Data: 2009-08-23 23:05:48 | |
Autor: corner | |
Dyspozycja na wypadek śmierci | |
Dziękuję za dotychczasową dyskusję. Wynika z niej, że dobrze rozumiem na czym sprawa polega. A teraz pytanie konkretne. Co można zrobić bankowi za taki kwiatek: Było sobie oszczędnościowe konto wspólne - należące do starszego małżeństwa. Przechowywane były tam tzw. oszczędności życia. Właścicielom bardzo zależało, żeby po śmierci pieniądze były łatwo dostępne dla rodziny. Dlatego jeden z właścicieli poszedł do banku i złożył "Dyspozycję na wypadek śmierci". Uposażył nią dwie córki, każdą po równo. Bank o dziwo DYSPOZYCJĘ PRZYJĄŁ. Było to już lata temu. Ten właściciel bardzo ciężko zachorował. Jedna z uposażonych córek poszła do banku i zapytała, czy z kontem jest wszystko w porządku i czy ma prawo pobrania jego zawartości po śmierci ojca. Dysponentka poinformowała, że na koncie złożono dyspozycję na wypadek śmierci i dlatego będzie mogła razem z siostrą wyjąć środki bez przeszkód. Kilka dni później współwłaściel konta, który złożył dyspozycję, zmarł. W związku z tym, obie córki (uposażone) oraz drugi współwłaściciel konta poszły do banku z aktem zgonu po pieniążki. W tym momencie bank zorientował się, że dyspozycji, którą przyjął i zaakceptował, nie ma prawa być. W związku z tym wypłacił tylko połowę środków z konta współwłaścicielowi konta, a uposażone córki odprawił z kwitkiem. Sprawa spadkowa jest już w toku. Czy olać totalną niekompetencję banku, narażenie przez bank na koszty procesu, stratę czasu, stratę nerwów na roztrząsanie głupoty pracowników banku, itp. itd.? Czy bankom zdarza się płacić jakieś odszkodowania? Zaznaczam, że pracownikom banku nie było do śmiechu, bo mamy ładnie przypieczętowaną zaakceptowaną dyspozycję, jest ona również w ich systemie. Nikt nie wpadł jednak na pomysł przeprosin. Dyrektor oddziału, która pilotowała sprawę wielkodusznie darowała kilkuzłotową prowizję za przelew połowy środków z konta. |
|
Data: 2009-08-23 14:23:56 | |
Autor: Clegan | |
Dyspozycja na wypadek śmierci | |
On 23 Sie, 23:05, "corner" <cornerTOJESTZBE...@interia.TOTEZpl> wrote:
Dlatego jeden z właścicieli poszedł do banku i złożył "Dyspozycję na wypadekTo, że przyjął nie zmienia nieważności takiej dyspozycji wobec art. 57 prawa bankowego. Bank nie ma prawa tego zrealizować (i uważam to za słuszny przepis). Czy olać totalną niekompetencję banku, narażenie przez bank na kosztyŻeby dostać odszkodowanie trzeba wykazać szkodę. Nie wiem na czym ona mogłaby w tym wypadku polegać. Córki nie mają prawa do spadku ? |
|
Data: 2009-08-23 23:37:18 | |
Autor: corner | |
Dyspozycja na wypadek śmierci | |
Użytkownik "Clegan" <cleghan@gmail.com> napisał w wiadomości news:44c7eb6d-58dc-4d18-a2e4-e90ec8b87b69c34g2000yqi.googlegroups.com...
No tak na moje - koszty procesu. Chociaż to tylko 50 zł. Koszt przyjęcia tej dyspozycji - z tego, co jest na przybitej na niej pieczątce to 30 zł. Może wydusiliby te przeprosiny za ambaras? |
|
Data: 2009-08-25 02:26:45 | |
Autor: Clegan | |
Dyspozycja na wypadek śmierci | |
On 23 Sie, 23:37, "corner" <cornerTOJESTZBE...@interia.TOTEZpl> wrote:
No tak na moje - koszty procesu. Chociaż to tylko 50 zł.Chodzi o stwierdzenie nabycia spadku ? Imho to i tak trzeba przeprowadzić jeśli chce się sprawy spadkowe uporządkować. Ale można się wykłócać. Koszt przyjęcia tejA to takie owakie - wzięli za nieważną dyspozycję i głowa w piasek; powinni zwrócić te 30 zł z odsetkami, zażądałbym tego dla samej zasady - banki nie wahają się nas łupić "niewielkimi" opłatami to i nie ma czego im darować. |
|
Data: 2009-08-23 23:31:05 | |
Autor: XYZ | |
Dyspozycja na wypadek śmierci | |
On 2009-08-23 23:05, corner wrote:
poszły do banku z aktem zgonu po pieniążki. Cholera! Ciągle słyszę o "pieniążkach"... Czy naprawdę wszystkim przychodzi zarabianie tych "pieniążków" tak łatwo!? Dlaczego nazw innych rzeczy się nie zdrabnia tak często jak "pieniążków"? W mojej ocenie jest to całkowity brak szacunku dla pieniędzy, a nawet pracy innych, bo przecież "pieniążki" zbierają oragnizacje charytatywne; "pieniążki" wypłaca też MOPS itd. "Pieniążki" zdaje się dla tych ludzi nic nie znaczą, ot, takie sobie zwykłe "pieniążki". |
|
Data: 2009-08-23 23:35:10 | |
Autor: corner | |
Dyspozycja na wypadek śmierci | |
Użytkownik "XYZ" <junk@mail.bin> napisał w wiadomości news:h6sces$cjj$1news.onet.pl...
Nie chciałem tak rozsierdzić. Czasami zamiast "pieniądze", piszę "pieniążki" dla rozluźnienia atmosfery. A tu takie krzyki. |
|
Data: 2009-08-23 23:40:36 | |
Autor: XYZ | |
Dyspozycja na wypadek śmierci | |
On 2009-08-23 23:35, corner wrote:
Użytkownik "XYZ"<junk@mail.bin> napisał w wiadomościEh, przepraszam, że tak od razu z grubej rury. Ale ta uwaga miała mieć raczej charakter ogólny, nie była skierowana do ciebie osobiście. :) |
|