Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dzień bez łgarstwa, dla Kownackiego dniem straconym.

Dzień bez łgarstwa, dla Kownackiego dniem straconym.

Data: 2009-07-11 15:37:10
Autor: Tadek z Torunia
Dzień bez łgarstwa, dla Kownackiego dniem straconym.
- Z igły zrobiono widły. Rzeczywiście jest to bardzo trudne do zaakceptowania - ocenił Piotr Kownacki z Kancelarii Prezydenta, mówiąc o apelu Radosława Sikorskiego do Lecha Kaczyńskiego o "większą sumienność" w podpisywaniu nominacji i dokumentów.


http://wiadomosci.onet.pl/2006832,11,item.html



"Wypowiedz Sikorskiego, która wzburzyła Pałac

W piątek szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w TVP1, że "nazbierało się trochę niepodpisanych nominacji i postanowień". - Dochodzimy do 100 podpisów brakujących, z tym że to jest po kilka podpisów na placówkę - mówił minister.

Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski wyjaśnił w rozmowie z PAP, że minister nie mówił o 100 podpisach brakujących pod nominacjami ambasadorskimi, ale o podpisach, których prezydent nie złożył także m.in. pod listami uwierzytelniającymi dla przyszłych ambasadorów czy też odwołaniami ambasadorów."

Kownacki

Zamiast rozpisywać się po raz kolejny nad tą farsą i komentarzami jakie płyną z pierwszych stron światowych gazet, warto jest na chwilę zająć się kto stoi za tą kompromitacją, kto popchnął LAK do takiego a nie innego zachowania. Dopóki pierwsze skrzypce w dużym pałacu grał "Misiek" Kamiński, prezydent zachowywał się potulnie, w miarę rozsądnie, choć miewał gorsze chwile, ale nigdy nie wykazywał aż tyle buty i chamstwa co teraz. Co się zmieniło? Ano pierwsze skrzypce zaczął odgrywać Piotr Kownacki. Postać wyciągnięta nie omal z kapelusza, o której bardzo mało wiadomo, a raczej wiadomo jedynie to co jest poprawne politycznie.


Może warto zapoznać się z ta postacią z otoczenia prezydenta.



Otóż Piotr Kownacki to syn dość wysokiego urzędnika PRLowskiego. Wychował się w ZSRR gdzie jego ojciec pełnił role dyplomaty. Potem ojciec dostał placówkę w Brazyli, gdzie Piotruś pobierał nauki języka portugalskiego, czym akurat się chwali. Studia ukończył w Polsce, a magisterium bronił u Sylwestra Zawadzkiego, ministra sprawiedliwości w stanie wojennym, którego protekcji magister Kownacki zawdzięczał pracę w komunistycznym sejmie.



Kownacki pracował w Instytucie PAN, biurze Trybunału konstytucyjnego, w biurze rzecznika rządu i Instytucie Państwa i Prawa . Należy dodać , że wszystko to miało miejsce w okresie PRLu, a więc te instytucje zarządzane były przez władze komunistyczne i SB. Jedynie dobrze sprawdzone osoby mogły wtedy zasiadać w tych instytucjach.



W okresie stanu wojennego Kownacki nawiązuje bliskie kontakty z LAK, który szefuje NIK-em. Jego kariera nabiera rozpędu. Po krótkiej karierze w NIK, zastaje oddelegowany do Banku Ochrony Środowiska, po czym zostaje prezesem w ORLEN-ie. Wszytko to jak sam przyznaje dzięki znajomościom z panem Wojciechem Jasińskim i Lechem Kaczyńskim.



W krótkim czasie prezesowania w ORLEN, na koncie Kownackiego znajdują się miliony , zapewne za odprawy , jakie otrzymywał po przechodzeniu z jednego stanowiska na drugie. Obecnie Kownacki jest człowiekiem nie zależnym finansowo , inaczej mówiąc milionerem.



Ta krótka historia pokazuje nam kto znajduje się w bezpośrednim otoczeniu LAK. Zdumiewające jest , że człowiek, który tak pluje na komunę, który obala bohaterów opozycji i kreuje własny bieg wypadów , nie tylko sam wywodzi się z komunistycznej przeszłości ( vide ojciec )to na dodatek ściśle otacza się ludźmi umoczonymi po pachy w tym jak to on i jego brat nazywa, " zbrodniczym systemie".



Kownacki po trupach szedł do celu , teraz jak widać po trupach pcha Kaczyńskiego do osiągnięcia celu, tylko jakiego i ajkim kosztem?


http://www.kontrowersje.net/node/541


Przemek
--
W czasie gdy rządził PiS  funkcjonariusze ABW byli szkoleni, jak filmować zatrzymanie wybranych osób, tak by zdjęcia mogły być wykorzystane przez telewizję - zeznała wczoraj
przed komisją śledczą badającą śmierć Barbary Blidy kamerzystka Agencji.

Dzień bez łgarstwa, dla Kownackiego dniem straconym.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona