|
Data: 2012-02-10 10:37:56 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
Byłem dzisiaj, jak co 4 tygodnie, u mojego lekarza (w prywatnej przychodni). Była to rutynowa wizyta (sprawdzenie poziomu krzepliwości krwi i wypisanie recept na następne 4 tygodnie).
Zarejestrowałem się telefonicznie wczoraj i miałem być przyjęty dziś o 9.15. O 9.10 zasiadłem na krzesełku, przed gabinetem lekarza. O 9.25 zostałem poproszony do gabinetu.
I tak jest podobnie, miesiąc w miesiąc, od pół roku (od lipca mam takie regularne wizyty).
W tym miesiącu recepty zostały wydrukowane na nowym wzorze recept ( w styczniu lekarka miała stary program i szukała ręcznie wysokości refundacji leków). Wystawienie recept przebiegło błyskawicznie i bez żadnych problemów.
Acha. Lekarka jest w wieku przedemerytalnym, a jak zauważyłem, obsługa komputera nie stanowi dla niej żadnego kłopotu.
Mieszkam w zachodniopomorskim w małym powiatowym miasteczku. Nie narzekam na ochronę zdrowia. No bo jak i na co tu narzekać?
--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
|
|
|
Data: 2012-02-10 10:59:39 |
Autor: Bogdan |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):
Byłem dzisiaj, jak co 4 tygodnie, u mojego lekarza (w prywatnej przychodni). Była to rutynowa wizyta (sprawdzenie poziomu krzepliwości krwi i wypisanie recept na następne 4 tygodnie).
Zarejestrowałem się telefonicznie wczoraj i miałem być przyjęty dziś o 9.15. O 9.10 zasiadłem na krzesełku, przed gabinetem lekarza. O 9.25 zostałem poproszon
y do gabinetu.
I tak jest podobnie, miesiąc w miesiąc, od pół roku (od lipca mam takie regularne wizyty).
W tym miesiącu recepty zostały wydrukowane na nowym wzorze recept ( w styczniu lekarka miała stary program i szukała ręcznie wysokości refundacji leków). Wystawienie recept przebiegło błyskawicznie i bez żadnych problemów.
Acha. Lekarka jest w wieku przedemerytalnym, a jak zauważyłem, obsługa komputer
a nie stanowi dla niej żadnego kłopotu.
Mieszkam w zachodniopomorskim w małym powiatowym miasteczku. Nie narzekam na ochronę zdrowia. No bo jak i na co tu narzekać?
Ja też nie narzekam. W tzw. państwowej służbie zdrowia nie byłem od lat mimo,
że płace na tych nierobów okrągłą sumkę każdego miesiąca. --
|
|
|
Data: 2012-02-10 12:07:57 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
Użytkownik "Bogdan" <bitstreem@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jh2tar$j7i$1inews.gazeta.pl...
Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):
Byłem dzisiaj, jak co 4 tygodnie, u mojego lekarza (w prywatnej przychodni).
Była to rutynowa wizyta (sprawdzenie poziomu krzepliwości krwi i wypisanie
recept na następne 4 tygodnie).
Zarejestrowałem się telefonicznie wczoraj i miałem być przyjęty dziś o 9.15. O
9.10 zasiadłem na krzesełku, przed gabinetem lekarza. O 9.25 zostałem poproszon
y
do gabinetu.
I tak jest podobnie, miesiąc w miesiąc, od pół roku (od lipca mam takie
regularne wizyty).
W tym miesiącu recepty zostały wydrukowane na nowym wzorze recept ( w styczniu
lekarka miała stary program i szukała ręcznie wysokości refundacji leków).
Wystawienie recept przebiegło błyskawicznie i bez żadnych problemów.
Acha. Lekarka jest w wieku przedemerytalnym, a jak zauważyłem, obsługa komputer
a
nie stanowi dla niej żadnego kłopotu.
Mieszkam w zachodniopomorskim w małym powiatowym miasteczku. Nie narzekam na
ochronę zdrowia. No bo jak i na co tu narzekać?
Ja też nie narzekam. W tzw. państwowej służbie zdrowia nie byłem od lat mimo,
że płace na tych nierobów okrągłą sumkę każdego miesiąca.
Na jakiej podstawie wierdzisz, że w państwowej służbie zdrowia pracują nieroby? Przecież nie byłeś u mich od lat.
--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
|
|
|
Data: 2012-02-10 11:42:29 |
Autor: T. |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f34e577$0$1219$65785112news.neostrada.pl...
Byłem dzisiaj, jak co 4 tygodnie, u mojego lekarza (w prywatnej przychodni). Była to rutynowa wizyta (sprawdzenie poziomu krzepliwości krwi i wypisanie recept na następne 4 tygodnie).
Zarejestrowałem się telefonicznie wczoraj i miałem być przyjęty dziś o 9.15. O 9.10 zasiadłem na krzesełku, przed gabinetem lekarza. O 9.25 zostałem poproszony do gabinetu.
I tak jest podobnie, miesiąc w miesiąc, od pół roku (od lipca mam takie regularne wizyty).
W tym miesiącu recepty zostały wydrukowane na nowym wzorze recept ( w styczniu lekarka miała stary program i szukała ręcznie wysokości refundacji leków). Wystawienie recept przebiegło błyskawicznie i bez żadnych problemów.
Acha. Lekarka jest w wieku przedemerytalnym, a jak zauważyłem, obsługa komputera nie stanowi dla niej żadnego kłopotu.
Mieszkam w zachodniopomorskim w małym powiatowym miasteczku. Nie narzekam na ochronę zdrowia. No bo jak i na co tu narzekać?
-- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
No to teraz ja.
Moja mama ma arytmię serca. Kiedy źle się poczuła (gdzieś tak w maju) została zapisana do kardiologa w listopadzie.
A ojciec z podejrzeniem i objawami wylewu czekał 6 godzin na Izbie przyjęć...
Widocznie mieszkamy w innej Polsce...
T.
|
|
Data: 2012-02-10 11:48:08 |
Autor: u2 |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
W dniu 2012-02-10 11:42, T. pisze:
No to teraz ja.
Moja mama ma arytmię serca. Kiedy źle się poczuła (gdzieś tak w maju)
została zapisana do kardiologa w listopadzie.
A ojciec z podejrzeniem i objawami wylewu czekał 6 godzin na Izbie
przyjęć...
Widocznie mieszkamy w innej Polsce...
Ale jak masz kase lub jestes z wlasciwej opcji politycznej to obsluza
ciebie i twoich bliskich blyskawicznie ;)
|
|
|
Data: 2012-02-10 11:01:16 |
Autor: Bogdan |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):
W dniu 2012-02-10 11:42, T. pisze:
> No to teraz ja.
> Moja mama ma arytmię serca. Kiedy źle się poczuła (gdzieś tak w maju)
> została zapisana do kardiologa w listopadzie.
> A ojciec z podejrzeniem i objawami wylewu czekał 6 godzin na Izbie
> przyjęć...
> Widocznie mieszkamy w innej Polsce...
Ale jak masz kase lub jestes z wlasciwej opcji politycznej to obsluza
ciebie i twoich bliskich blyskawicznie ;)
Jesteś durniem! Niby skąd lekarz zna moje preferencje polityczne. Od zawsze
miałem cię za idiotę a ten twój wpis potwierdza moją diagnozę.
--
|
|
|
Data: 2012-02-10 12:08:19 |
Autor: u2 |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
W dniu 2012-02-10 12:01, Bogdan pisze:
Ale jak masz kase lub jestes z wlasciwej opcji politycznej to obsluza
> ciebie i twoich bliskich blyskawicznie ;)
Jesteś durniem! Niby skąd lekarz zna moje preferencje polityczne. Od zawsze
miałem cię za idiotę a ten twój wpis potwierdza moją diagnozę.
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Te gwniarz, w o rzadowych klinikach slyszal ? :)
|
|
|
Data: 2012-02-10 12:40:41 |
Autor: Olalala |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):
W dniu 2012-02-10 12:01, Bogdan pisze:
>> Ale jak masz kase lub jestes z wlasciwej opcji politycznej to obsluza
>> > ciebie i twoich bliskich blyskawicznie ;)
> Jesteś durniem! Niby skąd lekarz zna moje preferencje polityczne. Od zawsze
> miałem cię za idiotę a ten twój wpis potwierdza moją diagnozę.
> > -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
Te gwniarz, w o rzadowych klinikach slyszal ? :)
Te rydzykowy śmieciu leczył się w tych klinikach?
--
|
|
|
Data: 2012-02-10 12:39:46 |
Autor: Olalala |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):
W dniu 2012-02-10 11:42, T. pisze:
> No to teraz ja.
> Moja mama ma arytmię serca. Kiedy źle się poczuła (gdzieś tak w maju)
> została zapisana do kardiologa w listopadzie.
> A ojciec z podejrzeniem i objawami wylewu czekał 6 godzin na Izbie
> przyjęć...
> Widocznie mieszkamy w innej Polsce...
Ale jak masz kase lub jestes z wlasciwej opcji politycznej to obsluza
ciebie i twoich bliskich blyskawicznie ;)
Ty to musisz być zdrowo popierdolony! Skąd taki dureń jak ty się wzioł?
--
|
|
Data: 2012-02-10 12:14:55 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości news:4f34f52c$0$1256$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f34e577$0$1219$65785112news.neostrada.pl...
Byłem dzisiaj, jak co 4 tygodnie, u mojego lekarza (w prywatnej przychodni). Była to rutynowa wizyta (sprawdzenie poziomu krzepliwości krwi i wypisanie recept na następne 4 tygodnie).
Zarejestrowałem się telefonicznie wczoraj i miałem być przyjęty dziś o 9.15. O 9.10 zasiadłem na krzesełku, przed gabinetem lekarza. O 9.25 zostałem poproszony do gabinetu.
I tak jest podobnie, miesiąc w miesiąc, od pół roku (od lipca mam takie regularne wizyty).
W tym miesiącu recepty zostały wydrukowane na nowym wzorze recept ( w styczniu lekarka miała stary program i szukała ręcznie wysokości refundacji leków). Wystawienie recept przebiegło błyskawicznie i bez żadnych problemów.
Acha. Lekarka jest w wieku przedemerytalnym, a jak zauważyłem, obsługa komputera nie stanowi dla niej żadnego kłopotu.
Mieszkam w zachodniopomorskim w małym powiatowym miasteczku. Nie narzekam na ochronę zdrowia. No bo jak i na co tu narzekać?
-- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
No to teraz ja.
Moja mama ma arytmię serca. Kiedy źle się poczuła (gdzieś tak w maju) została zapisana do kardiologa w listopadzie.
A ojciec z podejrzeniem i objawami wylewu czekał 6 godzin na Izbie przyjęć...
Widocznie mieszkamy w innej Polsce...
Ja byłem u lekarza domowego. I mój lekarz jest kompetentny w zakresie swoich obowiązków. A nawet potrafi prawidłowo wypisywać recepty. Ewenement? Czy normalność?
Na izbie przyjęć szpitala w Drawsku i na izbie przyjęć szpitala klinicznego na Pomorzanach w Szczecinie czekałem kilka minut. Było to w połowie ubiegłego roku. A do szpitala w Szczecinku zostałem przywieziony karetką i umieszczony natychmiast w sali zapełnionej kosmicznymi przyrządami. Jak w amerykańskim filmie.
Ciekawe jest to, że opowiadacie o przygodach kogoś. Nie o swoich własnych.
--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
|
|
Data: 2012-02-10 13:57:06 |
Autor: T. |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f34fc32$0$26689$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości news:4f34f52c$0$1256$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f34e577$0$1219$65785112news.neostrada.pl...
Byłem dzisiaj, jak co 4 tygodnie, u mojego lekarza (w prywatnej przychodni). Była to rutynowa wizyta (sprawdzenie poziomu krzepliwości krwi i wypisanie recept na następne 4 tygodnie).
Zarejestrowałem się telefonicznie wczoraj i miałem być przyjęty dziś o 9.15. O 9.10 zasiadłem na krzesełku, przed gabinetem lekarza. O 9.25 zostałem poproszony do gabinetu.
I tak jest podobnie, miesiąc w miesiąc, od pół roku (od lipca mam takie regularne wizyty).
W tym miesiącu recepty zostały wydrukowane na nowym wzorze recept ( w styczniu lekarka miała stary program i szukała ręcznie wysokości refundacji leków). Wystawienie recept przebiegło błyskawicznie i bez żadnych problemów.
Acha. Lekarka jest w wieku przedemerytalnym, a jak zauważyłem, obsługa komputera nie stanowi dla niej żadnego kłopotu.
Mieszkam w zachodniopomorskim w małym powiatowym miasteczku. Nie narzekam na ochronę zdrowia. No bo jak i na co tu narzekać?
-- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
No to teraz ja.
Moja mama ma arytmię serca. Kiedy źle się poczuła (gdzieś tak w maju) została zapisana do kardiologa w listopadzie.
A ojciec z podejrzeniem i objawami wylewu czekał 6 godzin na Izbie przyjęć...
Widocznie mieszkamy w innej Polsce...
Ja byłem u lekarza domowego. I mój lekarz jest kompetentny w zakresie swoich obowiązków. A nawet potrafi prawidłowo wypisywać recepty. Ewenement? Czy normalność?
Na izbie przyjęć szpitala w Drawsku i na izbie przyjęć szpitala klinicznego na Pomorzanach w Szczecinie czekałem kilka minut. Było to w połowie ubiegłego roku. A do szpitala w Szczecinku zostałem przywieziony karetką i umieszczony natychmiast w sali zapełnionej kosmicznymi przyrządami. Jak w amerykańskim filmie.
Ciekawe jest to, że opowiadacie o przygodach kogoś. Nie o swoich własnych.
Bo tu młodzi ludzie na grupie. Dopiero w starszym wieku zaczyna dokuczać zdrowie... :-)
T.
|
|
|
Data: 2012-02-10 14:09:31 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości news:4f3514ba$0$1259$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f34fc32$0$26689$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "T." <kuki543@interia.pl> napisał w wiadomości news:4f34f52c$0$1256$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4f34e577$0$1219$65785112news.neostrada.pl...
Byłem dzisiaj, jak co 4 tygodnie, u mojego lekarza (w prywatnej przychodni). Była to rutynowa wizyta (sprawdzenie poziomu krzepliwości krwi i wypisanie recept na następne 4 tygodnie).
Zarejestrowałem się telefonicznie wczoraj i miałem być przyjęty dziś o 9.15. O 9.10 zasiadłem na krzesełku, przed gabinetem lekarza. O 9.25 zostałem poproszony do gabinetu.
I tak jest podobnie, miesiąc w miesiąc, od pół roku (od lipca mam takie regularne wizyty).
W tym miesiącu recepty zostały wydrukowane na nowym wzorze recept ( w styczniu lekarka miała stary program i szukała ręcznie wysokości refundacji leków). Wystawienie recept przebiegło błyskawicznie i bez żadnych problemów.
Acha. Lekarka jest w wieku przedemerytalnym, a jak zauważyłem, obsługa komputera nie stanowi dla niej żadnego kłopotu.
Mieszkam w zachodniopomorskim w małym powiatowym miasteczku. Nie narzekam na ochronę zdrowia. No bo jak i na co tu narzekać?
-- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
No to teraz ja.
Moja mama ma arytmię serca. Kiedy źle się poczuła (gdzieś tak w maju) została zapisana do kardiologa w listopadzie.
A ojciec z podejrzeniem i objawami wylewu czekał 6 godzin na Izbie przyjęć...
Widocznie mieszkamy w innej Polsce...
Ja byłem u lekarza domowego. I mój lekarz jest kompetentny w zakresie swoich obowiązków. A nawet potrafi prawidłowo wypisywać recepty. Ewenement? Czy normalność?
Na izbie przyjęć szpitala w Drawsku i na izbie przyjęć szpitala klinicznego na Pomorzanach w Szczecinie czekałem kilka minut. Było to w połowie ubiegłego roku. A do szpitala w Szczecinku zostałem przywieziony karetką i umieszczony natychmiast w sali zapełnionej kosmicznymi przyrządami. Jak w amerykańskim filmie.
Ciekawe jest to, że opowiadacie o przygodach kogoś. Nie o swoich własnych.
Bo tu młodzi ludzie na grupie. Dopiero w starszym wieku zaczyna dokuczać zdrowie... :-)
Jeśli nie mają pojęcia, to niech głosu nie zabierają.
Insza inszość - młodzi ludzie to teraz powinni zap...ać w pracy, a nie udzielać się na grupach dyskusyjnych!
--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
|
|
|
Data: 2012-02-10 17:33:01 |
Autor: jadryś |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
W dniu 2012-02-10 10:37, Bogdan Idzikowski pisze:
Byłem dzisiaj, jak co 4 tygodnie, u mojego lekarza (w prywatnej przychodni). Była to rutynowa wizyta (sprawdzenie poziomu krzepliwości krwi i wypisanie recept na następne 4 tygodnie).
Zarejestrowałem się telefonicznie wczoraj i miałem być przyjęty dziś o 9.15. O 9.10 zasiadłem na krzesełku, przed gabinetem lekarza. O 9.25 zostałem poproszony do gabinetu.
I tak jest podobnie, miesiąc w miesiąc, od pół roku (od lipca mam takie regularne wizyty).
W tym miesiącu recepty zostały wydrukowane na nowym wzorze recept ( w styczniu lekarka miała stary program i szukała ręcznie wysokości refundacji leków). Wystawienie recept przebiegło błyskawicznie i bez żadnych problemów.
Acha. Lekarka jest w wieku przedemerytalnym, a jak zauważyłem, obsługa komputera nie stanowi dla niej żadnego kłopotu.
Mieszkam w zachodniopomorskim w małym powiatowym miasteczku. Nie narzekam na ochronę zdrowia. No bo jak i na co tu narzekać?
A teraz się zapisz do okulisty który cię jutro przyjmie... Tak już rozreklamowałeś tą zachodniopomorską służbę zdrowia że zwalą się tam chorzy z całego kraju. No, niech oni cię tylko dopadną!
Jakbyś Bodziu nie wychwalał tej służby zdrowia to nie zmienia faktu że z roku na rok jest coraz gorzej.. Myślę że ten NFZ jest stworzony do odzwyczajania Polaków od korzystania z publicznej SZ.. Pieniądze z ich składek przeżera ten pośrednik a
chorzy przez te monstrualne kolejki zmuszani są do odwiedzin prywatnych gabinetów.
|
|
Data: 2012-02-10 17:47:10 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Dzisiejsza ochrona zdrowia |
Użytkownik "jadryś" <rg@yachoo.com> napisał w wiadomości news:jh3gs2$nlk$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2012-02-10 10:37, Bogdan Idzikowski pisze:
Byłem dzisiaj, jak co 4 tygodnie, u mojego lekarza (w prywatnej przychodni). Była to rutynowa wizyta (sprawdzenie poziomu krzepliwości krwi i wypisanie recept na następne 4 tygodnie).
Zarejestrowałem się telefonicznie wczoraj i miałem być przyjęty dziś o 9.15. O 9.10 zasiadłem na krzesełku, przed gabinetem lekarza. O 9.25 zostałem poproszony do gabinetu.
I tak jest podobnie, miesiąc w miesiąc, od pół roku (od lipca mam takie regularne wizyty).
W tym miesiącu recepty zostały wydrukowane na nowym wzorze recept ( w styczniu lekarka miała stary program i szukała ręcznie wysokości refundacji leków). Wystawienie recept przebiegło błyskawicznie i bez żadnych problemów.
Acha. Lekarka jest w wieku przedemerytalnym, a jak zauważyłem, obsługa komputera nie stanowi dla niej żadnego kłopotu.
Mieszkam w zachodniopomorskim w małym powiatowym miasteczku. Nie narzekam na ochronę zdrowia. No bo jak i na co tu narzekać?
A teraz się zapisz do okulisty który cię jutro przyjmie... Tak już rozreklamowałeś tą zachodniopomorską służbę zdrowia że zwalą się tam chorzy z całego kraju. No, niech oni cię tylko dopadną!
Jakbyś Bodziu nie wychwalał tej służby zdrowia to nie zmienia faktu że z roku na rok jest coraz gorzej.. Myślę że ten NFZ jest stworzony do odzwyczajania Polaków od korzystania z publicznej SZ.. Pieniądze z ich składek przeżera ten pośrednik a
chorzy przez te monstrualne kolejki zmuszani są do odwiedzin prywatnych gabinetów.
O jakim pośredniku, komuszku, piszesz? NFZ na działalność "pożera" 2 procent wpływów ze składek. Dla porównania odpowiednik NFZ we Francji "pożera" 7 procent, a w Niemczech 5 procent.
Opisałem to, co mnie dzisiaj spotkało w tej konkretniej przychodni i w tym konkretnym mieście. I to mnie spotyka od czasu, gdy muszę co miesiąc być u lekarza.
To co? Mam kłamać i przyłączyć się do narzekających? Nic z tego!
--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
|
|