Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Dywagacje na temat rdzy

Dywagacje na temat rdzy

Data: 2019-11-25 00:02:31
Autor: Bolko
Dywagacje na temat rdzy
Mam mazdę 6 z 2002r i mam ją już dwa lata.
Mazdy rdzewieją.

Ale jak kupowałem swoją to miałem okazję zobaczyć kilka innych Mazd.
I tamte mimo że młodsze były bardziej zardzewiałe.
Wybrałem obecną bo była najmniej zardzewiała :).

Ale codzinnie przechodzą koło warsztatu elektryka samochodowego.
I dzisiaj zobaczyłem mazdę 626.
Czyli poprzednika 6.
Auto wygląda na swoje lata (odrapane, porysowane).
Ale zero rdzy na pierwszy rzut oka.

Właściciel walczy z rdzą  (ale to przy okazji pozbyłby sie zarysowań)
Czy takie auto?

Data: 2019-11-25 06:58:09
Autor: sczygiel
Dywagacje na temat rdzy
On Monday, 25 November 2019 02:02:33 UTC-6, Bolko  wrote:
Mam mazdę 6 z 2002r i mam ją już dwa lata.
Mazdy rdzewieją.

Ale jak kupowałem swoją to miałem okazję zobaczyć kilka innych Mazd.
I tamte mimo że młodsze były bardziej zardzewiałe.
Wybrałem obecną bo była najmniej zardzewiała :).

Ale codzinnie przechodzą koło warsztatu elektryka samochodowego..
I dzisiaj zobaczyłem mazdę 626.
Czyli poprzednika 6.
Auto wygląda na swoje lata (odrapane, porysowane).
Ale zero rdzy na pierwszy rzut oka.

Właściciel walczy z rdzą  (ale to przy okazji pozbyłby sie zarysowań)
Czy takie auto?

Yabba jest najblizej prawdy.
Rozne sa teorie na temat mazd ale nie zaleznie od tego ktora jest prawdziwa, mazdy maja kiepskie blachy i ich pokrycia.
Jak zobaczylem blache na tylnej czesci tylnego siedzenia ktora juz po chyba 3 latach byla ruda to stwierdzilem ze mazdy nigdy nie kupie chocby nie wiem jak mi sie podobala. Po prostu nie stac mnie na wyrzucanie kasy w bloto i nie popieram jednorazowosci w takim wydaniu.

A ostatnio na wykopie mamy taki kwiatek:
https://www.wykop.pl/link/5228733/przygoda-z-mazda-6-oraz-naprawa-w-aso/strona/4/

Wniosek prosty: Mazda nie tylko pikuje w dol ale i wlaczyla dopalacz i wszystkie rakiety jakie miala pod skrzydlami.

Nie tylko antykorozyjnie odpieprzaja maniane (klocili sie ze cynkuja a tak naprawde jakis szamanizm uskuteczniali) ale i malowanie im wychodzi dramatycznie.


*PS w tej historii z wykopu dopuszczam sytuacje ze ludzik zle to auto myje bo uzywa myjki z bliskiej odleglosci.
Ale zakladam jego inteligencje ze jednak tak nie robi.

Data: 2019-11-25 07:55:27
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
A nie mogłeś właściciela spytac?

Data: 2019-11-25 12:23:37
Autor: J.F.
Dywagacje na temat rdzy
Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7a98f895-7e0a-46cb-9f2d-b587938e7dea@googlegroups.com...
Mam mazdę 6 z 2002r i mam ją już dwa lata.
Mazdy rdzewieją.

Ale jak kupowałem swoją to miałem okazję zobaczyć kilka innych Mazd.
I tamte mimo że młodsze były bardziej zardzewiałe.
Wybrałem obecną bo była najmniej zardzewiała :).

Ale codzinnie przechodzą koło warsztatu elektryka samochodowego.
I dzisiaj zobaczyłem mazdę 626.
Czyli poprzednika 6.
Auto wygląda na swoje lata (odrapane, porysowane).
Ale zero rdzy na pierwszy rzut oka.

Właściciel walczy z rdzą  (ale to przy okazji pozbyłby sie zarysowań)
Czy takie auto?

A moze po prostu ma garaz. Albo iles poprzednich wlascicieli mialo garaze.

J.

Data: 2019-11-25 13:13:58
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 25-11-2019 o 09:02, Bolko pisze:
Mam mazdę 6 z 2002r i mam ją już dwa lata.
Mazdy rdzewieją.

Ale jak kupowałem swoją to miałem okazję zobaczyć kilka innych Mazd.
I tamte mimo że młodsze były bardziej zardzewiałe.
Wybrałem obecną bo była najmniej zardzewiała :).

Ale codzinnie przechodzą koło warsztatu elektryka samochodowego.
I dzisiaj zobaczyłem mazdę 626.
Czyli poprzednika 6.
Auto wygląda na swoje lata (odrapane, porysowane).
Ale zero rdzy na pierwszy rzut oka.

Właściciel walczy z rdzą  (ale to przy okazji pozbyłby sie zarysowań)
Czy takie auto?


Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów przez producenta.


yabba

Data: 2019-11-25 21:53:05
Autor: Mateusz Bogusz
Dywagacje na temat rdzy
On 25.11.2019 13:13, yabba wrote:
Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2019-11-26 04:59:43
Autor: Budzik
Dywagacje na temat rdzy
Użytkownik Mateusz Bogusz mabakay@o2.pl ...

Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów
przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?

Nie. to efekt tego co sie marketoidom wydaje ze klienci oczekują.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze
braku władzy."   Niels Bohr

Data: 2019-11-26 08:57:22
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 26-11-2019 o 05:59, Budzik pisze:
Użytkownik Mateusz Bogusz mabakay@o2.pl ...

Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów
przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?

Nie. to efekt tego co sie marketoidom wydaje ze klienci oczekują.


Klientem producenta samochodów jest pierwszy i częściowo drugi właściciel. Każdy z nich średnio będzie go używać przez 3 lata, więc rdza na samochodzie siedmioletnim nie obchodzi już producenta oraz nabywców nowych samochodów.

yabba

Data: 2019-11-26 09:57:56
Autor: RadoslawF
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 2019-11-26 o 08:57, yabba pisze:

Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów
przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?

Nie. to efekt tego co sie marketoidom wydaje ze klienci oczekują.


Klientem producenta samochodów jest pierwszy i częściowo drugi właściciel. Każdy z nich średnio będzie go używać przez 3 lata, więc rdza na samochodzie siedmioletnim nie obchodzi już producenta oraz nabywców nowych samochodów.

Obchodzi.
Bo jak wszyscy wiedzą że rdzewieje a cena trzyletniego jest
porównywalna do ceny sześciolatka od konkurencji to sprzedaż
spada na pysk.


Pozdrawiam

Data: 2019-11-26 10:27:18
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 26-11-2019 o 09:57, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-11-26 o 08:57, yabba pisze:

Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów
przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?

Nie. to efekt tego co sie marketoidom wydaje ze klienci oczekują.


Klientem producenta samochodów jest pierwszy i częściowo drugi właściciel. Każdy z nich średnio będzie go używać przez 3 lata, więc rdza na samochodzie siedmioletnim nie obchodzi już producenta oraz nabywców nowych samochodów.

Obchodzi.
Bo jak wszyscy wiedzą że rdzewieje a cena trzyletniego jest
porównywalna do ceny sześciolatka od konkurencji to sprzedaż
spada na pysk.


Dlatego napisałem, że samochód może rdzewieć dopiero u trzeciego właściciela. Pierwszy właściciel musi mieć zapewnioną bezproblemową sprzedaż samochodu. A drugi właściciel musi widzieć, że kupuje sprawną używkę.


yabba

Data: 2019-11-26 10:46:37
Autor: Liwiusz
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 2019-11-26 o 10:27, yabba pisze:
W dniu 26-11-2019 o 09:57, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-11-26 o 08:57, yabba pisze:

Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów
przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?

Nie. to efekt tego co sie marketoidom wydaje ze klienci oczekują.


Klientem producenta samochodów jest pierwszy i częściowo drugi właściciel. Każdy z nich średnio będzie go używać przez 3 lata, więc rdza na samochodzie siedmioletnim nie obchodzi już producenta oraz nabywców nowych samochodów.

Obchodzi.
Bo jak wszyscy wiedzą że rdzewieje a cena trzyletniego jest
porównywalna do ceny sześciolatka od konkurencji to sprzedaż
spada na pysk.


Dlatego napisałem, że samochód może rdzewieć dopiero u trzeciego właściciela. Pierwszy właściciel musi mieć zapewnioną bezproblemową sprzedaż samochodu. A drugi właściciel musi widzieć, że kupuje sprawną używkę.

Drugi właściciel mając do wyboru samochód, który za kolejne 3 lata zardzewieje, i taki, który nie zardzewieje, wybierze ten pierwszy?

--
Liwiusz

Data: 2019-11-26 12:15:13
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 26-11-2019 o 10:46, Liwiusz pisze:
W dniu 2019-11-26 o 10:27, yabba pisze:
W dniu 26-11-2019 o 09:57, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-11-26 o 08:57, yabba pisze:

Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów
przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?

Nie. to efekt tego co sie marketoidom wydaje ze klienci oczekują.


Klientem producenta samochodów jest pierwszy i częściowo drugi właściciel. Każdy z nich średnio będzie go używać przez 3 lata, więc rdza na samochodzie siedmioletnim nie obchodzi już producenta oraz nabywców nowych samochodów.

Obchodzi.
Bo jak wszyscy wiedzą że rdzewieje a cena trzyletniego jest
porównywalna do ceny sześciolatka od konkurencji to sprzedaż
spada na pysk.


Dlatego napisałem, że samochód może rdzewieć dopiero u trzeciego właściciela. Pierwszy właściciel musi mieć zapewnioną bezproblemową sprzedaż samochodu. A drugi właściciel musi widzieć, że kupuje sprawną używkę.

Drugi właściciel mając do wyboru samochód, który za kolejne 3 lata zardzewieje, i taki, który nie zardzewieje, wybierze ten pierwszy?


Pozwól, że zwrócę uwagę na ten fragment:
">> Dlatego napisałem, że samochód może rdzewieć dopiero u trzeciego
>> właściciela."


yabba

Data: 2019-11-26 12:33:20
Autor: Liwiusz
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 2019-11-26 o 12:15, yabba pisze:
W dniu 26-11-2019 o 10:46, Liwiusz pisze:
W dniu 2019-11-26 o 10:27, yabba pisze:
W dniu 26-11-2019 o 09:57, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-11-26 o 08:57, yabba pisze:

Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów
przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?

Nie. to efekt tego co sie marketoidom wydaje ze klienci oczekują.


Klientem producenta samochodów jest pierwszy i częściowo drugi właściciel. Każdy z nich średnio będzie go używać przez 3 lata, więc rdza na samochodzie siedmioletnim nie obchodzi już producenta oraz nabywców nowych samochodów.

Obchodzi.
Bo jak wszyscy wiedzą że rdzewieje a cena trzyletniego jest
porównywalna do ceny sześciolatka od konkurencji to sprzedaż
spada na pysk.


Dlatego napisałem, że samochód może rdzewieć dopiero u trzeciego właściciela. Pierwszy właściciel musi mieć zapewnioną bezproblemową sprzedaż samochodu. A drugi właściciel musi widzieć, że kupuje sprawną używkę.

Drugi właściciel mając do wyboru samochód, który za kolejne 3 lata zardzewieje, i taki, który nie zardzewieje, wybierze ten pierwszy?


Pozwól, że zwrócę uwagę na ten fragment:
">> Dlatego napisałem, że samochód może rdzewieć dopiero u trzeciego
 >> właściciela."

Pozwól, że wrócę do mojego argumentu - dlaczego drugi właściciel wolałby sprzedawać samochód, który będzie zaraz korodował, niż taki, który nie będzie zaraz korodował? Ten drugi uzyska wyższą cenę trzeciej sprzedaży, więc będzie bardziej pożądany przez kupującego drugiego właściciela.

--
Liwiusz

Data: 2019-11-26 20:47:33
Autor: LEPEK
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 26.11.2019 o 12:33, Liwiusz pisze:


Pozwól, że wrócę do mojego argumentu - dlaczego drugi właściciel wolałby sprzedawać samochód, który będzie zaraz korodował, niż taki, który nie będzie zaraz korodował? Ten drugi uzyska wyższą cenę trzeciej sprzedaży, więc będzie bardziej pożądany przez kupującego drugiego właściciela.

Po pierwsze to już producenta samochodu "niezabardzo" obchodzi.
Po drugie sprzedaje, _bo_ zaraz będzie (lub wręcz zaczyna) rdzewieć. Jakby miał nie korodować, to zapewne by nie sprzedawał.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis ADT270 1ADFTV sedan'11
MX-5 II NB FL  B6-ZE  rdstr'03
Kymco  Xciting  500i  sqter'08

Data: 2019-11-26 23:15:00
Autor: RadoslawF
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 2019-11-26 o 20:47, LEPEK pisze:

Pozwól, że wrócę do mojego argumentu - dlaczego drugi właściciel wolałby sprzedawać samochód, który będzie zaraz korodował, niż taki, który nie będzie zaraz korodował? Ten drugi uzyska wyższą cenę trzeciej sprzedaży, więc będzie bardziej pożądany przez kupującego drugiego właściciela.

Po pierwsze to już producenta samochodu "niezabardzo" obchodzi.

A powinno. Bo to co opisuje yabba działa tylko jak model
jest nieznany na rynku. Jak ludzie dowiedzą się że rdzewieje
to sprzedaż spada z powodów opisanych.

Po drugie sprzedaje, _bo_ zaraz będzie (lub wręcz zaczyna) rdzewieć. Jakby miał nie korodować, to zapewne by nie sprzedawał.

:-)


Pozdrawiam

Data: 2019-11-29 11:39:58
Autor: Liwiusz
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 2019-11-26 o 20:47, LEPEK pisze:
W dniu 26.11.2019 o 12:33, Liwiusz pisze:


Pozwól, że wrócę do mojego argumentu - dlaczego drugi właściciel wolałby sprzedawać samochód, który będzie zaraz korodował, niż taki, który nie będzie zaraz korodował? Ten drugi uzyska wyższą cenę trzeciej sprzedaży, więc będzie bardziej pożądany przez kupującego drugiego właściciela.

Po pierwsze to już producenta samochodu "niezabardzo" obchodzi.

A powinno, bo przez to samochód musi sprzedawać taniej.

Po drugie sprzedaje, _bo_ zaraz będzie (lub wręcz zaczyna) rdzewieć. Jakby miał nie korodować, to zapewne by nie sprzedawał.

Zatem kupujący też to wie, i jest skłonny dać za taki samochód niższą cenę.

--
Liwiusz

Data: 2019-11-29 23:24:15
Autor: Shrek
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 26.11.2019 o 20:47, LEPEK pisze:

Po pierwsze to już producenta samochodu "niezabardzo" obchodzi.
Po drugie sprzedaje, _bo_ zaraz będzie (lub wręcz zaczyna) rdzewieć. Jakby miał nie korodować, to zapewne by nie sprzedawał.

Czyli jednak drugiego właściciela obchodzi.

--
Shrek

Data: 2019-11-26 08:56:11
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 25-11-2019 o 21:53, Mateusz Bogusz pisze:
On 25.11.2019 13:13, yabba wrote:
Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?


Pośrednio tak. Pierwszy właściciel chce mieć bajerancki i tani samochodu. Statystycznie już nie będzie jego właścicielem jak zacznie pojawiać się rdza, więc nie zwraca uwagi na zabezpieczenia antykorozyjne w nowym samochodzie.
W interesie producenta jest, żeby samochód był jeszcze w dobrym stanie, gdy pierwszy właściciel będzie go sprzedawać oraz uległ biodegradacji zaraz po sprzedaży go do trzeciego właściciela.

yabba

Data: 2019-11-26 17:45:35
Autor: Mateusz Bogusz
Dywagacje na temat rdzy
On 26.11.2019 08:56, yabba wrote:
Pośrednio tak. Pierwszy właściciel chce mieć bajerancki i tani samochodu. Statystycznie już nie będzie jego właścicielem jak zacznie pojawiać się rdza, więc nie zwraca uwagi na zabezpieczenia antykorozyjne w nowym samochodzie.
W interesie producenta jest, żeby samochód był jeszcze w dobrym stanie, gdy pierwszy właściciel będzie go sprzedawać oraz uległ biodegradacji zaraz po sprzedaży go do trzeciego właściciela.

Jak słyszę porównania zarobków w rozmowach innych osób, to padają argumenty że jest nieźle, bo kiedyś trzeba było 2-3 wypłaty na pralkę a teraz można 2-3 pralki za wypłatę. Skoro z tego się cieszą ludzie, to nie oszukujmy się że z samochodami jest inaczej.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2019-11-27 00:04:55
Autor: kk
Dywagacje na temat rdzy
On 2019-11-26 08:56, yabba wrote:
W dniu 25-11-2019 o 21:53, Mateusz Bogusz pisze:
On 25.11.2019 13:13, yabba wrote:
Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?


Pośrednio tak. Pierwszy właściciel chce mieć bajerancki i tani samochodu. Statystycznie już nie będzie jego właścicielem jak zacznie pojawiać się rdza, więc nie zwraca uwagi na zabezpieczenia antykorozyjne w nowym samochodzie.

Ile kosztuje zabezpieczenie antykorozyjne że można na nim zaoszczędzić?

Data: 2019-11-27 00:59:04
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 27-11-2019 o 00:04, kk pisze:
On 2019-11-26 08:56, yabba wrote:
W dniu 25-11-2019 o 21:53, Mateusz Bogusz pisze:
On 25.11.2019 13:13, yabba wrote:
Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?


Pośrednio tak. Pierwszy właściciel chce mieć bajerancki i tani samochodu. Statystycznie już nie będzie jego właścicielem jak zacznie pojawiać się rdza, więc nie zwraca uwagi na zabezpieczenia antykorozyjne w nowym samochodzie.

Ile kosztuje zabezpieczenie antykorozyjne że można na nim zaoszczędzić?

Jeśli coś kosztuje więcej niż 0 (zero), to producent będzie czasem chciał na tym zaoszczędzić.


yabba

Data: 2019-11-26 16:10:56
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
Nie producent a sprzedawca. Sprzedawca samochodów dostaje bardzo duży upust od ceny za jaką będzie sprzedawany samochód. Cena sprzedazy jest ustalana pomiędzy producentem i sprzedawcami. Jesli samochód nie ma właściwego zabezpieczenia antykorozyjnego dla jakiegos regionu to znaczy że nie zrobił go sprzedawca bo chciał zaoszczędzić. Jak sprzedawca pokwitowal odbiór samochodu to nic od tego momentu producenta nie dotyczy.

Data: 2019-11-27 08:13:50
Autor: kk
Dywagacje na temat rdzy
On 2019-11-27 01:10, Zenek Kapelinder wrote:
Nie producent a sprzedawca. Sprzedawca samochodów dostaje bardzo duży upust od ceny za jaką będzie sprzedawany samochód. Cena sprzedazy jest ustalana pomiędzy producentem i sprzedawcami. Jesli samochód nie ma właściwego zabezpieczenia antykorozyjnego dla jakiegos regionu to znaczy że nie zrobił go sprzedawca bo chciał zaoszczędzić. Jak sprzedawca pokwitowal odbiór samochodu to nic od tego momentu producenta nie dotyczy.


To sprzedawcy mają swoje marki a nie producenci?

Data: 2019-11-27 09:02:52
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 27-11-2019 o 01:10, Zenek Kapelinder pisze:
Nie producent a sprzedawca. Sprzedawca samochodów dostaje bardzo duży upust od ceny za jaką będzie sprzedawany samochód. Cena sprzedazy jest ustalana pomiędzy producentem i sprzedawcami. Jesli samochód nie ma właściwego zabezpieczenia antykorozyjnego dla jakiegos regionu to znaczy że nie zrobił go sprzedawca bo chciał zaoszczędzić. Jak sprzedawca pokwitowal odbiór samochodu to nic od tego momentu producenta nie dotyczy.


Przecież to producent i fabryka odpowiada za odpowiednie zabezpieczenie antykorozyjne. Rodzaj stali, ocynkowania, dodatkowe warstwy pod lakier. Sprzedawca może co najwyżej psiknąć "bitexem" od dołu.

yabba

Data: 2019-11-27 03:44:48
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
I o to psikniecie biteksem chodzi a dokładnie nie biteksem a jakims fluidolem w profilach zamkniętych. Dawno temu syreny i reszta krajowej produkcji motoryzacyjnej miała spora tendencję do rdzewienia. Ale po zabezpieczeniu profili przestawały korodowac.

Data: 2019-11-27 21:37:13
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 27-11-2019 o 12:44, Zenek Kapelinder pisze:
I o to psikniecie biteksem chodzi a dokładnie nie biteksem a jakims fluidolem w profilach zamkniętych. Dawno temu syreny i reszta krajowej produkcji motoryzacyjnej miała spora tendencję do rdzewienia. Ale po zabezpieczeniu profili przestawały korodowac.


To co piszesz załatwia problem podwozia i profili. Samochody potrafią rdzewieć na środku poszycia drzwi lub błotnika. Jest nieuszkodzony lakier i pod nim rozpoczyna się korozja. Takie problemy zależą tylko od producenta i rodzaju stali jakie użył oraz technologii zabezpieczeń/malowania jaką zastosował.

yabba

Data: 2019-11-27 13:34:04
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
W zakres zabezpieczenia profili zamkniętych wchodzi troche wiecej niz wypryskanie właściwym preparatem progów od srodka. Jesli odciąć od stali tlen to nie ma korozji tlenowej. Woskowe preparaty używane do nanoszenia na wszystkie niewidoczne z zewnątrz elementy maja na celu odcięcie dostępu tlenu. Te preparaty maja rozne właściwości w zależności nie tego czy są płynne czy się zestalily. Pynne maja niskie napięcie powierzchniowe zeby wnikaly we wszystkie szczeliny. Po zestawieniu czy to na skutek odparowania rozcienczalnika czy wystygnięcia maja bardzo wysokie napięcie powierzchniowe uniemożliwiające zwilżenie woda. Bardzo dobre maja właściwość wypierania wody. Czyli można skutecznie malować elementy mokre lub wręcz zanurzone w wodzie..

Data: 2019-11-29 23:19:40
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 27-11-2019 o 22:34, Zenek Kapelinder pisze:
W zakres zabezpieczenia profili zamkniętych wchodzi troche wiecej niz wypryskanie właściwym preparatem progów od srodka. Jesli odciąć od stali tlen to nie ma korozji tlenowej. Woskowe preparaty używane do nanoszenia na wszystkie niewidoczne z zewnątrz elementy maja na celu odcięcie dostępu tlenu. Te preparaty maja rozne właściwości w zależności nie tego czy są płynne czy się zestalily. Pynne maja niskie napięcie powierzchniowe zeby wnikaly we wszystkie szczeliny. Po zestawieniu czy to na skutek odparowania rozcienczalnika czy wystygnięcia maja bardzo wysokie napięcie powierzchniowe uniemożliwiające zwilżenie woda. Bardzo dobre maja właściwość wypierania wody. Czyli można skutecznie malować elementy mokre lub wręcz zanurzone w wodzie.


Czy możesz podać jakieś przykłady tych preparatów o niskim napięciu powierzchniowym?


yabba

Data: 2019-11-29 15:42:16
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
Fluidol.

Data: 2019-11-30 20:00:28
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 30-11-2019 o 00:42, Zenek Kapelinder pisze:
Fluidol.


Dziękuję.

yabba

Data: 2019-12-03 15:28:26
Autor: collie
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 27.11.2019 o 12:44, Zenek Kapelinder pisze:

I o to psikniecie biteksem chodzi a dokładnie nie biteksem a jakims fluidolem w profilach zamkniętych. Dawno temu syreny i reszta krajowej produkcji motoryzacyjnej miała spora tendencję do rdzewienia. Ale po zabezpieczeniu profili przestawały korodowac.

Tak to się robiło kompleksowo w FSO na Żeraniu:

https://zapodaj.net/e7c600dc6e1c9.jpg.html

Data: 2019-11-27 08:12:39
Autor: kk
Dywagacje na temat rdzy
On 2019-11-27 00:59, yabba wrote:
W dniu 27-11-2019 o 00:04, kk pisze:
On 2019-11-26 08:56, yabba wrote:
W dniu 25-11-2019 o 21:53, Mateusz Bogusz pisze:
On 25.11.2019 13:13, yabba wrote:
Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?


Pośrednio tak. Pierwszy właściciel chce mieć bajerancki i tani samochodu. Statystycznie już nie będzie jego właścicielem jak zacznie pojawiać się rdza, więc nie zwraca uwagi na zabezpieczenia antykorozyjne w nowym samochodzie.

Ile kosztuje zabezpieczenie antykorozyjne że można na nim zaoszczędzić?

Jeśli coś kosztuje więcej niż 0 (zero), to producent będzie czasem chciał na tym zaoszczędzić.

Producent czy konsument?

Bo konsument może chcieć dobrze płacić za używanie samochodu tylko przez kilka lat ale jakby zła jakość miała zepsuć producentowi markę to raczej producent innych oszczędności poszuka niż na tym co tę markę psuje.

Data: 2019-11-27 10:08:28
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 27-11-2019 o 08:12, kk pisze:
On 2019-11-27 00:59, yabba wrote:
W dniu 27-11-2019 o 00:04, kk pisze:
On 2019-11-26 08:56, yabba wrote:
W dniu 25-11-2019 o 21:53, Mateusz Bogusz pisze:
On 25.11.2019 13:13, yabba wrote:
Rdza na nowych modelach samochodów to efekt optymalizacji kosztów przez producenta.

A idąc dalej, to nie efekt oczekiwań klientów?


Pośrednio tak. Pierwszy właściciel chce mieć bajerancki i tani samochodu. Statystycznie już nie będzie jego właścicielem jak zacznie pojawiać się rdza, więc nie zwraca uwagi na zabezpieczenia antykorozyjne w nowym samochodzie.

Ile kosztuje zabezpieczenie antykorozyjne że można na nim zaoszczędzić?

Jeśli coś kosztuje więcej niż 0 (zero), to producent będzie czasem chciał na tym zaoszczędzić.

Producent czy konsument?

Producent pod naciskiem konsumentów.


Bo konsument może chcieć dobrze płacić za używanie samochodu tylko przez kilka lat ale jakby zła jakość miała zepsuć producentowi markę to raczej producent innych oszczędności poszuka niż na tym co tę markę psuje.


Dlatego napisałem, że producenta obchodzi pierwszy właściciel samochodu, bo on jest jego klientem. I częściowo drugi właściciel, żeby pierwszy mógł bezproblemowo pozbyć się samochodu. Co się będzie działo z samochodem u trzeciego właściciela, to producenta już nie interesuje. Opinia o marce i decyzje zakupowe trzeciego właściciela bardzo słabo wpływają na sprzedaż nowych samochodów.

Pierwszy właściciel chce mało zapłacić za samochód (nie dotyczy marek luksusowych) i żeby on wytrzymał bez problemu 3-5 lat. To głównie decyzje pierwszych właścicieli wpływają na sprzedaż nowych samochodów. Producent się do tego dostosowywuje. Po co ma utrzymywać większe koszty produkcji, jeśli bardzo mało wpłynie to na sprzedaż.

Mało jest ludzi, którzy kupują nowy samochód, żeby jeździć nim 15-20 lat.

yabba

Data: 2019-11-27 17:59:38
Autor: Budzik
Dywagacje na temat rdzy
Użytkownik yabba a@a.pl ...

Bo konsument może chcieć dobrze płacić za używanie samochodu tylko
przez kilka lat ale jakby zła jakość miała zepsuć producentowi
markę to raczej producent innych oszczędności poszuka niż na tym co
tę markę psuje.

Dlatego napisałem, że producenta obchodzi pierwszy właściciel
samochodu, bo on jest jego klientem. I częściowo drugi właściciel,
żeby pierwszy mógł bezproblemowo pozbyć się samochodu. Co się będzie
działo z samochodem u trzeciego właściciela, to producenta już nie
interesuje. Opinia o marce i decyzje zakupowe trzeciego właściciela
bardzo słabo wpływają na sprzedaż nowych samochodów.

Pierwszy właściciel chce mało zapłacić za samochód (nie dotyczy
marek luksusowych) i żeby on wytrzymał bez problemu 3-5 lat. To
głównie decyzje pierwszych właścicieli wpływają na sprzedaż nowych
samochodów. Producent się do tego dostosowywuje. Po co ma utrzymywać
większe koszty produkcji, jeśli bardzo mało wpłynie to na sprzedaż.

Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak bedziesz ja sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak nie obnaża ludzkiego charakteru, jak obrażanie się
z powodu żartu." Georg Christoph Lichtenberg

Data: 2019-11-27 21:16:57
Autor: Mateusz Bogusz
Dywagacje na temat rdzy
On 27.11.2019 18:59, Budzik wrote:
Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak bedziesz ja
sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

No jakoś kupują.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2019-11-28 05:59:37
Autor: Budzik
Dywagacje na temat rdzy
Użytkownik Mateusz Bogusz mabakay@o2.pl ...

Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak
bedziesz ja sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

No jakoś kupują.

To nie jest odpowiedz na moje pytanie...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów"
Jan Jakub Rousseau

Data: 2019-11-28 08:12:47
Autor: cef
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 2019-11-27 o 21:16, Mateusz Bogusz pisze:
On 27.11.2019 18:59, Budzik wrote:
Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak bedziesz ja
sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

No jakoś kupują.

Po prostu nie wiedzą.
Jeśli kryteria decydujące o zakupie samochodu sprowadzają się do
ładnego wyglądu, to mazda bedzie to spełniać w momencie zakupu.

Data: 2019-11-27 21:34:32
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 27-11-2019 o 18:59, Budzik pisze:
Użytkownik yabba a@a.pl ...

Bo konsument może chcieć dobrze płacić za używanie samochodu tylko
przez kilka lat ale jakby zła jakość miała zepsuć producentowi
markę to raczej producent innych oszczędności poszuka niż na tym co
tę markę psuje.

Dlatego napisałem, że producenta obchodzi pierwszy właściciel
samochodu, bo on jest jego klientem. I częściowo drugi właściciel,
żeby pierwszy mógł bezproblemowo pozbyć się samochodu. Co się będzie
działo z samochodem u trzeciego właściciela, to producenta już nie
interesuje. Opinia o marce i decyzje zakupowe trzeciego właściciela
bardzo słabo wpływają na sprzedaż nowych samochodów.

Pierwszy właściciel chce mało zapłacić za samochód (nie dotyczy
marek luksusowych) i żeby on wytrzymał bez problemu 3-5 lat. To
głównie decyzje pierwszych właścicieli wpływają na sprzedaż nowych
samochodów. Producent się do tego dostosowywuje. Po co ma utrzymywać
większe koszty produkcji, jeśli bardzo mało wpłynie to na sprzedaż.

Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak bedziesz ja
sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

Jakbym zmieniał samochód na fabrycznie nowy co 3 lata, to byłoby mi wszystko jedno co się z nim stanie jak będzie miał 5-6 lat.

yabba

Data: 2019-11-28 05:59:37
Autor: Budzik
Dywagacje na temat rdzy
Użytkownik yabba a@a.pl ...
 
Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak
bedziesz ja sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

Jakbym zmieniał samochód na fabrycznie nowy co 3 lata, to byłoby mi wszystko jedno co się z nim stanie jak będzie miał 5-6 lat.

Czyli kupiłbys bez oporów?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Argumentowi "Bo nie!" przeciwstawiam
kontrargument "Bo tak!".   Tomasz 'tsca' Sienicki

Data: 2019-11-28 10:11:22
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 28-11-2019 o 06:59, Budzik pisze:
Użytkownik yabba a@a.pl ...
 
Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak
bedziesz ja sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

Jakbym zmieniał samochód na fabrycznie nowy co 3 lata, to byłoby mi
wszystko jedno co się z nim stanie jak będzie miał 5-6 lat.

Czyli kupiłbys bez oporów?


Muszę się Ci przyznać, że jednak z pewnymi oporami. Mam takie podejście, żeby wspierać dobrych producentów i unikać wyrobów z zaprogramowanym czasem życia. Jednak kwestia rdzewienia miałaby wagę 2-5% przy wyborze nowego samochodu na 3 lata eksploatacji.
Przy wyborze samochodu na 10 lat, problem rdzewienia miałby wagę 50% lub więcej.

yabba

Data: 2019-11-28 16:59:36
Autor: Budzik
Dywagacje na temat rdzy
Użytkownik yabba a@a.pl ...

Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak
bedziesz ja sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

Jakbym zmieniał samochód na fabrycznie nowy co 3 lata, to byłoby
mi wszystko jedno co się z nim stanie jak będzie miał 5-6 lat.

Czyli kupiłbys bez oporów?

Muszę się Ci przyznać, że jednak z pewnymi oporami. Mam takie
podejście, żeby wspierać dobrych producentów i unikać wyrobów z
zaprogramowanym czasem życia. Jednak kwestia rdzewienia miałaby wagę
2-5% przy wyborze nowego samochodu na 3 lata eksploatacji.
Przy wyborze samochodu na 10 lat, problem rdzewienia miałby wagę 50%
lub więcej.

To teraz musisz sobie juz tylko odpowiedziec czy zawsze kupujac samochód wiesz kiedy bedziesz go sprzedawał i czy czasami nie bedzie to ktos z rodziny / znajomych. ;-D

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeśli będąc w towarzystwie kobiety potrafisz z niej czytać jak z
książki, nie stosuj systemu Braille'a."  T. Bernard

Data: 2019-11-29 01:08:24
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 28-11-2019 o 17:59, Budzik pisze:
Użytkownik yabba a@a.pl ...

Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak
bedziesz ja sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

Jakbym zmieniał samochód na fabrycznie nowy co 3 lata, to byłoby
mi wszystko jedno co się z nim stanie jak będzie miał 5-6 lat.

Czyli kupiłbys bez oporów?

Muszę się Ci przyznać, że jednak z pewnymi oporami. Mam takie
podejście, żeby wspierać dobrych producentów i unikać wyrobów z
zaprogramowanym czasem życia. Jednak kwestia rdzewienia miałaby wagę
2-5% przy wyborze nowego samochodu na 3 lata eksploatacji.
Przy wyborze samochodu na 10 lat, problem rdzewienia miałby wagę 50%
lub więcej.

To teraz musisz sobie juz tylko odpowiedziec czy zawsze kupujac samochód
wiesz kiedy bedziesz go sprzedawał i czy czasami nie bedzie to ktos z
rodziny / znajomych. ;-D


Dokonując zakupu szacuję sobie ile lat mam zamiar użytkować dany samochód. Ponieważ ten okres obejmuje co najmniej kilka lat, to nie jestem w stanie przewidzieć czy po tym czasie ktoś z rodziny lub znajomych będzie nim zainteresowany.
Czy ty kupując samochód masz już zaplanowane komu z bliskich go sprzedaż?

yabba

Data: 2019-11-30 12:59:32
Autor: Budzik
Dywagacje na temat rdzy
Użytkownik yabba a@a.pl ...

Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak
bedziesz ja sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

Jakbym zmieniał samochód na fabrycznie nowy co 3 lata, to byłoby
mi wszystko jedno co się z nim stanie jak będzie miał 5-6 lat.

Czyli kupiłbys bez oporów?

Muszę się Ci przyznać, że jednak z pewnymi oporami. Mam takie
podejście, żeby wspierać dobrych producentów i unikać wyrobów z
zaprogramowanym czasem życia. Jednak kwestia rdzewienia miałaby
wagę 2-5% przy wyborze nowego samochodu na 3 lata eksploatacji.
Przy wyborze samochodu na 10 lat, problem rdzewienia miałby wagę
50% lub więcej.

To teraz musisz sobie juz tylko odpowiedziec czy zawsze kupujac
samochód wiesz kiedy bedziesz go sprzedawał i czy czasami nie
bedzie to ktos z rodziny / znajomych. ;-D

Dokonując zakupu szacuję sobie ile lat mam zamiar użytkować dany samochód. Ponieważ ten okres obejmuje co najmniej kilka lat, to nie jestem w stanie przewidzieć czy po tym czasie ktoś z rodziny lub znajomych będzie nim zainteresowany.
Czy ty kupując samochód masz już zaplanowane komu z bliskich go
sprzedaż?

Nie, ale zakładam ze jednak tak.
Albowiem dbam na tyle ze ostatnio sprzedawałem dwa auta rocznik 1998 i 2001 i oba poszły od reki do rodziny i znajomych.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dyplomata potrafi powiedzieć "idź do diabła" w taki sposób,
że właściwie cieszysz się na tę wyprawę.

Data: 2019-11-29 18:09:21
Autor: Mateusz Bogusz
Dywagacje na temat rdzy
On 28.11.2019 17:59, Budzik wrote:
i czy czasami nie bedzie to ktos z
rodziny / znajomych. ;-D

A co to zmienia? Widzą gał co biorą przecież. A jak nie będą chciały to kupi ktoś "obcy".

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2019-11-30 12:59:32
Autor: Budzik
Dywagacje na temat rdzy
Użytkownik Mateusz Bogusz mabakay@o2.pl ...

i czy czasami nie bedzie to ktos z
rodziny / znajomych. ;-D

A co to zmienia? Widzą gał co biorą przecież. A jak nie będą chciały
to kupi ktoś "obcy".

U mnie zmienia duzo bo ja ciemnoty nie wciskam.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym
jest mniemanie, że się nie ma go wcale."  Nikos Kazantzakis

Data: 2019-11-29 11:42:26
Autor: Liwiusz
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 2019-11-27 o 21:34, yabba pisze:

Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak bedziesz ja
sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

Jakbym zmieniał samochód na fabrycznie nowy co 3 lata, to byłoby mi wszystko jedno co się z nim stanie jak będzie miał 5-6 lat.

Ale nie jest dla ciebie obojętne, czy samochód sprzedaż za 26000zł, czy za 32000zł, a różnica taka może wynikać właśnie z tego, co się dzieje z samochodem za kolejne 3-4 lata.

--
Liwiusz

Data: 2019-11-29 04:37:37
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
Poszukaj czy ktoś do sprzedania nie ma słownika.

Data: 2019-11-29 18:12:18
Autor: Mateusz Bogusz
Dywagacje na temat rdzy
On 29.11.2019 11:42, Liwiusz wrote:

Ale nie jest dla ciebie obojętne, czy samochód sprzedaż za 26000zł, czy za 32000zł, a różnica taka może wynikać właśnie z tego, co się dzieje z samochodem za kolejne 3-4 lata.

Jak ma to takie znaczenie, to może kupuj po prostu tańsze auta. Myślałeś nad tym?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2019-11-29 22:41:58
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 29-11-2019 o 11:42, Liwiusz pisze:
W dniu 2019-11-27 o 21:34, yabba pisze:

Serio poszedłbys bez oporów kupic nowa mazde wiedzac ze jak bedziesz ja
sprzedawał za 5-6 lat to juz bedzie korodowac?

Jakbym zmieniał samochód na fabrycznie nowy co 3 lata, to byłoby mi wszystko jedno co się z nim stanie jak będzie miał 5-6 lat.

Ale nie jest dla ciebie obojętne, czy samochód sprzedaż za 26000zł, czy za 32000zł, a różnica taka może wynikać właśnie z tego, co się dzieje z samochodem za kolejne 3-4 lata.

Przychodzi kupiec i mówi: "Opuść Pan 6000, bo za 3 lata ten samochód może zacznie rdzewieć"?
Nowe modele wychodzą teraz co 5-7 lat. Jeśli kupię model z końca produkcji, to dopiero pierwsze egzemplarze mają szansę zacząć rdzewieć, więc nawet nie będzie tej informacji w świadomości kupujących.


yabba

Data: 2019-11-29 23:30:23
Autor: Shrek
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 27.11.2019 o 10:08, yabba pisze:

Pierwszy właściciel chce mało zapłacić za samochód (nie dotyczy marek luksusowych) i żeby on wytrzymał bez problemu 3-5 lat.

Akurat mazda do tanich nie należy.

To głównie decyzje pierwszych właścicieli wpływają na sprzedaż nowych samochodów. Producent się do tego dostosowywuje. Po co ma utrzymywać większe koszty produkcji, jeśli bardzo mało wpłynie to na sprzedaż.

W zasadzie to ile może kosztować solidny ocynk? W porówaniu do niesolidnego i ewentualnie żadnego? Bo jednak koszty mazda ponosi - mają opinie samochodu co go ruda chrupie i jednak jakieś koszty wizerunkowe to są. A kupę kasy wydają na to, żeby wizerunek był jednak dobry.

--
Shrek

Data: 2019-11-30 00:22:28
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 29-11-2019 o 23:30, Shrek pisze:
W dniu 27.11.2019 o 10:08, yabba pisze:

Pierwszy właściciel chce mało zapłacić za samochód (nie dotyczy marek luksusowych) i żeby on wytrzymał bez problemu 3-5 lat.

Akurat mazda do tanich nie należy.

Nie postrzegam jej jako marki luksusowej czy jak to teraz nazywają premium.


To głównie decyzje pierwszych właścicieli wpływają na sprzedaż nowych samochodów. Producent się do tego dostosowywuje. Po co ma utrzymywać większe koszty produkcji, jeśli bardzo mało wpłynie to na sprzedaż.

W zasadzie to ile może kosztować solidny ocynk? W porówaniu do niesolidnego i ewentualnie żadnego?

Podobno nie ma już blach bez ocynku. Jedynie może on być lepszy lub gorszy.

Bo jednak koszty mazda ponosi - mają opinie samochodu co go ruda chrupie i jednak jakieś koszty wizerunkowe to są. A kupę kasy wydają na to, żeby wizerunek był jednak dobry.

Czy problem rdzy dotyczy pierwszych właścicieli? Jeśli nie, to klienci Mazdy powinni być zadowoleni z nietuzinkowego samochodu, na którego zakup nie stać wszystkich (jak piszesz, że jest droższa od konkurencji).
Jeśli rdza wychodzi u trzeciego właściciela, to jest już dawno po gwarancji i o jej występowaniu można poczytać tylko na forach marki i w dziale "Kupujemy używane" w czasopismach motoryzacyjnych. Potencjalny nabywca nowej Mazdy w 90% przypadkach nie zapozna się z żadnym z tych źródeł. Pozostałe 9% stwierdzi, że problem i tak go nie będzie dotyczył. Może 1% zrezygnuje z zakupu.
Dla klientów Mazdy ważny jest wygląd samochodu, mistyczna otoczka w reklamach, poczucie posiadania nietuzinkowego samochodu, skórzana tapicerka, rozbudowane multimedia w środku, ładne kolory. (Tu muszę przyznać, że czerwony metalik Mazdy bardzo mi się podoba.) Rdzy nigdy oni nie zobaczą, więc przez cały okres eksploatacji (3-4 lata) będzie to dla nich wspaniały samochód. To dobre wrażenie wpłynie na ich decyzję przy kolejnym wyborze samochodu.

Zupełnie inaczej będzie wyglądać sytuacja, gdy ta rdza pojawi się w czasie gwarancji. Wtedy to rzeczywiście wyglądałoby nieciekawie i mało kto ponownie kupiłby nową Mazdę.

yabba

Data: 2019-11-30 08:07:02
Autor: Cavallino
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 30-11-2019 o 00:22, yabba pisze:
W dniu 29-11-2019 o 23:30, Shrek pisze:
W dniu 27.11.2019 o 10:08, yabba pisze:

Pierwszy właściciel chce mało zapłacić za samochód (nie dotyczy marek luksusowych) i żeby on wytrzymał bez problemu 3-5 lat.

Akurat mazda do tanich nie należy.
> przez cały okres eksploatacji (3-4 lata) będzie to
dla nich wspaniały samochód.

Wspaniały samochód bez silnika?
Przecież każda turbawka o pojemności nawet o połowę mniejszej bije ten ich wynalazek na głowę i w przeciwieństwie do Mazdy da się nią jeździć....

Data: 2019-11-30 20:02:53
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 30-11-2019 o 08:07, Cavallino pisze:
W dniu 30-11-2019 o 00:22, yabba pisze:
W dniu 29-11-2019 o 23:30, Shrek pisze:
W dniu 27.11.2019 o 10:08, yabba pisze:

Pierwszy właściciel chce mało zapłacić za samochód (nie dotyczy marek luksusowych) i żeby on wytrzymał bez problemu 3-5 lat.

Akurat mazda do tanich nie należy.
 > przez cały okres eksploatacji (3-4 lata) będzie to
dla nich wspaniały samochód.

Wspaniały samochód bez silnika?

Wspaniały samochód dla właściciela to taki, z którego jest zadowolony.

Przecież każda turbawka o pojemności nawet o połowę mniejszej bije ten ich wynalazek na głowę i w przeciwieństwie do Mazdy da się nią jeździć....

O jakim wynalazku mówisz?

yabba

Data: 2019-11-30 22:59:10
Autor: Cavallino
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 30-11-2019 o 20:02, yabba pisze:

Przecież każda turbawka o pojemności nawet o połowę mniejszej bije ten ich wynalazek na głowę i w przeciwieństwie do Mazdy da się nią jeździć....

O jakim wynalazku mówisz?

O dychawicznym silniku wolnossącym.
Zwłaszcza tym 120 konnym - jeżdżącym (szczególnie w Suv-ie) jak kiedyś 75 konne Ople Vectra I.

Data: 2019-11-30 08:52:44
Autor: Shrek
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 30.11.2019 o 00:22, yabba pisze:

Pierwszy właściciel chce mało zapłacić za samochód (nie dotyczy marek luksusowych) i żeby on wytrzymał bez problemu 3-5 lat.

Akurat mazda do tanich nie należy.

Nie postrzegam jej jako marki luksusowej czy jak to teraz nazywają premium.

No właśnie - jest droga, ale to nie maybach.

W zasadzie to ile może kosztować solidny ocynk? W porówaniu do niesolidnego i ewentualnie żadnego?

Podobno nie ma już blach bez ocynku. Jedynie może on być lepszy lub gorszy.

No wiec tym bardziej zastanawiam się jak jest różnica w cenie. Teoretycznie można by się zastanawiać między ocynkiem blach przed montażem w nadwozie i po montażu całości... ale gnije nie tylko na łączeniach a również na nadkolach...

Bo jednak koszty mazda ponosi - mają opinie samochodu co go ruda chrupie i jednak jakieś koszty wizerunkowe to są. A kupę kasy wydają na to, żeby wizerunek był jednak dobry.

Czy problem rdzy dotyczy pierwszych właścicieli? Jeśli nie, to klienci Mazdy powinni być zadowoleni z nietuzinkowego samochodu, na którego zakup nie stać wszystkich (jak piszesz, że jest droższa od konkurencji).

To raczej domena klasy premium i luksusowej.

Jeśli rdza wychodzi u trzeciego właściciela, to jest już dawno po gwarancji i o jej występowaniu można poczytać tylko na forach marki i w dziale "Kupujemy używane" w czasopismach motoryzacyjnych. Potencjalny nabywca nowej Mazdy w 90% przypadkach nie zapozna się z żadnym z tych źródeł. Pozostałe 9% stwierdzi, że problem i tak go nie będzie dotyczył. Może 1% zrezygnuje z zakupu.

Tym niemnej mazda ma opinie rdzewiejącej, a to jakaś wymierna strata wizerunkowa jest. Nie po to wydają ogromne pieniądze na marketing, żeby potem na mieście gadali, że fajny ale gnije.

Dla klientów Mazdy ważny jest wygląd samochodu, mistyczna otoczka w reklamach, poczucie posiadania nietuzinkowego samochodu, skórzana tapicerka, rozbudowane multimedia w środku, ładne kolory. (Tu muszę przyznać, że czerwony metalik Mazdy bardzo mi się podoba.)

No ba...

Zupełnie inaczej będzie wyglądać sytuacja, gdy ta rdza pojawi się w czasie gwarancji. Wtedy to rzeczywiście wyglądałoby nieciekawie i mało kto ponownie kupiłby nową Mazdę.

I takie wpisy się już pojawiają.


--
Shrek

Data: 2019-11-30 20:19:12
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 30-11-2019 o 08:52, Shrek pisze:
W dniu 30.11.2019 o 00:22, yabba pisze:

Pierwszy właściciel chce mało zapłacić za samochód (nie dotyczy marek luksusowych) i żeby on wytrzymał bez problemu 3-5 lat.

Akurat mazda do tanich nie należy.

Nie postrzegam jej jako marki luksusowej czy jak to teraz nazywają premium.

No właśnie - jest droga, ale to nie maybach.

Może ma duże aspiracje. Może nie na poziom Maybacha, ale raczej jak Audi, BMW??


W zasadzie to ile może kosztować solidny ocynk? W porówaniu do niesolidnego i ewentualnie żadnego?

Podobno nie ma już blach bez ocynku. Jedynie może on być lepszy lub gorszy.

No wiec tym bardziej zastanawiam się jak jest różnica w cenie. Teoretycznie można by się zastanawiać między ocynkiem blach przed montażem w nadwozie i po montażu całości... ale gnije nie tylko na łączeniach a również na nadkolach...

Bo jednak koszty mazda ponosi - mają opinie samochodu co go ruda chrupie i jednak jakieś koszty wizerunkowe to są. A kupę kasy wydają na to, żeby wizerunek był jednak dobry.

Czy problem rdzy dotyczy pierwszych właścicieli? Jeśli nie, to klienci Mazdy powinni być zadowoleni z nietuzinkowego samochodu, na którego zakup nie stać wszystkich (jak piszesz, że jest droższa od konkurencji).

To raczej domena klasy premium i luksusowej.

Tak jak napisałem wyżej, Mazda może mieć aspiracje do klasy blizszej premium.


Jeśli rdza wychodzi u trzeciego właściciela, to jest już dawno po gwarancji i o jej występowaniu można poczytać tylko na forach marki i w dziale "Kupujemy używane" w czasopismach motoryzacyjnych. Potencjalny nabywca nowej Mazdy w 90% przypadkach nie zapozna się z żadnym z tych źródeł. Pozostałe 9% stwierdzi, że problem i tak go nie będzie dotyczył. Może 1% zrezygnuje z zakupu.

Tym niemnej mazda ma opinie rdzewiejącej, a to jakaś wymierna strata wizerunkowa jest. Nie po to wydają ogromne pieniądze na marketing, żeby potem na mieście gadali, że fajny ale gnije.

Zależy do kogo jest kierowany jest ten marketing i gdzie na mieście o tym gadają. Czy w restauracjach kategorii "S" czy w alejkach pomiędzy straganami na bazarze.


Dla klientów Mazdy ważny jest wygląd samochodu, mistyczna otoczka w reklamach, poczucie posiadania nietuzinkowego samochodu, skórzana tapicerka, rozbudowane multimedia w środku, ładne kolory. (Tu muszę przyznać, że czerwony metalik Mazdy bardzo mi się podoba.)

No ba...

Zupełnie inaczej będzie wyglądać sytuacja, gdy ta rdza pojawi się w czasie gwarancji. Wtedy to rzeczywiście wyglądałoby nieciekawie i mało kto ponownie kupiłby nową Mazdę.

I takie wpisy się już pojawiają.

Takie opinie o nowym samochodzie rzeczywiście nadszarpują wizerunek. Ktoś w Mazdzie za bardzo zoptymalizował koszty.


yabba

Data: 2019-12-01 00:31:30
Autor: Shrek
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 30.11.2019 o 20:19, yabba pisze:

No właśnie - jest droga, ale to nie maybach.

Może ma duże aspiracje. Może nie na poziom Maybacha, ale raczej jak Audi, BMW??


W zasadzie to ile może kosztować solidny ocynk? W porówaniu do niesolidnego i ewentualnie żadnego?

Audi i BMW to u nas bardzo specyficzne marki;)


Czy problem rdzy dotyczy pierwszych właścicieli? Jeśli nie, to klienci Mazdy powinni być zadowoleni z nietuzinkowego samochodu, na którego zakup nie stać wszystkich (jak piszesz, że jest droższa od konkurencji).

To raczej domena klasy premium i luksusowej.

Tak jak napisałem wyżej, Mazda może mieć aspiracje do klasy blizszej premium.

Aspiracje może i mieć.

I takie wpisy się już pojawiają.

Takie opinie o nowym samochodzie rzeczywiście nadszarpują wizerunek. Ktoś w Mazdzie za bardzo zoptymalizował koszty.

No właśnie - ile może kosztować, żeby nie rdzewiał. 1000? 500? 2000? 5000? 10000?


--
Shrek

Data: 2019-11-30 17:00:56
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
Zabezpieczenie profili zamkniętych od 500 do 1000 w zależności od wielkości samochodu. Dzisiaj samochody które mają jakieś ocynkowane elementy karoserii można na palcach jednej ręki policzyc. Producenci od dawna fosforanuja całe nadwozia i maluja przez zanurzenie podkladem, który osadza się w procesie zbliżonym do galwanicznego osadzania metalu. W tej chwili raczej nie ma kiepsko wykonanych nadwozi. Są za to marnie zabezpieczone przed korozja samochody. Kiepsko zrobione nadwozia mial 125p. Ale jeśli ktoś po kupnie nowego wydał kase na plastikowe nadkola i zabezpieczenie profili to fiacior robil się odporny na korozję. Robiłem w czasach 125p zabezpieczenia antykorozyjne. Zabezpieczenie profili w 125p, Polonezie trwało 9-10 godzin przy pracy dwóch osób. Znaczy się na Fiata potrzeba było 20 roboczogodzin. Zabezpieczenie bitexem spodu to była drobnostka trwająca nie więcej niż 20 minut. Jesli by współczesny samochód zabezpieczyć w standardzie w jakim zabezpieczalem wtedy Fiaty to i Mazda by nie rdzewiala.

Data: 2019-12-01 20:49:55
Autor: ąćęłńóśźż
Dywagacje na temat rdzy
Walnij się w pusty łódzki łeb, że samochody funkiel nówka kupuje się po to, żeby na drugi dzień takie łachudry jak Ty zdejmowały im boczki, urywały spinki i wkładały boczki na ślinę i plastelinę.
Polski Fiaciszon może, bo spinki rzemieślnicze w pawilonach kupowałeś, ale jak miałem pierwszy kapitalistyczny samochód to do podobnych Tobie rzeźników nie zawoziłem, a hak i telefon wolałem montować sam.


-- -- -
Jesli by współczesny samochód zabezpieczyć w standardzie w jakim zabezpieczalem wtedy Fiaty to i Mazda by nie rdzewiala.

Data: 2019-12-03 11:26:48
Autor: Mirek Ptak
Dywagacje na temat rdzy
On 2019-12-01 02:00, Zenek Kapelinder wrote:
Dzisiaj samochody które mają jakieś ocynkowane elementy karoserii można na palcach jednej ręki policzyc.

Znowu gadasz bzdury a na dodatek jesteś mutantem z setka paców u jednej ręki.

Z widzianych na własne oczy ocynkowane (wszystkie blachy stalowe) mają:

Jaguar/Land Rover - Discovery, nowy Defender - reszta modeli podobnie (o dziwo całe nadwozia są aluminiowe z wyjątkiem drzwi - te są stalowe z ocynkiem oczywiście)
Opel - wszystkie modele (nie widziałem nowej Corsy, ale nie spodziewam się niespodzianki)
PSA - wszystkie modele (nie widziałem nowej 208, ale nie spodziewam się niespodzianki)
MB - Klasa A, klasa B, CLA, CLA Shuting brake
VW - Caddy, Transporter, Crafter
Nie widziałem na własne oczy, ale wiem:
Ford, wszystkie, BMW i Audi - wszystkie nie aluminiowe.

Palce się juz chyba dawno skończyły co?

Dalej wiesz, ze dzwoni, ale nie za bardzo w którym kościele :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2019-12-03 05:17:18
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
Na własne oczy to codziennie widzę tysiące aut. To że widziales jakis samochód nie znaczy że to co przeczytales o nim na jakims forum to prawda.

Data: 2019-12-03 15:19:44
Autor: Mirek Ptak
Dywagacje na temat rdzy
On 2019-12-03 14:17, Zenek Kapelinder wrote:
Na własne oczy to codziennie widzę tysiące aut. To że widziales jakis samochód nie znaczy że to co przeczytales o nim na jakims forum to prawda.

Siedzę teraz 30 metrów od linii kataforezy w JLR Nitra więc nie chrzań co widziałem a co nie :)

PZDR
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2019-12-03 08:02:39
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
Co ma kataforeza z cynkowaniem?

Data: 2019-12-04 07:06:05
Autor: Mirek Ptak
Dywagacje na temat rdzy
On 2019-12-03 17:02, Zenek Kapelinder wrote:
Co ma kataforeza z cynkowaniem?

Rzeczywiście niewiele (o ile cokolwiek) - daje tylko informację, że jestem blisko karoserii wyjeżdżających ze spawalni na lakiernię :)

Jak czegoś nie wiesz to chętnie wyjaśnię jak i czym się teraz zabezpiecza antykorozyjnie samochody a przede wszystkim czym i jak maluje.

PZDR
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2019-12-04 17:20:30
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
Pracownik Forda chciał się zatrudnić u Pontiaca. Poszedl na rozmowę i pytają jakie ma kwalifikacje. Odpowiada że bardzo wysokie bo przez dwadziescia dwa lata przykrecal koła po lewej stronie.. Ilość informacji jaką posiadam jest wystarczająca zebym nikogo o nic nie musiał pytać. Nie możesz dla mnie stanowić źródła informacji bo po co mi np. handlowe nazwy preparatów używanych w przemyśle i niemożliwych do kupienia w sklepie za rogiem. Jak już tam siedzisz to popatrz dookoła i sprawdź czy jest gdzieś wanna z kąpielą do galwanicznego nakładania cynku na karoserię. Oczywiscie nie ma takiej wanny. W przemyśle samochodowym używa się ocynkowanych blach. Cynkuje się je po walcowaniu zeby nie rdzewialy w czasie transportu i leżenia na placu. Grubość powłoki nie przekracza 1/100 milimetra. Taka grubość cynku zabezpiecza stal na nie więcej niz pol roku. Do tego warstwa nie jest ciągła bo ulega przerwaniu/przetarciu w czasie tłoczenia czy transportu. Zeby bylo smieszniej to jesli karoserie są fosforanowane ,a są, to cynk zostaje rozpuszczony w kwasie solnym jaki jest w kąpieli do fosforanowania. Tak to z grubsza wygląda z ocynkowanymi samochodami. Sprzedawcy nie kłamią ze samochody zostały zrobione z ocynkowanej blachy bo blacha jaka przyszła do fabryki była ocynkowana. Na wszystkich filmach reklamowych pokazują jak roboty składają karoserię ze srebrzystej blachy. A że cynku na zrobionym samochodzie nie ma to inna sprawa. Oczywiscie sa samochody w ktorych sa stosowane na elementy podwozia blachy ocynkowane. Jesli w jakiś katalogach będzie informacja że producent daje 30 lat gwarancji na korozję to znaczy że płyta podłogowa, nadkola, błotniki itp są zrobione z blachy ocynkowanej i cynk jest fizycznie jako pierwsza warstwa zabezpieczajaca przed korozja. Jak bys czegoś nie wiedział to pytaj.

Data: 2019-12-09 15:43:53
Autor: Mirek Ptak
Dywagacje na temat rdzy
On 2019-12-05 02:20, Zenek Kapelinder wrote:
Ilość informacji jaką posiadam jest wystarczająca zebym nikogo o nic nie musiał pytać. Nie możesz dla mnie stanowić źródła informacji bo po co mi np. handlowe nazwy preparatów używanych w przemyśle i niemożliwych do kupienia w sklepie za rogiem. Jak już tam siedzisz to popatrz dookoła i sprawdź czy jest gdzieś wanna z kąpielą do galwanicznego nakładania cynku na karoserię. Oczywiscie nie ma takiej wanny. W przemyśle samochodowym używa się ocynkowanych blach. Cynkuje się je po walcowaniu zeby nie rdzewialy w czasie transportu i leżenia na placu. Grubość powłoki nie przekracza 1/100 milimetra. Taka grubość cynku zabezpiecza stal na nie więcej niz pol roku. Do tego warstwa nie jest ciągła bo ulega przerwaniu/przetarciu w czasie tłoczenia czy transportu. Zeby bylo smieszniej to jesli karoserie są fosforanowane ,a są, to cynk zostaje rozpuszczony w kwasie solnym jaki jest w kąpieli do fosforanowania.

Na początku chciałem tu strzelić jakie - JPRD i skończyć, ale pokażę Ci gdzie jest prawda, bo technologia malowania samochodów to mój zawód wykonywany i bardzo mnie boli jak takie bzdury rozpowszechniasz (a to nie pierwszy już raz).

Dwie fotki z cross cut defektu z mojego dropboxa:
https://www.dropbox.com/s/5f9do3s0cf6sv4h/cross.JPG?dl=0
https://www.dropbox.com/s/d422m4wd1uinvn9/cross2.JPG?dl=0

Od dołu masz kolejno warstwy:
Stal, ocynk (na nim jest warstwa kryształów fosforanu cynku, ale praktycznie niewidoczna - i na Boga nawet nie próbuj napisać że to właśnie całość to kryształy), potem kataforeza, primer, BC i CC.
Z powodu uszkodzonej warstwy ocynku tworzyły sie te bąble gazu powodujące defekty - po reklamacji w hucie ocynk się poprawił i problem znikł.

Pozdro
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2019-12-09 12:14:27
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
 Szybkość korozji atmosferyczne niczym nie zabezpieczonej stali to w miejscu w jakim żyjemy ok 0,3mm/rok. Szybkość korozji cynku w tych samych warunkach jest ok 6 razy wolniejsza. Czyli ok 0,05mm/rok. Mniej więcej ok 0,05mm ma powloka cynkowa na blachach karoseryjnych. Jesli blacha na samochód jest ocynkowana to z samej szybkości korozji widać że zeby dac 7 lat gwarancji to potrzebna jest powloka 0,35mm cynku. Czyli to nie cynk daje kilkuletnią odporność na korozję. Powloki fosforanowe to powloki konwersyjne. Są bardzo cienkie. W przemyśle motoryzacyjnym stosowane są powloki o grubosci 0,01-0,02mm. Takie powloki są za cienkie zeby zabezpieczaly przed korozja. Do czasowego zabezpieczania przed korozja stosuje się powloki fosforanowe minimum 10 razy grubsze. Czyli mamy korodujaca stal i dwie powloki które wcale albo słabo zabezpieczaja przed korozja. To co zabezpiecza przed korozja. Farba zabezpiecza przed korozja. Pierwsza warstwa farby nakładana jest w procesie zbliżonym do galwanicznego. Tak nakładana farba tworzy pierwsza powłokę która jest szczelna i ciągła na całej karoserii. Ale ma wade, jest cienka. Kolejna warstwę nakłada się przez zanurzenie i wyobracanie całej karoserii w wannie z farba. W zależności od ceny samochodu może być powtorzony proces zanurzenia karoserii w wannie z farba. Potem są powloki lakiernicze dla oka. Po co w tym wszystkim warstwa fosforanowa która nie daje zabezpieczenia przed korozja? Warstwa fosforanów ma rozbudowana powierzchnię i super dobrze trzyma się poprzednich warstw bez względu czy są stalowe czy cynkowe. Takiej warstwy super dobrze trzyma się pierwsza warstwa farby podkładowej nakladanej z użyciem pradu elektrycznego. To po co w takim razie cynk na blasze? Goła stal bardzo szybko koroduje. W niekorzystnych warunkach zanim by trafila pod prasy pojawiła by się na niej korozja. Trzeba by ją było chemicznie albo mechanicznie usuwać. Jesli by się porobily wżery to trzeba by było blachę szlifować bo wzery mogły by być widoczne pod lakierem. Stosowanie ciężkich woskowych warstw na gołej stali wymagało by ich usunięcia przed tloczeniem. To wszystko kosztowalo by o wiele drozej niz bardzo cienka warstwa cynku. Drugi powód jest taki że cynk należy do metali śliskich, jest składnikiem stopów lozyskowych. Trudno go pomalować ale przy tloczeniu wymaga mniejszych ilości lżejszych smarów czy olejow. Warstwa cynku na blasze karoseryjne jest tak cienka ze nie tworzy ciągłej powloki co widać na zdjęciach jakie dales. Nie bądź ekspertem tylko staraj się myśleć samodzielnie.

Data: 2019-12-10 09:06:10
Autor: Mirek Ptak
Dywagacje na temat rdzy
On 2019-12-09 21:14, Zenek Kapelinder wrote:
[...]

JPRD...

Bez pełnego cytowania, bo za dużo edycji by mnie to kosztowało, ale spójrzmy pobieżnie na te cytaty z podręcznika wydanego w latach 50 ubiegłego wieku (język i podobieństwo do stosowanych wtedy procesów na to wskazuje).

> W przemyśle motoryzacyjnym stosowane są powloki o grubosci
> 0,01-0,02mm. Takie powloki są za cienkie zeby zabezpieczaly przed
> korozja.

Z grubsza racja co do grubości choć to bardziej jest 10-50um. Bzdurą jest zdanie drugie - otóż powłoka, która daje około 80-90% całej odporności na korozję, czyli kataforeza ma około 20um. W zasadzie ta warstwa by wystarczyła, ale inne warstwy maja też swoje znaczenie - nie tylko dekoracyjne - zabezpieczają kataforezę przed uszkodzeniami mechanicznymi i  przede wszystkim przed promieniowaniem UV, na które to ta powłoka jest zupełnie nieodporna.

Napiszesz: Ha a nie mówiłem - farba zabezpiecza! Owszem, ale dyskusja jest o twoich wyssanych z palca rewelacja jakoby samochody nie były produkowane z ocynkowanej blachy.

Idziemy dalej:
> Po co w tym wszystkim warstwa fosforanowa która nie daje
> zabezpieczenia przed korozja? Warstwa fosforanów ma rozbudowana
> powierzchnię i super dobrze trzyma się poprzednich warstw bez względu
> czy są stalowe czy cynkowe. Takiej warstwy super dobrze trzyma się
> pierwsza warstwa farby podkładowej nakladanej z użyciem pradu
> elektrycznego.

Chociaż tu sporo prawdy. Tak, warstwa fosforanów cynku i żelaza (obecnie coraz częściej też cyrkonu) ma za zadanie zwiększyć adhezję kataforezy (to ta twoja "farba podkładowa nakładana z użyciem prądu"), ale nie zawsze super mocno trzyma się poprzednich warstw - patrz casus Lanosów zdrapek :)

> Stosowanie ciężkich woskowych warstw na gołej stali wymagało by ich
> usunięcia przed tloczeniem.

Nie bardzo wiem, czemu woskowanej blachy nie można tłoczyć, ale woskowało się chyba własnie w tych latach 50 ubiegłego wieku :).
Blachy ocynkowane i nieocynkowane (coraz trudniej zresztą takie kupić i czasem bywają droższe jak słyszałem od tych ocynkowanych) zabezpiecza się na czas transportu specjalnymi olejami, których oczywiście nie usuwa się do tłoczenia i spawania. Dopiero na lakierni w procesie przygotowania powierzchni karoseria jest odtłuszczana.

> Warstwa cynku na blasze karoseryjne jest tak cienka ze nie tworzy
> ciągłej powloki co widać na zdjęciach jakie dales.

Czytaj zanim coś napiszesz - te zdjęcia były robione w celu identyfikacji defektu - powłoka normalnie jest szczelna.
Z drugiej strony (gdyby takie defekty sie nie pokazywały) to w przeciwieństwie do powłok np chromowych nie musi być szczelna, bo ochrona antykorozyjna powłoki cynkowej dział świetnie również w razie braku szczelność.

A teraz mała ściągawka jak wygląda proces malowania samochodów od wejścia na lakiernię u 90% producentów na świecie:
1 - odtłuszczanie
2 - płukanie (dalej płukania pomijam, bo nic nie wnoszą :) )
3 - aktywacja
4 - Fosforanowanie (cyrkonowanie)
5 - pasywacja

Całość tego procesu to tzw pretreatment - przygotowanie powierzchni po naszemu.

6 - e-coat (kataforeza - dawniej bywała też anaforeza)

tu nakładane są jeszcze niektóre uszczelniacze, ale to nie malowanie :)

7 - podkład (coraz częściej proces jest zmieniany na 3-wet, gdzie funkcję primera spełnia dodatkowa warstwa bazy)
8 - Base Coat (to ta warstwa dająca kolor i efekt :) )
9 - Clear Coat

Wykuj na blachę i stosuj w przyszłości :)
Dodatkowo przypominam - blachy stalowe w samochodówce od lat są OCYNKOWANE u większości producentów.

Pozdro
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2019-12-10 09:09:09
Autor: Mirek Ptak
Dywagacje na temat rdzy
Jeszcze jedno - jedynym etapem malowania zanurzeniowego jest kataforeza - wszystkie inne warstwy nakładane są natryskowo!
Zanurzeniowo nakładany podkład widziałem ostatnio w końcówce lat 90 w FSC Lublin przy malowaniu ram Żuka :)

Pozdro
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2019-12-10 09:29:56
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
Warstwa cynku o grubosci kilku kilometrow nie stanowi skutecznego zabezpieczenia przed korozja samochodu. W ten sposób zabezpieczaja blachę na czas transportu zeby nie zardzewiała bo by mieli więcej pracy w fabryce.

Data: 2019-12-11 07:42:18
Autor: Mirek Ptak
Dywagacje na temat rdzy
On 2019-12-10 18:29, Zenek Kapelinder wrote:
Warstwa cynku o grubosci kilku kilometrow nie stanowi skutecznego zabezpieczenia przed korozja samochodu. W ten sposób zabezpieczaja blachę na czas transportu zeby nie zardzewiała bo by mieli więcej pracy w fabryce.


Nie pij tyle - EOD

--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2019-12-10 12:15:01
Autor: cef
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 2019-12-10 o 09:06, Mirek Ptak pisze:

Dodatkowo przypominam - blachy stalowe w samochodówce od lat są OCYNKOWANE u większości producentów.

Nie kwestionuję, ale z ciekawości zapytam.
Przecież te elementy karoseryjne są w procesie "składania"
nadwozia potem spawane, zgrzewane - warstwa ocynkowana
w tym nie przeszkadza? (uszkodzenia, opary przy spawaniu itp)
Pomijam już uszkodzenia stosunkowo miękkiej warstwy
w procesach tłoczenia czy gięcia.
Czy to jest pomijalne, nie zachodzi czy coś innego?

Data: 2019-12-10 14:04:09
Autor: Mirek Ptak
Dywagacje na temat rdzy
On 2019-12-10 12:15, cef wrote:
W dniu 2019-12-10 o 09:06, Mirek Ptak pisze:

Dodatkowo przypominam - blachy stalowe w samochodówce od lat są OCYNKOWANE u większości producentów.

Nie kwestionuję, ale z ciekawości zapytam.
Przecież te elementy karoseryjne są w procesie "składania"
nadwozia potem spawane, zgrzewane - warstwa ocynkowana
w tym nie przeszkadza? (uszkodzenia, opary przy spawaniu itp)
Pomijam już uszkodzenia stosunkowo miękkiej warstwy
w procesach tłoczenia czy gięcia.
Czy to jest pomijalne, nie zachodzi czy coś innego?

Nie mam wiedzy z tłoczni i spawalni takiej jak z lakierni niestety, ale skoro te blachy są tłoczone i spawane bez większych problemów to widocznie to nie przeszkadza i nie uszkadza się ten ocynk w tym procesie.
Przypadek z którego wysyłałem to zdjęcia przekrojów dotyczył przednich błotników wykonanych ze stali cynkowanej jakimś nowym sposobem (chyba walcowanie na zimno) dla samochodówki. Proces poprawili i problemy się skończyły.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2019-12-01 00:38:56
Autor: andal
Dywagacje na temat rdzy
On Sun, 01 Dec 2019 00:31:30 +0100, Shrek wrote:

W dniu 30.11.2019 o 20:19, yabba pisze:

No właśnie - jest droga, ale to nie maybach.

Może ma duże aspiracje. Może nie na poziom Maybacha, ale raczej jak
Audi, BMW??


W zasadzie to ile może kosztować solidny ocynk? W porówaniu do
niesolidnego i ewentualnie żadnego?

Audi i BMW to u nas bardzo specyficzne marki;)


Czy problem rdzy dotyczy pierwszych właścicieli? Jeśli nie, to
klienci Mazdy powinni być zadowoleni z nietuzinkowego samochodu, na
którego zakup nie stać wszystkich (jak piszesz, że jest droższa od
konkurencji).

To raczej domena klasy premium i luksusowej.

Tak jak napisałem wyżej, Mazda może mieć aspiracje do klasy blizszej
premium.

Aspiracje może i mieć.

I takie wpisy się już pojawiają.

Takie opinie o nowym samochodzie rzeczywiście nadszarpują wizerunek.
Ktoś w Mazdzie za bardzo zoptymalizował koszty.

No właśnie - ile może kosztować, żeby nie rdzewiał. 1000? 500? 2000?
5000? 10000?

w kazdym wypadku margines zysku musi byc zachowany

Data: 2019-12-01 07:47:20
Autor: Cavallino
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 01-12-2019 o 01:38, andal pisze:
On Sun, 01 Dec 2019 00:31:30 +0100, Shrek wrote:

W dniu 30.11.2019 o 20:19, yabba pisze:

No właśnie - jest droga, ale to nie maybach.

Może ma duże aspiracje. Może nie na poziom Maybacha, ale raczej jak
Audi, BMW??


W zasadzie to ile może kosztować solidny ocynk? W porówaniu do
niesolidnego i ewentualnie żadnego?

Audi i BMW to u nas bardzo specyficzne marki;)


Czy problem rdzy dotyczy pierwszych właścicieli? Jeśli nie, to
klienci Mazdy powinni być zadowoleni z nietuzinkowego samochodu, na
którego zakup nie stać wszystkich (jak piszesz, że jest droższa od
konkurencji).

To raczej domena klasy premium i luksusowej.

Tak jak napisałem wyżej, Mazda może mieć aspiracje do klasy blizszej
premium.

Aspiracje może i mieć.

I takie wpisy się już pojawiają.

Takie opinie o nowym samochodzie rzeczywiście nadszarpują wizerunek.
Ktoś w Mazdzie za bardzo zoptymalizował koszty.

No właśnie - ile może kosztować, żeby nie rdzewiał. 1000? 500? 2000?
5000? 10000?

w kazdym wypadku margines zysku musi byc zachowany

Niekoniecznie, do niektórych aut producenci zaczynają dopłacać.
Choćby po to, żeby nie płacić kar od sprzedawania innych (czyt. spalinowych), bo te kary są wyższe, niż to co muszą dopłacić do produkcji.

Data: 2019-12-01 23:01:58
Autor: andal
Dywagacje na temat rdzy
On Sun, 01 Dec 2019 07:47:20 +0100, Cavallino wrote:

W dniu 01-12-2019 o 01:38, andal pisze:
On Sun, 01 Dec 2019 00:31:30 +0100, Shrek wrote:

W dniu 30.11.2019 o 20:19, yabba pisze:

No właśnie - jest droga, ale to nie maybach.

Może ma duże aspiracje. Może nie na poziom Maybacha, ale raczej jak
Audi, BMW??


W zasadzie to ile może kosztować solidny ocynk? W porówaniu do
niesolidnego i ewentualnie żadnego?

Audi i BMW to u nas bardzo specyficzne marki;)


Czy problem rdzy dotyczy pierwszych właścicieli? Jeśli nie, to
klienci Mazdy powinni być zadowoleni z nietuzinkowego samochodu, na
którego zakup nie stać wszystkich (jak piszesz, że jest droższa od
konkurencji).

To raczej domena klasy premium i luksusowej.

Tak jak napisałem wyżej, Mazda może mieć aspiracje do klasy blizszej
premium.

Aspiracje może i mieć.

I takie wpisy się już pojawiają.

Takie opinie o nowym samochodzie rzeczywiście nadszarpują wizerunek.
Ktoś w Mazdzie za bardzo zoptymalizował koszty.

No właśnie - ile może kosztować, żeby nie rdzewiał. 1000? 500? 2000?
5000? 10000?

w kazdym wypadku margines zysku musi byc zachowany

Niekoniecznie, do niektórych aut producenci zaczynają dopłacać.
Choćby po to, żeby nie płacić kar od sprzedawania innych (czyt.
spalinowych), bo te kary są wyższe, niż to co muszą dopłacić do
produkcji.

co doplaca do jednych zwroci sie na drugich

Data: 2019-12-02 17:43:19
Autor: Cavallino
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 02-12-2019 o 00:01, andal pisze:

do niektórych aut producenci zaczynają dopłacać.
Choćby po to, żeby nie płacić kar od sprzedawania innych (czyt.
spalinowych), bo te kary są wyższe, niż to co muszą dopłacić do
produkcji.

co doplaca do jednych zwroci sie na drugich

No zwróci się - oni też będą mieli taniej.

Data: 2019-12-01 13:00:27
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 01-12-2019 o 00:31, Shrek pisze:
W dniu 30.11.2019 o 20:19, yabba pisze:

No właśnie - jest droga, ale to nie maybach.

Może ma duże aspiracje. Może nie na poziom Maybacha, ale raczej jak Audi, BMW??


W zasadzie to ile może kosztować solidny ocynk? W porówaniu do niesolidnego i ewentualnie żadnego?

Audi i BMW to u nas bardzo specyficzne marki;)


Czy problem rdzy dotyczy pierwszych właścicieli? Jeśli nie, to klienci Mazdy powinni być zadowoleni z nietuzinkowego samochodu, na którego zakup nie stać wszystkich (jak piszesz, że jest droższa od konkurencji).

To raczej domena klasy premium i luksusowej.

Tak jak napisałem wyżej, Mazda może mieć aspiracje do klasy blizszej premium.

Aspiracje może i mieć.

I takie wpisy się już pojawiają.

Takie opinie o nowym samochodzie rzeczywiście nadszarpują wizerunek. Ktoś w Mazdzie za bardzo zoptymalizował koszty.

No właśnie - ile może kosztować, żeby nie rdzewiał. 1000? 500? 2000? 5000? 10000?

Załóżmy 500 zł, razy przyjmijmy 200 000 egzemplarzy, to jest 100 mln oszczędności dla producenta. Z tego 1% premii dla racjonalizatora, który wymyślił, że ta oszczędność nie odbije się na jakości produktu w taki sposób, żeby zmniejszyć zyski ze sprzedaży. W excelu wszystko się zgadza, zarząd firmy zadowolony z oszczędności, pomysłodawca zadowolony z premii. Gdy sprzedaż zaczyna spadać z powodu szybko pojawiającej się rdzy, to więcej idzie na reklamę, więc dział marketingu jest zadowolony, producenci reklam są zadowoleni, drukarnie prospektów są zadowolone, czasopisma motoryzacyjne są zadowolone z artykułów sponsorowanych. Wszyscy są szczęśliwi, więc w czym problem. :))
Musisz zrozumieć, że duże organizacje/firmy/korporacje nie kierują się zdrowym rozsądkiem, perspektywicznym planowaniem, realnym przewidywaniem następstw decyzji i analizą przyczyn i skutków swoich działań, ale tylko "słupkami w excelu". Są w stanie poświęcić długofalowy większy zysk w imię krótkoterminowych oszczędności.


yabba

Data: 2019-12-01 13:16:25
Autor: Shrek
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 01.12.2019 o 13:00, yabba pisze:

No właśnie - ile może kosztować, żeby nie rdzewiał. 1000? 500? 2000? 5000? 10000?

Załóżmy 500 zł,

To niech sprzedają "dobry ocynk" za 750 w opcji. Zobaczymy czy ludziom to zwisa i powiewa. Jeszcze zarobią.

Musisz zrozumieć, że duże organizacje/firmy/korporacje nie kierują się zdrowym rozsądkiem, perspektywicznym planowaniem, realnym przewidywaniem następstw decyzji i analizą przyczyn i skutków swoich działań, ale tylko "słupkami w excelu". Są w stanie poświęcić długofalowy większy zysk w imię krótkoterminowych oszczędności.

Wiem - robiłem w korpo;)

--
Shrek

Data: 2019-12-01 04:27:22
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
Musisz do producentów samochodów napisać że jak będą robili dobry ocynk to zarobia. Tutaj taka informacja nie jest nikomu do niczego potrzebna.

Data: 2019-12-01 14:28:33
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 01-12-2019 o 13:16, Shrek pisze:
W dniu 01.12.2019 o 13:00, yabba pisze:

No właśnie - ile może kosztować, żeby nie rdzewiał. 1000? 500? 2000? 5000? 10000?

Załóżmy 500 zł,

To niech sprzedają "dobry ocynk" za 750 w opcji. Zobaczymy czy ludziom to zwisa i powiewa. Jeszcze zarobią.


500 zł będzie kosztować przy cynkowaniu 200 000 samochodów. Jak się okaże, że 90% klientów nie wybierze tej opcji tylko ozdobne nakładki na progi z folii aluminiowej, to cena za dodatkowy ocynk dla 10% zamówień musi wzrosnąć do 5000, żeby inwestycja w maszynę do ocynku na linii produkcyjnej się zwróciła. Przy takiej cenie to podejrzewam, że nikt by nie wziął tej opcji.

Musisz zrozumieć, że duże organizacje/firmy/korporacje nie kierują się zdrowym rozsądkiem, perspektywicznym planowaniem, realnym przewidywaniem następstw decyzji i analizą przyczyn i skutków swoich działań, ale tylko "słupkami w excelu". Są w stanie poświęcić długofalowy większy zysk w imię krótkoterminowych oszczędności.

Wiem - robiłem w korpo;)

To po co ja się tu produkuję i tłumaczę podstawowe rzeczy? :))

yabba

Data: 2019-12-01 15:32:11
Autor: Shrek
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 01.12.2019 o 14:28, yabba pisze:

To niech sprzedają "dobry ocynk" za 750 w opcji. Zobaczymy czy ludziom to zwisa i powiewa. Jeszcze zarobią.


500 zł będzie kosztować przy cynkowaniu 200 000 samochodów. Jak się okaże, że 90% klientów nie wybierze tej opcji

Przy 120 euro nie ma takiego ryzyka:P

Wiem - robiłem w korpo;)

To po co ja się tu produkuję i tłumaczę podstawowe rzeczy? :))

Ale ja po prostu jestem ciekawy ile kosztuje solidny ocynk, w porównaniu do voodoo mazdy.


--
Shrek

Data: 2019-12-01 06:49:01
Autor: Zenek Kapelinder
Dywagacje na temat rdzy
Latwo policzyc ile kosztuje. Jesli przedłuży zywotnosc samochodów o rok to kosztuje zysk z rocznej produkcji. Jesli o piec lat to zysk z piecioletniej produkcji. Głowa u ciebie radziecka a rozum jak u dziecka ze o tym nie wiesz.

Data: 2019-12-01 13:44:38
Autor:
Dywagacje na temat rdzy


Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de3ab5b$0$503$65785112@news.neostrada.pl...

duże organizacje/firmy/korporacje nie kierują się zdrowym rozsądkiem, perspektywicznym planowaniem, realnym przewidywaniem następstw decyzji i analizą przyczyn i skutków swoich działań, ale tylko "słupkami w excelu". Są w stanie poświęcić długofalowy większy zysk w imię krótkoterminowych oszczędności.

Juz sama "duzosc" korporacji dowodzi bzdurnosci twojej tezy, wielkosc wynika ona wlasnie z perspektywicznego myslenia.

Data: 2019-12-01 13:56:11
Autor: Shrek
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 01.12.2019 o 13:44, Ghost pisze:

Juz sama "duzosc" korporacji dowodzi bzdurnosci twojej tezy, wielkosc wynika ona wlasnie z perspektywicznego myslenia.

To może, ale nie musi być prawda. W tym co mówi Yabba jest wiele racji.

--
Shrek

Data: 2019-12-01 16:50:59
Autor:
Dywagacje na temat rdzy


Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de3b86a$0$17346$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 01.12.2019 o 13:44, Ghost pisze:

Juz sama "duzosc" korporacji dowodzi bzdurnosci twojej tezy, wielkosc wynika ona wlasnie z perspektywicznego myslenia.

To może, ale nie musi być prawda. W tym co mówi Yabba jest wiele racji.

Dalej lama.

Data: 2019-12-01 14:39:48
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 01-12-2019 o 13:44, Ghost pisze:


Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de3ab5b$0$503$65785112@news.neostrada.pl...

duże organizacje/firmy/korporacje nie kierują się zdrowym rozsądkiem, perspektywicznym planowaniem, realnym przewidywaniem następstw decyzji i analizą przyczyn i skutków swoich działań, ale tylko "słupkami w excelu". Są w stanie poświęcić długofalowy większy zysk w imię krótkoterminowych oszczędności.

Juz sama "duzosc" korporacji dowodzi bzdurnosci twojej tezy, wielkosc wynika ona wlasnie z perspektywicznego myslenia.

Firma zanim stała się dużą firmą była zarządzana rozważnie. Duże firmy* już nie upadają, z powodu efektu skali i powstałych powiązań ze światem polityki.
Zwykły człowiek jak weźmie za duży kredyt, to zostaje na lodzie. Duża firma dostaje wtedy pomoc od rządu, bo jej upadek za bardzo by się odbił na gospodarce.

Trafiają się wyjątki, ale rzadkie przypadki upadłości są robione w celu zwiększenia zysku - właściciele więcej zarobią na ogłoszeniu bankructwa niż na podtrzymaniu działaniu firmy.

*Nie dotyczy piramid finansowych typu biura podróży.

yabba

Data: 2019-12-01 16:49:55
Autor:
Dywagacje na temat rdzy


Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de3c2a4$0$543$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 01-12-2019 o 13:44, Ghost pisze:


Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de3ab5b$0$503$65785112@news.neostrada.pl...

duże organizacje/firmy/korporacje nie kierują się zdrowym rozsądkiem, perspektywicznym planowaniem, realnym przewidywaniem następstw decyzji i analizą przyczyn i skutków swoich działań, ale tylko "słupkami w excelu". Są w stanie poświęcić długofalowy większy zysk w imię krótkoterminowych oszczędności.

Juz sama "duzosc" korporacji dowodzi bzdurnosci twojej tezy, wielkosc wynika ona wlasnie z perspektywicznego myslenia.

Firma zanim stała się dużą firmą była zarządzana rozważnie. Duże firmy* już nie upadają, z powodu efektu skali i powstałych powiązań ze światem polityki.

I to tez jest bzdrua. Nie masz pojecia o czym piszesz, zmyslasz na kolanie.

Zwykły człowiek jak weźmie za duży kredyt, to zostaje na lodzie. Duża firma dostaje wtedy pomoc od rządu, bo jej upadek za bardzo by się odbił na gospodarce.

Pewnie np. w PanAm tego nie wiedzieli.

Trafiają się wyjątki, ale rzadkie przypadki upadłości są robione w celu zwiększenia zysku - właściciele więcej zarobią na ogłoszeniu bankructwa niż na podtrzymaniu działaniu firmy.

Mniej filmow sensacyjnych wiecej twardej wiedzy polecam.

Data: 2019-12-01 16:56:51
Autor: Shrek
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 01.12.2019 o 16:49, Ghost pisze:

Zwykły człowiek jak weźmie za duży kredyt, to zostaje na lodzie. Duża firma dostaje wtedy pomoc od rządu, bo jej upadek za bardzo by się odbił na gospodarce.

Pewnie np. w PanAm tego nie wiedzieli.

To było prawie trzy dekady temu. Od tego czasu trochę się zmieniło. Powiedzenie "za duży by upaść" nie wzięło się znikąd. Czego przykładem była akcja z ratowaniem banków podczas kryzysu.

--
Shrek

Data: 2019-12-01 17:02:05
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 01-12-2019 o 16:49, Ghost pisze:


Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de3c2a4$0$543$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 01-12-2019 o 13:44, Ghost pisze:


Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de3ab5b$0$503$65785112@news.neostrada.pl...

duże organizacje/firmy/korporacje nie kierują się zdrowym rozsądkiem, perspektywicznym planowaniem, realnym przewidywaniem następstw decyzji i analizą przyczyn i skutków swoich działań, ale tylko "słupkami w excelu". Są w stanie poświęcić długofalowy większy zysk w imię krótkoterminowych oszczędności.

Juz sama "duzosc" korporacji dowodzi bzdurnosci twojej tezy, wielkosc wynika ona wlasnie z perspektywicznego myslenia.

Firma zanim stała się dużą firmą była zarządzana rozważnie. Duże firmy* już nie upadają, z powodu efektu skali i powstałych powiązań ze światem polityki.

I to tez jest bzdrua. Nie masz pojecia o czym piszesz, zmyslasz na kolanie.

Zwykły człowiek jak weźmie za duży kredyt, to zostaje na lodzie. Duża firma dostaje wtedy pomoc od rządu, bo jej upadek za bardzo by się odbił na gospodarce.

Pewnie np. w PanAm tego nie wiedzieli.

Trafiają się wyjątki, ale rzadkie przypadki upadłości są robione w celu zwiększenia zysku - właściciele więcej zarobią na ogłoszeniu bankructwa niż na podtrzymaniu działaniu firmy.

Mniej filmow sensacyjnych wiecej twardej wiedzy polecam.


Cieszę się, że masz większą wiedzę w omawianych tu tematach.

yabba

Data: 2019-12-01 20:53:44
Autor: ąćęłńóśźż
Dywagacje na temat rdzy
PanAm nie latał na liniach wewnątrzstanowych, więc przeciętnego Amerykańca z Teksasu gówno obchodził.


-- -- -
Pewnie np. w PanAm tego nie wiedzieli.

Data: 2019-12-03 15:00:52
Autor:
Dywagacje na temat rdzy


Użytkownik "ąćęłńóśźż"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de41a49$0$17344$65785112@news.neostrada.pl...

PanAm nie latał na liniach wewnątrzstanowych

No, Banki tez nie latały.

Data: 2019-12-04 19:08:12
Autor: Shrek
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 03.12.2019 o 15:00, Ghost pisze:

PanAm nie latał na liniach wewnątrzstanowych

No, Banki tez nie latały.

Do banków dołożyli.

--
Shrek

Data: 2019-12-05 18:49:05
Autor:
Dywagacje na temat rdzy


Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5de7f609$0$526$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 03.12.2019 o 15:00, Ghost pisze:

PanAm nie latał na liniach wewnątrzstanowych

No, Banki tez nie latały.

Do banków dołożyli.

No wlasnie. A do PanAm nie.

Data: 2019-12-05 20:25:51
Autor: Shrek
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 05.12.2019 o 18:49, Ghost pisze:

PanAm nie latał na liniach wewnątrzstanowych

No, Banki tez nie latały.

Do banków dołożyli.

No wlasnie. A do PanAm nie.

To było prawie 30 lat temu. I panam nie był jedyną linia amerykańską. Ot zmiana w rodzinie. Ktoś oddał rynek, ktroś wziął.

--
Shrek

Data: 2019-12-01 23:04:11
Autor: andal
Dywagacje na temat rdzy
On Sun, 01 Dec 2019 13:00:27 +0100, yabba wrote:

W dniu 01-12-2019 o 00:31, Shrek pisze:
W dniu 30.11.2019 o 20:19, yabba pisze:

No właśnie - jest droga, ale to nie maybach.

Może ma duże aspiracje. Może nie na poziom Maybacha, ale raczej jak
Audi, BMW??


W zasadzie to ile może kosztować solidny ocynk? W porówaniu do
niesolidnego i ewentualnie żadnego?

Audi i BMW to u nas bardzo specyficzne marki;)


Czy problem rdzy dotyczy pierwszych właścicieli? Jeśli nie, to
klienci Mazdy powinni być zadowoleni z nietuzinkowego samochodu, na
którego zakup nie stać wszystkich (jak piszesz, że jest droższa od
konkurencji).

To raczej domena klasy premium i luksusowej.

Tak jak napisałem wyżej, Mazda może mieć aspiracje do klasy blizszej
premium.

Aspiracje może i mieć.

I takie wpisy się już pojawiają.

Takie opinie o nowym samochodzie rzeczywiście nadszarpują wizerunek.
Ktoś w Mazdzie za bardzo zoptymalizował koszty.

No właśnie - ile może kosztować, żeby nie rdzewiał. 1000? 500? 2000?
5000? 10000?

Załóżmy 500 zł, razy przyjmijmy 200 000 egzemplarzy, to jest 100 mln
oszczędności dla producenta. Z tego 1% premii dla racjonalizatora, który
wymyślił, że ta oszczędność nie odbije się na jakości produktu w taki
sposób, żeby zmniejszyć zyski ze sprzedaży. W excelu wszystko się
zgadza, zarząd firmy zadowolony z oszczędności, pomysłodawca zadowolony
z premii. Gdy sprzedaż zaczyna spadać z powodu szybko pojawiającej się
rdzy, to więcej idzie na reklamę, więc dział marketingu jest zadowolony,
producenci reklam są zadowoleni, drukarnie prospektów są zadowolone,
czasopisma motoryzacyjne są zadowolone z artykułów sponsorowanych.
Wszyscy są szczęśliwi, więc w czym problem. :))
Musisz zrozumieć, że duże organizacje/firmy/korporacje nie kierują się
zdrowym rozsądkiem, perspektywicznym planowaniem, realnym przewidywaniem
następstw decyzji i analizą przyczyn i skutków swoich działań, ale tylko
"słupkami w excelu". Są w stanie poświęcić długofalowy większy zysk w
imię krótkoterminowych oszczędności.


yabba

a propo, spotkalem tu pare osob twierdzacych ze wiele mozna otrzymac "za friko"

Data: 2019-11-30 09:00:13
Autor: kk
Dywagacje na temat rdzy
On 2019-11-30 00:22, yabba wrote:


Bo jednak koszty mazda ponosi - mają opinie samochodu co go ruda chrupie i jednak jakieś koszty wizerunkowe to są. A kupę kasy wydają na to, żeby wizerunek był jednak dobry.

Czy problem rdzy dotyczy pierwszych właścicieli? Jeśli nie, to klienci Mazdy powinni być zadowoleni z nietuzinkowego samochodu, na którego zakup nie stać wszystkich (jak piszesz, że jest droższa od konkurencji).
Jeśli rdza wychodzi u trzeciego właściciela, to jest już dawno po gwarancji i o jej występowaniu można poczytać tylko na forach marki i w dziale "Kupujemy używane" w czasopismach motoryzacyjnych. Potencjalny nabywca nowej Mazdy w 90% przypadkach nie zapozna się z żadnym z tych źródeł. Pozostałe 9% stwierdzi, że problem i tak go nie będzie dotyczył. Może 1% zrezygnuje z zakupu.

Miałem dzisiaj sen, że mi Twizy zardzewiało. Na wsystkich złożeniach wykwity rdzy. No ale ... obudziłem się. Twizy ma wszystko zewnętrzne plastikowe.

Data: 2019-11-30 09:09:20
Autor: collie
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 30.11.2019 o 09:00, kk pisze:

Miałem dzisiaj sen, że mi Twizy zardzewiało. Na wsystkich złożeniach wykwity rdzy. No ale ... obudziłem się. Twizy ma wszystko zewnętrzne plastikowe.

Trabant też miał, a rdzewiał.

Data: 2019-11-30 20:21:48
Autor: yabba
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 30-11-2019 o 09:00, kk pisze:
On 2019-11-30 00:22, yabba wrote:


Bo jednak koszty mazda ponosi - mają opinie samochodu co go ruda chrupie i jednak jakieś koszty wizerunkowe to są. A kupę kasy wydają na to, żeby wizerunek był jednak dobry.

Czy problem rdzy dotyczy pierwszych właścicieli? Jeśli nie, to klienci Mazdy powinni być zadowoleni z nietuzinkowego samochodu, na którego zakup nie stać wszystkich (jak piszesz, że jest droższa od konkurencji).
Jeśli rdza wychodzi u trzeciego właściciela, to jest już dawno po gwarancji i o jej występowaniu można poczytać tylko na forach marki i w dziale "Kupujemy używane" w czasopismach motoryzacyjnych. Potencjalny nabywca nowej Mazdy w 90% przypadkach nie zapozna się z żadnym z tych źródeł. Pozostałe 9% stwierdzi, że problem i tak go nie będzie dotyczył. Może 1% zrezygnuje z zakupu.

Miałem dzisiaj sen, że mi Twizy zardzewiało. Na wsystkich złożeniach wykwity rdzy. No ale ... obudziłem się. Twizy ma wszystko zewnętrzne plastikowe.

To martw się agresywnymi psami.

https://moto.wp.pl/dzikie-psy-w-turcji-rozbieraja-samochod-na-czesci-6123997768820865a

yabba

Data: 2019-11-30 21:35:34
Autor: collie
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 30.11.2019 o 20:21, yabba pisze:

Miałem dzisiaj sen, że mi Twizy zardzewiało. Na wsystkich złożeniach wykwity rdzy. No ale ... obudziłem się. Twizy ma wszystko zewnętrzne plastikowe.

To martw się agresywnymi psami.

https://moto.wp.pl/dzikie-psy-w-turcji-rozbieraja-samochod-na-czesci-6123997768820865a

I nieagresywnymi szczurami.

https://demotywatory.pl/4135214/Trabant-samochod-ktory-nie-rdzewial

Data: 2019-11-30 21:53:18
Autor: Czarek
Dywagacje na temat rdzy


W dniu 30.11.2019 o 21:35, collie pisze:
W dniu 30.11.2019 o 20:21, yabba pisze:

Miałem dzisiaj sen, że mi Twizy zardzewiało. Na wsystkich złożeniach wykwity rdzy. No ale ... obudziłem się. Twizy ma wszystko zewnętrzne plastikowe.

To martw się agresywnymi psami.

https://moto.wp.pl/dzikie-psy-w-turcji-rozbieraja-samochod-na-czesci-6123997768820865a


I nieagresywnymi szczurami.

https://demotywatory.pl/4135214/Trabant-samochod-ktory-nie-rdzewial


Tu widać z czego było robione nadwozie
https://youtu.be/emoF0EFxjjA?t=588

--
Czarek

Data: 2019-11-25 14:15:41
Autor: t-1
Dywagacje na temat rdzy

W dniu 2019-11-25 o 12:23, J.F. pisze:


A moze po prostu ma garaz. Albo iles poprzednich wlascicieli mialo garaze.

J.


Ściślej, jak ma garaż i nie jeździ.

Data: 2019-12-02 10:06:27
Autor: ąćęłńóśźż
Dywagacje na temat rdzy
A co myślicie o myciu auta zimą?
Lepiej myć, bo zmywa sól, czy lepiej nie myć, bo woda podczas mycia włazi w dziwne miejsca i namacza?
Przy czym o ile mycie samego nadwozia jest tanie (od 1 zł na ręcznej) to mycie podwozia drogie się robi (od 25-30 zł na myjniach).


-- -- -
jak ma garaż i nie jeździ.

Data: 2019-12-04 02:09:39
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Dywagacje na temat rdzy
"ąćęłńóśźż" 5de4d414$0$17346$65785112@news.neostrada.pl

: A co myślicie o myciu auta zimą?

Myć, ale umiejętnie... (ja nie myję)

: Lepiej myć, bo zmywa sól,

O ile na jezdniach jest sól...

: czy lepiej nie myć, bo woda podczas
: mycia włazi w dziwne miejsca i namacza?

IMO włazi i wyłazi...

: Przy czym o ile mycie samego nadwozia jest tanie (od 1 zł na ręcznej)

Ciekawe, jak...

: to mycie podwozia drogie się robi (od 25-30 zł na myjniach).

Możesz myć lancami -- jak nadwozie...

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.                              .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'      .,; o.'      eneuel@gmail.com      '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.   `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/... https://eneuel.oferty-kredytowe.pl/

Data: 2019-12-04 23:54:58
Autor: t-1
Dywagacje na temat rdzy
W dniu 2019-12-02 o 10:06, ąćęłńóśźż pisze:
A co myślicie o myciu auta zimą?
Lepiej myć, bo zmywa sól, czy lepiej nie myć, bo woda podczas mycia włazi w dziwne miejsca i namacza?
Przy czym o ile mycie samego nadwozia jest tanie (od 1 zł na ręcznej) to mycie podwozia drogie się robi (od 25-30 zł na myjniach).


Słyszałem od taksówkarzy, że stojący na mrozie samochód mniej rdzewieje.
Podobno najgorszy jest ogrzewany garaż.
Ja myję po sezonie.

Data: 2019-12-04 23:14:02
Autor: andal
Dywagacje na temat rdzy
On Wed, 04 Dec 2019 23:54:58 +0100, t-1 wrote:

W dniu 2019-12-02 o 10:06, ąćęłńóśźż pisze:
A co myślicie o myciu auta zimą?
Lepiej myć, bo zmywa sól, czy lepiej nie myć, bo woda podczas mycia
włazi w dziwne miejsca i namacza?
Przy czym o ile mycie samego nadwozia jest tanie (od 1 zł na ręcznej)
to mycie podwozia drogie się robi (od 25-30 zł na myjniach).


Słyszałem od taksówkarzy, że stojący na mrozie samochód mniej rdzewieje.
Podobno najgorszy jest ogrzewany garaż.
Ja myję po sezonie.

czyzby woda byla drozsza od serwisu blacharki?

97% NaCl + 2,5%CaCl + 0,5% K4 [FeCN6]

wiecej dla nie bojacych sie soli:

https://startpage.com/sp/search

Data: 2019-12-04 23:16:35
Autor: andal
Dywagacje na temat rdzy
On Wed, 04 Dec 2019 23:14:02 +0000, andal wrote:

On Wed, 04 Dec 2019 23:54:58 +0100, t-1 wrote:

W dniu 2019-12-02 o 10:06, ąćęłńóśźż pisze:
A co myślicie o myciu auta zimą?
Lepiej myć, bo zmywa sól, czy lepiej nie myć, bo woda podczas mycia
włazi w dziwne miejsca i namacza?
Przy czym o ile mycie samego nadwozia jest tanie (od 1 zł na ręcznej)
to mycie podwozia drogie się robi (od 25-30 zł na myjniach).


Słyszałem od taksówkarzy, że stojący na mrozie samochód mniej
rdzewieje.
Podobno najgorszy jest ogrzewany garaż.
Ja myję po sezonie.

czyzby woda byla drozsza od serwisu blacharki?

97% NaCl + 2,5%CaCl + 0,5% K4 [FeCN6]

wiecej dla nie bojacych sie soli:

https://startpage.com/sp/search

https://www.google.pl/search?
source=hp&ei=Mj7oXdnJNM2AtgWjwLygBQ&q=efekt+soli+drogowej+na+samochodzie&oq=efekt+soli+drogowej+na+samochodzie&gs_l=psy-
ab.12...3407.3407..6313...0.0..0.162.255.1j1......0....2j1..gws-wiz.....
0.cXNiAFR5brw&ved=0ahUKEwjZqs74j53mAhVNgK0KHSMgD1QQ4dUDCAs

Data: 2019-12-01 10:03:50
Autor:
Dywagacje na temat rdzy


Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7a98f895-7e0a-46cb-9f2d-b587938e7dea@googlegroups.com...

Mam mazdę 6 z 2002r i mam ją już dwa lata.
Mazdy rdzewieją.

Mam 8 letnia mazde 3, pierwszy wlaciciel, ani sladu rdzy. Jezdze codziennie. Zadnych specjalnych zabiegow przeciwrdzowych.

Dywagacje na temat rdzy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona