Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Dysponowanie lokat± - idiotyczne wymagania

Dysponowanie lokat± - idiotyczne wymagania

Data: 2015-11-05 09:46:52
Autor: Piotr Ga³ka
Dysponowanie lokat± - idiotyczne wymagania

U¿ytkownik "Arek" <abcdek@poczta.onet.pl.usun_cde> napisa³ w wiadomo¶ci news:n1f00s$v7m$1node1.news.atman.pl...
Lokata za³o¿ona przez internet, przelew z innego banku. Rachunek z
którego nast±pi³ przelew zosta³ zlikwidowany. W regulaminie
przewidziano mo¿liwo¶æ sk³adania dyspozycji przez telefon ale opisano
szczegó³owo tylko dyspozycjê zrywania lokaty.
Zmieniæ rachunek do zwrotu mo¿na mailowo lub w oddziale (wyp³aciæ w
gotówce siê nie da) ale... w obu przypadkach potrzebne (w mailu
skany): dowód osobisty (zroumia³e),

Informacja nie na 100% pewna.
S³ysza³em od kogo¶, ¿e zdarzy³ siê klient który postawi³ siê BZWBK i otworzy³ rachunek nie daj±c sobie zeskanowaæ dowodu.
Rozumia³em, ¿e nie jest nigdzie napisane, ¿e bank ma prawo zeskanowaæ dowód. Ma do niego zajrzeæ, aby zidentyfikowaæ klienta.
Ogólnie na zasadzie ochrony danych osobowych. Przypuszczam, ¿e klient siê obawia³, ¿e jak skan dowodu jako¶ wyp³ynie (hakerzy itp.) to siê mo¿e potem okazaæ, ¿e co¶ tam na przyk³ad kupi³ na kredyt i jako dowód sklep ma miêdzy innymi skan jego dowodu.
P.G.

Data: 2015-11-05 10:36:32
Autor: Miroo
Dysponowanie lokat± - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-05 o 09:46, Piotr Ga³ka pisze:

U¿ytkownik "Arek" <abcdek@poczta.onet.pl.usun_cde> napisa³ w wiadomo¶ci
news:n1f00s$v7m$1node1.news.atman.pl...
Lokata za³o¿ona przez internet, przelew z innego banku. Rachunek z
którego nast±pi³ przelew zosta³ zlikwidowany. W regulaminie
przewidziano mo¿liwo¶æ sk³adania dyspozycji przez telefon ale opisano
szczegó³owo tylko dyspozycjê zrywania lokaty.
Zmieniæ rachunek do zwrotu mo¿na mailowo lub w oddziale (wyp³aciæ w
gotówce siê nie da) ale... w obu przypadkach potrzebne (w mailu
skany): dowód osobisty (zroumia³e),

Informacja nie na 100% pewna.
S³ysza³em od kogo¶, ¿e zdarzy³ siê klient który postawi³ siê BZWBK i
otworzy³ rachunek nie daj±c sobie zeskanowaæ dowodu.

A jaki problem? Daj± wtedy do podpisania o¶wiadczenie o odmowie skanu i tyle.

Pozdrawiam

Data: 2015-11-05 11:56:40
Autor: Piotr Ga³ka
Dysponowanie lokat± - idiotyczne wymagania

U¿ytkownik "Miroo" <brak_emaila@brak.brak.i.juz> napisa³ w wiadomo¶ci news:563b2323$0$657$65785112news.neostrada.pl...

Zmieniæ rachunek do zwrotu mo¿na mailowo lub w oddziale (wyp³aciæ w
gotówce siê nie da) ale... w obu przypadkach potrzebne (w mailu
skany): dowód osobisty (zroumia³e),

Informacja nie na 100% pewna.
S³ysza³em od kogo¶, ¿e zdarzy³ siê klient który postawi³ siê BZWBK i
otworzy³ rachunek nie daj±c sobie zeskanowaæ dowodu.

A jaki problem? Daj± wtedy do podpisania o¶wiadczenie o odmowie skanu i tyle.

Napisa³em w zwi±zku ze "(zrozumia³e)".
Czy na pewno "A jaki problem?".
Pó³ roku temu, kredyt dla firmy, BZWBK - albo skan albo nie ma kredytu - takie mamy procedury. A to by³ dopiero co dostany nowy dowód (nie mój) i za³o¿enie, ¿e tego to siê ju¿ nie bêdzie na prawo i lewo...
P.G.

Data: 2015-11-05 14:57:03
Autor: Miroo
Dysponowanie lokat± - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-05 o 11:56, Piotr Ga³ka pisze:

U¿ytkownik "Miroo" <brak_emaila@brak.brak.i.juz> napisa³ w wiadomo¶ci
news:563b2323$0$657$65785112news.neostrada.pl...

Zmieniæ rachunek do zwrotu mo¿na mailowo lub w oddziale (wyp³aciæ w
gotówce siê nie da) ale... w obu przypadkach potrzebne (w mailu
skany): dowód osobisty (zroumia³e),

Informacja nie na 100% pewna.
S³ysza³em od kogo¶, ¿e zdarzy³ siê klient który postawi³ siê BZWBK i
otworzy³ rachunek nie daj±c sobie zeskanowaæ dowodu.

A jaki problem? Daj± wtedy do podpisania o¶wiadczenie o odmowie skanu
i tyle.

Napisa³em w zwi±zku ze "(zrozumia³e)".
Czy na pewno "A jaki problem?".
Pó³ roku temu, kredyt dla firmy, BZWBK - albo skan albo nie ma kredytu -
takie mamy procedury. A to by³ dopiero co dostany nowy dowód (nie mój) i
za³o¿enie, ¿e tego to siê ju¿ nie bêdzie na prawo i lewo...

A bo to robi pewnie ró¿nicê, czy Ty chcesz co¶ od banku, czy bank od Ciebie :)


Pozdrawiam

Data: 2015-11-05 18:24:25
Autor: Liwiusz
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-05 o 09:46, Piotr Gałka pisze:
że coś tam na przykład kupił na kredyt i jako dowód sklep ma między
innymi skan jego dowodu.

Między innymi, czyli co jeszcze? Bo sam skan dowodu oczywiście dowodem
na dokonanie transakcji przez oskanowanego oczywiście nie jest.


--
Liwiusz

Data: 2015-11-05 18:39:21
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:n1g3cd$5kk$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-05 o 09:46, Piotr Gałka pisze:
że coś tam na przykład kupił na kredyt i jako dowód sklep ma między
innymi skan jego dowodu.

Między innymi, czyli co jeszcze? Bo sam skan dowodu oczywiście dowodem
na dokonanie transakcji przez oskanowanego oczywiście nie jest.

Umowe oczywiscie.

Skan/kserokopia  dowodu moze i dowodu nie stanowia, ale uwiarygodniaja, ze przy umowie strona tenze dokument okazala.

J.

Data: 2015-11-05 18:45:59
Autor: Liwiusz
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-05 o 18:39, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:n1g3cd$5kk$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-05 o 09:46, Piotr Gałka pisze:
że coś tam na przykład kupił na kredyt i jako dowód sklep ma między
innymi skan jego dowodu.

Między innymi, czyli co jeszcze? Bo sam skan dowodu oczywiście dowodem
na dokonanie transakcji przez oskanowanego oczywiście nie jest.

Umowe oczywiscie.

Skoro ma umowę, to ma umowę, skanu dowodu już nie potrzebuje. A skoro
tak, to nie ma powodu, aby jeszcze ten skan dowodu miał skądś wykradać.

Skan/kserokopia  dowodu moze i dowodu nie stanowia, ale uwiarygodniaja,
ze przy umowie strona tenze dokument okazala.

Nie ma to znaczenia.

--
Liwiusz

Data: 2015-11-05 19:39:15
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:n1g4kr$72m$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-05 o 18:39, J.F. pisze:
że coś tam na przykład kupił na kredyt i jako dowód sklep ma między
innymi skan jego dowodu.
Między innymi, czyli co jeszcze? Bo sam skan dowodu oczywiście dowodem
na dokonanie transakcji przez oskanowanego oczywiście nie jest.

Umowe oczywiscie.
Skoro ma umowę, to ma umowę, skanu dowodu już nie potrzebuje. A skoro
tak, to nie ma powodu, aby jeszcze ten skan dowodu miał skądś wykradać.

Skan/kserokopia  dowodu moze i dowodu nie stanowia, ale uwiarygodniaja,
ze przy umowie strona tenze dokument okazala.
Nie ma to znaczenia.

To niech Cie kiedys komornik odwiedzi, bo ktos tam ma umowe z Twoim nazwiskiem.

J.

Data: 2015-11-05 20:08:53
Autor: Liwiusz
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-05 o 19:39, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:n1g4kr$72m$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-05 o 18:39, J.F. pisze:
że coś tam na przykład kupił na kredyt i jako dowód sklep ma między
innymi skan jego dowodu.
Między innymi, czyli co jeszcze? Bo sam skan dowodu oczywiście dowodem
na dokonanie transakcji przez oskanowanego oczywiście nie jest.

Umowe oczywiscie.
Skoro ma umowę, to ma umowę, skanu dowodu już nie potrzebuje. A skoro
tak, to nie ma powodu, aby jeszcze ten skan dowodu miał skądś wykradać.

Skan/kserokopia  dowodu moze i dowodu nie stanowia, ale uwiarygodniaja,
ze przy umowie strona tenze dokument okazala.
Nie ma to znaczenia.

To niech Cie kiedys komornik odwiedzi, bo ktos tam ma umowe z Twoim
nazwiskiem.

Ale wiesz w ogóle, o czym piszesz? Wnioskuję, że nie, skoro nie wiesz co
musi się zdarzyć, aby komornik kogoś musiał odwiedzić. Na pewno
przesłanką do tego nie jest "posiadanie przez kogoś umowy z moim
nazwiskiem".

--
Liwiusz

Data: 2015-11-05 20:45:26
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci
W dniu 2015-11-05 o 19:39, J.F. pisze:
że coś tam na przykład kupił na kredyt i jako dowód sklep ma między
innymi skan jego dowodu.
Między innymi, czyli co jeszcze? Bo sam skan dowodu oczywiście dowodem
na dokonanie transakcji przez oskanowanego oczywiście nie jest.
Umowe oczywiscie.
Skoro ma umowę, to ma umowę, skanu dowodu już nie potrzebuje. A skoro
tak, to nie ma powodu, aby jeszcze ten skan dowodu miał skądś wykradać.

Skan/kserokopia  dowodu moze i dowodu nie stanowia, ale uwiarygodniaja,
ze przy umowie strona tenze dokument okazala.
Nie ma to znaczenia.
To niech Cie kiedys komornik odwiedzi, bo ktos tam ma umowe z Twoim
nazwiskiem.

Ale wiesz w ogóle, o czym piszesz? Wnioskuję, że nie, skoro nie wiesz co
musi się zdarzyć, aby komornik kogoś musiał odwiedzić.

Sadzac po doniesieniach prasowych to wystarcza do tego jedna lub dwie nieuczciwe osoby.

Na pewno przesłanką do tego nie jest "posiadanie przez kogoś umowy z moim
nazwiskiem".

Czy mi sie wydaje, czy powyzej sam sugerujesz, ze umowa wystarczy ? :-)

J.

Data: 2015-11-06 09:19:23
Autor: Liwiusz
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-05 o 20:45, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci
W dniu 2015-11-05 o 19:39, J.F. pisze:
że coś tam na przykład kupił na kredyt i jako dowód sklep ma między
innymi skan jego dowodu.
Między innymi, czyli co jeszcze? Bo sam skan dowodu oczywiście
dowodem
na dokonanie transakcji przez oskanowanego oczywiście nie jest.
Umowe oczywiscie.
Skoro ma umowę, to ma umowę, skanu dowodu już nie potrzebuje. A skoro
tak, to nie ma powodu, aby jeszcze ten skan dowodu miał skądś wykradać.

Skan/kserokopia  dowodu moze i dowodu nie stanowia, ale
uwiarygodniaja,
ze przy umowie strona tenze dokument okazala.
Nie ma to znaczenia.
To niech Cie kiedys komornik odwiedzi, bo ktos tam ma umowe z Twoim
nazwiskiem.

Ale wiesz w ogóle, o czym piszesz? Wnioskuję, że nie, skoro nie wiesz co
musi się zdarzyć, aby komornik kogoś musiał odwiedzić.

Sadzac po doniesieniach prasowych to wystarcza do tego jedna lub dwie
nieuczciwe osoby.

I nie potrzeba do tego skanu dowodu (pamiętasz o czym jest dyskusja?).


--
Liwiusz

Data: 2015-11-06 09:23:39
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:n1hnqg$mmd$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-05 o 20:45, J.F. pisze:
Skan/kserokopia  dowodu moze i dowodu nie stanowia, ale
uwiarygodniaja,
ze przy umowie strona tenze dokument okazala.
Nie ma to znaczenia.
To niech Cie kiedys komornik odwiedzi, bo ktos tam ma umowe z Twoim
nazwiskiem.
Ale wiesz w ogóle, o czym piszesz? Wnioskuję, że nie, skoro nie wiesz co
musi się zdarzyć, aby komornik kogoś musiał odwiedzić.
Sadzac po doniesieniach prasowych to wystarcza do tego jedna lub dwie
nieuczciwe osoby.
I nie potrzeba do tego skanu dowodu (pamiętasz o czym jest dyskusja?).

Tylko ze wtedy rzekomy dluznik mowi, ze zadnej umowy nie podpisywal.
I ma duza szanse, ze mu uwierza.

J.

Data: 2015-11-06 11:58:26
Autor: Liwiusz
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-06 o 09:23, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:n1hnqg$mmd$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-05 o 20:45, J.F. pisze:
Skan/kserokopia  dowodu moze i dowodu nie stanowia, ale
uwiarygodniaja,
ze przy umowie strona tenze dokument okazala.
Nie ma to znaczenia.
To niech Cie kiedys komornik odwiedzi, bo ktos tam ma umowe z Twoim
nazwiskiem.
Ale wiesz w ogóle, o czym piszesz? Wnioskuję, że nie, skoro nie
wiesz co
musi się zdarzyć, aby komornik kogoś musiał odwiedzić.
Sadzac po doniesieniach prasowych to wystarcza do tego jedna lub dwie
nieuczciwe osoby.
I nie potrzeba do tego skanu dowodu (pamiętasz o czym jest dyskusja?).

Tylko ze wtedy rzekomy dluznik mowi, ze zadnej umowy nie podpisywal.
I ma duza szanse, ze mu uwierza.

To nie kwestia wiary, tylko wykazania przez wierzyciela czy dysponuje tÄ…
umową podpisaną przez dłużnika, czy nie dysponuje. Skan dowodu nie ma tu
nic do rzeczy.

--
Liwiusz

Data: 2015-11-06 12:28:04
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:n1i14n$31b$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-06 o 09:23, J.F. pisze:
Tylko ze wtedy rzekomy dluznik mowi, ze zadnej umowy nie podpisywal.
I ma duza szanse, ze mu uwierza.

To nie kwestia wiary, tylko wykazania przez wierzyciela czy dysponuje tÄ…
umową podpisaną przez dłużnika, czy nie dysponuje. Skan dowodu nie ma tu
nic do rzeczy.

http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,17169795,Pracownica_banku_wyprowadzila_z_kont_klientow_setki.html

Myslisz, ze bank nie mial umowy ?
Na pewno mial, i dopiero grafolog cos moze powiedziec.
Swoja droga ... dziwni jacys ci klienci - nie zorientowali sie, ze kredyt maja ?

O ile kojarze, to podobne sprawy zdarzaly sie na Poczcie.

A tu nowsze sposoby - elektroniczna umowa sie liczy ?
http://wyborcza.biz/Po_stronie_klienta/1,140634,17912926,Marcin_szukal_pracy__Przelal_1_zl__Jest__slupem__.html

J.

Data: 2015-11-06 12:32:10
Autor: Liwiusz
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-06 o 12:28, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:n1i14n$31b$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-06 o 09:23, J.F. pisze:
Tylko ze wtedy rzekomy dluznik mowi, ze zadnej umowy nie podpisywal.
I ma duza szanse, ze mu uwierza.

To nie kwestia wiary, tylko wykazania przez wierzyciela czy dysponuje tÄ…
umową podpisaną przez dłużnika, czy nie dysponuje. Skan dowodu nie ma tu
nic do rzeczy.

http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,17169795,Pracownica_banku_wyprowadzila_z_kont_klientow_setki.html


Myslisz, ze bank nie mial umowy ?
Na pewno mial, i dopiero grafolog cos moze powiedziec.

Od tego jest. W czym problem? Fałszerstwa podpisów to sprawa stara jak
sam podpis.


Swoja droga ... dziwni jacys ci klienci - nie zorientowali sie, ze
kredyt maja ?

O ile kojarze, to podobne sprawy zdarzaly sie na Poczcie.

A tu nowsze sposoby - elektroniczna umowa sie liczy ?
http://wyborcza.biz/Po_stronie_klienta/1,140634,17912926,Marcin_szukal_pracy__Przelal_1_zl__Jest__slupem__.html

Głupota daje różne dziwne konsekwencje, takie życie.

--
Liwiusz

Data: 2015-11-06 12:43:54
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci
W dniu 2015-11-06 o 12:28, J.F. pisze:
To nie kwestia wiary, tylko wykazania przez wierzyciela czy dysponuje tÄ…
umową podpisaną przez dłużnika, czy nie dysponuje. Skan dowodu nie ma tu
nic do rzeczy.
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,17169795,Pracownica_banku_wyprowadzila_z_kont_klientow_setki.html
Myslisz, ze bank nie mial umowy ?
Na pewno mial, i dopiero grafolog cos moze powiedziec.

Od tego jest. W czym problem? Fałszerstwa podpisów to sprawa stara jak
sam podpis.

Ale ja mam dwie rece. Myslisz, ze nie dam rady zaciagnac wielu kredytow i powiedziec potem, ze nie moje ?

A tu nowsze sposoby - elektroniczna umowa sie liczy ?
http://wyborcza.biz/Po_stronie_klienta/1,140634,17912926,Marcin_szukal_pracy__Przelal_1_zl__Jest__slupem__.html
Głupota daje różne dziwne konsekwencje, takie życie.
Zaraz tam glupota - moga cie naciagnac na wplate na jakas fundacje, sprzedaz na allegro, mandat z fotoradaru itp.

A dane z dowodu jakies tajne nie sa, nie trzeba jawnie do skanera wkladac ...

J.

Data: 2015-11-06 12:50:34
Autor: Liwiusz
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-06 o 12:43, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci
W dniu 2015-11-06 o 12:28, J.F. pisze:
To nie kwestia wiary, tylko wykazania przez wierzyciela czy
dysponuje tÄ…
umową podpisaną przez dłużnika, czy nie dysponuje. Skan dowodu nie
ma tu
nic do rzeczy.
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,17169795,Pracownica_banku_wyprowadzila_z_kont_klientow_setki.html

Myslisz, ze bank nie mial umowy ?
Na pewno mial, i dopiero grafolog cos moze powiedziec.

Od tego jest. W czym problem? Fałszerstwa podpisów to sprawa stara jak
sam podpis.

Ale ja mam dwie rece. Myslisz, ze nie dam rady zaciagnac wielu kredytow
i powiedziec potem, ze nie moje ?

No i co?

--
Liwiusz

Data: 2015-11-06 12:54:27
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:n1i46f$6m9$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-06 o 12:43, J.F. pisze:
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,17169795,Pracownica_banku_wyprowadzila_z_kont_klientow_setki.html
Myslisz, ze bank nie mial umowy ?
Na pewno mial, i dopiero grafolog cos moze powiedziec.

Od tego jest. W czym problem? Fałszerstwa podpisów to sprawa stara jak
sam podpis.

Ale ja mam dwie rece. Myslisz, ze nie dam rady zaciagnac wielu kredytow
i powiedziec potem, ze nie moje ?

No i co?

I grafolog potwierdzi, ze nie moje. Przeciez ja lewa reka pisac nie potrafie...



J.

Data: 2015-11-06 13:09:34
Autor: Liwiusz
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-06 o 12:54, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:n1i46f$6m9$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-06 o 12:43, J.F. pisze:
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,17169795,Pracownica_banku_wyprowadzila_z_kont_klientow_setki.html

Myslisz, ze bank nie mial umowy ?
Na pewno mial, i dopiero grafolog cos moze powiedziec.

Od tego jest. W czym problem? Fałszerstwa podpisów to sprawa stara jak
sam podpis.

Ale ja mam dwie rece. Myslisz, ze nie dam rady zaciagnac wielu kredytow
i powiedziec potem, ze nie moje ?

No i co?

I grafolog potwierdzi, ze nie moje. Przeciez ja lewa reka pisac nie
potrafie...

To zrób tak. A potem powiedz, czy grafolog nie badał jak piszesz lewą ręką.

No i nadal nie wiem co te twoje pomysły mają cokolwiek wspólnego z tematem?

--
Liwiusz

Data: 2015-11-06 13:25:15
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:n1i5a3$4vv$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-06 o 12:54, J.F. pisze:
Ale ja mam dwie rece. Myslisz, ze nie dam rady zaciagnac wielu kredytow
i powiedziec potem, ze nie moje ?
No i co?
I grafolog potwierdzi, ze nie moje. Przeciez ja lewa reka pisac nie
potrafie...
To zrób tak. A potem powiedz, czy grafolog nie badał jak piszesz lewą ręką.
No i nadal nie wiem co te twoje pomysły mają cokolwiek wspólnego z tematem?

Jak bank ma umowe, wszystkie dane sie zgadzaja, bank ma kserokopie dowodu okazanego przy umowie, pracownik oswiadcza, ze umowa podpisana przy nim, ze osoba przypominala te z fotki w dowodzie, dowod nie zgloszony jako zaginiony, a grafolog stwierdza, ze pismo sie nie zgadza ... no nie wiem, co sad na to powinien. Tak, zeby sprawiedliwie bylo, tzn zgodnie z prawda, i nie narazic zadnej ze stron na oszusta.
Nagranie z kamery monitoringu jeszcze bank moze przedstawic, niezbyt wyrazne.

Odbic odcisk palca na umowie ?
W zasadzie tez daje sie skopiowac, ale przyjmijmy ze nie.

polizac i zostawic probke DNA ?

J.

Data: 2015-11-06 09:49:54
Autor: Piotr Gałka
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:n1hnqg$mmd$1node2.news.atman.pl...
Ale wiesz w ogóle, o czym piszesz? Wnioskuję, że nie, skoro nie wiesz co
musi się zdarzyć, aby komornik kogoś musiał odwiedzić.

Sadzac po doniesieniach prasowych to wystarcza do tego jedna lub dwie
nieuczciwe osoby.

I nie potrzeba do tego skanu dowodu (pamiętasz o czym jest dyskusja?).

Może jestem łatwowierny i daję się wpuścić w maliny przez pismaków, ale zapamiętałem z jakiegoś artykułu, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi w Polsce spłaca kredyty za zakup rzeczy, których nie kupili. Wydaje mi się, że w większości przypadków przyczyną był zakup dokonany za pomocą zgubionego/skradzionego dowodu osobistego. Taki zgubiony/skradziony dowód dostarcza sklepowi tylko jednego dodatkowego papierka - skan tego dowodu. Skoro twierdzisz, że taki skan jest bez znaczenia to skąd się wzięło te kilkadziesiąt tysięcy ludzi, bo przecież na umowie były nie ich podpisy (oczywiście zakładając, że to wszystko nie jest wyssane z palca)?
P.G.

Data: 2015-11-06 10:17:22
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Piotr GaÅ‚ka"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:n1hpjh$90b$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
[...]
Może jestem łatwowierny i daję się wpuścić w maliny przez pismaków, ale zapamiętałem z jakiegoś artykułu, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi w Polsce spłaca kredyty za zakup rzeczy, których nie kupili. Wydaje mi się, że w większości przypadków przyczyną był zakup dokonany za pomocą zgubionego/skradzionego dowodu osobistego. Taki zgubiony/skradziony dowód dostarcza sklepowi tylko jednego dodatkowego papierka - skan tego dowodu. Skoro twierdzisz, że taki skan jest bez znaczenia to skąd się wzięło te kilkadziesiąt tysięcy ludzi, bo przecież na umowie były nie ich podpisy (oczywiście zakładając, że to wszystko nie jest wyssane z palca)?

Akurat znajomej ukradli - szybko sie zorientowala i zglosila, ale i tak jakies Polsaty i Kruki ja nekaly przez rok czy dwa, choc zbywanie szlo w miare latwo.
Wiec te kilkadziesiat tysiecy to moze byc na tej zasadzie, ewentualnie czesc z nich sie poddala i grzecznie placi.

Z drugiej strony - sporo osob placi, bo je rodzina naciagnela.
Przychodzi wezwanie do babci, a okazuje sie, ze telewizor kupil wnuczek, tylko na splaty juz go nie stac ...

Liwiusz ma czesciowo racje - kserokopia/skan dowodu formalnie nie jest do niczego potrzebny.
Tym niemniej wiele uwiarygadnia i w sumie zabezpiecza obie strony ... o ile nie wycieknie.

Grafolog moze oczywiscie podpis sprawdzic i moze cos ustali ... wiec juz pedze do Providenta podpisac sie lewa reka ...

J.

Data: 2015-11-06 12:00:29
Autor: Liwiusz
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-06 o 09:49, Piotr Gałka pisze:
Może jestem łatwowierny i daję się wpuścić w maliny przez pismaków, ale
zapamiętałem z jakiegoś artykułu, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi w
Polsce spłaca kredyty za zakup rzeczy, których nie kupili. Wydaje mi
się, że w większości przypadków przyczyną był zakup dokonany za pomocą
zgubionego/skradzionego dowodu osobistego. Taki zgubiony/skradziony
dowód dostarcza sklepowi tylko jednego dodatkowego papierka - skan tego
dowodu. Skoro twierdzisz, że taki skan jest bez znaczenia to skąd się
wzięło te kilkadziesiąt tysięcy ludzi, bo przecież na umowie były nie
ich podpisy (oczywiście zakładając, że to wszystko nie jest wyssane z
palca)?


Nie sądzę, aby się wzięło, ponieważ jest to prawnie niemożliwe, aby
musieć odpowiadać za dług zaciągnięty przez złodzieja. To jest tylko
kwestia odpowiednio podjętej obrony, bo oczywiście chowanie głowy w
piasek (albo skarżenie się prasie zamiast złożenia odpowiedniego środka
zaskarżenia) może rzeczywiście spowodować, że terminy na zaskarżenie
minÄ… bezpowrotnie.


--
Liwiusz

Data: 2015-11-06 14:41:36
Autor: Miroo
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagan ia
W dniu 2015-11-06 o 12:00, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-11-06 o 09:49, Piotr Gałka pisze:
Może jestem łatwowierny i daję się wpuścić w maliny przez pismaków, ale
zapamiętałem z jakiegoś artykułu, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi w
Polsce spłaca kredyty za zakup rzeczy, których nie kupili. Wydaje mi
się, że w większości przypadków przyczyną był zakup dokonany za pomocą
zgubionego/skradzionego dowodu osobistego. Taki zgubiony/skradziony
dowód dostarcza sklepowi tylko jednego dodatkowego papierka - skan tego
dowodu. Skoro twierdzisz, że taki skan jest bez znaczenia to skąd się
wzięło te kilkadziesiąt tysięcy ludzi, bo przecież na umowie były nie
ich podpisy (oczywiście zakładając, że to wszystko nie jest wyssane z
palca)?


Nie sądzę, aby się wzięło, ponieważ jest to prawnie niemożliwe, aby
musieć odpowiadać za dług zaciągnięty przez złodzieja. To jest tylko
kwestia odpowiednio podjętej obrony, bo oczywiście chowanie głowy w
piasek (albo skarżenie się prasie zamiast złożenia odpowiedniego środka
zaskarżenia) może rzeczywiście spowodować, że terminy na zaskarżenie
minÄ… bezpowrotnie.

Kwestia zazwyczaj jest taka, że ofiara dowiaduje się o kredycie/kredytach jak komornik puka do drzwi. Wtedy jest za późno na obronę - trzeba zapłacić, a potem dopiero się dochodzić. A jak akcja jest "grubsza", czyli kilka kredytów plus kilka umów np z telefonią komórkową to walczy na wielu frontach z kilkoma firmami windykacyjnymi, które mają gdzieś jakiekolwiek tłumaczenia.
E-sąd wydaje tytuł egzekucyjny/wykonawczy bardzo szybko, natomiast wszelkie odwołania i skargi ofiary trwają miesiącami, a na sprzeciw jest już za późno, bo nakazy zapłaty trafiały pod fałszywy adres.

W sumie skoro to nie jest dla Ciebie problem, mógłbyś napisać jakiś krótki "tutorial" co robić w takim przypadku, żeby się skutecznie obronić.

Pozdrawiam

Data: 2015-11-06 14:56:07
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Miroo"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:563cae16$0$22834$65785112@news.neostrada.pl...
Kwestia zazwyczaj jest taka, że ofiara dowiaduje się o kredycie/kredytach jak komornik puka do drzwi. Wtedy jest za późno na obronę - trzeba zapłacić, a potem dopiero się dochodzić. A jak akcja jest "grubsza", czyli kilka kredytów plus kilka umów np z telefonią komórkową to walczy na wielu frontach z kilkoma firmami windykacyjnymi, które mają gdzieś jakiekolwiek tłumaczenia.
E-sąd wydaje tytuł egzekucyjny/wykonawczy bardzo szybko, natomiast wszelkie odwołania i skargi ofiary trwają miesiącami, a na sprzeciw jest już za późno, bo nakazy zapłaty trafiały pod fałszywy adres.

Z tym ze zauwaz - wymaga to zlego adresu.
Skan prawdziwego dowodu moze to utrudnic, gdyz adres tam jest dobry.

Pozostaje kwestia jego nieaktualnosci (czeste), sprytu firmy windykacyjnej (ponoc bardzo czeste), sprytu oryginalnego wierzyciela - raczej rzadkie, bank chyba nie bedzie adresu celowo zmienial, niefrasobliwosci e-sadu - tych skanow nie ma, ale powod ma - jak ktos tam wpisze "umowa kredytowa zawarta z obywatelem XXX zamieszkalym w ....", no chyba, ze nie bedzie im sie chcialo dwa razy przepisywac  i wpisze  tylko "umowa kredytowa".

J.

Data: 2015-11-06 15:08:54
Autor: Miroo
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagan ia
W dniu 2015-11-06 o 14:56, J.F. pisze:
Użytkownik "Miroo"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:563cae16$0$22834$65785112@news.neostrada.pl...
Z tym ze zauwaz - wymaga to zlego adresu.
Skan prawdziwego dowodu moze to utrudnic, gdyz adres tam jest dobry.

Adres jest używany taki jaki podał oszust do kontaktu, a nie z dowodu. Poza tym mnóstwo osób ma w dowodzie nieaktualny adres, albo nie ma go wcale. Za parę lat nikt nie będzie miał.
W przypadku większości takich spraw opisywanych w prasie ofiara nie otrzymywała korespondencji od wierzycieli, sądowej, ani od firm windykacyjnych.

Pozdrawiam

Data: 2015-11-06 15:28:33
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Miroo"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:563cb47c$0$687$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-11-06 o 14:56, J.F. pisze:
Z tym ze zauwaz - wymaga to zlego adresu.
Skan prawdziwego dowodu moze to utrudnic, gdyz adres tam jest dobry.

Adres jest używany taki jaki podał oszust do kontaktu, a nie z dowodu.

Bank moze i tam kierowal pierwsze pisma, sad juz chyba powinien pod adres zamieszkania.
Oczywiscie mozna bylo we wniosku do sadu podac adres do korespondencji jako zamieszkania.

Poza tym mnóstwo osób ma w dowodzie nieaktualny adres, albo nie ma go wcale. Za parę lat nikt nie będzie miał.

Ale my tu o tysiacach spraw z przeszlosci, gdy jeszcze mial.

W przypadku większości takich spraw opisywanych w prasie ofiara nie otrzymywała korespondencji od wierzycieli, sądowej, ani od firm windykacyjnych.

O ile pamietam, to ponoc ci windykatorzy podawali sadowi zly adres, a potem jak juz mieli nakaz, to komornikowi dobry ...

Tak czy inaczej - na poczatku byl bank czy inny wierzyciel - i tu musial oszust jakos oszukac, jesli mialo sie udac ... albo faktycznie sporo osob ma nieaktualny ...

J.

Data: 2015-11-06 17:19:00
Autor: Liwiusz
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-06 o 15:08, Miroo pisze:
Adres jest używany taki jaki podał oszust do kontaktu, a nie z dowodu.

Już nie, teraz sądy sprawdzają adres w bazie pesel.

Co powoduje, że dalsza dyskusja na temat twoich wyobrażonych szwindli
nie ma sensu.

--
Liwiusz

Data: 2015-11-06 17:27:21
Autor: J.F.
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:n1ijtp$mef$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-06 o 15:08, Miroo pisze:
Adres jest używany taki jaki podał oszust do kontaktu, a nie z dowodu.

Już nie, teraz sądy sprawdzają adres w bazie pesel.
Co powoduje, że dalsza dyskusja na temat twoich wyobrażonych szwindli
nie ma sensu.

No, pesel nie przewiduje adresu do korespondencji, a wiele osob nadal mieszka poza adresem zameldowania, wiec nadal rozne cuda mozliwe.

Banki juz maja dostep do PESELa ?
Moga sprawdzic czy obywatel istnieje, czy nie ?

J.

Data: 2015-11-06 18:12:28
Autor: Liwiusz
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania
W dniu 2015-11-06 o 17:27, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:n1ijtp$mef$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-06 o 15:08, Miroo pisze:
Adres jest używany taki jaki podał oszust do kontaktu, a nie z dowodu.

Już nie, teraz sądy sprawdzają adres w bazie pesel.
Co powoduje, że dalsza dyskusja na temat twoich wyobrażonych szwindli
nie ma sensu.

No, pesel nie przewiduje adresu do korespondencji, a wiele osob nadal
mieszka poza adresem zameldowania, wiec nadal rozne cuda mozliwe.

A to już te osoby robią sobie krzywdę na własne życzenie.

Nie trzeba mieszkać gdzie się jest zameldowanym, ale o korespondencję
tam trzeba dbać.

Albo się meldować pod prawidłowymi adresami.



Banki juz maja dostep do PESELa ?
Moga sprawdzic czy obywatel istnieje, czy nie ?

Chyba nie majÄ….

--
Liwiusz

Data: 2015-11-06 20:29:08
Autor: Piotr Gałka
Dysponowanie lokatÄ… - idiotyczne wymagania

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:n1ijtp$mef$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-11-06 o 15:08, Miroo pisze:
Adres jest używany taki jaki podał oszust do kontaktu, a nie z dowodu.

Już nie, teraz sądy sprawdzają adres w bazie pesel.

Co powoduje, że dalsza dyskusja na temat twoich wyobrażonych szwindli
nie ma sensu.


Tzw. zwykły człowiek słysząc o różnych szwindlach stara się dmuchać na zimne bo skąd ma wiedzieć że ktoś już dziurę załatał. A nawet jak załatał to skąd wiadomo, że nie ma innych.
Ciekawsze jest dlaczego tę dziurę zrobiono i przez ładnych parę lat sobie była.
Nie wierzę, że nie można tego typu problemów przewidzieć i na tej podstawie używam słowa "zrobiono" a nie "powstała".
P.G.

Data: 2015-11-11 22:36:14
Autor: Arek
Dysponowanie lokat± - idiotyczne wymagania
Piotr Ga³ka napisa³(a) w wiadomo¶ci: ...

U¿ytkownik "Arek" <abcdek@poczta.onet.pl.usun_cde> napisa³ w wiadomo¶ci
news:n1f00s$v7m$1node1.news.atman.pl...
Lokata za³o¿ona przez internet, przelew z innego banku. Rachunek z
którego nast±pi³ przelew zosta³ zlikwidowany. W regulaminie
przewidziano mo¿liwo¶æ sk³adania dyspozycji przez telefon ale opisano
szczegó³owo tylko dyspozycjê zrywania lokaty.
Zmieniæ rachunek do zwrotu mo¿na mailowo lub w oddziale (wyp³aciæ w
gotówce siê nie da) ale... w obu przypadkach potrzebne (w mailu
skany): dowód osobisty (zroumia³e),

Informacja nie na 100% pewna.
S³ysza³em od kogo¶, ¿e zdarzy³ siê klient który postawi³ siê BZWBK i
otworzy³ rachunek nie daj±c sobie zeskanowaæ dowodu.


M. in. ja. Jeszcze zanim KB sta³ siê BZWBK. Ale nie przy zak³adaniu
ale przy aktualizacji danych (wymiana dowodu na plastik).
W Getinie te¿.

 Ale nie chcia³em zaczynaæ dyskusji o skanowaniu/ksero dowodów lecz
nt. wymogów udowodnienie zamkniêcia starego rachunku z którego zak³adano
lokatê.
 Przy zak³aniu lokaty przez internet bank dokumentów nie chcia³.
Przy zmianie nr rach. by³bym w stanie zrozumieæ skan jako uwiarygodnienie
a dowód otwarcia nowego rachunku (mo¿e wystarczy³by wyci±g?) jako
dodatkowe. Ale nie widzê powodu by te potwierdzenia okazywaæ w przypadku
wizyty w oddziale.
 Ci±g dalszy w innym po¶cie.

Arek

Dysponowanie lokat± - idiotyczne wymagania

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona