Zanim pójdziemy do kościoła warto przypomnieć sobie czym jest Msza Święta.

Ofiara Mszy Świętej jest nieustającą ofiarą Nowego Zakonu przyobiecaną przez
proroka Malachiasza:

"Nie mam chęci do was (Żydów), mówi Pan zastępów, i daru nie przyjmę z ręki
waszej, bo od wschodu słońca, aż do zachodu wielkie jest imię moje między
narodami; a na każdym miejscu poświęcają imieniowi memu ofiarę czystą, bo
wielkie jest imię moje między narodami, mówi Pan zastępów" (Mal 1:10-11)

Ofiara Mszy Św. jest to nieustająca Ofiara Nowego Przymierza, w któej Jezus
Chrystus pod postaciami chleba i wina ofiaruje się w sposób niekrwawy swemu
Ojcu niebieskiemu, tak jak ofiarował się na krzyżu w sposób krwawy.

Pan Jezus dlatego ofiaruje się we Mszy Św., aby ofiara, którą na krzyżu
spełnił, bez przerwy była odnawiana i abyśmy przez nią stawali się
uczestnikami zasług ofiary krzyżowej.

Jezus Chrystus ustanowił Ofiarę Mszy Św., gdy przy ostatniej wieczerzy sam
siebie Ojcu niebieskiemu pod postaciami chleba i wina ofiarował i apostołom
tę Ofiarę sprawować przykazał.

Figurą Ofiary Mszy Św. była ofiara Melchizedecha. Jak Melchizedech chleb i
wino ofiarował (Rdz 14:18), tak też i Jezus Chrystus ofiaruje się ciągle pod
postaciami chleba i wina. Spełnia się więc przepowiednia proroka: "Przysiągł
Pan, a nie będzie mu żal: ty jesteś kapłanem na wieki według porządku
Melchizedeka" (Ps 110:4)

Kiedy się odprawia Msza św., kiedy w Nowym Zakonie spełnia się Ofiara, wtedy
stoi przy ołtarzu Chrystus. Iść na Mszę św., znaczy uczestniczyć w
spełnianej osobiście przez Chrystusa Ofierze ku czci Bożej.

Mówimy jednak o kapłanie odprawiającym Mszę św. Obok bowiem Chrystusa,
niewidzialnego kapłana, stoi przy ołtarzu w czasie Mszy św. kapłan widzialny
jako ofiarnik. Chrystus w czasie swojej pierwszej Mszy św., podczas
Ostatniej Wieczerzy wyświęcił Apostołów na kapłanów, kiedy przez słowa: to
czyńcie na moją pamiątkę, dał im moc i polecenie, by to samo czynili, co On
uczynił.

I to kapłaństwo w odpowiednim Sakramencie przeszczepia się ustawicznie
poprzez wieki aż do skończenia świata. Chrystus sprawuje swoją bezkrwawą
Ofiarę nie inaczej, jak za pośrednictwem widzialnego kapłana.

Jak nie ma Mszy św. bez Chrystusa, tego odwiecznego i najwyższego Kapłana,
tak nie ma żadnej Mszy św. bez wyświęconego zastępcy Chrystusa i następcy
Apostołów.

Heretyckie nabożeństwo nie jest Mszą św., pastor nie jest wyświęconym
zastępcą Chrystusa i następcą Apostołów. Podczas zebrania wiernych w
protestanckim zborze nie zachodzi Przeistoczene. Nie ma Ofiary.

Ołtarz jest ośrodkiem katolicyzmu. Bez ołtarza i Ofiary byłaby religia jak
ciało bez serca i duszy.

--
Extra Ecclesiam nulla salus - Poza Kościołem nie ma zbawienia

On 22 Lis, 11:08, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

Zanim pójdziemy do kościoła warto przypomnieć sobie czym jest Msza Święta.

Ofiara Mszy Świętej jest nieustającą ofiarą Nowego Zakonu przyobiecaną przez
proroka Malachiasza:

"Nie mam chęci do was (Żydów), mówi Pan zastępów, i daru nie przyjmę z ręki
waszej, bo od wschodu słońca, aż do zachodu wielkie jest imię moje między
narodami; a na każdym miejscu poświęcają imieniowi memu ofiarę czystą, bo
wielkie jest imię moje między narodami, mówi Pan zastępów" (Mal 1:10-11)

Ofiara Mszy Św. jest to nieustająca Ofiara Nowego Przymierza, w któej Jezus
Chrystus pod postaciami chleba i wina ofiaruje się w sposób niekrwawy swemu
Ojcu niebieskiemu, tak jak ofiarował się na krzyżu w sposób krwawy.

Pan Jezus dlatego ofiaruje się we Mszy Św., aby ofiara, którą na krzyżu
spełnił, bez przerwy była odnawiana i abyśmy przez nią stawali się
uczestnikami zasług ofiary krzyżowej.

Jezus Chrystus ustanowił Ofiarę Mszy Św., gdy przy ostatniej wieczerzy sam
siebie Ojcu niebieskiemu pod postaciami chleba i wina ofiarował i apostołom
tę Ofiarę sprawować przykazał.

Figurą Ofiary Mszy Św. była ofiara Melchizedecha. Jak Melchizedech chleb i
wino ofiarował (Rdz 14:18), tak też i Jezus Chrystus ofiaruje się ciągle pod
postaciami chleba i wina. Spełnia się więc przepowiednia proroka: "Przysiągł
Pan, a nie będzie mu żal: ty jesteś kapłanem na wieki według porządku
Melchizedeka" (Ps 110:4)

Kiedy się odprawia Msza św., kiedy w Nowym Zakonie spełnia się Ofiara, wtedy
stoi przy ołtarzu Chrystus. Iść na Mszę św., znaczy uczestniczyć w
spełnianej osobiście przez Chrystusa Ofierze ku czci Bożej.

Mówimy jednak o kapłanie odprawiającym Mszę św. Obok bowiem Chrystusa,
niewidzialnego kapłana, stoi przy ołtarzu w czasie Mszy św. kapłan widzialny
jako ofiarnik. Chrystus w czasie swojej pierwszej Mszy św., podczas
Ostatniej Wieczerzy wyświęcił Apostołów na kapłanów, kiedy przez słowa: to
czyńcie na moją pamiątkę, dał im moc i polecenie, by to samo czynili, co On
uczynił.

I to kapłaństwo w odpowiednim Sakramencie przeszczepia się ustawicznie
poprzez wieki aż do skończenia świata. Chrystus sprawuje swoją bezkrwawą
Ofiarę nie inaczej, jak za pośrednictwem widzialnego kapłana.

Jak nie ma Mszy św. bez Chrystusa, tego odwiecznego i najwyższego Kapłana,
tak nie ma żadnej Mszy św. bez wyświęconego zastępcy Chrystusa i następcy
Apostołów.

Heretyckie nabożeństwo nie jest Mszą św., pastor nie jest wyświęconym
zastępcą Chrystusa i następcą Apostołów. Podczas zebrania wiernych w
protestanckim zborze nie zachodzi Przeistoczene. Nie ma Ofiary.

Ołtarz jest ośrodkiem katolicyzmu. Bez ołtarza i Ofiary byłaby religia jak
ciało bez serca i duszy.

--
Extra Ecclesiam nulla salus - Poza Kościołem nie ma zbawienia

S.M.A.M.S.Z.N.A.!

Antenka

"Antenka" <S.M.A.M.S.Z.N.A.!

Antenka

Do gnoju wywłoko, do gnoju!

On 22 Lis, 14:54, "Konstanty Wycirowski" <ku...@pucio.de> wrote:

"Antenka" <S.M.A.M.S.Z.N.A.!

Antenka

Do gnoju wywłoko, do gnoju!

On 22 Lis, 14:54, "Konstanty Wycirowski" <ku...@pucio.de> wrote:

"Antenka" <S.M.A.M.S.Z.N.A.!

Antenka

Do gnoju wywłoko, do gnoju!

Oooo! Penerski luj się pokazał na horyzoncie !

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:heb37m$t2k$1nemesis.news.neostrada.pl...

Zanim pójdziemy do kościoła warto przypomnieć sobie czym jest Msza Święta.

Msza swięta jest świetnym wymysłem czarnej stonki, aby wiernych ogłupić, podporządkować, ale co najważniejsze - zmusić do dania na tacę. Rytuały wykonywane przez tak zwanego "księdza" niczym nie różnią się od wygibasów indiańskiego szamana wokół ogniska, tyle, że ten wygiba się przed "ołtarzem". Czym różni się wielka namietność szamana do piórek, kolorowych glinek, kawałków kości itd. od wielkiej namiętności "księdza" do kapiących od złota i purpury szat "liturgicznych"?

Dnia Sun, 22 Nov 2009 11:22:55 +0100, Konstanty Wycirowski napisał(a):

Msza swięta jest świetnym wymysłem czarnej stonki, aby wiernych ogłupić, podporządkować, ale co najważniejsze - zmusić do dania na tacę. Rytuały wykonywane przez tak zwanego "księdza" niczym nie różnią się od wygibasów indiańskiego szamana wokół ogniska, tyle, że ten wygiba się przed "ołtarzem". Czym różni się wielka namietność szamana do piórek, kolorowych glinek, kawałków kości itd. od wielkiej namiętności "księdza" do kapiących od złota i purpury szat "liturgicznych"?

A wy Wycieruchowski to daliście się nabrać na zwykłe pierdolenie jakiegoś
łysonia. Bida z nendzom, tow. Wycieruchowski.
Piotr

"Piotr" <pnat@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:qw6gwsfkk8gg$.ya2s31gngsyz$.dlg40tude.net...

Dnia Sun, 22 Nov 2009 11:22:55 +0100, Konstanty Wycirowski napisał(a):

Msza swięta jest świetnym wymysłem czarnej stonki, aby wiernych ogłupić, podporządkować, ale co najważniejsze - zmusić do dania na tacę. Rytuały wykonywane przez tak zwanego "księdza" niczym nie różnią się od wygibasów indiańskiego szamana wokół ogniska, tyle, że ten wygiba się przed "ołtarzem". Czym różni się wielka namietność szamana do piórek, kolorowych glinek, kawałków kości itd. od wielkiej namiętności "księdza" do kapiących od złota i purpury szat "liturgicznych"?

A wy Wycieruchowski to daliście się nabrać na zwykłe pierdolenie jakiegoś
łysonia. Bida z nendzom, tow. Wycieruchowski.
Piotr

Jźz się obtarłeś z gówna? Bo jakoś dziwnie od ciebie zalatuje.

Dnia Sun, 22 Nov 2009 14:53:38 +0100, Konstanty Wycirowski napisał(a):

Jźz się obtarłeś z gówna? Bo jakoś dziwnie od ciebie zalatuje.

To macie z ust, Wycieruchowski... Piotr

Konstanty Wycirowski wrote:

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:heb37m$t2k$1nemesis.news.neostrada.pl...

Zanim pójdziemy do kościoła warto przypomnieć sobie czym jest Msza
Święta.

Msza swięta jest świetnym wymysłem czarnej stonki, aby wiernych ogłupić,
podporządkować, ale co najważniejsze - zmusić do dania na tacę. Rytuały
wykonywane przez tak zwanego "księdza" niczym nie różnią się od wygibasów
indiańskiego szamana wokół ogniska, tyle, że ten wygiba się przed
"ołtarzem". Czym różni się wielka namietność szamana do piórek, kolorowych
glinek, kawałków kości itd. od wielkiej namiętności "księdza" do kapiących
od złota i purpury szat "liturgicznych"?

Niełodpowiadej temu GUPCOWI, boto wodanamłyn....!

- niech sem wzescy te swoje kozania, nojwyzej podyskutuje z Pietroskiem, abo
inksym fratrem...

Dnia Sun, 22 Nov 2009 12:49:59 +0100, Polok_prawdziwy napisał(a):

Niełodpowiadej temu GUPCOWI, boto wodanamłyn....!

- niech sem wzescy te swoje kozania, nojwyzej podyskutuje z Pietroskiem, abo
inksym fratrem...

A ty co Bleblaku_lewiźnicowy, snobujesz na mkarwana?
Piotr

Piotr wrote:

Dnia Sun, 22 Nov 2009 12:49:59 +0100, Polok_prawdziwy napisał(a):

Niełodpowiadej temu GUPCOWI, boto wodanamłyn....!

- niech sem wzescy te swoje kozania, nojwyzej podyskutuje z Pietroskiem,
abo inksym fratrem...

A ty co Bleblaku_lewiźnicowy, snobujesz na mkarwana?

Pietrosku, godej sem dzisioj z ABECADŁEM, pseca dzisioj niedziela i ło
ZBAWINIUWIECNYM myśleć musis...

"Polok_prawdziwy"

Niełodpowiadej temu GUPCOWI, boto wodanamłyn....!

- niech sem wzescy te swoje kozania, nojwyzej podyskutuje z Pietroskiem, abo
inksym fratrem...

Baco, ja to ino dlo niepoznaki. A dyć jako łon mysina do mnie opduje, to wsytkie tu widzom jaki łon guptok. Jegomość, a guptok jedyn.

Dnia Sun, 22 Nov 2009 15:05:55 +0100, Konstanty Wycirowski napisał(a):

Baco, ja to ino dlo niepoznaki. A dyć jako łon mysina do mnie opduje, to wsytkie tu widzom jaki łon guptok. Jegomość, a guptok jedyn.

Już mu tak nie wylizuj, Wycieruchowski... To taki sam głupol, jako ty.
Tobie zabrania a sam gada z ABC... :-)
Piotr

Piotr wrote:

Dnia Sun, 22 Nov 2009 15:05:55 +0100, Konstanty Wycirowski napisał(a):

Baco, ja to ino dlo niepoznaki. A dyć jako łon mysina do mnie opduje, to
wsytkie tu widzom jaki łon guptok. Jegomość, a guptok jedyn.

Już mu tak nie wylizuj, Wycieruchowski... To taki sam głupol, jako ty.
Tobie zabrania a sam gada z ABC... :-)

Niegodom, ino gosiem radzem...

abc wrote:

.....

Niełodpedziołeś mi ABECADŁO, a pseca tyś mondry chop i znos siem na boskich
zecach...!
A pisołem ci niedowno tak:

"ABECADŁO...!!! ABECADŁO...!!!  - cyzby to łokrutno KARABOSKO była...!?

- zapewne dziewcynki niemodliły siem gorliwie, abo cogorsa zamało na
PSENOJśWINTSOMŁOFIAREM wciepły...!

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7235251,Dzieci_rozjechane_przez_pirata_w_BMW_czuja_sie_lepiej.html

PS amoze zamiast na ŁOFIAREMPSENOJśWINTSOM na cukierecki wydały...!?