Data: 2015-11-05 00:55:07 | |
Autor: bi123 | |
Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania | |
W dniu czwartek, 5 listopada 2015 08:21:02 UTC+1 użytkownik Arek napisał:
Ktoś się spotkał z takim idiotyzmem? Wyjątkowo zakręcone. Przy tak niereformowalnym banku wypadałoby zostawić rachunek wyjściowy aż do momentu zwrotu środków. Ja nie spotkałem się z tym. Idea, która oferuje w miarę przyzwoite procenty i w której na przestrzeni lat założyłem już kilkadziesiąt lokat przez internet (bez konta), pozwala wejść do systemu i bez problemu samemu podać/zmienić numer rachunku do automatycznego zwrotu środków po terminie ekspiracji. Z usług takiego banku jak w w/w poście wolałbym nie korzystać. |
|
Data: 2015-11-11 22:49:51 | |
Autor: Arek | |
Dysponowanie lokatą - idiotyczne wymagania | |
bi123@o2.pl napisał(a) w wiadomości:
<3eb07096-9dfc-4400-a7ff-93cc3002d61d@googlegroups.com>... W dniu czwartek, 5 listopada 2015 08:21:02 UTC+1 użytkownik Arek napisał: Ktoś się spotkał z takim idiotyzmem? Wyjątkowo zakręcone. Przy tak niereformowalnym banku wypadałoby zostawić W regulaminie prowadzenia lokat był jednak zapis o dostarczeniu potwierdzeń zamknięcia i otwarcia nowego rach. zwrotnego. Szkoda, że w innym miejscu niż warunki dysponowania lokatą. Na infolinii dowiedziałem się, że wystarczy dyspozycja zamknięcia rach. (może odnajdę) co nie zmienia faktu, że to bez sensu. Podpowiedziano żeby poczekać - odeślą środki a te się odbiją - nie będzie potrzebny dowód zamknięcia. W banku w którym zamknąłem: nie mam u nich żadnego czynnego produktu ale poświadczenia zamknięcia nie wydadzą bo "nie ma takiej procedury". A sama procedura zamykania trwała aż 30 dni (co też jest idiotyczne) chociaż dostęp dla klienta jest blokowany natychmiast (straszyłem, że sprawdzę ale nie chciało mi się). W przeddzień zakończenia lokaty mail z informację, że kończy się lokata i przeleją. Pozytywy - w mailu nie podano żadnych danych: nazwiska (dyskusyjne), kwoty (dobrze!), nr rach. lokaty (tylko nazwa) ani żadnej informacji mogącej zidentyfikować klienta gdyby ktoś to przeczytał. Kolejny mail "w dniu dzisiejszym nastąpi..." i podany nr lokaty wg wewnętrznej numeracji (chyba nr dyspozucji) banku (nie NRB). Nastęnego dnia informacja, że środki wróciły - nie muszę już udowadniać zamknięcia rachunku. Dalej chcą dowodu otwarcia innego rach. zwrotnego z podpisem pracownika banku (ew. z klauzulą, że podpis niepotrzebny) i oświadczenie o środki z której lokaty chodzi (przecież wiedzą!). Niczego nie wyślę, pójdę do oddziału. Arek |
|
Data: 2015-11-15 22:05:43 | |
Autor: janek z pola | |
Dysponowanie lokatďż˝ - idiotyczne wymagania | |
Arek wrote:
NastÄnego dnia informacja, Ĺźe Ĺrodki wrĂłciĹy - nie muszÄ juĹź udowadniaÄ Widocznie realizujÄ przepisy z przeciwdziaĹania praniu brudnych pieniÄdzy. Generalnie taka lokata jest otwierana na Twoje nazwisko i nie jest to rachunek sĹuĹźÄ cy do realizowania pĹatnoĹci - tzn. przelewĂłw do innych osĂłb. Przy takim typie produktu bank rzeczywiĹcie moĹźe wymagaÄ udowodnienia, Ĺźe rachunek wskazany do zwrotu ĹrodkĂłw naleĹźy do Ciebie. -- WysĹane z pola. |
|