Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)

Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)

Data: 2014-12-11 12:45:38
Autor: Adam
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
Witajcie.

Jednym uchem wyłapałem końcówkę audycji, w której jakaś pani po ocknięciu się w kostnicy, musi udowadniać przed sądem,że żyje, gdyż został już wystawiony akt zgonu.

Pytanie teoretyczne:

Osoba budzi się w kostnicy, ma wystawiony akt zgonu - ale nic nie robi, aby go wycofać.
Ta osoba dokonuje jakiegoś przestępstwa, np. kradnie z banku paletę sztabek złota. Zostaje złapana.

I co?
Aresztować można osobę "żywą", można też NN.
Ale czy wobec osoby "nieżywej" prawo nie jest bezsilne?
Osoba ma dokumenty (więc nie jest NN), ale dokumenty są oficjalnie na "nieżywca".
Więc można jeździć bezkarnie od banku do banku?

Oczywiście ustają też wymagalności względem świadczeń typu media, telefony, raty, itd - ale nie o to tu chodzi.

--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-12-11 04:06:05
Autor: Adam Klobukowski
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu czwartek, 11 grudnia 2014 12:45:40 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
Witajcie.

Jednym uchem wyłapałem końcówkę audycji, w której jakaś pani po ocknięciu się w kostnicy, musi udowadniać przed sądem,że żyje, gdyż został już wystawiony akt zgonu.

Pytanie teoretyczne:

Osoba budzi się w kostnicy, ma wystawiony akt zgonu - ale nic nie robi, aby go wycofać.
Ta osoba dokonuje jakiegoś przestępstwa, np. kradnie z banku paletę sztabek złota. Zostaje złapana.

I co?
Aresztować można osobę "żywą", można też NN.
Ale czy wobec osoby "nieżywej" prawo nie jest bezsilne?
Osoba ma dokumenty (więc nie jest NN), ale dokumenty są oficjalnie na "nieżywca".
Więc można jeździć bezkarnie od banku do banku?

Oczywiście ustają też wymagalności względem świadczeń typu media, telefony, raty, itd - ale nie o to tu chodzi.

Najważniejszy jest stan faktyczny, a nie to co jest w papierach.

AdamK

Data: 2014-12-11 15:17:25
Autor: Adam
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 2014-12-11 13:06, Adam Klobukowski pisze:
W dniu czwartek, 11 grudnia 2014 12:45:40 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
Witajcie.

Jednym uchem wyłapałem końcówkę audycji, w której jakaś pani po
ocknięciu się w kostnicy, musi udowadniać przed sądem,że żyje, gdyż
został już wystawiony akt zgonu.

Pytanie teoretyczne:

Osoba budzi się w kostnicy, ma wystawiony akt zgonu - ale nic nie robi,
aby go wycofać.
Ta osoba dokonuje jakiegoś przestępstwa, np. kradnie z banku paletę
sztabek złota. Zostaje złapana.

I co?
Aresztować można osobę "żywą", można też NN.
Ale czy wobec osoby "nieżywej" prawo nie jest bezsilne?
Osoba ma dokumenty (więc nie jest NN), ale dokumenty są oficjalnie na
"nieżywca".
Więc można jeździć bezkarnie od banku do banku?

Oczywiście ustają też wymagalności względem świadczeń typu media,
telefony, raty, itd - ale nie o to tu chodzi.

Najważniejszy jest stan faktyczny, a nie to co jest w papierach.


W materiale było, iż osoba uznana za zmarłą nic nie może. Nie ma mocy prawnej.

Jak można aresztować nieboszczyka?
W zasadzie aresztować fizycznie można, tylko potem nie można osądzić.


--
Pozdrawiam.

Adam


-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2014-12-11 06:35:07
Autor: Adam Klobukowski
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu czwartek, 11 grudnia 2014 15:17:28 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
W dniu 2014-12-11 13:06, Adam Klobukowski pisze:
> W dniu czwartek, 11 grudnia 2014 12:45:40 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
>> Witajcie.
>>
>> Jednym uchem wyłapałem końcówkę audycji, w której jakaś pani po
>> ocknięciu się w kostnicy, musi udowadniać przed sądem,że żyje, gdyż
>> został już wystawiony akt zgonu.
>>
>> Pytanie teoretyczne:
>>
>> Osoba budzi się w kostnicy, ma wystawiony akt zgonu - ale nic nie robi,
>> aby go wycofać.
>> Ta osoba dokonuje jakiegoś przestępstwa, np. kradnie z banku paletę
>> sztabek złota. Zostaje złapana.
>>
>> I co?
>> Aresztować można osobę "żywą", można też NN.
>> Ale czy wobec osoby "nieżywej" prawo nie jest bezsilne?
>> Osoba ma dokumenty (więc nie jest NN), ale dokumenty są oficjalnie na
>> "nieżywca".
>> Więc można jeździć bezkarnie od banku do banku?
>>
>> Oczywiście ustają też wymagalności względem świadczeń typu media,
>> telefony, raty, itd - ale nie o to tu chodzi.
>
> Najważniejszy jest stan faktyczny, a nie to co jest w papierach.
>

W materiale było, iż osoba uznana za zmarłą nic nie może. Nie ma mocy prawnej.

Jak można aresztować nieboszczyka?
W zasadzie aresztować fizycznie można, tylko potem nie można osądzić.

Normalnie. Zakuwasz w kajdanki a potem prowadzisz do sądu. Jak już pisałem - papier niezgodny ze stanem faktycznym nie ma żadnego znaczenia.

AdamK

Data: 2014-12-11 17:08:18
Autor: qwerty
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
Użytkownik "Adam Klobukowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:e5d497a2-2577-436f-a455-e3a12ae4f6d0@googlegroups.com...
Normalnie. Zakuwasz w kajdanki a potem prowadzisz do sądu. Jak już pisałem - papier niezgodny ze stanem faktycznym nie ma żadnego znaczenia.

