Witam, w spadku po ojcu pozostała m.in.pralka automatyczna, którą ojciec kupił kiedyś na spólkę po 50% z bratem /teraz - spadkobierca/ Ta pralka jest w złym stanie technicznym, nikt jej nie uzywa od kilku lat - stoi bezuzytecznie /obecnie w mojej / łazience, a wcześniej - we wspólnej, jak zył jeszcze ojciec. Dziś wystawiłam ją na przedpokój, by brat-spadkobierca ją sobie zabrał, bo praktycznie w całosci teraz jest jego.

Zamiast tego "odbioru" była karczemna awantura,że ja mu "swoje brudy wystawiam i zastawiam wejscie na schody:... brat w furii pralkę przewrócił na podłogę tarasując mi dzwi do mieszkania. Nie wiem, co z tą pralką teraz zrobić /ja mam swoją od 2000 r/ - czy mogę ją oddać firmie recyclingowej za poświadczeniem odbioru? Nie wiem,jak sąd do tego podejdzie, bo to zgłoszony dla formalności "składnik" działu spadku, ale własciciel/spadkobierca nie chce jej zabrać...Pewnie liczył, ze mu zwrócę za nią pieniądze przy podziale... Mam z całości incydentu nagranie dvd+ zdjęcia. Co zrobić? pozdrawiam


--

" maxi" <maxima12@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał

Co zrobić?

Wyrzucić (tzn. oddać do recyclingu) i po sprawie.
Naprawdę nie macie większych problemów?
A jeśli obawiasz się reakcji brata, to idź do niego najlepiej z dwoma świadkami i poinformuj, że jeśli do następnego dnia nie zabierze swojej własności, to ją usuniesz ze swojej części korytarza i tyle.

Baloo <niema@onetek.eu> napisał(a):

" maxi" <maxima12@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał

> Co zrobić?

Wyrzucić (tzn. oddać do recyclingu) i po sprawie.
Naprawdę nie macie większych problemów?
A jeśli obawiasz się reakcji brata, to idź do niego najlepiej z dwoma świadkami i poinformuj, że jeśli do następnego dnia nie zabierze swojej własności, to ją usuniesz ze swojej części korytarza i tyle.

.................................
Witam,

dziekuję za pomoc :)
Mnie niepokoi tylko sąd - "brat" zrobił sobie zdjęcia tej pralki, zapewne będzie chciał w sadzie ich uzyć prze ciwko mnie, jak robił to z innymi sprawami...Wyrzuciłam złom z piwnicy - starą prasę, niekompletną i zardzewiałą...ważyła ze 250 kg, przyjechali ludzie i ją sobie wzięli /ja bym nie dała rady jej wyjąć/, to zablokował im wyjazd, dzwonił na policję /nie przyjechali/, a teraz żąda odemnie PIENIĘDZY ze "sprzedaży" tej prasy, bo podobno wzięłam...
Chory pajac... Dlatego tak drążę temat, by w sądzie nie miał na mnie haczyka...To w zasadzie jest jego pralka /ojciec dał połowę i on połowę, wiec teraz ma 75 %/wie.c powienien ja sobie zabrać i sprzedać, albo oddać...
A tak zastawia mi mały holl i nie mam jak przejść...

Czy w sytuacji, gdzie ta pralka jest w spisie rzeczy spadkowych, mozna ją oddać firmie utylizacyjnej?
Może tak być, ze i jak w przypadku tamtego złomu zrobi ludziom zadymę, jak przyjadą odbierać...Ehhh :(

Uroki życia we współwłasności:(

Czy  nie ma większych problemów ???
TO POCZĄTEK ...
d


--

Użytkownik  maxi napisał:

Baloo <niema@onetek.eu> napisał(a):

" maxi" <maxima12@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał

Co zrobić?

Wyrzucić (tzn. oddać do recyclingu) i po sprawie.
Naprawdę nie macie większych problemów?
A jeśli obawiasz się reakcji brata, to idź do niego najlepiej z dwoma świadkami i poinformuj, że jeśli do następnego dnia nie zabierze swojej własności, to ją usuniesz ze swojej części korytarza i tyle.

................................
Witam,

dziekuję za pomoc :)
Mnie niepokoi tylko sąd - "brat" zrobił sobie zdjęcia tej pralki, zapewne będzie chciał w sadzie ich uzyć prze ciwko mnie, jak robił to z innymi sprawami...Wyrzuciłam złom z piwnicy - starą prasę, niekompletną i zardzewiałą...ważyła ze 250 kg, przyjechali ludzie i ją sobie wzięli /ja bym nie dała rady jej wyjąć/, to zablokował im wyjazd, dzwonił na policję /nie przyjechali/, a teraz żąda odemnie PIENIĘDZY ze "sprzedaży" tej prasy, bo podobno wzięłam...
Chory pajac... Dlatego tak drążę temat, by w sądzie nie miał na mnie haczyka...To w zasadzie jest jego pralka /ojciec dał połowę i on połowę, wiec teraz ma 75 %/wie.c powienien ja sobie zabrać i sprzedać, albo oddać...
A tak zastawia mi mały holl i nie mam jak przejść...

Czy w sytuacji, gdzie ta pralka jest w spisie rzeczy spadkowych, mozna ją oddać firmie utylizacyjnej?
Może tak być, ze i jak w przypadku tamtego złomu zrobi ludziom zadymę, jak przyjadą odbierać...Ehhh :(

Uroki życia we współwłasności:(

Czy  nie ma większych problemów ???
TO POCZĄTEK ...
d

Dlatego jak się nie możesz dogadać z bratem, to pozostaje ci tylko oficjalna droga. Najlepiej pismo wysłane poleconym z terminem odbioru jego rzeczy i wyznaczoną opłatą za przechowywanie. Po upływie terminu oddajesz starocie firmie a od niego żądasz skrupulatnie wyliczonych kosztów jakie poniosłaś. I jak ON w sądzie wyciągnie zdjęcie pralki to ty wyciągniesz potwierdzenia i kopie pism oraz żądanie zapłaty.


ps. wiem że czasem właśnie z rodziną się najtrudniej dogadać, jedyne ostateczne wyjście to zamieszkać osobno, jednak w większości przypadków nierealne.

Co zrobić? pozdrawiam


--

Weź butelkę i się pogódź z bratem. Obydwaj jesteście magiki. Jeden robi zdjęcia
 a drugi nagrywa kamerą. Jeśli stary to widzi to się w grobie jak wentylator
obraca. --