Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Dziura w drodze

Dziura w drodze

Data: 2013-04-04 14:01:25
Autor: mz
Dziura w drodze
Witam
Wpadłem w dziurę w drodze. Opon a na śmieci. Wezwana pomoc drogowa i policja. Przyjeżdża pomoc drogowa i przedstawiciel zarządcy drogi aby zrobić dokumentację ze zdarzenia.
Dostaje pismo od ubezpieczyciela, że oddadzą mi tylko za jedną oponę i to nawet nie całą ;).
Mogę dostać fakturę od pomocy drogowej, wiec myślę, że ubezpieczyciel doliczy ten koszt.
Czy jest szansa na odzyskanie pieniędzy za drugą oponę ? Przecież zgodnie z przepisami prawa muszę mieć na tej samej osi opony o tym samym bieżniku. Nie moja to wina, że zmieniam jedną oponę. Gdyby nie dziura mógłbym ja jeszcze użytkować.

Data: 2013-04-04 07:18:41
Autor: witek
Dziura w drodze
mz wrote:
Witam
Wpadłem w dziurę w drodze. Opon a na śmieci. Wezwana pomoc drogowa i
policja. Przyjeżdża pomoc drogowa i przedstawiciel zarządcy drogi aby
zrobić dokumentację ze zdarzenia.
Dostaje pismo od ubezpieczyciela, że oddadzą mi tylko za jedną oponę i
to nawet nie całą ;).
Mogę dostać fakturę od pomocy drogowej, wiec myślę, że ubezpieczyciel
doliczy ten koszt.
Czy jest szansa na odzyskanie pieniędzy za drugą oponę ? Przecież
zgodnie z przepisami prawa muszę mieć na tej samej osi opony o tym samym
bieżniku. Nie moja to wina, że zmieniam jedną oponę. Gdyby nie dziura
mógłbym ja jeszcze użytkować.

pozostaje ci wziac do daja i isc do sądu.

Data: 2013-04-04 13:58:18
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail witek7205@gazeta.pl.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Wpadłem w dziurę w drodze. Opon a na śmieci. Wezwana pomoc drogowa i
policja. Przyjeżdża pomoc drogowa i przedstawiciel zarządcy drogi aby
zrobić dokumentację ze zdarzenia.
Dostaje pismo od ubezpieczyciela, że oddadzą mi tylko za jedną oponę i
to nawet nie całą ;).
Mogę dostać fakturę od pomocy drogowej, wiec myślę, że ubezpieczyciel
doliczy ten koszt.
Czy jest szansa na odzyskanie pieniędzy za drugą oponę ? Przecież
zgodnie z przepisami prawa muszę mieć na tej samej osi opony o tym samym
bieżniku. Nie moja to wina, że zmieniam jedną oponę. Gdyby nie dziura
mógłbym ja jeszcze użytkować.

pozostaje ci wziac do daja i isc do sądu.

Myślę, ze mz własnie pytał o swoje szanse w sądzie.
IMO roszczenie wydaje się zasadne.
 --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"TPSA - to ludzka rzecz okradać"

Data: 2013-04-04 15:05:57
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 14:01, mz pisze:


Mogę dostać fakturę od pomocy drogowej, wiec myślę, że ubezpieczyciel
doliczy ten koszt.
Czy jest szansa na odzyskanie pieniędzy za drugą oponę ? Przecież

Niby dlaczego, skoro zniszczona tylko jedna?

zgodnie z przepisami prawa muszę mieć na tej samej osi opony o tym samym
bieżniku.

Mhm. Czyli normalnie jak jeździsz, to masz DWA koła zapasowe? ;->

Kupujesz taką samą oponę i ją zakładasz. Ma być taka sama konstrukcja na jednej osi. A nie identyczne zużycie

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-04 11:33:15
Autor: witek
Dziura w drodze
Andrzej Lawa wrote:

Niby dlaczego, skoro zniszczona tylko jedna?


Nie, zniszczone są dwie bo były parą.

Tylko wiocha jeżdzi na jednej starej i jednej nowej oponie na jednej osi.

Data: 2013-04-04 19:29:22
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 18:33, witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:

Niby dlaczego, skoro zniszczona tylko jedna?


Nie, zniszczone są dwie bo były parą.

Tylko wiocha jeżdzi na jednej starej i jednej nowej oponie na jednej osi.

Tylko debil jeździ na oponach tak zjechanych, że założenie jednej fabrycznie nowej powoduje wyczuwalny dryf.

Data: 2013-04-04 14:26:26
Autor: witek
Dziura w drodze
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 04.04.2013 18:33, witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:

Niby dlaczego, skoro zniszczona tylko jedna?


Nie, zniszczone są dwie bo były parą.

Tylko wiocha jeżdzi na jednej starej i jednej nowej oponie na jednej osi.

Tylko debil jeździ na oponach tak zjechanych, że założenie jednej
fabrycznie nowej powoduje wyczuwalny dryf.



nie musi być zjechana żeby było czuć różnicę w jeździe.
Szczególnie w samochodach lepszej klasy. Ja mam zalecaną zmianę wszystkich czterech opon jednocześnie i do tego wymaganą rotacje kół co 3 miesiace.

Jak się jeździ starym złomem to faktycznie nie czuc różnicy.

Data: 2013-04-04 21:56:55
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 21:26, witek pisze:

nie musi być zjechana żeby było czuć różnicę w jeździe.
Szczególnie w samochodach lepszej klasy. Ja mam zalecaną zmianę
wszystkich czterech opon jednocześnie i do tego wymaganą rotacje kół co
3 miesiace.

ROTFL

Czyli jeździsz po idealnie równych drogach publicznych na krawędzi możliwości technicznych swojego superbolidu?

No zdradź czym jeździsz - Bugatti Veyron? ;->

Data: 2013-04-04 15:11:45
Autor: witek
Dziura w drodze
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 04.04.2013 21:26, witek pisze:

nie musi być zjechana żeby było czuć różnicę w jeździe.
Szczególnie w samochodach lepszej klasy. Ja mam zalecaną zmianę
wszystkich czterech opon jednocześnie i do tego wymaganą rotacje kół co
3 miesiace.

ROTFL

Bo?
Większość producentów czy to samochodów czy opon zaleca rotację kół.
Co niektórzy natomiast oferują usługę w standardzie.

Przesiądź się na lepszej klasy samochody to zrozumiesz co to znaczy dbanie o klienta.


Czyli jeździsz po idealnie równych drogach publicznych na krawędzi
możliwości technicznych swojego superbolidu?

Nie.
Jeżdzę normalnie po w miarę równych drogach.



No zdradź czym jeździsz - Bugatti Veyron? ;->


To jest samochód dla snobów i szpanerów dorobkiewiczów co w inny sposób nie potrafią się dowartościować.

Wolę bardziej klasyczne samochody ale oferujące dosyć dobry standard.

Data: 2013-04-04 22:52:42
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 22:11, witek pisze:

ROTFL

Bo?
Większość producentów czy to samochodów czy opon zaleca rotację kół.
Co niektórzy natomiast oferują usługę w standardzie.

No, i pompowanie kół azotem ;->

Przesiądź się na lepszej klasy samochody to zrozumiesz co to znaczy
dbanie o klienta.

Patrz wyżej.

A'propos patrzenia - co ja się napatrzyłem na tych wszystkich "kierofców" w "samochodach lepszej klasy" w tę zimowiosnę...

Jeżdżą po 20km/h a i tak jak zaczynają hamować to im ten samochód lata na gołoledzi na wszystkie strony. ABSy, ASRy, komputery, nawigacje, magiczne opony pompowane azotem i przekładane dookoła, a jakoś i tak jeżdżą jak dupy.

Czyli jeździsz po idealnie równych drogach publicznych na krawędzi
możliwości technicznych swojego superbolidu?

Nie.
Jeżdzę normalnie po w miarę równych drogach.

To różnica jest psychologiczna. Przy prawidłowo ustawionej geometrii przy limicie kilometrów i lat, który wcześniej wspomniałem, nie ma to znaczenia jeśli nie jeździsz jak idiota zawsze na krawędzi przyczepności.

No zdradź czym jeździsz - Bugatti Veyron? ;->


To jest samochód dla snobów i szpanerów dorobkiewiczów co w inny sposób
nie potrafią się dowartościować.

Dla mnie to  techniczny gadżet - i w sumie dla producenta też to jest gadżet... taki eksperyment co by tu można ciekawego wyprodukować ;)

Wolę bardziej klasyczne samochody ale oferujące dosyć dobry standard.

A konkretnie?

Czym jeździsz, z jakimi prędkościami, ile tysięcy kilometrów w te trzy miesiące przejeżdżasz i jak konkretnie odczuwasz pozytywną różnicę po szamańskiej wędrówce kół?

Data: 2013-04-05 11:26:12
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa.news@lechistan.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Przesiądź się na lepszej klasy samochody to zrozumiesz co to znaczy
dbanie o klienta.

Patrz wyżej.

A'propos patrzenia - co ja się napatrzyłem na tych wszystkich "kierofców" w "samochodach lepszej klasy" w tę zimowiosnę...

Jeżdżą po 20km/h a i tak jak zaczynają hamować to im ten samochód lata na gołoledzi na wszystkie strony. ABSy, ASRy, komputery, nawigacje, magiczne opony pompowane azotem i przekładane dookoła, a jakoś i tak jeżdżą jak dupy.

Nic mi nie mów...
Pojechałem w góry. Parkowanie przy pensjonacie lekko pod górkę. Ja swoim długowiecznym popychadłem bez problemu podjezdzałem.
Ale jak widziałem, co robiły samochody z tymi systemami wszystkimi. Masakra. Koła się slizgaja, chłopaki twierdza, ze cos tam sie blokuje i dupa - przynajmniej dwóch nie podjechało.

Aha - moje wymyslne opony to nowe debice *caloroczne* :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czas to pieniądz, pieniądz to kobiety, kobiety to strata czasu"

Data: 2013-04-05 13:51:40
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 13:26, Budzik pisze:

Aha - moje wymyslne opony to nowe debice *caloroczne* :)

No i właśnie o to pewnie chodzi - nowe opony.

Żadne rytuały z tasowaniem opon nie pomogą, jak ktoś jeździ po 100 tysięcy km i po 7 lat na jednym komplecie.

Ja miałem w tym roku problem dopiero, jak wjechałem w taki śnieg, że przód zawisł mi na misce olejowej ;)

No, i może jeszcze umiejętności. I konstrukcja samochodu - modne SUVy do terenu trudniejszego niż asfalt słabo się nadają...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-05 13:58:04
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Aha - moje wymyslne opony to nowe debice *caloroczne* :)

No i właśnie o to pewnie chodzi - nowe opony.

Żadne rytuały z tasowaniem opon nie pomogą, jak ktoś jeździ po 100 tysięcy km i po 7 lat na jednym komplecie.

Ja miałem w tym roku problem dopiero, jak wjechałem w taki śnieg, że przód zawisł mi na misce olejowej ;)

No, i może jeszcze umiejętności. I konstrukcja samochodu - modne SUVy do terenu trudniejszego niż asfalt słabo się nadają...

Ale oni mieli zapewne tez jakies przyzwoite no i przede wszystkim zimówki.
Więc na sniegu powinni wygrywać a przynajmniej podjeżdzac.
Umiejetnosci - zeby podjechac 3 metry pod górkę?

Twierdzi, że to ewidetnie systemy wariują.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
siedzieć i przyglądać się jej."   Jerome K. Jerome

Data: 2013-04-05 17:38:12
Autor: qwerty
Dziura w drodze
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:05042013.12C0AF12@budzik61.poznan.pl...
Ale oni mieli zapewne tez jakies przyzwoite no i przede wszystkim zimówki.
Więc na sniegu powinni wygrywać a przynajmniej podjeżdzac.
Umiejetnosci - zeby podjechac 3 metry pod górkę?

No popatrz - a dzisiaj miałem problem z ruszeniem pod górkę na śliskiej nawierzchni - nawet jak szedłem po tej drodze to mało orła nie wywinąłem. Wjechałem dopiero pędem.

Data: 2013-04-05 17:58:14
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail qwerty01@poczta.fm napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale oni mieli zapewne tez jakies przyzwoite no i przede wszystkim
zimówki. Więc na sniegu powinni wygrywać a przynajmniej podjeżdzac.
Umiejetnosci - zeby podjechac 3 metry pod górkę?

No popatrz - a dzisiaj miałem problem z ruszeniem pod górkę na
śliskiej nawierzchni - nawet jak szedłem po tej drodze to mało orła
nie wywinąłem. Wjechałem dopiero pędem.
Ale mówisz to a propos czego? Ze trzeba mieć umiejętności?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych,
którzy nie mają już nic do stracenia. "  Janis Joplin

Data: 2013-04-05 20:12:07
Autor: qwerty
Dziura w drodze
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:05042013.0E83B84A@budzik61.poznan.pl...
Ale mówisz to a propos czego?
Ze trzeba mieć umiejętności?

Na lodzie umiejętności nic nie dadzą...
Nie mam żadnego nowego samochodu z nowoczesną elektroniką - Astra '94 1,7D.

Data: 2013-04-05 19:58:06
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail qwerty01@poczta.fm napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ale mówisz to a propos czego?
Ze trzeba mieć umiejętności?

Na lodzie umiejętności nic nie dadzą...
Nie mam żadnego nowego samochodu z nowoczesną elektroniką - Astra '94
1,7D.
No to własnie o tym pisałem.
Cytuje:
"Umiejetnosci - zeby podjechac 3 metry pod górkę?"



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym
jest mniemanie, że się nie ma go wcale."  Nikos Kazantzakis

Data: 2013-04-06 07:59:30
Autor: qwerty
Dziura w drodze
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:05042013.111357A6@budzik61.poznan.pl...
No to własnie o tym pisałem.
Cytuje:
"Umiejetnosci - zeby podjechac 3 metry pod górkę?"

A jakie to specjalne umiejętności? Nie dodawałem gazu (tylko puściłem sprzęgło) i próbowałem także ruszyć na drugim biegu (koła ustawione prosto itp.).
Tydzień temu wracając z pracy wypadłem z ronda mając <30 km/h - tak było ślisko.

Data: 2013-04-06 08:58:01
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail qwerty01@poczta.fm napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

No to własnie o tym pisałem.
Cytuje:
"Umiejetnosci - zeby podjechac 3 metry pod górkę?"

A jakie to specjalne umiejętności? Nie dodawałem gazu (tylko puściłem
sprzęgło) i próbowałem także ruszyć na drugim biegu (koła ustawione
prosto itp.). Tydzień temu wracając z pracy wypadłem z ronda mając <30
km/h - tak było ślisko.
To jeszcze dodajmy, że jak wjedzie sie w snieg to trzeba mieć hiper umiejętnośc rozbujania samochodu :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym
jest mniemanie, że się nie ma go wcale."  Nikos Kazantzakis

Data: 2013-04-06 11:05:17
Autor: qwerty
Dziura w drodze
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:06042013.4919743B@budzik61.poznan.pl...
To jeszcze dodajmy, że jak wjedzie sie w snieg to trzeba mieć hiper
umiejętnośc rozbujania samochodu :)

Raz się zakopałem pod pracą (nie dało się wyjechać z parkingu).
1 bieg i sam wypychałem (nikogo nie było w pobliżu).

Data: 2013-04-06 18:58:07
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail qwerty01@poczta.fm napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To jeszcze dodajmy, że jak wjedzie sie w snieg to trzeba mieć hiper
umiejętnośc rozbujania samochodu :)

Raz się zakopałem pod pracą (nie dało się wyjechać z parkingu).
1 bieg i sam wypychałem (nikogo nie było w pobliżu).
Gratulacje? ;-)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic na to nie można poradzić. To byłby
dobry tytuł do historii mojego życia."  Irwin Shaw

Data: 2013-04-07 07:26:04
Autor: qwerty
Dziura w drodze
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:06042013.6BBFB2C9@budzik61.poznan.pl...
Gratulacje? ;-)

Niby za co? Trzeba być zaradnym.

Data: 2013-04-07 14:57:59
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail qwerty01@poczta.fm napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Gratulacje? ;-)

Niby za co? Trzeba być zaradnym.
Pochwaliłeś się, to gratuluję że ci się udało.
 --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."  Mark Twain

Data: 2013-04-04 15:16:22
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 15:05, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 04.04.2013 14:01, mz pisze:
zgodnie z przepisami prawa muszę mieć na tej samej osi opony o tym samym
bieżniku.

Mhm. Czyli normalnie jak jeździsz, to masz DWA koła zapasowe? ;->

Miszczu, ale koło zapasowe (niektórzy go nawet nie mają) służy do chwilowego, wolnego i  krótkiego dojazdu do najbliższego wulkanizatora.

Kupujesz taką samą oponę i ją zakładasz. Ma być taka sama konstrukcja na
jednej osi. A nie identyczne zużycie

I jak jedna jest nówka, a druga już jeżdżona to se wpadnie w poślizg i się zabije przykładowo.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2013-04-04 15:21:23
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 15:16, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Mhm. Czyli normalnie jak jeździsz, to masz DWA koła zapasowe? ;->

Miszczu, ale koło zapasowe (niektórzy go nawet nie mają) służy do
chwilowego, wolnego i  krótkiego dojazdu do najbliższego wulkanizatora.

Mylisz koło zapasowe z kołem dojazdowym.

Kupujesz taką samą oponę i ją zakładasz. Ma być taka sama konstrukcja na
jednej osi. A nie identyczne zużycie

I jak jedna jest nówka, a druga już jeżdżona to se wpadnie w poślizg i
się zabije przykładowo.

Tylko jeśli jesteś niekompetentnym idiotą i jeździłeś na oponach, które i tak były już do pilnej wymiany. W przeciwnym przypadku nie da się wpaść w poślizg z winy opon... przynajmniej nie bardziej jakbyś wymienił wszystkie na nowe.

Swoją drogą jeśli już poruszam temat twojej niekompetencji - zdaje się dałeś mi plonka... Coś nie działa? ;->

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-04 16:03:43
Autor: Helenka
Dziura w drodze
Tylko jeśli jesteś niekompetentnym idiotą i jeździłeś na oponach, które i tak były już do pilnej wymiany. W przeciwnym przypadku nie da się wpaść w poślizg z winy opon... przynajmniej nie bardziej jakbyś wymienił wszystkie na nowe.

Swoją drogą jeśli już poruszam temat twojej niekompetencji - zdaje się dałeś mi plonka... Coś nie działa? ;->

-- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Andrzejku, napisze ci to bardzo kulturalnie: jak sie na czyms nie znasz, to nie zabieraj glosu. Prawda jest, ze w przypadku kiedy opony maja przejechane np. 40.000 km to nalezy wymieniac je parami - wymiana jednej spowoduje znaczne pogorszenie warunkow jazdy.

W moim przypadku wymiana jednej opony przy 40.000km spowodowala sciagania aute na jedna strone. Nie chcialem posluchac dobrej rady, zeby wymienic obydwie (przod; wiadomo: wieksze koszty + mysl ze oponiarz chce mnie naciagnac) - ale w momencie pogorszenia sie warunkow jazdy podzwonilem po wulkanizatorach i opinia kazdego byla taka, ze przy znacznym zuzyciu bieznika opony nalezy wymieniac parami.

Dodam, ze pierwszy komplet/oryginalnie zalozony wytrzymal mi 90.000km.

Widze Andrzejku ze wiesz, iz w jakims kosciolku bija dzwonki ale nie wiesz dokladnie w ktorym - wiec badz tak dobry i nie wpieprzaj sie miedzy wutke a zakonske...

Data: 2013-04-04 16:17:19
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 16:03, Helenka pisze:

Andrzejku, napisze ci to bardzo kulturalnie: jak sie na czyms nie znasz, to
nie zabieraj glosu. Prawda jest, ze w przypadku kiedy opony maja przejechane
np. 40.000 km to nalezy wymieniac je parami - wymiana jednej spowoduje
znaczne pogorszenie warunkow jazdy.

Helenko, zamknij pysio póki nie nauczysz się poprawnie cytować i kodować. To po pierwsze.

Po drugie jeśli po założeniu nowej gumy zaczęło cię ciągnąć w bok, to znaczy że masz coś spieprzone, w szczególności stara guma zapewne już nawet do dupy ci się nie nada.

Po trzecie to, że opony "wytrzymały" 90kkm i dopiero wtedy się rozpadły nie oznacza, że do tego momentu miały właściwe, bezpieczne parametry.

Przy w miarę delikatnej eksploatacji połowa tej wielkości lub 4 lata (zależy co przyjdzie wcześniej) to rozsądny limit. Ty po prostu jeździłaś na starych, wyświechtanych gumach... a potem zdziwienie, że wpadka.

[ciach]

Widze Andrzejku ze wiesz, iz w jakims kosciolku bija dzwonki ale nie wiesz
dokladnie w ktorym - wiec badz tak dobry i nie wpieprzaj sie miedzy wutke a
zakonske...

Zakońske... Czyżbyś była pracownikiem jednej z tych masarni, co wołowinę fałszowała końską padliną? ;->

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-04 15:58:19
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Widze Andrzejku ze wiesz, iz w jakims kosciolku bija dzwonki ale nie
wiesz dokladnie w ktorym - wiec badz tak dobry i nie wpieprzaj sie
miedzy wutke a zakonske...

Zakońske... Czyżbyś była pracownikiem jednej z tych masarni, co
wołowinę fałszowała końską padliną? ;->


To chyba był cleowy błąd dla dodatkowego podkreślenia *wpieprzania się*.
bo nie wierzę, że ktoś może takie nomen omen *końskie byki* walić ;-)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Windows 95 - 32bit extensions and a graphical shell for a 16bit patch to an 8bit operating system originally coded for a 4bit microprocessor,
written by a 2bit company, that can't stand 1bit of competition.

Data: 2013-04-04 19:25:27
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 17:58, Budzik pisze:

To chyba był cleowy błąd dla dodatkowego podkreślenia *wpieprzania się*.
bo nie wierzę, że ktoś może takie nomen omen *końskie byki* walić ;-)

Dlaczego nie? Na pierwszy rzut oka jakiś klon animki albo stokrotki...

Data: 2013-04-04 20:58:19
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa.news@lechistan.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To chyba był cleowy błąd dla dodatkowego podkreślenia *wpieprzania się*.
bo nie wierzę, że ktoś może takie nomen omen *końskie byki* walić ;-)

Dlaczego nie? Na pierwszy rzut oka jakiś klon animki albo stokrotki...

Ironi nie wyczuł?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna."  Frank Herbert

Data: 2013-04-04 16:57:34
Autor: Helenka
Dziura w drodze
Przy w miarę delikatnej eksploatacji połowa tej wielkości lub 4 lata (zależy co przyjdzie wcześniej) to rozsądny limit. Ty po prostu jeździłaś na starych, wyświechtanych gumach... a potem zdziwienie, że wpadka.

[ciach]

Widze Andrzejku ze wiesz, iz w jakims kosciolku bija dzwonki ale nie wiesz
dokladnie w ktorym - wiec badz tak dobry i nie wpieprzaj sie miedzy wutke a
zakonske...

Zakońske... Czyżbyś była pracownikiem jednej z tych masarni, co wołowinę fałszowała końską padliną? ;->

-- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...



Andrzejku drogi; na codzien poruszam sie Skoda Superb rocznik 2011. Po 90.000km na wymiane nie kupilam oponek za 200-300zl/szt tylko po 1500zl/szt majac na uwadze ze bdb opony to podstawa. Oczywiscie po odebraniu auta z salonu tez zmienilam opony na wysoki model. Pierwsze opony musialam wymienic tylko dlatego ze jakas pizda mi je po prostu poprzecinala, tak dobrze - ze brak bylo
mozliwosci naprawy - szmacisko wiedzialo co robi.

Oczywiscie, auto jest w perfekcyjnym stanie technicznym; serwisuje w ASO + niezalezny warsztat w ktorym pracuje zaprzyjazniony mechanik - byly serwisant ktory pracowal w salonie.

Poza tym, przed uszkodzeniem opony auto prowadzilo sie prosto, swietnie trzymalo sie drogi - po uszkodzeniu i wymianie opony - sciaganie na bok; wymiana drugiej opony - auto znow sie prosto prowadzi.

Data: 2013-04-04 19:34:00
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 16:57, Helenka pisze:

Andrzejku drogi; na codzien poruszam sie Skoda Superb rocznik 2011. Po

No i?

90.000km na wymiane nie kupilam oponek za 200-300zl/szt tylko po 1500zl/szt

Możesz wydać nawet milion - starzenia oraz zużycia nie powstrzymasz.

[ciach]

Poza tym, przed uszkodzeniem opony auto prowadzilo sie prosto, swietnie
trzymalo sie drogi - po uszkodzeniu i wymianie opony - sciaganie na bok;
wymiana drugiej opony - auto znow sie prosto prowadzi.

Jeśli uszkodzenie było wynikiem wpadnięcia w dziurę, to nie przyszło ci do głowy, że nie tylko opona mogła wymagać "regulacji"?

Data: 2013-04-04 17:51:19
Autor: Robert Tomasik
Dziura w drodze
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:kjk21g$gt4$1node2.news.atman.pl...
W dniu 04.04.2013 16:03, Helenka pisze:

Andrzejku, napisze ci to bardzo kulturalnie: jak sie na czyms nie znasz, to
nie zabieraj glosu. Prawda jest, ze w przypadku kiedy opony maja przejechane
np. 40.000 km to nalezy wymieniac je parami - wymiana jednej spowoduje
znaczne pogorszenie warunkow jazdy.
Po drugie jeśli po założeniu nowej gumy zaczęło cię ciągnąć w bok, to znaczy że masz coś spieprzone, w szczególności stara guma zapewne już nawet do dupy ci się nie nada.

Opona w wyniku zużycia sie zmniejsza swoją śrenicę. O ile na osi nienapędzanej ma to załóżmy mniejsze znaczenie - o ile samochód nie jest wyposażony w kontrolę trakcji, o tyle na napędzanej załozenie jednej opony zamiast dwóch spowoduje, że przez cały czas będzie pracował mechanizm różnicowy. Pytanie o ile.

By to policzyć muszę Cie wtajemniczyć w termin tzw. średnicy dynamicznej. To taki wirtualny wymiar uywzględniający w oponie jej ugięcie i rozmiar podczas normalnej eksploatacji. Teoria mówi, że promień dynamiczny wynosi 0,97 wysokości opony oraz promienia obręczy. Przykładowo dla opony 16" 195 x 65 ten promień dynamiczny będzie wynosił zatem:

0,97*(16*25,4/2 + 195 * 0,65) = 0,97*(203,2+126,75) = 320 mm

Czyli nowa opona będzie miała obwód Obw=2*pi*r = 2011 mm, czyli nieco ponad dwa metry. Opona, której bieżnik zużył się o 2 mm bedzie miała obwód: 1998 mm. Niby zaledwie 13 mm mniej. No ale daje to jeden dodatkowy obrót koła na każde 154 obroty, czyli przejechane 300 metrów! Kontrola trakcji będzie to postrzegać jako poślizg tego większego. ABS też. Mechanizm różnicowy będzie cały czas pracował nadrabiajac jeden obrót na 300 metrów.

Reasumując w tym zakresie niestety sie z Tobą nie zgodzę.

Co do reszty, to pewnie sporo racji masz. Jeśli gość koniecznie chce mieć jednakowe, to zamiast jednej nowej spokojnie kupi dwie podobne do siebie używki o zużyciu zbliżonym do tej rozwalonej, jeśli zużycie opony było na tytle duże, że ma to znaczenie. W ogóle, to jestem zwolennikiem wymieniania nie para mi opon, a po prostu wszystkich czterech w samochodzie, ale to już zupełnie inna sprawa.

Data: 2013-04-04 20:35:17
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 17:51, Robert Tomasik pisze:

wyposażony w kontrolę trakcji, o tyle na napędzanej załozenie jednej
opony zamiast dwóch spowoduje, że przez cały czas będzie pracował
mechanizm różnicowy. Pytanie o ile.

Mechanizm różnicowy i tak pracuje cały czas. Nie wierzę, że jedziesz cały czas idealnie prosto bez najmniejszego ruchu kierownicą.

By to policzyć muszę Cie wtajemniczyć w termin tzw. średnicy
dynamicznej. To taki wirtualny wymiar uywzględniający w oponie jej

Jeszcze raz napiszesz coś takiego, to ja zacznę cię przy każdej okazji złośliwie wtajemniczać w straszne skomplikowane zawiłości polskiej ortografii, OK? I nie piszę o powyższej literówce.

ugięcie i rozmiar podczas normalnej eksploatacji. Teoria mówi, że
promień dynamiczny wynosi 0,97 wysokości opony oraz promienia obręczy.

Wow, no proszę, jaka straszna tajemnica - opona się ugina pod obciążeniem. Dawno się o tym dowiedziałeś?

Przykładowo dla opony 16" 195 x 65 ten promień dynamiczny będzie wynosił
zatem:
0,97*(16*25,4/2 + 195 * 0,65) = 0,97*(203,2+126,75) = 320 mm
Czyli nowa opona będzie miała obwód Obw=2*pi*r = 2011 mm, czyli nieco
ponad dwa metry. Opona, której bieżnik zużył się o 2 mm bedzie miała
obwód: 1998 mm. Niby zaledwie 13 mm mniej. No ale daje to jeden
dodatkowy obrót koła na każde 154 obroty, czyli przejechane 300 metrów!

Mhm. Nawet zakładając że wzór na obwód koła nadal działa dostatecznie dobrze - zauważ, że dzięki ugięciu, które obejmuje także sam bieżnik, koło przestaje być koliste - daje to różnicę dwóch metrów pomiędzy kołami na każde 300 metrów.

Policzysz promień skrętu, jaki to daje?

[ciach]

Kontrola trakcji będzie to postrzegać jako poślizg tego większego. ABS
też. Mechanizm różnicowy będzie cały czas pracował nadrabiajac jeden
obrót na 300 metrów.

Wg mnie przeszacowałeś różnicę w "skutecznym" obwodzie (bieżnik też się ugina - mniej zużyty bardziej), przeceniasz tę niewielką różnicę na tor jazdy (już umiarkowany boczny wiatr bardziej z kursu zbije) i zapomniałeś o jeszcze jednym drobiazgu... (patrz niżej)

Reasumując w tym zakresie niestety sie z Tobą nie zgodzę.

Co do reszty, to pewnie sporo racji masz. Jeśli gość koniecznie chce
mieć jednakowe, to zamiast jednej nowej spokojnie kupi dwie podobne do
siebie używki o zużyciu zbliżonym do tej rozwalonej, jeśli zużycie opony
było na tytle duże, że ma to znaczenie. W ogóle, to jestem zwolennikiem

....tylko po co tak kombinować, jak bieżnik można po prostu sobie zeszlifować i tak wyrównać, jeśli koniecznie chcesz ;)

wymieniania nie para mi opon, a po prostu wszystkich czterech w
samochodzie, ale to już zupełnie inna sprawa.

Jeśli różnica w wysokości bieżnika powoduje wyczuwalne różnice, to znak że pozostałe stare opony też są już do wymiany.

Data: 2013-04-04 21:44:21
Autor: Robert Tomasik
Dziura w drodze
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa.news@lechistan.com> napisał w wiadomości news:kjkh55$th$1node2.news.atman.pl...
W dniu 04.04.2013 17:51, Robert Tomasik pisze:

wyposażony w kontrolę trakcji, o tyle na napędzanej załozenie jednej
opony zamiast dwóch spowoduje, że przez cały czas będzie pracował
mechanizm różnicowy. Pytanie o ile.

Mechanizm różnicowy i tak pracuje cały czas. Nie wierzę, że jedziesz cały czas idealnie prosto bez najmniejszego ruchu kierownicą.

Pewnie, że tak, ale tu masz tak, jakbyś czały czas po łuku jeździł, a nie po prostej.

ugięcie i rozmiar podczas normalnej eksploatacji. Teoria mówi, że
promień dynamiczny wynosi 0,97 wysokości opony oraz promienia obręczy.

Wow, no proszę, jaka straszna tajemnica - opona się ugina pod obciążeniem. Dawno się o tym dowiedziałeś?

Pewnie ze ćwierć wieku temu, albo lepiej - ale wóczas miał to być mój zawód, a dopuszczam, że osoby nie zajmujące się tym profesjonalnie mogą nie wiedzieć.

Przykładowo dla opony 16" 195 x 65 ten promień dynamiczny będzie wynosił
zatem:
0,97*(16*25,4/2 + 195 * 0,65) = 0,97*(203,2+126,75) = 320 mm
Czyli nowa opona będzie miała obwód Obw=2*pi*r = 2011 mm, czyli nieco
ponad dwa metry. Opona, której bieżnik zużył się o 2 mm bedzie miała
obwód: 1998 mm. Niby zaledwie 13 mm mniej. No ale daje to jeden
dodatkowy obrót koła na każde 154 obroty, czyli przejechane 300 metrów!

Mhm. Nawet zakładając że wzór na obwód koła nadal działa dostatecznie dobrze - zauważ, że dzięki ugięciu, które obejmuje także sam bieżnik, koło przestaje być koliste - daje to różnicę dwóch metrów pomiędzy kołami na każde 300 metrów.

No właśnie dlatego liczy sie promień dynamiczny, a nie liczy tego normalnie zwymiarów geometrycznych.

Policzysz promień skrętu, jaki to daje?

Zależy od rozstawu kół.

[ciach]

Kontrola trakcji będzie to postrzegać jako poślizg tego większego. ABS
też. Mechanizm różnicowy będzie cały czas pracował nadrabiajac jeden
obrót na 300 metrów.
o ewentualnie wyznaczyć Wg mnie przeszacowałeś różnicę w "skutecznym" obwodzie (bieżnik też się ugina - mniej zużyty bardziej), przeceniasz tę niewielką różnicę na tor jazdy (już umiarkowany boczny wiatr bardziej z kursu zbije) i zapomniałeś o jeszcze jednym drobiazgu... (patrz niżej)

No właśnie po to był ten tajemniczy "promień / średnica dynamieczne". To nie jest zaden realnie mierzalny wymiar. Można go ewentualnie doświadczalnie wyznaczyć. No i zakłądając, ze ten mniej zużyty by się mniej uginał, to różnica by przecież wyszła jeszcze większa.

Reasumując w tym zakresie niestety sie z Tobą nie zgodzę.

Co do reszty, to pewnie sporo racji masz. Jeśli gość koniecznie chce
mieć jednakowe, to zamiast jednej nowej spokojnie kupi dwie podobne do
siebie używki o zużyciu zbliżonym do tej rozwalonej, jeśli zużycie opony
było na tytle duże, że ma to znaczenie. W ogóle, to jestem zwolennikiem

...tylko po co tak kombinować, jak bieżnik można po prostu sobie zeszlifować i tak wyrównać, jeśli koniecznie chcesz ;)

Jaki sens miałoby szlifowanie bieżnika i czy znasz jakiś praktyczny sposób relizacji takiego zabiegu?

wymieniania nie para mi opon, a po prostu wszystkich czterech w
samochodzie, ale to już zupełnie inna sprawa.
Jeśli różnica w wysokości bieżnika powoduje wyczuwalne różnice, to znak że pozostałe stare opony też są już do wymiany.

No przecież o tym właśnie napisałem.

Data: 2013-04-04 21:55:21
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 21:44, Robert Tomasik pisze:

Mechanizm różnicowy i tak pracuje cały czas. Nie wierzę, że jedziesz
cały czas idealnie prosto bez najmniejszego ruchu kierownicą.

Pewnie, że tak, ale tu masz tak, jakbyś czały czas po łuku jeździł, a
nie po prostej.

Ale dość dużym.

[ciach]

Wow, no proszę, jaka straszna tajemnica - opona się ugina pod
obciążeniem. Dawno się o tym dowiedziałeś?

Pewnie ze ćwierć wieku temu, albo lepiej - ale wóczas miał to być mój
zawód, a dopuszczam, że osoby nie zajmujące się tym profesjonalnie mogą
nie wiedzieć.

Wiesz, mam takie coś co się "oczy" nazywa i widzę, że obciążona opona się ugina.

[ciach]

Policzysz promień skrętu, jaki to daje?

Zależy od rozstawu kół.

A ile ma przeciętny samochód, hmm? Może ta Skoda Superb?

[ciach]

No właśnie po to był ten tajemniczy "promień / średnica dynamieczne". To
nie jest zaden realnie mierzalny wymiar. Można go ewentualnie
doświadczalnie wyznaczyć. No i zakłądając, ze ten mniej zużyty by się
mniej uginał, to różnica by przecież wyszła jeszcze większa.

Twierdzę, że się będzie bardziej uginał - jest więcej do ugięcia, a dodatkowo stara guma się robi twardsza.

[ciach]

...tylko po co tak kombinować, jak bieżnik można po prostu sobie
zeszlifować i tak wyrównać, jeśli koniecznie chcesz ;)

Jaki sens miałoby szlifowanie bieżnika i czy znasz jakiś praktyczny

Jak koniecznie chcesz mieć taką samą średnicę jak inne rzekomo zupełnie sprawne i nadające się do dalszej eksploatacji przez 50 tysięcy kilometrów opony ;)

sposób relizacji takiego zabiegu?

Pożyczyć komuś, kto się bawi w palenie gumy ;)

Data: 2013-04-04 22:29:19
Autor: Robert Tomasik
Dziura w drodze
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa.news@lechistan.com> napisał w wiadomości news:kjklr9$5m8$1node2.news.atman.pl...
W dniu 04.04.2013 21:44, Robert Tomasik pisze:

Mechanizm różnicowy i tak pracuje cały czas. Nie wierzę, że jedziesz
cały czas idealnie prosto bez najmniejszego ruchu kierownicą.
Pewnie, że tak, ale tu masz tak, jakbyś czały czas po łuku jeździł, a
nie po prostej.
Ale dość dużym.

Oczywiście. Tu o statystykę chodzi bardziej. Łożyskowanie mechanizmu różnicowego po prostu liczy się statystycznie na ilość obrotów. Przy od razu, ale szybciej. eksploatacji róznych opon na jednej osi po prostu sie szybciej rozleci. Nie

Wow, no proszę, jaka straszna tajemnica - opona się ugina pod
obciążeniem. Dawno się o tym dowiedziałeś?
Pewnie ze ćwierć wieku temu, albo lepiej  - ale wóczas miał to być mój
zawód, a dopuszczam, że osoby nie zajmujące się tym profesjonalnie mogą nie wiedzieć.
Wiesz, mam takie coś co się "oczy" nazywa i widzę, że obciążona opona się ugina.

Ale działają podczas jzdy siły odśrodkowe choćby. Nie ejst to proste. Pomiar promienia dynmicznego to niezłą laborka na studiach.

Policzysz promień skrętu, jaki to daje?
Zależy od rozstawu kół.
A ile ma przeciętny samochód, hmm? Może ta Skoda Superb?

Załóżmy 2 metry. No to różnica obwodów wyszła akurat 2 metry na 300 metrach, to promień bedzie musiał mieć około 300 metrów.  Dla rozstawu 1,6 m będzie to około 240 metrów.

...tylko po co tak kombinować, jak bieżnik można po prostu sobie
zeszlifować i tak wyrównać, jeśli koniecznie chcesz ;)

Jaki sens miałoby szlifowanie bieżnika i czy znasz jakiś praktyczny

Jak koniecznie chcesz mieć taką samą średnicę jak inne rzekomo zupełnie sprawne i nadające się do dalszej eksploatacji przez 50 tysięcy kilometrów opony ;)

Ale prawdę mówiąc osoba, która zainicjowała tę gałąź nigdzie nie pisała o zamiarze jeżdżenia na tych zużytych oponach przez kolejne 50 tyś. km. Załóżmy, że facet chciał jeszcze 5.000 przejechać. To dla mało jeżżącego może być kilka miesięcy jazdy. Musiałby wydatkować na nowe gumy pieniadze dopiero za kilka miesięcy a niedopatrzenie administratordrogi spowodowało, że musi już dziś. No jego pretensje nie są zupełnie pozbawione podstaw.

sposób relizacji takiego zabiegu?
Pożyczyć komuś, kto się bawi w palenie gumy ;)

I to takiemu, co robi to na jednym kole :-)

Data: 2013-04-04 16:31:19
Autor: witek
Dziura w drodze
Robert Tomasik wrote:
Pożyczyć komuś, kto się bawi w palenie gumy ;)

I to takiemu, co robi to na jednym kole :-)


dokręć do jakiegoś motoru.

Data: 2013-04-05 07:02:07
Autor: qwerty
Dziura w drodze
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:515de384$0$1250$65785112@news.neostrada.pl...
Ale prawdę mówiąc osoba, która zainicjowała tę gałąź nigdzie nie pisała o zamiarze jeżdżenia na tych zużytych oponach przez kolejne 50 tyś. km. Załóżmy, że facet chciał jeszcze 5.000 przejechać. To dla mało jeżżącego może być kilka miesięcy jazdy. Musiałby wydatkować na nowe gumy pieniadze dopiero za kilka miesięcy a niedopatrzenie administratordrogi spowodowało, że musi już dziś. No jego pretensje nie są zupełnie pozbawione podstaw.

Nie jestem pewien, ale chyba samochód z różnym zużyciem bieżnika nie przejdzie przeglądu.

Data: 2013-04-05 09:02:24
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 07:02, qwerty pisze:

Nie jestem pewien, ale chyba samochód z różnym zużyciem bieżnika nie
przejdzie przeglądu.

Wiesz, mi nie chciał podbić bo "fotel skrzypiał" ;) (no, między innymi, ale to był jeden z zarzutów)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-05 09:01:18
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 22:29, Robert Tomasik pisze:

Ale prawdę mówiąc osoba, która zainicjowała tę gałąź nigdzie nie pisała
o zamiarze jeżdżenia na tych zużytych oponach przez kolejne 50 tyś. km.
Załóżmy, że facet chciał jeszcze 5.000 przejechać. To dla mało jeżżącego

To był akurat postulat "Helenki".

może być kilka miesięcy jazdy. Musiałby wydatkować na nowe gumy
pieniadze dopiero za kilka miesięcy a niedopatrzenie administratordrogi
spowodowało, że musi już dziś. No jego pretensje nie są zupełnie
pozbawione podstaw.

Nawet jakby uznać Twoją argumentację, to na pewno nie byłaby to pełna cena za nową oponę, ale najwyżej coś w rodzaju odsetek za wcześniej wydane pieniądze. Ile by to wyszło, 5 złotych? ;)


sposób relizacji takiego zabiegu?
Pożyczyć komuś, kto się bawi w palenie gumy ;)

I to takiemu, co robi to na jednym kole :-)

Czasem tylko jedno strzeli, więc dać mu na chwilę żeby wyrównał ;)


--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-05 11:26:13
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

może być kilka miesięcy jazdy. Musiałby wydatkować na nowe gumy
pieniadze dopiero za kilka miesięcy a niedopatrzenie administratordrogi
spowodowało, że musi już dziś. No jego pretensje nie są zupełnie
pozbawione podstaw.

Nawet jakby uznać Twoją argumentację, to na pewno nie byłaby to pełna cena za nową oponę, ale najwyżej coś w rodzaju odsetek za wcześniej wydane pieniądze. Ile by to wyszło, 5 złotych? ;)

czyli jak ci rozwala samochod i musisz kupic nowy to nie oczekujesz kasy na auto tylko odsetek od tego, ze nowe auto musiałes kupic powiedzmy 5 lat wcześniej?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Chyba mam zdolności prekognicyjne - wczoraj rano, wyjmując resztki
mizernej pensji z bankomatu, powiedziałem do siebie: "Chyba się urżnę".
No i proszę!

Data: 2013-04-05 13:36:52
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 13:26, Budzik pisze:

czyli jak ci rozwala samochod i musisz kupic nowy to nie oczekujesz kasy na
auto tylko odsetek od tego, ze nowe auto musiałes kupic powiedzmy 5 lat
wcześniej?

Samochód nie jest materiałem eksploatacyjnym i zasadniczo to może i 100 lat jeździć, jeśli się o niego odpowiednio zadba.

A odsetki za nowy, solidny samochód za 100 lat... no proszę uprzejmie ;->

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-05 13:58:03
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

czyli jak ci rozwala samochod i musisz kupic nowy to nie oczekujesz
kasy na auto tylko odsetek od tego, ze nowe auto musiałes kupic
powiedzmy 5 lat wcześniej?

Samochód nie jest materiałem eksploatacyjnym i zasadniczo to może i
100 lat jeździć, jeśli się o niego odpowiednio zadba.

A odsetki za nowy, solidny samochód za 100 lat... no proszę uprzejmie
;->
100 lat? Może jakiś promil promila promila...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania"
H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2013-04-05 16:00:35
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 15:58, Budzik pisze:

A odsetki za nowy, solidny samochód za 100 lat... no proszę uprzejmie
;->

100 lat? Może jakiś promil promila promila...

Mógłby każdy - to tylko kwestia kosztów inwestowanych w konserwację. Które w sumie nie byłby większe niż raty za nowy pojazd - więc zasadniczo w grę wchodzi moda i zamykanie dostępu do części zamiennych przez producenta, który chce sprzedać wreszcie nowy samochód ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-05 17:58:13
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

A odsetki za nowy, solidny samochód za 100 lat... no proszę uprzejmie
;->

100 lat? Może jakiś promil promila promila...

Mógłby każdy - to tylko kwestia kosztów inwestowanych w konserwację. Które w sumie nie byłby większe niż raty za nowy pojazd - więc zasadniczo w grę wchodzi moda i zamykanie dostępu do części zamiennych przez producenta, który chce sprzedać wreszcie nowy samochód ;)

Tak, Andrzeju, oczywiście...
Kwestia kosztów jest tutaj pomijalna.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Data: 2013-04-05 20:46:49
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 19:58, Budzik pisze:

Tak, Andrzeju, oczywiście...
Kwestia kosztów jest tutaj pomijalna.

Zakładając, że części są dostępne lub łatwe do zastąpienia/dorobienia koszt może być niższy niż zakup nowego.

Data: 2013-04-05 19:58:05
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa.news@lechistan.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Tak, Andrzeju, oczywiście...
Kwestia kosztów jest tutaj pomijalna.

Zakładając, że części są dostępne lub łatwe do zastąpienia/dorobienia koszt może być niższy niż zakup nowego.

W nieskonczonośc? W 80 roku użytkowania?
Brniesz...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś.
Nikt nie zauważy różnicy."   H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2013-04-05 22:12:54
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 21:58, Budzik pisze:

Zakładając, że części są dostępne lub łatwe do zastąpienia/dorobienia
koszt może być niższy niż zakup nowego.

W nieskonczonośc? W 80 roku użytkowania?
Brniesz...

Ależ skąd. Zgodzę się, że każdy ze współczesnych seryjnych samochodów słabo się do tego nadaje (to wg mnie celowe działanie).

ALE.... zrób sobie jakiegoś składaka na ramie, z karoserią plastikowych elementów i możliwością zamontowania dowolnego silnika, w tym elektrycznego. Samonośną konstrukcję w sumie też można mieć trwałą - kwestia właściwego zabezpieczenia od samego początku.

Zawieszenie dopasujesz, jak części eksploatacyjnych do silnika zacznie brakować i nie da się tanio dorobić - wstawisz inny silnik (choć elektryczne powinny być "wieczne").

Technicznie rzecz biorąc możesz mieć samochód, który starczy na 100 lat ciągłej eksploatacji. Tylko nikomu się nie opłaci seryjna produkcja takiego pojazdu ;)

No, chyba że drastycznie zmieni się sposób poruszania/napędu - np. obowiązkowo wprowadzą pojazdy latające, automatycznie sterowane z zasilaniem zewnętrznym ;)

Data: 2013-04-05 21:58:13
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa.news@lechistan.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Zakładając, że części są dostępne lub łatwe do zastąpienia/dorobienia
koszt może być niższy niż zakup nowego.

W nieskonczonośc? W 80 roku użytkowania?
Brniesz...

Ależ skąd. Zgodzę się, że każdy ze współczesnych seryjnych samochodów słabo się do tego nadaje (to wg mnie celowe działanie).

ALE.... zrób sobie jakiegoś składaka na ramie, z karoserią plastikowych elementów i możliwością zamontowania dowolnego silnika, w tym elektrycznego. Samonośną konstrukcję w sumie też można mieć trwałą - kwestia właściwego zabezpieczenia od samego początku.

Zawieszenie dopasujesz, jak części eksploatacyjnych do silnika zacznie brakować i nie da się tanio dorobić - wstawisz inny silnik (choć elektryczne powinny być "wieczne").

Technicznie rzecz biorąc możesz mieć samochód, który starczy na 100 lat ciągłej eksploatacji. Tylko nikomu się nie opłaci seryjna produkcja takiego pojazdu ;)

No, chyba że drastycznie zmieni się sposób poruszania/napędu - np. obowiązkowo wprowadzą pojazdy latające, automatycznie sterowane z zasilaniem zewnętrznym ;)

Aha, czyli nadaja sie każdy (tak wcześniej pisałeś) a teraz okazuje się, że każdy ale specjalnie do tego celu skonstruowany.
Ciekawiej i ciekawiej... --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę
zmienić,  odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,  i szczęścia,
aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło."  Stephen King

Data: 2013-04-06 12:41:05
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 23:58, Budzik pisze:

Aha, czyli nadaja sie każdy (tak wcześniej pisałeś) a teraz okazuje się, że
każdy ale specjalnie do tego celu skonstruowany.
Ciekawiej i ciekawiej...

Czytaj uważniej.

Nada się każdy, ale łatwo i tanio będzie tylko w przypadku właściwie skonstruowanego.

W przypadku innych - różnie może być. Restauracje zabytkowych pojazdów są dość drogie, ale z drugiej strony robi się je przeważnie co najmniej kilkadziesiąt lat po ich wyprodukowaniu, a nie co roku.

Data: 2013-04-06 11:58:01
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa.news@lechistan.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Aha, czyli nadaja sie każdy (tak wcześniej pisałeś) a teraz okazuje
się, że każdy ale specjalnie do tego celu skonstruowany.
Ciekawiej i ciekawiej...

Czytaj uważniej.

Nada się każdy, ale łatwo i tanio będzie tylko w przypadku właściwie skonstruowanego.

W przypadku innych - różnie może być. Restauracje zabytkowych pojazdów
są dość drogie, ale z drugiej strony robi się je przeważnie co
najmniej kilkadziesiąt lat po ich wyprodukowaniu, a nie co roku.

No to skoro w większości nie będzie łątwo i przyjemnie to wraca aspekt finansowy i trudno tu mówic o nadawaniu się... --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jak mogę powiedzieć, co myślę, dopóki
nie przekonam się, co mówię?"  E.M. Forster

Data: 2013-04-04 15:58:20
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Kupujesz taką samą oponę i ją zakładasz. Ma być taka sama konstrukcja na jednej osi. A nie identyczne zużycie

A jeżeli takich opon o takim biezniku się już nie produkuje?

Swoją drogą skąd wymóg, żeby po obu stronach były opony o takim samym biezniku?
Czy inny układ byłby niebezpieczny?

A zwłaszcza w samochodach wyposażonych w ABS?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
to znaczy, że coś przeoczyłeś."  Ed Murphy

Data: 2013-04-04 19:33:03
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 17:58, Budzik pisze:

Kupujesz taką samą oponę i ją zakładasz. Ma być taka sama konstrukcja na
jednej osi. A nie identyczne zużycie

A jeżeli takich opon o takim biezniku się już nie produkuje?

A jeśli opon pasujących do danej felgi już się nie produkuje?

A jeśli felg pasujących do danego samochodu już się nie produkuje?

;->

Swoją drogą skąd wymóg, żeby po obu stronach były opony o takim samym
biezniku? Czy inny układ byłby niebezpieczny?

Ogólnie pewnie nie, ale jak założysz drastycznie różne (np. bieżnik błotno-śniegowy na jedno koło i semi-slick na drugie, to będziesz miał wesoło).

A zwłaszcza w samochodach wyposażonych w ABS?

Nie zgłupieje? Ludzie z ABSami mają problemy przy hamowaniu jak jedno koło jest na normalnym mokrym asfalcie, a drugie na wymalowanym pasku "zebry".

Data: 2013-04-04 20:58:18
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa.news@lechistan.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Kupujesz taką samą oponę i ją zakładasz. Ma być taka sama
konstrukcja na jednej osi. A nie identyczne zużycie

A jeżeli takich opon o takim biezniku się już nie produkuje?

A jeśli opon pasujących do danej felgi już się nie produkuje?

A jeśli felg pasujących do danego samochodu już się nie produkuje?

;->

Tak tylko pytałem. W koncu jeżeli opony kilkuletnie to nie byłoby w tym nic dziwnego.

Swoją drogą skąd wymóg, żeby po obu stronach były opony o takim samym
biezniku? Czy inny układ byłby niebezpieczny?

Ogólnie pewnie nie, ale jak założysz drastycznie różne (np. bieżnik błotno-śniegowy na jedno koło i semi-slick na drugie, to będziesz miał
wesoło).

Przecież nie miałem na myśli zakładania drastycznie różnych opon...
 
A zwłaszcza w samochodach wyposażonych w ABS?

Nie zgłupieje? Ludzie z ABSami mają problemy przy hamowaniu jak jedno koło jest na normalnym mokrym asfalcie, a drugie na wymalowanym pasku "zebry".

Na czym to głupienie polega?
Może nie dociskają odpowiednio hamulca?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci.
On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku."

Data: 2013-04-04 23:35:59
Autor: PMG
Dziura w drodze
W dniu 2013-04-04 14:01, mz pisze:

Czy jest szansa na odzyskanie pieniędzy za drugą oponę ? Przecież
zgodnie z przepisami prawa muszę mieć na tej samej osi opony o tym samym
bieżniku. Nie moja to wina, że zmieniam jedną oponę. Gdyby nie dziura
mógłbym ja jeszcze użytkować.

Swego czasu spotkało mnie dokładnie to samo. Była policja i pomoc drogowa.

Ubezpieczyciel początkowo chciał zwrócić mi koszt 1 opony pomniejszony o amortyzację, co oczywiście mi nie odpowiadało. Po przepychankach ustnych zgodzili się na jedną nową oponę co nadal mnie nie satysfakcjonowało. Odpisałem, że usunięcie szkody kosztowało mnie 2 nowe opony + pomoc drogowa. Kontakt się urwał więc złożyłem pozew uzasadniając go jw. czyli zażądałem zwrotu kosztów usunięcia szkody.

Wtedy się odezwali i łaskawie zgodzili się na moją propozycję. Do spotkania w sądzie nie doszło. Po reakcji ubezpieczyciela domniemywam, że miałem spore szanse. Ubezpieczyciel to InterRisk a dokumentację ze zdarzenia przygotowałem sam.

Data: 2013-04-05 09:03:56
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 04.04.2013 23:35, PMG pisze:

Wtedy się odezwali i łaskawie zgodzili się na moją propozycję. Do
spotkania w sądzie nie doszło. Po reakcji ubezpieczyciela domniemywam,
że miałem spore szanse. Ubezpieczyciel to InterRisk a dokumentację ze
zdarzenia przygotowałem sam.

Dobrze wiedzieć. Z drugiej strony oni to i tak mają w stawki wliczone, więc pewnie taniej nim wyszło niż kołomyja w sądzie, nawet jakby wygrali.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-05 11:47:40
Autor: Helenka
Dziura w drodze
Dobrze wiedzieć. Z drugiej strony oni to i tak mają w stawki wliczone, więc pewnie taniej nim wyszło niż kołomyja w sądzie, nawet jakby wygrali.

--

Andrzejku, po tym co piszesz uwazam, ze powinienes wziac mlotek, najlepiej 5-kilowy i zdrowo pierdyknac sie w lep.

Albo powinni ci odciac dostep do internetu - to co piszesz - to sa mega glodne kawalki :-(

Najlepiej, nie pisz juz nic ;-(

Taniej by im wyszla batalia w sadzie. Przy sprawie do 2000pln oplata sadowa to raptem 30zl. Powyzej 2000pln - 5%. Kazdy ubezpieczyciel na wlasny zespol prawny. Jesli rozprawa toczy sie w innym miescie niz siedziba uzpieczyciela, wtedy wynajmowany jest miejscowy adwokat ktory dostaje grosze.

Jedyny koszt po przegranej sprawie jaki ponosi ubezpieczyciel to oplata od pozwu + prawnik + ewentualne odsetki.

Maja to tak skalkulowane, ze im sie oplaca odrzucac roszczenia. Pomimo dobrego pisma i dobrych argumentow w 95% ubezpieczyciele odrzucaja roszczenia (np. doplata do zle wykonanego kosztorysu w ktorym uwzgledniono tanie czesci zamienne (alternatywne/generyki/nieoryginalne) - pomimo. ze poszkodowanemu nalezy sie kosztorys liczony wg czesci zamiennych oryginalnych).

Zalozmy, ze roznica miedzy nieoryginalnymi czesciami a oryginalnymi w kosztorysie wyniesie srednio 2000pln i w 7 przypadkach na 10 ludzie sobie odpuszcza - wtedy ubezpieczyciel jest do przodu 14k; po przegranej kazdej sprawie (pozostale 3 przypadki) bedzie do tylu 3 x 500zl (wpis, prawnik odsetki) - wtedy na czysto jest ok. 12.500zl.
Tyle ze takich przypadkow w skali miesiaca zapewne jest tysiace.
..

Data: 2013-04-05 11:26:12
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail helena605@wp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Dobrze wiedzieć. Z drugiej strony oni to i tak mają w stawki
wliczone, więc pewnie taniej nim wyszło niż kołomyja w sądzie, nawet
jakby wygrali.
Andrzejku, po tym co piszesz uwazam, ze powinienes wziac mlotek,
najlepiej 5-kilowy i zdrowo pierdyknac sie w lep.

Albo powinni ci odciac dostep do internetu - to co piszesz - to sa
mega glodne kawalki :-(

Najlepiej, nie pisz juz nic ;-(

A ty co, pisowiec?
Albo po naszemu, albo wcale?

Taniej by im wyszla batalia w sadzie. Przy sprawie do 2000pln oplata
sadowa to raptem 30zl. Powyzej 2000pln - 5%. Kazdy ubezpieczyciel na
wlasny zespol prawny. Jesli rozprawa toczy sie w innym miescie niz
siedziba uzpieczyciela, wtedy wynajmowany jest miejscowy adwokat ktory
dostaje grosze. Jedyny koszt po przegranej sprawie jaki ponosi ubezpieczyciel to
oplata od pozwu + prawnik + ewentualne odsetki.

Zapominasz o tym, ze jest jeszcze niebezpieczenstwo zapłacenia pozywajacemu po tym jak wygra.
Jeżeli oszacowali, ze prawdopodobienstwo przegranej jest spore, to te koszty sie sumują.
Abstrahuje od podejscia, ze jak sie ma prawników zatrudnionych to ich godziny pracy nic nie kosztują.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)

Data: 2013-04-05 13:35:22
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 13:26, Budzik pisze:

Abstrahuje od podejscia, ze jak sie ma prawników zatrudnionych to ich
godziny pracy nic nie kosztują.

Ależ kosztują - mogą być potrzebni do ważniejszych zadań i tak trzeba będzie płacić za nadgodziny ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-05 13:58:04
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Abstrahuje od podejscia, ze jak sie ma prawników zatrudnionych to ich
godziny pracy nic nie kosztują.

Ależ kosztują - mogą być potrzebni do ważniejszych zadań i tak trzeba będzie płacić za nadgodziny ;)

Andrzeju, przedrzeźniasz mnie?
Przecież właśnie to napisałem.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jakiś czas temu pisałem, że przydałoby się stworzyć pl.rec.gry.rpg.towarzyskie
Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O

Data: 2013-04-05 16:02:44
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 15:58, Budzik pisze:
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Abstrahuje od podejscia, ze jak sie ma prawników zatrudnionych to ich
godziny pracy nic nie kosztują.

Ależ kosztują - mogą być potrzebni do ważniejszych zadań i tak trzeba
będzie płacić za nadgodziny ;)

Andrzeju, przedrzeźniasz mnie?
Przecież właśnie to napisałem.

Mówisz? No może i faktycznie ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-05 13:45:22
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 13:26, Budzik pisze:

Albo powinni ci odciac dostep do internetu - to co piszesz - to sa
mega glodne kawalki :-(

Najlepiej, nie pisz juz nic ;-(

A ty co, pisowiec?
Albo po naszemu, albo wcale?

Jeśli już to raczej pisda ;->

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-05 13:58:03
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Albo powinni ci odciac dostep do internetu - to co piszesz - to sa
mega glodne kawalki :-(

Najlepiej, nie pisz juz nic ;-(

A ty co, pisowiec?
Albo po naszemu, albo wcale?

Jeśli już to raczej pisda ;->

W jakim sensie?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu
1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!"

Data: 2013-04-05 16:01:27
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 15:58, Budzik pisze:
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Albo powinni ci odciac dostep do internetu - to co piszesz - to sa
mega glodne kawalki :-(

Najlepiej, nie pisz juz nic ;-(

A ty co, pisowiec?
Albo po naszemu, albo wcale?

Jeśli już to raczej pisda ;->

W jakim sensie?

Pisowiec to on. Samczyk.

Zależność podobna jak w przypadku pies/suka ;->

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-05 17:58:13
Autor: Budzik
Dziura w drodze
Osobnik posiadający mail alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Albo powinni ci odciac dostep do internetu - to co piszesz - to sa
mega glodne kawalki :-(

Najlepiej, nie pisz juz nic ;-(

A ty co, pisowiec?
Albo po naszemu, albo wcale?

Jeśli już to raczej pisda ;->

W jakim sensie?

Pisowiec to on. Samczyk.

Zależność podobna jak w przypadku pies/suka ;->

grubymi nićmi szyte...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dyplomata potrafi powiedzieć "idź do diabła" w taki sposób,
że właściwie cieszysz się na tę wyprawę.

Data: 2013-04-05 12:03:26
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 11:47, Helenka pisze:

[ciach śmieci]

Najpierw, droga idiotko, naucz się poprawnie cytować (bez psucia cudzych znaków) i kodować własne listy.

Potem może uznam twoje wypowiedzi za warte przeczytania. MOŻE.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-05 12:24:43
Autor: Helenka
Dziura w drodze
Najpierw, droga idiotko, naucz się poprawnie cytować (bez psucia cudzych znaków) i kodować własne listy.

Potem może uznam twoje wypowiedzi za warte przeczytania. MOŻE.


Andrzejku drogi,

cos sie przyczepil do tego kodowania i przycinania? Chodzi o merytoryczna strone dyskusji.

Mozg sobie odpowiednio zakoduj i przytnij ten grubianski jezor.
Pieprzysz glupoty jak potluczony.
Ludzi nteresuja konkrety a nie lanie wody. Widac, ze sie na niczym nie znasz i swoj brak wiedzy maskujesz agresja i przysrywaniem odnosnie ciecia/cytowania/kodowania.

Dobrzy ludzie ci pisza jak powinna wygladac poprawna wymiana opon, specjalisci radza zeby bieznik byl jednakowy a ty dalej swoje... jakies tam glodne kawalki - ze nie musi byc jednakowy itd.

Posiadasz szczatkowa wiedze na jakis temat i probujesz uchodzic za omnibusa, gdy tymczasem w starciu z konkretami innych ludzi pokazujesz swoj totalny brak wiedzy.

To, ze ty jezdzisz autem z 4 roznymi oponami, z 4 roznymi bieznikami (vide wiedza i podejscie do tematu) to juz twoja sprawa, tylko pamietaj o innych uczestnikach ruchu; nie jestes jedyny.


Aha... jakbys nie wiedzial.. a na pewno nie wiesz - bo sie mocno zdziwiles jak ci witek napisal o zamianach 4 opon miejscami - jak sie kupuje porzadny materac w sklepie, to w manualu jest informacja zeby co 3 miesiace materac zamieniac stronami (obrot o 180% + gora/dol).

Pewnie zaraz zasuniesz jakis kolejny glodny kawalek, ze nie trzeba bo... ? :D

Pa Andrzejku, licze ze nie przeczytam juz "tfoich" wypocin ;-)

Data: 2013-04-05 13:44:38
Autor: Andrzej Lawa
Dziura w drodze
W dniu 05.04.2013 12:24, Helenka pisze:

cos sie przyczepil do tego kodowania i przycinania? Chodzi o merytoryczna
strone dyskusji.

No to merytorycznie przedyskutuj to:

avr pupr zv fvę pmlgnć jlcbpva vqvbgxv, xgóerw grxfgl gemron ebmfmlsebjljnć, ob avr cbgensv wrqarw, geljvnyarw bcpwv cbcenjavr hfgnjvć.

Mozg sobie odpowiednio zakoduj i przytnij ten grubianski jezor.
Pieprzysz glupoty jak potluczony.

Jest równouprawnienie i emancypacja, więc jak jakaś chamska pipa odzywa się do mnie chamsko, to w ramach retorsji jest takoż samo traktowana.

[ciach]

Posiadasz szczatkowa wiedze na jakis temat i probujesz uchodzic za omnibusa,
gdy tymczasem w starciu z konkretami innych ludzi pokazujesz swoj totalny
brak wiedzy.

Kłamiesz.

To, ze ty jezdzisz autem z 4 roznymi oponami, z 4 roznymi bieznikami (vide
wiedza i podejscie do tematu) to juz twoja sprawa, tylko pamietaj o innych
uczestnikach ruchu; nie jestes jedyny.

Dlaczego kłamiesz, szmato? Gdzie ja napisałem, że ja mam 4 różne opony?

Aha... jakbys nie wiedzial.. a na pewno nie wiesz - bo sie mocno zdziwiles
jak ci witek napisal o zamianach 4 opon miejscami - jak sie kupuje porzadny
materac w sklepie, to w manualu jest informacja zeby co 3 miesiace materac
zamieniac stronami (obrot o 180% + gora/dol).

Mhm. Zamień materac w wersalce stronami. Powodzenia.

Pewnie zaraz zasuniesz jakis kolejny glodny kawalek, ze nie trzeba bo... ?
:D

Błąd logiczny. Jeśli ty twierdzisz że trzeba, to ty to uzasadnij. Inaczej niż "tak napisali w instrukcji". Pomijając taki detal, że to może być twoja konfabulacja, naprawdę porządne materace mogą mieć konstrukcję asymetryczną - inną górę, inny dół, miejsce na nogi, miejsce na głowę.

Pa Andrzejku, licze ze nie przeczytam juz "tfoich" wypocin ;-)

A ktoś ci każe czytać, chamówo?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-04-06 13:54:58
Autor: Yakhub
Dziura w drodze
W liœcie datowanym 5 kwietnia 2013 (11:47:40) napisano:

Albo powinni ci odciac dostep do internetu - to co piszesz - to sa mega
glodne kawalki :-(

Najlepiej, nie pisz juz nic ;-(

Taniej by im wyszla batalia w sadzie. Przy sprawie do 2000pln oplata sadowa
to raptem 30zl.

Dodaj do tego co najmniej kilkanaœcie roboczogodzin pracy.

 Powyzej 2000pln - 5%. Kazdy ubezpieczyciel na wlasny zespol
prawny.

I ten zespół prawny nic nie kosztuje ? :>

Jesli rozprawa toczy sie w innym miescie niz siedziba uzpieczyciela,
wtedy wynajmowany jest miejscowy adwokat ktory dostaje grosze.

Wynajmowanie miejscowych adwokatów też jest za darmo? Dodajmy, że ktoœ
ich  musi znaleŸć, ktoœ ich musi wynajšć, ktoœ ich musi rozliczyć... A
temu komuœ też trzeba zapłacić.



--
Pozdrowienia,
 Yakhub

Dziura w drodze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona