W dniu .04.2014 o 17:55 u2 <u_2@o2.pl> pisze:
Józef Tusk – dziadek Donalda Tuska – wedle oficjalnych encyklopedycznych wiadomości, był gdańszczaninem czującym i myślącym po polsku. Zbrodniczy przymus III Rzeszy sprawił, że Józef Tusk został siłą wcielony – jak tysiące Kaszubów i Ślązaków – do niemieckiej armii. Najpierw służył w Kurlandii, potem był w oddziałach okupacyjnych w Danii, aż wreszcie znalazł się w Ardenach, w okolicach Akwizgranu. Tu najprawdopodobniej, tuż przed ostatnią niemiecką ofensywą w grudniu 1944 r., uciekł lub dostał się do niewoli brytyjskiej, skąd trafił do Polskich Sił Zbrojnych. Jeśli ten epizod z końca wojny jest prawdziwy, to Józef Tusk mógł zostać pozbawiony (ale niekoniecznie) przez powojenne państwo niemieckie prawa do otrzymywania emerytury wojskowej. Nie wiadomo, jak sprawy faktycznie się miały, gdyż pan Józef zmarł, nie dzieląc się z bliskimi informacjami na temat swej historii. Wiadomo natomiast, a to z wywiadu z 2008 r. z Ewą Tusk, matką szefa rządu, że część rodziny Tusków utonęła w 1945 r. na statku Wilhelm Gustloff, na którym niemieccy cywile starali się ewakuować z Pomorza i Prus Wschodnich do Rzeszy.
wSieci 17-18/2014
Odgrzewane kotlety jak zwykle w tej gadzinówce.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|