Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Dziennikarstwo motoryzacyjne

Dziennikarstwo motoryzacyjne

Data: 2009-05-20 10:19:20
Autor: Paweł
Dziennikarstwo motoryzacyjne
Przeczytałem
http://moto.onet.pl/1556626,1,agresywna-ekologia,artykul.html?node=13

Moim zdaniem autor tych grafomańskich wypocin to dureń. Czy nasze dziennikarstwo motoryzacyjne rzeczywiście tak nisko upadło? --
Paweł

Data: 2009-05-20 07:19:24
Autor: hamberg
Dziennikarstwo motoryzacyjne
jaki "dziennikarzyna" takie dziennikarstwo - jak czytasz artykuly tego
goscia to sam jestes sobie winien ;)

Data: 2009-05-20 12:18:52
Autor: Rjablon
Dziennikarstwo motoryzacyjne

Użytkownik "Paweł" <billg@microsoft.com> napisał w wiadomości news:gv0ei6$1k2$1atlantis.news.neostrada.pl...
Przeczytałem
http://moto.onet.pl/1556626,1,agresywna-ekologia,artykul.html?node=13

Moim zdaniem autor tych grafomańskich wypocin to dureń. Czy nasze dziennikarstwo motoryzacyjne rzeczywiście tak nisko upadło?

rowniez przeczytalem i szczerze zal mi tych baranow rzucajacych w Kornackiego zatyczkami od farby
a jerzeli chodzi o ciebie to nie kapuje do czego sie przyczepiles ?

rjablon

Data: 2009-05-20 12:25:27
Autor: ania
Dziennikarstwo motoryzacyjne

Użytkownik "Rjablon"

a jerzeli chodzi o ciebie to nie kapuje do czego sie przyczepiles ?

pewnie do tego, ze jeden i drugi to glupek (w sensie "kierownik" i rzucajacy) - ten sam gatunek bezmozga


--
ania

Data: 2009-05-20 12:41:09
Autor: Pan Piskorz
Dziennikarstwo motoryzacyjne
pewnie do tego, ze jeden i drugi to glupek (w sensie "kierownik" i rzucajacy) - ten sam gatunek bezmozga


coś mi się zdaje, że to opowieść o zatyczne od spraya jest naciągnięta,

poza tym, autor na głowę upadł, by tym ryczącym blachosmrodem psuć nastrój i urodę okolic Ojcowa,
ot taki quadodziennikarski móżdżek

P.

Data: 2009-05-20 11:27:25
Autor: Robert Rędziak
Dziennikarstwo motoryzacyjne
On Wed, 20 May 2009 12:41:09 +0200, Pan Piskorz
<piskorz1@buziaczek.pl> wrote:

poza tym, autor na głowę upadł, by tym ryczącym blachosmrodem psuć nastrój i urodę okolic Ojcowa,

 Bo? A w ogóle to co Ty tu jeszcze robisz? To nie jest grupa
 szturchania motylka i listka, i oddawania czci Świętemu
 Dwutlenkowi Węgla.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2009-05-20 16:24:06
Autor: Pan Piskorz
Dziennikarstwo motoryzacyjne
Bo?

bo to teren parku narodowego
a nie tor do kozackich popisów pożyczonym samochodem

tu masz wyjaśnienie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Park_narodowy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ojcowski_Park_Narodowy

P.

Data: 2009-05-20 15:11:59
Autor: Robert Rędziak
Dziennikarstwo motoryzacyjne
On Wed, 20 May 2009 16:24:06 +0200, Pan Piskorz
<piskorz1@buziaczek.pl> wrote:

bo to teren parku narodowego

 Jest droga publiczna? Jest. To o co chodzi?

a nie tor do kozackich popisów pożyczonym samochodem

 Byłeś, widziałeś, czy posiadłeś wiedzę drogą iluminacji?

tu masz wyjaśnienie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Park_narodowy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ojcowski_Park_Narodowy

 http://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_publiczna

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2009-05-20 17:42:19
Autor: DoQ
Dziennikarstwo motoryzacyjne
Robert Rędziak pisze:
On Wed, 20 May 2009 16:24:06 +0200, Pan Piskorz
<piskorz1@buziaczek.pl> wrote:

bo to teren parku narodowego

 Jest droga publiczna? Jest. To o co chodzi?

ATSD odbiegajac nieco od tematu - wierzysz w to że jechał tym prosiakiem przepisowo 70-90km/h pyrkajac na wolnych obrotach? ;-)


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-05-20 18:54:43
Autor: Robert Rędziak
Dziennikarstwo motoryzacyjne
On Wed, 20 May 2009 17:42:19 +0200, DoQ <pawel.doq@gmail.com> wrote:

ATSD odbiegajac nieco od tematu - wierzysz w to że jechał tym prosiakiem przepisowo 70-90km/h pyrkajac na wolnych obrotach? ;-)

 Moja wiara nie ma tu nic do tego. Nie byłem, nie widziałem, nie
 wiem, nie będę trzepał konia o zabójcach fortepianów.

 A najważniejsze jest to, że dziś była to zakrętka od spraya, a
 jutro może być cegła.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2009-05-20 21:31:21
Autor: DoQ
Dziennikarstwo motoryzacyjne
Robert Rędziak pisze:
ATSD odbiegajac nieco od tematu - wierzysz w to że jechał tym prosiakiem przepisowo 70-90km/h pyrkajac na wolnych obrotach? ;-)>
 Moja wiara nie ma tu nic do tego. Nie byłem, nie widziałem, nie
 wiem, nie będę trzepał konia o zabójcach fortepianów.

Chodzi raczej o to że jeden drugiego wart.

 A najważniejsze jest to, że dziś była to zakrętka od spraya, a
 jutro może być cegła.

Zgadza się i to akurat trzeba tępić.


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2009-05-20 13:37:00
Autor: Przemek
Dziennikarstwo motoryzacyjne
Użytkownik "Pan Piskorz" <piskorz1@buziaczek.pl> napisał w wiadomości news:gv0mo7$88p$1inews.gazeta.pl...
poza tym, autor na głowę upadł, by tym ryczącym blachosmrodem psuć nastrój i urodę okolic Ojcowa,
ot taki quadodziennikarski móżdżek

Był na drodze publicznej? Miał prawo tam jeździć samochodem? Więc o co chodzi?

P.

Data: 2009-05-20 13:43:37
Autor: ania
Dziennikarstwo motoryzacyjne

Użytkownik "Przemek"

Był na drodze publicznej? Miał prawo tam jeździć samochodem? Więc o co chodzi?

czytajac te jego wypiciny, to raczej nie jechal zgodnie z przepisami, chyba ze te "prosiaki" to takie kiepske fury co nawet przy malych predkosciach sa nad sterowne, podsterowne itp:-)

ps
trzeba naprawde byc odwaznym (jesli to mozna odwaga nazwac) - a niestety jest w okolicy takich wielu, zeby po tych zakretach "testowac" sprzety
dla tych, co tam nie byli: bardzo fajna droga, nowy asfalt, pelno zakretow - ale slepych, bez widocznosci co jest za nimi, a czesto trafiaja sie tam z dwoch stron goscie tnacy zakrety ("testerzy"), do tego brak chodnika, bardzo waskie pobocze, jesli w ogole jest i ludzie na spacerach, rowerzysci i zwierzaki - to jest teren parku narodowego

--
ania

Data: 2009-05-20 14:40:46
Autor: mlek
Dziennikarstwo motoryzacyjne
ania wrote:
Użytkownik "Przemek"

Był na drodze publicznej? Miał prawo tam jeździć samochodem? Więc o co chodzi?

czytajac te jego wypiciny, to raczej nie jechal zgodnie z przepisami, chyba ze te "prosiaki" to takie kiepske fury co nawet przy malych predkosciach sa nad sterowne, podsterowne itp:-)


A moze jechal, 1  gaz, auto traci przyczepnosc, zbliza sie do 50 km/h to hamulec :) I tak na okraglo :) A sabotazowa zatyczka wypchana zabojcza folia, to ... brak slow :)

Data: 2009-05-20 18:15:57
Autor: Pan Piskorz
Dziennikarstwo motoryzacyjne
Był na drodze publicznej? Miał prawo tam jeździć samochodem? Więc o co chodzi?


o, następny,
chodzi o szacunek do parku narodowego,
występującej tam flory, fauny i turystów,

to jest park narodowy, unikalna wartość podlegająca ochronie,
nie jakaś blokada pseudoekologiczna,

w to, że jeździł tam zgodnie z przepisami - oczywiście - nie wierzę

P.

Data: 2009-05-20 19:02:26
Autor: Robert Rędziak
Dziennikarstwo motoryzacyjne
On Wed, 20 May 2009 18:15:57 +0200, Pan Piskorz
<piskorz1@buziaczek.pl> wrote:

to jest park narodowy, unikalna wartość podlegająca ochronie,

 To dlaczego przebiega tam droga publiczna?

 Swoją szosą zastanawia mnie, jak to jest, że w USA, w parku
 narodowym można wytyczyć zarówno ścieżki dla pieszych,
 rowerzystów, drogi dla miłośników off-roadu i jakoś to
 funkcjonuje razem.

w to, że jeździł tam zgodnie z przepisami - oczywiście - nie wierzę

 Wiara ma znaczenie w kościele.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2009-05-20 21:15:00
Autor: usrobo
Dziennikarstwo motoryzacyjne
Robert Rędziak pisze:
On Wed, 20 May 2009 18:15:57 +0200, Pan Piskorz
<piskorz1@buziaczek.pl> wrote:

to jest park narodowy, unikalna wartość podlegająca ochronie,

 To dlaczego przebiega tam droga publiczna?

 Swoją szosą zastanawia mnie, jak to jest, że w USA, w parku
 narodowym można wytyczyć zarówno ścieżki dla pieszych,
 rowerzystów, drogi dla miłośników off-roadu i jakoś to
 funkcjonuje razem.

w to, że jeździł tam zgodnie z przepisami - oczywiście - nie wierzę

 Wiara ma znaczenie w kościele.

 r.
jak byles w usa to wiesz jaki to ogromny kraj
taki nasz ojcowski park mozna by spokojnie do kanionu wrzucic a i miejsce na tatry by sie zmiescilo

Data: 2009-05-20 19:58:44
Autor: Robert Rędziak
Dziennikarstwo motoryzacyjne
On Wed, 20 May 2009 21:15:00 +0200, usrobo <usrobo@op.pl> wrote:

jak byles w usa to wiesz jaki to ogromny kraj
taki nasz ojcowski park mozna by spokojnie do kanionu wrzucic a i miejsce na tatry by sie zmiescilo

 Przede wszystkim trzeba chcieć. Co nawet wyszło w którymś
 momencie w wątku o złych quadach-mordercach.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2009-05-20 13:43:57
Autor: Paweł
Dziennikarstwo motoryzacyjne
Użytkownik "Rjablon" <rufiu77nospam@spamtrapo2.pl> napisał w wiadomości news:gv0lhc$hi1$1atlantis.news.neostrada.pl...

rowniez przeczytalem i szczerze zal mi tych baranow rzucajacych w Kornackiego zatyczkami od farby
a jerzeli chodzi o ciebie to nie kapuje do czego sie przyczepiles ?

Moim zdaniem żałosny jest cały tekst.
Począwszy od walki z przyczepnością podczas jazdy zgodnie z przepisami, a skończywszy na dramatycznym opisie "długowłosego chudzielca" i kapelusza jego towarzyszki.


--
Paweł

Data: 2009-05-20 14:23:57
Autor: Tomasz Nowicki
Dziennikarstwo motoryzacyjne
Dnia Wed, 20 May 2009 13:43:57 +0200, Paweł napisał(a):

Moim zdaniem żałosny jest cały tekst.

To fakt

Począwszy od walki z przyczepnością podczas jazdy zgodnie z przepisami, a

A tu byś się mógł zdziwić, w przypaku tego samochodu :)

skończywszy na dramatycznym opisie "długowłosego chudzielca" i kapelusza jego towarzyszki.

Żałosne, dobrze, że nie napisał, że miała pryszcze i śmierdzący oddech

T.

Data: 2009-05-20 14:22:48
Autor: Tomasz Nowicki
Dziennikarstwo motoryzacyjne
Dnia Wed, 20 May 2009 10:19:20 +0200, Paweł napisał(a):

Przeczytałem
http://moto.onet.pl/1556626,1,agresywna-ekologia,artykul.html?node=13

Moim zdaniem autor tych grafomańskich wypocin to dureń. Czy nasze dziennikarstwo motoryzacyjne rzeczywiście tak nisko upadło?

To przecież Kornacki - chodząca ikona polskiego spikerstwa i pismactwa,
mógłby robić w Sevres za wzorzec idioty

T.

Data: 2009-05-20 20:01:21
Autor: BaX
Dziennikarstwo motoryzacyjne

Przeczytałem
http://moto.onet.pl/1556626,1,agresywna-ekologia,artykul.html?node=13

Moim zdaniem autor tych grafomańskich wypocin to dureń. Czy nasze
dziennikarstwo motoryzacyjne rzeczywiście tak nisko upadło?

To przecież Kornacki - chodząca ikona polskiego spikerstwa i pismactwa,
mógłby robić w Sevres za wzorzec idioty

Doprawdy, wzorzec idealny.

Data: 2009-05-20 21:11:35
Autor: Tomasz Pyra
Dziennikarstwo motoryzacyjne
Paweł pisze:
Przeczytałem
http://moto.onet.pl/1556626,1,agresywna-ekologia,artykul.html?node=13

Moim zdaniem autor tych grafomańskich wypocin to dureń. Czy nasze dziennikarstwo motoryzacyjne rzeczywiście tak nisko upadło?

Jak kiedyś jechałem osiedlową drogą, równie agresywną bestią o nazwie Mondeo to jakiś gnojek lat może 12 też we mnie czymś rzucił.
Też dogoniłem, policji nie wzywałem - wystarczyło postraszyć i gość już wyglądał jakby miał w majty narobić, co IMO wystarczyło.
Ale dzięki artykułowi dowiedziałem sie jednej ważnej rzeczy, bo do tej pory nie wiedziałem że to był... młody ekolog!

Dziennikarstwo motoryzacyjne

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona