Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Dzi¶ Grecja, jutro Polska

Dzi¶ Grecja, jutro Polska

Data: 2015-07-05 19:59:51
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Pora¿ka Eurosojuzu w Grecji jest znacznie bardziej dramatyczna ni¿ to wygl±da³o w sonda¿u exit poll oraz w sonda¿ach telefonicznych z dzisiaj. Brawo greccy patrioci.

Opcja TAK nie wygra³a w ¿adnym z dystryktów, nawet w Atenach, gdzie euro-beneficjentów jest najwiêcej.

Mniej ni¿ 2 godziny po zakoñczeniu g³osowania maj± ju¿ policzone ponad 29% g³osów. Frekwencja 58%.

Za opcj± NIE 60,6% g³osuj±cych.

http://ekloges.ypes.gr/current/e/public/index.html?lang=en

No to Eurosojuz ma pewien k³opot i my¶lê, ¿e dzisiejsza data za 10 lat bêdzie przytaczana jako data pocz±tku rozpadu EU w obecnym kszta³cie.

A co zrobi± teraz jest bardzo interesuj±ce. Czy aby przed³u¿aæ agonie i tak dadz± Grecji kasê czy jednak poddadz± siê.

Ja tam siê spodziewam dramatycznych programów w TV o biedzie w Grecji w najbli¿szych miesi±cach. :) Czujê, ¿e bêdzie zabawnie.

Data: 2015-07-06 00:39:47
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Dzi¶ Grecja, jutro Polska

"MarekZ" mnbrao$c7j$1@srv13.cyf-kr.edu.pl

No to Eurosojuz ma pewien k³opot i my¶lê, ¿e dzisiejsza data za 10 lat bêdzie przytaczana jako data pocz±tku rozpadu EU w obecnym kszta³cie.

IMO Euroko³choz ma k³opoty od dawna.
Grecja, Cypr, Ukraina, Donbas, Rosja, Bu³garia, Rumunia...

Wiem, wiem... Rumunia jeszcze nie popar³a Rosji. :)
Ale to tylko kwestia czasu. Podobnie z Kijowem,
który jak kradziony koñ ;) (czy go³±b) powróci
do swego pana/w³a¶ciciela.

Do tego dochodzi Bia³oru¶. Gdy pada³ mur berliñski a ZSRR
rozdzierany by³ na strzêpy, Bia³oru¶ mia³a staæ siê czê¶ci±
Polski. Podobnie my¶lano wówczas o Ukrainie, ale tu problemy
s± wiêksze, gdy¿ Ukraiñcy i Polacy uczynili sobie wiele z³a
w przesz³o¶ci.

A co zrobi± teraz jest bardzo interesuj±ce.

¦ci±gn± z Polaków, muzu³manów i innych. :)
Problem w tym ¿e z muzu³manami od dawna maj± problem.

Czy aby przed³u¿aæ agonie i tak dadz± Grecji kasê czy jednak poddadz± siê.

Dadz± -- Obama zapowiedzia³ to wiele dni temu.
[co za dziwna konstrukcja -- temu?]

Ja tam siê spodziewam dramatycznych programów w TV o biedzie w Grecji w najbli¿szych miesi±cach. :) Czujê, ¿e bêdzie zabawnie.

Grecy raczej do pracy nie rw± siê. :) Ich ,,bieda'' bierze
siê z obecnej sytuacji miêdzynarodowej -- mog± nie p³aciæ,
wiêc korzystaj± z tej mo¿liwo¶ci.

-=-

Pi³sudskiemu marzy³a siê Polska od Finlandii po Ba³kany i od £aby
po Smoleñsk, albo i Ural... ;) Jednak mieszanie religii nie wypada
dobrze. Prawos³awni trzymaj± siê razem.

Niemcy rzadko ¿y³y w zgodzie z Francuzami czy Brytyjczykami.

Zawsze ró¿ne nacje i stany ³±czy wspólny wróg -- do niedawna
tym wrogie by³a dawna Rosja, obecnie tym wrogie staj± siê
muzu³manie z Pañstwa Islamskiego i im podobni.

Niemcy rzadko by³y jednym pañstwem. :)

Spójno¶æ prawos³awia jest IMO wiêksza ni¿ spójno¶æ Europy
Zachodniej i ¦rodkowej -- jednoczonej lêkiem przed Czerwonymi.

-=-

Ale mnie raczej interesuje nasze podwórko. IMO bêdzie fajnie, ale w±tpiê
w to, ¿e bêdzie dobrze. Krwio¿erczy Kaczyñski mo¿e nie mieæ w³adzy w swych
rêkach a nowe w³adze mog± i¶æ drog± wytyczan± przez Platformê Obywatelsk±.
Dla mnie jest jasne, ¿e ta droga pewnego dnia doprowadzi do wojny w Polsce,
a ¿e i tutaj s± prawos³awni... Je¶li do tego czasu Putin upora siê ze swymi
problemami a Bia³oru¶ nie padnie gospodarczo (ponoæ jest bliska bankructwu)
Polska mo¿e mieæ problemy; UE mo¿e ju¿ wówczas nie byæ.

Ja (zwyczajowo) zajmê bezpieczn± ;) pozycjê pomiêdzy m³otem i kowad³em. ;)
(o ile do¿yjê, bo naprawdê moje zdrowie wo³a o pomoc, a ja nie mam pieniêdzy
takich, jakie s± mi potrzebne na rehabilitacjê rzeczywist±)

-=-

A teraz naprawdê politycznie. Po I wojnie ¶wiêtej Polska bardzo szybko
rozwija³a siê mimo wcze¶niejszych zaborów. Dlaczego teraz rz±d za rz±dem
nie potrafi rz±dziæ? Dlaczego tu stale jest ¼le? Poniewa¿ jest kryzys
ogólno¶wiatowy? Raczej nie. Raczej dlatego, ¿e przed II wojn± ¶wiêt±
w Polsce ¿yli ¿ydzi, a teraz ich tutaj nie ma. :) Niedobitki s±? Ale
nie maj± poparcia. :)

Aby by³o jasne -- IMO to w³a¶nie LBalcerowicz dobi³ gospodarkê, wprowadzaj±c
(niby tymczasowo) drakoñskie zyski banków. Wysoki zysk banku to wysoki koszt
pieni±dza, to d³awienie gospodarki. Innym czynnikiem d³awi±cym jest fiskalizm.


¬le czyniê pisz±c o wysokich zyskach banków? Banki mnie karmi± i dziêki bankom
prze¿y³em. :) To prawda. Ale mo¿e banki nie obra¿± siê na mnie za moje s³owa.


Wracaj±c do ¿ydów... IMO dlatego Polska wyrwa³a siê spod w³adzy moskiewskiej
po latach zaborów, ¿e chcieli tego wyrwania ¿ydzi. Powstanie Styczniowe nie
bez powodu rysowane jest jako powstanie ¿ydowskie. Tako¿ (podobnie) z wojn±
polsko-bolszewick±, na której kontynuacjê ¿ydzi sk±pili grosza tam, gdzie nie
by³o ich ziomków. Ale je¶li teraz nie ma tutaj ¿ydów?... I je¶li nowi w³adcy
Rosji pójd± w ¶lady dawnych muzu³manów (g³ownie Turków?) i nie bêd± stawiali
prawos³awia na ¶wieczniku, depcz±c inne religie -- Moskwa mo¿e odzyskaæ to,
nad czym panowa³a za czasów ZSRR.

-=-

Wracaj±c do Grecji... Nie jestem zwolennikiem niezwracania d³ugów, ale:

 () czy kogokolwiek na ¶wiecie interesuje to, ¿e mnie nie zwrócono
    d³ugów, prze³amuj±c tym niezwróceniem moje ¿ycie?

 () Niemcy nie zap³aci³y Grecji za demolkê z czasów II wojny ¶wiêtej

 () UE musi byæ karana za sponsorowanie morderców z Polski. :)

--
   .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2015-07-06 11:24:34
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "MarekZ"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
Pora¿ka Eurosojuzu w Grecji jest znacznie bardziej dramatyczna ni¿ to wygl±da³o w sonda¿u exit poll oraz w sonda¿ach telefonicznych z dzisiaj. Brawo greccy patrioci.
Za opcj± NIE 60,6% g³osuj±cych.
No to Eurosojuz ma pewien k³opot i my¶lê, ¿e dzisiejsza data za 10 lat bêdzie przytaczana jako data pocz±tku rozpadu EU w obecnym kszta³cie.

Ja tam mysle, ze najwiekszy klopot to ma Grecja. Ciekawe co z tego bedzie.

"Eurosojusz" - masz na mysli Unie Europejska, czy walutowy sojusz euro ?

Bo nawet jesli Grecja wroci do drachmy ... czy to jej pomoze ?

A co zrobi± teraz jest bardzo interesuj±ce. Czy aby przed³u¿aæ agonie i tak dadz± Grecji kasê czy jednak poddadz± siê.

Pojutrze sie dowiemy. Ale mysle, ze stanowisko sie usztywni - zadnej kasy bez reform, bo to nie ma sensu, wszystko przejedza.
Czy sie zgodza na reformy pozorowane ?

Ja tam siê spodziewam dramatycznych programów w TV o biedzie w Grecji w najbli¿szych miesi±cach. :) Czujê, ¿e bêdzie zabawnie.

gotowki w euro moze im zabraknac lada dzien.


J.

Data: 2015-07-06 10:00:37
Autor: Budzik
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Bo nawet jesli Grecja wroci do drachmy ... czy to jej pomoze ?

Pomoze jej... upasc jeszcze nizej.

Data: 2015-07-06 12:47:15
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:559a495c$0$8375$65785112@news.neostrada.pl...

Ja tam mysle, ze najwiekszy klopot to ma Grecja. Ciekawe co z tego bedzie.

"Eurosojusz" - masz na mysli Unie Europejska, czy walutowy sojusz euro?

Bo nawet jesli Grecja wroci do drachmy ... czy to jej pomoze ?

Pojutrze sie dowiemy. Ale mysle, ze stanowisko sie usztywni - zadnej kasy bez reform, bo to nie ma sensu, wszystko przejedza.
Czy sie zgodza na reformy pozorowane ?

gotowki w euro moze im zabraknac lada dzien.


J.


Tak - gotówki w euro w przypadku odblokowania dostêpu do wyp³at im zabraknie w skali godzin, bo niestety "run na banki" jest nie do unikniêcia. Haircut depozytów - nie powinni siê na to decydowaæ i raczej nie zdecyduj± siê. Maj± zatem dwa wyj¶cia: drachma albo wewnêtrzne "przymusowe" obligacje w euro zamiast pieniêdzy.

Grecja MUSI wróciæ do drachmy i próbowaæ pozostaæ jak najd³u¿ej siê da w systemie dwuwalutowym. Powinni ju¿ od wczoraj te nowe drachmy drukowaæ. Oczywi¶cie formalnie wobec Eurosojuzu jak najbardziej powinni mówiæ to co mówi±, czyli ¿e nie maj± zamiaru tworzyæ alternatywy wobec euro. To wg mnie polepsza ich pozycjê w negocjacjach. Ka¿de inne rozwi±zanie oprócz nowej drachmy wg mnie bêdzie dla Grecji niekorzystne.

Grecja oczywi¶cie ma k³opot, ale nie tak du¿y jak Eurosojuz. Przez Eurosojuz rozumiem ca³± EU. Wg mnie jest to pierwsza jaskó³ka jej nieuchronnego rozpadu, zapewne w jakiej¶ formie przetrwa, ale bardzo zawê¿onej. Najbardziej mnie dziwi ta brukselska konsternacja. Owszem, mog± byæ zaskoczeni skala pora¿ki, ale je¿eli my¶leli, ¿e wygraj± to referendum, to tam chyba jaka¶ negatywna selekcja po inteligencji wystêpuje.

Grecja "nie chce robiæ reform"... To nie jest wcale takie proste. Czy wiesz, ze jednym z wymogów wierzycieli by³o dodatkowe opodatkowanie zysków przedsiêbiorstw z roku ubieg³ego? czyli ci to zarobili teraz, post factum, musz± siê z³o¿yæ na europejskie i miêdzynarodowe za przeproszeniem instytucje finansowe. czy wiesz, ¿e zmuszali ich do podwy¿szenia VAT?

Co siê teraz stanie? Eurosojuz zapewne bêdzie próbowa³ odebraæ poparcie Greków ich rz±dowi. EBC jeszcze nie odpowiedzia³ na wniosek Greków i przed³u¿enie kroplówki dla banków. Raczej odmówi.

ECB i IMF dawali Grecji kredyty doskonale zdaj±c sobie sprawê, ¿e one nigdy nie zostan± sp³acone. Liczyli chyba po prostu na odsetki na wieki wieków i takie czê¶ciowe uzale¿nienie od nich poprzez kolejne refinansowania. A tu nagle dupa.

Czy ktokolwiek mo¿e wierzyæ, ¿e tak GIGANTYCZNA pora¿ka mo¿e byæ wy³±cznie wynikiem manipulacji (do czego usi³uje przekonywaæ Eurosojuz)? Znowu w Brukseli lepiej wiedzieli co dla Greków lepsze i chcieli im pomóc, a ci biedni i g³upi Grecy sami sobie chc± krzywdê zrobiæ? :)

Data: 2015-07-06 13:52:14
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "MarekZ"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:mndmbk$68r$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup
Ja tam mysle, ze najwiekszy klopot to ma Grecja. [...]
gotowki w euro moze im zabraknac lada dzien.

Tak - gotówki w euro w przypadku odblokowania dostêpu do wyp³at im zabraknie w skali godzin, bo niestety "run na banki" jest nie do unikniêcia.

Ja tam mysle, ze nawet przy tym limicie 60 euro dziennie, to wyciagaja gotowke na potege ...

Haircut depozytów - nie powinni siê na to decydowaæ i raczej nie zdecyduj± siê. Maj± zatem dwa wyj¶cia: drachma albo wewnêtrzne "przymusowe" obligacje w euro zamiast pieniêdzy.

Jesli jednak wroca do drachmy, to trzeba bedzie wymienic te euro na drachmy.
A potem drachme zdewaluowac.
A ludzie nieglupi, wczesniej wyplaca ... o ile sie tylko da :-)

Grecja MUSI wróciæ do drachmy

Musi, musi ... jedyny zysk moga miec na dewaluacji, co sie sprowadza do tego samego, co obnizenie zarobkow i oszczednosci.
Ale jest lepiej akceptowalne spolecznie.

i próbowaæ pozostaæ jak najd³u¿ej siê da w systemie dwuwalutowym. Powinni ju¿ od wczoraj te nowe drachmy drukowaæ. Oczywi¶cie formalnie wobec Eurosojuzu jak najbardziej powinni mówiæ to co mówi±, czyli ¿e nie maj± zamiaru tworzyæ alternatywy wobec euro. To wg mnie polepsza ich pozycjê w negocjacjach.

No ale eurosojusz taki glupi ? Poza tym jak chcesz to ukryc ?

Grecja oczywi¶cie ma k³opot, ale nie tak du¿y jak Eurosojuz. Przez Eurosojuz rozumiem ca³± EU. Wg mnie jest to pierwsza jaskó³ka jej nieuchronnego rozpadu, zapewne w jakiej¶ formie przetrwa, ale bardzo zawê¿onej.

No wiesz, kraje z wlasna waluta w EU istnieja i maja sie dobrze .. z drugiej strony wyjscie Grecji z EU, to dopiero moze byc dla niej nieszczescie ...

Najbardziej mnie dziwi ta brukselska konsternacja. Owszem, mog± byæ zaskoczeni skala pora¿ki, ale je¿eli my¶leli, ¿e wygraj± to referendum, to tam chyba jaka¶ negatywna selekcja po inteligencji wystêpuje.

No wiesz, sondazowe doniesienia z poprzedniego tygodnia pokazywaly duze zwroty.
Z drugiej strony podobne scenariusze musieli rozwazac od dawna, a bardzo powaznie odkad Tsipras wygral wybory.

A tak, to sie chyba tylko upewnili, ze Grecy nie chca zadnych reform.

Grecja "nie chce robiæ reform"... To nie jest wcale takie proste. Czy wiesz, ze jednym z wymogów wierzycieli by³o dodatkowe opodatkowanie zysków przedsiêbiorstw z roku ubieg³ego? czyli ci to zarobili teraz, post factum, musz± siê z³o¿yæ na europejskie i miêdzynarodowe za przeproszeniem instytucje finansowe. czy wiesz, ¿e zmuszali ich do podwy¿szenia VAT?

A jak to sobie inaczej wyobrazasz ?
Trzeba ciac wydatki i podnosic przychody.

Co siê teraz stanie? Eurosojuz zapewne bêdzie próbowa³ odebraæ poparcie Greków ich rz±dowi. EBC jeszcze nie odpowiedzia³ na wniosek Greków i przed³u¿enie kroplówki dla banków. Raczej odmówi.
ECB i IMF dawali Grecji kredyty doskonale zdaj±c sobie sprawê, ¿e one nigdy nie zostan± sp³acone. Liczyli chyba po prostu na odsetki na wieki wieków i takie czê¶ciowe uzale¿nienie od nich poprzez kolejne refinansowania. A tu nagle dupa.

Nie wiem na jakich zasadach dziala ECB, ale mozesz miec racje.
Tak dziala ten amerykanski FED - pozycza na wieczne nieoddanie, ale na procent.
IMF to juz chyba nie calkiem tak.

Tylko ze to tak mozna brac pieniadze, o ile dopasowujesz sie do inflacji euro.
Grecja najwyrazniej to przekroczyla.

Czy ktokolwiek mo¿e wierzyæ, ¿e tak GIGANTYCZNA pora¿ka mo¿e byæ wy³±cznie wynikiem manipulacji (do czego usi³uje przekonywaæ Eurosojuz)? Znowu w Brukseli lepiej wiedzieli co dla Greków lepsze i chcieli im pomóc, a ci biedni i g³upi Grecy sami sobie chc± krzywdê zrobiæ? :)

Tylko, ze to referendum czysto populistyczne. Pytasz sie narod, czy chce byc piekny i bogaty, czy biedny i brzydki, to wiadomo co odpowie.
No chyba, ze jest na tyle swiadomy, ze potrafi odroznic piekne hasla od twardej rzeczywistosci.
Grecy chyba jeszcze nie potrafia ... tylko ciekaw jestem na jak dlugo Tsiprasowi pieknych hasel wystarczy...

J.

Data: 2015-07-06 15:01:33
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:559a6bf8$0$8385$65785112@news.neostrada.pl...

Ja tam mysle, ze nawet przy tym limicie 60 euro dziennie, to wyciagaja gotowke na potege ...

No tak, to wiadomo, z tym ¿e po 60 euro to wiele nie nawyci±gaj±. Natomiast jakkolwiek siê to nie zakoñczy w tym tygodniu, run na banki jest wg mnie nie do unikniêcia. Nawet je¶li Eurosojuz siê podda i rzuci kolejn± kasê. Chyba, ¿e Tsipras obieca Grekom, ¿e nigdy nie bêdzie h/c depozytów i mu uwierz±. Ale to by ju¿ wymaga³o spektakularnego poziomu zaufania do polityka. IMO to nie ¶redniowiecze i a¿ taki poziom zaufania nie wyst±pi.

Jesli jednak wroca do drachmy, to trzeba bedzie wymienic te euro na drachmy.
A potem drachme zdewaluowac.
A ludzie nieglupi, wczesniej wyplaca ... o ile sie tylko da :-)

A po co wymieniaæ? Mog± jednostronnie wprowadziæ euro jako równoleg³± walutê. Dewaluacja od razu te¿ po co? Samo siê zdewaluuje jak bêd± tego coraz wiêcej emitowaæ. Wystartuj± z poziomu 1:1, zapewne szybko bêd± w okolicy 0,7.

Musi, musi ... jedyny zysk moga miec na dewaluacji, co sie sprowadza do tego samego, co obnizenie zarobkow i oszczednosci.
Ale jest lepiej akceptowalne spolecznie.

Na dewaluacji? Zysk podstawowy to wg mnie mo¿liwo¶æ prowadzenia samodzielnej polityki monetarnej. Start inflacji naturalnie gospodarkê napêdzi dodatkowo.

No ale eurosojusz taki glupi ? Poza tym jak chcesz to ukryc ?

Nie wiem czy taki g³upi czy gra w tê grê pozorów w imiê swoich interesów.

No wiesz, kraje z wlasna waluta w EU istnieja i maja sie dobrze .. z drugiej strony wyjscie Grecji z EU, to dopiero moze byc dla niej nieszczescie ...

A co w³a¶ciwie im siê stanie wtedy? Sprawdzi³em w sieci czy po wyj¶ciu z EU kury przestaj± siê nie¶æ a oliwki rosn±æ, ale nie mam potwierdzonych ¼róde³, ¿e tak siê stanie.

No wiesz, sondazowe doniesienia z poprzedniego tygodnia pokazywaly duze zwroty.
Z drugiej strony podobne scenariusze musieli rozwazac od dawna, a bardzo powaznie odkad Tsipras wygral wybory.

A tak, to sie chyba tylko upewnili, ze Grecy nie chca zadnych reform.

Na pewno wielu rzeczy nie wiemy. Nie wiemy do koñca jak to faktycznie wygl±da. Ale te publikowane sonda¿e odbiera³em raczej jako próbê wp³ywu na opinie publiczn±. To jest skrajnie nieprawdopodobne aby by³a a¿ tak drastyczna ró¿nica pomiêdzy sonda¿em zrobionym na reprezentatywnej próbie, a faktycznym wynikiem. Mo¿e Eurosojuz dostawa³ sonda¿e robione w¶ród eurourzêdników greckich? ;)

A jak to sobie inaczej wyobrazasz ?
Trzeba ciac wydatki i podnosic przychody.

Ja sobie to wyobra¿am, jako zmuszenie do reformy systemu emerytalnego. To jedyna sensowna droga do wdro¿enia "programu oszczêdno¶ciowego" wg mnie. A tak to zarobi³e¶ rok temu 1000 EUR i nagle okazuje siê, ¿e z zaskoczenia 80 EUR musisz oddaæ na jakich¶ wierzycieli. Do tego ro¶nie VAT, ergo os³abia to gospodarkê.

Nie wiem na jakich zasadach dziala ECB, ale mozesz miec racje.
Tak dziala ten amerykanski FED - pozycza na wieczne nieoddanie, ale na procent.
IMF to juz chyba nie calkiem tak.

ECB w praktyce = Niemcy. IMF to instytucja o charakterze wybitnie politycznym ale realnie miêdzynarodowym. najsilniejsze ekonomicznie pañstwa maj± w nim najwiêkszy glos.

Tylko ze to tak mozna brac pieniadze, o ile dopasowujesz sie do inflacji euro.
Grecja najwyrazniej to przekroczyla.

Grecja przekroczy³a to ju¿ dawno temu. USA to inny przypadek, bo oni sami sobie emituj± walutê, w której siê zad³u¿aj±. Grecja w tej chwili nie. A te odsetki od d³ugu...., no to takie jakby lenno, nie? Bo kapita³ zasadniczy nie ma szans byæ sp³aconym, a je¶li kiedy¶ jeszcze globalne stopy procentowe wzrosn± znacz±co (co nie jest wcale oczywiste), odsetki tak¿e stan± siê niesp³acalne.

Tylko, ze to referendum czysto populistyczne. Pytasz sie narod, czy chce byc piekny i bogaty, czy biedny i brzydki, to wiadomo co odpowie.
No chyba, ze jest na tyle swiadomy, ze potrafi odroznic piekne hasla od twardej rzeczywistosci.

Trudno powiedzieæ na jakiej podstawie ludzie g³osowali. Zostali BARDZO postraszeni zamkniêciem banków i ograniczeniem wyp³at, a mimo to siê nie ugiêli. Nawet w Atenach! Bo ¿e na wyspach EU wygra referendum to tylko kompletny cio³ek móg³ uwa¿aæ.

Grecy chyba jeszcze nie potrafia ... tylko ciekaw jestem na jak dlugo Tsiprasowi pieknych hasel wystarczy...

Na krótko. Oni musz± wyj¶æ ze strefy euro, je¿eli siê da bez du¿ych po¶wiêceñ to zostaæ w EU, je¿eli nie to pieprzyæ to. Potem musz± siê wzi±æ do roboty.

EU jest trochê w kozim rogu. Nie dadz± kasy - out ze strefy euro. Dadz± - kasa na 100% wtopiona, czegokolwiek im Grecy nie obiecaj±. I jak to wyt³umacz± Hiszpanom czy S³owakom? Wkurwi± ich nie¼le.

Tak wiêc EU kasy raczej nie da. Je¿eli posunie siê do tego, ¿e da z ECB (bo Niemcy samodzielnie s± w stanie o tym zdecydowaæ) - kolejny krok do rozpadu strefy euro zrobiony. Czy Niemcy jako kraj zdecyduj± siê daæ - oto jest pytanie. I jaka by³aby cena za to dla Grecji i czy Tsipras dla kasy zrezygnuje z szansy zostania Mesjaszem Grecji. :)

Data: 2015-07-06 13:16:11
Autor: jureq
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Mon, 06 Jul 2015 15:01:33 +0200, MarekZ napisał(a):

Tak więc EU kasy raczej nie da. Jeżeli posunie się do tego, że da z ECB
(bo
Niemcy samodzielnie są w stanie o tym zdecydować) - kolejny krok do
rozpadu
strefy euro zrobiony. Czy Niemcy jako kraj zdecydują się dać - oto jest pytanie. I jaka byłaby cena za to dla Grecji i czy Tsipras dla kasy zrezygnuje z szansy zostania Mesjaszem Grecji. :)

Nie uwzględniasz, że do tej układanki zaczął się wtrącać jeszcze jeden gracz. Niby po cichu zakulisowo, ale i tak wszędzie o nim słychać. I nie chodzi tu o Rosję a o USA.

Data: 2015-07-06 15:48:10
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "MarekZ"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:mndu7d$an9$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup
Ja tam mysle, ze nawet przy tym limicie 60 euro dziennie, to wyciagaja gotowke na potege ...

No tak, to wiadomo, z tym ¿e po 60 euro to wiele nie nawyci±gaj±. Natomiast

Ich jest ponad 10 mln, a niektorzy moga miec po kilka kart.
IMO - mozna sie spodziewac 18 mld euro w miesiac ...

jakkolwiek siê to nie zakoñczy w tym tygodniu, run na banki jest wg mnie nie do unikniêcia. Nawet je¶li Eurosojuz siê podda i rzuci kolejn± kasê. Chyba, ¿e Tsipras obieca Grekom, ¿e nigdy nie bêdzie h/c depozytów i mu uwierz±. Ale to by ju¿ wymaga³o spektakularnego poziomu zaufania do polityka. IMO to nie ¶redniowiecze i a¿ taki poziom zaufania nie wyst±pi.

No - przeciez wlasnie mu zaufali. Nie zdawali sobie sprawy ?

Jesli jednak wroca do drachmy, to trzeba bedzie wymienic te euro na drachmy.
A potem drachme zdewaluowac.
A ludzie nieglupi, wczesniej wyplaca ... o ile sie tylko da :-)

A po co wymieniaæ? Mog± jednostronnie wprowadziæ euro jako równoleg³± walutê. Dewaluacja od razu te¿ po co? Samo siê zdewaluuje jak bêd± tego coraz wiêcej emitowaæ. Wystartuj± z poziomu 1:1, zapewne szybko bêd± w okolicy 0,7.

Musi, musi ... jedyny zysk moga miec na dewaluacji, co sie sprowadza do tego samego, co obnizenie zarobkow i oszczednosci.
Ale jest lepiej akceptowalne spolecznie.

Na dewaluacji? Zysk podstawowy to wg mnie mo¿liwo¶æ prowadzenia samodzielnej polityki monetarnej. Start inflacji naturalnie gospodarkê napêdzi dodatkowo.

No ale jesli od lat nie potrafia dopiac budzetu, to co im taka drachma da ?
Beda tak sobie drukowac i drukowac, a ludzie beda wierzyc w ten oficjalny kurs wymiany 1:1 ?

No wiesz, kraje z wlasna waluta w EU istnieja i maja sie dobrze .. z drugiej strony wyjscie Grecji z EU, to dopiero moze byc dla niej nieszczescie ...
A co w³a¶ciwie im siê stanie wtedy? Sprawdzi³em w sieci czy po wyj¶ciu z EU kury przestaj± siê nie¶æ a oliwki rosn±æ, ale nie mam potwierdzonych ¼róde³, ¿e tak siê stanie.

Dostep do unijnych funduszy  rozwojowych ... no, zalozmy , ze juz wykorzystali i chwilowo sa na zero.
Doplaty do rolnictwa ... no, zalozmy ze teraz tez wychodza na zero, choc gdzies widze bilans budzetu eu -  ~5mld euro idzie do Grecji.
Utrudnienia w handlu zagranicznym z tytulu waluty i cel - co moze zniechecic inwestorow. Ale da prace obywatelom :-)
Utrudnienia dla turystow ... chyba, ze stare umowy sie zachowaja, nie beda chcieli wiz, ubezpieczen itp ...

No wiesz, sondazowe doniesienia z poprzedniego tygodnia pokazywaly duze zwroty.
Na pewno wielu rzeczy nie wiemy. Nie wiemy do koñca jak to faktycznie wygl±da. Ale te publikowane sonda¿e odbiera³em raczej jako próbê wp³ywu na opinie publiczn±. To jest skrajnie nieprawdopodobne aby by³a a¿ tak drastyczna ró¿nica pomiêdzy sonda¿em zrobionym na reprezentatywnej próbie, a faktycznym wynikiem. Mo¿e Eurosojuz dostawa³ sonda¿e robione w¶ród eurourzêdników greckich? ;)

Nie wykluczam, bo zmiany istotnie duze. Ale moze jednak propaganda zrobila swoje ?

A jak to sobie inaczej wyobrazasz ?
Trzeba ciac wydatki i podnosic przychody.

Ja sobie to wyobra¿am, jako zmuszenie do reformy systemu emerytalnego. To

Czyli emeryci dostana mniej, czy pracownicy zaplaca wiecej ?

jedyna sensowna droga do wdro¿enia "programu oszczêdno¶ciowego" wg mnie. A tak to zarobi³e¶ rok temu 1000 EUR i nagle okazuje siê, ¿e z zaskoczenia 80 EUR musisz oddaæ na jakich¶ wierzycieli.

To istotnie wydaje sie niezbyt szczesliwy pomysl ... ale czy w koncu nie zaplacisz ?

Do tego ro¶nie VAT, ergo os³abia to gospodarkê.

A to IMO niekoniecznie.

Nie wiem na jakich zasadach dziala ECB, ale mozesz miec racje.
Tak dziala ten amerykanski FED - pozycza na wieczne nieoddanie, ale na procent.

ECB w praktyce = Niemcy.

Niemcy czy nie - na razie chyba tych euro nie drukuja.
Czy jednak drukuja i pozyczaja na procent ?

IMF to instytucja o charakterze wybitnie politycznym ale realnie miêdzynarodowym. najsilniejsze ekonomicznie pañstwa maj± w nim najwiêkszy glos.

Z tym, ze wydaje mi sie, ze oprocz bezzwrotnych "poczyczek", glownie daja jednak zwrotne.

Tylko ze to tak mozna brac pieniadze, o ile dopasowujesz sie do inflacji euro.  Grecja najwyrazniej to przekroczyla.

Grecja przekroczy³a to ju¿ dawno temu. USA to inny przypadek, bo oni sami sobie emituj± walutê, w której siê zad³u¿aj±. Grecja w tej chwili nie. A te odsetki od d³ugu...., no to takie jakby lenno, nie? Bo kapita³ zasadniczy nie ma szans byæ sp³aconym, a je¶li kiedy¶ jeszcze globalne stopy procentowe wzrosn± znacz±co (co nie jest wcale oczywiste), odsetki tak¿e stan± siê niesp³acalne.

No, ale o tym wiedzieli. I sie zadluzali dalej.

Tylko, ze to referendum czysto populistyczne. Pytasz sie narod, czy chce byc piekny i bogaty, czy biedny i brzydki, to wiadomo co odpowie.
No chyba, ze jest na tyle swiadomy, ze potrafi odroznic piekne hasla od twardej rzeczywistosci.

Trudno powiedzieæ na jakiej podstawie ludzie g³osowali. Zostali BARDZO postraszeni zamkniêciem banków i ograniczeniem wyp³at, a mimo to siê nie ugiêli. Nawet w Atenach! Bo ¿e na wyspach EU wygra referendum to tylko kompletny cio³ek móg³ uwa¿aæ.

Tak nawiasem mowiac, to tenze sam Tsipras przeciez banki zamykal - takie dzialania w obie strony ?

Grecy chyba jeszcze nie potrafia ... tylko ciekaw jestem na jak dlugo Tsiprasowi pieknych hasel wystarczy...
Na krótko. Oni musz± wyj¶æ ze strefy euro, je¿eli siê da bez du¿ych po¶wiêceñ to zostaæ w EU, je¿eli nie to pieprzyæ to. Potem musz± siê wzi±æ do roboty.
EU jest trochê w kozim rogu. Nie dadz± kasy - out ze strefy euro. Dadz± - kasa na 100% wtopiona, czegokolwiek im Grecy nie obiecaj±. I jak to wyt³umacz± Hiszpanom czy S³owakom? Wkurwi± ich nie¼le

No, ale to juz EU zrozumialo. I teraz sie zamienia na te rogi ?

Tak wiêc EU kasy raczej nie da. Je¿eli posunie siê do tego, ¿e da z ECB (bo Niemcy samodzielnie s± w stanie o tym zdecydowaæ) - kolejny krok do rozpadu strefy euro zrobiony. Czy Niemcy jako kraj zdecyduj± siê daæ - oto jest pytanie.

Niemcy jako kraj maja dodatkowy problem - Niemcy jako osoby nie chca wiecej dawac.
Za tym idzie oczywiscie opinia parlamentu - w lutym jeszcze chcieli pomagac.

I jaka by³aby cena za to dla Grecji i czy Tsipras dla kasy zrezygnuje z szansy zostania Mesjaszem Grecji. :)

Sam sobie usztywnil stanowisko ... no chyba, ze dobrze wie, ze EU nie moze sobie na to pozwolic ...

J.

Data: 2015-07-06 18:53:07
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:559a8725$0$2187$65785112@news.neostrada.pl...

Przez miesi±c banki nie mog± byæ zamkniête. To siê musi rozstrzygn±æ w tym tygodniu. Wprawdzie Eurosojuzowi wydaje siê byæ obecnie na rêkê przeci±ganie sprawy, ale raczej nie wezm± odpowiedzialno¶ci za jakie¶ wiêksze jatki w Grecji.

Tsiprasowi zaufali, ¿e zawalczy o jakie¶ sensowne dla nich rozwi±zanie. Czy w przypadku braku porozumienia z EU zaufaj± mu, ¿e nie bêdzie h/c depozytów? Nie powinni.

Kursu oficjalnego EURDRH to nie bêdzie, musz± to od razu urynkowiæ, choæby wewnêtrznie. Nawet za cenê jakich¶ chwilowych histerycznych spadków choæby do 0,30. Nie jest tak, ¿e nie maj± ¿adnych rezerw.

Co do reformy systemu emerytalnego, to jedyne ¼ród³o realnych du¿ych oszczêdno¶ci d³ugofalowych. Podwy¿szenie wieku emerytalnego to 100%-owa konieczno¶æ. Obni¿enie obecnych emerytur? Problematyczne z moralnego punktu widzenia.

ECB ostatnio drukarki uruchomi³.
Tsipras banki musia³ "zamkn±æ", a co mia³ zrobiæ, doprowadziæ do ich niewyp³acalno¶ci? Wiedzia³ przecie¿, ¿e pójdzie "na wojnê" z EU.

Niemcy jako osoby nie chc±, to na pewno. Ale czy przypadkiem w Niemczech nie jest podobnie jak w PL? czy to wa¿ne czego chc± obywatele? Wa¿ne czego chce ekipa. A ekipa zdaje sobie sprawê ile straci jak siê eurostrefa zacznie im sypaæ.

IMO jest powa¿ne zagro¿enie, ¿e bêd± próbowali za wszelk± cenê utrzymaæ Grecjê w strefie euro. A to bêdzie strategia lose-lose.

Co by w takim przypadku zrobili? Ano stwierdziliby, ¿e czekaj± na ofertê ze strony Grecji - nie mog± ju¿ ryzykowaæ, ¿e Grecja odrzuci kolejna ich ofertê, to juz by³oby kompletne o¶mieszenie. A jak j± dostan±, co¶ tam dla niepoznaki nieistotnego zmieni± i przyjm± ofertê Grecji. Ofertê, która bêdzie znacznie bardziej niekorzystna dla wierzycieli ni¿ ich oferty przedreferendalne. Ale je¿eli Grecja nie wyjdzie ze strefy euro, i tak gówno z tego bêdzie.

Zobaczymy co to siê stanie, moment na pewno jest bardzo ciekawy.

Data: 2015-07-06 19:16:49
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "MarekZ"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup
Przez miesi±c banki nie mog± byæ zamkniête. To siê musi rozstrzygn±æ w tym tygodniu. Wprawdzie Eurosojuzowi wydaje siê byæ obecnie na rêkê przeci±ganie sprawy, ale raczej nie wezm± odpowiedzialno¶ci za jakie¶ wiêksze jatki w Grecji.

Grecy sobie sami banki zamkneli ...

Kursu oficjalnego EURDRH to nie bêdzie, musz± to od razu urynkowiæ, choæby wewnêtrznie. Nawet za cenê jakich¶ chwilowych histerycznych spadków choæby do 0,30. Nie jest tak, ¿e nie maj± ¿adnych rezerw.

Ale jak - drachma jest warta tyle co euro, zarabiacie tyle samo, ceny takie same, ale jak chcecie wymienic, to 0.30 ?

Bo inaczej - co to da ? Na chwile moga sobie deficyt wydrukowac, ale bez reform to starczy na rok.

Co do reformy systemu emerytalnego, to jedyne ¼ród³o realnych du¿ych oszczêdno¶ci d³ugofalowych. Podwy¿szenie wieku emerytalnego to 100%-owa konieczno¶æ. Obni¿enie obecnych emerytur? Problematyczne z moralnego punktu widzenia.

No coz, program wieloletni, czy chcesz wycofac mlodych emerytow ?
A poza tym ... mamy duze bezrobocie i wydluzamy czas pracy ?

Niemcy jako osoby nie chc±, to na pewno. Ale czy przypadkiem w Niemczech nie jest podobnie jak w PL? czy to wa¿ne czego chc± obywatele? Wa¿ne czego chce ekipa. A ekipa zdaje sobie sprawê ile straci jak siê eurostrefa zacznie im sypaæ.

No ale wiesz - jest jak w Polsce - ekipa moze sie zmienic, jak nie slucha obywateli :-)

IMO jest powa¿ne zagro¿enie, ¿e bêd± próbowali za wszelk± cenê utrzymaæ Grecjê w strefie euro. A to bêdzie strategia lose-lose.
Co by w takim przypadku zrobili? Ano stwierdziliby, ¿e czekaj± na ofertê ze strony Grecji - nie mog± ju¿ ryzykowaæ, ¿e Grecja odrzuci kolejna ich ofertê, to juz by³oby kompletne o¶mieszenie. A jak j± dostan±, co¶ tam dla niepoznaki nieistotnego zmieni± i przyjm± ofertê Grecji. Ofertê, która

No, powiedzmy ze i tak moze byc.

bêdzie znacznie bardziej niekorzystna dla wierzycieli ni¿ ich oferty przedreferendalne. Ale je¿eli Grecja nie wyjdzie ze strefy euro, i tak gówno z tego bêdzie.

Ale czy to Grecji cos da ? Oni od lat jada na dotacjach. Myslisz, ze swiat/ECB/IMF dalej bedzie chcial dotowac ?

Zobaczymy co to siê stanie, moment na pewno jest bardzo ciekawy.

Poczekamy, zobaczymy. Wszystko wskazuje, ze szybko pojdzie :-)

J.

Data: 2015-07-06 19:42:05
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:559ab80c$0$2202$65785112@news.neostrada.pl...

Ale jak - drachma jest warta tyle co euro, zarabiacie tyle samo, ceny takie same, ale jak chcecie wymienic, to 0.30 ?

Bo inaczej - co to da ? Na chwile moga sobie deficyt wydrukowac, ale bez reform to starczy na rok.

No ja bym to widzia³ jako wyp³aty wynagrodzeñ z bud¿etu w drachmach. Podatki i op³aty wyra¿one w drachmach. Wyp³aty podmiotów prywatnych to jak sobie chc±, jak siê umówi±. I podwójne ceny w sklepach. P³acisz w czym chcesz. I co¶ w rodzaju kantorów, gdzie jak chcesz to sobie wymieniasz w obie strony po kursie, który siê na rynku ukszta³tuje.

No coz, program wieloletni, czy chcesz wycofac mlodych emerytow ?
A poza tym ... mamy duze bezrobocie i wydluzamy czas pracy ?

Tak. No widzê tu alternatywê - sprzeda¿ wybranych wysp. Mo¿e Niemcy byliby zainteresowani niektórymi. Czy co¶ innego co mog³oby wygenerowaæ du¿e przychody Grecja ma do zaproponowania?

Ale czy to Grecji cos da ? Oni od lat jada na dotacjach. Myslisz, ze swiat/ECB/IMF dalej bedzie chcial dotowac ?

Nie wiem. My intuicyjnie patrzymy z perspektywy mikro, gdzie pieni±dze to jest co¶, czego jest ograniczona ilo¶æ. Z perspektywy makro to tak nie wygl±da. IMO nie jest wykluczone, ¿e z powodu chêci realizacji innych celów, bêd± to dotowaæ dalej. Zadbaj±, ¿eby to jako¶ w miar wygl±da³o, ale bêd± dalej sypaæ w czarn± dziurê.

Data: 2015-07-06 23:21:58
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Mon, 6 Jul 2015 19:42:05 +0200, MarekZ napisa³(a):
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup
Ale jak - drachma jest warta tyle co euro, zarabiacie tyle samo, ceny takie same, ale jak chcecie wymienic, to 0.30 ?
Bo inaczej - co to da ? Na chwile moga sobie deficyt wydrukowac, ale bez reform to starczy na rok.

No ja bym to widzia³ jako wyp³aty wynagrodzeñ z bud¿etu w drachmach. Podatki i op³aty wyra¿one w drachmach. Wyp³aty podmiotów prywatnych to jak sobie chc±, jak siê umówi±. I podwójne ceny w sklepach. P³acisz w czym chcesz. I

A te ceny w sklepach to po oficjalnym kursie, czy dowolnym/kantorowym?

co¶ w rodzaju kantorów, gdzie jak chcesz to sobie wymieniasz w obie strony po kursie, który siê na rynku ukszta³tuje.

Przypomina mi sie Limes Inferior Zajdla :-)

Pomysl to jakis jest, tylko:
a) czemu po prostu nie obnizyc wynagrodzen budzetowych ?
b) myslisz, ze na dlugo wystarczy ? Czy juz za rok sie okaze, ze
drachm tyle juz wydrukowali, ze nikt ich nie chce..

c) a przychody budzetu nie spadna, jak ludzie zaczna wymieniac euro na
drachmy przed zaplaceniem podatku ?

J.

Data: 2015-07-07 09:10:32
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:mp8p5b89l7pu$.m8okw4vqvofb$.dlg@40tude.net...

A te ceny w sklepach to po oficjalnym kursie, czy dowolnym/kantorowym?

Po rynkowym (kantorowym). Kurs 1:1 tylko dla celu ¿eby by³o wiadomo ile im powyp³acaæ i ile oni maj± wp³aciæ do bud¿etu z tytu³u podatków. W kilka tygodni rynek zapewne zweryfikuje ile tak naprawdê oni zarabiaæ powinni w stosunku do reszty ¶wiata, czyli ustali kurs EURDRH.

Pomysl to jakis jest, tylko:
a) czemu po prostu nie obnizyc wynagrodzen budzetowych ?
b) myslisz, ze na dlugo wystarczy ? Czy juz za rok sie okaze, ze
drachm tyle juz wydrukowali, ze nikt ich nie chce..

c) a przychody budzetu nie spadna, jak ludzie zaczna wymieniac euro na
drachmy przed zaplaceniem podatku ?

a) Tylko bud¿etowych wynagrodzeñ? A reszta przep³ywów?
b) My¶lê, ¿e siê ukszta³tuje jaki¶ kurs, intuicyjnie bym postawi³ na EURDRH 0,70. Jak bêd± du¿o drukowaæ - bêdzie dalej spada³, i tyle. Ale wewnêtrzn± swobodê rozliczeñ zyskaj±, naturalna inflacja siê pojawi, która "rozwi±¿e problem" oszczêdno¶ci.
c) Po prostu wszystkie bilanse wyra¿one w EUR im siê obni¿±, obecnie to jest sztucznie zawy¿one.

Czytam na portalach finansowych, ¿e Juncker siê boi wyj¶cia Grecji ze strefy. Oni im dadz± kasê, to chyba przes±dzone! Patrzê na notowania i rynki to w³a¶nie dyskontuj±. :/

I my siê tak¿e po¶rednio z³o¿ymy na to!

Data: 2015-07-07 10:18:37
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "MarekZ"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:mnfu18$220$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup
A te ceny w sklepach to po oficjalnym kursie, czy dowolnym/kantorowym?

Po rynkowym (kantorowym).

raczej po sklepowym, ale ok.

Kurs 1:1 tylko dla celu ¿eby by³o wiadomo ile im powyp³acaæ i ile oni maj± wp³aciæ do bud¿etu z tytu³u podatków. W kilka tygodni rynek zapewne zweryfikuje ile tak naprawdê oni zarabiaæ powinni w stosunku do reszty ¶wiata, czyli ustali kurs EURDRH.

Raczej spodziewam sie, ze ten kurs moze mocno spasc, skoro tylko czesc spoleczenstwa zarabia w DRH i chce sie ich pozbyc.
A wtedy mamy zaraz strajk nauczycieli, urzednikow, emerytow ... a moze nawet samego premiera :-)

Pomysl to jakis jest, tylko:
a) czemu po prostu nie obnizyc wynagrodzen budzetowych ?
b) myslisz, ze na dlugo wystarczy ? Czy juz za rok sie okaze, ze
drachm tyle juz wydrukowali, ze nikt ich nie chce..
c) a przychody budzetu nie spadna, jak ludzie zaczna wymieniac euro na
drachmy przed zaplaceniem podatku ?

a) Tylko bud¿etowych wynagrodzeñ? A reszta przep³ywów?

proponowales wyplacac budzetowe wyplaty w DRH.
No - proponowales tez podatki w DRH ...

b) My¶lê, ¿e siê ukszta³tuje jaki¶ kurs, intuicyjnie bym postawi³ na EURDRH 0,70. Jak bêd± du¿o drukowaæ - bêdzie dalej spada³, i tyle.

Zobacz ile oni tych pieniedzy teraz potrzebuja - cos mi sie widzi, ze bardzo szybko wydrukuja za duzo, i kurs poleci na pysk.

Ale wewnêtrzn± swobodê rozliczeñ zyskaj±,

No owszem, cos tam dodrukowac beda mogli, i to jest plus w stosunku do samych obnizek.

naturalna inflacja siê pojawi, która "rozwi±¿e problem" oszczêdno¶ci.

Oj ... wczesniej nie pisales, ze zamieniamy stan konta w bankach z euro na drh :-)

c) Po prostu wszystkie bilanse wyra¿one w EUR im siê obni¿±, obecnie to jest sztucznie zawy¿one.

To im na spalate dlugow nie starczy :-)

Czytam na portalach finansowych, ¿e Juncker siê boi wyj¶cia Grecji ze strefy. Oni im dadz± kasê, to chyba przes±dzone! Patrzê na notowania i rynki to w³a¶nie dyskontuj±. :/

A co - euro spada ? Na razie chyba minimalnie ...
Czy zlotowka leci na pysk, czy greckie obligacje sie trzymaja ?

I my siê tak¿e po¶rednio z³o¿ymy na to!

Na razie nam chyba ciagle z Unii w sumie splywa. Moze i realnie splynie mniej niz by splynelo, ale splywa, a nie placimy :-)

J.

Data: 2015-07-07 01:33:07
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu wtorek, 7 lipca 2015 10:18:49 UTC+2 u¿ytkownik J.F. napisa³:

Oj ... wczesniej nie pisales, ze zamieniamy stan konta w bankach z euro na drh :-)

to jest kluczowe bo znaczaco wplywa na odbior spoleczny.
W praktyce jest to podobne dzialanie jak opodatkowanie przychodow za lata ubiegle.

Zeby ludzie nie czuli sie mocno oszukani to konta w EUR musza zostac w EUR.
Kazdy dostaje nowe konto w nowej walucie.

To tak jakby mi teraz bank w Polsce napisal ze zamienia mi konto w GBP/CHF etc na jakas walute ktora wlasnie dopada inflacja.

Data: 2015-07-07 11:06:36
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:559b8b67$0$8374$65785112@news.neostrada.pl...

proponowales wyplacac budzetowe wyplaty w DRH.
No - proponowales tez podatki w DRH ...

Bud¿et nie ma wyj¶cia - musi wyp³acaæ w DRH, bo euro nie mo¿e sobie wydrukowaæ. DRH zaczyna byæ w obiegu - inni tak¿e mog± siê w niej rozliczaæ.

Zobacz ile oni tych pieniedzy teraz potrzebuja - cos mi sie widzi, ze bardzo szybko wydrukuja za duzo, i kurs poleci na pysk.

No tak - zaczn± funkcjonowaæ w prawdziwym ¶wiecie po prostu.

Oj ... wczesniej nie pisales, ze zamieniamy stan konta w bankach z euro na drh :-)

Zamieniæ przymusowo nie powinni. Ale mog± umo¿liwiæ wyp³aty w DRH 1:1 ka¿dej ilo¶ci, je¶li kto¶ chce. A w EUR limity wyp³at bêdzie im trudno szybko znie¶æ, bo sk±d euro maja braæ?

To im na spalate dlugow nie starczy :-)

Jakich d³ugów? :)

Czy zlotowka leci na pysk, czy greckie obligacje sie trzymaja ?

Handel greckimi obligacjami jest zawieszony, Notowane s± tylko ró¿nego rodzaju ETF-y i kontrakty. I ogólnie pisz±c spadaj± oczekiwane rentowno¶ci!

Na razie nam chyba ciagle z Unii w sumie splywa. Moze i realnie splynie mniej niz by splynelo, ale splywa, a nie placimy :-)

Sp³ywa, sp³ywa. papier to mo¿e i sp³ywa. A ksiêgowo to ju¿ na pewno tak wygl±da. Tylko coraz mniej realnych rzeczy mamy, np. banków. ;-)

Niestety coraz bardziej wygl±da na to, ¿e to daremne dywagacje. Prawdopodobnie ESM im umorzy d³ugi, znaczy we¼mie od nich jakie¶ nowe obligacje i im je nastêpnie umorzy. ECB samodzielnie podobno nie ma prawa umorzyæ niczego, zatem u¿yj± do tego celu ESM. A potem prze³o¿± kasê ksiêgowo z ESM do ECB, ¿e niby nie ma straty.

Nosz kurwa, zasrany Eurosojuz.

Data: 2015-07-07 12:10:41
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "MarekZ"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:mng4qs$6dj$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup
proponowales wyplacac budzetowe wyplaty w DRH.
No - proponowales tez podatki w DRH ...

Bud¿et nie ma wyj¶cia - musi wyp³acaæ w DRH, bo euro nie mo¿e sobie wydrukowaæ. DRH zaczyna byæ w obiegu - inni tak¿e mog± siê w niej rozliczaæ.

Ja ozumiem ze budzet nie ma wyjscia, ale o ile rozumiem, to reszta miala miec swobode.
Czyli budzet:
-placi pensje w DRH ... oczywiscie pracownikom budzetowym,
-emerytom itp,
-inne platnosci ... tez moze moze w DRH na nowe przetargi ...

Zobacz ile oni tych pieniedzy teraz potrzebuja - cos mi sie widzi, ze bardzo szybko wydrukuja za duzo, i kurs poleci na pysk.
No tak - zaczn± funkcjonowaæ w prawdziwym ¶wiecie po prostu.

taaa ... lot nad przepascia :-)

Oj ... wczesniej nie pisales, ze zamieniamy stan konta w bankach z euro na drh :-)
Zamieniæ przymusowo nie powinni. Ale mog± umo¿liwiæ wyp³aty w DRH 1:1 ka¿dej ilo¶ci, je¶li kto¶ chce. A w EUR limity wyp³at bêdzie im trudno szybko znie¶æ, bo sk±d euro maja braæ?

czyli ruski bank ? Nie ukradna, ale i nie wyplaca ?
Kto chce, niech trzyma dalej na euro na koncie, komu sie spieszy - moze wyplacic w drh i stracic ... na razie przewidujesz 30% straty.
To nie lepszy ten 8% podatek ?

To im na splate dlugow nie starczy :-)
Jakich d³ugów? :)

Jakich splat chyba chciales napisac, bo dlugi maja :-)

Na razie nam chyba ciagle z Unii w sumie splywa. Moze i realnie splynie mniej niz by splynelo, ale splywa, a nie placimy :-)
Sp³ywa, sp³ywa. papier to mo¿e i sp³ywa. A ksiêgowo to ju¿ na pewno tak wygl±da. Tylko coraz mniej realnych rzeczy mamy, np. banków. ;-)

To co splywa, jest wymienialne na realne dobro.
Banki ... jak prywatyzowalismy, to chyba za pieniadze ?

J.

Data: 2015-07-08 14:32:39
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "J.F."  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:559ba5ab$0$27524$65785112@news.neostrada.pl...

taaa ... lot nad przepascia :-)

Musz±. Albo teraz albo przy jakiej¶ kolejnej okazji, bardzo nied³ugo potem. Ja wiem, ¿e instytucje finansowe uwa¿aj±, ¿e da siê utrzymaæ obecne status quo nieskoñczenie d³ugo, ale intuicja mi podpowiada, ¿e nie.

czyli ruski bank ? Nie ukradna, ale i nie wyplaca ?
Kto chce, niech trzyma dalej na euro na koncie, komu sie spieszy - moze wyplacic w drh i stracic ... na razie przewidujesz 30% straty.
To nie lepszy ten 8% podatek ?

Nie lepszy. Bo to otwarcie nowego rozdania. A propozycja wierzycieli niczego nie zmienia tylko po raz kolejny transferuje ¶rodki od obywateli do instytucji finansowych.

Jakich splat chyba chciales napisac, bo dlugi maja :-)

Tak, tak, mia³em na my¶li "jakich sp³at". :-)

Data: 2015-07-07 14:36:33
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Tue, 7 Jul 2015 11:06:36 +0200, MarekZ napisa³(a):

Oj ... wczesniej nie pisales, ze zamieniamy stan konta w bankach z euro na drh :-)

Zamieniæ przymusowo nie powinni. Ale mog± umo¿liwiæ wyp³aty w DRH 1:1 ka¿dej ilo¶ci, je¶li kto¶ chce. A w EUR limity wyp³at bêdzie im trudno szybko znie¶æ, bo sk±d euro maja braæ?

Tutaj nic nowego wymy¶laæ nie trzeba, my¶my ten temat w Polsce
przerabiali w latach 80-tych ub.w. Wtedy te¿ zablokowano konta dolarowe,
po jakim¶ czasie je czê¶ciowo odblokowano, tzn. mo¿na by³o wyp³acaæ
¶rodki wyp³acaæ w PLZ lub w bonach Pekao.
A ¿eby zobaczyæ jak funkcjonuje gospodarka dwuwalutowa, wystarczy
pojechaæ do Chorwacji.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-07 15:01:14
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Chris94"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:559bc7d0$0$8378$65785112@news.neostrada.pl...
Dnia Tue, 7 Jul 2015 11:06:36 +0200, MarekZ napisa³(a):
Oj ... wczesniej nie pisales, ze zamieniamy stan konta w bankach z euro na
drh :-)
Zamieniæ przymusowo nie powinni. Ale mog± umo¿liwiæ wyp³aty w DRH 1:1 ka¿dej
ilo¶ci, je¶li kto¶ chce. A w EUR limity wyp³at bêdzie im trudno szybko
znie¶æ, bo sk±d euro maja braæ?

Tutaj nic nowego wymy¶laæ nie trzeba, my¶my ten temat w Polsce
przerabiali w latach 80-tych ub.w.

To jest to, czego Grecy nie chca :-)

Wtedy te¿ zablokowano konta dolarowe,
po jakim¶ czasie je czê¶ciowo odblokowano, tzn. mo¿na by³o wyp³acaæ
¶rodki wyp³acaæ w PLZ lub w bonach Pekao.

Czyli wyplaty tylko w DRH, i to po oficjalnym kursie 1:1, a obok kantor, gdzie jest kurs rynkowy ?

A ¿eby zobaczyæ jak funkcjonuje gospodarka dwuwalutowa, wystarczy
pojechaæ do Chorwacji.

A po trosze i u nas - kiedys i obecnie.
Tylko ze Chorwacja ma w miare stabilna walute i nie ma obywateli, ktorzy maja za duzo oszczednosci w euro  :-)


J.

Data: 2015-07-07 22:04:39
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Tue, 7 Jul 2015 15:01:14 +0200, J.F. napisa³(a):

Tutaj nic nowego wymy¶laæ nie trzeba, my¶my ten temat w Polsce
przerabiali w latach 80-tych ub.w.

To jest to, czego Grecy nie chca :-)

Ale specjalnego wyboru raczej nie bêd± mieli.
 
Wtedy te¿ zablokowano konta dolarowe,
po jakim¶ czasie je czê¶ciowo odblokowano, tzn. mo¿na by³o wyp³acaæ
¶rodki wyp³acaæ w PLZ lub w bonach Pekao.

Czyli wyplaty tylko w DRH, i to po oficjalnym kursie 1:1, a obok kantor, gdzie jest kurs rynkowy ?

Ale dopóki sytuacja siê nie ustabilizuje, to ¿adne wyp³aty nie bêd±
mo¿liwe. A poza tym, do wyp³at mo¿na przyj±æ kurs specjalny (np.
kantorowy -20%) wrêcz zarz±dziæ cypryzacjê depozytów.
 
A ¿eby zobaczyæ jak funkcjonuje gospodarka dwuwalutowa, wystarczy
pojechaæ do Chorwacji.

A po trosze i u nas - kiedys i obecnie.
Tylko ze Chorwacja ma w miare stabilna walute i nie ma obywateli, ktorzy maja za duzo oszczednosci w euro  :-)

Podejrzewam, ¿e Chorwaci wiêksze ¶rodki przechowuj± g³ównie w walucie
euro, która jest podstawow± walut± podczas transakcji z cudzoziemcami.
Przyk³adowo, wszystkie ceny za czartery jachtów oraz ceny za us³ugi
portowe s± podawane wprost w euro.
Ceny w o¶rodkach wypoczynkowych s± podawane w kunach, ale podstaw±
wyliczenia tej ceny jest niezmienna cena w EUR, przeliczana na HRK po
aktualnym kursie.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-07 15:03:13
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Tue, 7 Jul 2015 11:06:36 +0200, MarekZ napisa³(a):

Oj ... wczesniej nie pisales, ze zamieniamy stan konta w bankach z euro na drh :-)

Zamieniæ przymusowo nie powinni. Ale mog± umo¿liwiæ wyp³aty w DRH 1:1 ka¿dej ilo¶ci, je¶li kto¶ chce. A w EUR limity wyp³at bêdzie im trudno szybko znie¶æ, bo sk±d euro maja braæ?

Tutaj nic nowego wymy¶laæ nie trzeba, my¶my ten temat w Polsce
przerabiali w latach 80-tych ub.w. Wtedy te¿ zablokowano konta dolarowe,
po jakim¶ czasie je czê¶ciowo odblokowano, tzn. mo¿na by³o
¶rodki wyp³acaæ w PLZ lub w bonach Pekao.
A ¿eby zobaczyæ jak funkcjonuje gospodarka dwuwalutowa, wystarczy
pojechaæ do Chorwacji.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-08 12:22:12
Autor: jureq
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Tue, 07 Jul 2015 11:06:36 +0200, MarekZ napisał(a):

Oj ... wczesniej nie pisales, ze zamieniamy stan konta w bankach z euro
na drh :-)

Zamienić przymusowo nie powinni. Ale mogą umożliwić wypłaty w DRH 1:1
każdej ilości, jeśli ktoś chce. A w EUR limity wypłat będzie im trudno
szybko znieść, bo skąd euro maja brać?

Wyraźnie zapominasz o drugiej (zresztą chyba trudniejszej) stronie bankowej układanki. Co ze spłatą kredytów?

Data: 2015-07-08 14:28:31
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "jureq"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:559d15f4$0$2201$65785112@news.neostrada.pl...

Zamienić przymusowo nie powinni. Ale mogą umożliwić wypłaty w DRH 1:1
każdej ilości, jeśli ktoś chce. A w EUR limity wypłat będzie im trudno
szybko znieść, bo skąd euro maja brać?

Wyraźnie zapominasz o drugiej (zresztą chyba trudniejszej) stronie
bankowej układanki. Co ze spłatą kredytów?

Nie no, nie zapominam. Kredyty muszą być spłacane w euro. Albo w posiadanych euro albo w nabytych na wolnym rynku za drachmy albo spłata w drachmach i bank przelicza po kursie rynkowym. To jest wariant podstawowy.

Naturalnie banki powinny umożliwić przewalutowanie kredytu na DRH, związane z aneksowaniem umowy z naturalnie rynkową stopą procentową dla DRH albo z indeksowaniem do EUR.

To wszystko naturalnie nie będzie takie proste jak w dwuzdaniowym opisie, ale nikt nie pisał, że będzie łatwo wyzwolić się od euro.

Data: 2015-07-08 14:34:57
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "MarekZ"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mnj51e$hgk$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
Użytkownik "jureq"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
Zamienić przymusowo nie powinni. Ale mogą umożliwić wypłaty w DRH 1:1
każdej ilości, jeśli ktoś chce. A w EUR limity wypłat będzie im trudno
szybko znieść, bo skąd euro maja brać?

Wyraźnie zapominasz o drugiej (zresztą chyba trudniejszej) stronie
bankowej układanki. Co ze spłatą kredytów?

Nie no, nie zapominam. Kredyty muszą być spłacane w euro. Albo w posiadanych euro albo w nabytych na wolnym rynku za drachmy albo spłata w drachmach i bank przelicza po kursie rynkowym. To jest wariant podstawowy.

I to wszystko zmierza do tego, ze :
-ludziom obnizamy wyplaty,
-wprowadzamy podatek od oszczednosci.

Nie prosciej ? Oczywiscie to nie zapewnia mozliwosci wlasnego druku pieniedzy, ale jak pisalem - IMO - na dlugo nie starczy :-)

To wszystko naturalnie nie będzie takie proste jak w dwuzdaniowym opisie, ale nikt nie pisał, że będzie łatwo wyzwolić się od euro.

Byloby znacznie latwiej, gdyby robic to w stabilnej gospodarce, a nie takiej
co stala nad przepascia i zrobila jeszcze milowy krok naprzod ...

J.

Data: 2015-07-08 14:50:38
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "J.F."  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:559d18fb$0$8368$65785112@news.neostrada.pl...

I to wszystko zmierza do tego, ze :
-ludziom obnizamy wyplaty,
-wprowadzamy podatek od oszczednosci.

Nie prosciej ? Oczywiscie to nie zapewnia mozliwosci wlasnego druku pieniedzy, ale jak pisalem - IMO - na dlugo nie starczy :-)

Na upartego to Grecja chyba może drukować piątki, dziesiątki i dwudziestki euro obecnie, nie wiem jak to dokładnie technicznie wygląda, chyba są jakieś okresowe limity, ale nie wiem czy roczne czy np. 5-letnie.

Wg mnie Europa nie ma kompletnie pomysłu na Grecję, sama sobie ten problem wypracowała, panicznie boi się jej ucieczki ze strefy euro, a jednocześnie zdaje sobie sprawę, że dawanie im kasy to 100% wtopy. W takim przypadku do coraz większej ilości ludzi będzie docierała fikcja funkcjonującego systemu finansowego.

Tak czy inaczej to wg mnie początek końca, ale większe szansę dałbym przetrwaniu EU w przypadku wyjścia Grecji ze strefy.

Data: 2015-07-08 15:49:02
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "MarekZ"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mnj6at$i9q$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
Użytkownik "J.F."  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
I to wszystko zmierza do tego, ze :
-ludziom obnizamy wyplaty,
-wprowadzamy podatek od oszczednosci.
Nie prosciej ? Oczywiscie to nie zapewnia mozliwosci wlasnego druku pieniedzy, ale jak pisalem - IMO - na dlugo nie starczy :-)

Na upartego to Grecja chyba może drukować piątki, dziesiątki i dwudziestki euro obecnie, nie wiem jak to dokładnie technicznie wygląda, chyba są jakieś okresowe limity, ale nie wiem czy roczne czy np. 5-letnie.

Mysle, ze podobnie jak przy innych pieniadzach - jest druk, potem trafiaja do magazynu banku centralnego, ale emisja z tego magazynu to juz musi byc na jakiejs podstawie, nie na podstawie zachcianki premiera.
Szczegolnie w krajach euro musi byc to pod kontrola.

Sam druk moze byc symboliczny - nie trzeba papieru marnowac, wystarczy zmienic pare bitow w stanie konta w komputerze.

Wg mnie Europa nie ma kompletnie pomysłu na Grecję, sama sobie ten problem

To samo jest po drugiej stronie - Grecja nie ma kompletnie pomyslu na siebie :-)

wypracowała, panicznie boi się jej ucieczki ze strefy euro, a jednocześnie zdaje sobie sprawę, że dawanie im kasy to 100% wtopy. W takim przypadku do coraz większej ilości ludzi będzie docierała fikcja funkcjonującego systemu finansowego.
Tak czy inaczej to wg mnie początek końca, ale większe szansę dałbym przetrwaniu EU w przypadku wyjścia Grecji ze strefy.

Tak to jakos wyglada. Grexit EU i euro zniesie, a dalszych doplat ... niekoniecznie, bo chetnych do doplat duzo.
Tak, ze w koncu moga potratkowac dla przykladu, zreszta jak widac - to jest studnia bez dna.

J.

Data: 2015-07-08 07:06:50
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu ¶roda, 8 lipca 2015 15:49:14 UTC+2 u¿ytkownik J.F. napisa³:

Sam druk moze byc symboliczny - nie trzeba papieru marnowac, wystarczy zmienic pare bitow w stanie konta w komputerze.

Tez chce taka funkcjonalnosc.
Gwarantuje ze wszystko pojdzie tylko i wylacznie na budowe domu, skorzystam tylko z film lokalnych i wszystkie oplaty, podatki beda uczciwie zaplacone..
nic nie pojdzie na slynne osmiorniczki i inne zbytki.

Data: 2015-07-09 13:08:44
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Wed, 8 Jul 2015 14:50:38 +0200, MarekZ napisa³(a):

Na upartego to Grecja chyba mo¿e drukowaæ pi±tki, dziesi±tki i dwudziestki euro obecnie

Masz jakie¶ ¼ród³o tej informacji, czy tylko tak przypuszczasz?
Bo ja s±dzê (przypuszczam), ¿e kraje eurolandu mog± sobie biæ tylko
bilon, a banknoty musz± sobie kupiæ w EBC.
Gdyby by³o inaczej, to trudno by by³o powstrzymaæ niekontrolowane
drukowanie euro.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-09 15:19:25
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Chris94"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:559e563e$0$8389$65785112@news.neostrada.pl...

Masz jakie¶ ¼ród³o tej informacji, czy tylko tak przypuszczasz?
Bo ja s±dzê (przypuszczam), ¿e kraje eurolandu mog± sobie biæ tylko
bilon, a banknoty musz± sobie kupiæ w EBC.
Gdyby by³o inaczej, to trudno by by³o powstrzymaæ niekontrolowane
drukowanie euro.

Szuka³em na stronach ECB, ale pustki na podstronie o emisji banknotów. Faktycznie chyba cos mi siê pomyli³o i dotyczy³o to emisji monet.

Data: 2015-07-08 14:53:04
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-08 o 14:28, MarekZ pisze:
Użytkownik "jureq"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:559d15f4$0$2201$65785112@news.neostrada.pl...

Zamienić przymusowo nie powinni. Ale mogą umożliwić wypłaty w DRH 1:1
każdej ilości, jeśli ktoś chce. A w EUR limity wypłat będzie im trudno
szybko znieść, bo skąd euro maja brać?

Wyraźnie zapominasz o drugiej (zresztą chyba trudniejszej) stronie
bankowej układanki. Co ze spłatą kredytów?

Nie no, nie zapominam. Kredyty muszą być spłacane w euro. Albo w
posiadanych euro albo w nabytych na wolnym rynku za drachmy albo spłata
w drachmach i bank przelicza po kursie rynkowym. To jest wariant
podstawowy.

Dlaczego "muszą być spłacane w euro"? Waluta kraju się zmienia, to i
zobowiązania wyrażone w tej walucie muszą być przeliczone na nową.



--
Liwiusz

Data: 2015-07-08 14:58:00
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mnj6fq$51u$1@node1.news.atman.pl...

Dlaczego "muszą być spłacane w euro"? Waluta kraju się zmienia, to i
zobowiązania wyrażone w tej walucie muszą być przeliczone na nową.

Umowa kredytowa nie została zawarta z krajem tylko z instytucją udzielającą kredytu.

Data: 2015-07-08 06:06:40
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu ¶roda, 8 lipca 2015 14:58:00 UTC+2 u¿ytkownik MarekZ napisa³:

Umowa kredytowa nie zosta³a zawarta z krajem tylko z instytucj± udzielaj±c± kredytu.

a jak to dziala w druga strone?

Powiedzmy ze mam kredyt w PLN i wchodzimy do EUR.
Tez beda aneksy itp czy to pojdzie z automatu?
Jesli z automatu to jak - warunki sie zmieniaja.
Jesli nie z automatu to banki bede mialy sporo papierkowej roboty (kosztow)
i ludzie tez.

Data: 2015-07-08 15:36:54
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Krzysiek"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:5a4368ce-5c24-4180-a021-b740d367b9f5@googlegroups.com...
W dniu ¶roda, 8 lipca 2015 14:58:00 UTC+2 u¿ytkownik MarekZ napisa³:
Umowa kredytowa nie zosta³a zawarta z krajem tylko z instytucj± udzielaj±c±
kredytu.

a jak to dziala w druga strone?
Powiedzmy ze mam kredyt w PLN i wchodzimy do EUR.
Tez beda aneksy itp czy to pojdzie z automatu?
Jesli z automatu to jak - warunki sie zmieniaja.
Jesli nie z automatu to banki bede mialy sporo papierkowej roboty (kosztow)
i ludzie tez.

Z automatu w drodze ustawy.
Ale ... jakos trzeba przeliczyc te zlotowki na euro, sklepy powinny w pewnym okresie podwojne ceny podawac, to moze i banki tez ...

J.

Data: 2015-07-08 15:39:42
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Krzysiek"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:5a4368ce-5c24-4180-a021-b740d367b9f5@googlegroups.com...

Powiedzmy ze mam kredyt w PLN i wchodzimy do EUR.
Tez beda aneksy itp czy to pojdzie z automatu?
Jesli z automatu to jak - warunki sie zmieniaja.
Jesli nie z automatu to banki bede mialy sporo papierkowej roboty (kosztow)
i ludzie tez.

Nie da siê z automatu, przestan± istnieæ wska¼niki WIBOR, które s± czêsto wpisane w umowach, albo zmieni siê ich sens. Jak kto¶ ma wpisan± sta³± stopê procentow± to w ogóle masakra.

Cos tam ustawowo na pewno bêd± próbowali uregulowaæ, aby nie nast±pi³a bankowa wolna amerykanka (przyjmujesz nasze warunki, a jak siê nie podoba to sp³acasz teraz), ale aneksy bêd± zapewne i tak niezbêdne.

Data: 2015-07-08 07:12:13
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu ¶roda, 8 lipca 2015 15:39:43 UTC+2 u¿ytkownik MarekZ napisa³:

Nie da siê z automatu, przestan± istnieæ wska¼niki WIBOR, które s± czêsto wpisane w umowach, albo zmieni siê ich sens. Jak kto¶ ma wpisan± sta³± stopê procentow± to w ogóle masakra.

Tak na pewno nie moze byc, ale nie wyobrazam tez sobie ze nagle sie kolejki ustawiaja w banku do re-negocjacji umowy ;)
z reszta inne kraje to przechodzily...

W przypadku Grecji raczej paskudnie wygladaloby cos w stylu:
- oszczednosci przeliczymy wam na drahmy (i natychmiast straca na wartosci wzgledem EUR)
- ale jak macie kredyt to splacajcie nadal w EUR.

Data: 2015-07-08 19:29:34
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-08 o 16:12, Krzysiek pisze:

W przypadku Grecji raczej paskudnie wygladaloby cos w stylu:
- oszczednosci przeliczymy wam na drahmy (i natychmiast straca na wartosci wzgledem EUR)
- ale jak macie kredyt to splacajcie nadal w EUR.

Wszystko powinno się przeliczyć, a jeśli już stosować jakieś wyjątki, to
właśnie nie przeliczać oszczędności.

--
Liwiusz

Data: 2015-07-08 23:16:42
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mnjmm8$lok$2@node1.news.atman.pl...

Wszystko powinno się przeliczyć, a jeśli już stosować jakieś wyjątki, to
właśnie nie przeliczać oszczędności.

Z oszczędnościami to w sumie problem jest niewielki, bo Grecy na odchodne skorzystają zapewne z eurosojuzowych gwarancji do 100k euro na osobę. Raczej nikt rozsądny od dawna w greckich bankach więcej nie trzymał. czy EU posunie się do niezrealizowania tych gwarancji? Jest to możliwe, ale nie jest pewne.

Natomiast przymusowe przeliczanie kredytów to dla mnie absolutne kuriozum.

Grecy dadzą sobie radę. Nie z takich kłopotów wychodzili.

Data: 2015-07-08 23:16:25
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu ¶roda, 8 lipca 2015 23:16:43 UTC+2 u¿ytkownik MarekZ napisa³:

Natomiast przymusowe przeliczanie kredytów to dla mnie absolutne kuriozum.

Dla nich moze byc kuriozalne ze bral kredyt w walucie w ktorej zarabia a teraz nagle sie to zmienilo i ma splacac w walucie ktora z dnia na dzien staje sie coraz drozsza albo ewentualnie zgodzic sie na jakas takze niekorzystna (bo bank bedzie probowal wykorzystac sytuacje) renegocjacje umowy.

Data: 2015-07-09 13:17:34
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Wed, 8 Jul 2015 23:16:25 -0700 (PDT), Krzysiek napisa³(a):

Natomiast przymusowe przeliczanie kredytów to dla mnie absolutne kuriozum.

Dla nich moze byc kuriozalne ze bral kredyt w walucie w ktorej zarabia a teraz nagle sie to zmienilo i ma splacac w walucie ktora z dnia na dzien staje sie coraz drozsza albo ewentualnie zgodzic sie na jakas takze niekorzystna (bo bank bedzie probowal wykorzystac sytuacje) renegocjacje umowy.

W 1990 roku ludziom którzy mieli kredyty wziête na kilkana¶cie procent w
skali roku, z dnia na dzieñ podniesiono oprocentowanie tych kredytów do
(AFAIR) 40% w skali miesi±ca.
Wiêc Pañstwo mo¿e wszystko :)

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-09 17:37:41
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Chris94"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
W 1990 roku ludziom którzy mieli kredyty wziête na kilkana¶cie procent w
skali roku, z dnia na dzieñ podniesiono oprocentowanie tych kredytów do
(AFAIR) 40% w skali miesi±ca.
Wiêc Pañstwo mo¿e wszystko :)

Tak z dnia na dzien to nie, bylo cos pare miesiecy na splacenie zobowiazan.
Ci co mieli stary kredyt, to go z jednej pensji splacili, bo w miedzyczasie ta pensja urosla 1000 razy, a Panstwo nic nie zrobilo.
Ci co mieli nowy kredyt i zadnej mozliwosci splaty szybkiej, to sie zaznajomili z komornikiem.

Ale jaka wtedy byla umowa to nie wiem.
Moze tez "zmienna stopa, zgodnie z zarzadzeniem dyrektora PKO" ?

J.

Data: 2015-07-10 00:19:59
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Thu, 9 Jul 2015 17:37:41 +0200, J.F. napisa³(a):

U¿ytkownik "Chris94"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
W 1990 roku ludziom którzy mieli kredyty wziête na kilkana¶cie procent w
skali roku, z dnia na dzieñ podniesiono oprocentowanie tych kredytów do
(AFAIR) 40% w skali miesi±ca.
Wiêc Pañstwo mo¿e wszystko :)

Tak z dnia na dzien to nie, bylo cos pare miesiecy na splacenie zobowiazan.

Nie, nie by³o ¿adnego wyznaczonego terminu sp³aty. Po prostu og³oszono,
¿e w styczniu oprocentowanie d³ugów wynosi 40% miesiêcznie i ka¿dy sam
wyskakiwa³ z portek, ¿eby to zad³u¿enie jak najszybciej sp³aciæ bo
odsetki z dnia na dzieñ ros³y w oczach.

Ci co mieli stary kredyt, to go z jednej pensji splacili, bo w miedzyczasie ta pensja urosla 1000 razy

Nic podobnego! Pensje wcale nie wzros³y, ¿adnych oficjalnych podwy¿ek
nie by³o!
Ten manewr mia³ na celu ¶ci±gniêcie z rynku nawisu inflacyjnego, który
faktycznie by³ bardzo du¿y.

Ale jaka wtedy byla umowa to nie wiem.
Moze tez "zmienna stopa, zgodnie z zarzadzeniem dyrektora PKO" ?

Stopê ustala³ Balcerowicz. W styczniu 1990 r. wynosi³a ona 40%
miesiêcznie, potem co miesi±c by³a trochê ni¿sza.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-10 10:41:43
Autor: Piotr Ga³ka
Dzi¶ Grecja, jutro Polska

U¿ytkownik "Chris94" <chris94.wytnij.to@poczta.fm> napisa³ w wiadomo¶ci news:559ef394$0$2193$65785112news.neostrada.pl...

Ci co mieli stary kredyt, to go z jednej pensji splacili, bo w
miedzyczasie ta pensja urosla 1000 razy

Nic podobnego! Pensje wcale nie wzros³y, ¿adnych oficjalnych podwy¿ek
nie by³o!

Mój kolega w 1984r wzi±³ kredyt i wybudowa³ domek w szeregowcu. Wiem od niego, ¿e w pewnym momencie ca³y pozosta³y kredyt sp³aci³ z jednej pensji.
P.G.

Data: 2015-07-10 20:27:09
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Fri, 10 Jul 2015 10:41:43 +0200, Piotr Ga³ka napisa³(a):

U¿ytkownik "Chris94" <chris94.wytnij.to@poczta.fm> napisa³ w wiadomo¶ci news:559ef394$0$2193$65785112news.neostrada.pl...

Ci co mieli stary kredyt, to go z jednej pensji splacili, bo w
miedzyczasie ta pensja urosla 1000 razy

Nic podobnego! Pensje wcale nie wzros³y, ¿adnych oficjalnych podwy¿ek
nie by³o!

Mój kolega w 1984r wzi±³ kredyt i wybudowa³ domek w szeregowcu. Wiem od niego, ¿e w pewnym momencie ca³y pozosta³y kredyt sp³aci³ z jednej pensji.
P.G.

Z jednej pensji móg³ sp³aciæ tylko jak±¶ koñcówkê kredytu, ale nie ca³y
kredyt.
P³ace faktycznie wzros³y ok. 1000 razy, ale to by³o na przestrzeni ok.
10 lat (1980-90), a nie gwa³townie.
Na prze³omie 1989/90 tylko ceny wzros³y gwa³townie, ok. 10-krotnie.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-11 10:44:36
Autor: Piotr Ga³ka
Dzi¶ Grecja, jutro Polska

U¿ytkownik "Chris94" <chris94.wytnij.to@poczta.fm> napisa³ w wiadomo¶ci news:55a00e83$0$2209$65785112news.neostrada.pl...

Mój kolega w 1984r wzi±³ kredyt i wybudowa³ domek w szeregowcu. Wiem od
niego, ¿e w pewnym momencie ca³y pozosta³y kredyt sp³aci³ z jednej pensji.
P.G.

Z jednej pensji móg³ sp³aciæ tylko jak±¶ koñcówkê kredytu, ale nie ca³y
kredyt.
P³ace faktycznie wzros³y ok. 1000 razy, ale to by³o na przestrzeni ok.
10 lat (1980-90), a nie gwa³townie.

Nie wiem kiedy by³a najgwa³towniejsza inflacja, ale na pewno po 1983 (wcze¶niej nie pracowa³em), bo pamiêtam, ¿e by³ taki czas, ¿e co miesi±c dostawa³em wy¿sz± pensjê. Przyrosty chyba by³y ponad 10%.
Na tej podstawie przypuszczam, ¿e najwiêkszy wzrost wynagrodzeñ by³ raczej po 84 ni¿ przed. Wiêc je¶li kto¶ wzi±³ w 1984 roku kredyt (powiedzmy 200 pensji) na np. 30 lat to w 1990 jego pensja mog³a spokojnie byæ wiêksza od ca³ego kredytu (wydaje mi siê, ¿e w gospodarce socjalistycznej kredyty mia³y bardzo niskie oprocentowanie). Nie sp³aca³ by go od razu (bo po co), ale jak nagle wprowadzono du¿e oprocentowanie to sp³aci³.
Wydaje mi siê te¿, ¿e koszt wybudowania domku/kupienia mieszkania by³ relatywnie ni¿szy w stosunku do pensji ni¿ obecnie tylko nie mo¿na by³o tak po prostu wybudowaæ/kupiæ. Ceny materia³ów te¿ nie by³y wysokie, tylko ich nie by³o - wszystko od najmniejszego duperela typu prêty spawalnicze trzeba by³o "wychodziæ".
Innym problemem by³ narzucony obowi±zek (nie wiem z czego wynika³) przepracowania fizycznie na swojej budowie ilu¶ tam roboczogodzin. Pamiêtam tak± historiê, ¿e chirurg-okulista próbowa³ za³atwiæ zgodê, na inne odpracowanie - nie uda³o mu siê. Po ilu¶ godzinach uk³adania cegie³ szed³ do pracy robiæ zabiegi - dla mnie to jedna z wielu paranoi tamtego systemu.
P.G.

Data: 2015-07-11 15:16:16
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Sat, 11 Jul 2015 10:44:36 +0200, Piotr Ga³ka napisa³(a):

Nie wiem kiedy by³a najgwa³towniejsza inflacja, ale na pewno po 1983 (wcze¶niej nie pracowa³em), bo pamiêtam, ¿e by³ taki czas, ¿e co miesi±c dostawa³em wy¿sz± pensjê. Przyrosty chyba by³y ponad 10%.
Na tej podstawie przypuszczam, ¿e najwiêkszy wzrost wynagrodzeñ by³ raczej po 84 ni¿ przed. Wiêc je¶li kto¶ wzi±³ w 1984 roku kredyt (powiedzmy 200 pensji) na np. 30 lat to w 1990 jego pensja mog³a spokojnie byæ wiêksza od ca³ego kredytu (wydaje mi siê, ¿e w gospodarce socjalistycznej kredyty mia³y bardzo niskie oprocentowanie).

Tylko, ¿e w 1984 nikt by mu ju¿ ¿adnego kredytu nie da³!
Gwa³towna inflacja rozpoczê³a siê wtedy, gdy Jaruzelski zacz±³ drukowaæ
papierowy bilon i od tego czasu z³otówka zaczê³a parzyæ w rêce i ka¿dy
jak tylko mia³ na rêce jak±kolwiek wiêksz± kasê, to j± natychmiast
wymienia³ na towar lub dolary.
Wtedy chyba skoñczy³y siê kredyty, które zreszt± wcze¶niej te¿ nie by³y
zbyt popularne, gdy¿ bardzo ciê¿ko by³o je dostaæ. Banki po¿ycza³y kasê
tylko na bardzo krótkie terminy i to pod warunkiem, ¿e prezesowi
odpali³o siê 10% od kwoty po¿yczki.

Nie sp³aca³ by go od razu (bo po co), ale jak nagle wprowadzono du¿e oprocentowanie to sp³aci³.

Sp³aci³, je¶li mia³ z czego. Pamiêtaj, ze 1 stycznia 1990 r. wszystkie
ceny posz³y 10-krotnie do góry, a p³ace pozosta³y na tym samym poziomie,
jak by³y na koniec roku.

Wydaje mi siê te¿, ¿e koszt wybudowania domku/kupienia mieszkania by³ relatywnie ni¿szy w stosunku do pensji ni¿ obecnie tylko nie mo¿na by³o tak po prostu wybudowaæ/kupiæ. Ceny materia³ów te¿ nie by³y wysokie, tylko ich nie by³o - wszystko od najmniejszego duperela typu prêty spawalnicze trzeba by³o "wychodziæ".

"Wychodziæ", czyli w praktyce kupiæ, przep³acaj±c po cenach
czarnorynkowych. Piszê o budowie w³asnego domu, bo w tych latach w³a¶nie
budowa³em swój.

Innym problemem by³ narzucony obowi±zek (nie wiem z czego wynika³) przepracowania fizycznie na swojej budowie ilu¶ tam roboczogodzin. Pamiêtam tak± historiê, ¿e chirurg-okulista próbowa³ za³atwiæ zgodê, na inne odpracowanie - nie uda³o mu siê. Po ilu¶ godzinach uk³adania cegie³ szed³ do pracy robiæ zabiegi - dla mnie to jedna z wielu paranoi tamtego systemu.

To dotyczy³o oczekuj±cych na mieszkanie ze spó³dzielni mieszkaniowej.
Ja sobie odpu¶ci³em kolejkê w spó³dzielni.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-11 21:48:45
Autor: Piotr Ga³ka
Dzi¶ Grecja, jutro Polska

U¿ytkownik "Chris94" <chris94.wytnij.to@poczta.fm> napisa³ w wiadomo¶ci news:55a11728$0$2203$65785112news.neostrada.pl...

Tylko, ¿e w 1984 nikt by mu ju¿ ¿adnego kredytu nie da³!
Wiem, ¿e budowa³ w 1984 i ¿e na kredyt, ale czy go nie dosta³ wcze¶niej to nie wiem.

"Wychodziæ", czyli w praktyce kupiæ, przep³acaj±c po cenach
czarnorynkowych. Piszê o budowie w³asnego domu, bo w tych latach w³a¶nie
budowa³em swój.

Wydaje mi siê ¿e raczej "wychadza³" ni¿ przep³aca³, ale pewno¶ci nie mam.
Budowali 10 domków w szeregowcu i on praktycznie 100% czasu po¶wiêca³ na "wychadzanie" a inni budowali.
P.G.

Data: 2015-07-16 17:24:59
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> writes:

Wtedy chyba skończyły się kredyty, które zresztą wcześniej też nie były
zbyt popularne, gdyż bardzo ciężko było je dostać. Banki pożyczały kasę
tylko na bardzo krótkie terminy i to pod warunkiem, że prezesowi
odpaliło się 10% od kwoty pożyczki.

Zdaje się, że rolnicy (i może MM?) jakoś tam dostawali.

Spłacił, jeśli miał z czego. Pamiętaj, ze 1 stycznia 1990 r. wszystkie
ceny poszły 10-krotnie do góry, a płace pozostały na tym samym poziomie,
jak były na koniec roku.

Tzn. ceny czego dokładnie poszły tak w górę? Ceny mieszkań/domów?

Bo na pewno nie ceny wszystkich produktów - te poszły ostro w górę
w czasie eksperymentów (nie mówię że koniecznie bardzo niesłusznych)
w końcówce Rakowskiego, i później po prostu szły w górę przez kilka lat
(ale 1000% to chyba nie było w żadnym roku).

Swoją drogą, ten gwałtowny wzrost cen zapełnił w końcu sklepy. W lecie
1989 roku w końcu można było coś kupić za złotówki (tyle że trzeba było
ich mieć odpowiednio dużo - ale jednak mniej niż wymieniając na dolary
i kupujÄ…c w peweksie albo innej baltonie).
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-17 00:19:18
Autor: Chris94
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Dnia Thu, 16 Jul 2015 17:24:59 +0200, Krzysztof Halasa napisa³(a):

Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> writes:

Wtedy chyba skoñczy³y siê kredyty, które zreszt± wcze¶niej te¿ nie by³y
zbyt popularne, gdy¿ bardzo ciê¿ko by³o je dostaæ. Banki po¿ycza³y kasê
tylko na bardzo krótkie terminy i to pod warunkiem, ¿e prezesowi
odpali³o siê 10% od kwoty po¿yczki.

Zdaje siê, ¿e rolnicy (i mo¿e MM?) jako¶ tam dostawali.

Kto¶ tam dostawa³, ale ja nawet do tego tematu nie podchodzi³em, bo i
tak nie mia³em szans. Na pewno dostawali rolnicy, ale kto jeszcze
wiêcej, to nie mam pojêcia.


Sp³aci³, je¶li mia³ z czego. Pamiêtaj, ze 1 stycznia 1990 r. wszystkie
ceny posz³y 10-krotnie do góry, a p³ace pozosta³y na tym samym poziomie,
jak by³y na koniec roku.

Tzn. ceny czego dok³adnie posz³y tak w górê? Ceny mieszkañ/domów?

Mieszkania i domy posz³y do góry znacznie wcze¶niej. Natomiast od Nowego
Roku posz³y do góry wszystkie media oraz towary w sklepach; po prostu
przychodzi³a nowa dostawa towaru, z cen± ok. 10 razy wy¿sz± ni¿ przy
poprzedniej dostawie. By³em tym nawet zdziwiony ¿e tak równo, bo wszyscy
normalni ludzie byli do¶æ zdezorientowani, i nie bardzo wiedzieli jak
wyceniaæ oferowane przez siebie towary i us³ugi (sprzedawanie
posiadanych przez siebie towarów spe³nia³o wówczas podobn± rolê, jak
obecnie pój¶cie do bankomatu).
Pamiêtam, ¿e poszed³em do tapicera, ¿eby mi naprawi³ ³ó¿eczko dziecinne.
Ja mu dostarczy³em g±bkê, on mia³ daæ robociznê, ale nie mia³ pojêcia
ile za t± us³ugê w nowej sytuacji wzi±æ. Spyta³ siê wiêc ile ja w
hurtowni zap³aci³em za tê g±bkê i na tyle samo wyceni³ swoj± pracê.
W³a¶nie z tego powodu by³em tak zdziwiony, ¿e wszystkie towary z nowych
dostaw przychodzi³y do sklepów z cenami 10-krotnie wy¿szymi ni¿
poprzednio. Doszed³em do wniosku, ¿e najwyra¼niej szefowie du¿ych firm
musieli mieæ jakie¶ ustalenia, ¿eby ceny podnie¶æ 10-krotnie. A potem do
nich stopniowo do³±czyli mniejsi producenci, a dopiero na samym koñcu
rolnicy.



--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-17 03:26:22
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Chris94"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:55a82df1$0$27530$65785112@news.neostrada.pl...

Pamiêtam, ¿e poszed³em do tapicera, ¿eby mi naprawi³ ³ó¿eczko dziecinne.
[...]

Serio tak by³o?

10x to wska¼nik inflacji 900%, a nie ma takich historycznych wska¼ników oficjalnych, ani nawet choæby zbli¿onych.

Data: 2015-07-17 12:36:57
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "MarekZ"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:mo9lju$31m$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
U¿ytkownik "Chris94"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
Pamiêtam, ¿e poszed³em do tapicera, ¿eby mi naprawi³ ³ó¿eczko dziecinne.
[...]
Serio tak by³o?
10x to wska¼nik inflacji 900%, a nie ma takich historycznych wska¼ników oficjalnych, ani nawet choæby zbli¿onych.

Ale sa takie
http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=3381

przecietne zarobki miesieczne:

1970       2235
1975       3913
1980       6040
1985    20 005
1988    53 090
1989   206 758
1990  1 029 637
1991  1 770 000

Prosze pamietac, ze to srednie z calego roku - dynamika w 89/90 mogla zaskoczyc.

Pamietam, ze gdzies w ~1987 stac mnie bylo na jezdzenie taksowkami ze stypendium - tanio bylo :-)

Owszem,  gdzies w 1990  sila nabywcza tej zlotowki mocno wzrosla - wczesniej pensja to bylo ~15$, a potem nagle zrobilo sie ponad 100.
Zywnosc chyba podrozala adekwatnie, lodowki, pralki, telewizory itp - chyba tez, bo nagle sie pojawily w sklepach, ale komputery to relatywnie potanialy ... ale w koszyku dobr do inflacji to ich chyba nie bylo ... cos mi sie widzi, ze mieszkan tam tez nie ma...

A przed 1989 - z jednej strony strajki, z drugiej utrzymanie sluzb, a z trzeciej  - Jaruzelski topil "nawis inflacyjny", czyli pieniadze ktore wczesniej wydrukowal, a ktore nie mialy pokrycia w towarze.

I tak moze wygladac kurs greckiej drachmy, jak sie nie beda pilnowac.
Co prawda ... ponoc udalo im sie domknac juz wczesniej budzet pierwotny, czyli wydatki panstwa bez uwzglednienia odsetek od kredytow.
Ale patrzac na kwoty zadluzenia cos w to watpie ...

J.

Data: 2015-07-17 13:11:18
Autor: Chris94
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Dnia Thu, 16 Jul 2015 17:24:59 +0200, Krzysztof Halasa napisa³(a):

Tzn. ceny czego dok³adnie posz³y tak w górê? Ceny mieszkañ/domów?

Przypomnia³o mi siê cos istotnego!
Ceny mieszkañ, samochodów i podobnych dóbr nie mog³y i¶æ w górê, bo ju¿
od czasów stanu wojennego nikt ich za z³otówki nie sprzedawa³! Tylko za
dolary, w og³oszeniach eufemistycznie nazywane "bonami Pekao". --
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-17 14:29:19
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Chris94"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
Dnia Thu, 16 Jul 2015 17:24:59 +0200, Krzysztof Halasa napisa³(a):
Tzn. ceny czego dok³adnie posz³y tak w górê? Ceny mieszkañ/domów?
Przypomnia³o mi siê cos istotnego!
Ceny mieszkañ, samochodów i podobnych dóbr nie mog³y i¶æ w górê, bo ju¿
od czasów stanu wojennego nikt ich za z³otówki nie sprzedawa³! Tylko za
dolary, w og³oszeniach eufemistycznie nazywane "bonami Pekao".

Rynek mieszkan w ogole byl znikomy, samochodow nieco wiekszy, innych towarow znow znikomy, ale to juz za zlotowki mozna bylo nabyc.
Po aktualnej "zlotowkowej wartosci rynkowej".

Natomiast gdzies pod koniec komuny, wraz z galopujaca inflacja i fimami polonijnymi, pojawily sie cenniki w dolarach i markach.
Ale to raczej na komputery i inna elektronike.

J.

Data: 2015-07-21 21:06:21
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> writes:

Ceny mieszkań, samochodów i podobnych dóbr nie mogły iść w górę, bo już
od czasów stanu wojennego nikt ich za złotówki nie sprzedawał! Tylko za
dolary, w ogłoszeniach eufemistycznie nazywane "bonami Pekao".

No właśnie.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-21 22:20:39
Autor: Trefni¶
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu .07.2015 o 13:11 Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> pisze:

Dnia Thu, 16 Jul 2015 17:24:59 +0200, Krzysztof Halasa napisa³(a):

Tzn. ceny czego dok³adnie posz³y tak w górê? Ceny mieszkañ/domów?

Przypomnia³o mi siê cos istotnego!
Ceny mieszkañ, samochodów i podobnych dóbr nie mog³y i¶æ w górê, bo ju¿
od czasów stanu wojennego nikt ich za z³otówki nie sprzedawa³! Tylko za
dolary, w og³oszeniach eufemistycznie nazywane "bonami Pekao".

Ale owe bony Peekao mia³y swoj± cenê w z³otówkach!
To co - ceny siê nie zmienia³y? Mit.

Przypominam - walut± by³a z³otówka. Mo¿na by³o np. za samochód zap³aciæ  handlarzowi z³otówkami (wed³ug nieatrakcyjnego przelicznika), lub wymieniæ  z³otówki u cinkciarza.

Wy³±cznie za walutê lub bony mo¿na by³o kupowaæ w Peweksach - szara strefa  radzi³a sobie wy¶mienicie z wymienno¶ci± z³otówki.

--
Trefni¶

Data: 2015-07-21 23:57:00
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Tue, 21 Jul 2015 22:20:39 +0200, Trefni¶ napisa³(a):

W dniu .07.2015 o 13:11 Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> pisze:

Dnia Thu, 16 Jul 2015 17:24:59 +0200, Krzysztof Halasa napisa³(a):

Tzn. ceny czego dok³adnie posz³y tak w górê? Ceny mieszkañ/domów?

Przypomnia³o mi siê cos istotnego!
Ceny mieszkañ, samochodów i podobnych dóbr nie mog³y i¶æ w górê, bo ju¿
od czasów stanu wojennego nikt ich za z³otówki nie sprzedawa³! Tylko za
dolary, w og³oszeniach eufemistycznie nazywane "bonami Pekao".

Ale owe bony Peekao mia³y swoj± cenê w z³otówkach!
To co - ceny siê nie zmienia³y? Mit.

Pisa³em o wzro¶cie cen na prze³omie 1989/90!
Dobra takie jak samochody, mieszkania i nieruchomo¶ci na wolnym rynku
podro¿a³y ju¿ znacznie wcze¶niej, wiêc po 1.1.1990 nie mog³y ju¿ wiêcej
podro¿eæ, bo nie znalaz³yby nabywców.
 
Przypominam - walut± by³a z³otówka. Mo¿na by³o np. za samochód zap³aciæ  handlarzowi z³otówkami (wed³ug nieatrakcyjnego przelicznika), lub wymieniæ  z³otówki u cinkciarza.

Pod warunkiem, ¿e sprzedawca chcia³ z³otówki wzi±æ. A ¿e z³otówka z dnia
na dzieñ traci³a na warto¶ci, wiêc nikt nie chcia³ wymieniaæ towaru
posiadaj±cego konkretn± warto¶æ na z³otówki, które parzy³y rêce.
Tak jak ju¿ pisa³em, by³ taki okres (AFAIR wakacje 1989r.), gdy dolar
dziennie dro¿a³ nawet o tysi±c z³otych, dochodz±c do ceny 13.000 z³/$.
W tej sytuacji tylko szaleniec sprzedawa³by mieszkanie za z³otówki.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-08-10 10:54:04
Autor: 666
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Myślę, że spółdzielnie mieszkaniowe to jak najbardziej kredyty zaciągały.
Rolników Balcerek puścił w skarpetkach (40% odsetek MIESIĘCZNIE).
Nie jestem rolnikiem, ale uważam, że to chyba największe skurwysyństwo Balcerka.
Spółdzielcom wzrost spłat kredytów, które w pewnym momencie osiągnęły wartość znacznie bardziej wirtualną, niż dzisiejsze kredyty frankowe, uratowano specustawą.


-- -- -
"Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> wrote in message news:m3y4ignn04.fsfpm.waw.pl...
Zdaje się, że rolnicy (i może MM?) jakoś tam dostawali.

Data: 2015-08-12 21:53:41
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
" 666" <6@6.6> writes:

Myślę, że spółdzielnie mieszkaniowe to jak najbardziej kredyty zaciągały.
Rolników Balcerek puścił w skarpetkach (40% odsetek MIESIĘCZNIE).

Przyznaję że takiego kredytu nie posiadałem, ale znałem rolników, którzy
spłacili je od ręki, i żadnych wielkich odsetek nie zapłacili (no nie
wiem, może jedno 40% "zaliczyli", ale to i tak było wielokrotnie mniej
niż zysk na inflacji).

Aczkolwiek przyznaję że słyszałem też o kimś, kto nie spłacił w
odpowiednim terminie (mimo że akurat miał czym, liczył na coś?).
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-08-12 22:06:22
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Dnia Wed, 12 Aug 2015 21:53:41 +0200, Krzysztof Halasa napisa³(a):
" 666" <6@6.6> writes:
My¶lê, ¿e spó³dzielnie mieszkaniowe to jak najbardziej kredyty zaci±ga³y.
Rolników Balcerek pu¶ci³ w skarpetkach (40% odsetek MIESIÊCZNIE).

Przyznajê ¿e takiego kredytu nie posiada³em, ale zna³em rolników, którzy
sp³acili je od rêki, i ¿adnych wielkich odsetek nie zap³acili (no nie
wiem, mo¿e jedno 40% "zaliczyli", ale to i tak by³o wielokrotnie mniej
ni¿ zysk na inflacji).

Aczkolwiek przyznajê ¿e s³ysza³em te¿ o kim¶, kto nie sp³aci³ w

Lepper. I masa innych.

odpowiednim terminie (mimo ¿e akurat mia³ czym, liczy³ na co¶?).

Moze akurat wybudowal wielka obore/chlewnie/kurnik, splacic oczywiscie
nie mial czym, bo po co mialby brac kredyt, a biznesplan diabli wzieli
lepiej niz frank szwajcarski.

J.

Data: 2015-07-10 20:28:11
Autor: Micha³ Jankowski
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-10 o 00:19, Chris94 pisze:
Dnia Thu, 9 Jul 2015 17:37:41 +0200, J.F. napisa³(a):

U¿ytkownik "Chris94"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
W 1990 roku ludziom którzy mieli kredyty wziête na kilkana¶cie
procent w
skali roku, z dnia na dzieñ podniesiono oprocentowanie tych kredytów
do
(AFAIR) 40% w skali miesi±ca.
Wiêc Pañstwo mo¿e wszystko :)

Tak z dnia na dzien to nie, bylo cos pare miesiecy na splacenie
zobowiazan.

Nie, nie by³o ¿adnego wyznaczonego terminu sp³aty. Po prostu og³oszono,
¿e w styczniu oprocentowanie d³ugów wynosi 40% miesiêcznie i ka¿dy sam
wyskakiwa³ z portek, ¿eby to zad³u¿enie jak najszybciej sp³aciæ bo
odsetki z dnia na dzieñ ros³y w oczach.

Ci co mieli stary kredyt, to go z jednej pensji splacili, bo w
miedzyczasie ta pensja urosla 1000 razy

Nic podobnego! Pensje wcale nie wzros³y, ¿adnych oficjalnych podwy¿ek
nie by³o!

Czego niby nie by³o?

Ludzie brali kredyt w 1980 roku (¶rednia pensja jakie¶ 6 tysiêcy) albo nawet w 1985 roku (¶rednia pensja 20 tys.), a w styczniu 1990 p³aca wynosi³a ju¿ prawie milion, a przez ca³y ten czas (a zw³aszcza w 1989) oprocentowanie kredytu nijak nie nad±¿a³o za inflacj±. Nie by³o sztuk± ca³± resztê kredytu sp³aciæ jednorazowo...

   MJ

Data: 2015-07-10 20:51:07
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Fri, 10 Jul 2015 20:28:11 +0200, Micha³ Jankowski napisa³(a):

W 1990 roku ludziom którzy mieli kredyty wziête na kilkana¶cie
procent w
skali roku, z dnia na dzieñ podniesiono oprocentowanie tych kredytów
do
(AFAIR) 40% w skali miesi±ca.
Wiêc Pañstwo mo¿e wszystko :)

Tak z dnia na dzien to nie, bylo cos pare miesiecy na splacenie
zobowiazan.

Nie, nie by³o ¿adnego wyznaczonego terminu sp³aty. Po prostu og³oszono,
¿e w styczniu oprocentowanie d³ugów wynosi 40% miesiêcznie i ka¿dy sam
wyskakiwa³ z portek, ¿eby to zad³u¿enie jak najszybciej sp³aciæ bo
odsetki z dnia na dzieñ ros³y w oczach.

Ci co mieli stary kredyt, to go z jednej pensji splacili, bo w
miedzyczasie ta pensja urosla 1000 razy

Nic podobnego! Pensje wcale nie wzros³y, ¿adnych oficjalnych podwy¿ek
nie by³o!

Czego niby nie by³o?

Ludzie brali kredyt w 1980 roku (¶rednia pensja jakie¶ 6 tysiêcy) albo nawet w 1985 roku (¶rednia pensja 20 tys.), a w styczniu 1990 p³aca wynosi³a ju¿ prawie milion, a przez ca³y ten czas (a zw³aszcza w 1989) oprocentowanie kredytu nijak nie nad±¿a³o za inflacj±. Nie by³o sztuk± ca³± resztê kredytu sp³aciæ jednorazowo...

Zwróæ uwagê, ¿e do tej pory rozmawiali¶my o wzro¶cie cen jaki dokona³
siê na prze³omie 1989/90, a Ty piszesz o wzro¶cie cen w latach 1980-90.
A mnie wiêcej to samo co Ty, ja w³a¶nie napisa³em w tej wiadomo¶ci
news:55a00e83$0$2209$65785112news.neostrada.pl

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-11 11:01:14
Autor: Piotr Ga³ka
Dzi¶ Grecja, jutro Polska

U¿ytkownik "Chris94" <chris94.wytnij.to@poczta.fm> napisa³ w wiadomo¶ci news:55a0142b$0$8379$65785112news.neostrada.pl...
Dnia Fri, 10 Jul 2015 20:28:11 +0200, Micha³ Jankowski napisa³(a):

W 1990 roku ludziom którzy mieli kredyty wziête na kilkana¶cie
procent w
skali roku, z dnia na dzieñ podniesiono oprocentowanie tych kredytów
do
(AFAIR) 40% w skali miesi±ca.
Wiêc Pañstwo mo¿e wszystko :)

Tak z dnia na dzien to nie, bylo cos pare miesiecy na splacenie
zobowiazan.

Nie, nie by³o ¿adnego wyznaczonego terminu sp³aty. Po prostu og³oszono,
¿e w styczniu oprocentowanie d³ugów wynosi 40% miesiêcznie i ka¿dy sam
wyskakiwa³ z portek, ¿eby to zad³u¿enie jak najszybciej sp³aciæ bo
odsetki z dnia na dzieñ ros³y w oczach.

Ci co mieli stary kredyt, to go z jednej pensji splacili, bo w
miedzyczasie ta pensja urosla 1000 razy

Nic podobnego! Pensje wcale nie wzros³y, ¿adnych oficjalnych podwy¿ek
nie by³o!

Czego niby nie by³o?

Ludzie brali kredyt w 1980 roku (¶rednia pensja jakie¶ 6 tysiêcy) albo
nawet w 1985 roku (¶rednia pensja 20 tys.), a w styczniu 1990 p³aca
wynosi³a ju¿ prawie milion, a przez ca³y ten czas (a zw³aszcza w 1989)
oprocentowanie kredytu nijak nie nad±¿a³o za inflacj±. Nie by³o sztuk±
ca³± resztê kredytu sp³aciæ jednorazowo...

Zwróæ uwagê, ¿e do tej pory rozmawiali¶my o wzro¶cie cen jaki dokona³
siê na prze³omie 1989/90, a Ty piszesz o wzro¶cie cen w latach 1980-90.
A mnie wiêcej to samo co Ty, ja w³a¶nie napisa³em w tej wiadomo¶ci
news:55a00e83$0$2209$65785112news.neostrada.pl


O czym by³a dyskusja do tej pory nie ma nic do rzeczy je¶li pojawia siê wypowied¼ wyra¼nie okre¶laj±ca do czego siê odnosi, a Ty j± negujesz pisz±c "Nic podobnego". Przypomnê (choæ jest powy¿ej):
=============
Ci co mieli stary kredyt, to go z jednej pensji splacili, bo w
miedzyczasie ta pensja urosla 1000 razy

Nic podobnego! Pensje wcale nie wzros³y, ¿adnych oficjalnych podwy¿ek
nie by³o!
============
Nie potrafiê sobie wyobraziæ toku rozumowania prowadz±cego do wniosku, ¿e u¿yte w tej wypowiedzi okre¶lenie "w miêdzyczasie" mia³o by siê odnosiæ do prze³omu 1989/1990 zwa¿ywszy na u¿yte w tym samym zdaniu "stary kredyt".
Mo¿liwe, ¿e mój problem wynika z tego, ze nigdy nie by³em uczony czytania ze zrozumieniem :(.
P.G.

Data: 2015-07-11 15:56:25
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Sat, 11 Jul 2015 11:01:14 +0200, Piotr Ga³ka napisa³(a):

Nie potrafiê sobie wyobraziæ toku rozumowania prowadz±cego do wniosku, ¿e u¿yte w tej wypowiedzi okre¶lenie "w miêdzyczasie" mia³o by siê odnosiæ do prze³omu 1989/1990 zwa¿ywszy na u¿yte w tym samym zdaniu "stary kredyt".
Mo¿liwe, ¿e mój problem wynika z tego, ze nigdy nie by³em uczony czytania ze zrozumieniem :(.

Po prostu nast±pi³o nieporozumienie.
Ja w wiadomo¶ci news:559e5850$0$2210$65785112news.neostrada.pl (i
nastêpnych) pisa³em o nocy z 31 grudnia 1989 r.na 1 stycznia 1990 r.,
gdy w ci±gu jednej nocy ceny wzros³y 10-krotnie, oprocentowanie
kredytów podniesiono do 40% w skali miesi±ca, a p³ace pozosta³y takie
jakie by³y na koniec roku), podczas gdy J.F. w odpowiedzi napisa³ o
wzro¶cie p³ac na przestrzeni ca³ej 10-latki 1980-1890. --
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-08-10 10:59:12
Autor: 666
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Wcze¶niej by³a krocz±ca dewaluacja z³otówki uruchomiona przez rz±d Rakowskiego w 1989 roku.
Oficjalny kurs wymialny zmienia³ siê codziennie (a mo¿e raz w tygodniu) a¿ do koñca roku.


-- -- -
"Chris94" <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote in message news:55a12091$0$8379$65785112news.neostrada.pl...
pisa³em o nocy z 31 grudnia 1989 r.na 1 stycznia 1990 r., gdy oprocentowanie kredytów podniesiono do 40% w skali miesi±ca

Data: 2015-07-09 01:49:04
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-08 o 23:16, MarekZ pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:mnjmm8$lok$2@node1.news.atman.pl...

Wszystko powinno się przeliczyć, a jeśli już stosować jakieś wyjątki, to
właśnie nie przeliczać oszczędności.

Z oszczędnościami to w sumie problem jest niewielki, bo Grecy na
odchodne skorzystajÄ… zapewne z eurosojuzowych gwarancji do 100k euro na
osobę. Raczej nikt rozsądny od dawna w greckich bankach więcej nie
trzymał. czy EU posunie się do niezrealizowania tych gwarancji? Jest to
możliwe, ale nie jest pewne.

Natomiast przymusowe przeliczanie kredytów to dla mnie absolutne kuriozum.

A co w tym kuriozalnego? Jak Niemcy wprowadzali euro, to kredyty też
mieli nadal w DM spłacać?

--
Liwiusz

Data: 2015-07-09 10:10:13
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mnkctr$cph$5@node1.news.atman.pl...

A co w tym kuriozalnego? Jak Niemcy wprowadzali euro, to kredyty też
mieli nadal w DM spłacać?

Kuriozalne jest w tym to, że po wprowadzeniu DRH, tej waluty będą dotyczyły całkowicie inne referencyjne oraz rynkowe stopy procentowe. I kto ma niby te stopy procentowe powpisywać do milionów umów - państwo greckie? Dalej, c z umowami pożyczek od instytucji niebankowych? Jak Jasiu pożyczył Stasiowi na umowę cywilnoprawną też im maja przeliczyć i ustalić jakąś nową stopę procentową?

Spłata raty technicznie to sobie jak najbardziej może następować w drachmach, ale wg mnie po bieżącym rynkowym kursie EURDRH. Operacja przejścia na euro to była przygotowywana latami i obudowana przeróżnymi przepisami i mechanizmami.

Tutaj się odbędzie (jeśli się odbędzie) eksperyment przeprowadzenia takiej operacji "na kolanie".

Do końca tygodnia muszą to jakoś rozwiązać, w czymś muszą wypłacić wynagrodzenia (słyszałem o pomyśle z wekslami), bankomaty musza coś zacząć wypłacać. Inaczej tam się chyba zaczną zamieszki i rabowanie sklepów.

--
Liwiusz

Data: 2015-07-09 10:39:02
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-09 o 10:10, MarekZ pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:mnkctr$cph$5@node1.news.atman.pl...

A co w tym kuriozalnego? Jak Niemcy wprowadzali euro, to kredyty też
mieli nadal w DM spłacać?

Kuriozalne jest w tym to, że po wprowadzeniu DRH, tej waluty będą
dotyczyły całkowicie inne referencyjne oraz rynkowe stopy procentowe. I
kto ma niby te stopy procentowe powpisywać do milionów umów - państwo
greckie? Dalej, c z umowami pożyczek od instytucji niebankowych? Jak
Jasiu pożyczył Stasiowi na umowę cywilnoprawną też im maja przeliczyć i
ustalić jakąś nową stopę procentową?

Spłata raty technicznie to sobie jak najbardziej może następować w
drachmach, ale wg mnie po bieżącym rynkowym kursie EURDRH. Operacja
przejścia na euro to była przygotowywana latami i obudowana przeróżnymi
przepisami i mechanizmami.

Tutaj się odbędzie (jeśli się odbędzie) eksperyment przeprowadzenia
takiej operacji "na kolanie".

Do końca tygodnia muszą to jakoś rozwiązać, w czymś muszą wypłacić
wynagrodzenia (słyszałem o pomyśle z wekslami), bankomaty musza coś
zacząć wypłacać. Inaczej tam się chyba zaczną zamieszki i rabowanie
sklepów.

Cóż, problemy socjalizmu ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-07-09 11:21:14
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
W dniu 2015-07-09 o 10:10, MarekZ pisze:
Do końca tygodnia muszą to jakoś rozwiązać, w czymś muszą wypłacić
wynagrodzenia (słyszałem o pomyśle z wekslami), bankomaty musza coś
zacząć wypłacać. Inaczej tam się chyba zaczną zamieszki i rabowanie
sklepów.
Cóż, problemy socjalizmu ;)

Nie tylko.
"Bank run" to pojecie jak najbardziej z czasow nieograniczonego kapitalizmu,
a calkiem niedawno w USA pracownicy federalni poszli na urlopy - bo budzetu nie udalo sie uchwalic, a wiec i ludziom placic nie mozna.
A ile ci hamerykancy maja dlugu publicznego ....

J.

Data: 2015-07-09 11:24:46
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "MarekZ"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mnla96$bke$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
A co w tym kuriozalnego? Jak Niemcy wprowadzali euro, to kredyty też
mieli nadal w DM spłacać?

Kuriozalne jest w tym to, że po wprowadzeniu DRH, tej waluty będą dotyczyły całkowicie inne referencyjne oraz rynkowe stopy procentowe. I kto ma niby te stopy procentowe powpisywać do milionów umów - państwo greckie?

A widzisz jakas techniczna trudnosc ? UstawÄ… sie wpisze.

Dalej, c z umowami pożyczek od instytucji niebankowych? Jak Jasiu pożyczył Stasiowi na umowę cywilnoprawną też im maja przeliczyć i ustalić jakąś nową stopę procentową?

Tez mozna ustawowo.

Tutaj się odbędzie (jeśli się odbędzie) eksperyment przeprowadzenia takiej operacji "na kolanie".
Do końca tygodnia muszą to jakoś rozwiązać, w czymś muszą wypłacić wynagrodzenia (słyszałem o pomyśle z wekslami), bankomaty musza coś zacząć wypłacać. Inaczej tam się chyba zaczną zamieszki i rabowanie sklepów.


Ano cos musza ...

J.

Data: 2015-07-09 21:20:44
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"MarekZ" <brak.adresu@w.pl> writes:

Kuriozalne jest w tym to, że po wprowadzeniu DRH, tej waluty będą
dotyczyły całkowicie inne referencyjne oraz rynkowe stopy procentowe.

Stopy związane z euro też nie są stałe.

I kto ma niby te stopy procentowe powpisywać do milionów umów -
państwo greckie?

Jeśli są wpisane, to nie trzeba niczego dopisywać.
Jeśli stopy są zmienne (a zwykle są), to nie rozumiem problemu.

Dalej, c z umowami pożyczek od instytucji
niebankowych? Jak Jasiu pożyczył Stasiowi na umowę cywilnoprawną też
im maja przeliczyć i ustalić jakąś nową stopę procentową?

To zależy od umowy. Jasiu powinien wiedzieć, że pożyczki (oraz depozyty)
są związane z ryzykiem m.in. walutowym - nawet jeśli wszystkie kwoty
były w jednej walucie.

A jeśli ktoś w 1986 r. pożyczył komuś XXX złotych, np. bez odsetek, to
co powinien wpisać w 2006 r.?
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-09 22:13:51
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:m3h9pduohf.fsf@pm.waw.pl...

Jeśli są wpisane, to nie trzeba niczego dopisywać.
Jeśli stopy są zmienne (a zwykle są), to nie rozumiem problemu.

W pierwszym przypadku dla jednej ze stron umowy jest to sytuacja nie do zaakceptowania, bo w przypadku przymusowego zamienienia na zobowiązanie w drachmie, stopy rynkowe dla drachmy będą znacznie wyższe niż dla euro.

W drugim przypadku także nastąpi oderwanie od realiów rynku bo to będzie tak jakby dla obliczania oprocentowania kredytu w złotych stosować stopę referencyjną Banku Japonii plus jakaś marża.

Data: 2015-07-09 23:47:12
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"MarekZ" <brak.adresu@w.pl> writes:

Jeśli są wpisane, to nie trzeba niczego dopisywać.
Jeśli stopy są zmienne (a zwykle są), to nie rozumiem problemu.

W pierwszym przypadku dla jednej ze stron umowy jest to sytuacja nie
do zaakceptowania, bo w przypadku przymusowego zamienienia na
zobowiązanie w drachmie, stopy rynkowe dla drachmy będą znacznie
wyższe niż dla euro.

Pisałem coś o ryzyku? Nie ryzykuje tylko żebrak.
To jest zresztą stosunkowo niewielkie ryzyko - gwałtowna zmiana kursu
waluty kredytu jest większym problemem (np. obecna sytuacja
"frankowców").

W drugim przypadku także nastąpi oderwanie od realiów rynku bo to
będzie tak jakby dla obliczania oprocentowania kredytu w złotych
stosować stopę referencyjną Banku Japonii plus jakaś marża.

W drugim przypadku nic podobnego nie wystąpi. Tak by było przy stałych
stopach, wpisanych w umowy. Ale co to, tylko klienci mają ryzykować?
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-10 00:55:27
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:m3bnflt34v.fsf@pm.waw.pl...

Pisałem coś o ryzyku? Nie ryzykuje tylko żebrak.
To jest zresztą stosunkowo niewielkie ryzyko - gwałtowna zmiana kursu
waluty kredytu jest większym problemem (np. obecna sytuacja
"frankowców").

To jest jedno i to samo. Jakby kurs był stabilny, różnice w stopach procentowych byłyby nieistotne. To właśnie różnica w stopach procentowych zrównoważy ewolucję kursu. "Gwałtowna zmiana kursu" sama z siebie jest wręcz znacznie mniej groźna, bo oddziałuje tylko na bieżącą ratę i przynajmniej teoretycznie może być odwracalna w kolejnych okresach. Różnica w bieżących stopach jest nieodwracalna w tym znaczeniu, że jest na bieżąco konsumowana poprzez spłatę raty.

W drugim przypadku nic podobnego nie wystąpi. Tak by było przy stałych
stopach, wpisanych w umowy. Ale co to, tylko klienci mają ryzykować?

Owszem, wystąpi. Stopa zmienna to obecnie zawsze jakiś wskaźnik rynkowy + jakaś stała marża. To taki ogólnoświatowy standard obecnie. Jeżeli teraz pozostałby wskaźnik oparty o EURIBOR, który obecnie wynosi około 0,1% plus powiedzmy typowa marża 5% to mielibyśmy kredyty w drachmach oprocentowane 5% podczas gdy inflacja w drachmach wynosiłaby powiedzmy 30% w pierwszym roku.

No i niestety do czegoś takiego nie można dopuścić, bo to od razu rozwali dodatkowo tę drachmę. A gdyby do tego dopuszczono, banki natychmiast sobie upadną i coś trzeba będzie wymyśleć, aby takie kredyty przestały istnieć.

Data: 2015-07-10 18:05:46
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"MarekZ" <brak.adresu@w.pl> writes:

Pisałem coś o ryzyku? Nie ryzykuje tylko żebrak.
To jest zresztą stosunkowo niewielkie ryzyko - gwałtowna zmiana kursu
waluty kredytu jest większym problemem (np. obecna sytuacja
"frankowców").

To jest jedno i to samo. Jakby kurs był stabilny, różnice w stopach
procentowych byłyby nieistotne.

Tzn. "byłyby nieznaczne", tak? Bo na pewno znaczne różnice w stopach nie
byłyby i nie są nieistotne.

To właśnie różnica w stopach
procentowych zrównoważy ewolucję kursu.

Akurat. A to co obserwujemy w rzeczywistości, to tylko takie wyjątki od
reguły?

"Gwałtowna zmiana kursu" sama
z siebie jest wręcz znacznie mniej groźna, bo oddziałuje tylko na
bieżącą ratę i przynajmniej teoretycznie może być odwracalna w
kolejnych okresach.

Akurat. Powiedz to może "frankowiczom".
Gwałtowna zmiana kursu natychmiast zmienia wartość całego kredytu (lub
depozytu) i jest to niezależne od dalszych działań np. klienta.
W obecnych czasach, w których kursy walut wynikają z innych rzeczy niż
ekonomia, bardziej prawdopodobne jest, że kurs nie wróci do swojej
poprzedniej wartości (np. w rozsądnym terminie, bo kiedyś zgodnie
z teoriÄ… chaosu pewnie tak).

Różnica w bieżących stopach jest nieodwracalna w
tym znaczeniu, że jest na bieżąco konsumowana poprzez spłatę raty.

Ale klient może jej nie konsumować i wtedy strata jest minimalna,
ograniczona np. do jednej raty. Np. klient może przenieść kredyt/depozyt
do innego banku, w inną walutę, może np. szybko spłacić kredyt (np.
pozbywając się innych aktywów), itd.

Oczywiście, jeśli różnica w oprocentowaniu to 10 tzw. p.p., i nie zanosi
się na poprawę, to faktycznie zwłaszcza długoterminowy kredyt może nie
dawać klientowi wyboru. Ale to nie jest "groźne", w sensie innym niż to,
że np. życie w biednych krajach "jest groźne".

W drugim przypadku nic podobnego nie wystąpi. Tak by było przy stałych
stopach, wpisanych w umowy. Ale co to, tylko klienci mają ryzykować?

Owszem, wystąpi. Stopa zmienna to obecnie zawsze jakiś wskaźnik
rynkowy + jakaś stała marża. To taki ogólnoświatowy standard obecnie.

To też nie jest prawdą, chyba że "zarządzenie dyrektora" jest ostatnio
wskaźnikiem rynkowym. Ale nieważne.

Jeżeli teraz pozostałby wskaźnik oparty o EURIBOR, który obecnie
wynosi około 0,1% plus powiedzmy typowa marża 5% to mielibyśmy kredyty
w drachmach oprocentowane 5% podczas gdy inflacja w drachmach
wynosiłaby powiedzmy 30% w pierwszym roku.

Taaak, stopy procentowe dla euro zastosowane do kredytu w drachmach.
Obawiam się, że czegoś nie zrozumiałem.

Sprawa jest prosta:
- stała stopa np. 10% = stała stopa i po przewalutowaniu wciąż jest to
  staÅ‚a stopa np. 10%. StaÅ‚a stopa sÅ‚uży jako zabezpieczenie przed
  ryzykiem i chyba nie o to chodzi, by bank braÅ‚ wiÄ™cej za uwolnienie od
  ryzyka, ale gdy owo ryzyko siÄ™ zmaterializowaÅ‚o, to jednak żąda
  korekty.

- zmienna stopa, tak jak piszesz, oparta jest na wskaźniku rynkowym,
  i jeÅ›li ten siÄ™ zmienia (np. w zwiÄ…zku ze zmianÄ… waluty, albo i bez
  tej zmiany), to siÄ™ zmienia i nikt nie powinien być zdziwiony.
  Aczkolwiek "marża" 5% specjalnie niska nie jest.

No i niestety do czegoś takiego nie można dopuścić, bo to od razu
rozwali dodatkowo tÄ™ drachmÄ™. A gdyby do tego dopuszczono, banki
natychmiast sobie upadną i coś trzeba będzie wymyśleć, aby takie
kredyty przestały istnieć.

Jeśli dobrze Cię rozumiem, to pocieszeniem może być to, że nikomu, kto
by miał o tym decydować, nic podobnego nie przychodzi raczej do głowy.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-13 20:14:54
Autor: m
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 09.07.2015 o 10:10, MarekZ pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mnkctr$cph$5@node1.news.atman.pl...

> A co w tym kuriozalnego? Jak Niemcy wprowadzali euro, to kredyty też
> mieli nadal w DM spłacać?
Kuriozalne jest w tym to, że po wprowadzeniu DRH, tej waluty będą dotyczyły całkowicie inne referencyjne oraz rynkowe stopy procentowe. I kto ma niby te stopy procentowe powpisywać do milionów umów - państwo greckie?

Ale po co wpisywać? Przecież może być ustawa że kwoty w umowach
zawartych przed dniem takim a takim, wyrażone w EUR, stają się kwotami w
DRH po kursie takim a takim....

Przecież jak u nas była denominacja to nikt nie zmieniał umów, tylko
usuwało się "w pamięci" 4 zera.

p. m.

Data: 2015-07-13 20:27:02
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-13 o 20:14, m pisze:
W dniu 09.07.2015 o 10:10, MarekZ pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mnkctr$cph$5@node1.news.atman.pl...

A co w tym kuriozalnego? Jak Niemcy wprowadzali euro, to kredyty też
mieli nadal w DM spłacać?
Kuriozalne jest w tym to, że po wprowadzeniu DRH, tej waluty będą dotyczyły całkowicie inne referencyjne oraz rynkowe stopy procentowe. I kto ma niby te stopy procentowe powpisywać do milionów umów - państwo greckie?

Ale po co wpisywać? Przecież może być ustawa że kwoty w umowach
zawartych przed dniem takim a takim, wyrażone w EUR, stają się kwotami w
DRH po kursie takim a takim....

Ale nie dyskutujemy o walucie, tylko stopach procentowych. To tak jakby
zmieniać kredyt z CHF na PLN, a oprocentowanie nadal liczyć wg
szwajcarskiego LIBOR.

(i zresztą to nie jest problem, bo wraz z ustawową zmianą waluty można
ustawowo zmienić stawki procentowe).

--
Liwiusz

Data: 2015-07-14 00:41:55
Autor: m
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 13.07.2015 o 20:27, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-07-13 o 20:14, m pisze:
> W dniu 09.07.2015 o 10:10, MarekZ pisze:
>> Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup >> dyskusyjnych:mnkctr$cph$5@node1.news.atman.pl...
>>
>>>> A co w tym kuriozalnego? Jak Niemcy wprowadzali euro, to kredyty też
>>>> mieli nadal w DM spłacać?
>> Kuriozalne jest w tym to, że po wprowadzeniu DRH, tej waluty będą dotyczyły >> całkowicie inne referencyjne oraz rynkowe stopy procentowe. I kto ma niby te >> stopy procentowe powpisywać do milionów umów - państwo greckie?
> > Ale po co wpisywać? Przecież może być ustawa że kwoty w umowach
> zawartych przed dniem takim a takim, wyrażone w EUR, stają się kwotami w
> DRH po kursie takim a takim....
Ale nie dyskutujemy o walucie, tylko stopach procentowych. To tak jakby
zmieniać kredyt z CHF na PLN, a oprocentowanie nadal liczyć wg
szwajcarskiego LIBOR.

Odnosiłem się do tego, że MarekZ zastanawia się kto będzie zmieniał
miliony umów, kiedy takie zmiany robi się jednym zdaniem w ustawie (no,
może kilkoma zdaniami).

A odnośniki do wskaźników - nie ma technicznych przeszkód żeby i to
ustawa uregulowała, tj. umowy odnoszące się do EURIBOR6 zaczynają się
odnosić do DRAHIBOR6, EURIBOR3 do DRAHIBOR3 itd....

p. m.

Data: 2015-07-14 04:58:12
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-14 o 00:41, m pisze:

A odnośniki do wskaźników - nie ma technicznych przeszkód żeby i to
ustawa uregulowała, tj. umowy odnoszące się do EURIBOR6 zaczynają się
odnosić do DRAHIBOR6, EURIBOR3 do DRAHIBOR3 itd....

Skoro tak, to OK :)

--
Liwiusz

Data: 2015-07-14 16:05:39
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "m"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:55a43eaf$0$27517$65785112@news.neostrada.pl...

Odnosiłem się do tego, że MarekZ zastanawia się kto będzie zmieniał
miliony umów, kiedy takie zmiany robi się jednym zdaniem w ustawie (no,
może kilkoma zdaniami).

A odnośniki do wskaźników - nie ma technicznych przeszkód żeby i to
ustawa uregulowała, tj. umowy odnoszące się do EURIBOR6 zaczynają się
odnosić do DRAHIBOR6, EURIBOR3 do DRAHIBOR3 itd....

A marża?

Czym innym jest marża 3% gdy typowa stopa referencyjna to 1% (euro), a czym innym gdy oczekiwana stopa referencyjna to na przykład 20% (drachma).

Marże w umowach są różne, też maja ustawą uchwalać zmianę marż? ;) "Było 3% to ma być 18%, było 4% to ma być 21%"...? :-)

Data: 2015-07-09 21:15:28
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"MarekZ" <brak.adresu@w.pl> writes:

Z oszczędnościami to w sumie problem jest niewielki, bo Grecy na
odchodne skorzystajÄ… zapewne z eurosojuzowych gwarancji do 100k euro
na osobÄ™.

Niczego takiego przecież nie ma.
Aczkolwiek możliwe, że przy przewalutowaniu depozytów ich część (np. do
100k) nie byłaby przeliczana. Trochę wątpliwe i dziwaczne, ale kto wie.

Gwarancje dotyczą sytuacji upadku banku, albo przynajmniej groźby
upadku. Bankructwo państwa to inna bajka.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-09 22:10:41
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:m3lhepuoq7.fsf@pm.waw.pl...

Niczego takiego przecież nie ma.
Aczkolwiek możliwe, że przy przewalutowaniu depozytów ich część (np. do
100k) nie byłaby przeliczana. Trochę wątpliwe i dziwaczne, ale kto wie.

Gwarancje dotyczą sytuacji upadku banku, albo przynajmniej groźby
upadku. Bankructwo państwa to inna bajka.

Przecież to oczywiste, że wszystkie banki czysto greckie upadną, a ewentualnie ich aktywa zostaną wyprowadzone do nowych spółek. Jak już grać przeciwko EU to na całego. Ciekawsze jest jak zostanie rozwiązana sprawa oddziałów banków zagranicznych.

Data: 2015-07-09 23:42:47
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"MarekZ" <brak.adresu@w.pl> writes:

Przecież to oczywiste, że wszystkie banki czysto greckie upadną, a
ewentualnie ich aktywa zostaną wyprowadzone do nowych spółek. Jak już
grać przeciwko EU to na całego.

Tego to ja nie wiem. Chwilowo to jednak państwo ma problem, oczywiście
to także może się łatwo udzielić bankom, ale moim zdaniem wcale nie
musi.

BTW to nie jest gra przeciwko EU, a przeciwko wierzycielom. Np. nie
widzę, by to była gra przeciwko państwom, które nie uczestniczą w unii
walutowej.

Ciekawsze jest jak zostanie rozwiÄ…zana
sprawa oddziałów banków zagranicznych.

Jeśli te oddziały mają siedzibę w Grecji, to na czym miałaby polegać
różnica?
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-10 01:03:53
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:m3fv4xt3c8.fsf@pm.waw.pl...

Tego to ja nie wiem. Chwilowo to jednak państwo ma problem, oczywiście
to także może się łatwo udzielić bankom, ale moim zdaniem wcale nie
musi.

IMO musi. Zaufanie zostało bezpowrotnie utracone. WSZYSCY będą chcieli wypłacić jak banki zostaną otworzone (jeśli wypłaty zostaną w pełni umożliwione, co nie jest pewne). Do czego rząd może się posunąć - wiadomo po Cyprze. Nawet jak EU rzuci kasę, sytuacja jeszcze długo będzie niepewna.

BTW to nie jest gra przeciwko EU, a przeciwko wierzycielom. Np. nie
widzę, by to była gra przeciwko państwom, które nie uczestniczą w unii
walutowej.

No tak, przeciwko wierzycielom. Z tym że głównym wierzycielem to jest ECB oraz państwa EU. Nawet dług wobec IMF jest częściowo "unijny". Prywatne banki się tego syfu w większości pozbyły przez ostatnie 5 lat. A jeżeli EU uzna że się zrzuca na Grecję, zapłacą za to wszyscy, nie tylko ci ze strefy euro. Bezapelacyjnie wszyscy.

Jeśli te oddziały mają siedzibę w Grecji, to na czym miałaby polegać
różnica?

Nie wiem. Ale nie ma wtedy prostej drogi: upadłość, transfer aktywów, nowy bank. Może wtedy te straty będą musiały "łyknąć" banki-matki?

Data: 2015-07-10 18:40:55
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"MarekZ" <brak.adresu@w.pl> writes:

Tego to ja nie wiem. Chwilowo to jednak państwo ma problem, oczywiście
to także może się łatwo udzielić bankom, ale moim zdaniem wcale nie
musi.

IMO musi. Zaufanie zostało bezpowrotnie utracone.

:-)
"Zaufanie" to nie jest termin z tej dziedziny, "bezpowrotnie" - także
nie.
Tu liczy się ryzyko i nagroda za jego poniesienie. Mam wrażenie, że
jeśli jakieś zasadnicze wydarzenia nastąpią, to stanie się to przed
"otwarciem" banków. Później ryzyko zmian będzie już dużo mniejsze,
i odpowiednio dobrana nagroda wystarczy dla zatrzymania odpływu
pieniędzy Greków. Nie można tego oczywiście stwierdzić na 100%, ale
niedługo się chyba przekonamy.

WSZYSCY będą chcieli
wypłacić jak banki zostaną otworzone (jeśli wypłaty zostaną w pełni
umożliwione, co nie jest pewne).

Jest pewne. Nie da się utrzymywać zamkniętych banków długo. Oczywiście
w tym "krótkim" czasie wiele może się zdarzyć.

Do czego rząd może się posunąć -
wiadomo po Cyprze.

Jasne, BTW to był dość łagodny sposób załatwienia sprawy. Porównaj
Argentynę, a także np. PRL w 1950 r.

Nawet jak EU rzuci kasę, sytuacja jeszcze długo
będzie niepewna.

Biznes jak zwykle, nic nowego.

No tak, przeciwko wierzycielom. Z tym że głównym wierzycielem to jest
ECB oraz państwa EU. Nawet dług wobec IMF jest częściowo "unijny".
Prywatne banki się tego syfu w większości pozbyły przez ostatnie 5
lat. A jeżeli EU uzna że się zrzuca na Grecję, zapłacą za to wszyscy,
nie tylko ci ze strefy euro. Bezapelacyjnie wszyscy.

To się może zdarzyć, ale to nie znaczy że Grecja gra przeciwko wszystkim.

Jeśli te oddziały mają siedzibę w Grecji, to na czym miałaby polegać
różnica?

Nie wiem. Ale nie ma wtedy prostej drogi: upadłość, transfer aktywów,
nowy bank.

Jasne że jest taka droga. Może być nawet upadłość, likwidacja.
Ale może są lepsze drogi, np. z mniejszymi stratami.

Może wtedy te straty będą musiały "łyknąć" banki-matki?

To możliwe. Z łykaniem zysków nie mają problemów. Kwestia tego, czy
będzie się im opłacało.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-14 15:46:35
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Wed, 8 Jul 2015 23:16:42 +0200, MarekZ napisa³(a):

Natomiast przymusowe przeliczanie kredytów to dla mnie absolutne kuriozum.

Te¿ nie jestem przekonany, ¿e je¶li Grecja wyjdzie ze strefy euro (bo
wcale nie uwa¿am ¿eby ten problem ju¿ zosta³ rozwi±zany), to kredyty
zostan± automatycznie przeliczone na drachmy.
Kredyt zosta³ zaci±gniêty w euro i w takiej walucie powinien byæ
sp³acany. A kredytodawcê nic nie musi obchodziæ, ¿e kredytobiorca
zarabia w innej walucie ni¿ EUR. Zawsze mo¿e i¶æ do kantoru, wymieniæ
drachmy na EUR i zad³u¿enie sp³acaæ. Nasze banki te¿ siê wcale nie wzruszaj± tym, ¿e "frankowicze" nie
zarabiaj± we frankach, tylko w PLN.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-14 22:35:24
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Tue, 14 Jul 2015 15:46:35 +0200, Chris94 napisa³(a):
Dnia Wed, 8 Jul 2015 23:16:42 +0200, MarekZ napisa³(a):
Natomiast przymusowe przeliczanie kredytów to dla mnie absolutne kuriozum.

Te¿ nie jestem przekonany, ¿e je¶li Grecja wyjdzie ze strefy euro (bo
wcale nie uwa¿am ¿eby ten problem ju¿ zosta³ rozwi±zany), to kredyty
zostan± automatycznie przeliczone na drachmy.
Kredyt zosta³ zaci±gniêty w euro i w takiej walucie powinien byæ
sp³acany. A kredytodawcê nic nie musi obchodziæ, ¿e kredytobiorca
zarabia w innej walucie ni¿ EUR. Zawsze mo¿e i¶æ do kantoru, wymieniæ
drachmy na EUR i zad³u¿enie sp³acaæ.

Ale jak to sobie wyobrazasz - miliony ludzi beda dostawali wyplaty w
drachmach, a splacac maja nadal w euro ? Toz to kolejny strajk bedzie.

Nasze banki te¿ siê wcale nie wzruszaj± tym, ¿e "frankowicze" nie
zarabiaj± we frankach, tylko w PLN.

Tylko, ze tu to bylo umowione od poczatku.
Co nawiasem mowiac podsyla rozwiazanie - ustawowo dac kredytobiorcom,
przynajmniej prywatnym, wybor - chca zachowac kredyt w eur, czy
przewalutowac na drachme ... wraz z przejsciem na drachmowe stopy.

J.

Data: 2015-07-14 14:39:09
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu wtorek, 14 lipca 2015 22:35:26 UTC+2 u¿ytkownik J.F. napisa³:

Ale jak to sobie wyobrazasz - miliony ludzi beda dostawali wyplaty w
drachmach, a splacac maja nadal w euro ? Toz to kolejny strajk bedzie.

Jesli kurs by sie mocno rozjechal to nawet nie strajk ale zmasowany atak wkurzonych ludzi na banki.

Data: 2015-07-15 18:53:09
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Tue, 14 Jul 2015 22:35:24 +0200, J.F. napisa³(a):

Dnia Tue, 14 Jul 2015 15:46:35 +0200, Chris94 napisa³(a):
Dnia Wed, 8 Jul 2015 23:16:42 +0200, MarekZ napisa³(a):
Natomiast przymusowe przeliczanie kredytów to dla mnie absolutne kuriozum.

Te¿ nie jestem przekonany, ¿e je¶li Grecja wyjdzie ze strefy euro (bo
wcale nie uwa¿am ¿eby ten problem ju¿ zosta³ rozwi±zany), to kredyty
zostan± automatycznie przeliczone na drachmy.
Kredyt zosta³ zaci±gniêty w euro i w takiej walucie powinien byæ
sp³acany. A kredytodawcê nic nie musi obchodziæ, ¿e kredytobiorca
zarabia w innej walucie ni¿ EUR. Zawsze mo¿e i¶æ do kantoru, wymieniæ
drachmy na EUR i zad³u¿enie sp³acaæ.

Ale jak to sobie wyobrazasz - miliony ludzi beda dostawali wyplaty w
drachmach, a splacac maja nadal w euro ? Toz to kolejny strajk bedzie.

Sp³acaæ mog±  drachmach, nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko ¿e
przeliczanie drachmy na euro powinno byæ po aktualnym kursie rynkowym.


Nasze banki te¿ siê wcale nie wzruszaj± tym, ¿e "frankowicze" nie
zarabiaj± we frankach, tylko w PLN.

Tylko, ze tu to bylo umowione od poczatku.

I ryzyko kursowe te¿ by³o wiadome od pocz±tku, a pomimo tego
"frankowicze" czuj± siê pokrzywdzeni i domagaj± siê pomocy ze strony
reszty spo³eczeñstwa.

Co nawiasem mowiac podsyla rozwiazanie - ustawowo dac kredytobiorcom,
przynajmniej prywatnym, wybor - chca zachowac kredyt w eur, czy
przewalutowac na drachme ... wraz z przejsciem na drachmowe stopy.

Po jakim kursie przeliczaæ kredyt na drachmy?
Jakie stopy procentowe przyjmowaæ do tych przewalutowañ?
I pytanie kto ma pokryæ koszt promocyjnych kursów u¿ytych do
przewalutowania?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-15 20:49:48
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Chris94"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
Dnia Tue, 14 Jul 2015 22:35:24 +0200, J.F. napisa³(a):
Kredyt zosta³ zaci±gniêty w euro i w takiej walucie powinien byæ
sp³acany. A kredytodawcê nic nie musi obchodziæ, ¿e kredytobiorca
zarabia w innej walucie ni¿ EUR. Zawsze mo¿e i¶æ do kantoru, wymieniæ
drachmy na EUR i zad³u¿enie sp³acaæ.

Ale jak to sobie wyobrazasz - miliony ludzi beda dostawali wyplaty w
drachmach, a splacac maja nadal w euro ? Toz to kolejny strajk bedzie.

Sp³acaæ mog±  drachmach, nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko ¿e
przeliczanie drachmy na euro powinno byæ po aktualnym kursie rynkowym.

Poniekad to samo - strajki, protesty, plonace samochody, wybite szyby .... :-)


Nasze banki te¿ siê wcale nie wzruszaj± tym, ¿e "frankowicze" nie
zarabiaj± we frankach, tylko w PLN.
Tylko, ze tu to bylo umowione od poczatku.

I ryzyko kursowe te¿ by³o wiadome od pocz±tku, a pomimo tego

No, powiedzmy ze az takiego nikt sie nie spodziewal.

"frankowicze" czuj± siê pokrzywdzeni i domagaj± siê pomocy ze strony
reszty spo³eczeñstwa.

No ... a czemu reszta spoleczenstwa tak spad³a kurs ? :-)

Co nawiasem mowiac podsyla rozwiazanie - ustawowo dac kredytobiorcom,
przynajmniej prywatnym, wybor - chca zachowac kredyt w eur, czy
przewalutowac na drachme ... wraz z przejsciem na drachmowe stopy.

Po jakim kursie przeliczaæ kredyt na drachmy?

Aktualnym zapewne. Jakis musza przyjac do wszelkich innych przeliczen ....

Jakie stopy procentowe przyjmowaæ do tych przewalutowañ?

Do przewalutowan to zadne - po kursie. A dalej rynkowe ...

I pytanie kto ma pokryæ koszt promocyjnych kursów u¿ytych do
przewalutowania?

Ale jakich promocyjnych ?
Co najwyzej to kto ma pokryc straty wynikajace z tego, ze % drachmowe przez rok byly np 20%, ale w miedzyczasie kurs spadl o 30% ...

J.

Data: 2015-07-15 22:28:09
Autor: User Wkurzony
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Wed, 15 Jul 2015 20:49:48 +0200, J.F. napisa³(a):

Ale jak to sobie wyobrazasz - miliony ludzi beda dostawali wyplaty w
drachmach, a splacac maja nadal w euro ? Toz to kolejny strajk bedzie.

Sp³acaæ mog±  drachmach, nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko ¿e
przeliczanie drachmy na euro powinno byæ po aktualnym kursie rynkowym.

Poniekad to samo - strajki, protesty, plonace samochody, wybite szyby ... :-)
 Nie da siê jednocze¶nie zje¶æ ciasto i mieæ ciastko :)
Wszelkie dzia³ania, które spowoduj± rzeczywiste oszczêdno¶ci bud¿etowe,
wywo³aj± strajki, protesty itd.
Zmiany, które takich skutków nie wywo³aj±, nie spowoduj± równie¿ ¿adnych
oszczêdno¶ci w bud¿ecie i za rok lub dwa ca³a awantura rozpocznie siê od
nowa.
 
Co nawiasem mowiac podsyla rozwiazanie - ustawowo dac kredytobiorcom,
przynajmniej prywatnym, wybor - chca zachowac kredyt w eur, czy
przewalutowac na drachme ... wraz z przejsciem na drachmowe stopy.

Po jakim kursie przeliczaæ kredyt na drachmy?

Aktualnym zapewne. Jakis musza przyjac do wszelkich innych przeliczen

Historia wszystkich dotychczasowych kryzysów uczy, ¿e bardzo szybko
nastêpuje rozwarcie pomiêdzy kursem oficjalnym, a rynkowym. Aby temu
zapobiec nale¿a³oby w dalszym ci±gu w grecka gospodarkê pompowaæ
nastêpne miliony dolarów, a chyba nie o to chodzi.

I pytanie kto ma pokryæ koszt promocyjnych kursów u¿ytych do
przewalutowania?

Ale jakich promocyjnych ?

Je¶li przeliczenie zad³u¿enia nast±pi po kursie oficjalnym, to bez
w±tpienia bêdzie to kurs promocyjny w porównaniu do rynkowego. Innymi
s³owy, kto¶ (kredytobiorca) na tym zyska, ale kto¶ inny (podatnik,
wierzyciel) na tym straci.

Data: 2015-07-15 23:46:32
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu ¶roda, 15 lipca 2015 22:28:39 UTC+2 u¿ytkownik User Wkurzony napisa³:

Historia wszystkich dotychczasowych kryzysów uczy, ¿e bardzo szybko
nastêpuje rozwarcie pomiêdzy kursem oficjalnym, a rynkowym.

Po prostu nastapi rozjazd miedzy Euro a nawa waluta.

Gdyby ludzie mieli nagle zaczac zarabiac w znacznie slabszej walucie a kredyty splacac w Euro to sobie  z tym nie dadza rady. alezy wrecz okreslic ze byloby to nieludzkie.

Kredyty musza byc ustawowo przeliczone na nowa walute z wszystkimi konsekwencjami (kwestia oprocentowania etc)

Data: 2015-07-15 22:35:19
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Wed, 15 Jul 2015 20:49:48 +0200, J.F. napisa³(a):

Ale jak to sobie wyobrazasz - miliony ludzi beda dostawali wyplaty w
drachmach, a splacac maja nadal w euro ? Toz to kolejny strajk bedzie.

Sp³acaæ mog±  drachmach, nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko ¿e
przeliczanie drachmy na euro powinno byæ po aktualnym kursie rynkowym.

Poniekad to samo - strajki, protesty, plonace samochody, wybite szyby ... :-)
 Nie da siê jednocze¶nie zje¶æ ciasto i mieæ ciastko :)
Wszelkie dzia³ania, które spowoduj± rzeczywiste oszczêdno¶ci bud¿etowe,
wywo³aj± strajki, protesty itd.
Zmiany, które takich skutków nie wywo³aj±, nie spowoduj± równie¿ ¿adnych
oszczêdno¶ci w bud¿ecie i za rok lub dwa ca³a awantura rozpocznie siê od
nowa.
 
Co nawiasem mowiac podsyla rozwiazanie - ustawowo dac kredytobiorcom,
przynajmniej prywatnym, wybor - chca zachowac kredyt w eur, czy
przewalutowac na drachme ... wraz z przejsciem na drachmowe stopy.

Po jakim kursie przeliczaæ kredyt na drachmy?

Aktualnym zapewne. Jakis musza przyjac do wszelkich innych przeliczen

Historia wszystkich dotychczasowych kryzysów uczy, ¿e bardzo szybko
nastêpuje rozwarcie pomiêdzy kursem oficjalnym, a rynkowym. Aby temu
zapobiec nale¿a³oby w dalszym ci±gu w grecka gospodarkê pompowaæ
nastêpne miliony dolarów, a chyba nie o to chodzi.

I pytanie kto ma pokryæ koszt promocyjnych kursów u¿ytych do
przewalutowania?

Ale jakich promocyjnych ?

Je¶li przeliczenie zad³u¿enia nast±pi po kursie oficjalnym, to bez
w±tpienia bêdzie to kurs promocyjny w porównaniu do rynkowego. Innymi
s³owy, kto¶ (kredytobiorca) na tym zyska, ale kto¶ inny (podatnik,
wierzyciel) na tym straci.
--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-17 13:18:07
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Chris94"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
Dnia Wed, 15 Jul 2015 20:49:48 +0200, J.F. napisa³(a):
Ale jak to sobie wyobrazasz - miliony ludzi beda dostawali wyplaty  w
drachmach, a splacac maja nadal w euro ? Toz to kolejny strajk bedzie.
Sp³acaæ mog±  drachmach, nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko ¿e
przeliczanie drachmy na euro powinno byæ po aktualnym kursie
rynkowym.
Poniekad to samo - strajki, protesty, plonace samochody, wybite szyby
... :-)

Nie da siê jednocze¶nie zje¶æ ciasto i mieæ ciastko :)
Wszelkie dzia³ania, które spowoduj± rzeczywiste oszczêdno¶ci bud¿etowe,
wywo³aj± strajki, protesty itd.

No widzisz - Grecy zdaja sie tego nie wiedziec, Tsipras zdawal siê tego nie wiedziec,
a ciekaw jestem, czy Marek o tym wie, piszac ze sa na drachme skazani ....

Co nawiasem mowiac podsyla rozwiazanie - ustawowo dac
kredytobiorcom,
przynajmniej prywatnym, wybor - chca zachowac kredyt w eur, czy
przewalutowac na drachme ... wraz z przejsciem na drachmowe stopy.

Po jakim kursie przeliczaæ kredyt na drachmy?
Aktualnym zapewne. Jakis musza przyjac do wszelkich innych przeliczen

Historia wszystkich dotychczasowych kryzysów uczy, ¿e bardzo szybko
nastêpuje rozwarcie pomiêdzy kursem oficjalnym, a rynkowym. Aby temu
zapobiec nale¿a³oby w dalszym ci±gu w grecka gospodarkê pompowaæ
nastêpne miliony dolarów, a chyba nie o to chodzi.

Ale caly pomysl z drachma ma sens tylko, jesli sie dopusci obnizanie kursu.
Wiec oficjalny jest w jednym dniu, w kolejnym inny, beda inne procenty - a w moim pomysle klient mialby wybor czy chce przewalutowac i zgodzic sie na inne odsetki czy nie...

J.

Data: 2015-07-17 21:03:45
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Fri, 17 Jul 2015 13:18:07 +0200, J.F. napisa³(a):

Nie da siê jednocze¶nie zje¶æ ciasto i mieæ ciastko :)
Wszelkie dzia³ania, które spowoduj± rzeczywiste oszczêdno¶ci bud¿etowe,
wywo³aj± strajki, protesty itd.

No widzisz - Grecy zdaja sie tego nie wiedziec, Tsipras zdawal siê tego nie wiedziec,
a ciekaw jestem, czy Marek o tym wie, piszac ze sa na drachme skazani ...

Ja te¿ jestem przekonany, ¿e s± na drachmê skazani. Nie wierzê, ¿e uda
im siê wdro¿yæ te wszystkie planowane oszczêdno¶ci, jednocze¶nie
pozostaj±c przy euro.
 
Historia wszystkich dotychczasowych kryzysów uczy, ¿e bardzo szybko
nastêpuje rozwarcie pomiêdzy kursem oficjalnym, a rynkowym. Aby temu
zapobiec nale¿a³oby w dalszym ci±gu w grecka gospodarkê pompowaæ
nastêpne miliony dolarów, a chyba nie o to chodzi.

Ale caly pomysl z drachma ma sens tylko, jesli sie dopusci obnizanie kursu.

Dok³adnie tak! Bo w przeciwnym razie nici z oszczêdno¶ci, a bankructwo
Grecji tylko zostanie nieco opó¼nione.

Wiec oficjalny jest w jednym dniu, w kolejnym inny, beda inne procenty - a w moim pomysle klient mialby wybor czy chce przewalutowac i zgodzic sie na inne odsetki czy nie...

I kto by ustala³ wysoko¶æ kursów przeliczeniowych oraz wysoko¶æ odsetek?
Tutaj wystêpuj± zbyt du¿e sprzeczno¶ci interesów rozmaitych grup
wp³ywów, ¿eby to mog³o dobrze dzia³aæ. Przypomnê charakterystyczn± sytuacjê jaka mia³a miejsce w Polsce. Chyba
gdzie¶ po dwóch latach od koñskiej kuracji zaserwowanej nam przez
Balcerowicza i utrzymywaniu na si³ê sta³ego kursu z³otówki wobec dolara,
zapad³a decyzja o dewaluacji z³otówki (piszê z g³owy) o ok. 10%. Rozmaici Bardzo Wa¿ni Politycy w nocy wywlekali z ³ó¿ek w³a¶cicieli
kantorów ¿eby kupiæ dolary, zanim rano wiadomo¶æ o dewaluacji zostanie
opublikowana.
Przypuszczam, ¿e w Grecji mog³oby to zjawisko przybraæ znacznie bardziej
drastyczny i bulwersuj±cy przebieg.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-15 23:43:01
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu ¶roda, 15 lipca 2015 18:53:18 UTC+2 u¿ytkownik Chris94 napisa³:

Sp³acaæ mog±  drachmach, nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko ¿e
przeliczanie drachmy na euro powinno byæ po aktualnym kursie rynkowym.

Ktos bral kredyt w walucie w jakiej zarabia i tak powinno zostac.

Nalezy ustawa zmienic ze teraz kredyt jest w nowej walucie, stopy/oprocentowanie sie tez dostosuje.

Inne rozwiazanie to wyjscie na wojne z wlasnymi obywatelami i spodziewalbym sie ostrych walk ulicznych...i w siedzibach bankow.







> >> Nasze banki te¿ siê wcale nie wzruszaj± tym, ¿e "frankowicze" nie
>> zarabiaj± we frankach, tylko w PLN.
> > Tylko, ze tu to bylo umowione od poczatku.

I ryzyko kursowe te¿ by³o wiadome od pocz±tku, a pomimo tego
"frankowicze" czuj± siê pokrzywdzeni i domagaj± siê pomocy ze strony
reszty spo³eczeñstwa.

> Co nawiasem mowiac podsyla rozwiazanie - ustawowo dac kredytobiorcom,
> przynajmniej prywatnym, wybor - chca zachowac kredyt w eur, czy
> przewalutowac na drachme ... wraz z przejsciem na drachmowe stopy.

Po jakim kursie przeliczaæ kredyt na drachmy?
Jakie stopy procentowe przyjmowaæ do tych przewalutowañ?
I pytanie kto ma pokryæ koszt promocyjnych kursów u¿ytych do
przewalutowania?

-- Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-17 00:52:09
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Wed, 15 Jul 2015 23:43:01 -0700 (PDT), Krzysiek napisa³(a):

W dniu ¶roda, 15 lipca 2015 18:53:18 UTC+2 u¿ytkownik Chris94 napisa³:

Sp³acaæ mog±  drachmach, nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko ¿e
przeliczanie drachmy na euro powinno byæ po aktualnym kursie rynkowym.

Ktos bral kredyt w walucie w jakiej zarabia i tak powinno zostac.

A je¶li kto¶ straci³ pracê i w ogóle nic nie zarabia to co? Nale¿y mu
anulowaæ kredyt?
 
Nalezy ustawa zmienic ze teraz kredyt jest w nowej walucie,

Tego na pewno by chcieli kredytobiorcy. Ale czy jeste¶ pewien, czy tego
chcieliby po¿yczkodawcy?
Czy Ty zgodzi³by¶ siê po¿yczyæ komu¶ pieni±dze na takich warunkach?

stopy/oprocentowanie sie tez dostosuje.

Samo siê nie dostosuje. Stopy procentowe trzeba ustaliæ, a kto to ma
zrobiæ? Kredytobiorcy? T³um na ulicy? 
Inne rozwiazanie to wyjscie na wojne z wlasnymi obywatelami i
spodziewalbym sie ostrych walk ulicznych...i w siedzibach bankow.

Je¶li rz±d ma zamiar wprowadziæ *faktyczne* oszczêdno¶ci, to tego siê
nie uniknie.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-17 01:51:22
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu pi±tek, 17 lipca 2015 00:52:30 UTC+2 u¿ytkownik Chris94 napisa³:

A je¶li kto¶ straci³ pracê i w ogóle nic nie zarabia to co? Nale¿y mu
anulowaæ kredyt?

Nie widze zwiazku.
Stracic prace moze tez w sytuacji gdy nie ma zadnych zmian w walucie.

Ktos wzial kredyt w walucie kraju w ktorym pracuje by nie ponosic ryzyka kursowego a jedynie ryzyko zmiany stop procentowych, zmiany wlasnej sytuacji materialnej etc.

Nagle pojawia mu sie dodatkowe ryzyko (i to takie na ktorym na pewno straci).



Tego na pewno by chcieli kredytobiorcy. Ale czy jeste¶ pewien, czy tego
chcieliby po¿yczkodawcy?

Obie strony ryzykuja.

Czy Ty zgodzi³by¶ siê po¿yczyæ komu¶ pieni±dze na takich warunkach?
Czul bym sie jak cham gdybym umowil sie z kims na walute obowiazujaca w danym kraju w ktorym oboje zyjemy, w walucie w ktorej ktos zarabia, a po takiej zmianie oczekiwal splacania kredytu waluta inna niz obowiazujaca w danym kraju.

Jesli obie strony (kredytodawca i kredytobiorca) sa w Grecji to nie widze powodow by kredytodawca mial zyskiwac (w skali lokalnej) na rozjedzie kursu miedzy EUR a nowa waluta.

Samo siê nie dostosuje. Stopy procentowe trzeba ustaliæ, a kto to ma
zrobiæ? Kredytobiorcy? T³um na ulicy?

Ja to sobie wyobrazam ze to sie zalatwia ustawowo.
Nowa waluta mialaby jakas stope procentowa, wiadomo byloby o ile rozni sie od stopy w EUR wiec na tej podstawie mozna ustalic jak trzeba zmienic stopy procentowe w umowach.




 > Inne rozwiazanie to wyjscie na wojne z wlasnymi obywatelami i
> spodziewalbym sie ostrych walk ulicznych...i w siedzibach bankow.

Je¶li rz±d ma zamiar wprowadziæ *faktyczne* oszczêdno¶ci, to tego siê
nie uniknie.

-- Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-17 12:06:44
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Krzysiek"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:be9bde2d-5868-4980-89b6-2631ce5059d5@googlegroups.com...

Ktos wzial kredyt w walucie kraju w ktorym pracuje by nie ponosic ryzyka kursowego a jedynie ryzyko zmiany stop procentowych, zmiany wlasnej sytuacji
materialnej etc.
Nagle pojawia mu sie dodatkowe ryzyko (i to takie na ktorym na pewno straci).

No zaraz, zaraz, mo¿e tak trochê wolniej z tym socjalizmem. :-)

Wziêcie ka¿dego kredytu to jakie¶ tam ryzyko. Bo wydaje siê nie swoje ¶rodki. Na szczê¶cie nie ryzykuje siê ¿yciem, tylko co najwy¿ej bankructwem, nie jest to zatem jakie¶ wielkie ryzyko.

Czul bym sie jak cham gdybym umowil sie z kims na walute obowiazujaca w danym kraju w ktorym oboje zyjemy, w walucie w ktorej ktos zarabia, a po takiej
zmianie oczekiwal splacania kredytu waluta inna niz obowiazujaca w danym kraju.

Bardzo interesuj±ce podej¶cie.

No faktycznie je¿eli zawarli umowê, ¿e "masz oddaæ 1000 jednostek waluty, w której zarabiasz", to ja nie widzê problemu. Je¿eli jednak przypadkiem zawarli umowê, ¿e dostaje 1000 euro i ma oddaæ 1000 euro plus koszty kredytu, to niech oddaje euro.

Jesli obie strony (kredytodawca i kredytobiorca) sa w Grecji to nie widze powodow by kredytodawca mial zyskiwac (w skali lokalnej)
na rozjedzie kursu miedzy EUR a nowa waluta.

Kredytodawca da³ mu 1000 euro? To teraz tak automatycznie ma ich nie odzyskaæ, bo cos tam siê wydarzy³o? Nie dostrzegasz, ¿e jest to paradne?

A ten przeciêtny ca w pewien sposób i tak wcze¶niej ju¿ zyska³ na tym co pañstwo robi³o i co w efekcie doprowadzi³o do jego strat w najbli¿szej przysz³o¶ci. Zyska³ poprzez socjal i dostêp do dobrych warunków kredytowych, które teraz siê pogorsz±, bo stan± siê bardziej zbli¿one do czysto rynkowych.

Ja to sobie wyobrazam ze to sie zalatwia ustawowo.

Aha, kurs ustawowo. Stopy procentowe te¿ zapewne ustawowo? Zbierze siê dyrektor banku i powie, no to 10%. Albo nie - 13%. A, no i jeszcze przepisow± wielko¶æ ogórków oraz kolor atramentu w d³ugopisach. Co¶ w tym zapewne jest!  :)

Nowa waluta mialaby jakas stope procentowa, wiadomo byloby o ile rozni sie od stopy w EUR wiec na tej podstawie mozna ustalic
jak trzeba zmienic stopy procentowe w umowach.

Aha. I autor ustawy przewidzi przysz³e zachowanie rynku, poziom emisji drachm (który bezpo¶rednio wp³ynie na rynkowe stopy) bo przecie¿ skoro jest politykiem to na pewno jest wysoce inteligentny. Aha.

Data: 2015-07-17 05:26:28
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu pi±tek, 17 lipca 2015 12:06:45 UTC+2 u¿ytkownik MarekZ napisa³:

No faktycznie je¿eli zawarli umowê, ¿e "masz oddaæ 1000 jednostek waluty, w której zarabiasz", to ja nie widzê problemu. Je¿eli jednak przypadkiem zawarli umowê, ¿e dostaje 1000 euro i ma oddaæ 1000 euro plus koszty kredytu, to niech oddaje euro.

Nie sadze ze ktos zawieralby umowe na "walute w ktorej zarabia" bo tego nikt nie przewidywal. Zakladam domyslnie ze to sie nie zmieni. Teraz faktycznie widac, ze w umowie kredytu nalezy zawierac dodatkowe paragrafy na wypadek niespodziewanej zmiany waluty w danym kraju .
(w stylu: nastepuje przewalutowanie kredytu w dniu zmiany waluty panstwowej oraz algorytm jak zmieni sie oprocentowanie (uwzglednienie tego jak zmienia sie stopa procentowa).
Byc moze pojawic sie moga tez ubezpieczenia od ryzyka "zmiany waluty w danym panstwie" ;)

Data: 2015-07-17 14:48:28
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Krzysiek"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:5274ba95-00ad-4fad-ba1a-7666942c6607@googlegroups.com...

Nie sadze ze ktos zawieralby umowe na "walute w ktorej zarabia" bo tego nikt nie przewidywal.

No jasne, ¿e nie by³o takich umów.

Byc moze pojawic sie moga tez ubezpieczenia od ryzyka "zmiany waluty w danym panstwie" ;)

Heh, faktycznie, tylko czekaæ jak jaki¶ Getin albo inne T-Mobile cos takiego wymy¶li. :)

Data: 2015-07-17 05:31:27
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu pi±tek, 17 lipca 2015 12:06:45 UTC+2 u¿ytkownik MarekZ napisa³:

> Ja to sobie wyobrazam ze to sie zalatwia ustawowo.

Aha, kurs ustawowo.

W "pierwszy dzien od wprowadzenia nowej waluty" kurs bylby pewnie 1:1.
w tym dniu nastepuje zmiana waluty, potem kursem juz nie trzeba sie przejmowac.
W tym tez dniu nastepuje zmiana wskaznika od ktorego zalezy oprocentowanie.
Po tym dniu nastapi pewnie rozjazd, kurs EUR/nowa_Waluta nie bedzie mial znaczenia dla umowy kredytu ale oprocentowanie bedzie sie zmieniac zgodnie z sytuacja na rynku/inflacja etc. choc pewnie powinna byc opcja wyboru dla _kredytobiorcy_ jesli woli jednak splacac w EUR (zwlaszcza ze moze ma przychody w EUR np. tak placa mu turysci).
albo ma staly % w kredycie w EUR i nie chce przechodzic na nwa walute (bo wtedy z uwagi na jej wieksza niestabilnosc oprocentowanie musialoby stac sie zmienne)



Stopy procentowe te¿ zapewne ustawowo? Zbierze siê
dyrektor banku i powie, no to 10%. Albo nie - 13%. A, no i jeszcze przepisow± wielko¶æ ogórków oraz kolor atramentu w d³ugopisach. Co¶ w tym zapewne jest!  :)

> Nowa waluta mialaby jakas stope procentowa, wiadomo byloby o ile rozni sie > od stopy w EUR wiec na tej podstawie mozna ustalic
> jak trzeba zmienic stopy procentowe w umowach.

Aha. I autor ustawy przewidzi przysz³e zachowanie rynku, poziom emisji drachm (który bezpo¶rednio wp³ynie na rynkowe stopy) bo przecie¿ skoro jest politykiem to na pewno jest wysoce inteligentny. Aha.

Data: 2015-07-17 14:58:21
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Krzysiek"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:e9b7c952-e7f6-4599-ad1c-211f6ad88f9c@googlegroups.com...

W "pierwszy dzien od wprowadzenia nowej waluty" kurs bylby pewnie 1:1.
w tym dniu nastepuje zmiana waluty, potem kursem juz nie trzeba sie przejmowac.
W tym tez dniu nastepuje zmiana wskaznika od ktorego zalezy oprocentowanie.
Po tym dniu nastapi pewnie rozjazd, kurs EUR/nowa_Waluta nie bedzie mial znaczenia dla umowy kredytu ale oprocentowanie bedzie sie zmieniac zgodnie z
sytuacja na rynku/inflacja etc.

Dodatkowo w tym dniu zero przeliczeniu na drachmy podlegaj± zobowi±zania wobec bud¿etu (podatki i op³aty). Pó¼niejsza zmiana kursu (spadek warto¶ci drachmy) dla zobowi±zañ istniej±cych na ten dzieñ jest korzystna dla zobowi±zanych, bo zap³ac± ustalon± ilo¶æ drachm. Odwrotnie w przypadku beneficjentów, oni z bud¿etu otrzymaj± faktycznie mniej, zanim nie wystrajkuj± sobie podwy¿ek.

Je¿eli w umowie jest wpisane np. sta³e oprocentowanie 6% albo stawka EURIBOR+4% (czyli sta³a mar¿a) to nie zadzia³a automatycznie mechanizm rynkowy steruj±cy oprocentowaniem przecie¿.

Rynkowa stopa procentowa dla nowej waluty zmienia³aby siê wg mnie bardzo dynamicznie. Naturalnie w zale¿no¶ci od intensywno¶ci emisji. Na pocz±tku nie by³oby ¼le, bo nikt za granica nie mia³by tej waluty. Ale po jakim¶ czasie by sobie uzbierali i atak spekulacyjny by³by praktycznie pewny.

Data: 2015-07-21 21:04:14
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"MarekZ" <brak.adresu@w.pl> writes:

Dodatkowo w tym dniu zero przeliczeniu na drachmy podlegajÄ…
zobowiązania wobec budżetu (podatki i opłaty). Późniejsza zmiana kursu
(spadek wartości drachmy) dla zobowiązań istniejących na ten dzień
jest korzystna dla zobowiązanych, bo zapłacą ustaloną ilość drachm.
Odwrotnie w przypadku beneficjentów, oni z budżetu otrzymają
faktycznie mniej, zanim nie wystrajkują sobie podwyżek.

Oczywiście. A po co w ogóle Grecja miałaby odchodzić od euro? Właśnie po
to.

Jeżeli w umowie jest wpisane np. stałe oprocentowanie 6% albo stawka
EURIBOR+4% (czyli stała marża) to nie zadziała automatycznie mechanizm
rynkowy sterujący oprocentowaniem przecież.

W drugim przypadku, oczywiście zadziała. Jeśli ustawa zmienia walutę, to
nie może pozostawić referencyjnej stopy bez zmian.
Pierwszy przypadek niczym się nie różni od "zwykłej" dewaluacji euro,
np. takiej, z jakÄ… ostatnio mamy do czynienia.

Rynkowa stopa procentowa dla nowej waluty zmieniałaby się wg mnie
bardzo dynamicznie. Naturalnie w zależności od intensywności emisji.
Na początku nie byłoby źle, bo nikt za granica nie miałby tej waluty.
Ale po jakimś czasie by sobie uzbierali i atak spekulacyjny byłby
praktycznie pewny.

Wątpię. Przypuszczam że byłoby podobnie jak w innych przypadkach.
Generalnie tych strat nie jest aż tak dużo, że trzeba zabrać wszystko
wszystkim. Atak spekulacyjny w takich warunkach jest ryzykowny,
a widoki na zysk żadne. Co innego, gdyby Grecja chciała następnie bronić
kursu, ale nie wiem po co miałaby to robić w takiej sytuacji.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-22 00:17:47
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:m38ua9fi35.fsf@pm.waw.pl...

Jeżeli w umowie jest wpisane np. stałe oprocentowanie 6% albo stawka
EURIBOR+4% (czyli stała marża) to nie zadziała automatycznie mechanizm
rynkowy sterujący oprocentowaniem przecież.

W drugim przypadku, oczywiście zadziała. Jeśli ustawa zmienia walutę, to
nie może pozostawić referencyjnej stopy bez zmian.

Nie zadziała. Stała marża (podane przykładowe 4%) odpowiednia dla stóp referencyjnych w granicach 2%, przestaje być odpowiednia dla stóp referencyjnych typu 15%, ponieważ nie będzie wtedy wystarczająca do pokrycia ryzyka kredytowego, co w efekcie spowoduje w standardowym scenariuszu bankructwa banków.

Pierwszy przypadek niczym się nie różni od "zwykłej" dewaluacji euro,
np. takiej, z jakÄ… ostatnio mamy do czynienia.

Zapewne chodzi Ci o deprecjacjÄ™, a nie dewaluacjÄ™.

To co dla mnie jest obecnie w Grecji najciekawsze, to jak będzie się odbywać marginalizacja państwa greckiego. Wzrost szarej strefy przy tych podwyżkach VAT jest nieunikniony, pytanie tylko do jakiego stopnia. Kto wie, może 33% PKB być w zasięgu kilkumiesięcznym? :)

Tresura przy użyciu limitów wypłat w końcu się skończy albo ECB uzna swoja bezradność. Na wpłaty większych depozytów do greckiego systemu bankowego bym nie liczył. Koniec bajki o wyższych podatkach i zaciskaniu pasa blisko. Zanim puchowa biała kołderka okryje świat. :)

Data: 2015-07-22 18:11:42
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"MarekZ" <brak.adresu@w.pl> writes:

Nie zadziała. Stała marża (podane przykładowe 4%) odpowiednia dla stóp
referencyjnych w granicach 2%, przestaje być odpowiednia dla stóp
referencyjnych typu 15%, ponieważ nie będzie wtedy wystarczająca do
pokrycia ryzyka kredytowego, co w efekcie spowoduje w standardowym
scenariuszu bankructwa banków.

To drobiazg w porównaniu do wszystkich innych problemów, ale oczywiście
tak jest. Ryzyko prowadzenia działalności bankowej.

Zapewne chodzi Ci o deprecjacjÄ™, a nie dewaluacjÄ™.

Jeden diabeł w tym przypadku, używam tego słowa w tradycyjnym znaczeniu.

To co dla mnie jest obecnie w Grecji najciekawsze, to jak będzie się
odbywać marginalizacja państwa greckiego. Wzrost szarej strefy przy
tych podwyżkach VAT jest nieunikniony, pytanie tylko do jakiego
stopnia. Kto wie, może 33% PKB być w zasięgu kilkumiesięcznym? :)

Nie wiem czy obecnie nie jest większa. Jeśli ktoś nie może nawet swoich
pieniędzy wyciągnąć z banku (w postaci nadającej się np. do zapłaty
kontrahentom), to jak ma płacić podatki.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-17 12:08:32
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-17 o 12:06, MarekZ pisze:
No faktycznie jeżeli zawarli umowę, że "masz oddać 1000 jednostek
waluty, w której zarabiasz", to ja nie widzę problemu. Jeżeli jednak
przypadkiem zawarli umowę, że dostaje 1000 euro i ma oddać 1000 euro
plus koszty kredytu, to niech oddaje euro.


Czyli jak ktoś miał kredyt w dojczemarce, to po wprowadzeniu ojro może
nie spłacać?

--
Liwiusz

Data: 2015-07-17 12:13:42
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:moak74$sh$1@node1.news.atman.pl...

Czyli jak ktoś miał kredyt w dojczemarce, to po wprowadzeniu ojro może
nie spłacać?

Czemu miałby nie spłacać? Zamiana DM na EUR to było przeskalowanie przez stały znany dużo wcześniej współczynnik i zmiana nazwy, nie sytuacja jaka zapewne w ciągu najbliższego roku nastąpi w Grecji.

Data: 2015-07-17 12:36:40
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-17 o 12:13, MarekZ pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:moak74$sh$1@node1.news.atman.pl...

Czyli jak ktoś miał kredyt w dojczemarce, to po wprowadzeniu ojro może
nie spłacać?

Czemu miałby nie spłacać? Zamiana DM na EUR to było przeskalowanie przez
stały znany dużo wcześniej współczynnik i zmiana nazwy, nie sytuacja
jaka zapewne w ciągu najbliższego roku nastąpi w Grecji.

I stopy procentowe DM-EUR się nie zmieniały? Euro do tej pory stosuje
stopy procentowe DM?

--
Liwuisz

Data: 2015-07-17 13:39:29
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:moalrr$2nn$1@node1.news.atman.pl...

I stopy procentowe DM-EUR się nie zmieniały? Euro do tej pory stosuje
stopy procentowe DM?

No nie zmieniały się, bo euro było do rozliczeń bankowych używane znacznie wcześniej niż weszło do normalnego obiegu. Jego wejście do obiegu to było już tylko przeskalowanie, żadne parametry rynkowe się wtedy nie zmieniły.

Konwergencja stóp występowała w ciągu około dwóch poprzednich lat, akurat w Niemczech to jej chyba w ogóle nie było, ale np. we Włoszech czy Portugalii była (spadek stóp rynkowych rozłożony na dwa lata).

Data: 2015-07-17 14:23:38
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "MarekZ"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
I stopy procentowe DM-EUR się nie zmieniały? Euro do tej pory stosuje
stopy procentowe DM?

No nie zmieniały się, bo euro było do rozliczeń bankowych używane znacznie wcześniej niż weszło do normalnego obiegu.

wtedy mogly wystepowac inne stopy

Jego wejście do obiegu to było już tylko przeskalowanie, żadne parametry rynkowe się wtedy nie zmieniły.
Konwergencja stóp występowała w ciągu około dwóch poprzednich lat, akurat w Niemczech to jej chyba w ogóle nie było, ale np. we Włoszech czy Portugalii była (spadek stóp rynkowych rozłożony na dwa lata).

Kursy wymiany byly ustalone na kilka lat przed wymiana.
A skoro byly stale, to i nie bardzo bylo miejsce na inne stopy ...

Zreszta my tu o latach i decyzjach ustaloych z gory - czyli w wielu wypadkach klient powinien sie liczyc ze zmiana.
Moze w przypadku kredytow hipotecznych mial problem.

Jakos jednak nie przypominam sobie, aby Niemcy narzekali na ogrom papierkowej pracy w zwiazku z euro.
Raczej przyjeli z entuzjazmem, marek z portfeli pozbyli sie szybko, potem sie pojawilo "euro-teuro", ale to w detalu a nie w bankach.

J.

Data: 2015-07-21 20:51:11
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Kursy wymiany byly ustalone na kilka lat przed wymiana.
A skoro byly stale, to i nie bardzo bylo miejsce na inne stopy ...

W podobnych przypadkach mogą i występują różne stopy, bo istnieje
ryzyko, że kursy ulegną jednak zmianie. Akurat w tym konkretnym
przypadku niekoniecznie, ale w ogóle takie rzeczy się zdarzają.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-17 21:11:56
Autor: Chris94
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Dnia Fri, 17 Jul 2015 12:08:32 +0200, Liwiusz napisa³(a):

W dniu 2015-07-17 o 12:06, MarekZ pisze:
No faktycznie je¿eli zawarli umowê, ¿e "masz oddaæ 1000 jednostek
waluty, w której zarabiasz", to ja nie widzê problemu. Je¿eli jednak
przypadkiem zawarli umowê, ¿e dostaje 1000 euro i ma oddaæ 1000 euro
plus koszty kredytu, to niech oddaje euro.


Czyli jak kto¶ mia³ kredyt w dojczemarce, to po wprowadzeniu ojro mo¿e
nie sp³acaæ?

Dlaczego mia³by nie sp³acaæ? Móg³by go ¶mia³o sp³acaæ tak¿e w
dojczmarkach, poniewa¿ niemiecki banki zosta³y zobowi±zane do
przyjmowania DM i wymieniania ich na EUR jeszcze co¶ przez 30 lat od
momentu przej¶cia na euro.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-17 12:10:13
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-17 o 12:06, MarekZ pisze:
Aha. I autor ustawy przewidzi przyszłe zachowanie rynku, poziom emisji
drachm (który bezpośrednio wpłynie na rynkowe stopy) bo przecież skoro
jest politykiem to na pewno jest wysoce inteligentny. Aha.

Nie-aha (takie wyrazy nie zastąpią argumentów). Powstanie wskaźnik
dotyczący drachmy, który będzie się potem ustalał rynkowo.

--
Liwiusz

Data: 2015-07-17 21:16:28
Autor: Chris94
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Dnia Fri, 17 Jul 2015 12:10:13 +0200, Liwiusz napisa³(a):

W dniu 2015-07-17 o 12:06, MarekZ pisze:
Aha. I autor ustawy przewidzi przysz³e zachowanie rynku, poziom emisji
drachm (który bezpo¶rednio wp³ynie na rynkowe stopy) bo przecie¿ skoro
jest politykiem to na pewno jest wysoce inteligentny. Aha.

Nie-aha (takie wyrazy nie zast±pi± argumentów). Powstanie wska¼nik
dotycz±cy drachmy, który bêdzie siê potem ustala³ rynkowo.

Wyja¶nisz, co to za "wska¼nik" masz na my¶li?
Bo wska¼ników mog± byæ tysi±ce, ale nie domy¶lam siê o który akurat Ci
chodzi.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-17 21:29:52
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-17 o 21:16, Chris94 pisze:
Dnia Fri, 17 Jul 2015 12:10:13 +0200, Liwiusz napisał(a):

W dniu 2015-07-17 o 12:06, MarekZ pisze:
Aha. I autor ustawy przewidzi przyszłe zachowanie rynku, poziom emisji
drachm (który bezpośrednio wpłynie na rynkowe stopy) bo przecież skoro
jest politykiem to na pewno jest wysoce inteligentny. Aha.

Nie-aha (takie wyrazy nie zastąpią argumentów). Powstanie wskaźnik
dotyczący drachmy, który będzie się potem ustalał rynkowo.

Wyjaśnisz, co to za "wskaźnik" masz na myśli?
Bo wskaźników mogą być tysiące, ale nie domyślam się o który akurat Ci
chodzi.

Ten sam, na podstawie którego określa się oprocentowanie naszych
kredytów (typu WIBOR).

--
Liwiusz

Data: 2015-07-17 21:44:53
Autor: Chris94
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Dnia Fri, 17 Jul 2015 21:29:52 +0200, Liwiusz napisa³(a):

Wyja¶nisz, co to za "wska¼nik" masz na my¶li?
Bo wska¼ników mog± byæ tysi±ce, ale nie domy¶lam siê o który akurat Ci
chodzi.

Ten sam, na podstawie którego okre¶la siê oprocentowanie naszych
kredytów (typu WIBOR).

Ale tego typu wska¼niki zawsze maja problem z nad±¿aniem za zmianami
kursów. Chyba, ¿eby go aktualizowaæ 2 razy dziennie, to wtedy mo¿e by
nad±¿y³ :)

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-17 21:49:15
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-17 o 21:44, Chris94 pisze:
Dnia Fri, 17 Jul 2015 21:29:52 +0200, Liwiusz napisał(a):

Wyjaśnisz, co to za "wskaźnik" masz na myśli?
Bo wskaźników mogą być tysiące, ale nie domyślam się o który akurat Ci
chodzi.

Ten sam, na podstawie którego określa się oprocentowanie naszych
kredytów (typu WIBOR).

Ale tego typu wskaźniki zawsze maja problem z nadążaniem za zmianami
kursów. Chyba, żeby go aktualizować 2 razy dziennie, to wtedy może by
nadążył :)

Ale po co mają podążać za zmianą kursów? Przeliczenie kredytu jest tylko
jednorazowe.

--
Liwiusz

Data: 2015-07-18 12:03:37
Autor: Chris94
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Dnia Fri, 17 Jul 2015 21:49:15 +0200, Liwiusz napisa³(a):

W dniu 2015-07-17 o 21:44, Chris94 pisze:
Dnia Fri, 17 Jul 2015 21:29:52 +0200, Liwiusz napisa³(a):

Wyja¶nisz, co to za "wska¼nik" masz na my¶li?
Bo wska¼ników mog± byæ tysi±ce, ale nie domy¶lam siê o który akurat Ci
chodzi.

Ten sam, na podstawie którego okre¶la siê oprocentowanie naszych
kredytów (typu WIBOR).

Ale tego typu wska¼niki zawsze maja problem z nad±¿aniem za zmianami
kursów. Chyba, ¿eby go aktualizowaæ 2 razy dziennie, to wtedy mo¿e by
nad±¿y³ :)

Ale po co maj± pod±¿aæ za zmian± kursów? Przeliczenie kredytu jest tylko
jednorazowe.

Chodzi o zmianê kursu drachmy do EUR, wywo³an± dodrukiem pieni±dza przez
grecki rz±d.
Zak³adamy, ¿e w momencie wprowadzenia nowej waluty wszystkie kredyty w
EUR zostan± przeliczone na drachmy wed³ug kursu 1:1 i - zak³adaj±c, ¿e
grecki rzad jest pe³en dobrych chêci i nie ma zamiaru drukowaæ pieni±dza
bez pokrycia - zostanie ustalone ich oprocentowanie na poziomie podobnym
do kredytów w EUR.
W momencie wyst±pienia problemów finansowych, rz±d zacznie jednak masowo
drukowaæ drachmy tak jak Jaruzelski z³otówki, a jej kurs zacznie pikowaæ
na dó³ na ³eb, na szyje.
Przypominam, ¿e za czasów komuny oficjalny kurs z³ wynosi³ co¶ ok. 4
PLZ/USD, podczas gdy przez wiêkszo¶æ tego okresu dolar na czarnym rynku
kosztowa³ ok. 100 z³, a gdy Jaruzelski rozpocz±³ masowy dodruk
banknotów, to dolar dro¿a³ nawet o tysi±c z³otych dziennie, dochodz±c do
13.000 PLZ! Czy uwa¿asz, ¿e w tej sytuacji jednorazowe przeliczenie kredytów
dokonane na przy wprowadzaniu nowej waluty oraz jakikolwiek wska¼nik
typu WIBOR jest w stanie za³atwiæ sprawê?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-19 00:21:17
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-18 o 12:03, Chris94 pisze:
Dnia Fri, 17 Jul 2015 21:49:15 +0200, Liwiusz napisał(a):

W dniu 2015-07-17 o 21:44, Chris94 pisze:
Dnia Fri, 17 Jul 2015 21:29:52 +0200, Liwiusz napisał(a):

Wyjaśnisz, co to za "wskaźnik" masz na myśli?
Bo wskaźników mogą być tysiące, ale nie domyślam się o który akurat Ci
chodzi.

Ten sam, na podstawie którego określa się oprocentowanie naszych
kredytów (typu WIBOR).

Ale tego typu wskaźniki zawsze maja problem z nadążaniem za zmianami
kursów. Chyba, żeby go aktualizować 2 razy dziennie, to wtedy może by
nadążył :)

Ale po co mają podążać za zmianą kursów? Przeliczenie kredytu jest tylko
jednorazowe.

Chodzi o zmianę kursu drachmy do EUR, wywołaną dodrukiem pieniądza przez
grecki rzÄ…d.

To jest nieistotne, ponieważ ten dodruk będzie w przyszłości, a
przewalutowanie kredytu w jednym, poczÄ…tkowym dniu.

Zakładamy, że w momencie wprowadzenia nowej waluty wszystkie kredyty w
EUR zostaną przeliczone na drachmy według kursu 1:1 i - zakładając, że
grecki rzad jest pełen dobrych chęci i nie ma zamiaru drukować pieniądza
bez pokrycia - zostanie ustalone ich oprocentowanie na poziomie podobnym
do kredytów w EUR.

Stała stopa procentowa? Raczej nie - pewnie jakiś "wskaźnik rynkowy
kosztu pieniądza + marża".


W momencie wystąpienia problemów finansowych, rząd zacznie jednak masowo
drukować drachmy tak jak Jaruzelski złotówki, a jej kurs zacznie pikować
na dół na łeb, na szyje.

Spadek kursu nie ma już znaczenia, skoro kredyt został przewalutowany na
drachmy.

Przypominam, że za czasów komuny oficjalny kurs zł wynosił coś ok. 4
PLZ/USD, podczas gdy przez większość tego okresu dolar na czarnym rynku
kosztował ok. 100 zł,

Niepotrzebnie zakładamy, że tutaj będzie jakiś kurs "czarnorynkowy" oraz
oficjalny. A nawet jeśli - no to kupujemy na potęgę EUR po oficjalnym
kursie i zaraz sprzedajemy po czarnorynkowym. Operację powtarzać aż do
bankructwa tego, kto te "legalne" kursy ustala.



a gdy Jaruzelski rozpoczÄ…Å‚ masowy dodruk
banknotów, to dolar drożał nawet o tysiąc złotych dziennie, dochodząc do
13.000 PLZ! Czy uważasz, że w tej sytuacji jednorazowe przeliczenie kredytów
dokonane na przy wprowadzaniu nowej waluty oraz jakikolwiek wskaźnik
typu WIBOR jest w stanie załatwić sprawę?


Porównujesz nieporównywalne. W PRL kurs "czarnorynkowy" nie wynikał z
tego, że istniał jakiś "legalny" rynek zakupu walutami - on właśnie *nie
istniał*, bo zwykły człowiek kupić walut po legalnym kursie nie mógł.

W wariancie greckim zakładam, że *nie będzie* czegoś takiego jak
*legalny, oficjalny* kurs. Będzie po prostu kurs rynkowy (dla Ciebie -
"czarnorynkowy") - czyli tak jak to jest w rzeczywistości - wyliczamy
jakąś średnią "po ile sobie ludzie sprzedają" i na tej podstawie
wyliczamy kurs.

Kurs jest pochodnÄ… tego, po ile sobie ludzie sprzedajÄ…, a nie: "ludzie
sprzedają sobie po tyle, po ile ktoś ustalił kurs".

Mylisz skutek z przyczynÄ….

--
Liwiusz

Data: 2015-07-19 14:01:04
Autor: Chris94
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Dnia Sun, 19 Jul 2015 00:21:17 +0200, Liwiusz napisa³(a):

Ale tego typu wska¼niki zawsze maja problem z nad±¿aniem za zmianami
kursów. Chyba, ¿eby go aktualizowaæ 2 razy dziennie, to wtedy mo¿e by
nad±¿y³ :)

Ale po co maj± pod±¿aæ za zmian± kursów? Przeliczenie kredytu jest tylko
jednorazowe.

Chodzi o zmianê kursu drachmy do EUR, wywo³an± dodrukiem pieni±dza przez
grecki rz±d.

To jest nieistotne, poniewa¿ ten dodruk bêdzie w przysz³o¶ci, a
przewalutowanie kredytu w jednym, pocz±tkowym dniu.

I to w³a¶nie jest zasadnicza wada tego rozwi±zania, gdy¿ w praktyce
bêdzie to oznacza³o "podarowanie" kredytobiorcy czê¶ci d³ugu, z
oczywista strat± po¿yczkodawcy.
Przypominam podawany tutaj przez kogo¶ przyk³ad z czasów schy³ku PRL-u,
gdy w wyniku galopuj±cej inflacji kto¶ po latach by³ w stanie sp³aciæ z
jednej pensji swój kredyt na zakup mieszkania. 
W momencie wyst±pienia problemów finansowych, rz±d zacznie jednak masowo
drukowaæ drachmy tak jak Jaruzelski z³otówki, a jej kurs zacznie pikowaæ
na dó³ na ³eb, na szyje.
[...]
Przypominam, ¿e za czasów komuny oficjalny kurs z³ wynosi³ co¶ ok. 4
PLZ/USD, podczas gdy przez wiêkszo¶æ tego okresu dolar na czarnym rynku
kosztowa³ ok. 100 z³,

Niepotrzebnie zak³adamy, ¿e tutaj bêdzie jaki¶ kurs "czarnorynkowy" oraz
oficjalny.

Przecie¿ ja nigdzie nie twierdzê, ¿e tam powstanie kurs czarnorynkowy
inny od oficjalnego. Tam kurs oficjalny bêdzie siê pokrywa³ z kursem
(czarno)rynkowym i bêdzie siê zmienia³ tak samo, jak kurs czarnorynkowy
w PRL-u, w miarê zwiêkszania dodruku pieni±dza przez rz±d.
Ten przyk³ad poda³em tylko po to, by pokazaæ mo¿liw± skalê spadku
warto¶ci waluty spowodowanego inflacyjnym dodrukiem banknotów przez
rz±d. Poniewa¿ do Ciebie to zdaje siê nie dotar³o, wiêc podajê Ci tê
informacjê jak na talerzu:

13.000 z³/4 z³ = 325.000%

S³ownie: trzysta dwadzie¶cia piêæ tysiêcy procent! Tyle do 1989 r. wynios³a inflacja od czasu poprzedniej wymiany z³otówki
dokonanej bodaj¿e w 1950 r.
Czy s±dzisz ¿e wska¼niki typu WIBOR+X s± w stanie zabezpieczyæ interesy
po¿yczkodawcy przy tak du¿ej inflacji?
 
a gdy Jaruzelski rozpocz±³ masowy dodruk
banknotów, to dolar dro¿a³ nawet o tysi±c z³otych dziennie, dochodz±c do
13.000 PLZ! Czy uwa¿asz, ¿e w tej sytuacji jednorazowe przeliczenie kredytów
dokonane na przy wprowadzaniu nowej waluty oraz jakikolwiek wska¼nik
typu WIBOR jest w stanie za³atwiæ sprawê?


Porównujesz nieporównywalne. W PRL kurs "czarnorynkowy" nie wynika³ z
tego, ¿e istnia³ jaki¶ "legalny" rynek zakupu walutami - on w³a¶nie *nie
istnia³*, bo zwyk³y cz³owiek kupiæ walut po legalnym kursie nie móg³.

Kurs oficjalny poda³em tylko po to by wyliczyæ rzeczywist± stopê
inflacji z³otówki.
A po kursie czarnorynkowym ka¿dy Polak móg³ kupiæ ka¿d± ilo¶æ waluty.
Wiêkszo¶æ Polaków samochody kupowa³a w³a¶nie t± drog±.

W wariancie greckim zak³adam, ¿e *nie bêdzie* czego¶ takiego jak
*legalny, oficjalny* kurs. Bêdzie po prostu kurs rynkowy (dla Ciebie -
"czarnorynkowy") - czyli tak jak to jest w rzeczywisto¶ci - wyliczamy
jak±¶ ¶redni± "po ile sobie ludzie sprzedaj±" i na tej podstawie
wyliczamy kurs.

Kurs jest pochodn± tego, po ile sobie ludzie sprzedaj±, a nie: "ludzie
sprzedaj± sobie po tyle, po ile kto¶ ustali³ kurs".

To jest ca³kowicie oczywiste, wiêc nie bardzo rozumiem, co chcesz mi
udowodniæ?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-19 18:19:20
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-19 o 14:01, Chris94 pisze:

I to właśnie jest zasadnicza wada tego rozwiązania, gdyż w praktyce
będzie to oznaczało "podarowanie" kredytobiorcy części długu, z
oczywista stratą pożyczkodawcy.
Przypominam podawany tutaj przez kogoś przykład z czasów schyłku PRL-u,
gdy w wyniku galopującej inflacji ktoś po latach był w stanie spłacić z
jednej pensji swój kredyt na zakup mieszkania.

Ale było to możliwe z uwagi na sztucznie ustalane stopy procentowe -
sztucznie, czyi "po uważaniu", a nie rynkowo. Jeśli stopy będą rynkowe,
to będą uwzględniały tę "galopującą inflację".

Ten przykład podałem tylko po to, by pokazać możliwą skalę spadku
wartości waluty spowodowanego inflacyjnym dodrukiem banknotów przez
rząd. Ponieważ do Ciebie to zdaje się nie dotarło, więc podaję Ci tę
informacjÄ™ jak na talerzu:

13.000 zł/4 zł = 325.000%

Słownie: trzysta dwadzieścia pięć tysięcy procent! Tyle do 1989 r. wyniosła inflacja od czasu poprzedniej wymiany złotówki
dokonanej bodajże w 1950 r.
Czy sądzisz że wskaźniki typu WIBOR+X są w stanie zabezpieczyć interesy
pożyczkodawcy przy tak dużej inflacji?

A jakie to ma znaczenie - duża, mała inflacja?

To jest całkowicie oczywiste, więc nie bardzo rozumiem, co chcesz mi
udowodnić?

To, że zupełnie niepotrzebnie rozważasz sytuację "rozminięcia się kurs
oficjalnego z czarnorynkowym" i coś na tej podstawie próbujesz udowodnić
(ale nie wiem co).

--
Liwiusz

Data: 2015-07-20 11:11:52
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mogimf$59g$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-07-19 o 14:01, Chris94 pisze:
I to właśnie jest zasadnicza wada tego rozwiązania, gdyż w praktyce
będzie to oznaczało "podarowanie" kredytobiorcy części długu, z
oczywista stratą pożyczkodawcy.
Przypominam podawany tutaj przez kogoś przykład z czasów schyłku PRL-u,
gdy w wyniku galopującej inflacji ktoś po latach był w stanie spłacić z
jednej pensji swój kredyt na zakup mieszkania.

Ale było to możliwe z uwagi na sztucznie ustalane stopy procentowe -
sztucznie, czyi "po uważaniu", a nie rynkowo. Jeśli stopy będą rynkowe,
to będą uwzględniały tę "galopującą inflację".

Nie calkiem, bosmy to juz przerabiali od 1990.
Robi sie duza roznica miedzy oprocentowaniem kredytow a oszczednosci, kto ma pieniadze, ten je straci, kto ma kredyt, ten zbankrutuje :-)

No i kwestia umow - jesli od poczatku jest "WIBOR +2%" to ok, jesli "kredyt preferencyjny dla mlodych malzenstw, na 2% rocznie" ...

Ten przykład podałem tylko po to, by pokazać możliwą skalę spadku
wartości waluty spowodowanego inflacyjnym dodrukiem banknotów przez

Tylko, ze warunki sa nieco inne - nasz rzad mial wtedy cala gospodarke.
No i w sumie wcale mu nie zalezalo na utrzymaniu wartosci pieniadza, a wrecz odwrotnie.

rząd. Ponieważ do Ciebie to zdaje się nie dotarło, więc podaję Ci tę
informacjÄ™ jak na talerzu:
13.000 zł/4 zł = 325.000%
Słownie: trzysta dwadzieścia pięć tysięcy procent!
Tyle do 1989 r. wyniosła inflacja od czasu poprzedniej wymiany złotówki
dokonanej bodajże w 1950 r.
Czy sądzisz że wskaźniki typu WIBOR+X są w stanie zabezpieczyć interesy
pożyczkodawcy przy tak dużej inflacji?

Zauwaz, ze gdyby to bylo rownomiernie rozlozone, to znaczy tylko 23% kazdego roku.
Z tym daje sie zyc, przy 20% ludzie juz zaczynaja brac kredyty na samochod :-)

Natomiast ... gdyby mialo byc oprocentowanie lokat o 5 % (p.p.) mniejsze, czyli 18%, to
po 5 latach oszczednosci wzrastaja 2.28 razy, a ceny 2.81 raza.

J.

Data: 2015-07-20 11:16:27
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-20 o 11:11, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:mogimf$59g$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-07-19 o 14:01, Chris94 pisze:
I to właśnie jest zasadnicza wada tego rozwiązania, gdyż w praktyce
będzie to oznaczało "podarowanie" kredytobiorcy części długu, z
oczywista stratą pożyczkodawcy.
Przypominam podawany tutaj przez kogoś przykład z czasów schyłku PRL-u,
gdy w wyniku galopującej inflacji ktoś po latach był w stanie spłacić z
jednej pensji swój kredyt na zakup mieszkania.

Ale było to możliwe z uwagi na sztucznie ustalane stopy procentowe -
sztucznie, czyi "po uważaniu", a nie rynkowo. Jeśli stopy będą rynkowe,
to będą uwzględniały tę "galopującą inflację".

Nie calkiem, bosmy to juz przerabiali od 1990.
Robi sie duza roznica miedzy oprocentowaniem kredytow a oszczednosci,
kto ma pieniadze, ten je straci, kto ma kredyt, ten zbankrutuje :-)

Takie ryzyko pożyczających (jednych i drugich). Może wystąpić w każdej
walucie - nie jest to argument przeciwko przewalutowaniu waluty przy
zmianie narodowego pieniÄ…dza.

No i kwestia umow - jesli od poczatku jest "WIBOR +2%" to ok, jesli
"kredyt preferencyjny dla mlodych malzenstw, na 2% rocznie" ...

No ale jak przewalutujemy kredyt, to nie będzie to już WIBOR+2%, tylko
XXX-BOR+2%. A jak się bankowi nie podoba, może postawić kredyt w stan
natychmiastowej wymagalności.

--
Liwiusz

Data: 2015-07-20 12:11:21
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:moie9j$sb$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-07-20 o 11:11, J.F. pisze:
No i kwestia umow - jesli od poczatku jest "WIBOR +2%" to ok, jesli
"kredyt preferencyjny dla mlodych malzenstw, na 2% rocznie" ...

No ale jak przewalutujemy kredyt, to nie będzie to już WIBOR+2%, tylko
XXX-BOR+2%. A jak się bankowi nie podoba, może postawić kredyt w stan
natychmiastowej wymagalności.

Wyobrazasz to sobie ?
Zaciagasz kredyt na mieszkanie, wplacasz czesc wlasna, prowizje banku, inne oplaty, procenty przez rok czy dwa, a potem bank mowi "prosze jutra splacic calosc, takie mamy widzimisie"?

Nie, to wykracza poza pojecie "instytucji zaufania publicznego" :-)

J.

Data: 2015-07-20 12:38:17
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-20 o 12:11, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:moie9j$sb$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-07-20 o 11:11, J.F. pisze:
No i kwestia umow - jesli od poczatku jest "WIBOR +2%" to ok, jesli
"kredyt preferencyjny dla mlodych malzenstw, na 2% rocznie" ...

No ale jak przewalutujemy kredyt, to nie będzie to już WIBOR+2%, tylko
XXX-BOR+2%. A jak się bankowi nie podoba, może postawić kredyt w stan
natychmiastowej wymagalności.

Wyobrazasz to sobie ?
Zaciagasz kredyt na mieszkanie, wplacasz czesc wlasna, prowizje banku,
inne oplaty, procenty przez rok czy dwa, a potem bank mowi "prosze jutra
splacic calosc, takie mamy widzimisie"?

Nie, to wykracza poza pojecie "instytucji zaufania publicznego" :-)


Jak mi podasz jakikolwiek przepis, z którego wynika, że bank jest
instytucją zaufania publicznego, to dopiero wówczas możemy sobie
podyskutować co z tego wynika. Póki co traktuję bank jak normalną firmę
(i dobrze).

--
Liwiusz

Data: 2015-07-21 20:57:02
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Wyobrazasz to sobie ?
Zaciagasz kredyt na mieszkanie, wplacasz czesc wlasna, prowizje banku,
inne oplaty, procenty przez rok czy dwa, a potem bank mowi "prosze
jutra splacic calosc, takie mamy widzimisie"?

Wyobrażam sobie, że do wypowiedzenia umowy dołączona byłaby propozycja
nowej.

Jak w Polsce zdewaluowano złotówkę ostatnio (względem np. CHF), to co
banki robiły?
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-08-10 11:15:35
Autor: 666
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Oficjalny kurs z³otówki za PRL to by³o co¶ oko³o 20 z³ za dolara, nieoficjalny w granicach 80-130 z³/$
Pó¼niej przyjmijmy balcerkowe 9500 z³/$
Czyli spadek warto¶ci z³otówki rzêdu 100-krotnie (nale¿a³oby jeszcze uwzglêdniæ spore wahania samego dolara do innych walut).


-- -- -
"Chris94" <chris94.wytnij.to@poczta.fm> wrote in message news:55ab918f$0$2195$65785112news.neostrada.pl...
13.000 z³/4 z³ = 325.000%

Data: 2015-07-16 17:30:52
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> writes:

SpÅ‚acać mogÄ…  drachmach, nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko że
przeliczanie drachmy na euro powinno być po aktualnym kursie rynkowym.

No ale przecież można przeliczyć całe kredyty po aktualnym kursie
(w dniu przeliczenia).

Jakie stopy procentowe przyjmować do tych przewalutowań?

Do przewalutowań nie przyjmuje się stóp procentowych, a jedynie kurs
odpowiednich walut.

I pytanie kto ma pokryć koszt promocyjnych kursów użytych do
przewalutowania?

Dlaczego promocyjnych?
A jeśli to jakaś "promocja", to kto ma skonsumować "zysk"
z przewalutowania depozytów?
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-16 09:39:08
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu czwartek, 16 lipca 2015 17:30:53 UTC+2 u¿ytkownik Krzysztof Halasa napisa³:
 
Do przewalutowañ nie przyjmuje siê stóp procentowych, a jedynie kurs
odpowiednich walut.

Przecie¿ po przewalutowaniu te¿ bêdzie jakie¶ oprocentowanie kredytu i w zwi±zku ze zmian± waluty mo¿e (powinno) siê zmieniæ?

Data: 2015-07-17 00:44:45
Autor: Chris94
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Dnia Thu, 16 Jul 2015 17:30:52 +0200, Krzysztof Halasa napisa³(a):

Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> writes:

Sp³acaæ mog±  drachmach, nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko ¿e
przeliczanie drachmy na euro powinno byæ po aktualnym kursie rynkowym.

No ale przecie¿ mo¿na przeliczyæ ca³e kredyty po aktualnym kursie
(w dniu przeliczenia).

Przeliczyæ kredyty po kursie aktualnym na dzieñ przeliczenia, a
kredytobiorcy bêd± te kredyty sp³acali przez kilkadziesi±t lat, gdy
warto¶æ drachmy spadnie np. do 5% warto¶ci z dnia przeliczenia kredytu.
Fajne :)
Po¿yczy³by¶ komu¶ pieniêdzy na takich zasadach? :)))

Jakie stopy procentowe przyjmowaæ do tych przewalutowañ?

Do przewalutowañ nie przyjmuje siê stóp procentowych, a jedynie kurs
odpowiednich walut.

Mia³em na my¶li stopy procentowe kredytów, ju¿ po ich przewalutowaniu.
Bo mam nadziejê ¿e nie zak³adasz, i¿ kredyty w szybko trac±cej warto¶æ
drachmie bêd± tak samo oprocentowane jak kredyty w euro?
 
I pytanie kto ma pokryæ koszt promocyjnych kursów u¿ytych do
przewalutowania?

Dlaczego promocyjnych?

Czy to nie s± warunki promocyjne, je¶li kredyt zostanie przewalutowany z
euro na drachmê po kursie 1:1, a potem bêdê móg³ sp³acaæ ten kredyt
drachmami wartymi niewiele wiêcej ni¿ papier na którym zosta³y
wydrukowane? (przerysowanie proporcji jest oczywi¶cie celowe, ale chodzi
o zilustrowanie problemu)

A je¶li to jaka¶ "promocja", to kto ma skonsumowaæ "zysk"
z przewalutowania depozytów?

Zysk skonsumuj± ci, którzy nie bêd± musieli sp³acaæ kredytu w pe³nej
wysoko¶ci, a sfinansuj± go ci, którzy im po¿yczyli pieni±dze.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-21 20:47:09
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> writes:

Przeliczyć kredyty po kursie aktualnym na dzień przeliczenia, a
kredytobiorcy będą te kredyty spłacali przez kilkadziesiąt lat, gdy
wartość drachmy spadnie np. do 5% wartości z dnia przeliczenia kredytu.
Fajne :)
Pożyczyłbyś komuś pieniędzy na takich zasadach? :)))

Jakbym miał wybór, to mógłbym się zastanawiać. Miliony ludzi nie mają
wyboru, a taki scenariusz jest zupełnie prawdopodobny.

Miałem na myśli stopy procentowe kredytów, już po ich przewalutowaniu.
Bo mam nadzieję że nie zakładasz, iż kredyty w szybko tracącej wartość
drachmie będą tak samo oprocentowane jak kredyty w euro?

Podejrzewam że oprocentowanie drachmy nie byłoby w stanie dogonić
dewaluacji krótkoterminowo. Długoterminowo, to nie wiem czy kogoś byłoby
stać na taki kredyt. Ale przewalutowanie depozytów i zostawienie
kredytów w euro byłoby jeszcze większym złodziejstwem, i mniej osób
byłoby w stanie spłacać takie kredyty.

Czy to nie są warunki promocyjne, jeśli kredyt zostanie przewalutowany z
euro na drachmę po kursie 1:1, a potem będę mógł spłacać ten kredyt
drachmami wartymi niewiele więcej niż papier na którym zostały
wydrukowane? (przerysowanie proporcji jest oczywiście celowe, ale chodzi
o zilustrowanie problemu)

To samo można powiedzieć o dowolnej walucie. Jest premia za ryzyko.
Złotówka też miała nigdy nie spaść, dodruk euro nie wchodzi w rachubę
itd.

A jeśli to jakaś "promocja", to kto ma skonsumować "zysk"
z przewalutowania depozytów?

Zysk skonsumują ci, którzy nie będą musieli spłacać kredytu w pełnej
wysokości, a sfinansują go ci, którzy im pożyczyli pieniądze.

Akurat. Ani jedni, ani drudzy nic nie zyskajÄ…, i pewnie podobnie stracÄ….
Mylisz zysk z ograniczeniem straty.

Zysk byłby wtedy, gdyby ktoś przewidział, że taki scenariusz nastąpi,
i np. pieniądze z kredytu trzymał w gotówce lub banku zagranicznym.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-22 00:14:56
Autor: Chris94
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Dnia Tue, 21 Jul 2015 20:47:09 +0200, Krzysztof Halasa napisa³(a):

Ale przewalutowanie depozytów i zostawienie
kredytów w euro by³oby jeszcze wiêkszym z³odziejstwem, i mniej osób
by³oby w stanie sp³acaæ takie kredyty.

Moim zdaniem z³odziejstwem by³oby zarówno przewalutowanie kredytów, jak
i depozytów. W pierwszym przypadku okradzeni byliby kredytodawcy, w
drugim depozytariusze.
Dlatego uwa¿am, ¿e zarówno depozyty jak i kredyty nominowane
(denominowane?) w EUR nie powinny byæ przewalutowywane.

Zysk skonsumuj± ci, którzy nie bêd± musieli sp³acaæ kredytu w pe³nej
wysoko¶ci, a sfinansuj± go ci, którzy im po¿yczyli pieni±dze.

Akurat. Ani jedni, ani drudzy nic nie zyskaj±, i pewnie podobnie strac±.
Mylisz zysk z ograniczeniem straty.

Zysk by³by wtedy, gdyby kto¶ przewidzia³, ¿e taki scenariusz nast±pi,
i np. pieni±dze z kredytu trzyma³ w gotówce lub banku zagranicznym.

Wszystko zale¿y od oprocentowania takiego przewalutowanego na drachmy
kredytu. Je¶li jego oprocentowanie nie bêdzie nad±¿aæ za inflacj± i za
jaki¶ czas da siê kredyt sp³aciæ zanosz±c do banku walizkê ze swoj±
ostatni± wyp³at±, to dla kredytobiorcy jest to czysty zysk.
A mo¿e te¿ byæ ca³kiem na odwrót (tak jak to mia³o miejsce u nas po
1.1.1990), ¿e oprocentowanie kredytu bêdzie znacznie wy¿sze od stopy
inflacji i wówczas kredytobiorca straci.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-22 18:02:36
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Chris94 <chris94.wytnij.to@poczta.fm> writes:

Moim zdaniem złodziejstwem byłoby zarówno przewalutowanie kredytów, jak
i depozytów. W pierwszym przypadku okradzeni byliby kredytodawcy, w
drugim depozytariusze.

To jest oczywiste. Podobnie np. inflacja jest złodziejstwem itd.
To kwestia mniejszego zła - normalnie na świecie (co może dziwić)
przyjmuje się, że lepiej okraść bogatszego niż biedniejszego. Np. lepiej
okraść kogoś z części depozytów, niż kazać kredytobiorcy spłacać kredyt,
który na skutek działań polityków nagle stał się niespłacalny. A jeszcze
lepiej, by straciły banki lub w ogóle by się to "rozmyło" po całej
np. UE.

Dlatego uważam, że zarówno depozyty jak i kredyty nominowane
(denominowane?) w EUR nie powinny być przewalutowywane.

"Nie powinny" - jasne.
Tzn. nie twierdzę że będą, i że w ogóle Grecja wyjdzie z eurostrefy.
Ale gdyby przyszło co do czego, to niestety odbędzie się wiele działań,
które nie powinny mieć miejsca.

Wszystko zależy od oprocentowania takiego przewalutowanego na drachmy
kredytu. Jeśli jego oprocentowanie nie będzie nadążać za inflacją i za
jakiś czas da się kredyt spłacić zanosząc do banku walizkę ze swoją
ostatnią wypłatą, to dla kredytobiorcy jest to czysty zysk.

Praktyka byłaby zapewne taka, że oprocentowanie początkowo nie
nadążałoby za inflacją (skokową - inflacja jako pochodna jest wtedy
nieskończona), ale na dłuższą metę oczywiście inflacja byłaby niższa od
oprocentowania. Rozwiązaniem mogłoby być przewalutowanie kredytu
np. z powrotem na euro (jeśli warunki ekonomiczne by na to pozwalały),
ew. sprzedaż np. nieruchomości i jak najszybszą spłatę kredytu. To może
być problemem przy jednoczesnym załamaniu cen nieruchomości (wielu
sprzedających i nikt nie ma pieniędzy). Generalnie, pomijając wyjątki
(takie jak owi rolnicy w 1990 r. czy kiedy to tam było, spłacający
kredyty z jednej swojej rolniczej "pensji"), sytuacja kredytobiorcy jest
nieciekawa i nie można tu mówić o żadnym zysku. W skrócie, to jest loss
- loss. Tak na oko, coś podobnego jak u nas w przypadku kredytów w CHF
wziętych po rekordowo niskim kursie, tylko np. ze 2 razy wredniejsze.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-22 13:53:48
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu ¶roda, 22 lipca 2015 18:02:40 UTC+2 u¿ytkownik Krzysztof Halasa napisa³:

To jest oczywiste. Podobnie np. inflacja jest z³odziejstwem itd.
To kwestia mniejszego z³a - normalnie na ¶wiecie (co mo¿e dziwiæ)
przyjmuje siê, ¿e lepiej okra¶æ bogatszego ni¿ biedniejszego. Np. lepiej
okra¶æ kogo¶ z czê¶ci depozytów, ni¿ kazaæ kredytobiorcy sp³acaæ kredyt,
który na skutek dzia³añ polityków nagle sta³ siê niesp³acalny.

Zwlaszcza, ze jak wielu bedzie miec problem ze splata kredytu (bo choc zarabiaja niby tyle samo to nagle jest to znacznie mniej w przeliczeniu na walute w ktorej maja kredyt - bo politycy cos namieszali) to problem nie bedzie juz tylko ich. Zwlaszcza, ze wartosc nieruchomosci w lokalnej walucie w przeliczeniu na EUR tez spadnie, a jesli wiele osob postanowi uciekac z kredytu, ktory nagle bedzie w walucie innej niz zarabiaja i nie wiadomo jak bedzie zmienial sie kurs i beda probowac sprzedac nieruchomosc, to spadki beda jeszcze wieksze.

Data: 2015-07-17 10:09:35
Autor: jureq
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Wed, 15 Jul 2015 18:53:09 +0200, Chris94 napisał(a):

Też nie jestem przekonany, że jeśli Grecja wyjdzie ze strefy euro (bo
wcale nie uważam żeby ten problem już został rozwiązany), to kredyty
zostanÄ… automatycznie przeliczone na drachmy.
Kredyt został zaciągnięty w euro i w takiej walucie powinien być
spłacany. A kredytodawcę nic nie musi obchodzić, że kredytobiorca
zarabia w innej walucie niż EUR. Zawsze może iść do kantoru, wymienić
drachmy na EUR i zadłużenie spłacać.

Depozyty w bankach nie powinne być przeliczane na drachmy. Co to klienta obchodzi, że EUR przestało być walutą urzędową w Grecji. Jak bank nie ma euro to może zawsze kupić w kontorze za drachmy i wypłacić klientowi. Brzmi to dobrze?

Data: 2015-07-17 12:17:50
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "jureq"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:55a8d45f$0$2191$65785112@news.neostrada.pl...

Depozyty w bankach nie powinne być przeliczane na drachmy. Co to klienta
obchodzi, że EUR przestało być walutą urzędową w Grecji. Jak bank nie ma
euro to może zawsze kupić w kontorze za drachmy i wypłacić klientowi.
Brzmi to dobrze?

A ktoś twierdził w wątku, że depozyty maja być przymusowo przeliczone? Nie powinny być. Zobowiązania są wyrażone w euro i tak powinno pozostać.

Jednakże w sytuacji kiedy tych euro w danym momencie nie daje się wypłacić, bo ich nie ma powinna być dana dobrowolna możliwość wypłaty w drachmach gdyby deponent chciał. Po bieżącym rynkowym kursie.

Data: 2015-07-17 05:37:53
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu pi±tek, 17 lipca 2015 12:17:51 UTC+2 u¿ytkownik MarekZ napisa³:

A kto¶ twierdzi³ w w±tku, ¿e depozyty maja byæ przymusowo przeliczone? Nie powinny byæ. Zobowi±zania s± wyra¿one w euro i tak powinno pozostaæ.

co jak rozumiem oznacza, ze kazdy dostaje nowy rachunek w banku nowe karty do tego rachunku etc.

a co z rachunkami kart kredytowych?
bylaby opcja poprosic w banku o przepiecie ich na nowa walute czy dzialoby sie to domyslnie od jakiejs daty?
czy tez tez tylko opcja nowej karty/powiazanego rachunku?

Data: 2015-07-17 15:04:25
Autor: MarekZ
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "Krzysiek"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:a0497b47-7a2e-472a-96bd-2370af2a64d1@googlegroups.com...

co jak rozumiem oznacza, ze kazdy dostaje nowy rachunek w banku nowe karty do tego rachunku etc.

Rachunek mo¿e byæ ten sam. Jego saldo w euro mo¿e byæ równolegle prezentowane w drachmach.

a co z rachunkami kart kredytowych?
bylaby opcja poprosic w banku o przepiecie ich na nowa walute czy dzialoby sie to domyslnie od jakiejs daty?
czy tez tez tylko opcja nowej karty/powiazanego rachunku?

Nie widzê ró¿nic, ja mam rachunki kart prowadzone w EUR i USD. nie ma k³opotu z wp³aceniem na nie PLN gdybym chcia³.

Domy¶lne przepiêcie to jako¶ nie bardzo mi siê podoba. Na ¿yczenie to jak najbardziej (powi±zane ze zmiana umowy chyba).

My sobie tu dywagujemy, ale nie bardzo s± wzorce historyczne do jakich mo¿na siê odwo³ywaæ. Bodaj¿e Iran zmienia³ walutê na szybko z konieczno¶ci kiedy¶? A i tak trwa³o to tygodniami.

Data: 2015-07-18 14:16:16
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu pi±tek, 17 lipca 2015 15:04:27 UTC+2 u¿ytkownik MarekZ napisa³:
 
Rachunek mo¿e byæ ten sam. Jego saldo w euro mo¿e byæ równolegle
prezentowane w drachmach.
Wszystkie operacje po jakims srednim kursie?
Tylko wtedy ma to sens (w przeciwym wypadku przewalutowanie najpierw na EUR i potem na drahme byloby bardzo niekorzystne)

Nie widzê ró¿nic, ja mam rachunki kart prowadzone w EUR i USD. nie ma k³opotu z wp³aceniem na nie PLN gdybym chcia³.
Zostaje kwestia przewalutowania czyli koszty,

Data: 2015-07-17 21:25:46
Autor: Chris94
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Fri, 17 Jul 2015 05:37:53 -0700 (PDT), Krzysiek napisa³(a):

W dniu pi±tek, 17 lipca 2015 12:17:51 UTC+2 u¿ytkownik MarekZ napisa³:

A kto¶ twierdzi³ w w±tku, ¿e depozyty maja byæ przymusowo przeliczone? Nie powinny byæ. Zobowi±zania s± wyra¿one w euro i tak powinno pozostaæ.

co jak rozumiem oznacza, ze kazdy dostaje nowy rachunek w banku nowe karty do tego rachunku etc.

Je¶li kto¶ mia³ rachunek w EUR i kartê przypisana do tego rachunku, to
nie widzê sensu ¿eby tu cokolwiek zmieniaæ.
Natomiast konieczne by by³o za³o¿enie nowego rachunku prowadzonego w
drachmach i wydanie do niego nowej karty.
 --
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-08 15:54:58
Autor: J.F.
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
U¿ytkownik "MarekZ"  napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:mnj96t$jsq$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
U¿ytkownik "Krzysiek"  napisa³ w wiadomo¶ci grup
Powiedzmy ze mam kredyt w PLN i wchodzimy do EUR.
Tez beda aneksy itp czy to pojdzie z automatu?
Jesli z automatu to jak - warunki sie zmieniaja.
Jesli nie z automatu to banki bede mialy sporo papierkowej roboty (kosztow)  i ludzie tez.

Nie da siê z automatu, przestan± istnieæ wska¼niki WIBOR, które s± czêsto wpisane w umowach, albo zmieni siê ich sens.

Ale WIBOR moze dalej istniec, teraz bedzie dotyczyl euro :-)

Jak kto¶ ma wpisan± sta³± stopê procentow± to w ogóle masakra.

Teraz zlotowka w miare stabilna, wiec nie mozna bylo liczyc na zwyzki/znizki kursow, wiec i przy euro powinny sie te stopy sprawdzic.

Cos tam ustawowo na pewno bêd± próbowali uregulowaæ, aby nie nast±pi³a bankowa wolna amerykanka (przyjmujesz nasze warunki, a jak siê nie podoba to sp³acasz teraz), ale aneksy bêd± zapewne i tak niezbêdne.

Przez pewien czas powinny funkcjonowac obie waluty, wiec na dobra sprawe moze klient dalej w PLN splacac :-)

To raczej krotki czas, ale mozna wydluzyc dostepnosc w NBP :-)

J.

Data: 2015-07-09 21:11:27
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"MarekZ" <brak.adresu@w.pl> writes:

Powiedzmy ze mam kredyt w PLN i wchodzimy do EUR.
Tez beda aneksy itp czy to pojdzie z automatu?
Jesli z automatu to jak - warunki sie zmieniaja.
Jesli nie z automatu to banki bede mialy sporo papierkowej roboty
(kosztow)
i ludzie tez.

Nie da się z automatu, przestaną istnieć wskaźniki WIBOR, które są
często wpisane w umowach, albo zmieni się ich sens. Jak ktoś ma
wpisaną stałą stopę procentową to w ogóle masakra.

Oczywiście że da się "z automatu", a dokładnie rzecz biorąc to musi być
"z automatu" i innej możliwości nie ma.
Zresztą wystarczy chyba zauważyć, że Polska nie byłaby pierwszym krajem
przechodzącym na euro, i że takie operacje już były przeprowadzane.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-09 22:14:58
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:m3pp41uoww.fsf@pm.waw.pl...

Oczywiście że da się "z automatu", a dokładnie rzecz biorąc to musi być
"z automatu" i innej możliwości nie ma.
Zresztą wystarczy chyba zauważyć, że Polska nie byłaby pierwszym krajem
przechodzącym na euro, i że takie operacje już były przeprowadzane.

Nie.

Data: 2015-07-09 22:42:24
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "MarekZ"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mnmko2$16e$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
Oczywiście że da się "z automatu", a dokładnie rzecz biorąc to musi być
"z automatu" i innej możliwości nie ma.
Zresztą wystarczy chyba zauważyć, że Polska nie byłaby pierwszym krajem
przechodzącym na euro, i że takie operacje już były przeprowadzane.
Nie.

I co - w kazdym z tych krajow drukarki w bankach sie przegrzewaly ?

Tak gwoli scislosci, to wprowadzenie euro bylo poprzedzone etapem stalego kursu waluty, a wtedy mogly sie i rozne stopy dopasowac ...

J.

Data: 2015-07-08 19:28:38
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-08 o 14:58, MarekZ pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
dyskusyjnych:mnj6fq$51u$1@node1.news.atman.pl...

Dlaczego "muszą być spłacane w euro"? Waluta kraju się zmienia, to i
zobowiązania wyrażone w tej walucie muszą być przeliczone na nową.

Umowa kredytowa nie została zawarta z krajem tylko z instytucją
udzielajÄ…cÄ… kredytu.


Ale kraj zmienia walutę, podobnie jak na przykład w 1995 kredyt z
1000000zł zmienił się na 100zł. I tak było zawsze, przy czym tutaj jest
ten niuans, że po rezygnacji z danej waluty ona nadal będzie istnieć.

Po prostu nie widzę sensu, aby przy zmianie waluty zostawiać stare umowy
w nieobowiÄ…zujÄ…cej walucie. Po to jest przelicznik, aby wszystkie umowy
przeliczyć.

--
Liwiusz

Data: 2015-07-09 13:41:28
Autor: Chris94
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Dnia Wed, 08 Jul 2015 19:28:38 +0200, Liwiusz napisa³(a):

Ale kraj zmienia walutê, podobnie jak na przyk³ad w 1995 kredyt z
1000000z³ zmieni³ siê na 100z³.

Ale tak by³o dlatego, ¿e stare banknoty zachowa³y wa¿no¶æ i wszêdzie
mo¿na by³o p³aciæ zarówno starymi, jak i nowymi banknotami.

Po prostu nie widzê sensu, aby przy zmianie waluty zostawiaæ stare umowy
w nieobowi±zuj±cej walucie. Po to jest przelicznik, aby wszystkie umowy
przeliczyæ.

Sens by¶ zobaczy³, gdyby¶ sam komu¶ po¿yczy³ EUR :)
Przypomnij sobie okres superinflacji w Polsce u schy³ku komuny. Niby
wci±¿ jeszcze obowi±zywa³a z³otówka, ale warto¶æ wszystkich prywatnych
po¿yczek by³a przeliczana na USD.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Data: 2015-07-09 10:05:50
Autor: Krzysiek
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
W dniu czwartek, 9 lipca 2015 13:41:33 UTC+2 u¿ytkownik Chris94 napisa³:

Sens by¶ zobaczy³, gdyby¶ sam komu¶ po¿yczy³ EUR :)
To przede wszystkim problem tych spoza Grecji.

Jak kto¶ w Grecji po¿yczy³ s±siadowi w EUR to problem widzê, ¿e w tej nowej walucie bêdzie pewnie wy¿sza inflacja i trzeba to uwzglêdniæ w oprocentowaniu, jednak same zmiany ceny waluty na rynku ¶wiatowym nie bêd± mieæ wp³ywu na kogo¶ kto po¿yczy³ czê¶æ swojego wynagrodzenia w EUR, ale teraz ju¿ zarabia w innej walucie i bêdzie nadal dostawaæ czê¶æ swojego wynagrodzenia.
Wydaje mi siê, ¿e gdyby nadal dostawa³ EUR mimo, ¿e kurs EUR/nowa waluta mo¿e odlecieæ w kosmos to mia³by na tym bardzo dobry zysk patrz±c wed³ug si³y nabywczej w swojej okolicy?? Nie jest tak???

Data: 2015-07-09 16:18:23
Autor: Liwiusz
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 2015-07-09 o 13:41, Chris94 pisze:
Dnia Wed, 08 Jul 2015 19:28:38 +0200, Liwiusz napisał(a):

Ale kraj zmienia walutę, podobnie jak na przykład w 1995 kredyt z
1000000zł zmienił się na 100zł.

Ale tak było dlatego, że stare banknoty zachowały ważność i wszędzie
można było płacić zarówno starymi, jak i nowymi banknotami.

Nie, nie było tak "dlatego". Tak samo mogło by być, gdyby stare banknoty
nie zachowywały wartości.

Po prostu nie widzę sensu, aby przy zmianie waluty zostawiać stare umowy
w nieobowiÄ…zujÄ…cej walucie. Po to jest przelicznik, aby wszystkie umowy
przeliczyć.

Sens byś zobaczył, gdybyś sam komuś pożyczył EUR :)
Przypomnij sobie okres superinflacji w Polsce u schyłku komuny. Niby
wciąż jeszcze obowiązywała złotówka, ale wartość wszystkich prywatnych
pożyczek była przeliczana na USD.

I tam była świadoma decyzja - umowa nie jest w narodowej walucie, tylko
w obcej.

--
Liwiusz

Data: 2015-07-09 21:06:25
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"MarekZ" <brak.adresu@w.pl> writes:

Nie no, nie zapominam. Kredyty muszą być spłacane w euro. Albo w
posiadanych euro albo w nabytych na wolnym rynku za drachmy albo
spłata w drachmach i bank przelicza po kursie rynkowym. To jest
wariant podstawowy.

Słabo to sobie wyobrażam, podobnie jak brak przewalutowania depozytów.
Ale teoretycznie taka możliwość istnieje.

Przewalutowanie na pewno musiałoby dotyczyć podatków, emerytur itp.

Naturalnie banki powinny umożliwić przewalutowanie kredytu na DRH,
zwiÄ…zane z aneksowaniem umowy z naturalnie rynkowÄ… stopÄ… procentowÄ…
dla DRH albo z indeksowaniem do EUR.

Tzw. "indeksowanie do XXX" (albo raczej "indeksowanie wartością XXX")
to w praktyce oksymoron, kredyt jest po prostu w jakiejÅ› walucie i tyle.
Przeliczenie kredytu w euro na kredyt "indeksowany kursem euro" jest
operacjÄ… zasadniczo pustÄ…. W obu przypadkach waluta kredytu jest ta sama
- w jakiej walucie miałyby być prowadzone rachunki na koncie kredytu?

O indeksowaniu można mówić wtedy, gdy "kredyt" nie jest wyrażony
(denominowany) w walucie, ale np. odpowiada wartości jakiegoś
określonego towaru. Ale czy to jest wtedy w ogóle kredyt?

W ostatnich latach banki na nowo wymyśliły takie pojęcia (podobnie jak
"denominowany w XXX) po to, by ("indeksowany") nie wypłacać większej
(w złotych) kwoty kredytu w przypadku spadku kursu XXX, oraz
("denominowany") by nie przyjmować normalnej spłaty w walucie kredytu
(z czego później musiały się wycofać, ale co się udało "zarobić", to
ich).
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-09 22:20:31
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:m3twtdup5a.fsf@pm.waw.pl...

Tzw. "indeksowanie do XXX" (albo raczej "indeksowanie wartością XXX")
to w praktyce oksymoron, kredyt jest po prostu w jakiejÅ› walucie i tyle.
[...]

Abstrahując od terminologii i tego jak zostałoby to technicznie rozwiązane, chodziło mi o elementarna rzecz, aby klient każdą ratę mógł sobie spłacić w drachmie jeśli chce i w euro jeśli chce, powiedzmy że pierwsza rata spłacana jest przy kursie 1:1, ale jeżeli za rok kurs DRHEUR będzie już 2,00 to klient tę ratę spłaca w drachmach jeżeli woli ale kwotą 2 razy więcej drachm niż gdy spłacałby w euro.

Data: 2015-07-09 22:25:30
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "MarekZ"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mnml2f$19u$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...

[...]
kurs DRHEUR będzie już 2,00
[...]

Miało naturalnie być EURDRH, aż takiej aprecjacji drachmy nie przewiduję. :)

Data: 2015-07-09 23:33:52
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"MarekZ" <brak.adresu@w.pl> writes:

Abstrahując od terminologii i tego jak zostałoby to technicznie
rozwiązane, chodziło mi o elementarna rzecz, aby klient każdą ratę
mógł sobie spłacić w drachmie jeśli chce i w euro jeśli chce,
powiedzmy że pierwsza rata spłacana jest przy kursie 1:1, ale jeżeli
za rok kurs DRHEUR będzie już 2,00 to klient tę ratę spłaca w
drachmach jeżeli woli ale kwotą 2 razy więcej drachm niż gdy spłacałby
w euro.

Nie masz na myśli chyba zwykłej wymiany waluty raty?


Kwota nie bierze się z powietrza, tylko wynika z a) wielkości kapitału
pozostałego do spłaty, i b) oprocentowania kredytu. No i jeszcze od
rzeczy tu nieistotnych, czyli np. sposobu rozłożenia spłat, sposobu
obliczania oprocentowania itp.

a) to jest po prostu to, co jest zapisane na koncie, wraz z walutÄ…,
w której to jest zapisane.
b) jest zwiÄ…zane zwykle z rynkowymi stopami procentowymi waluty kredytu.

Czyli zakładając, że oprocentowanie kredytu byłoby wyrażone jako funkcja
jakiejś stawki rynkowej (umowa), a stawki związane z drahmą byłyby
wysokie, możliwości byłyby takie:

1. kredyt przewalutowany na drahmę, wartość kapitału (przeliczonego na
euro) spada, ale wysokość rat względnie duża na skutek wysokiego
oprocentowania, lub

2. kredyt wciąż w euro, kapitał bez zmian, oprocentowanie bez zmian,
raty bez zmian.

W obu przypadkach warunki spłat byłyby gorsze dla osób zarabiających
w drahmach (1 - na skutek większego oprocentowania, 2 - na skutek
większego kapitału) oraz lepsze lub takie same dla zarabiających w euro
(1 - na skutek zmniejszenia kapitału, 2 - bez zmian).

Myślę że gdyby Grecja miała rzeczywiście wyjść ze strefy Euro, to
wszelkie rachunki (kredytowe i depozytowe) musiałyby być przewalutowane
na nową drahmę, a następnie zostałyby odblokowane. Podejrzewam kurs
wymiany typu 3 drahmy = 1 euro po 3 miesiącach oraz (gdyby nic źle nie
poszło) 2,5 drahmy = 1 euro po roku.

Ale myślę, że prawdopodobieństwo wyjścia Grecji ze strefy euro jest
jednak mniejsze niż 50%. Grecja to stosunkowo mały kraj, kredyty i tak
są w dużej części stracone niezależnie od greksitu, jedyna różnica to
trudniejsze lub łatwiejsze ograniczenie kosztów budżetu, ale
równocześnie ograniczenie wpływów do budżetu.

Tylko obawiam się że redukcja o 100 dużych baniek nie wystarczy.
Potrzeba redukcji o 200.

Podatki muszą trochę pojechać w góre, ale raczej nie podatki od
przeszłych okresów.

W gruncie rzeczy to ja wcale nie jestem pewien, czy w efekcie grexit
były korzystny dla którejkolwiek strony (pomijając może trzecie strony).

Oczywiście mam na myśli tylko ew. wyjście z eurostrefy, w moim
przekonaniu nie ma żadnego powodu do wychodzenia z UE albo np. NATO.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-10 06:03:26
Autor: jureq
Dzi¶ Grecja, jutro Polska
Dnia Thu, 09 Jul 2015 21:06:25 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):

Nie no, nie zapominam. Kredyty muszą być spłacane w euro. Albo w
posiadanych euro albo w nabytych na wolnym rynku za drachmy albo spłata
w drachmach i bank przelicza po kursie rynkowym. To jest wariant
podstawowy.

Słabo to sobie wyobrażam, podobnie jak brak przewalutowania depozytów.
Ale teoretycznie taka możliwość istnieje.

Odpowiem tak:

Są sobie dwie firmy A i B i mają wzajemne zobowiązania. A jest winna B 1000 EUR a B winna A 1000 EUR. Więc można byłoby zdecydować, że pierwszy z tych długów przeliczamy obowiązkowo na drachmy a drugi pozostaje długiem w EUR? Dlaczego? I co to ma wspólnego z racjonalnością i sprawiedliwością? Jeśli udzielimy odpowiedzi na te pytania, to mam następne. Czy fakt, że A jest bankiem coś zmienia w tej odpowiedzi? A czy zmienia się coś, jeśli zamiast B podstawimy dwie firmy C i D, z których C jest dłużnikiem A, a D wierzycielem A? A jaka zmiana ma wynikać z tego, że przykładowo C lub D nie jest firmą tylko osobą fizyczną?

Data: 2015-07-10 18:50:02
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
jureq <jureq@Xusun.to.z.adresu.Xop.pl> writes:

Dnia Thu, 09 Jul 2015 21:06:25 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):

Odpowiem tak:

Są sobie dwie firmy A i B i mają wzajemne zobowiązania. A jest winna B 1000 EUR a B winna A 1000 EUR. Więc można byłoby zdecydować, że pierwszy z tych długów przeliczamy obowiązkowo na drachmy a drugi pozostaje długiem w EUR? Dlaczego?

Bo np. w przeciwnym przypadku pierwszy z długów jest niespłacalny.
Ale tu raczej niczego takiego (co można rozwiązać mimo zamkniętych
banków, kompensacją zobowiązań) nie ma (w dużym stopniu).

I co to ma wspólnego z racjonalnością i
sprawiedliwością?

To jest racjonalne, prowadzi do minimalizacji strat obu stron.
Sprawiedliwość i państwa, banki - dobre sobie.

Czy fakt, że A jest bankiem coś zmienia w tej odpowiedzi?

Duży vs mały, jasne że to wszystko zmienia. Nic nowego chyba?
Porównaj np. Cypr.

A czy
zmienia się coś, jeśli zamiast B podstawimy dwie firmy C i D, z których C jest dłużnikiem A, a D wierzycielem A? A jaka zmiana ma wynikać z tego, że przykładowo C lub D nie jest firmą tylko osobą fizyczną?

Nie, to zasadniczo niczego nie zmienia.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-06 14:22:36
Autor: Rafał
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 06.07.2015 o 12:47, MarekZ pisze:
Grecja MUSI wrócić do drachmy i próbować pozostać jak najdłużej się da w
systemie dwuwalutowym. Powinni już od wczoraj te nowe drachmy drukować.

I niby co to da? Obligacje mają do spłaty w Euro. Drahma będzie szła na dno. Mogą drukować na potegę, czym wywołają Zimbabwe u siebie (i dalszy spadek do EUR), a do spłaty nadal będą mieli tyle samo. U nich wymiana handlowa leży i kwiczy, niewiele produkują. A najciekawsze w tym wszystkim, że oni najwięcej importują leków. I nie mają już za co. Ja tylko czekam aż komornicy zablokują rachunki rządowe. I znowu będzie winna UE.

A zaÅ‚ożę siÄ™ jeszcze, że ceny dla turystów byÅ‚yby w Euro i jeszcze  wzrosÅ‚y.

Grecja "nie chce robić reform"... To nie jest wcale takie proste. Czy
wiesz, ze jednym z wymogów wierzycieli było dodatkowe opodatkowanie
zysków przedsiębiorstw z roku ubiegłego? czyli ci to zarobili teraz,
post factum, muszą się złożyć na europejskie i międzynarodowe za
przeproszeniem instytucje finansowe. czy wiesz, że zmuszali ich do
podwyższenia VAT?

I co w związku z tym? A jak mają zwiększyć przychody, skoro masowo oszukuje się na Vacie, dochodowym i czym się da? Bo rząd jest fajny jak daje, ale brać nie ma prawa.

Znowu w Brukseli lepiej wiedzieli co dla Greków lepsze i chcieli im
pomóc, a ci biedni i głupi Grecy sami sobie chcą krzywdę zrobić? :)

Nikt im nie kazał brać. Ale każdy po kolei rząd bał się konsekwencji, więc brnął w bagno coraz dalej i dalej, a teraz już brzegu nie widać. Scenariusz będzie argentyński, więc niech się cieszą, póki mają z czego.

Data: 2015-07-06 14:31:39
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "RafaÅ‚"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mndrug$m9o$1@flis.man.torun.pl...
W dniu 06.07.2015 o 12:47, MarekZ pisze:
Grecja MUSI wrócić do drachmy i próbować pozostać jak najdłużej się da w
systemie dwuwalutowym. Powinni już od wczoraj te nowe drachmy drukować.

I niby co to da? Obligacje mają do spłaty w Euro. Drahma będzie szła na

Obligacji czy innego dlugu moga nie splacac :-)

dno. Mogą drukować na potegę, czym wywołają Zimbabwe u siebie (i dalszy

Dokladnie.

spadek do EUR), a do spłaty nadal będą mieli tyle samo. U nich wymiana handlowa leży i kwiczy, niewiele produkują. A najciekawsze w tym wszystkim, że oni najwięcej importują leków. I nie mają już za co. Ja tylko czekam aż komornicy zablokują rachunki rządowe. I znowu będzie winna UE.
A założę się jeszcze, że ceny dla turystów byłyby w Euro i jeszcze wzrosły.

No, niekoniecznie. Ale na pewno bez kasy fiskalnej :-)

J.

Data: 2015-07-06 14:37:44
Autor: Rafał
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 06.07.2015 o 14:31, J.F. pisze:
I niby co to da? Obligacje mają do spłaty w Euro. Drahma będzie szła na

Obligacji czy innego dlugu moga nie splacac :-)

Ale wtedy komornicy nasłani przez właścicieli obligacji (pierwsze płatne bodajże w 2017) wsiądą im na konta. No chyba, że sobie uchwalą ustawę, że konta rządowe są wolne od zajęć, a co.

Data: 2015-07-06 14:55:14
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "RafaÅ‚"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mndsqs$oah$1@flis.man.torun.pl...
W dniu 06.07.2015 o 14:31, J.F. pisze:
I niby co to da? Obligacje mają do spłaty w Euro. Drahma będzie szła na
Obligacji czy innego dlugu moga nie splacac :-)
Ale wtedy komornicy nasłani przez właścicieli obligacji (pierwsze płatne bodajże w 2017) wsiądą im na konta. No chyba, że sobie uchwalą ustawę, że konta rządowe są wolne od zajęć, a co.

Ja mysle, ze taka ustawe juz maja, i my pewnie tez.

Natomiast moze byc problem z kontami zagranicznymi ... ale wszystkie panstwa maja podobne problemy, to pewnie wszystkie sie wzajemnie chronia ... dopoki im to pasuje :-)

J.

Data: 2015-07-06 18:47:49
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Dzi¶ Grecja, jutro Polska

"J.F." 559a7535$0$2206$65785112@news.neostrada.pl

I niby co to da? Obligacje maj± do sp³aty w Euro. Drahma bêdzie sz³a na

Obligacji czy innego dlugu moga nie splacac :-)

IMO og³aszaj±/proponuj± niewyp³acalno¶æ tylko wobec zewnêtrznych wierzycieli.
(i chyba tylko czê¶ciow±) Grekom chyba chc± wyp³acaæ. Jako¶ przewalutuj± euro
na nowa drachmê i wyp³ac±? Ale¿ -- nie... Od dawna wiadomo, ¿e Grecja mo¿e nie
sp³acaæ czê¶ci d³ugów -- a i tak nie wypadnie poza strefê euro, poza Uniê
Europejsk±, poza banki zachodnie...

dno. Mog± drukowaæ na potegê, czym wywo³aj± Zimbabwe u siebie (i dalszy

Dokladnie.

Nie wywo³aj± -- Obama ju¿ do¶æ dawno powiedzia³, ¿e Grecja nie musi sp³acaæ. :)
Podobnie z Kijowem -- nie musi sp³acaæ. :)

To cena rozrywania prawos³awia. Z Polsk± tak s³odko nie jest -- bo Polacy
tylko czê¶ciowo s± prawos³awni. Na tej grupie wiadomo, co to s± ,,nowe''
¶rodki. Inaczej nale¿y traktowaæ prawos³awnych odrywanych od Rosji
a inaczej nieprawos³awnych.

Jest wojna -- nastêpna po Zimnej wojnie. Tañsze jest umarzanie (restrukturyzacja)
czê¶ci d³ugów greckich czy kijowskich ni¿ wojowanie przeciwko Rosji, choæby
i wojowanie zmro¿one. ;) BTW -- UE traci obecnie miliony miejsc pracy
w efekcie ,,sankcyjnej wojny'' prowadzonej przeciwko Rosji.

-=-

Polska mia³a swoj± szansê æwieræ wieku temu -- co za ¶mieszna konstrukcja...
Temu... ;) Wówczas mo¿na by³o budowaæ Rzeczpospolit± od Odry po Berezynê,
od Talina po Kijów... U¦E mog³a siêgaæ od Odry (od £aby nie uda³oby siê,
choæ tam te¿ s± S³owianie -- Po³abscy) po kresy Bia³orusi i Ukrainy,
od Estonii po fragmenty dawnej Jugos³awii, w³±czaj±c w to i Wêgrów
i Czechów z ich S³owakami, i Rumunów, i Bu³garów... Có¿ z tego,
skoro nawet z Litwinami i Bia³orusinami (dawniejszymi Litwinami)
Polacy nie dogadali siê? :)

Berezyna to historyczna rzeka graniczna. Za Berezyn± Napoleon szuka³
pewnego schronienia, w które jemu wspó³cze¶ni wierzyli do tego stopnia,
¿e na tej rzece Rosjanie stawili makabryczny opór, nie chc±c wypu¶ci
okrutnika_spod_Borodino poza swoje granice... Cesarz przeszed³ przez
Berezynê pomimo uporu Rosjan, ale niewiele mu to pomog³o... Jego klêska
mia³a swe ¼ród³o w Anglii -- dla której rozpocz±³ wyprawê przeciwko
Aleksandrowi, we Francji i w niszczeniu prawos³awia.

  https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_nad_Berezyn%C4%85_(1812)

--
   .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2015-07-06 15:18:50
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "RafaÅ‚"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mndrug$m9o$1@flis.man.torun.pl...

I niby co to da? Obligacje mają do spłaty w Euro. Drahma będzie szła na dno. Mogą drukować na potegę, czym wywołają Zimbabwe u siebie (i dalszy spadek do EUR), a do spłaty nadal będą mieli tyle samo. U nich wymiana handlowa leży i kwiczy, niewiele produkują. A najciekawsze w tym wszystkim, że oni najwięcej importują leków. I nie mają już za co. Ja tylko czekam aż komornicy zablokują rachunki rządowe. I znowu będzie winna UE.
A założę się jeszcze, że ceny dla turystów byłyby w Euro i jeszcze wzrosły.

Jak to co to da? Zapewni możliwość obrotu gotówkowego.

Obligacje mają do spłaty w euro i będą mieli. I co? Ktoś kto to kupował, ryzykował w imię wyższych możliwych odsetek, bo kupował greckie obligacje, a nie bundy. No i wjebkę trzeba będzie wziąć na klatę.

I co w związku z tym? A jak mają zwiększyć przychody, skoro masowo oszukuje się na Vacie, dochodowym i czym się da? Bo rząd jest fajny jak daje, ale brać nie ma prawa.

To, że jest to kompletnie nie do zaakceptowania. Wsteczne opodatkowanie przychodu oraz podwyżka VAT zmniejszająca konkurencyjność gospodarki na przyszłość w imię spłaty jakichś tam odsetek, co i tak niczego nie zmieni długoterminowo.

Nikt im nie kazał brać. Ale każdy po kolei rząd bał się konsekwencji, więc brnął w bagno coraz dalej i dalej, a teraz już brzegu nie widać. Scenariusz będzie argentyński, więc niech się cieszą, póki mają z czego.

Kazać nie kazał, ale skoro dawali (chcieli zarobić na odsetkach) i uznali, że maja na tym dodatnia wartość oczekiwaną to czemu nie brać? A tu masz, funkcja falowa skolapsowała akurat w taki niefartowny dla wierzycieli sposób. I to też będą musieli wziąć na klatę i wyciągnąć naukę na przyszłość.

Grecka propozycja to było umorzenie 100 miliardów euro, z około 330 miliardów. Oczywiście psychologicznie jest to trudne, ale realnie to zmienia niewiele, nigdy Eurosojuz tych środków i tak nie odzyska. A będzie się stawiał - IMO nie odzyska prawie nic.

Data: 2015-07-09 21:41:43
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Rafał <moj@adres.invalid> writes:

I niby co to da? Obligacje mają do spłaty w Euro. Drahma będzie szła
na dno. Mogą drukować na potegę, czym wywołają Zimbabwe u siebie (i
dalszy spadek do EUR), a do spłaty nadal będą mieli tyle samo.

Po wyjściu ze strefy euro to nie jest problemem. Jasne jest chyba, że
jednym z elementów wyjścia jest odmowa spłaty zobowiązań państwa.
Problem w tym, że bez wyjścia ze strefy euro nawet redukcja zadłużenia
o np. 50% nie naprawia sytuacji - bo przychody państwa są w sposób stały
niższe niż jego koszty (skąd my to znamy).
Powrót do drahmy może to poprawić (poprzez znacznie większą redukcję
efektywnych kosztów niż przychodów).

A najciekawsze w
tym wszystkim, że oni najwięcej importują leków. I nie mają już za co.

Może leki powinny więc podrożeć. Obawiam się jednak, że gdyby to było
ich głównym problemem, to nie miałoby to znaczenia.

A zaÅ‚ożę siÄ™ jeszcze, że ceny dla turystów byÅ‚yby w Euro i jeszcze  wzrosÅ‚y.

Normalnie jednak w takich sytuacjach ceny (wyrażone np. w dolarach)
spadały. Przykład: Argentyna na początku wieku, zrobiło się tam znacznie
taniej.

Dlaczego ceny (w euro) miałyby wzrosnąć?
(Oczywiście wzrost cen w euro może istnieć na skutek inflacji w strefie
euro - "drukowanie" itd).

Grecja "nie chce robić reform"... To nie jest wcale takie proste. Czy
wiesz, ze jednym z wymogów wierzycieli było dodatkowe opodatkowanie
zysków przedsiębiorstw z roku ubiegłego? czyli ci to zarobili teraz,
post factum, muszą się złożyć na europejskie i międzynarodowe za
przeproszeniem instytucje finansowe. czy wiesz, że zmuszali ich do
podwyższenia VAT?

I co w związku z tym? A jak mają zwiększyć przychody, skoro masowo
oszukuje siÄ™ na Vacie, dochodowym i czym siÄ™ da?

A tak rzeczywiście jest? Trochę wątpię, a w przypadku transakcji
detalicznych - nie zauważyłem np. niewydawania paragonów w takich
miejscach, gdzie w Polsce byłbym zdziwiony, że ktoś płaci taki podatek.

Nikt im nie kazał brać. Ale każdy po kolei rząd bał się konsekwencji,
więc brnął w bagno coraz dalej i dalej, a teraz już brzegu nie widać.

Taaaak, dokładnie tak samo jak np. polski rząd boi się konsekwencji,
więc brnie itd. Akurat.

Scenariusz będzie argentyński, więc niech się cieszą, póki mają z
czego.

Swoją drogą, czy scenariusz argentyński był taki zły dla Argentyńczyków,
to nie wiem. Posiadacze oszczędności stracili, wiadomo - to jest ryzyko
kursowe związane z posiadaniem dowolnego majątku i/lub zobowiązań. Ale
inne rozwiązania byłyby dużo bardziej dotkliwe dla społeczeństwa.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-09 22:18:39
Autor: J.F.
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:m3d201unig.fsf@pm.waw.pl...
Rafał <moj@adres.invalid> writes:
I niby co to da? Obligacje mają do spłaty w Euro. Drahma będzie szła
na dno. Mogą drukować na potegę, czym wywołają Zimbabwe u siebie (i
dalszy spadek do EUR), a do spłaty nadal będą mieli tyle samo.

Po wyjściu ze strefy euro to nie jest problemem. Jasne jest chyba, że
jednym z elementów wyjścia jest odmowa spłaty zobowiązań państwa.

No, takie jasne to nie jest.
Grecja owszem - niemal na pewno odmowi, bo i splacic nie ma jak ... ale co dalej ?

Problem w tym, że bez wyjścia ze strefy euro nawet redukcja zadłużenia
o np. 50% nie naprawia sytuacji - bo przychody państwa są w sposób stały
niższe niż jego koszty (skąd my to znamy).

od zadluzenia sa odsetki, i taka redukcja moze zmienic bilans budzetu.
Poza tym - Grecje obecnie dobija wymog splaty raty tych kredytow, gdyby im ktos darowal polowe ... to sporo mld, na pare lat by starczylo :-)

Powrót do drahmy może to poprawić (poprzez znacznie większą redukcję
efektywnych kosztów niż przychodów).

Obywatele zaraz zaczna protestowac :-)

A najciekawsze w
tym wszystkim, że oni najwięcej importują leków. I nie mają już za co.

Może leki powinny więc podrożeć.

Chwilowo sa wycenione w euro, wiec jak najbardziej realnie.
Chcesz podniesc, zeby sobie prywatnie kupowali za granica ?
Co prawda u nas jakies cuda z lekami sie dzieja ...

J.

Data: 2015-07-09 23:52:23
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Po wyjściu ze strefy euro to nie jest problemem. Jasne jest chyba, że
jednym z elementów wyjścia jest odmowa spłaty zobowiązań państwa.

No, takie jasne to nie jest.
Grecja owszem - niemal na pewno odmowi, bo i splacic nie ma jak ...
ale co dalej ?

Strony będą musiały ustalić szczegóły umorzenia kredytów.

Problem w tym, że bez wyjścia ze strefy euro nawet redukcja
zadłużenia
o np. 50% nie naprawia sytuacji - bo przychody państwa są w sposób
stały
niższe niż jego koszty (skąd my to znamy).

od zadluzenia sa odsetki, i taka redukcja moze zmienic bilans budzetu.

Jasne, ale to może nie wystarczyć.

Poza tym - Grecje obecnie dobija wymog splaty raty tych kredytow,
gdyby im ktos darowal polowe ... to sporo mld, na pare lat by
starczylo :-)

Ale o to nie chodzi, i mam nadzieję, że tak nie zostanie to załatwione.

Może leki powinny więc podrożeć.

Chwilowo sa wycenione w euro, wiec jak najbardziej realnie.
Chcesz podniesc, zeby sobie prywatnie kupowali za granica ?
Co prawda u nas jakies cuda z lekami sie dzieja ...

No nie aż tak, ale zrozumiałem że te leki są kosztem dla państwa.
Wystarczy zredukować ten koszt, niekoniecznie do zera.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-07-10 08:39:29
Autor: Rafał
DziÅ› Grecja, jutro Polska
W dniu 09.07.2015 o 21:41, Krzysztof Halasa pisze:
Po wyjściu ze strefy euro to nie jest problemem. Jasne jest chyba, że
jednym z elementów wyjścia jest odmowa spłaty zobowiązań państwa.

Jasne, że tak można. Obligacji nie opchną na niski procent, więc dług będzie rósł chyba jeszcze szybciej niż teraz. No bo chyba nikt nie wierzy, że zbilansują budżet. W związku z tym będą podrygi zdychającego kurczaka, który niby biegnie, tylko głowy już nie ma. I padnie po raz drugi jak nic.

Może leki powinny więc podrożeć. Obawiam się jednak, że gdyby to było
ich głównym problemem, to nie miałoby to znaczenia.

Ja tego zdania nie pojmuję, ale luzik. W każdym razie bym zapytał ludzi (zwłaszcza starszych) co sądzą na temat braków w aptekach.

Dlaczego ceny (w euro) miałyby wzrosnąć?

Ze względu na zwykłą ludzką chciwość.

I co w związku z tym? A jak mają zwiększyć przychody, skoro masowo
oszukuje siÄ™ na Vacie, dochodowym i czym siÄ™ da?

A tak rzeczywiście jest? Trochę wątpię, a w przypadku transakcji
detalicznych - nie zauważyłem np. niewydawania paragonów w takich
miejscach, gdzie w Polsce byłbym zdziwiony, że ktoś płaci taki podatek.

W żadnej restauracji w Grecji paragonu nie dostałem.

Swoją drogą, czy scenariusz argentyński był taki zły dla Argentyńczyków,
to nie wiem.

https://en.wikipedia.org/wiki/December_2001_riots_in_Argentina

Data: 2015-07-10 08:57:18
Autor: MarekZ
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Użytkownik "RafaÅ‚"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:mnnpb1$h35$1@flis.man.torun.pl...

Jasne, że tak można. Obligacji nie opchną na niski procent, więc dług będzie rósł chyba jeszcze szybciej niż teraz. No bo chyba nikt nie wierzy, że zbilansują budżet. W związku z tym będą podrygi zdychającego kurczaka, który niby biegnie, tylko głowy już nie ma. I padnie po raz drugi jak nic.

Bez obsługi zadłużenia oni mają budżet z grubsza zrównoważony. I nie maja problemu z wypracowaniem nadwyżki pierwotnej jak będą musieli. To z tym ich bieżącym hiper-rozpiedalaniem kasy to trochę euro-legendy.

BTW, zauważyliście, że teraz Troika to się nazywa "Instytucje" w eurojęzyku? :)

Grecy jakby mieli tytanowe jaja to by ogłosili kolejne referendum z pytaniem: "czy uznajesz wynik poprzedniego referendum czy nie". :)

Data: 2015-07-10 19:10:20
Autor: Krzysztof Halasa
DziÅ› Grecja, jutro Polska
Rafał <moj@adres.invalid> writes:

Po wyjściu ze strefy euro to nie jest problemem. Jasne jest chyba, że
jednym z elementów wyjścia jest odmowa spłaty zobowiązań państwa.

Jasne, że tak można. Obligacji nie opchną na niski procent,

Na początku to w ogóle nie myśleliby o niczym podobnym.

więc dług
będzie rósł chyba jeszcze szybciej niż teraz.

Przeciwnie, z pewnością byliby w stanie bez trudu osiągnąć znaczną
nadwyżkę w budżecie. Bez spłat rat i po znaczącej dewaluacji waluty?
To trywialne zadanie.

Dlaczego ceny (w euro) miałyby wzrosnąć?

Ze względu na zwykłą ludzką chciwość.

Ale ludzka chciwość jest ograniczona przez brak monopolu i konkurencję
z innymi chciwymi ludźmi.

A tak rzeczywiście jest? Trochę wątpię, a w przypadku transakcji
detalicznych - nie zauważyłem np. niewydawania paragonów w takich
miejscach, gdzie w Polsce byłbym zdziwiony, że ktoś płaci taki podatek.

W żadnej restauracji w Grecji paragonu nie dostałem.

Słyszałem że tak było przed reformami z końca ubiegłego wieku.

Nie przypominam sobie, bym w jakiejś knajpce w Grecji nie dostał
paragonu, ale oczywiście mogłem taki przypadek łatwo przeoczyć,
osobiście te paragony nie są dla mnie specjalnie istotne.

Może wyglądam jak urzędnik skarbowy, nie wiem.

Swoją drogą, czy scenariusz argentyński był taki zły dla Argentyńczyków,
to nie wiem.

https://en.wikipedia.org/wiki/December_2001_riots_in_Argentina

Nie wiem czego oczekujesz po tym linku, ale z tamtą sytuacją miałem do
czynienia osobiście, i twierdzę tak jak powyżej.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-08-10 11:04:19
Autor: 666
DziÅ› Grecja, jutro Polska
A ja za kwaterę w Chorwacji. Chociaż gospodarze zdaje się muszą się rozliczać z opłaty turystycznej, no chyba żeby inkasowali opłatę do kieszeni.


-- -- -
"Rafał" <moj@adres.invalid> wrote in message news:mnnpb1$h35$1flis.man.torun.pl...
W żadnej restauracji w Grecji paragonu nie dostałem.

Dzi¶ Grecja, jutro Polska

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona