mięśnie, zazwyczaj najlepsze jest pływanie. Pamietaj nie ma protezy kegosłupa, tak jak protezy stawu biodrowego.
Zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2012-01-09 20:49:38
Autor: Sławomir Szyszło
Dyskopatia a góry
Dnia Mon, 9 Jan 2012 10:33:26 -0800 (PST), Lupus <juszczukdaniel@wp.pl>
wklepał(-a):

Witam Kolegów zadaje pytanie na tym forum, ponieważ liczę na
wiarygodna odpowieć osób doświadczonych w praktyce.

Szwędam sie  po górach  od dzieciństwa, zawsze z plecakiem ponad 20
kg ponieważ unikam schronisk, zima i latem, niestety  dorwało mnie
choróbsko tzw. dyskopatia odcinka lędźwiowego lekarz nie zabronił mi
chodzenia w górki. Ale  wiem ze z tym nie ma żartów wiec pytam Kolegów
jak sobie radzicie  z tym kłopotem, bo bez gór to ja nie dam rady
funkcjonować na tym świecie!!

No to się zapytaj czy zabrania chodzić czy nosić plecaka. Internet nie jest od
porad medycznych, szczególnie że przypadek określony jedną nazwą może mieć wiele
odmian.
--
Sławomir Szyszło
Nadprzewodnik sudecki klasy 20 kV
FAQ pl.rec.gory http://www.faq.e-gory.pl/

Data: 2012-01-10 09:16:56
Autor: Olin
Dyskopatia a góry
Dnia Mon, 9 Jan 2012 10:33:26 -0800 (PST), Lupus napisał(a):

dyskopatia odcinka lędźwiowego lekarz nie zabronił mi
chodzenia w górki.

Zdiagnozowano u mnie to samo schorzenie na odcinku lędźwiowo-krzyżowym
jakieś 15 lat temu. Od tego czasu wielokrotnie snułem się po górach z
plecakiem > 20 kg i generalnie nie miewałem problemów z kręgosłupem. Używam
naturalnie pasa biodrowego, a ciężary staram się podnosić z wyprostowanym
kręgosłupem. Mnie więcej raz w roku "łapie" mnie na 2-3 dni, ale akurat nie
w czasie wyjazdów. --
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Towarzysze! Gdybyśmy mieli walcownie blach cienkich to robilibyśmy
najlepsze w świecie konserwy mięsne...ale nie mamy mięsa"
 przypisywane Władysławowi Gomułce

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2012-01-10 11:27:06
Autor: wobo 1704
Dyskopatia a góry
Lupus <juszczukdaniel@wp.pl> napisał(a):
...jak sobie radzicie  z tym k=B3opotem, bo bez g=F3r to ja nie dam rady
funkcjonowa=E6 na tym =B6wiecie!!


Nie piszesz po jakich górach chodzisz. Jeżeli są to niskie górki t. 'Beskidy' to plecak na kółkach rozwiązuje problem.
Niestety, plecak taki trzeba samemu przerobić ( najlepiej z starego plecaka stelażowego): 2 koła o średnicy min. 15 cm + 2 'dyszle' wkładane do  podłużnic stelaża. Dodatkowy ciężar to ok. 0,3 kg. Taki plecak 2/3 trasy posłusznie turla się za właścicielem. Tylko na stromych podejściach trzeba go zakładać na plecy.
Zainteresowanych szczegółami proszę o maila.

Ps. Pierwszy taki plecak zrobiłem b. dawno temu na cało-wakacyjną wyprawę z dwójką dzieci. Od tej pory -już nigdy bez kółek :)


--


Data: 2012-01-10 07:36:55
Autor: Lupus
Dyskopatia a góry
On 10 Sty, 12:27, "wobo 1704" <wobo1...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
Lupus <juszczukdan...@wp.pl> napisał(a):

> ...jak sobie radzicie  z tym k=B3opotem, bo bez g=F3r to ja nie dam rady
> funkcjonowa=E6 na tym =B6wiecie!!

Nie piszesz po jakich górach chodzisz. Jeżeli są to niskie górki
t. 'Beskidy' to plecak na kółkach rozwiązuje problem.
Niestety, plecak taki trzeba samemu przerobić ( najlepiej z starego plecaka
stelażowego): 2 koła o średnicy min. 15 cm + 2 'dyszle' wkładane do
podłużnic stelaża. Dodatkowy ciężar to ok. 0,3 kg.
Taki plecak 2/3 trasy posłusznie turla się za właścicielem. Tylko na
stromych podejściach trzeba go zakładać na plecy.
Zainteresowanych szczegółami proszę o maila.

Ps. Pierwszy taki plecak zrobiłem b. dawno temu na cało-wakacyjną wyprawę z
dwójką dzieci. Od tej pory -już nigdy bez kółek :)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

Po tatrach nie chodzę, Bieszczady Beskidy. Co do wagi plecaka  to
można jeszcze samemu  trochę schudnąć i plecakiem nie trzeba sie tak
przejmować :) lekarz zezwolił z plecakiem mi chodzić, szkoda ze mu nie
wspomniałem  o wadze. Koledzy ćwiczą regularnie Ty Olin  jakoś
wzmacniasz mięśnie grzbietu na co dzień to napewno pomoże zapobiec
jakiemuś nieszczęściu?

Pozdr.

Data: 2012-01-10 23:04:50
Autor: adam
Dyskopatia a góry
Jeśli Cię to pocieszy, to ja dyskopatię mam od zawsze, teraz doszły jeszcze kolana, biodra, staw skokowy. Lekarz też powiedział, że powinienem zapomnieć o górach, ale ja wytłumaczyłem sobie że położyć się to zawsze zdążę i położę się dopiero wtedy jak będę musiał, a teraz inwalidy nie będę z siebie robił. Nie jest to może rozsądne, no ale jak bez gór? I chodzę, ale obserwuję. Plecak np zmniejsza mi ból, lepiej się czuję z plecakiem niż bez, widocznie prostuje mi jakoś lędźwie, dbam tylko żeby prawidłowo leżał na biodrach. Kolana i biodra niestety bolą.

Adam

Data: 2012-01-11 09:07:50
Autor: Olin
Dyskopatia a góry
Dnia Tue, 10 Jan 2012 07:36:55 -0800 (PST), Lupus napisał(a):

Ty Olin  jakoś
wzmacniasz mięśnie grzbietu na co dzień to napewno pomoże zapobiec
jakiemuś nieszczęściu?

Przeszedłem rehabilitację przepisaną przez lekarza, więc zalecany zestaw
ćwiczeń jest mi znany, ale zupełnie ich nie stosuję, bo mnie nudzą. Zamiast
tego truchtam sobie rano po parku, co podobno akurat szkodzi na kręgosłup. Moja profilaktyka polega na unikaniu "kociego grzbietu" przy pracach
domowych. W pracy prawie cały czas siedzę, przeto staram się nie garbić,
ale żeby znowu siedzieć wyprostowany jak struna, to też nie dla mnie.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2012-01-11 11:20:12
Autor: gl
Dyskopatia a góry


tego truchtam sobie rano po parku, co podobno akurat szkodzi na kręgosłup.
Moja profilaktyka polega na unikaniu "kociego grzbietu" przy pracach
domowych. W pracy prawie cały czas siedzę, przeto staram się nie garbić,


siedzenie - to morderstwo dla kręgosłupa,
zresztą na kręgosłup ponoć szkodzi  właściwie wszystko z wyjątkiem
klęczenia i leżenia; z tego punktu widzenia
najlepszym rozwiązaniem wydaje się zostać rozmodlonym zakonnikiem,
w razie  braku ogrzewania podłogowego musimy tylko
pamiętać o karimatce;

g.

Data: 2012-01-11 12:25:42
Autor: Olin
Dyskopatia a góry
Dnia Wed, 11 Jan 2012 11:20:12 +0100, gl napisał(a):

najlepszym rozwiązaniem wydaje się zostać rozmodlonym zakonnikiem,

Internet jest oczywiście niewyczerpaną kopalnią wiedzy na omawiany temat.
Pod poniższym adresem
http://www.twojkregoslup.pl/profilaktyka/aktywnosc-fizyczna
nie ma słowa o leżeniu krzyżem tudzież klęczeniu, za to sugeruje się
taniec, ale wszak można wychwalać Pana na różne sposoby.

Przy okazji dowiedziałem się, że bieganie szkodzi "jedynie w ostrych
stanach dolegliwości odkręgosłupowych"; w pozostałych przypadkach jest
wręcz zalecane, co widać wyczułem intuicyjnie już dawno.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Jednym z symptomów nadchodzącego załamania nerwowego jest przekonanie,
 że nasza praca jest szalenie ważna"
Bertrand Russell

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2012-01-11 13:34:23
Autor: gl
Dyskopatia a góry

Internet jest oczywiście niewyczerpaną kopalnią wiedzy na omawiany temat.

nie wierz w te Szatańskie wynalazki-
gdybym choć 1% czasu traconego od 35 lat na bieganie
(z przerwami na nawroty resztek tzw. zdrowego
rozsądku) poświęcił na owe niewątpliwie
szalenie nudne ćwiczenia, to kręgosłup miałby się dużo lepiej;
na pocieszenie dodam, iż poprawną diagnozę postawiono
po ok. 15 latach wizyt, a sensowne ćwiczenia poznałem
po kolejnych 10;

g.

Data: 2012-01-11 14:58:01
Autor: Olin
Dyskopatia a góry
Dnia Wed, 11 Jan 2012 13:34:23 +0100, gl napisał(a):

gdybym choć 1% czasu traconego od 35 lat na bieganie
(z przerwami na nawroty resztek tzw. zdrowego
rozsądku) poświęcił na owe niewątpliwie
szalenie nudne ćwiczenia, to kręgosłup miałby się dużo lepiej;

Biegam, żeby się wybudzić. Poranny chłód sprawia, że zaczynam dostrzegać
piękno otoczenia. O kręgosłupie nawet nie myślę przy tych wszystkich
czynnościach.


--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

Zasada Larsona:
Dokonaj czegoś niemożliwego, a szef zaliczy to do twoich obowiązków.

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2012-01-11 15:15:40
Autor: gl
Dyskopatia a góry
Poranny chłód sprawia, że zaczynam dostrzegać
piękno otoczenia.

.... a potem i tak odkręcasz kurek  Gazowni;


g.

Data: 2012-01-14 18:42:18
Autor: Henek Dąbrowski
Dyskopatia a góry
W dniu 2012-01-11 09:07, Olin pisze:
Zamiast
tego truchtam sobie rano po parku, co podobno akurat szkodzi na kręgosłup.

Mój łysy koleżka pyta po którym parku ?
Chciałby (z) Tobą poćwiczyć ...

Pzdr Henek

Data: 2012-01-16 11:20:47
Autor: Olin
Dyskopatia a góry
Dnia Sat, 14 Jan 2012 18:42:18 +0100, Henek Dąbrowski napisał(a):

Mój łysy koleżka pyta po którym parku ?

Zapytaj kolegi, czy ma w PESEL-u cyfry 7, 2 lub 9:
http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,10956931,_7__2__9__czyli_jestes_Zydem___Wedlug_pani_ginekolog.html

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przejdą lata i wieki przeminą, pójdą w zapomnienie złodzieje
 i aferzyści z pierwszych stron gazet, a ojca Tadeusza Rydzyka
 będą zapewne wspominały pokolenia jak Ojca Kordeckiego.
 Prawda zmartwychwstała, choć grobu pilnowali żołnierze."
prof. Włodzimierz Bojarski

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2012-01-13 12:50:20
Autor: Jurek Geisler
Dyskopatia a góry
W dniu 2012-01-10 16:36, Lupus pisze:

Po tatrach nie chodzę, Bieszczady Beskidy. Co do wagi plecaka  to
można jeszcze samemu  trochę schudnąć i plecakiem nie trzeba sie tak
przejmować :) lekarz zezwolił z plecakiem mi chodzić, szkoda ze mu nie
wspomniałem  o wadze. Koledzy ćwiczą regularnie Ty Olin  jakoś
wzmacniasz mięśnie grzbietu na co dzień to napewno pomoże zapobiec
jakiemuś nieszczęściu?

Pozdr.

Mam dyskopatie ponad 20 lat i chodzę z plecakiem cięższym niż 20kg i nie
mam problemów. Generalnie najgorsze przy tym schorzeniu są pośliźnięcia
przy schodzeniu w dół, dla tego zawsze zbieram w góry kijki i schodzę w
miarę ostrożnie.

pozdrawiam
Jurek

Data: 2012-01-11 20:43:02
Autor: turpin
jest sposób
80% ludzi ma ten problem, prędzej czy później.  Odcinek lędźwiowy kręgosłupa
niezbyt się Stwórcy udał, podobnie jak zęby i prostata.

Lata temu Żona zmusiła mnie, bym nauczył się jeździć konno.  Zabrałem się za
to z najwyższą niechęcią i z czystego konformizmu (w sprawach mało ważnych
kobietom należy zawsze ustępować).  Konie uważam dalej za głupie, a i tzw.
koniarzy za niewiele lepszych, niemniej się wyuczyłem - pogalopuję w dół, coś
przeskoczę, a jak rypnę, to wodze utrzymam i się pozbieram (koń chętnie ucieka
od 'spadniętego' jeźdźca, ale zwykle nader niechętnie wlecze go za sobą).

Bóle krzyża przeszły, jak ręką odjął. W zeszłym roku przelazłem Pogórze Przemyskie i Bieszczady, dwa lata temu Gorce
i Beskid Sądecki. Od ok. 3 lat jednak nie jeździłem i właśnie wróciły. Obawiam się, że znowu będę musiał wskoczyć w siodło, żeby potem przejść z
plecakiem Beskid Niski (planuję maj/ czerwiec).

--


Data: 2012-01-13 20:19:21
Autor: Robert Ostrowski
jest sposób
 U mnie także kręgosłup nawala. Głupia sprawa ... wypadek na paralotni.
Kręgozmyk, rotacje i inne paskudztwa. Pół roku rehabilitacji masażami. Po niej
nie byłem wstanie jeżdzić samochodem dłużej niż 30 min i to ze specjalnym
wałkiem. Zacząłem jeżdzić na rowerze i ... bez najmniejszego bólu
przejeżdżałem 200 km dziennie. Objechałem Bałtyk dookoła. Było to 13 lat temu.
Od tego roku chodzę z plecakiem. Bardzo się tego obawiałem ... nie potrzebnie.
Żadnych objawów, żadnych bóli... Narodziłem sie na nowo...

--


Dyskopatia a góry

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona