W dniu 2020-10-29 o 11:49, A. Filip pisze:
Bruno Brunowski <brunoj@interia.pl> pisze:
Po ostatnich wyskokach z wezwaniem do działania bojówek i wyzywaniu
posłów opozycji od morderców, dziś kolejna akcja:
"Jarosław Kaczyński na zamkniętym partyjnym spotkaniu zaproponował
wymianę ministra zdrowia na generała Grzegorza Gieleraka, szefa WIM.
Pierwsza informowała o tym Justyna Dobrosz-Oracz, GW. Moje źródła też to potwierdzają.
Kaczyński zarzucił Niedzielskiemu "brak charyzmy"."
https://twitter.com/patrykmichalski/status/1321740085486931972?s=20
A sytuacja epidemiologiczna jest zwyczajna na miarę doświadczenia
fachowców "stanu pokoju"? Czy może czas na kogoś z mentalnością
"(duże) błędy są dosłownie *zabójcze* "?
Jak sobie ministerstwo zdrowia "nie porywająco radzi", zabójczość
pandemii w tym sezonie grypowym w Polsce dalej rośnie to wymiana szefa
ministerstwa zdrowia na kogoś z "mentalnością pola zabójczej walki"
*może* mieć sens ( *przynajmniej* do końca obecnego sezonu grypowego).
Dla mnie ten sens nie jest *bardzo* duży ale to Kaczyński i PiS poniosą
polityczne konsekwencje skutków tej (ewentualnej?) "wymiany". Jak są
gotowi ponosić odpowiedzialność "na dobre *i na złe* " to ich wybór a
moje (początkowe) komentarze będą letnie.
Zaś w interpretacji makiawelicznej: Nawet jak propozycja nie przejdzie
to obecny "jeszcze minister" powinien zrozumieć "ostrzeżenie".
[pajacu nie wklejaj mnie do cudzych wątków]
--
Runt
Oculum pro oculo et dentem pro dente!
Keep smilling. All's well that ends well.