Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami

Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami

Data: 2010-01-04 16:33:30
Autor: Rafał Muszczynko
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
No to jak już o zimie na rowerze, to ja kątem samokrytyki z wnioskami:
Uważajcie na hamulce w zimę. Zwłąszcza na te obręczowe.

Dziś jadę sobie w korku, tradycyjnie, między dwoma rzędami aut. Nawet niezbyt
szybko, może 25km/h, może nawet nieco mniej. Dopiero spod szkoły ruszyłem,
więc nie rozgrzany jeszcze, nie wkręcony na obroty. Ale mimo to szybciej od
aut (stojacych w korku).

Na wysokości Teatru Wielkiego na przejściu w ostatniej chwili zauważyłem
pieszych (Ojca z Córką). Zasłaniał ich SUV. Normalnie to bym z 2m zapasem
wyhamował spokojnie, bo droga sucha, czysta i w pełni przyczepna, ale...
hamulce zanim zadziałały z pełnią sił, to przejechałem kilka metrów z klamkami
wciśniętymi w kierownicę i paniką w oczach.

Zabrakłoby 50cm. Zabrakłoby. Bym facetowi korbą wjechał w piszczel (dziecko na
szczęście szło za nim, dalej). Na szczęście facet zdołał odskoczyć, więc nic
się złego nie stało tym razem. Wina ewidentnie moja, więc jeżeli ów Pan czyta, to jeszcze raz przepraszam (bo
pierwszy raz przeprosiłem od razu na miejscu). Co się strachu najadłem, że dziecko potrącę, to moje. W kilka sekund od "zimno
mi" przeszedłem do "jest mi gorąco i się pocę jak pies". A dopiero później do
łba mi przyszła oczywista oczywistość. Hamulce rano działały ok, w ciągu
całego dnia też, a tu nagle "zawiodły". Przy czym kilkaset metrów dalej jak
zacząłem ej sprawdzać, było znowu ok. Dopiero wetdy zrozumiałem o co biega.
Kilka minut wcześniej, ruszając spod szkoły, jechałem po kopnym śniegu.
Widocznie na śniegu, zapaćkałem obręcz i klocki śniegiem. Ten zanim się
wytopił i klocki "złapały"... no właśnie, zabrało to kilka cennych metrów. Na drugi raz nieco je "rozgrzeje" hamując parę razy zanim wyjadę na ulicę i
pojadę z normalną prędkością. A teraz jeszcze je sprawdzę dokładnie, czy to na
pewno to co myślę. Zdecydowanie nie chcę takich atrakcji jutro.


--


Data: 2010-01-04 17:36:10
Autor: Marcin Hyła
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On 2010-01-04 17:33, Rafał Muszczynko wrote:
Co się strachu najadłem, że dziecko potrącę, to moje. W kilka sekund od "zimno
mi" przeszedłem do "jest mi gorąco i się pocę jak pies". A dopiero później do
łba mi przyszła oczywista oczywistość. Hamulce rano działały ok, w ciągu
całego dnia też, a tu nagle "zawiodły". Przy czym kilkaset metrów dalej jak
zacząłem ej sprawdzać, było znowu ok. Dopiero wetdy zrozumiałem o co biega.
Kilka minut wcześniej, ruszając spod szkoły, jechałem po kopnym śniegu.
Widocznie na śniegu, zapaćkałem obręcz i klocki śniegiem.

Kontra, pszepana, kontra, zawsze i wszędzie w mieście, nie jakieś wynalazki... A dla ortodoksów - fixanko :-)

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2010-01-04 09:01:20
Autor: Michał Wolff
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On 4 Sty, 17:36, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote:

Kontra, pszepana, kontra, zawsze i wszędzie w mieście, nie jakieś
wynalazki... A dla ortodoksów - fixanko :-)

Tylko zapomniałeś, że Rafał jeździ na rowerze poziomym :)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-01-04 09:59:30
Autor: Saurus
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On 4 Sty, 18:01, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 4 Sty, 17:36, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote:

> Kontra, pszepana, kontra, zawsze i wszędzie w mieście, nie jakieś
> wynalazki... A dla ortodoksów - fixanko :-)

Tylko zapomniałeś, że Rafał jeździ na rowerze poziomym :)

Inny warszawski (chyba) poziomkowicz, Bartek Zaborowski, ma rower z
centralnie skrętną ramą, przedni napęd bez napinacza i kontrę. Ale ta
konstrukcja ma inne problemy, np. to że po 3 dniach zlotu właściciel
nadal był jedynym który potrafił tym jechać :-)

Data: 2010-01-05 10:34:40
Autor: Bartosz Zaborowski
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On Mon, 04 Jan 2010 09:59:30 -0800, Saurus wrote:

On 4 Sty, 18:01, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:

Inny warszawski (chyba) poziomkowicz, Bartek Zaborowski, ma rower z
centralnie skrętną ramą, przedni napęd bez napinacza i kontrę. Ale ta
konstrukcja ma inne problemy, np. to że po 3 dniach zlotu właściciel
nadal był jedynym który potrafił tym jechać :-)

dlaczego od razu problemy;) Fajna cecha roweru dozgonnie zabezpieczajaca przed kradzieza:)

Data: 2010-01-04 18:12:57
Autor: Rafał Muszczynko
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 4 Sty, 17:36, Marcin Hy=B3a <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote:

> Kontra, pszepana, kontra, zawsze i wsz=EAdzie w mie=B6cie, nie jakie=B6
> wynalazki... A dla ortodoks=F3w - fixanko :-)

Tylko zapomnia=B3e=B6, =BFe Rafa=B3 je=BCdzi na rowerze poziomym :)

To akurat niewiele zmienia. Kontre, tarczówki, czy bebny do pozioma też da
radę zamontować. Będzie z tym dokładnie tyle samo roboty co z montowaniem ich
do innego fulla przystosowanego do hmulców V ;-)


--


Data: 2010-01-04 19:20:17
Autor: live_evil
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
Michał Wolff pisze:
On 4 Sty, 17:36, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote:

Kontra, pszepana, kontra, zawsze i wszędzie w mieście, nie jakieś
wynalazki... A dla ortodoksów - fixanko :-)

Tylko zapomniałeś, że Rafał jeździ na rowerze poziomym :)

Notowano już ostre poziomki ;-)

--
live_evil

Data: 2010-01-04 10:36:34
Autor: Jesse Custer
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On 4 Sty, 19:20, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote:

Notowano już ostre poziomki ;-)

--
live_evil

To samo miałem napisać :). Może zanim zacznie się dyskusja o
sensowności ostrego w poziomkach warto dodać że zwykle jest spotykanie
przy kręceniu na torze.

Data: 2010-01-04 16:37:22
Autor: Jan Srzednicki
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On 2010-01-04, Marcin Hyła wrote:
On 2010-01-04 17:33, Rafał Muszczynko wrote:
Co się strachu najadłem, że dziecko potrącę, to moje. W kilka sekund od "zimno
mi" przeszedłem do "jest mi gorąco i się pocę jak pies". A dopiero później do
łba mi przyszła oczywista oczywistość. Hamulce rano działały ok, w ciągu
całego dnia też, a tu nagle "zawiodły". Przy czym kilkaset metrów dalej jak
zacząłem ej sprawdzać, było znowu ok. Dopiero wetdy zrozumiałem o co biega.
Kilka minut wcześniej, ruszając spod szkoły, jechałem po kopnym śniegu.
Widocznie na śniegu, zapaćkałem obręcz i klocki śniegiem.

Kontra, pszepana, kontra, zawsze i wszędzie w mieście, nie jakieś wynalazki... A dla ortodoksów - fixanko :-)

Albo tarcze albo bębny. Tyle, że faktycznie kontra najpewniejsza, bo
bezsznurkowa. Szkoda, że tak niewdzięcznie niewygodna.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-01-04 17:44:25
Autor: Michał Pysz
Dziś bym potrącił człowieka - samo krytyka z wnioskami
Albo tarcze albo bębny. Tyle, że faktycznie kontra najpewniejsza, bo
bezsznurkowa. Szkoda, że tak niewdzięcznie niewygodna.
Tarcze tu nie pomogą.
Na mrozie potrafią się zachować tak jak obręczówki, czyli ma się ze dwa obroty koła z kiepskim hamowaniem.

Różnice jest tylko taka, że po tych dwóch obrotach zawsze łapią a obręczowe czasem nie chcą się odlodzić przez dłuższy czas.

mp.

Data: 2010-01-04 16:47:36
Autor: Jan Srzednicki
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On 2010-01-04, Michał Pysz wrote:
Albo tarcze albo bębny. Tyle, że faktycznie kontra najpewniejsza, bo
bezsznurkowa. Szkoda, że tak niewdzięcznie niewygodna.
Tarcze tu nie pomogą.
Na mrozie potrafią się zachować tak jak obręczówki, czyli ma się ze dwa obroty koła z kiepskim hamowaniem.

Nie zdarzyło mi się. Możliwe, że to kwestia tarcz - ujeżdżane przeze
mnie windcuttery mają małą powierzchnię roboczą, co za tym idzie nacisk
odpowiednio większy, więc i lód szybko "wymięka".

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-01-04 17:45:21
Autor: Marcin Hyła
Dziś bym potrącił człowieka - samo krytyka z wnioskami
On 2010-01-04 17:37, Jan Srzednicki wrote:

Albo tarcze albo bębny. Tyle, że faktycznie kontra najpewniejsza, bo
bezsznurkowa. Szkoda, że tak niewdzięcznie niewygodna.

Z tarczami nie jeździłem, ale SŁYSZAŁEM że w niskich temperaturach i dużej ilości śniegu/lodu też potrafią zrobić kuku podobne jak hamulce obręczowe. Z bębnami i owszem, i tu może być tak że przy naprawdę silnych mrozach (poniżej -15c) skurczona linka zakleszczy hamulec. Może obecne bębny mają jakieś bardziej tolerarancyjną legurację. Notabene przednia zapasowa fałka mi przy obecnych mrozach jakoś blokuje koło i muszę ją ręcznie przestawiać.

Anyway - ja tam od zawsze byłem fanem kontry w mieście i nic mnie nie przekona, nawet przekładnia NuVinci ;-)

marcin ha
--
Miasta dla rowerĂłw http://www.rowery.org.pl

Data: 2010-01-04 09:55:18
Autor: Saurus
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On 4 Sty, 17:45, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote:
Z bębnami i owszem, i tu może być tak że przy naprawdę
silnych mrozach (poniżej -15c) skurczona linka zakleszczy hamulec.

Myślę że z tym zakleszczeniem to był inny problem. Mróz potrafi popsuć
pracę przerzutek regulowanych latem ale linka nie skraca się aż tak
żeby zakleszczyć hamulce.

Data: 2010-01-04 20:04:21
Autor: Marcin Hyła
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On 2010-01-04 18:55, Saurus wrote:

Myślę że z tym zakleszczeniem to był inny problem. Mróz potrafi popsuć
pracę przerzutek regulowanych latem ale linka nie skraca się aż tak
żeby zakleszczyć hamulce.

Rzecz w tym, że skok bębna jest ciut inny (mniejszy) w bębnach niż w czymkolwiek innym. Zastrzeżenie: to były bardzo stare bębny szturmej arczera, może teraz jest inaczej - nie wiem.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2010-01-04 11:20:53
Autor: Saurus
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On 4 Sty, 20:04, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote:
On 2010-01-04 18:55, Saurus wrote:

> Myślę że z tym zakleszczeniem to był inny problem. Mróz potrafi popsuć
> pracę przerzutek regulowanych latem ale linka nie skraca się aż tak
> żeby zakleszczyć hamulce.

Rzecz w tym, że skok bębna jest ciut inny (mniejszy) w bębnach niż w
czymkolwiek innym. Zastrzeżenie: to były bardzo stare bębny szturmej
arczera, może teraz jest inaczej - nie wiem.

Nie jest teraz inaczej, skok jest mały bo bębny "same wspomagają"
swoją pracę, tzn. większość hamowania wykonuje jedna okładzina której
ustawienie względem kierunku obrotu bębna wspomaga jej odchylenie i
docisk. Z tego samego powodu nawet minimalna ilość czegoś
zmniejszającego tarcie bardzo je osłabia (np. wystarczą tłuste palce -
ostatnio miałem okazję sięo tym przekonać) , bo nie ma tego
"lawinowego" efektu. Rzecz w tym że mam w rowerze 2 bębny ustawione
wcześniej tak żeby był najmniejszy możliwy "jałowy" skok linki bez
ocierania i nic się z nimi takiego zimą nie dzieje :P
Jest możliwość że dostała się do tamtego bębna spora ilość wody i
zamarzł? Trudno je zalać ale uszczelniane w końcu nie są.

Data: 2010-01-04 20:05:58
Autor: Marcin Hyła
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On 2010-01-04 20:04, Marcin Hyła wrote:

Rzecz w tym, że skok bębna
                 ^^^^^^^^^^^^
Mam nadzieję, że ten _skrót_myślowy_ nie wymaga dogłębnego odrębnego tłumaczenia :-P

marcin ha

--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2010-01-05 22:33:04
Autor: Ryszard Mikke
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał(a):
On 2010-01-04, Marcin HyĹ&#65533;a wrote:
> On 2010-01-04 17:33, RafaĹ&#65533; Muszczynko wrote:
>> Co siÄ&#65533; strachu najadĹ&#65533;em, Ĺźe dziecko potrÄ&#65533;cÄ&#65533;, to moje. W kilka sekund od
 "zimno
>> mi" przeszedĹ&#65533;em do "jest mi gorÄ&#65533;co i siÄ&#65533; pocÄ&#65533; jak pies". A dopiero póź
niej do
>> Ĺ&#65533;ba mi przyszĹ&#65533;a oczywista oczywistoĹ&#65533;Ä&#65533;. Hamulce rano dziaĹ&#65533;aĹ&#65533;y ok, w ciÄ
&#65533;gu
>> caĹ&#65533;ego dnia teĹź, a tu nagle "zawiodĹ&#65533;y". Przy czym kilkaset metrĂłw dalej jak
>> zaczÄ&#65533;Ĺ&#65533;em ej sprawdzaÄ&#65533;, byĹ&#65533;o znowu ok. Dopiero wetdy zrozumiaĹ&#65533;em o co bi
ega.
>> Kilka minut wczeĹ&#65533;niej, ruszajÄ&#65533;c spod szkoĹ&#65533;y, jechaĹ&#65533;em po kopnym Ĺ&#65533;niegu.
>> Widocznie na Ĺ&#65533;niegu, zapaÄ&#65533;kaĹ&#65533;em obrÄ&#65533;cz i klocki Ĺ&#65533;niegiem.
>
> Kontra, pszepana, kontra, zawsze i wszÄ&#65533;dzie w mieĹ&#65533;cie, nie jakieĹ&#65533; > wynalazki... A dla ortodoksĂłw - fixanko :-)

Albo tarcze albo bÄ&#65533;bny. Tyle, Ĺźe faktycznie kontra najpewniejsza, bo
bezsznurkowa. Szkoda, Ĺźe tak niewdziÄ&#65533;cznie niewygodna.

Albo te, no, rolki :D

rmikke

--


Data: 2010-01-05 23:03:50
Autor: Jan Srzednicki
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
On 2010-01-05, Ryszard Mikke wrote:
Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał(a):

Albo tarcze albo bÄ&#65533;bny. Tyle, Ĺźe faktycznie kontra najpewniejsza, bo
bezsznurkowa. Szkoda, Ĺźe tak niewdziÄ&#65533;cznie niewygodna.

Albo te, no, rolki :D

Rolki to bębny.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-01-06 00:26:08
Autor: Saurus
Dziś bym potrącił człowieka - samo krytyka z wnioskami
W dniu 2010-01-06 00:03, Jan Srzednicki pisze:
On 2010-01-05, Ryszard Mikke wrote:
Albo te, no, rolki :D

Rolki to bębny.


Ale można je wyodrębnić bo nie pracują na sucho i mają zupełnie inny mechanizm rozpierający okładziny.

Data: 2010-01-04 17:45:55
Autor: Michał Pysz
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
W dniu 2010-01-04 17:33, Rafał Muszczynko pisze:
No to jak już o zimie na rowerze, to ja kątem samokrytyki z wnioskami:
Uważajcie na hamulce w zimę. Zwłąszcza na te obręczowe.

Ja bym jeszcze dopowiedział, żeby sprawdzać czy hample wogóle są na miejscu ;-)

Dziś w nocy mi ukradli klocki z Vek a ponieważ nie mam zwyczaju sprawdzania wszystkiego przed każdą jazdą to się nieźle zdziwiłem przed pierwszym skrzyżowaniem ;-)

mp.

Data: 2010-01-05 02:42:18
Autor: CleaneR
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
Użytkownik "Michał Pysz" <pysz.michal@wp.pl> napisał w wiadomości news:hht5uu$vop$2srv.cyf-kr.edu.pl...

Dziś w nocy mi ukradli klocki z Vek a ponieważ nie mam zwyczaju sprawdzania wszystkiego przed każdą jazdą to się nieźle zdziwiłem przed pierwszym skrzyżowaniem ;-)

A czy aby ukradli? Moze masz jakis wrogow? Moze to tylko perfidnie wyrachowany plan pozbycia sie Ciebie? ;-)))

pozdrawiam cieplo
--
z pokladu lotniskowca HMS "INVINCIBLE" specjalnie dla pl.rec.rowery

    Michał "CleaneR" Sciążko

Data: 2010-01-05 11:26:00
Autor: Michał Pysz
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
A czy aby ukradli? Moze masz jakis wrogow? Moze to tylko perfidnie
wyrachowany plan pozbycia sie Ciebie? ;-)))

Nie wiem, jedyne co wiem to, że zostały same fajki V bez klocków.
Ten rower stoi w tym miejscu od jakichś 3 lat i dotychczas od czasu do czasu coś tam ginęło ale sporadycznie, raczej nie wygląda to na szeroko zakrojoną akcję wrogów.

mp.

Data: 2010-01-04 18:17:10
Autor: Piotrek
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami

Widocznie na śniegu, zapaćkałem obręcz i klocki śniegiem. Ten zanim się
wytopił i klocki "złapały"... no właśnie,

Powod, dla ktorego uzywam tarczowek :)
Zeszloroczne przypadki mnie zniechecily, do kolejnych zimowych jazd na V-kach

Data: 2010-01-04 21:25:52
Autor: Adrian S.
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
Rafał Muszczynko wrote:

No to jak już o zimie na rowerze, to ja kątem samokrytyki z wnioskami:
Uważajcie na hamulce w zimę. Zwłąszcza na te obręczowe.

Raffi pocieszę Cię, że tarcze też potrafią taki numer wyciąć. W swojej
maszynie na miasto http://bikeparts.ddl2.pl/z2.jpg jak widać z tyłu jest
tarcza. Przy poprzednim rzucie temperatur typu -10degC zdarzyło mi się
kilka razy, że naciskam klamkę i jadę spokojnie 3-4m, potem z tyłu zaczyna
dobiegać piszczenie, po następnych 2-3m rower zaczyna zwalniać, dopiero
później się czuje, że tylne koło się blokuje...  A co do śniegu na obręczach - jeśli wcześniej jechałeś w śniegu i choć
trochę hamowałeś to to co miałeś na obręczach to czysta powłoka lodowa.
Rower stojący na dworze nie ogrzeje się powyżej zera od samego pedałowania,
a ciepło właściwe aluminium razy masa obręczy jest w stanie zamrozić
warstewkę wody grubości 1mm w niewiele więcej jak jedną minutę....

--
Adrian S. the Lajt Rider

Data: 2010-01-04 21:36:53
Autor: MadMan
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
Dnia Mon, 04 Jan 2010 21:25:52 +0100, Adrian S. napisał(a):

 A co do śniegu na obręczach - jeśli wcześniej jechałeś w śniegu i choć
trochę hamowałeś to to co miałeś na obręczach to czysta powłoka lodowa.
Rower stojący na dworze nie ogrzeje się powyżej zera od samego pedałowania,
a ciepło właściwe aluminium razy masa obręczy jest w stanie zamrozić
warstewkę wody grubości 1mm w niewiele więcej jak jedną minutę....

Wniosek - zaczynać dzień od ostrego zjazdu, takiego ze 200m w dół :)
Ja zjeżdżając z Magurki i zatrzymując się musowo na środku zjazdu
zacząłem sobie ogrzewać ręce na przedniej obręczy... :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-01-05 07:08:57
Autor: Rafał Muszczynko
Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami
MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał(a):
Wniosek - zaczynać dzień od ostrego zjazdu, takiego ze 200m w dół :)

200m w dół na Mazowszu? LOL ;-)

--


Data: 2010-01-05 13:29:43
Autor: ąćęłńóśźż
Dzis bym potracil czlowieka - samokrytyka z wnioskami.
Ja mam przy pieszych stres z uwagi na kolce.
Bo jak jakieś dziecko złapie ręką obracające się koło, brr.....
JaC


-- -- -

| No to jak już o zimie na rowerze, to ja kątem samokrytyki z wnioskami

Dziś bym potrącił człowieka - samokrytyka z wnioskami

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona