On 13 Sty, 19:20, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:
Córka opowiedziała mi dzisiaj w drodze na koszykówkę, że dzisiaj jako
przewodnicząca szkoły sprawdzała coś po klasach i na koniec weszła do swojej
klasy, mówiąc odruchowo, "dzień dobry"... W tym momencie siedzący w klasie
ksiądz powiedział do niej, "wyjdź z klasy i wejdź ponownie, witając się z klasą
po chrześcijańsku". Powiedziała, że nie weszła spowrotem... Pytam dlaczego,
odpowiada, "a srał go pies..., co za różnica"... Mądre dziecko, nie będzie jakiś
klecha moje dzieci za drzwi wyrzucał...
Ja to bym odpowiedział, ...z dupą...
boukun
A po co woja corka chodzi na lekcje religii, skoro ma twoj charakter i
pewnie mentalnosc...???
Ze tez ten ksiadz ja w ogole do klasy wpuscil...
|