Data: 2010-05-02 21:36:01 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Działka - za mała na podział | |
maxi pisze:
Inwestot próbuje jednak naciskać na sąd, że działka 800 m2 była wydzielona /lata 50-te/ jeszcze przed powstaniem Gminy /1972/, i ponieważ jest zabudowana, powinno mieć zastosowanie "prawo własności" a nie ustalenia obecnego planu MPZP, gdzie minimalna budowlana to 1000 m2... Ale podział, jak rozumiem, chcesz zrobić teraz. Czyli powstałyby dwie NOWE działki, które zgodnie z aktualnymi w chwili podziału przepisami nie byłby budowlane. Czy ma szansę coś wskórać ? Czy może ominąć MPZP? Może od innej strony - po co ten podział? |
|
Data: 2010-05-02 19:50:19 | |
Autor: maxi | |
Działka - za mała na podział | |
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
Ale podział, jak rozumiem, chcesz zrobić teraz. Czyli powstałyby dwie.................................... Witam, to inwestor chce podziału... zrobił samowolę budowlaną, teraz musiałby starać się o zgodę NB no i współwłascicieli / mineły dawno 2 lata, a budowa stoi od 2001 r/ , a takowej od nas nie dostanie. Wymyslił więc zapewne podział, bo na własnej działce nikogo o zgodę pytać nie musi. ........................................ ............................... Inwestor chce podziału na 2 działki, gdzie na jednej stałby jego dom / rozbudowa "starego" / na na drugiej - dom stary, w którym on chce mieć jeszcze "udział"... Cwana gapa. -- |
|
Data: 2010-05-02 21:57:42 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Działka - za mała na podział | |
maxi pisze:
Inwestor chce podziału na 2 działki, gdzie na jednej stałby jego dom / rozbudowa "starego" / na na drugiej - dom stary, w którym on chce mieć jeszcze "udział"... Przecwaniakował i teraz będzie go to kosztować. |
|
Data: 2010-05-02 20:30:15 | |
Autor: maxi | |
Działka - za mała na podział | |
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
Przecwaniakował i teraz będzie go to kosztować. .................................... Czy to oznacza, że sąd nie dokona podziału fizycznego, więc z "opcji zniesienia współwłasności" pozostaje spłata drugiej strony lub sprzedaż przez licytację? Sąd w ostatnim piśmie wzywającym na sprawę wpisał "pouczenie", że jedna ze stron może być obciążona kosztami procesu, jeśli "postępowała conajmniej niewłaściciwie"... Czy to oznacza , że mogą tylko i nwestora obciążyć wyłącznie kosztem procesu ? pozdr -- |
|
Data: 2010-05-04 10:15:19 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Działka - za mała na podział | |
maxi pisze:
Czy to oznacza, że sąd nie dokona podziału fizycznego, więc z "opcji zniesienia współwłasności" pozostaje spłata drugiej strony lub sprzedaż przez licytację? Wiesz, skoro jest to samowola budowlana to zasadniczo kara finansowa + rozbiórka. Ale to PINB z urzędu powinien się tym zająć. Bo tutaj jak rozumiem jest jakaś awaryjna próba zmuszenia współwłaścicieli do czegoś w celu szybkiego zalegalizowania samowoli? Sąd w ostatnim piśmie wzywającym na sprawę wpisał "pouczenie", że jedna ze stron może być obciążona kosztami procesu, jeśli "postępowała conajmniej niewłaściciwie"... W tym przypadku - jak rozumiem - są dwie strony: inwestor domagający się sądowego nakazu podziału działki oraz inni współwłaściciele? Na moje oko to ten inwestor, skoro domagał się podziału, który z przyczyn formalnych nie jest możliwy - bo w sumie co współwłaściciele mają do jego kombinacji? Ale głowy nie dam, bo polscy sędziowie miewają kłopoty nawet ze zwykłym dodawaniem :-P |
|
Data: 2010-05-04 18:31:53 | |
Autor: maxi | |
Działka - za mała na podział | |
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
Wiesz, skoro jest to samowola budowlana to zasadniczo kara finansowa +........................................................ Adwokat pozostałych współwłaścicieli wspomniał na sprawie, że jest to samowola budowlana... Budowa na wspólnym gruncie... nie wiem, czy w takiej sytuacji i współwłasciciele nie musieliby "uczestniczyć" finasowo w karze lub decyzji rozbiórki. Gmina dała zgodę 10 lat temu na ROZBUDOWĘ, bo już wtedy na podział zgodzić się nie chciała. ........................................................... Bo tutaj jak rozumiem jest jakaś awaryjna próba zmuszenia.......................................................... Tak to własnie wygląda - po śmierci spadkodawcy/który 10 lat temu dał zgodę w gminie na tę rozbudowę/ zmienił się skład współwłascicieli i zapewne teraz inwestor, chcąc dokończyć budowę musiałby się starać o wszystkie papiery od nowa, w tym - zgodę współwłaścicieli, a tej mógłby nie dostać. Zapewne po to jest ta rozpaczliwa próba podziału, bo chcąc zlikwidować garaż miałby "osobny" dom, i nikogo nie musiałby prosić o zgodę. ........................................................................ > Sąd w ostatnim piśmie wzywającym na sprawę wpisał "pouczenie", że jednaze > stron może być obciążona kosztami procesu, jeśli "postępowała conajmniej > niewłaściciwie"... TAK.
Współwłaścicielom nie pokazał nawet projektu architekta, gdzie jedno okno, przy okazju tej budowy zostało "po cichu zamurowane" - jak współwłaściciel wrócił do domu, to ściana już stała, a w pokoju, który zajmował były egipskie ciemności... Tak w Polsce wygląda współwłasność... Siedzieć murem w domu i pilnować, bo jak wrócisz z pracy to może się okazać, że pół domu wyburzyli :), albo - jak w tym przypadku inwestor też zamierzał zrobić "innowacje" w tym starym drewnianym domu - puścić rurę kanalizacyjną przez czyjś pokój na parterze, bo on na pietrze chciał mieć własne przyłącze... I to wcale nie jest żart. pozdr -- |
|
Data: 2010-05-02 21:41:13 | |
Autor: HANA | |
Działka - za mała na podział | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4bddd421$1news.home.net.pl... maxi pisze: nie ma znaczenia po co... moja ziemia i moge robic co chce dzielic, scalac itd.... i zaden sad ani inny urzednik nic nie ma do tego sam mam dom na 3 dzialkach, nie scalalem bo po co ... i nikomu to nie przeszkadzalo... -- - pozdrawiam Andrzej www.hana.com.pl |
|
Data: 2010-05-02 21:47:25 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Działka - za mała na podział | |
HANA pisze:
Czy ma szansę coś wskórać ? Czy może ominąć MPZP?Może od innej strony - po co ten podział? Ma, bo może nie ma potrzeby dzielić. moja ziemia i moge robic co chce Mordować? Gwałcić? Nie jesteś eksterytorialny. i zaden sad ani inny urzednik nic nie ma do tego Sorry winnetou, ale póki nie zostaniesz niepodległym państwem albo chociaż terytorium autonomicznym - polskie przepisy ciebie obowiązują. Tupanie nóżką i strzelanie fochów tego nie zmieni. |
|