Witam!

Jak działa dokładnie układ ESP w samochodzie osobowym? Douczyłem się już na YT co daje ESP przy "teście łosia", ale mam wrażenie, że nawet przy ruszaniu na oblodzonej drodze ESP redukuje wpadanie w poślizg kół osi napędowej (jak sadzę poprzez użycie hamulców?).

W związku z tym szukam jakiejś pogłębionej wiedzy o działaniu ESP i właściwej strategii współpracy kierowcy z ww. systemem.

--
pozdrawiam
       Mikołaj

Jak działa dokładnie układ ESP w samochodzie osobowym? Douczyłem się już na YT co daje ESP przy "teście łosia", ale mam wrażenie, że nawet przy ruszaniu na oblodzonej drodze ESP redukuje wpadanie w poślizg kół osi napędowej (jak sadzę poprzez użycie hamulców?).

W związku z tym szukam jakiejś pogłębionej wiedzy o działaniu ESP i właściwej strategii współpracy kierowcy z ww. systemem.

ESP korzysta z danych czujników ABSu, położenia pedału gazu, hamulca, sprzęgła, czujnika położenia kąta skrętu kierownicy i dość zaawansowanego czujnika przyspieszeń,

brat

więcej np tutaj
http://www.wkl.com.pl/uklad-stabilizacji-toru-jazdy-esp,1,1,25?

brat

po sieci krąży instrukcja firmy Bosch (do użytku wewn. Volkswagena)
która dokładnie (64 strony) opisuje ten system albo zamów za free DVD,
link
http://www.bosch-esperience.pl/pl/language1/information_media.html

P.

Użytkownik "Mikołaj Tutak" <"mtutak[a]nixz*net"@nospam.com> napisał

Jak działa dokładnie układ ESP w samochodzie osobowym?

A ktoz to moze wiedziec, oprocz programistow firmy .. Bosch ?

Douczyłem się już na YT co daje ESP przy "teście łosia", ale mam wrażenie, że nawet przy ruszaniu na oblodzonej drodze ESP redukuje wpadanie w poślizg kół osi napędowej (jak sadzę poprzez użycie hamulców?).

Ta funkcja zasadniczo nazywa sie ASR/TCS, ale ze realizacja podobna, to wcale bym sie nie zdziwil ze "wbudowana w ESP".
W szczegolnosci - jak jedno kolo jest na lodzie, to duzo daje przyhamowanie go, bo wtedy to z drugiej strony dyfra zaczyna ciagnac.

W związku z tym szukam jakiejś pogłębionej wiedzy o działaniu ESP i właściwej strategii współpracy kierowcy z ww. systemem.

Strategia jest chyba ciagle ta sama: zachowaj odpowiednia predkosc, kup dobre opony, zachowaj odpowiednia predkosc, kup dobre opony ..

J.

UĹźytkownik "J.F." <

Ta funkcja zasadniczo nazywa sie ASR/TCS, ale ze realizacja podobna, to wcale bym sie nie zdziwil ze "wbudowana w ESP".
W szczegolnosci - jak jedno kolo jest na lodzie, to duzo daje przyhamowanie go, bo wtedy to z drugiej strony dyfra zaczyna ciagnac.

W związku z tym szukam jakiejś pogłębionej wiedzy o działaniu ESP i właściwej strategii współpracy kierowcy z ww. systemem.

Strategia jest chyba ciagle ta sama: zachowaj odpowiednia predkosc, kup dobre opony, zachowaj odpowiednia predkosc, kup dobre opony ..

"Wbudowana w ESP" ? raczej nie, u mnie jest i TC i ESP, sądzę, że nie dublowali by funkcjonalności bo i po co? Sprawdzałem ostatnio przed hipermarketem dzialanie tego ustrojstwa i w zasadzie oba układy spisują się znakomicie, ESP "wyciąga" auto z sytuacji w której niewątpliwym końcem byłby sliczny "bączek" - niestety ja w swojej wersji nie mam mozliwości wyłaczenia ani TC ani ESP więc za bardzo się tym placykiem nie nacieszyłem , do tego napęd na przód i zero radochy z zimy ;-)

W dniu 03.12.2010 17:17, Przemysław Czaja pisze:

Sprawdzałem ostatnio przed  hipermarketem dzialanie tego ustrojstwa
i w zasadzie oba układy spisują się znakomicie, ESP "wyciąga" auto
z sytuacji w której niewątpliwym końcem byłby sliczny "bączek"
- niestety ja w swojej wersji nie mam mozliwości wyłaczenia ani TC ani ESP

Korzystając z ostatniej aury również pobawiłem się trochę DSC (stabilizacja toru jazdy) w moim Volvie V40 (jest wyłączalne) i tak:

- przy ruszaniu duża różnica in plus z włączonym systemem
- bączka można z powodzeniem zakręcić i bez i z
- poprawianie toru jazdy poprzez odpuszczenie gazu (dociążenie przodu) udaje się dobrze zarówno z jak i bez
- poprawić tor po wykonaniu zakrętu poprzez dodanie gazu zdecydowanie łatwiej i skuteczniej da się z _wyłączonym_ systemem! Różnica jest spora - jak już ryjek leci w krawężnik z włączonym systemem będzie uparcie tam leciał i kręcenie/niekręcenie/dodawanie gazu niewiele pomaga - odczucie jest trochę takie jakby coś ciężkiego uparcie pchało od tyłu i nie pozwalało się odkręcić
- biegi trochę chrupią jak się je przełącza gdy system pracuje (?!)

Mam zatem mieszane odczucia...

S.

W dniu 2010-12-03 17:17, Przemysław Czaja pisze:

"Wbudowana w ESP" ? raczej nie, u mnie jest i TC i ESP, sądzę, że nie
dublowali by funkcjonalności bo i po co?

To nie są jako tako rozłączne systemy.

Kupując samochód który w wyposażeniu ma ABS, EBD, BAS, TC i ESP dostajesz samochód z jednym systemem hamulcowym który realizuje te wszystkie funkcje w zależności od warunków.

W dniu 2010-12-03 18:32, Tomasz Pyra pisze:

W dniu 2010-12-03 17:17, Przemysław Czaja pisze:

"Wbudowana w ESP" ? raczej nie, u mnie jest i TC i ESP, sądzę, że nie
dublowali by funkcjonalności bo i po co?

To nie są jako tako rozłączne systemy.

Kupując samochód który w wyposażeniu ma ABS, EBD, BAS, TC i ESP
dostajesz samochĂłd z jednym systemem hamulcowym ktĂłry realizuje te
wszystkie funkcje w zależności od warunków.

MoĹźe inaczej - podsystem ABS jest elementem pomiarowym i wykonawczym
tych systemów. Bez nie niego cała reszta nie działa. Oczywiście nie
tylko ABS-em ESP stoi :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

On Fri, 3 Dec 2010 17:17:52 +0100,  Przemysław Czaja wrote:

Użytkownik "J.F." <

Ta funkcja zasadniczo nazywa sie ASR/TCS, ale ze realizacja podobna, to wcale bym sie nie zdziwil ze "wbudowana w ESP".

"Wbudowana w ESP" ? raczej nie, u mnie jest i TC i ESP, sądzę, że nie dublowali by funkcjonalności bo i po co?

To zadzwon do ASO i spytaj ile kosztuje TC a ile ESP, bo nie masz w
swoim aucie a moze bys dokupil :-)

Sprawdzałem ostatnio przed hipermarketem dzialanie tego ustrojstwa i w zasadzie oba układy spisują się znakomicie, ESP "wyciąga" auto z sytuacji w której niewątpliwym końcem byłby sliczny "bączek" - niestety ja w swojej wersji nie mam mozliwości wyłaczenia ani TC ani ESP więc za bardzo się tym placykiem nie nacieszyłem , do tego napęd na przód i zero radochy z zimy ;-)

Trzeba szybciej jezdzic, to i radocha wroci :-P

J.

Użytkownik "J.F."

To zadzwon do ASO i spytaj ile kosztuje TC a ile ESP, bo nie masz w
swoim aucie a moze bys dokupil :-)

Sprawdzałem ostatnio przed
hipermarketem dzialanie tego ustrojstwa i w zasadzie oba układy spisują
się znakomicie, ESP "wyciąga" auto z sytuacji w której niewątpliwym
końcem byłby sliczny "bączek" - niestety ja w swojej wersji nie mam
mozliwości wyłaczenia ani TC ani ESP więc za bardzo się tym placykiem
nie nacieszyłem , do tego napęd na przód i zero radochy z zimy ;-)

Trzeba szybciej jezdzic, to i radocha wroci :-P

Czyli mam rozumieć, że auto, które ma ESP z "automatu" ma również TC?

On Sat, 4 Dec 2010 11:21:53 +0100,  Przemysław Czaja wrote:

Użytkownik "J.F."

To zadzwon do ASO i spytaj ile kosztuje TC a ile ESP, bo nie masz w
swoim aucie a moze bys dokupil :-)

Czyli mam rozumieć, że auto, które ma ESP z "automatu" ma również TC?

Powiedzmy tak:
-ABS wymaga mozliwosci zmniejszenia sily hamowania w kazdym kole z
osobna, czujnikow predkosci kol i stosownego komputera,
-Brake Assistance wymaga takze mozliwosci zwiekszenia sily hamowania
przez komputer,

-TC, przynajmniej w niektorych rozwiazaniach, sprowadza sie do
wykrywania nadmiernego rozpedzania jednego kola i przyhamowania go. Wymaga tego co ABS/BA tylko lepszego oprogramowania w komputerze.

-ESP wymaga tego co TC powyzej, plus dodatkowych czujnikow do
komputera zeby wykrywal boczne poslizgi.


Innymi slowy - jesli ktos dostarcza auto z ESP bez TC, to z czystej
zlosliwosc lub checi nadmiernego zysku. Wszysko co trzeba jest, tylko
pewnie jeden bit blokuje odpowiednie funkcje programu. No ale biznes
chodzi roznymi drogami.


J.