Powiedz to ludziom, którym zostali uznanymi za zmarłych, a potem, żeby to odkręcić trzeba kupę czasu.

Data: 2014-12-12 13:08:42
Autor: Tomasz Wójtowicz
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 2014-12-11 17:08, qwerty pisze:
Użytkownik "Adam Klobukowski"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:e5d497a2-2577-436f-a455-e3a12ae4f6d0@googlegroups.com...
Normalnie. Zakuwasz w kajdanki a potem prowadzisz do sądu. Jak już
pisałem - papier niezgodny ze stanem faktycznym nie ma żadnego znaczenia.

Powiedz to ludziom, którym zostali uznanymi za zmarłych, a potem, żeby
to odkręcić trzeba kupę czasu.

Bo załatwiają to złą metodą uprzejmego wyjaśniania nieporozumienia. W takim przypadku trzeba ostro - pozwać państwo do sądu, żądając milionowego odszkodowania.

Data: 2014-12-12 13:12:17
Autor: Liwiusz
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabow ał bank ;)
W dniu 2014-12-12 13:08, Tomasz WĂłjtowicz pisze:
W dniu 2014-12-11 17:08, qwerty pisze:
UĹźytkownik "Adam Klobukowski"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:e5d497a2-2577-436f-a455-e3a12ae4f6d0@googlegroups.com...
Normalnie. Zakuwasz w kajdanki a potem prowadzisz do sądu. Jak już
pisałem - papier niezgodny ze stanem faktycznym nie ma żadnego
znaczenia.

Powiedz to ludziom, którym zostali uznanymi za zmarłych, a potem, żeby
to odkręcić trzeba kupę czasu.

Bo załatwiają to złą metodą uprzejmego wyjaśniania nieporozumienia. W
takim przypadku trzeba ostro - pozwać państwo do sądu, żądając
milionowego odszkodowania.

Recepta na szybkie załatwienie sprawy? Śmieszne, piszesz jak z onetu ;)

--
Liwiusz

Data: 2014-12-11 15:20:08
Autor: Liwiusz
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabow ał bank ;)
W dniu 2014-12-11 15:17, Adam pisze:
W dniu 2014-12-11 13:06, Adam Klobukowski pisze:
W dniu czwartek, 11 grudnia 2014 12:45:40 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
Witajcie.

Jednym uchem wyłapałem końcówkę audycji, w której jakaś pani po
ocknięciu się w kostnicy, musi udowadniać przed sądem,że żyje, gdyż
został już wystawiony akt zgonu.

Pytanie teoretyczne:

Osoba budzi się w kostnicy, ma wystawiony akt zgonu - ale nic nie robi,
aby go wycofać.
Ta osoba dokonuje jakiegoś przestępstwa, np. kradnie z banku paletę
sztabek złota. Zostaje złapana.

I co?
Aresztować można osobę "żywą", można też NN.
Ale czy wobec osoby "nieĹźywej" prawo nie jest bezsilne?
Osoba ma dokumenty (więc nie jest NN), ale dokumenty są oficjalnie na
"nieĹźywca".
Więc można jeździć bezkarnie od banku do banku?

Oczywiście ustają też wymagalności względem świadczeń typu media,
telefony, raty, itd - ale nie o to tu chodzi.

NajwaĹźniejszy jest stan faktyczny, a nie to co jest w papierach.


W materiale było, iż osoba uznana za zmarłą nic nie może. Nie ma mocy
prawnej.

To jeszcze wyjaśnij co to jest moc prawna.


Jak można aresztować nieboszczyka?

Nie wiem jak, ale przecieĹź nie o takiej sytuacji dyskutujemy.

W zasadzie aresztować fizycznie można, tylko potem nie można osądzić.

Wymyślasz jakieś dziwne problemy. A raczej łykasz "sensację"
dziennikarzyn jak młody pelikan.

--
Liwiusz

Data: 2014-12-11 15:46:56
Autor: Adam
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 2014-12-11 15:20, Liwiusz pisze:
W dniu 2014-12-11 15:17, Adam pisze:
W dniu 2014-12-11 13:06, Adam Klobukowski pisze:
W dniu czwartek, 11 grudnia 2014 12:45:40 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
Witajcie.

Jednym uchem wyłapałem końcówkę audycji, w której jakaś pani po
ocknięciu się w kostnicy, musi udowadniać przed sądem,że żyje, gdyż
został już wystawiony akt zgonu.

Pytanie teoretyczne:

Osoba budzi się w kostnicy, ma wystawiony akt zgonu - ale nic nie robi,
aby go wycofać.
Ta osoba dokonuje jakiegoś przestępstwa, np. kradnie z banku paletę
sztabek złota. Zostaje złapana.

I co?
Aresztować można osobę "żywą", można też NN.
Ale czy wobec osoby "nieżywej" prawo nie jest bezsilne?
Osoba ma dokumenty (więc nie jest NN), ale dokumenty są oficjalnie na
"nieżywca".
Więc można jeździć bezkarnie od banku do banku?

Oczywiście ustają też wymagalności względem świadczeń typu media,
telefony, raty, itd - ale nie o to tu chodzi.

Najważniejszy jest stan faktyczny, a nie to co jest w papierach.


W materiale było, iż osoba uznana za zmarłą nic nie może. Nie ma mocy
prawnej.

To jeszcze wyjaśnij co to jest moc prawna.

Przepraszam, nie jestem prawnikiem.
OIDP nazywa się to zdolność do podejmowania czynności prawnych, czy coś w tym rodzaju.



Jak można aresztować nieboszczyka?

Nie wiem jak, ale przecież nie o takiej sytuacji dyskutujemy.

W zasadzie aresztować fizycznie można, tylko potem nie można osądzić.

Wymyślasz jakieś dziwne problemy. A raczej łykasz "sensację"
dziennikarzyn jak młody pelikan.


Ależ nie, bardzo daleki jestem od łykania sensacji. Rzadko też oglądam TV czy słucham radia, i trzymam się z daleka od różnych onetów i innych takich.

Natomiast ten temat traktuję jako dyskusję akademicką, albo rozrywkę umysłową. Interesuje mnie, czy dana osoba może przebywać niejako "poza prawem", będąc formalnie nieboszczykiem.
Ciekawe, co na to KW, KPC czy nawet KPK.
Jeśli pomyliłem nazwy, proszę o wyrozumiałość :)


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-12-11 16:15:44
Autor: Liwiusz
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabow ał bank ;)
W dniu 2014-12-11 15:46, Adam pisze:

Natomiast ten temat traktuję jako dyskusję akademicką, albo rozrywkę
umysłową. Interesuje mnie, czy dana osoba może przebywać niejako "poza
prawem", będąc formalnie nieboszczykiem.
Ciekawe, co na to KW, KPC czy nawet KPK.

Ale czego oczekujesz? Przepisu, Ĺźe ten co formalnie nie Ĺźyje teĹź ponosi
odpowiedzialność?

--
Liwiusz

Data: 2014-12-11 17:40:23
Autor: poreba
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
Dnia Thu, 11 Dec 2014 15:46:56 +0100, Adam napisał(a):

Interesuje mnie, czy dana osoba może przebywać niejako "poza prawem", będąc formalnie nieboszczykiem.
Ciekawe, co na to KW, KPC czy nawet KPK.
Musisz chwilkę poczekać, aż do wątku ściągną osoby mające chociażby zielone
pojęcie o statusie prawnym osoby formalnie uznanej za zmarłą.
Jeszcze ich parę tu zostało.

proszę o wyrozumiałość :)
Nie licz na to. Musisz się liczyć z tym, że dla części p.s.p. jest swoistą
terapią/wyszalnią.

--
pozdro
poreba

Data: 2014-12-11 17:15:09
Autor: m
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 11.12.2014 15:17, Adam pisze:
Jak można aresztować nieboszczyka?
W zasadzie aresztować fizycznie można, tylko potem nie można osądzić.

Można aresztować i osądzić osobę uparcie udającą zmarłą osobę.

p. m.

Data: 2014-12-11 17:59:51
Autor: Budzik
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
Użytkownik Adam a.g@poczta.onet.pl ...


Witajcie.

Jednym uchem wyłapałem końcówkę audycji, w której jakaś pani po ocknięciu się w kostnicy, musi udowadniać przed sądem,że żyje, gdyż został już wystawiony akt zgonu.

Pytanie teoretyczne:

Osoba budzi się w kostnicy, ma wystawiony akt zgonu - ale nic nie robi, aby go wycofać.
Ta osoba dokonuje jakiegoś przestępstwa, np. kradnie z banku paletę sztabek złota. Zostaje złapana.

I co?
Aresztować można osobę "żywą", można też NN.
Ale czy wobec osoby "nieżywej" prawo nie jest bezsilne?
Osoba ma dokumenty (więc nie jest NN), ale dokumenty są oficjalnie na "nieżywca".
Więc można jeździć bezkarnie od banku do banku?

Oczywiście ustają też wymagalności względem świadczeń typu media, telefony, raty, itd - ale nie o to tu chodzi.

Dobijają aby w papierach się zgadzało... :)

A tak powaznie - a jak sądzisz?

Data: 2014-12-11 20:36:32
Autor: Adam
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 2014-12-11 18:59, Budzik pisze:
Użytkownik Adam a.g@poczta.onet.pl ...


Witajcie.

Jednym uchem wyłapałem końcówkę audycji, w której jakaś pani po
ocknięciu się w kostnicy, musi udowadniać przed sądem,że żyje, gdyż
został już wystawiony akt zgonu.

Pytanie teoretyczne:

Osoba budzi się w kostnicy, ma wystawiony akt zgonu - ale nic nie robi,
aby go wycofać.
Ta osoba dokonuje jakiegoś przestępstwa, np. kradnie z banku paletę
sztabek złota. Zostaje złapana.

I co?
Aresztować można osobę "żywą", można też NN.
Ale czy wobec osoby "nieżywej" prawo nie jest bezsilne?
Osoba ma dokumenty (więc nie jest NN), ale dokumenty są oficjalnie na
"nieżywca".
Więc można jeździć bezkarnie od banku do banku?

Oczywiście ustają też wymagalności względem świadczeń typu media,
telefony, raty, itd - ale nie o to tu chodzi.

Dobijają aby w papierach się zgadzało... :)

A tak powaznie - a jak sądzisz?


Tak poważnie?

Sądy w Polsce badają poprawność dokumentów. Zdarza się, że wydają wyroki, zdroworozsądkowo dla zwykłego "Kowalskiego" będące dużą zagadką (żeby nie powiedzieć dosadniej) - ale wyroki te są oparte na przedstawionych dokumentach. I to dokumentach poprawnych formalnie.

Teraz z drugiej strony:
W momencie śmierci osoba traci zdolność podejmowania czynności prawnych. Zostaje też pozbawiona praw publicznych.

Więc zestawiając jedno z drugim wychodzi, że człowiek (czy jeszcze osoba w świetle prawa?) uznany za zmarłego, nie istnieje dla wymiaru sprawiedliwości.
A skoro nie istnieje, to zarówno nic nie może (np. zaciągać kredytów, podpisywać umów), jak i wszystko może ;)

A patrząc bardziej praktycznie, już bez żartów z bankiem.
Przykładowo:
"Dziarski staruszek"  oblał farbą przykładowo Anacronowi autko. Tenże to widział, kamery zarejestrowały, byli świadkowie, znają staruszka.
Złożenie zeznań na policji: obywatel Taki a Taki dopuścił się czynu....
Na to Policja: przecież obywatel Taki a Taki nie żyje od miesiąca.

No i co?


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-12-11 22:14:06
Autor: RadoslawF
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabow ał bank ;)
Dnia 2014-12-11 20:36, Użytkownik Adam napisał:

A patrząc bardziej praktycznie, już bez żartów z bankiem.
Przykładowo:
"Dziarski staruszek"  oblał farbą przykładowo Anacronowi autko. TenĹźe to
widział, kamery zarejestrowały, byli świadkowie, znają staruszka.
Złożenie zeznań na policji: obywatel Taki a Taki dopuścił się czynu....
Na to Policja: przecież obywatel Taki a Taki nie żyje od miesiąca.

No i co?

Przywożą pobitego dziarskiego staruszka na komisariat
a ten przyznaje się do popełniania opisanego czynu i
prosi aresztowanie bo rodzina i znajomi pokrzywdzonego
go zabiją.
I jak myślisz co na to policja ?
Kij ma dwa końce. Każdy.


Pozdrawiam

Data: 2014-12-12 07:31:15
Autor: Wiesiaczek
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabow ał bank ;)
W dniu 11.12.2014 o 22:14, RadoslawF pisze:
Dnia 2014-12-11 20:36, Użytkownik Adam napisał:

A patrząc bardziej praktycznie, już bez żartów z bankiem.
Przykładowo:
"Dziarski staruszek"  oblał farbą przykładowo Anacronowi autko. TenĹźe to
widział, kamery zarejestrowały, byli świadkowie, znają staruszka.
Złożenie zeznań na policji: obywatel Taki a Taki dopuścił się czynu....
Na to Policja: przecież obywatel Taki a Taki nie żyje od miesiąca.

No i co?

Przywożą pobitego dziarskiego staruszka na komisariat
a ten przyznaje się do popełniania opisanego czynu i
prosi aresztowanie bo rodzina i znajomi pokrzywdzonego
go zabiją.
I jak myślisz co na to policja ?
Kij ma dwa końce. Każdy.

Tylko proca ma trzy :)

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2014-12-13 02:38:28
Autor: RadoslawF
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabow ał bank ;)
Dnia 2014-12-12 07:31, Użytkownik Wiesiaczek napisał:
W dniu 11.12.2014 o 22:14, RadoslawF pisze:
Dnia 2014-12-11 20:36, Użytkownik Adam napisał:

A patrząc bardziej praktycznie, już bez żartów z bankiem.
Przykładowo:
"Dziarski staruszek"  oblał farbą przykładowo Anacronowi autko. TenĹźe to
widział, kamery zarejestrowały, byli świadkowie, znają staruszka.
Złożenie zeznań na policji: obywatel Taki a Taki dopuścił się czynu....
Na to Policja: przecież obywatel Taki a Taki nie żyje od miesiąca.

No i co?

Przywożą pobitego dziarskiego staruszka na komisariat
a ten przyznaje się do popełniania opisanego czynu i
prosi aresztowanie bo rodzina i znajomi pokrzywdzonego
go zabiją.
I jak myślisz co na to policja ?
Kij ma dwa końce. Każdy.

Tylko proca ma trzy :)

Uszkodzona. Sprawna ma dwa.


Pozdrawiam

Data: 2014-12-11 22:15:19
Autor: Budzik
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
Użytkownik Adam a.g@poczta.onet.pl ...

No i co?

No i co? Ponawiam pytanie - jak myslisz?

Data: 2014-12-12 00:32:44
Autor: Adam
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 2014-12-11 23:15, Budzik pisze:
Użytkownik Adam a.g@poczta.onet.pl ...

No i co?

No i co? Ponawiam pytanie - jak myslisz?


Ale tu nie chodzi o to, jak myślę.
Chodzi mi o potencjalną "niemoc" prawa w pewnych sytuacjach. Sytuacja nie wydaje się stricte hipotetyczna.
Można przeczytać, że w sytuacji kobiety z Ostrowa Lubelskiego trzeba uruchomić całą skomplikowaną machinę, aby ją przywrócić do życia w sensie prawnym.

Nie piszemy na jakimś blogu, tylko na grupie prawnej.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-12-12 01:17:11
Autor: m
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 12.12.2014 00:32, Adam pisze:
Można przeczytać, że w sytuacji kobiety z Ostrowa Lubelskiego trzeba
uruchomić całą skomplikowaną machinę, aby ją przywrócić do życia w
sensie prawnym.

Przywrócić jej możliwość korzystania ze swoich praw. Kiedy przyjdzie do egzekwowania obowiązków - to wtedy jest zupełnie inna para kaloszy.

p. m.

Data: 2014-12-12 01:20:00
Autor: RadoslawF
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabow ał bank ;)
Dnia 2014-12-12 00:32, Użytkownik Adam napisał:

No i co?

No i co? Ponawiam pytanie - jak myslisz?


Ale tu nie chodzi o to, jak myślę.
Chodzi mi o potencjalną "niemoc" prawa w pewnych sytuacjach. Sytuacja
nie wydaje się stricte hipotetyczna.
Można przeczytać, że w sytuacji kobiety z Ostrowa Lubelskiego trzeba
uruchomić całą skomplikowaną machinę, aby ją przywrócić do życia w
sensie prawnym.

Nie piszemy na jakimś blogu, tylko na grupie prawnej.

To dlaczego zadajesz pytanie jak z poziomu kiepskiego blogu ?
Zgodnie z policyjnymi procedurami jak będą pewni że popełniłeś
przestępstwo to cię zamkną. I nie wypuszczą do czasu ustalenia
personaliów. Jak formalnie nie żyjesz to może się okazać
że posiedzisz u nich to faktycznej śmierci. No chyba że w czasie
"siedzenia" odkręcisz oficjalną śmierć.


Pozdrawiam

Data: 2014-12-12 11:30:21
Autor: Adam
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 2014-12-12 01:20, RadoslawF pisze:
Dnia 2014-12-12 00:32, Użytkownik Adam napisał:

No i co?

No i co? Ponawiam pytanie - jak myslisz?


Ale tu nie chodzi o to, jak myślę.
Chodzi mi o potencjalną "niemoc" prawa w pewnych sytuacjach. Sytuacja
nie wydaje się stricte hipotetyczna.
Można przeczytać, że w sytuacji kobiety z Ostrowa Lubelskiego trzeba
uruchomić całą skomplikowaną machinę, aby ją przywrócić do życia w
sensie prawnym.

Nie piszemy na jakimś blogu, tylko na grupie prawnej.

To dlaczego zadajesz pytanie jak z poziomu kiepskiego blogu ?
Zgodnie z policyjnymi procedurami jak będą pewni że popełniłeś
przestępstwo to cię zamkną. I nie wypuszczą do czasu ustalenia
personaliów. Jak formalnie nie żyjesz to może się okazać
że posiedzisz u nich to faktycznej śmierci. No chyba że w czasie
"siedzenia" odkręcisz oficjalną śmierć.


1. Czy jest podstawa prawna, aby zamknąć nieboszczyka?

2. O ile wiem, nieboszczyk sam nie może podejmować działań prawnych, w tym nie może sam odkręcić swojej formalnej śmierci.



--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-12-13 02:41:19
Autor: RadoslawF
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabow ał bank ;)
Dnia 2014-12-12 11:30, Użytkownik Adam napisał:

No i co?

No i co? Ponawiam pytanie - jak myslisz?


Ale tu nie chodzi o to, jak myślę.
Chodzi mi o potencjalną "niemoc" prawa w pewnych sytuacjach. Sytuacja
nie wydaje się stricte hipotetyczna.
Można przeczytać, że w sytuacji kobiety z Ostrowa Lubelskiego trzeba
uruchomić całą skomplikowaną machinę, aby ją przywrócić do życia w
sensie prawnym.

Nie piszemy na jakimś blogu, tylko na grupie prawnej.

To dlaczego zadajesz pytanie jak z poziomu kiepskiego blogu ?
Zgodnie z policyjnymi procedurami jak będą pewni że popełniłeś
przestępstwo to cię zamkną. I nie wypuszczą do czasu ustalenia
personaliów. Jak formalnie nie żyjesz to może się okazać
że posiedzisz u nich to faktycznej śmierci. No chyba że w czasie
"siedzenia" odkręcisz oficjalną śmierć.


1. Czy jest podstawa prawna, aby zamknąć nieboszczyka?

Zamyka się podejrzanego lub przestępcę. I żeby go wypuścić
trzeba ustalić jego tożsamość. Nie ustalą to siedzi.

2. O ile wiem, nieboszczyk sam nie może podejmować działań prawnych, w
tym nie może sam odkręcić swojej formalnej śmierci.

Policji nie musi interesować czy odkręci to sam czy nie.
Ciebie też nie, nie ustalą tożsamości siedzi i płacze.


Pozdrawiam

Data: 2014-12-12 06:59:49
Autor: Budzik
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
Użytkownik Adam a.g@poczta.onet.pl ...

No i co?

No i co? Ponawiam pytanie - jak myslisz?


Ale tu nie chodzi o to, jak myślę.
Chodzi mi o potencjalną "niemoc" prawa w pewnych sytuacjach. Sytuacja nie wydaje się stricte hipotetyczna.
Można przeczytać, że w sytuacji kobiety z Ostrowa Lubelskiego trzeba uruchomić całą skomplikowaną machinę, aby ją przywrócić do życia w sensie prawnym.

Nie piszemy na jakimś blogu, tylko na grupie prawnej.

A jak myslisz? Sadzisz, ze jak się okaze ze napadu dokonał "truposz" to pomimo tego, ze przed policja bedzie stał zdrowy człowiek to go puszcza?

Albo odwrotnie - jak ktos zastrzeli człowieka ktory formalnie nie żył to nie bedzie odpowiadał za morderstwo tylko za zniewazenie zwłok?

Jestes jakims nawiedzonym wielbicielem teorii ala Macierewicz ze byłbys w stanie uwierzyc w tego typu historie?

Data: 2014-12-12 11:12:13
Autor: Adam
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 2014-12-12 07:59, Budzik pisze:
Użytkownik Adam a.g@poczta.onet.pl ...

No i co?

No i co? Ponawiam pytanie - jak myslisz?


Ale tu nie chodzi o to, jak myślę.
Chodzi mi o potencjalną "niemoc" prawa w pewnych sytuacjach. Sytuacja
nie wydaje się stricte hipotetyczna.
Można przeczytać, że w sytuacji kobiety z Ostrowa Lubelskiego trzeba
uruchomić całą skomplikowaną machinę, aby ją przywrócić do życia w
sensie prawnym.

Nie piszemy na jakimś blogu, tylko na grupie prawnej.

A jak myslisz? Sadzisz, ze jak się okaze ze napadu dokonał "truposz" to
pomimo tego, ze przed policja bedzie stał zdrowy człowiek to go puszcza?

Albo odwrotnie - jak ktos zastrzeli człowieka ktory formalnie nie żył to
nie bedzie odpowiadał za morderstwo tylko za zniewazenie zwłok?

Jestes jakims nawiedzonym wielbicielem teorii ala Macierewicz ze byłbys w
stanie uwierzyc w tego typu historie?


Nie wiem, kto to Macierewicz, nie znam jego teorii.
Lata temu zapoznawałem się natomiast z teoriami kosmologicznymi, i tymi bardziej naukowymi, i tymi trochę mniej, jak np.  Ericha von Daenikena.
Ale to NTG.

Chodzi mi o to, co może przedstawiciel prawa (prokurator, sędzia, itp) zrobić względem osoby nieżywej - i to w aspekcie prawa, a nie działań młokosów z Policji. Działania Policji nie zawsze mają umocowanie w prawie.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-12-12 11:59:56
Autor: Budzik
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
Użytkownik Adam a.g@poczta.onet.pl ...

Nie wiem, kto to Macierewicz, nie znam jego teorii.

Zazdroszcze :) ale nie wierze?
Skąd jestes? Bieszczady? ;-P

Lata temu zapoznawałem się natomiast z teoriami kosmologicznymi, i
tymi bardziej naukowymi, i tymi trochę mniej, jak np.  Ericha von
Daenikena. Ale to NTG.

Tak, to inne rodzaje teorii. :)

Chodzi mi o to, co może przedstawiciel prawa (prokurator, sędzia, itp)
zrobić względem osoby nieżywej - i to w aspekcie prawa, a nie działań młokosów z Policji. Działania Policji nie zawsze mają umocowanie w
prawie.
Odpowiedz sobie prosze na to pytanie sam, a grupa zweryfikuje odpowiedź.
Zapewne Twoja bedzie dobra, bo jest dość zdroworozsądkowa.

Data: 2014-12-12 07:36:19
Autor: Krzysztof Jodłowski
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 2014-12-11 20:36, Adam pisze:
W momencie śmierci osoba traci zdolność podejmowania czynności prawnych.
Zostaje też pozbawiona praw publicznych.

Czynności prawnych i praw może tak, ale nie obowiązków... Czyli nie ma prawa do obrony, ale zgodnie z KK MUSI odpowiedzieć za przestępstwo.

--
pozdrawiam
Krzysztof Jodłowski

Data: 2014-12-12 10:59:24
Autor: Adam
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 2014-12-12 07:36, Krzysztof Jodłowski pisze:
W dniu 2014-12-11 20:36, Adam pisze:
W momencie śmierci osoba traci zdolność podejmowania czynności prawnych.
Zostaje też pozbawiona praw publicznych.

Czynności prawnych i praw może tak, ale nie obowiązków... Czyli nie ma
prawa do obrony, ale zgodnie z KK MUSI odpowiedzieć za przestępstwo.


Ano właśnie: czy KK przewiduje karanie osoby nieżyjącej?
O to mi chodzi.

Chyba najpierw sąd musi stwierdzić nieważność aktu zgonu, a dopiero potem można podjąć dalsze kroki.
A jeśli się znajdzie sprytna papuga od strony "nieboszczyka", to sprawa może być jeszcze bardziej zagmatwana.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-12-12 11:18:46
Autor: Budzik
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
Użytkownik Adam a.g@poczta.onet.pl ...

W momencie śmierci osoba traci zdolność podejmowania czynności
prawnych. Zostaje też pozbawiona praw publicznych.

Czynności prawnych i praw może tak, ale nie obowiązków... Czyli nie
ma prawa do obrony, ale zgodnie z KK MUSI odpowiedzieć za
przestępstwo.
Ano właśnie: czy KK przewiduje karanie osoby nieżyjącej?
O to mi chodzi.

Ale ta osoba zyje...

Chyba najpierw sąd musi stwierdzić nieważność aktu zgonu, a dopiero potem można podjąć dalsze kroki.

Formalnie.

A jeśli się znajdzie sprytna papuga od strony "nieboszczyka", to
sprawa może być jeszcze bardziej zagmatwana.

Przesadzasz, przeceniasz...

Data: 2014-12-12 12:28:15
Autor: Adam
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 2014-12-12 12:18, Budzik pisze:
Użytkownik Adam a.g@poczta.onet.pl ...

W momencie śmierci osoba traci zdolność podejmowania czynności
prawnych. Zostaje też pozbawiona praw publicznych.

Czynności prawnych i praw może tak, ale nie obowiązków... Czyli nie
ma prawa do obrony, ale zgodnie z KK MUSI odpowiedzieć za
przestępstwo.

Ano właśnie: czy KK przewiduje karanie osoby nieżyjącej?
O to mi chodzi.

Ale ta osoba zyje...

Jakby to było takie proste, to sprawa kobiety z Ostrowa Lubelskiego nie ciągnęła by się tygodniami, pomimo prób przyśpieszenia przez prokuratora.


Chyba najpierw sąd musi stwierdzić nieważność aktu zgonu, a dopiero
potem można podjąć dalsze kroki.

Formalnie.

A jeśli się znajdzie sprytna papuga od strony "nieboszczyka", to
sprawa może być jeszcze bardziej zagmatwana.

Przesadzasz, przeceniasz...


Ja to widzę tak:

1. Sąd stwierdzi nieważność aktu zgonu - więc "dziarski staruszek" w świetle prawa ma "ciągłość życia" - więc odpowiada za wszystko, co zrobił w trakcie.

2. Sąd "przywróci do życia" - więc tenże dziarski formalnie przez pewien czas był nieboszczykiem - a więc jako nieboszczyk nie może odpowiadać za czyny popełnione jako "zombi" ;) i tego może się chwycić sprytna papuga.
Mało było przykładów "niepoczytalności" i formalnego braku odpowiedzialności przez niektórych "ważnych" ludzi?



--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-12-12 11:59:55
Autor: Budzik
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
Użytkownik Adam a.g@poczta.onet.pl ...

W momencie śmierci osoba traci zdolność podejmowania czynności
prawnych. Zostaje też pozbawiona praw publicznych.

Czynności prawnych i praw może tak, ale nie obowiązków... Czyli nie
ma prawa do obrony, ale zgodnie z KK MUSI odpowiedzieć za
przestępstwo.

Ano właśnie: czy KK przewiduje karanie osoby nieżyjącej?
O to mi chodzi.

Ale ta osoba zyje...

Jakby to było takie proste, to sprawa kobiety z Ostrowa Lubelskiego nie ciągnęła by się tygodniami, pomimo prób przyśpieszenia przez prokuratora.

Coraz bardziej mam wrażenie ze chcesz potrolować na temat jakiejs pojedynczej głupoty urzedników z Ostrowa.
Mam rację?

Chyba najpierw sąd musi stwierdzić nieważność aktu zgonu, a dopiero
potem można podjąć dalsze kroki.

Formalnie.

A jeśli się znajdzie sprytna papuga od strony "nieboszczyka", to
sprawa może być jeszcze bardziej zagmatwana.

Przesadzasz, przeceniasz...


Ja to widzę tak:

1. Sąd stwierdzi nieważność aktu zgonu - więc "dziarski staruszek" w świetle prawa ma "ciągłość życia" - więc odpowiada za wszystko, co zrobił w trakcie.

2. Sąd "przywróci do życia" - więc tenże dziarski formalnie przez pewien czas był nieboszczykiem - a więc jako nieboszczyk nie może odpowiadać za czyny popełnione jako "zombi" ;) i tego może się chwycić sprytna papuga.

Brakuje mi słów.
Naprawde wierzysz, ze mozna się w ten sposób wyłgac?
Jeżeli juz musi byc pbardzo prawnie (chociaz wole zdroworozsadkowo tam gdzie sie da) to stwierdzenie niewaznosci aktu zgonu nie oznacza, ze dziadek zaczalzyc tylko ze nigdy nie umarł.
Wiec odpowiada za wszystko co zrobił.

Mało było przykładów "niepoczytalności" i formalnego braku odpowiedzialności przez niektórych "ważnych" ludzi?

Albo przykłądów nieświezego miesa w markecie.
Tylko co ma piernik do wiatraka?
No chyba ze, jak wspomniałem wczesniej, chodzi o trolowanie.

Data: 2014-12-12 12:30:28
Autor: Liwiusz
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabow ał bank ;)
W dniu 2014-12-12 12:28, Adam pisze:

2. Sąd "przywróci do życia" - więc tenże dziarski formalnie przez pewien
czas był nieboszczykiem - a więc jako nieboszczyk nie może odpowiadać za
czyny popełnione jako "zombi" ;) i tego może się chwycić sprytna papuga.
Mało było przykładów "niepoczytalności" i formalnego braku
odpowiedzialności przez niektórych "ważnych" ludzi?

Skoro byli niepoczytalni, to nie odpowiadali, gdzie tu jakakolwiek analogia?

Jeśli już, to wbrew twoim twierdzeniom - bo liczą się fakty, a nie
papier - jak biegły stwierdzi, że w momencie popełniania przestępstwa
byłeś niepoczytalny, to nie odpowiadasz, mimo że papieru na to wcześniej
nie miałeś.

--
Liwiusz

Data: 2014-12-12 14:17:35
Autor: m
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 12.12.2014 12:28, Adam pisze:
>>Ano właśnie: czy KK przewiduje karanie osoby nieżyjącej?
>>O to mi chodzi.
>>
>Ale ta osoba zyje...
Jakby to było takie proste, to sprawa kobiety z Ostrowa Lubelskiego nie
ciągnęła by się tygodniami, pomimo prób przyśpieszenia przez prokuratora.


ale przecież to nie ma związku.

To tak jak Ci US wyrzuci z kosztów jakąś fakturę, nie oznacza to automatycznie że firma która ją wystawiła może ją sobie wyrzucić z przychodów.

p. m.

Data: 2014-12-12 23:34:30
Autor: Gotfryd Smolik news
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
On Thu, 11 Dec 2014, Adam wrote:

W dniu 2014-12-11 18:59, Budzik pisze:
A tak powaznie - a jak sądzisz?

Tak poważnie?

Sądy w Polsce badają poprawność dokumentów. Zdarza się, że wydają wyroki,
zdroworozsądkowo dla zwykłego "Kowalskiego" będące dużą zagadką (żeby nie
powiedzieć dosadniej) - ale wyroki te są oparte na przedstawionych
dokumentach. I to dokumentach poprawnych formalnie.

  Ale całość bierze się z dość "mechanicznego" działania prawa.
  Jeśli dany PRZEPIS bazuje na DOKUMENCIE, to skutkiem braku dokumentu
jest  wadliwe działanie mechnizmu który na tym przepisie jest oparty.

  Dajmy na to, chcesz kupić sprzedać nieruchomość.
  I jest problem - bo wg prawa właścicielem są ci, którzy są wpisani
aktem notarialnym do księgi wieczystej, a przecież "papier" mają
już spadkobiercy.
  Jesteś uziemiony do momentu odkręcenia "papieru".

  Ale Ty poruszyłeś kwestię prawa karnego.
  Pokaż mi, który przepis stanowi, że "odpowiada obywatel wpisany
prawidłowo do USC"?
  Nie ma takiego warunku - odpowiada sprawca czynu, nie musi się
niczym legitymować.

Teraz z drugiej strony:
W momencie śmierci osoba traci zdolność podejmowania czynności prawnych.

  Nie.
  Znika jako byt.
  Jeśli nie zniknęła...

Zostaje też pozbawiona praw publicznych.

  Podasz przepis?

A patrząc bardziej praktycznie, już bez żartów z bankiem.
Przykładowo:
"Dziarski staruszek"  oblał farbą przykładowo Anacronowi autko. Tenże to widział, kamery zarejestrowały, byli świadkowie, znają staruszka.
Złożenie zeznań na policji: obywatel Taki a Taki dopuścił się czynu....
Na to Policja: przecież obywatel Taki a Taki nie żyje od miesiąca.

No i co?

  No i rusza śledztwo "w sprawie", dlaczego żyjący dostał dokumenty zmarłego.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-12-13 01:09:40
Autor: Adam
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu 2014-12-12 23:34, Gotfryd Smolik news pisze:
(...)

Dzięki, i o to mi chodziło :)

Być może mamy lepsze sądy niż w USA, gdzie np. można kogoś zaskarżyć, że klient poparzył się gorącą kawą.
Inny przypadek: kierowca w czasie jazdy kamperem odszedł od kierownicy, aby zrobić sobie kawę. Oczywiście nie zdążył ;) ale przeżył. Oskarżył o brak punktu w instrukcji obsługi auta, mówiący o zakazie odchodzenia od kierownicy w trakcie jazdy. I co najdziwniejsze - zwyciężył :(

Przypadek złodzieja "zombie" w USA mógłby być ciekawy, o ile tenże "zombie" znalazł by sprytnego papugę.

Chyba napiszę scenariusz jakiegoś filmu opartego na tym pomyśle.
Ale z Johnem Grishamem ciężko będzie rywalizować ;)

Przy okazji:
Bywały u nas reklamy "niekończącego się" papieru toaletowego.
Ciekawe, czy w USA taka reklama by przeszła. Mógłby ktoś w sądzie udowadniać, że jednak papier się skończył, przynosząc zużyty dowód rzeczowy ;)


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-12-13 02:49:27
Autor: Gotfryd Smolik news
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
On Sat, 13 Dec 2014, Adam wrote:

Przy okazji:
Bywały u nas reklamy "niekończącego się" papieru toaletowego.

  W Niemczech firma produkująca farby przypłaciła reklamowy rysunek
(umieszczony na wiaderku z klejem do farby sufitowej) eksperymentem
procesowym.
  O dziwo, "przeżyli" (przyklejonu tym klejem do sufitu pędzel wytrzymał
założone jako "oczekiwana waga" 75kG).

  Natomiast co do reklamy o której piszesz, trzeba by znać BARDZO DOSŁOWNĄ
jej treść. Był tu (na grupie .prawo) kiedyś flejm o reklamie dotyczącej
"darmowego tankowania".
  Nie do ugryzienia - płacisz za paliwo, tankowanie za darmo :>

Ciekawe, czy w USA taka reklama by przeszła. Mógłby ktoś w sądzie udowadniać, że jednak papier się skończył, przynosząc zużyty dowód rzeczowy ;)

  :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-12-13 11:11:22
Autor: Marek
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
On Sat, 13 Dec 2014 01:09:40 +0100, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:
Bywały u nas reklamy "niekończącego się" papieru toaletowego.
Ciekawe, czy w USA taka reklama by przeszła.


Czy u nas sąd może wydać wyrok opierając się na zdrowym rozsądku?


P.S.
Oczywiście, chodzi o to, że rolka nie może być nieskończona ;)

--
Marek

Data: 2014-12-16 01:51:45
Autor: Gotfryd Smolik news
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
On Sat, 13 Dec 2014, Marek wrote:

On Sat, 13 Dec 2014 01:09:40 +0100, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:
Bywały u nas reklamy "niekończącego się" papieru toaletowego.
Ciekawe, czy w USA taka reklama by przeszła.

Czy u nas sąd może wydać wyrok opierając się na zdrowym rozsądku?

P.S.
Oczywiście, chodzi o to, że rolka nie może być nieskończona ;)

<uwaga, odnoszę się do tego co napisano, a nie tego, czego nie
ma w cytatach!>
  Tekst wyżej nic nie wspomina o *rolce*!
  To jest bardzo często wykorzystywany (w reklamach) haczyk:
oni Ci z chęcią będą dostarczać ten papier do konca świata.
  A przynajmniej tak deklarują.
  Czyli do końca istnienia spzoo lub SA, która "prawnie wyraziła"
taką obietnicę :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-12-12 00:52:51
Autor: nkab
Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)
W dniu czwartek, 11 grudnia 2014 12:45:40 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
Witajcie.

Jednym uchem wyłapałem końcówkę audycji, w której jakaś pani po ocknięciu się w kostnicy, musi udowadniać przed sądem,że żyje, gdyż został już wystawiony akt zgonu.

Pytanie teoretyczne:

Osoba budzi się w kostnicy, ma wystawiony akt zgonu - ale nic nie robi, aby go wycofać.
Ta osoba dokonuje jakiegoś przestępstwa, np. kradnie z banku paletę sztabek złota. Zostaje złapana.

I co?
Aresztować można osobę "żywą", można też NN.
Ale czy wobec osoby "nieżywej" prawo nie jest bezsilne?
Osoba ma dokumenty (więc nie jest NN), ale dokumenty są oficjalnie na "nieżywca".
Więc można jeździć bezkarnie od banku do banku?

Oczywiście ustają też wymagalności względem świadczeń typu media, telefony, raty, itd - ale nie o to tu chodzi.

-- Pozdrawiam.

Adam

Koledze chodzi tylko o to, że zgłoszenie śmierci jest bardzo
proste (w USC) a odwołanie jest już porażką - musi sąd a nie
prokurator.

Andrzej.

Dziarski "nieżyjący" staruszek obrabował bank ;)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona