Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Dzielna policja we Wrocławiu

Dzielna policja we Wrocławiu

Data: 2010-05-08 02:33:03
Autor: Michał Wolff
Dzielna policja we Wrocławiu
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność powrotu z wyjazdu rowerowego
pociągiem z Wrocławia. Główny dworzec jest rozkopany, do tymczasowego
trzeba się dostać tunelem. Nie zauważyłem kiepsko widocznego znaku i
powolutku jechałem 5-10km/h. Wraz z innym rowerzystą od razu zgarnęła
nas nasza dzielna policja. Żadnej rozmowy, żadnego pouczenia, od razu
mandacik.

Moja sprawa jest nie do obrony (zakaz choć kiepski ale był), natomiast
ten drugi rowerzysta wchodził do tunelu bezpośrednio z peronu, gdzie
żadnego zakazu nie ma - i mimo tego te sępy go capnęły.
Ostrzegam tym postem tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, bo widać
że policja szuka nowych źródeł dochodu, schodząc do poziomu SOK i
Straży Miejskiej.

A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Data: 2010-05-08 11:43:30
Autor: robertcb
Dzielna policja we Wrocławiu
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność powrotu z wyjazdu rowerowego
pociągiem z Wrocławia. Główny dworzec jest rozkopany, do tymczasowego
trzeba się dostać tunelem. Nie zauważyłem kiepsko widocznego znaku i
powolutku jechałem 5-10km/h. Wraz z innym rowerzystą od razu zgarnęła
nas nasza dzielna policja. Żadnej rozmowy, żadnego pouczenia, od razu
mandacik.

Moja sprawa jest nie do obrony (zakaz choć kiepski ale był), natomiast
ten drugi rowerzysta wchodził do tunelu bezpośrednio z peronu, gdzie
żadnego zakazu nie ma - i mimo tego te sępy go capnęły.
Ostrzegam tym postem tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, bo widać
że policja szuka nowych źródeł dochodu, schodząc do poziomu SOK i
Straży Miejskiej.


Sam rower to jeszcze można przeniesc przez tunel, ale co zrobić gdy jedzie się z pełnym ekwipunkiem wyprawowym (sakwy+przyczepka), windy brak, przejscie miedzy peronami oczywiscie słuzbowe i zakaz,  a jedyna legalna droga na peron to tunel lub kładka i oczywiście mnóstwo schodów...

--


Data: 2010-05-08 11:46:30
Autor: johnkelly
Dzielna policja we Wrocławiu
Michał Wolff pisze:
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność powrotu z wyjazdu rowerowego
pociągiem z Wrocławia. Główny dworzec jest rozkopany, do tymczasowego
trzeba się dostać tunelem. Nie zauważyłem kiepsko widocznego znaku i
powolutku jechałem 5-10km/h. Wraz z innym rowerzystą od razu zgarnęła
nas nasza dzielna policja. Żadnej rozmowy, żadnego pouczenia, od razu
mandacik.

Moja sprawa jest nie do obrony (zakaz choć kiepski ale był), natomiast
ten drugi rowerzysta wchodził do tunelu bezpośrednio z peronu, gdzie
żadnego zakazu nie ma - i mimo tego te sępy go capnęły.
Ostrzegam tym postem tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, bo widać
że policja szuka nowych źródeł dochodu, schodząc do poziomu SOK i
Straży Miejskiej.

A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Przepraszam, ale nie mam pojęcia co te znaki oznaczają.

Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-08 12:02:09
Autor: szufla
Dzielna policja we Wrocławiu

Przepraszam, ale nie mam pojęcia co te znaki oznaczja

Slusznie, nie ma takich znakow :)
Nie placilbym tylko czekal na wezwanie z sadu.

sz.

Data: 2010-05-08 03:22:13
Autor: Michał Wolff
Dzielna policja we Wrocławiu
On 8 Maj, 12:02, "szufla" <p...@prr.pr> wrote:
> Przepraszam, ale nie mam pojęcia co te znaki oznaczja

Slusznie, nie ma takich znakow :)
Nie placilbym tylko czekal na wezwanie z sadu.

Skoro przyjąłem mandat - to już na to raczej za późno, uprawomocnia
się z chwilą jego przyjęcia. Można odmówić jego przyjęcia, wtedy jest
sprawa w sądzie grodzkim. Gdyby to się stało w Warszawie - tak bym
zrobił, ale sprawa dotyczy za niskiej sumy, by się z tym bujać i
jeździć 5h ekspresem za kolejne 100zł do Wrocławia, gdy gwarancja
wygranej też 100% nie jest.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-05-08 12:30:42
Autor: szufla
Dzielna policja we Wrocławiu
Ale jest cos takiego:

Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę
nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie
następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty
uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.

Co zrobisz to juz twoja sprawa, ale ja bym nie puscil...

Data: 2010-05-08 12:39:34
Autor: szymon
Dzielna policja we Wrocławiu
Ale jest cos takiego:

Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę
nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie
następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty
uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.

Ale ten czyn jest wykroczeniem

--


Data: 2010-05-08 12:58:06
Autor: johnkelly
Dzielna policja we Wrocławiu
szymon pisze:
Ale jest cos takiego:

Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę
nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie
następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty
uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.

Ale ten czyn jest wykroczeniem

Przekroczenie prędkości też - chyba, że nie ma ograniczenia.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-08 12:58:44
Autor: szymon
Dzielna policja we Wrocławiu
szymon pisze:
>> Ale jest cos takiego:
>>
>> Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę
>> nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie
>> następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty
>> uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.
> > Ale ten czyn jest wykroczeniem

Przekroczenie prędkości też - chyba, że nie ma ograniczenia.

Nie ważne czy było ograniczenie czy nie. Przekroczenie prędkości jest
wykroczeniem. Przepis, który podał Szufla, odnosi się do czynu nie będącego
wykroczeniem. Można by go zastosować, gdybyś dostał mandat np za jazdę w
zielonych spodenkach :-)

--


Data: 2010-05-08 13:12:53
Autor: johnkelly
Dzielna policja we Wrocławiu
szymon pisze:
szymon pisze:
Ale jest cos takiego:

Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę
nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie
następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty
uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.
Ale ten czyn jest wykroczeniem
Przekroczenie prędkości też - chyba, że nie ma ograniczenia.

Nie ważne czy było ograniczenie czy nie. Przekroczenie prędkości jest
wykroczeniem. Przepis, który podał Szufla, odnosi się do czynu nie będącego
wykroczeniem. Można by go zastosować, gdybyś dostał mandat np za jazdę w
zielonych spodenkach :-)


Nie łapiesz o co mi chodzi :). Jeśli dostaniesz mandat za przekroczenie prędkości 50km/h w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 90km/h to mandat jest nielegalny bo nie popełniłeś wykroczenia.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-08 14:01:50
Autor: szufla
Dzielna policja we Wrocławiu
No wlasnie, wszystko zalezy od interpretacji :)

sz.

Data: 2010-05-08 15:40:11
Autor: MadMan
Dzielna policja we Wrocławiu
Dnia Sat, 08 May 2010 12:39:34 +0200, szymon napisał(a):

Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę
nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie
następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty
uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.

Ale ten czyn jest wykroczeniem

Przejazd przez tunel przed którym nie ma znaku zakazu jest wykroczeniem?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-05-08 16:00:40
Autor: szymon
Dzielna policja we Wrocławiu
Dnia Sat, 08 May 2010 12:39:34 +0200, szymon napisał(a):

>> Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę
>> nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie
>> następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty
>> uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.
> > Ale ten czyn jest wykroczeniem

Przejazd przez tunel przed którym nie ma znaku zakazu jest wykroczeniem?

Nie, ale Michał dostał mandat za jazdę rowerem w miejscu zabronionym na terenie
kolejowym, co wykroczeniem jest.

--


Data: 2010-05-08 16:12:37
Autor: MadMan
Dzielna policja we Wrocławiu
Dnia Sat, 08 May 2010 16:00:40 +0200, szymon napisał(a):

Ale ten czyn jest wykroczeniem

Przejazd przez tunel przed którym nie ma znaku zakazu jest wykroczeniem?

Nie, ale Michał dostał mandat za jazdę rowerem w miejscu zabronionym na terenie
kolejowym, co wykroczeniem jest.

Faktycznie, teraz widzę że to nie jezdnia. Ciekawe co jest podstawą zabronienia tego czynu. Na pewno nie znak
widoczny na zdjęciu. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-05-08 16:14:25
Autor: johnkelly
Dzielna policja we Wrocławiu
szymon pisze:
Dnia Sat, 08 May 2010 12:39:34 +0200, szymon napisał(a):

Art. 101. § 1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę
nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie
następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty
uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.
Ale ten czyn jest wykroczeniem
Przejazd przez tunel przed którym nie ma znaku zakazu jest wykroczeniem?

Nie, ale Michał dostał mandat za jazdę rowerem w miejscu zabronionym na terenie
kolejowym, co wykroczeniem jest.

Po czym można poznać, iż był to teren kolejowy, i że było to zabronione? Z przedstawionej tablicy niewiele wynika.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-08 16:15:46
Autor: szymon
Dzielna policja we Wrocławiu
Po czym można poznać, iż był to teren kolejowy, i że było to zabronione? Z przedstawionej tablicy niewiele wynika.

W tej dyskusji nie ważne, co z czego wynika, ważne pod czym się Michał podpisał.
A podpisał się pod tym, że popełnił wykroczenie. Odwołania od tej decyzji nie
ma. Jak dla mnie EOT

--


Data: 2010-05-08 17:28:16
Autor: szufla
Dzielna policja we Wrocławiu

Odwołania od tej decyzji nie
ma.

Bzdury pleciesz.

sz.

Data: 2010-05-08 17:28:43
Autor: szymon
Dzielna policja we Wrocławiu
Bzdury pleciesz.

Ty za to podajesz argumenty nie do obalenia

--


Data: 2010-05-08 10:22:36
Autor: Michał Wolff
Dzielna policja we Wrocławiu
On 8 Maj, 17:28, "szymon" <sch30WYTNI...@op.pl> wrote:
> Bzdury pleciesz.

Ty za to podajesz argumenty nie do obalenia

Sprawa nie jest tak oczywista, bo jako człowiek nie znający Wrocławia
- naprawdę nie wiedziałem, że to jest teren dworca (bo główny budynek
dworca jest ogrodzony i niedostępny, trwa tam jakiś remont, ja
jechałem za znakami na dworzec tymczasowy), a znak drogowy (którego i
tak nie zauważyłem) jak tu już napisano nie ma mocy prawnej. Sprawa
mnie wkurzyła - i gdyby działo się to w Warszawie to odmówiłbym
przyjęcia mandatu i spróbowałbym swoich sił w sądzie.

Niestety działo się to we Wrocławiu, ewentualna rozprawa tam miałaby
miejsce, więc musiałem odpuścić sprawę, nie mam czasu i pieniędzy na
ciąganie się po sądach oddalonych 5h jazdy pociągiem od mojego miasta.
Myślałem, że policja ma ciekawsze zajęcia niż szukanie łebków na
mandaty. Ale widać, że w niektórych miejscach od SOK czy Straży
Miejskiej różni się tylko tym że więcej może.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-05-08 19:31:07
Autor: johnkelly
Dzielna policja we Wrocławiu
Michał Wolff pisze:

Sprawa nie jest tak oczywista, bo jako człowiek nie znający Wrocławia
- naprawdę nie wiedziałem, że to jest teren dworca (bo główny budynek
dworca jest ogrodzony i niedostępny, trwa tam jakiś remont, ja
jechałem za znakami na dworzec tymczasowy), a znak drogowy (którego i
tak nie zauważyłem) jak tu już napisano nie ma mocy prawnej. Sprawa
mnie wkurzyła - i gdyby działo się to w Warszawie to odmówiłbym
przyjęcia mandatu i spróbowałbym swoich sił w sądzie.

To co pokazałeś na zdjęciu to nie jest znak drogowy.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-09 21:17:53
Autor: MichałG
Dzielna policja we Wrocławiu
johnkelly pisze:
Michał Wolff pisze:

Sprawa nie jest tak oczywista, bo jako człowiek nie znający Wrocławia
- naprawdę nie wiedziałem, że to jest teren dworca (bo główny budynek
dworca jest ogrodzony i niedostępny, trwa tam jakiś remont, ja
jechałem za znakami na dworzec tymczasowy), a znak drogowy (którego i
tak nie zauważyłem) jak tu już napisano nie ma mocy prawnej. Sprawa
mnie wkurzyła - i gdyby działo się to w Warszawie to odmówiłbym
przyjęcia mandatu i spróbowałbym swoich sił w sądzie.

To co pokazałeś na zdjęciu to nie jest znak drogowy.

Bo też tunel to nie droga....


Pozdrawiam
michał

Data: 2010-05-09 21:21:48
Autor: johnkelly
Dzielna policja we Wrocławiu
MichałG pisze:

To co pokazałeś na zdjęciu to nie jest znak drogowy.

Bo też tunel to nie droga....

Znaczy się można se walnąć dowolnego kleksa na ścianie po czym rypać mandaty za jego nie przestrzeganie?

michał


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-10 08:43:30
Autor: MichałG
Dzielna policja we Wrocławiu
johnkelly pisze:
MichałG pisze:

To co pokazałeś na zdjęciu to nie jest znak drogowy.

Bo też tunel to nie droga....

Znaczy się można se walnąć dowolnego kleksa na ścianie po czym rypać mandaty za jego nie przestrzeganie?

jak widać - można. Zakaz nie wynika z kleksa, ale ogólnych przepisów kolejowych obowiązujacych na terenie kolejowym.
A że wypadałoby obywatela o tym sensownie poinformować, to juz zupełnie inna broszka. Niestety tylko wypadałoby - obywatel ma znac przepisy.  ;(



Pozdrawiam poniedziałkowo
Michał

Data: 2010-05-10 09:22:06
Autor: johnkelly
Dzielna policja we Wrocławiu
MichałG pisze:
johnkelly pisze:
MichałG pisze:

To co pokazałeś na zdjęciu to nie jest znak drogowy.

Bo też tunel to nie droga....

Znaczy się można se walnąć dowolnego kleksa na ścianie po czym rypać mandaty za jego nie przestrzeganie?

jak widać - można. Zakaz nie wynika z kleksa, ale ogólnych przepisów kolejowych obowiązujacych na terenie kolejowym.
A że wypadałoby obywatela o tym sensownie poinformować, to juz zupełnie inna broszka. Niestety tylko wypadałoby - obywatel ma znac przepisy.  ;(

Nie zgodzę się :P. Niestety obywatelowi najczęściej nie chce się niczego z tym zrobić, woli zapłacić 100pln i mieć z głowy. Pozostaje liczyć, że kiedyś trafią na kogoś porównywalnego do prawnika, który wygrał sprawę o 6,50pln za przejazd autostradą i przetrzymywanie.

Michał


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-10 10:43:24
Autor: MichałG
Dzielna policja we Wrocławiu
johnkelly pisze:
MichałG pisze:
johnkelly pisze:
MichałG pisze:

To co pokazałeś na zdjęciu to nie jest znak drogowy.

Bo też tunel to nie droga....

Znaczy się można se walnąć dowolnego kleksa na ścianie po czym rypać mandaty za jego nie przestrzeganie?

jak widać - można. Zakaz nie wynika z kleksa, ale ogólnych przepisów kolejowych obowiązujacych na terenie kolejowym.
A że wypadałoby obywatela o tym sensownie poinformować, to juz zupełnie inna broszka. Niestety tylko wypadałoby - obywatel ma znac przepisy.  ;(

Nie zgodzę się :P.

A wolno Ci ... ;)

Niemniej wygląda, że tylko Michoo odrobił lekcje, a reszta (razem ze mną ) tradycyjnie sie nie zgadza i ma problemy... ;)



§ 2
9. jazdy rowerami, motorowerami, motocyklami lub innymi pojazdami oraz poruszania się na wrotkach i rolkach po peronach, w holach, poczekalniach dworcowych, w tunelach, w przejściach między peronami oraz w pobliżu torów, w odległości mniejszej niż 3 metry od skrajnej szyny;

Niemniej pouczenie byłoby by tu bardziej na miejscu i lepiej spełniłoby 'społeczną role wychowawczą '... ;) ;) ;)

pozdrawiam
Michał

Data: 2010-05-10 11:00:25
Autor: Bartłomiej Zieliński
Dzielna policja we Wrocławiu
Użytkownik MichałG napisał:
Niemniej pouczenie byłoby by tu bardziej na miejscu i lepiej spełniłoby
'społeczną role wychowawczą '... ;) ;) ;)

I nauczyłoby, że może drugim razem też się uda uniknąć mandatu ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-10 11:08:42
Autor: MichałG
Dzielna policja we Wrocławiu
Bartłomiej Zieliński pisze:
Użytkownik MichałG napisał:
Niemniej pouczenie byłoby by tu bardziej na miejscu i lepiej spełniłoby
'społeczną role wychowawczą '... ;) ;) ;)

I nauczyłoby, że może drugim razem też się uda uniknąć mandatu ;-)

Akurat na niekumatego nie trafiło...... ;)


pozdrawiam
Michał

Data: 2010-05-08 23:13:54
Autor: jurek b.
Dzielna policja we Wrocławiu
Jesli sad grodzki we Wroclawiu, to odpusc moze. Albo jeszcze doloz do dobrego adwokata.
Odmowilem przyjecia mandatu za wjazd na Rynek (bo _wyjezdzalem_ z Rynku). Dwie rozprawy, sedzinie (kurcze, wygladaly jak panienki ledwie po maturze), nie dopuscily mojego swiadka z 50 zet zrobilo sie 270, zaplacilem.

Mysle, ze twe Wroclawiu ekipa "policja, straz, sady grodzkie" jest ustawiona na dostarczanie kasy miastu Dutkiewicza.
Pzdr Jurek

Użytkownik "Michał Wolff"
Niestety działo się to we Wrocławiu, ewentualna rozprawa tam miałaby
miejsce, więc musiałem odpuścić sprawę, nie mam czasu i pieniędzy na
ciąganie się po sądach oddalonych 5h jazdy pociągiem od mojego miasta.

Data: 2010-05-09 01:28:04
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Dzielna policja we Wrocławiu
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Niestety działo się to we Wrocławiu, ewentualna rozprawa tam miałaby
miejsce, więc musiałem odpuścić sprawę, nie mam czasu i pieniędzy na
ciąganie się po sądach oddalonych 5h jazdy pociągiem od mojego miasta.

E, Michał... 350km, cóż to dla Ciebie ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-05-09 09:06:26
Autor: szymon
Dzielna policja we Wrocławiu
Sprawa nie jest tak oczywista, bo jako człowiek nie znający Wrocławia
- naprawdę nie wiedziałem, że to jest teren dworca (bo główny budynek
dworca jest ogrodzony i niedostępny, trwa tam jakiś remont, ja
jechałem za znakami na dworzec tymczasowy), a znak drogowy (którego i
tak nie zauważyłem) jak tu już napisano nie ma mocy prawnej. Sprawa
mnie wkurzyła - i gdyby działo się to w Warszawie to odmówiłbym
przyjęcia mandatu i spróbowałbym swoich sił w sądzie.

Michale, ja nie odnosiłem się do słuszności tego mandatu. Szufla napisał, że
możesz się od niego odwołać, a według mnie, nie masz takiego prawa.

--


Data: 2010-05-08 16:48:33
Autor: Rafał Wawrzycki
Dzielna policja we Wrocławiu
Dnia 08 maj 2010 w liście [news:hs3rk4$3hc$1inews.gazeta.pl]
johnkelly [stara@maciejrozalski.eu] napisał(a):
Po czym można poznać, iż był to teren kolejowy, i że było to
zabronione? Z przedstawionej tablicy niewiele wynika.

Zapewne przepisy porządkowe dworca o tym mówią, a tunel jest jak nic terenem dworca :)

A temat nie jest nowy:
http://tiny.pl/htx3b

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2010-05-08 17:00:48
Autor: johnkelly
Dzielna policja we Wrocławiu
Rafał Wawrzycki pisze:

Po czym można poznać, iż był to teren kolejowy, i że było to
zabronione? Z przedstawionej tablicy niewiele wynika.

Zapewne przepisy porządkowe dworca o tym mówią, a tunel jest jak nic terenem dworca :)

Skąd mam to wiedzieć jako nie tambylec? Albo nawet jako tambylec. Tunel może być już terenem miasta.

Na "moim" dworcu jest zakaz przechodzenia przez tory - co jest dość oczywiste. Niemniej przez tory prowadzi chodnik, nie ma żadnego ogrodzenia, a o zakazie łażenia informuje ustawiona w dość dowolnym miejscu pojedyncza i nieczytelna tabliczka.

Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-08 19:24:03
Autor: Coaster
Dzielna policja we Wrocławiu
johnkelly wrote:
Michał Wolff pisze:
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność powrotu z wyjazdu rowerowego
pociągiem z Wrocławia. Główny dworzec jest rozkopany, do tymczasowego
trzeba się dostać tunelem. Nie zauważyłem kiepsko widocznego znaku i
powolutku jechałem 5-10km/h. Wraz z innym rowerzystą od razu zgarnęła
nas nasza dzielna policja. Żadnej rozmowy, żadnego pouczenia, od razu
mandacik.

Moja sprawa jest nie do obrony (zakaz choć kiepski ale był), natomiast
ten drugi rowerzysta wchodził do tunelu bezpośrednio z peronu, gdzie
żadnego zakazu nie ma - i mimo tego te sępy go capnęły.
Ostrzegam tym postem tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, bo widać
że policja szuka nowych źródeł dochodu, schodząc do poziomu SOK i
Straży Miejskiej.

A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Przepraszam, ale nie mam pojęcia co te znaki oznaczają.

Bo to granda a nie znaki. Zaden z nich nie istnieje w puli znakow zakazu. B-9 nie ma przekreslenia. Wyglada to na czyjas radosna tworczosc, zeby nie powiedziec falszerstwo....
http://www.prawojazdy.com.pl/files/kodeks/znaki_i_sygnaly_drogowe.swf


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Gdy przyspieszasz na plaskim i lapiesz sie na tym,
ze stajesz na pedalach, to oznaka, ze masz zbyt wysokie
przelozenie lub zbyt nisko umieszcone siodlo."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-05-08 22:26:40
Autor: Titus Atomicus
Dzielna policja we Wrocławiu
In article <4be59e39$0$17099$65785112@news.neostrada.pl>,
 Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

johnkelly wrote:
> Michał Wolff pisze:
>> Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność powrotu z wyjazdu rowerowego
>> pociągiem z Wrocławia. Główny dworzec jest rozkopany, do tymczasowego
>> trzeba się dostać tunelem. Nie zauważyłem kiepsko widocznego znaku i
>> powolutku jechałem 5-10km/h. Wraz z innym rowerzystą od razu zgarnęła
>> nas nasza dzielna policja. Żadnej rozmowy, żadnego pouczenia, od razu
>> mandacik.
>>
>> Moja sprawa jest nie do obrony (zakaz choć kiepski ale był), natomiast
>> ten drugi rowerzysta wchodził do tunelu bezpośrednio z peronu, gdzie
>> żadnego zakazu nie ma - i mimo tego te sępy go capnęły.
>> Ostrzegam tym postem tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, bo widać
>> że policja szuka nowych źródeł dochodu, schodząc do poziomu SOK i
>> Straży Miejskiej.
>>
>> A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
>> posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
>> 100zł czy 1 złoty? :)))
>> http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#
> > Przepraszam, ale nie mam pojęcia co te znaki oznaczają.

Bo to granda a nie znaki. Zaden z nich nie istnieje w puli znakow zakazu. B-9 nie ma przekreslenia. Wyglada to na czyjas radosna tworczosc, zeby nie powiedziec falszerstwo....
http://www.prawojazdy.com.pl/files/kodeks/znaki_i_sygnaly_drogowe.swf

He, he.
To calkiem jak ta milicja w Misiu.
Moze sami te znaki ustawili?

TA

Data: 2010-05-12 18:31:49
Autor: Gotfryd Smolik news
Dzielna policja we Wrocławiu
On Sat, 8 May 2010, Coaster wrote:

johnkelly wrote:
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Przepraszam, ale nie mam pojęcia co te znaki oznaczają.

Bo to granda a nie znaki. Zaden z nich nie istnieje w puli znakow zakazu. B-9 nie ma przekreslenia.

  Znaczy, "typowy szary użyszkodnik", metodą interpretacji przez
podobieństwo (do ograniczeń prędkości itepe), powinien sobie wydedukować
że znak ten ustanawia koniec zakazu jazdy dla rowerów?
  Jest w tym jakaś logika.
  I mocno przemawia za nią fakt umieszczenia znaku po lewej stronie :>
(tylko dla znaków "końca" i "odwołań" dopuszcza się stawianie po lewej,
jak kierujący gapa to wiele szkody nie zrobi, przestrzegając "skończonego"
zakazu).

Wyglada to na czyjas radosna tworczosc, zeby nie powiedziec falszerstwo....
http://www.prawojazdy.com.pl/files/kodeks/znaki_i_sygnaly_drogowe.swf

  Hm... nie widzę znaku "uwaga piesi mają zielone" (żółty migający symbol
pieszego, taki sam jak zielony S-5, ale przeznaczony dla kierujących
wjeżdżających od strony skrzyżowania)
  Znaczy zapodałeś niekompletną listę znaków drogowych i narzekasz że
tam jakiegoś innego znaku nie ma, tak? Toć z logiki wynika, że owo
narzekanie może być zarówno uzasadnione, jak i nieuzasadnione :|
  Nie dam głowy, ale chyba ustanowiony w innym akcie (nie, *nie ma*
przepisu "wszystkie znaki drogowe muszą być zdefiniowane *jednym*
rozporządzeniem", ministrowi też się trochę swobody należy :P)

  Bardzo dobry znak w funkcji "ustalanie czy lista znaków jest kompletna" ;)
(ten "żółty migający pieszy"), w większości miejsc w internecie go nie ma.

  O, o ten mi chodzi (odszukałem):
http://www.inzynieria-ruchu.yoyo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=63&Itemid=108
(p.1.4, z prawej strony tabelki)
  A pełny akt prawny jest tu:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/2181.htm
....i kliknąć dalej "rodzaje sygnałów" do:
http://sipdata-abc.lex.pl/dane/dzienniki/03/d03l81/zal3_4.pdf
....a tam 4.2.4, rysunek 4.2.14

  :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-08 11:52:08
Autor: szufla
Dzielna policja we Wrocławiu

Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))

Tutaj mimo bledu raczej nie wygrasz :),
ale ten znak to nie wiem czy w ten sposob moze byc zamocowany i na jakiej on jest wysokosci ?

sz.

Data: 2010-05-08 15:34:53
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Dzielna policja we Wrocławiu
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Na moje oko to trzeba wziąć sto jednozłotówek i zatargać panu policjantu
(sic) na komędę.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-05-08 15:37:02
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Dzielna policja we Wrocławiu
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

A jeszcze jedno. AFAIK to policjant na służbie nie ma prawa odmówić Ci
podania swoich danych. I na miejscu tego drugiego rowerzysty złożyłbym
skargę. Na dworcu pewnikiem są kamery i materiał z nich może być dowodem.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-05-08 15:46:56
Autor: MadMan
Dzielna policja we Wrocławiu
Dnia Sat, 8 May 2010 15:37:02 +0200, Marek 'marcus075' Karweta
napisał(a):

AFAIK to policjant na służbie nie ma prawa odmówić Ci
podania swoich danych.

Umundurowany nie musi podawać - ma je na mundurze. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-05-08 15:41:38
Autor: MadMan
Dzielna policja we Wrocławiu
Dnia Sat, 8 May 2010 02:33:03 -0700 (PDT), Michał Wolff napisał(a):

http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Jeśli to był jedyny znak, do tego umieszczony po lewej stronie jezdni -
nie obowiązywał. Ja bym nie przyjmował mandatu tylko obpstrykał okolice
tunelu za ostatnim skrzyżowaniem przed nim i czekał na rozprawę. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-05-08 16:10:10
Autor: huri_khan
Dzielna policja we Wrocławiu
Dnia Sat, 8 May 2010 02:33:03 -0700 (PDT), Michał Wolff napisał(a):


A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Tak wypisany mandat zanieś na komendę niech sprawdzą czy aby policjant ma
maturę. 1. Wypisuje się tylko imię ojca a u Ciebie pojawiła się także Anna
(rozumiem że to imię matki) 2. Kwota słownie   sto  z Toty  (zauważ że "z" jest napisane prosto a
reszta jest pochyła.

3. Możesz jeszcze próbować że nie zostałeś pouczony o możliwości odmowy
przyjęcia mandatu.

4. Opis powinien byc bezosobowy, np. poruszanie się w terenie (miejscu)
zabronionym i podajemy paragraf. --
[Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094]
[Astra G '1,6 16V] [SY]

Data: 2010-05-09 07:39:05
Autor: Bartłomiej Zieliński
Dzielna policja we Wrocławiu
Użytkownik huri_khan napisał:
2. Kwota słownie   sto  z Toty  (zauważ że "z" jest napisane prosto a
reszta jest pochyła.

A powinno być "sto złotych" a nie "sto złoty".

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-08 20:15:06
Autor: Michoo
trochę paragrafów
Przydałaby się opinia jakiegoś prawnika, ale:

mandat dostałeś za

3. Kto wykracza przeciwko nakazom lub zakazom zawartym w przepisach porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym oraz w pociągach i innych pojazdach kolejowych wydanych na podstawie art. 59 ust. 8, podlega karze grzywny.

przy czym

8. Minister właściwy do spraw transportu, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych, określi, w drodze rozporządzenia, przepisy porządkowe obowiązujące na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych, uwzględniając warunki i wymagania funkcjonowania transportu kolejowego.

no a

§ 2
9. jazdy rowerami, motorowerami, motocyklami lub innymi pojazdami oraz poruszania się na wrotkach i rolkach po peronach, w holach, poczekalniach dworcowych, w tunelach, w przejściach między peronami oraz w pobliżu torów, w odległości mniejszej niż 3 metry od skrajnej szyny;

Więc ten znak (czy właściwie tablica) jedynie przypomina o obowiązującym zakazie, nie musiałby go tam być.

Jedyne czego imo można by się czepić to tego, czy było wiadomo, że to tunel na obszarze kolejowym, ale sądząc po jego lokalizacji to tak.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2010-05-08 20:43:09
Autor: johnkelly
trochę paragrafów
Michoo pisze:
Przydałaby się opinia jakiegoś prawnika, ale:

mandat dostałeś za

3. Kto wykracza przeciwko nakazom lub zakazom zawartym w przepisach porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym oraz w pociągach i innych pojazdach kolejowych wydanych na podstawie art. 59 ust. 8, podlega karze grzywny.

przy czym

8. Minister właściwy do spraw transportu, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych, określi, w drodze rozporządzenia, przepisy porządkowe obowiązujące na obszarze kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych, uwzględniając warunki i wymagania funkcjonowania transportu kolejowego.

no a

§ 2
9. jazdy rowerami, motorowerami, motocyklami lub innymi pojazdami oraz poruszania się na wrotkach i rolkach po peronach, w holach, poczekalniach dworcowych, w tunelach, w przejściach między peronami oraz w pobliżu torów, w odległości mniejszej niż 3 metry od skrajnej szyny;

Więc ten znak (czy właściwie tablica) jedynie przypomina o obowiązującym zakazie, nie musiałby go tam być.

Jedyne czego imo można by się czepić to tego, czy było wiadomo, że to tunel na obszarze kolejowym, ale sądząc po jego lokalizacji to tak.

Twoim zdaniem planowane przejście podziemne od stacji metra Dworzec Gdański poprzez dworzec PKP Gdański na Żoliborz będzie należało do:
- metra;
- PKP;
- innej spółki.

:)

Nie jestem pewien, ale czy przedmiot sporu nie jest li tylko przejściem pod torami bez wyjść na perony (na zdjęciu samego przejścia niewiele widać)? Na pewno nie jest tunelem.

Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-09 01:36:40
Autor: Du.
trochę paragrafów
On 8 Maj, 20:43, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:

Nie jestem pewien, ale czy przedmiot sporu nie jest li tylko przejściem
pod torami bez wyjść na perony (na zdjęciu samego przejścia niewiele
widać)? Na pewno nie jest tunelem.

Pozdrawiam
Maciej Różalski

Z tego tunelu nie ma bezpośredniego przejścia na perony. Żeby na nie
wejść, trzeba zejść do jakby drugiego "tunelu", do którego wejścia są
co kilkanaście metrów na wysokości peronów (tunelu w cudzysłowie, bo
ma on wejście tylko z jednej strony, później się kończy i trzeba zejść
w bok do tego dużego tunelu).

Dla mnie cała ta sprawa to kompletna paranoja

Data: 2010-05-09 10:53:29
Autor: johnkelly
trochę paragrafów
Du. pisze:

Z tego tunelu nie ma bezpośredniego przejścia na perony. Żeby na nie
wejść, trzeba zejść do jakby drugiego "tunelu", do którego wejścia są
co kilkanaście metrów na wysokości peronów (tunelu w cudzysłowie, bo
ma on wejście tylko z jednej strony, później się kończy i trzeba zejść
w bok do tego dużego tunelu).

Dla mnie cała ta sprawa to kompletna paranoja

Więc szkoda, że sprawca to nie miejscowy. Sprawę zapewne należałoby zacząć od wykazania czy te przejście jest jednoznacznie oznaczone jako teren kolejowy, i czy zostało wymienione w regulaminie ponieważ zakaz jazdy obowiązuje:

po peronach, w holach, poczekalniach dworcowych, w tunelach, w
przejściach między peronami

Chyba, że został spełniony ten warunek:

oraz w pobliżu torów, w odległości mniejszej niż 3 metry od
skrajnej szyny

;)


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-09 12:30:17
Autor: robertcb
trochę paragrafów

Więc szkoda, że sprawca to nie miejscowy.

A to oskarżony ma obowiązek pokrywać koszty dojazdu?

Nie można zażądać przeniesienia sprawy do sądu odpowiedniego dla miejsca zameldowania oskarżonego, lub zażądać zwrotu kosztów transportu tam i spowrotem, oraz kosztów ewentualnego noclegu w przypadku gdyby nie wystarczył na to jeden dzień?

--


Data: 2010-05-09 12:45:15
Autor: johnkelly
trochę paragrafów
robertcb@poczta.onet.pl pisze:
Więc szkoda, że sprawca to nie miejscowy.

A to oskarżony ma obowiązek pokrywać koszty dojazdu?

Nie można zażądać przeniesienia sprawy do sądu odpowiedniego dla miejsca zameldowania oskarżonego, lub zażądać zwrotu kosztów transportu tam i spowrotem, oraz kosztów ewentualnego noclegu w przypadku gdyby nie wystarczył na to jeden dzień?

Teoretycznie można, niemniej wypadałoby wygrać sprawę.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-09 05:16:27
Autor: Michał Wolff
trochę paragrafów
On 9 Maj, 12:45, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:

Teoretycznie można, niemniej wypadałoby wygrać sprawę.

No właśnie - a to wcale nie jest takie oczywiste. Bo może się okazać,
że sędziego wcale nie będzie interesować, że znak jest niezgodny z
PoRD itd, nie takie już akcje się zdarzały. Wystarczy choćby to że
policjant powie, że jego zdaniem stwarzałeś niebezpieczną sytuację i
zagrożenie dla pieszych (niezależnie od jakichkolwiek znaków) - i to
jego chętniej posłuchają, pisał tutaj przeciez ktoś o tym że nie
dopuszczono nawet jego świadka. Była tu z rok temu sprawa Mocniaka
(jazda po ulicy zamiast scieżce), o której Marcin Hyła twierdził że
jest spokojnie do wygrania - a jednak Mocniak przegrał i zabulił
więcej niż gdyby wziął mandat. W sądach grodzkich to raczej nie orzeka
elita naszego wymiaru sprawiedliwości.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-05-09 14:27:51
Autor: johnkelly
trochę paragrafów
Michał Wolff pisze:
On 9 Maj, 12:45, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:

Teoretycznie można, niemniej wypadałoby wygrać sprawę.

No właśnie - a to wcale nie jest takie oczywiste. Bo może się okazać,
że sędziego wcale nie będzie interesować, że znak jest niezgodny z
PoRD itd, nie takie już akcje się zdarzały. Wystarczy choćby to że
policjant powie, że jego zdaniem stwarzałeś niebezpieczną sytuację i
zagrożenie dla pieszych (niezależnie od jakichkolwiek znaków) - i to
jego chętniej posłuchają, pisał tutaj przeciez ktoś o tym że nie
dopuszczono nawet jego świadka. Była tu z rok temu sprawa Mocniaka
(jazda po ulicy zamiast scieżce), o której Marcin Hyła twierdził że
jest spokojnie do wygrania - a jednak Mocniak przegrał i zabulił
więcej niż gdyby wziął mandat. W sądach grodzkich to raczej nie orzeka
elita naszego wymiaru sprawiedliwości.

Nawet nie chodzi o to, że to nie elita, tylko raczej o to, iż większość takich spraw kończy się na pierwszej instancji. Więc po co się wgłębiać? Np. nie dopuszczenie świadka samo w sobie jest już podstawą do odwołania.

Z kolei Mocniak przegrał bo się nie odwołał.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-09 07:09:14
Autor: Michał Wolff
trochę paragrafów
On 9 Maj, 14:27, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:

Z kolei Mocniak przegrał bo się nie odwołał.

Skoro zobaczył jak wyglądają realia pierwszej instancji - to może po
prostu nie chciał próbować sił z drugą i płacić kolejnych kosztów
sądowych? Obstawiam, że taka opcja jest całkiem prawdopodobna.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Data: 2010-05-09 16:27:41
Autor: johnkelly
trochę paragrafów
Michał Wolff pisze:
On 9 Maj, 14:27, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:

Z kolei Mocniak przegrał bo się nie odwołał.

Skoro zobaczył jak wyglądają realia pierwszej instancji - to może po
prostu nie chciał próbować sił z drugą i płacić kolejnych kosztów
sądowych? Obstawiam, że taka opcja jest całkiem prawdopodobna.

Z tego co pomnę miał się odwoływać, ale terminy ubiegły.

Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-09 18:16:03
Autor: kosik
trochę paragrafów

Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> napisał w wiadomości news:479ee147-8268-4440-b3e9-9bad2f48f11ad19g2000yqf.googlegroups.com...

W sądach grodzkich to raczej nie orzeka
elita naszego wymiaru sprawiedliwości.


Nie ma już sądów grodzkich. Inna sprawa, że sprawy takiego kalibru to faktycznie ochłap dla orzeczniczych miernot albo początkujących w tym zawodzie.

Pozdrawiam
kosik

Data: 2010-05-09 15:01:16
Autor: Michał Wolff
trochę paragrafów
On 9 Maj, 18:16, "kosik" <kosi...@interia.pl> wrote:

Nie ma już sądów grodzkich.

Ciekawe, że policjant poinformował mnie, że jeśli nie przyjmę mandatu
tam właśnie będzie się toczy.ć rozprawa.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-05-10 08:21:10
Autor: kosik
trochę paragrafów

Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> napisał w wiadomości news:c46b5c99-aa69-43ec-b161-0d2c79d1718bq32g2000yqb.googlegroups.com...
Ciekawe, że policjant poinformował mnie, że jeśli nie przyjmę mandatu
tam właśnie będzie się toczy.ć rozprawa.

Dziwi Cie to że nie wiedział? :)

Pozdrawiam
kosik

Data: 2010-05-10 02:11:31
Autor: Michał Wolff
trochę paragrafów
On 10 Maj, 08:21, "kosik" <kosi...@interia.pl> wrote:

Dziwi Cie to że nie wiedział? :)

Podaj jakiś dowód na to, że sądy grodzkie nie istnieją. Nie obracam
się w tej sferze i nie słyszałem o tym by je zniesiono.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Data: 2010-05-10 22:10:42
Autor: kosik
trochę paragrafów

Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> napisał w wiadomości news:35782f1b-7e0f-4baf-87cb-993428e56f9da21g2000yqn.googlegroups.com...
Podaj jakiś dowód na to, że sądy grodzkie nie istnieją. Nie obracam
się w tej sferze i nie słyszałem o tym by je zniesiono.

Wystarczy, że wpiszesz w google :) Stopniowo likwidowano sądy grodzkie a jak dobrze pamiętam do końcu 2009r miały być zlikwidowane wszystkie. Ich kompetencje przejęły sądy rejonowe, których de facto sądy grodzkie były wydziałami.

Pozdrawiam
kosik

Data: 2010-05-11 01:53:30
Autor: Dariusz K. Ładziak
trochę paragrafów
Użytkownik kosik napisał:

Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> napisał w wiadomości
news:35782f1b-7e0f-4baf-87cb-993428e56f9da21g2000yqn.googlegroups.com...
Podaj jakiś dowód na to, że sądy grodzkie nie istnieją. Nie obracam
się w tej sferze i nie słyszałem o tym by je zniesiono.

Wystarczy, że wpiszesz w google :) Stopniowo likwidowano sądy grodzkie a
jak dobrze pamiętam do końcu 2009r miały być zlikwidowane wszystkie. Ich
kompetencje przejęły sądy rejonowe, których de facto sądy grodzkie były
wydziałami.

Co przełożyło się na wymianę pieczątek - przecież jak sąd grodzki miał siedzibę tu a sąd rejonowy tam to nikt siedziby sadu grodzkiego nie likwidował powodując dodatkowy tłok w siedzibie sądu rejonowego ani z dnia na dzień wszystkich pracowników nie przenosił - ludzie zostali tam gdzie byli tylko nazwa się zmieniła.

--
Darek

Data: 2010-05-12 08:59:03
Autor: kosik
trochę paragrafów

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4be89c73$0$19163$65785112news.neostrada.pl...
Co przełożyło się na wymianę pieczątek - przecież jak sąd grodzki miał siedzibę tu a sąd rejonowy tam to nikt siedziby sadu grodzkiego nie likwidował powodując dodatkowy tłok w siedzibie sądu rejonowego ani z dnia na dzień wszystkich pracowników nie przenosił - ludzie zostali tam gdzie byli tylko nazwa się zmieniła.

Tak ale zmniejszyła się mocno ilość papierkowej roboty. Poza tym wszyscy sędziowie są teraz w rejonowym, co przekłada się na równe rozłożenie spraw i nie ma sytuacji gdy jedni mają nadmiar a drudzy niedobór pracy.

Pozdrawiam
kosik

Data: 2010-05-12 02:00:44
Autor: chesteroni
trochę paragrafów
Michał Wolff wrote:
On 9 Maj, 12:45, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:

Teoretycznie można, niemniej wypadałoby wygrać sprawę.

No właśnie - a to wcale nie jest takie oczywiste. Bo może się okazać,
że sędziego wcale nie będzie interesować, że znak jest niezgodny z
PoRD itd, nie takie już akcje się zdarzały. Wystarczy choćby to że
policjant powie, że jego zdaniem stwarzałeś niebezpieczną sytuację i
zagrożenie dla pieszych (niezależnie od jakichkolwiek znaków) - i to
jego chętniej posłuchają, pisał tutaj przeciez ktoś o tym że nie
dopuszczono nawet jego świadka.

Co jest wystarczającym powodem żeby apelować. Tylko trzeba chcieć walczyć.


Była tu z rok temu sprawa Mocniaka
(jazda po ulicy zamiast scieżce), o której Marcin Hyła twierdził że
jest spokojnie do wygrania - a jednak Mocniak przegrał i zabulił
więcej niż gdyby wziął mandat.

Bo w apelacji nie było już możliwości zmiany linii obrony. Albo była źle wniesiona (zła podstawa apelowania).


W sądach grodzkich to raczej nie orzeka
elita naszego wymiaru sprawiedliwości.

Dlatego od razu należy liczyć się z apelacją i myśleć o linii obrony PRZED rozprawą - musi być konkretna i spójna tak, żeby wytrzymała wszystkie instancje i rozprawy, również ew. kasacje itp.

chester

Data: 2010-05-09 12:48:10
Autor: robertcb
trochę paragrafów
robertcb@poczta.onet.pl pisze:
>> Więc szkoda, że sprawca to nie miejscowy. > > A to oskarżony ma obowiązek pokrywać koszty dojazdu?
> > Nie można zażądać przeniesienia sprawy do sądu odpowiedniego dla miejsca > zameldowania oskarżonego, lub zażądać zwrotu kosztów transportu tam i > spowrotem, oraz kosztów ewentualnego noclegu w przypadku gdyby nie
wystarczył
> na to jeden dzień?

Teoretycznie można, niemniej wypadałoby wygrać sprawę.

Ok, a jak się jest bezrobotnym bez prawa do zasiłku i oświadczy się brak środków na pokrycie kosztów transportu?

--


Data: 2010-05-09 13:20:16
Autor: kosik
trochę paragrafów

Użytkownik <robertcb@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:3461.00002501.4be692eanewsgate.onet.pl...
Ok, a jak się jest bezrobotnym bez prawa do zasiłku i oświadczy się brak
środków na pokrycie kosztów transportu?

To siedź tam gdzie mieszkasz... Możliwe jest zwolnienie od opłat i przyznanie obrońcy z urzędu. Ale nie jest możliwe zwolnienie z całości kosztów.

Pozdrawiam
kosik

Data: 2010-05-09 17:36:02
Autor: zdyboo
trochę paragrafów
W dniu 2010-05-08 20:43, johnkelly pisze:
Nie jestem pewien, ale czy przedmiot sporu nie jest li tylko przejściem
pod torami bez wyjść na perony (na zdjęciu samego przejścia niewiele
widać)? Na pewno nie jest tunelem.

Po pierwsze, do tego tunelu prowadzą _chodniki_, nie drogi rowerowe, nie ciągi pieszo-rowerowe, ale chodniki. Już za sam dojazd do tunelu mandat się należy.
Jako mieszkaniec Wrocławia, w pełni ten zakaz rozumiem, tam jest stosunkowo wąsko, a na podłodze są kafle, które nie ułatwiają hamowania w krytycznej sytuacji. Taka się może zdarzyć, bo co kilkanaście metrów są przejścia do równoległego korytarza prowadzącego na perony. Przejścia są vis-a-vis zejść na perony, które przez najbliższe dwa lata będą jedyną drogą na perony dworca. Dodatkowo cześć szerokości tunelu zajmują stragany.
Nikomu korona z głowy nie spadnie, jak przeprowadzi kawałek rower.
Żeby nie było zakazu wjazdu do Rynku nie rozumiem, ale od kilku dobrych lat pozostaje on martwy. Natomiast przy tunelu często kręcą się patrole SOKu, SM czy Policji i chyba, każdy miejscowy wie, że przejazd jest możliwy, ale ryzykowny.

--
Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo)
[MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ]
przeciwnik agresywnej przyrody
zdyb_o2 (małpa) o2 pl

Data: 2010-05-09 17:37:34
Autor: robert1
trochę paragrafów
W dniu 2010-05-08 20:43, johnkelly pisze:
> Nie jestem pewien, ale czy przedmiot sporu nie jest li tylko przejściem
> pod torami bez wyjść na perony (na zdjęciu samego przejścia niewiele
> widać)? Na pewno nie jest tunelem.

Po pierwsze, do tego tunelu prowadzą _chodniki_, nie drogi rowerowe, nie ciągi pieszo-rowerowe, ale chodniki. Już za sam dojazd do tunelu mandat się należy.

Mandat czy grzywna, w świecie zróżnicowanych warstw społecznych nie jest sprawiedliwą karą, gdyż jest bardzo dotkliwy dla najuboższych a bogaci go i tak nie odczują.

Powinien być albo areszt, albo okreslona liczba godzin do odpracowania na cele społeczne.

--


Data: 2010-05-09 16:26:35
Autor: Jacek_P
troch? paragraf?w
robert1@mailinator.com napisal:
Mandat czy grzywna, w świecie zróżnicowanych warstw społecznych nie jest sprawiedliwą karą, gdyż jest bardzo dotkliwy dla najuboższych a bogaci go i tak nie odczują.
Powinien być albo areszt, albo okreslona liczba godzin do odpracowania na cele społeczne.

Nie. Powinien być procent od rocznego przychodu (nie dochodu, bo kosztami
da się manipulować bez trudu) i wtedy równo boli. --
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2010-05-09 18:35:00
Autor: robert1
troch? paragraf?w

Nie. Powinien być procent od rocznego przychodu (nie dochodu, bo kosztami
da się manipulować bez trudu) i wtedy równo boli.

A przychodem to sie nie da niby manipulować?

Nie każdy prowadzi DG, niektórzy pracują na czarno, bądź zarabiają "na bokach" krocie swej podstawowej pensji, itd.

Możliwości nierejestrowanego przychodu jest mnóstwo.

I potem taki z zarobkami 2000 brutto zmienia samochody jak rękawiczki i kupuje wille w luksusowych dzielnicach...

--


Data: 2010-05-09 16:48:57
Autor: Jacek_P
troch? paragraf?w
robert1@mailinator.com napisal:
A przychodem to sie nie da niby manipulować?
Nie kaĹźdy prowadzi DG,

A co ma do tego DG? Etatowcy też mają przychód wymieniony
w zeznaniu rocznym.

niektórzy pracują na czarno, bądź zarabiają "na bokach" krocie swej podstawowej pensji, itd.

A to juĹź jest zadanie dla kontroli skarbowej i inspekcji pracy.

Możliwości nierejestrowanego przychodu jest mnóstwo.

I w związku z tym należy uznać, że wszyscy są przestępcami?
Toż to właśnie podejście obecnego państwa do własnych obywateli.
Czasem zastanawiam się, czy posłowie przyjmując takie założenia
nie uogólniają zbytnio zachowań własnego środowiska. Znaczy
się polityków wszystkich szczebli ;)

I potem taki z zarobkami 2000 brutto zmienia samochody jak rękawiczki i kupuje wille w luksusowych dzielnicach...

I znĂłw: od tego jest kontrola skarbowa i tzw. szacowanie dochodu ze znamion.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2010-05-09 19:01:30
Autor: robert1
troch? paragraf?w

I w związku z tym należy uznać, że wszyscy są przestępcami?
Toż to właśnie podejście obecnego państwa do własnych obywateli.
Czasem zastanawiam się, czy posłowie przyjmując takie założenia
nie uogólniają zbytnio zachowań własnego środowiska. Znaczy
się polityków wszystkich szczebli ;)


Tym nie mniej są to fakty, i należy je brać pod uwagę w tym kontekście.

--


Data: 2010-05-09 20:35:27
Autor: RadoslawF
troch? paragraf?w
Dnia 2010-05-09 18:48, Użytkownik Jacek_P napisał:

I potem taki z zarobkami 2000 brutto zmienia samochody jak rękawiczki i kupuje wille w luksusowych dzielnicach...

I znów: od tego jest kontrola skarbowa i tzw. szacowanie dochodu ze znamion.

Naiwny.
Jak przyjdzie kontrola to się okazuje że kontrolowany na wszystko
pożyczył od rodziców, teściów i innej rodziny.
I nawet będzie miał na to papiery.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2010-05-09 22:35:55
Autor: Jacek_P
troch? paragraf?w
RadoslawF napisal:
Naiwny.
Jak przyjdzie kontrola to się okazuje że kontrolowany na wszystko
pożyczył od rodziców, teściów i innej rodziny.
I nawet będzie miał na to papiery.  :-)

Świetnie. I wtedy powinna być kontrola krzyżowa z analizowaniem
dochodów tych 'słupów'. Po jednej odpowiednio nagłośnionej akcji
chętnych do 'słupowania' ubędzie.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2010-05-10 00:58:58
Autor: RadoslawF
troch? paragraf?w
Dnia 2010-05-10 00:35, Użytkownik Jacek_P napisał:

Naiwny.
Jak przyjdzie kontrola to się okazuje że kontrolowany na wszystko
pożyczył od rodziców, teściów i innej rodziny.
I nawet będzie miał na to papiery.  :-)

Świetnie. I wtedy powinna być kontrola krzyżowa z analizowaniem
dochodów tych 'słupów'. Po jednej odpowiednio nagłośnionej akcji
chętnych do 'słupowania' ubędzie.

Ci "pożyczkodawcy" swobodnie przejdą sprawdzanie.
Jak domek kosztował 500 tyś i został rozpisany na 10 średnio
zarabiających osób to 50 tyś nie jest jakąś sumą astronomiczną
czy nie do zdobycia. Powiedział bym że jest to suma na tyle
mała że kontrolującemu można powiedzieć że została zaoszczędzona
przez ostatnie kilka lat.


Pozdrawiam

Data: 2010-05-09 23:05:08
Autor: Jaroslaw Berezowski
troch? paragraf?w
Dnia Sun, 09 May 2010 20:35:27 +0200, RadoslawF napisał(a):

Jak przyjdzie kontrola to się okazuje że kontrolowany na wszystko
pożyczył od rodziców, teściów i innej rodziny. I nawet będzie miał na to
papiery.  :-)
To sie sprawdzi rodzocow, tesciow i inna rodzine. Nastepnym razem nie "pozycza" :) Niejedna firma padla, bo kontrahenci nie chceli z nia wspolpracowac, bo jedna faktura = trzepansko skarbowki nonstop.


--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

Data: 2010-05-09 23:31:19
Autor: RadoslawF
troch? paragraf?w
Dnia 2010-05-09 23:05, Użytkownik Jaroslaw Berezowski napisał:

Jak przyjdzie kontrola to się okazuje że kontrolowany na wszystko
pożyczył od rodziców, teściów i innej rodziny. I nawet będzie miał na to
papiery.  :-)
>
To sie sprawdzi rodzocow, tesciow i inna rodzine. Nastepnym razem nie "pozycza" :) Niejedna firma padla, bo kontrahenci nie chceli z nia wspolpracowac, bo jedna faktura = trzepansko skarbowki nonstop.

Sprawdzić można, tyle że nic z tego nie wyniknie.
Koszt domku jednorodzinnego dla osoby zarabiającej 2 tyś brutto
to faktycznie kosmos. Ale dla tej samej osoby plus krewni
czyli budżety kilku rodzin (niektóre z kilkudziesięcioletnim stażem)
bez większych problemów można rozpisać.
Ważne jest że skarbówka tego nie notuje czyli za rok lub dwa prawie
ten sam skład "pożycza" pieniądze na kolejny domek kolejnemu
członkowi rodziny. I wszystko jest OK (z punktu widzenia US).
:-)


Pozdrawiam

Pozdrawiam

Data: 2010-05-09 19:03:36
Autor: MadMan
troch? paragraf?w
Dnia Sun, 9 May 2010 16:26:35 +0000 (UTC), Jacek_P napisał(a):

Nie. Powinien być procent od rocznego przychodu (nie dochodu, bo kosztami
da się manipulować bez trudu) i wtedy równo boli.

Bzdura. Jeden ma 1 000 000 przychodu a jednocześnie 30 000 dochodu. Inni
mają 50 000 przychodu i 25 000 dochodu. Kogo bardziej zaboli mandat od
przychodu?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-05-09 22:34:30
Autor: Jacek_P
troch? paragraf?w
MadMan napisal:
Bzdura. Jeden ma 1 000 000 przychodu a jednocześnie 30 000 dochodu.

Jako OF?! Przy takim przychodzie musiałby być kompletnym idiotą,
aby nie wyprowadzić tego w formę osoby prawnej. Taki idiotów już
chyba wyczesano w ostatnich latach. Z tego co pamiętam, to ostatnim
takim monstrum był ElGaz Leksztonia.

He, he, coś mi błysnęło: gdyby mandaty za wykroczenia przedstawicieli
handlowych były wystawiane według przychodów zatrudniających ich
przedsiębiorstw to gwarantuję, że jeździliby jak na egzaminie na PJ :D

--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2010-05-12 14:09:33
Autor: Gotfryd Smolik news
troch? paragraf?w
On Sun, 9 May 2010, Jacek_P wrote:

MadMan napisal:
Bzdura. Jeden ma 1 000 000 przychodu a jednocześnie 30 000 dochodu.

Jako OF?! Przy takim przychodzie musiałby być kompletnym idiotą,
aby nie wyprowadzić tego w formę osoby prawnej.

  Sklepik z przychodami nie przekraczającymi 84 000 zł miesięcznie
uważasz za "kompletny idiotyzm"?
  A osoby prawnej z 30 000 zł rocznego dochodu - już nie??
  A poza tym - właśnie o tę proporcję chodzi, ma się nijak do dochodów.

He, he, coś mi błysnęło: gdyby mandaty za wykroczenia przedstawicieli
handlowych były wystawiane według przychodów zatrudniających ich
przedsiębiorstw to gwarantuję, że jeździliby jak na egzaminie na PJ :D

  Błąd :)
  Mieliby swoich kierowców. Osoby "niezwiązane".
  Bo mam nadzieję nie będziesz proponował, żeby mandat dla taksiarza
wynikał z dochodów przewożonej akurat osoby.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-12 16:08:43
Autor: Michoo
troch? paragraf?w
Jacek_P pisze:
robert1@mailinator.com napisal:
Mandat czy grzywna, w świecie zróżnicowanych warstw społecznych nie jest sprawiedliwą karą, gdyż jest bardzo dotkliwy dla najuboższych a bogaci go i tak nie odczują.
Powinien być albo areszt, albo okreslona liczba godzin do odpracowania na cele społeczne.

Nie. Powinien być procent od rocznego przychodu (nie dochodu, bo kosztami
da się manipulować bez trudu) i wtedy równo boli.
Złośliwie zapytam kogo bardziej zaboli:
A) osoba zarabiająca 800zł, od której weźmiesz 80zł
B) osoba zarabiająca 5000zł, od której weźmiesz 500zł


--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2010-05-10 08:46:27
Autor: Jacek Maciejewski
trochę paragrafów
Dnia Sun, 09 May 2010 17:36:02 +0200, zdyboo napisał(a):

Żeby nie było zakazu wjazdu do Rynku nie rozumiem, ale od kilku dobrych lat pozostaje on martwy.

U nas w Zielonej też był taki zakaz. Nawet raz miałem sprawę sądową. Ale od
2 lat znieśli i o dziwo, żadnych ofiar na razie :)
--
Jacek

Data: 2010-05-10 09:23:41
Autor: johnkelly
trochę paragrafów
Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sun, 09 May 2010 17:36:02 +0200, zdyboo napisał(a):

Żeby nie było zakazu wjazdu do Rynku nie rozumiem, ale od kilku dobrych lat pozostaje on martwy.

U nas w Zielonej też był taki zakaz. Nawet raz miałem sprawę sądową. Ale od
2 lat znieśli i o dziwo, żadnych ofiar na razie :)

W Sandomierzu jest (w zasadzie) zakaz dla wszelkich pojazdów po ichnim rynku. Nie przeszkadza to pewnemu znanemu księdzu jeździć po tym placu w obecności Policji.

;)

Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-10 09:42:06
Autor: Bartłomiej Zieliński
trochę paragrafów
Użytkownik johnkelly napisał:
W Sandomierzu jest (w zasadzie) zakaz dla wszelkich pojazdów po ichnim
rynku. Nie przeszkadza to pewnemu znanemu księdzu jeździć po tym placu w
obecności Policji.

W Gliwicach też jest zakaz, ale nie widziałem, aby ktokolwiek czepiał się spokojnie i powoli (V<15 km/h) jadącego rowerzysty. A zdarza mi się tam wjechać, gdy jadę do Empiku.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-05-10 09:54:40
Autor: johnkelly
trochę paragrafów
Bartłomiej Zieliński pisze:
Użytkownik johnkelly napisał:
W Sandomierzu jest (w zasadzie) zakaz dla wszelkich pojazdów po ichnim
rynku. Nie przeszkadza to pewnemu znanemu księdzu jeździć po tym placu w
obecności Policji.

W Gliwicach też jest zakaz, ale nie widziałem, aby ktokolwiek czepiał się spokojnie i powoli (V<15 km/h) jadącego rowerzysty. A zdarza mi się tam wjechać, gdy jadę do Empiku.

Kłopot w tym, że ten ksiądz i ta Policja są pokazywani w TVP bodajże raz w tygodniu, więc jest to mało wychowawcze.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-10 11:01:47
Autor: robertcb
trochę paragrafów
Bartłomiej Zieliński pisze:
> Użytkownik johnkelly napisał:
>> W Sandomierzu jest (w zasadzie) zakaz dla wszelkich pojazdów po ichnim
>> rynku. Nie przeszkadza to pewnemu znanemu księdzu jeździć po tym placu w
>> obecności Policji.
> > W Gliwicach też jest zakaz, ale nie widziałem, aby ktokolwiek czepiał > się spokojnie i powoli (V<15 km/h) jadącego rowerzysty. A zdarza mi się > tam wjechać, gdy jadę do Empiku.

Kłopot w tym, że ten ksiądz i ta Policja są pokazywani w TVP bodajże raz w tygodniu, więc jest to mało wychowawcze.

Złapała policja tam jakiegoś rowerzyste i wlepiła mandat?

jak tak, to bym nie przyjął mandatu, nagrał z TV tego księdza w tym miejscu, i tym przykładem się bronił w sądzie.
Księdzu wolno, to i mi wolno.

--


Data: 2010-05-10 11:18:13
Autor: johnkelly
trochę paragrafów
robertcb@mailinator.com pisze:

W Sandomierzu jest (w zasadzie) zakaz dla wszelkich pojazdów po ichnim
rynku. Nie przeszkadza to pewnemu znanemu księdzu jeździć po tym placu w
obecności Policji.
W Gliwicach też jest zakaz, ale nie widziałem, aby ktokolwiek czepiał się spokojnie i powoli (V<15 km/h) jadącego rowerzysty. A zdarza mi się tam wjechać, gdy jadę do Empiku.
Kłopot w tym, że ten ksiądz i ta Policja są pokazywani w TVP bodajże raz w tygodniu, więc jest to mało wychowawcze.

Złapała policja tam jakiegoś rowerzyste i wlepiła mandat?

jak tak, to bym nie przyjął mandatu, nagrał z TV tego księdza w tym miejscu, i tym przykładem się bronił w sądzie.
Księdzu wolno, to i mi wolno.

Słusznie. Niemniej można nagrać wręcz brak działań Policji na widok ewidentnego wykroczenia, jak również swoiste przyzwolenie nań.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-12 15:34:12
Autor: Gotfryd Smolik news
trochę paragrafów
On Mon, 10 May 2010, johnkelly wrote:

robertcb@mailinator.com pisze:

W Sandomierzu jest (w zasadzie) zakaz dla wszelkich pojazdów po ichnim
rynku.
[...]
W Gliwicach też jest zakaz, ale nie widziałem, aby ktokolwiek czepiał się spokojnie i powoli (V<15 km/h) jadącego rowerzysty.
[...]
Słusznie. Niemniej można nagrać wręcz brak działań Policji na widok ewidentnego wykroczenia, jak również swoiste przyzwolenie nań.

  A ja bym się zastanowił, czy to samo nagranie czasem nie powinno być
dowodem w sprawie o głupotę :> (tegoż zakazu).
  I - swoją drogą - nie licząc śmieszkologicznego wygłupu z *oznakowaniem*
ścieżki spacerowej jako DDR (sama ścieżka jest pożyteczna, co widać po
ilości choćby pańć z psem :P), w sumie tego zjawiska nie rozumiem:
w Zabrzu nie wadziło dołożyć tabliczki z listą "nie dotyczy" (i ująć
tam rowerów), w Gliwicach, Bytomiu, Tarnowskich Górach i wszędzie
w okolicy owa tabliczka wyraźnie przekracza możliwości urzędników.
  Rozumiem, że taki rynek to nie DDR :>, ale oznakowanie przecież
może być "odpowiednie" (z obowiązkiem ustępowania pieszym na częściach
w całości deptakowych).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-10 13:20:03
Autor: RadoslawF
trochę paragrafów
Dnia 2010-05-10 11:01, Użytkownik robertcb@mailinator.com napisał:

Kłopot w tym, że ten ksiądz i ta Policja są pokazywani w TVP bodajże raz w tygodniu, więc jest to mało wychowawcze.

Złapała policja tam jakiegoś rowerzyste i wlepiła mandat?

jak tak, to bym nie przyjął mandatu, nagrał z TV tego księdza w tym miejscu, i tym przykładem się bronił w sądzie.
Księdzu wolno, to i mi wolno.

W sądzie przegrasz i zostaniesz pouczony że fakt że ktoś
popełnia takie samo lub podobne wykroczenie nie legalizuje twojego.


Pozdrawiam

Data: 2010-05-10 13:30:43
Autor: johnkelly
trochę paragrafów
RadoslawF pisze:

jak tak, to bym nie przyjął mandatu, nagrał z TV tego księdza w tym miejscu, i tym przykładem się bronił w sądzie.
Księdzu wolno, to i mi wolno.

W sądzie przegrasz i zostaniesz pouczony że fakt że ktoś
popełnia takie samo lub podobne wykroczenie nie legalizuje twojego.

A gdyby przedstawił materiał na którym ten sam Policjant toleruje zachowanie księdza?

Chociaż to akurat byłoby nie prawdodpodobne.

Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-10 13:49:15
Autor: Mariusz Kruk
trochę paragrafów
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "johnkelly"
jak tak, to bym nie przyjął mandatu, nagrał z TV tego księdza w tym miejscu, i tym przykładem się bronił w sądzie.
Księdzu wolno, to i mi wolno.
W sądzie przegrasz i zostaniesz pouczony że fakt że ktoś
popełnia takie samo lub podobne wykroczenie nie legalizuje twojego.
A gdyby przedstawił materiał na którym ten sam Policjant toleruje zachowanie księdza?

Dowiedziałby się, co najwyżej, zgodnie z prawdą zresztą, że powinien był
złożyć skargę na działanie policji.

Chociaż to akurat byłoby nie prawdodpodobne.

Razem.

--
\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.

Data: 2010-05-09 13:53:30
Autor: robertcb
Dzielna policja we Wrocławiu
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność powrotu z wyjazdu rowerowego
pociągiem z Wrocławia. Główny dworzec jest rozkopany, do tymczasowego
trzeba się dostać tunelem. Nie zauważyłem kiepsko widocznego znaku i
powolutku jechałem 5-10km/h. Wraz z innym rowerzystą od razu zgarnęła
nas nasza dzielna policja. Żadnej rozmowy, żadnego pouczenia, od razu
mandacik.

Moja sprawa jest nie do obrony (zakaz choć kiepski ale był), natomiast
ten drugi rowerzysta wchodził do tunelu bezpośrednio z peronu, gdzie
żadnego zakazu nie ma - i mimo tego te sępy go capnęły.
Ostrzegam tym postem tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, bo widać
że policja szuka nowych źródeł dochodu, schodząc do poziomu SOK i
Straży Miejskiej.

A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Pytanie z innej beczki:

Patrol był pieszy?
Nie było szansy nie zatrzymania się?

IMHO w takich miejscach jeśli chce się jechać rowerem, warto to robić z dużą prędkością (35-40 km/h o ile oczywiście peron, tunel itp pusty nie ma ludzi i nie ma za chwilę schodów) i oddalic się maksymalnie w przypadku zobaczenia patrolu pieszego.

W przypadku złapania konsekwencje i wysokosc mandatu są takie same za jazde rowerem zarówno 5 jak i 40 km/h, a większa szansa że uda się uciec i np wskoczyc do pociagu który stoi na poczatku długiego peronu i właśnie za chwilę odjeżdża (miałem taki przypadek).




--


Data: 2010-05-09 05:09:57
Autor: Michał Wolff
Dzielna policja we Wrocławiu
On 9 Maj, 13:53, rober...@poczta.onet.pl wrote:

IMHO w takich miejscach jeśli chce się jechać rowerem, warto to robić z dużą
prędkością (35-40 km/h o ile oczywiście peron, tunel itp pusty nie ma ludzi i
nie ma za chwilę schodów) i oddalic się maksymalnie w przypadku zobaczenia
patrolu pieszego.

Policja to nie jest SM czy SOK - i lepiej się w takie akcje nie bawić,
jak im zaczniesz uciekać mogą zawiadomić inny patrol i zgarną tak
charakterystyczną postać jak rowerzysta z dużym bagażem bez większych
problemów, a konsekwencje dla uciekającego mogą być wtedy wyższe. Poza
tym ja i tak musiałem wracać tym tunelem z już zakupionym biletem na
perony.

W przypadku złapania konsekwencje i wysokosc mandatu są takie same za jazde
rowerem zarówno 5 jak i 40 km/h, a większa szansa że uda się uciec i np
wskoczyc do pociagu który stoi na poczatku długiego peronu i właśnie za chwilę
odjeżdża (miałem taki przypadek).

Za dużo science-fiction. Szansa, że akurat pociąg idealnie w tym
momencie będzie odjeżdżał jest praktycznie zerowa, tak samo jak
ucieczka z rowerem który trzeba wnieść po schodach
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-05-09 15:12:40
Autor: robertcb
Dzielna policja we Wrocławiu
On 9 Maj, 13:53, rober...@poczta.onet.pl wrote:

> IMHO w takich miejscach jeśli chce się jechać rowerem, warto to robić z
dużą
> prędkością (35-40 km/h o ile oczywiście peron, tunel itp pusty nie ma
ludzi i
> nie ma za chwilę schodów) i oddalic się maksymalnie w przypadku zobaczenia
> patrolu pieszego.

Policja to nie jest SM czy SOK - i lepiej się w takie akcje nie bawić,
jak im zaczniesz uciekać mogą zawiadomić inny patrol i zgarną tak
charakterystyczną postać jak rowerzysta z dużym bagażem bez większych
problemów, a konsekwencje dla uciekającego mogą być wtedy wyższe.

Niby jakie wyższe? Na podstawie jakiego przepisu?
 
Za dużo science-fiction. Szansa, że akurat pociąg idealnie w tym
momencie będzie odjeżdżał jest praktycznie zerowa, tak samo jak
ucieczka z rowerem który trzeba wnieść po schodach

Z życia wzięte a nie science fiction, a zamiast schodów było służbowe przejście między peronami.
Kto by z 25 kg bagażem na rowerze mordował się po schodach...

--


Data: 2010-05-09 07:07:25
Autor: Michał Wolff
Dzielna policja we Wrocławiu
On 9 Maj, 15:12, rober...@poczta.onet.pl wrote:

Niby jakie wyższe? Na podstawie jakiego przepisu?

Odkąd to obywatelowi wolno uciekać gdy policja każe mu się zatrzymać?
W takiej okazji bez większego problemu dostaniesz standardowe 48h

Z życia wzięte a nie science fiction, a zamiast schodów było służbowe
przejście między peronami.

No i co z tego? Że raz się wielkim cudem udało - to ma znaczyć że
każdym razem wycelujesz tak, żeby załapać się na akurat odjeżdżający
pociąg tuż przed policją? Szanse na to są praktycznie zerowe i szkoda
dyskutować na ten temat

Kto by z 25 kg bagażem na rowerze mordował się po schodach...

Pewnie...
Bo na każdym dworcu da się wejść na piętro, gdzie są tory gdy nie  ma
windy przejściami służbowymi.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl

Data: 2010-05-09 16:15:37
Autor: spam
Dzielna policja we Wrocławiu
On 9 Maj, 15:12, rober...@poczta.onet.pl wrote:

> Niby jakie wyższe? Na podstawie jakiego przepisu?

Odkąd to obywatelowi wolno uciekać gdy policja każe mu się zatrzymać?
W takiej okazji bez większego problemu dostaniesz standardowe 48h

Jeżeli nie ma radiowozu, to wolno się nie zatrzymać. (przynajmniej tak słyszałem)
Wynika z tego że patrole piesze są od legitymowania pieszych, a nie prowadzących pojazdy.


> Z życia wzięte a nie science fiction, a zamiast schodów było służbowe
> przejście między peronami.

No i co z tego? Że raz się wielkim cudem udało - to ma znaczyć że
każdym razem wycelujesz tak, żeby załapać się na akurat odjeżdżający
pociąg tuż przed policją? Szanse na to są praktycznie zerowe i szkoda
dyskutować na ten temat

Akurat to był SOK


> Kto by z 25 kg bagażem na rowerze mordował się po schodach...

Pewnie...
Bo na każdym dworcu da się wejść na piętro, gdzie są tory gdy nie  ma
windy przejściami służbowymi.

Na większości się da, jest to po to by mogli wjezdzac ci z melexami do wożenia bagaży, inna sprawa że takie przejscia często mają bramę i jest zamknięta..

--


Data: 2010-05-09 16:29:51
Autor: johnkelly
Dzielna policja we Wrocławiu
spam@mailinator.com pisze:
On 9 Maj, 15:12, rober...@poczta.onet.pl wrote:

Niby jakie wyższe? Na podstawie jakiego przepisu?
Odkąd to obywatelowi wolno uciekać gdy policja każe mu się zatrzymać?
W takiej okazji bez większego problemu dostaniesz standardowe 48h

Jeżeli nie ma radiowozu, to wolno się nie zatrzymać. (przynajmniej tak słyszałem)
Wynika z tego że patrole piesze są od legitymowania pieszych, a nie prowadzących pojazdy.

Czy aby to nie dotyczy kontroli drogowej? No i ta "tak słyszałem" to kiepska linia obrony.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................
............... fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ...............

Data: 2010-05-09 16:37:19
Autor: spam
Dzielna policja we Wrocławiu
spam@mailinator.com pisze:
>> On 9 Maj, 15:12, rober...@poczta.onet.pl wrote:
>>
>>> Niby jakie wyższe? Na podstawie jakiego przepisu?
>> Odkąd to obywatelowi wolno uciekać gdy policja każe mu się zatrzymać?
>> W takiej okazji bez większego problemu dostaniesz standardowe 48h
> > Jeżeli nie ma radiowozu, to wolno się nie zatrzymać. (przynajmniej tak > słyszałem)
> Wynika z tego że patrole piesze są od legitymowania pieszych, a nie > prowadzących pojazdy.

Czy aby to nie dotyczy kontroli drogowej? No i ta "tak słyszałem" to kiepska linia obrony.


Tak słyszałem, może ktoś bardziej rozeznany zacytuje odpowiedni przepis.


Tym nie mniej, każde zatrzymanie prowadzącego pojazd jest kontrolą drogową.


--


Data: 2010-05-09 15:32:29
Autor: spam
Dzielna policja we Wrocławiu

Policja to nie jest SM czy SOK - i lepiej się w takie akcje nie bawić,
jak im zaczniesz uciekać mogą zawiadomić inny patrol i zgarną tak
charakterystyczną postać jak rowerzysta z dużym bagażem bez większych
problemów, a konsekwencje dla uciekającego mogą być wtedy wyższe. Poza
tym ja i tak musiałem wracać tym tunelem z już zakupionym biletem na
perony.

Za dużo dla nich zachodu jak na tak niską wagę czynu.

--


Data: 2010-05-09 16:20:28
Autor: spam
Dzielna policja we Wrocławiu
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność powrotu z wyjazdu rowerowego
pociągiem z Wrocławia. Główny dworzec jest rozkopany, do tymczasowego
trzeba się dostać tunelem. Nie zauważyłem kiepsko widocznego znaku i
powolutku jechałem 5-10km/h. Wraz z innym rowerzystą od razu zgarnęła
nas nasza dzielna policja. Żadnej rozmowy, żadnego pouczenia, od razu
mandacik.

Moja sprawa jest nie do obrony (zakaz choć kiepski ale był), natomiast
ten drugi rowerzysta wchodził do tunelu bezpośrednio z peronu, gdzie
żadnego zakazu nie ma - i mimo tego te sępy go capnęły.
Ostrzegam tym postem tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, bo widać
że policja szuka nowych źródeł dochodu, schodząc do poziomu SOK i
Straży Miejskiej.

A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Wymeldować się, zrzec się obywatelstwa polskiego, nie przyjmować mandatów, nie stawiać się na rozprawy i mieć w d... ten kraj w którym władza i sądy  wykorzystuje najsłabszych do zbijania kasy, a prawo tworzy tylko z myslą o sobie.

--


Data: 2010-05-09 16:28:38
Autor: spam
Dzielna policja we Wrocławiu
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność powrotu z wyjazdu rowerowego
pociągiem z Wrocławia. Główny dworzec jest rozkopany, do tymczasowego
trzeba się dostać tunelem. Nie zauważyłem kiepsko widocznego znaku i
powolutku jechałem 5-10km/h. Wraz z innym rowerzystą od razu zgarnęła
nas nasza dzielna policja. Żadnej rozmowy, żadnego pouczenia, od razu
mandacik.

Moja sprawa jest nie do obrony (zakaz choć kiepski ale był), natomiast
ten drugi rowerzysta wchodził do tunelu bezpośrednio z peronu, gdzie
żadnego zakazu nie ma - i mimo tego te sępy go capnęły.
Ostrzegam tym postem tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, bo widać
że policja szuka nowych źródeł dochodu, schodząc do poziomu SOK i
Straży Miejskiej.

A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Ciekawi mnie, co by się stało, gdyby zatrzymali obcokrajowca.
Jakie konsekwencje by poniósł.


--


Data: 2010-05-09 17:53:54
Autor: RadoslawF
Dzielna policja we Wrocławiu
Dnia 2010-05-09 16:28, Użytkownik spam@mailinator.com napisał:

A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Ciekawi mnie, co by się stało, gdyby zatrzymali obcokrajowca.
Jakie konsekwencje by poniósł.

Tak jak zawsze, jak się dogadają to mandat jak sie nie dogadają
to straci 30 minut i pojedzie dalej.


Pozdrawiam

Data: 2010-05-09 17:44:24
Autor: robert1
Dzielna policja we Wrocławiu
Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność powrotu z wyjazdu rowerowego
pociągiem z Wrocławia. Główny dworzec jest rozkopany, do tymczasowego
trzeba się dostać tunelem. Nie zauważyłem kiepsko widocznego znaku i
powolutku jechałem 5-10km/h. Wraz z innym rowerzystą od razu zgarnęła
nas nasza dzielna policja. Żadnej rozmowy, żadnego pouczenia, od razu
mandacik.

Moja sprawa jest nie do obrony (zakaz choć kiepski ale był), natomiast
ten drugi rowerzysta wchodził do tunelu bezpośrednio z peronu, gdzie
żadnego zakazu nie ma - i mimo tego te sępy go capnęły.
Ostrzegam tym postem tych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, bo widać
że policja szuka nowych źródeł dochodu, schodząc do poziomu SOK i
Straży Miejskiej.

A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#

Czy takiego mandatu nie można zamienic na prace społeczne?


--


Data: 2010-05-09 20:08:04
Autor: szufla
Dzielna policja we Wrocławiu

Czy takiego mandatu nie można zamienic na prace społeczne?

Pewnie mozna wnioskowac :)
Szybciej wejda ci na konto przez US i oplaty doliczy sad, komornik i bank, tylko, ze trwa to 2 nawet 3 lata :). Ja tak mialem kilka razy. Raz z 500 zeta zrobilo sie 800 chociaz chcialem isc na rozprawe to zamiast zaproszenia dostalem juz info o wyroku, nie odwolywalem sie bo wyjezdzalem. Innym razem dostalem mandat od SM 200zl a sad ukaral mnie 100 :)
Czasem jest tak, ze jak nie zaplacisz to po prostu skasuje cie US plus jakies smieszne odsetki i tyle.

sz.

Data: 2010-05-09 20:07:27
Autor: robert1
Dzielna policja we Wrocławiu

> Czy takiego mandatu nie można zamienic na prace społeczne?

Pewnie mozna wnioskowac :)
Szybciej wejda ci na konto przez US i oplaty doliczy sad, komornik i bank, tylko, ze trwa to 2 nawet 3 lata :). Ja tak mialem kilka razy. Raz z 500 zeta zrobilo sie 800 chociaz chcialem isc na rozprawe to zamiast zaproszenia dostalem juz info o wyroku, nie odwolywalem sie bo wyjezdzalem. Innym razem dostalem mandat od SM 200zl a sad ukaral mnie 100 :)
Czasem jest tak, ze jak nie zaplacisz to po prostu skasuje cie US plus jakies smieszne odsetki i tyle.

A jeśli ktoś nie posiada konta?

--


Data: 2010-05-09 20:31:33
Autor: RadoslawF
Dzielna policja we Wrocławiu
Dnia 2010-05-09 20:07, Użytkownik robert1@mailinator.com napisał:

A jeśli ktoś nie posiada konta?

To pozna miejscowego komornika.


Pozdrawiam

Data: 2010-05-10 08:26:29
Autor: bans
Dzielna policja we Wrocławiu
W dniu 2010-05-08 11:33, Michał Wolff pisze:

A najbardziej rozbawił mnie mandat wypisany przez dzielnego
posterunkowego Ireneusza Blatowicza. Powiedzcie sami - mam płacić
100zł czy 1 złoty? :)))
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#


A charakter pisma jak u dziecka z podstawówki.


--
bans

Dzielna policja we Wrocławiu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona