Data: 2009-10-22 19:02:15 | |
Autor: Anatol | |
Dziura budzetowa | |
Uzytkownik "Duch" <no-user@net.com> napisal w wiadomosci news:hbp4qh$boe$1news.dialog.net.pl... "Polski dlug rosnie, w przyszlym roku groznie sie zblizy do 55 proc. PKB. To ok. 740 mld zl, czyli po 19,5 tys. na obywatela." Dziury budzetowej nie nalezy mylic z deficytem fianansów publicznych. Tegoroczny deficyt budzetowy nie odbiega znaczaco od deficytów z poprzednich lat i dzieki cieciom wyniesie ok. 25 mld PLN. Reszte deficytu finansów publicznych generuje ZUS, KRUS, szpitale a ostatnio takze program budowy autostrad i dróg finansowany z obligacji funduszu drogowego oraz wydatki samorzadów w infrastrukture na EURO 2012. Spora czesc przyrostu zadluzenia SP z ostatniego roku wynika z samych róznic kursowych. Dla porównania w 1989 sam panstwowy dlug zagraniczny wynosil 65% PKB pomimo znacznie mniejszej liczby emerytów i rencistów oraz braku wydatków na stadiony i autostrady. Anatol |
|
Data: 2009-10-23 19:21:02 | |
Autor: Anatol | |
Dziura budzetowa | |
Uzytkownik "Duch" <no-user@net.com> napisal w wiadomosci news:hbs09m$277$1news.dialog.net.pl... Dziury budzetowej nie nalezy mylic z deficytem fianansów publicznych. Tegoroczny deficyt budzetowy nie odbiega znaczaco od deficytów z poprzednich lat i dzieki cieciom wyniesie ok. 25 mld PLN. 52 mld PLN przy planowanym w 2010 wzroscie PKB 1,2 % i 0 wplywów z zysku NBP (a jezeli obecny poziom kursu PLN utrzyma sie do konca roku to NBP bedzie musial uwolnic nawet do 10 mld PLN rezerw zawiazanych na niezrealizowane straty kursowe). A potem bedzie juz coraz gorzej, np. poprzez braki w ZUS (w przyszlym roku ZUSowi braknie 40 mld). Jezeli brak jest zaplanowany to jest on ujety w wydatkach budzetu panstwa i ma wplyw na jego wiekszy deficyt, ale wtedy deficytu nie bedzie mial ZUS (tzn. takiego który bedzie wymgal zapozyczania sie bezposrednio przez ZUS, tak jak w tym roku ). =Dla porównania w 1989 sam panstwowy dlug zagraniczny wynosil 65% PKB pomimo znacznie mniejszej liczby emerytów i rencistów Dochodzil dlug wewnetrzny = 5,5 mld USD depozytów walutowych + ksiazeczki mieszkaniowe i przedplaty na samochody + deficyt budzetowy z 1989 = 4,5% PKB. W sumie dlug publiczny dochodzil pewnie do 100% PKB. Do tego poziomu to jeszcze nam bardzo daleko. A potem byla ta mega inflacja, zeby komus brakujaca kase zabrac.. Megainflacja nie redukowala ani dlugu dewizowego ani waloryzowanych pózniej o stope inflacji wkladów z ksiazeczek mieszkaniowych. To byla redukcja tylko nawisu infacyjnego który stanowil dodatkowy, nieformalny dlug panstwa-monopolisty ( jako dostawcy towarów i uslug ) wobec obywateli. Anatol |
|