Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dziwka putina

Dziwka putina

Data: 2013-11-09 16:52:56
Autor: Mark Woydak
Dziwka putina
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyj膮cy si臋 "Mark Woydak" (u偶ywaj膮cy r贸wnie偶 innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZO艁OM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i
marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w m贸zgu tego osobnika. Nie ma
juz dla niego ratunku! M贸dlmy si臋 bracia i siostry! Wspierajmy go w tych
ci臋zkich chwilach! Nie ma nikogo opor贸cz nas! Nawet zdychaj膮cy pies i
wylenia艂y ze staro艣ci kot go opu艣cili! M贸dlmy si臋 bracia i siostry! Nadzieja na pe艂ny
powr贸t do zdrowia tego osobnika jest niewielka ale spe艂nijmy chrze艣cia艅ski
obowi膮zek! Wno艣my mod艂y za PiS-owskiego chorego psychicznie brata!

MW

--

U偶ytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gmx.de> napisa艂 w wiadomo艣ci news:1dtairid361v.j1t4z1vdroh2.dlg40tude.net...

Zna Pan Donalda Tuska osobi艣cie od niemal 30 lat. Kiedy zacz膮艂 przejawia膰
predyspozycje i aspiracje przyw贸dcze?

Musz臋 przyzna膰, 偶e zdumiewa mnie rozw贸j politycznej kariery obecnego
premiera. W g艂o艣nym wywiadzie dla 鈥濭azety Gda艅skiej鈥 z 1991 r. Tusk m贸wi艂 o
sobie, 偶e woli by膰 鈥瀖acherem z zaplecza鈥 ni偶 pe艂ni膰 rol臋 publiczn膮. Kiedy
by艂em doradc膮 Jana Krzysztofa Bieleckiego, Tusk cz臋sto pojawia艂 si臋 w
Kancelarii Premiera w艂a艣nie jako cichy po艣rednik. Kiedy Bielecki, nieco
zirytowany tymi zabiegami, zaproponowa艂 mu przyj臋cie jakiej艣 funkcji
pa艅stwowej, kt贸ra umo偶liwi mu jawne dzia艂anie we w艂asnym imieniu 鈥 Tusk
stanowczo odm贸wi艂. W tym czasie Bielecki nawet mnie ostrzega艂 przed Tuskiem
i jego grup膮 鈥濽wa偶aj na nich鈥, co by艂o dla mnie zdumiewaj膮ce, bo by艂em
przekonany, 偶e sam jest jednym z nich i dopiero w贸wczas dowiedzia艂em si臋,
偶e nie jest cz艂onkiem KLD. To utwierdzi艂o mnie w przekonaniu, 偶e Tusk do
eksponowanych funkcji politycznych si臋 nie nadaje, wie o tym i na roli
machera poprzestanie.

Wa偶nym objawem akcesu Tuska do uk艂adu by艂o powo艂anie go przez Mazowieckiego
do sk艂adu Komisji Likwidacyjnej Robotniczej Sp贸艂dzielni Wydawniczej.
Chodzi艂o o podzia艂 gigantycznego maj膮tku monopolistycznego molocha b臋d膮cego
w艂asno艣ci膮 PZPR. Spos贸b tego podzia艂u mia艂 decyduj膮ce znaczenie dla stanu
polskiej prasy, a wi臋c r贸wnie偶 艣wiadomo艣ci politycznej ca艂ego
spo艂ecze艅stwa.

W kwietniu 1990 r., gdy w okr膮g艂osto艂owym centrum decyzyjnym by艂 nie tylko
Jaruzelski, ale r贸wnie偶 Kiszczak i inni ludzie sowieccy, pe艂nym zaufaniem
tego uk艂adu zosta艂 obdarzony anonimowy dzieciak z 鈥濭azety Gda艅skiej鈥. A
jego partnerami byli tacy wyjadacze, jak Jan Bijak, cz艂onek KC PZPR i
wsp贸艂tw贸rca 鈥濸olityki鈥, z kt贸r膮, zreszt膮, do dzi艣 艂膮cz膮 Tuska bliskie
kontakty. By艂 tam, co prawda, te偶 Andrzej Grajewski, szerzej nieznany
w贸wczas dziennikarz katolicki, ale w tym przypadku decydowa艂o podj臋cie
przez niego, jak t艂umaczy obecnie na pro艣b臋 ministra Bronis艂awa
Komorowskiego tajnej wsp贸艂pracy z WSI jako 鈥濵uzyk鈥. Jakie gwarancje da艂
Tusk, nie wiemy, ale bior膮c pod uwag臋 skal臋 maj膮tku, jakim dysponowa艂
cho膰by tylko na Wybrze偶u, musia艂y by膰 to gwarancje daj膮ce uk艂adowi pewno艣膰
jego pe艂nej s艂u偶ebno艣ci.

W jaki spos贸b ten cz艂owiek zaplecza sta艂 si臋 szefem rz膮du?

Mam poczucie, 偶e nie jest to skutek charakterologicznej i mentalnej
ewolucji Tuska, a raczej radykalnego sp艂ycenia 艣wiadomo艣ci spo艂ecznej.
Istnieje taka zupa, mleko z ubitym bia艂kiem, nazywana 鈥瀦upa nic鈥. Tusk jako
polityk to taka zupa nic 鈥 鈥濸an Nikt鈥. Tusk obecny pozostaje tym samym
prostym, niedojrza艂ym emocjonalnie, spo艂ecznie i politycznie
dziewczynkowatym ch艂opaczkiem, jakim by艂 w roku 1989. To nastroje
elektoratu zindoktrynowanego medialnie na akceptacj臋 politycznej tandety,
艂atwizny i podr贸bki wynios艂y go na polityczne wy偶yny. Balon 艂atwo wzni贸s艂
si臋 w g贸r臋 w艂a艣nie dlatego, 偶e jest lekki, bo pusty.

Po ujawnieniu si臋 fa艂szu mitu Wa艂臋sy z jednej strony, a z drugiej po
planowej i metodycznej akcji niszczenia przez dominuj膮ce 艣rodowiska
medialno-polityczne postaci prawdziwych m臋偶贸w stanu, takich jak Jan
Olszewski i Lech Kaczy艅ski, szeroka publiczno艣膰 zosta艂a wytresowana do
traktowania polityki jako elementu rozrywki telewizyjnej, obok 鈥濼a艅ca z
gwiazdami鈥 czy innego show. W tym second-handzie nie szuka si臋 m臋偶a stanu,
cz艂owieka powagi, odpowiedzialno艣ci, patriotyzmu i ofiarno艣ci.

Kariera Tuska mo偶e by膰 miar膮 mia艂ko艣ci politycznej znacznej cz臋艣ci Polak贸w.
Pan Nikt doskonale komponuje si臋 z intelektualn膮 i moraln膮 pustk膮 swoich
wielbicieli.

Kto t臋 pustk臋 wytworzy艂?

To jest trwanie dziedzictwa PRL. III RP tylko formalnie jest nowym
pa艅stwem, bo cho膰 wiele struktur uleg艂o 鈥瀟ransformacji鈥, to mentalno艣膰
sowietyzmu przetrwa艂a i nadal triumfuje. Nadal podstawow膮 struktur膮,
decyduj膮c膮 o kszta艂cie i wp艂ywach wszystkich innych,  jest zbudowany przy
Okr膮g艂ym Stole uk艂ad postkomunistyczno-postsolidarno艣ciowo-liberalny, kt贸ry
warto艣ci i postawy pa艅stwowotw贸rcze zwalcza z ca艂膮 si艂膮, jako fundamentalne
zagro偶enie dla w艂asnego bezpiecze艅stwa. Sojusz by艂ych w艂a艣cicieli PRL z
agentur膮 komunistycznych s艂u偶b specjalnych i wszelkiego autoramentu
z艂odziejami jest uk艂adem tak silnym, 偶e postaw臋 s艂u偶by Bogu, Honorowi i
Ojczy藕nie potrafi prezentowa膰 Polakom jako 艣mieszno艣膰, 鈥瀖oherowo艣膰鈥,
ko艂tu艅stwo i 鈥瀘bciach鈥.

Czy ten uk艂ad mia艂 wp艂yw na karier臋 obecnego premiera?

Wiem, 偶e Tusk, cho膰 od lat powtarza, 偶e na s艂u偶bach specjalnych si臋 nie
zna, bardzo szybko zorientowa艂 si臋 w roli tajnych s艂u偶b w podmienieniu PRL
na III RP. On si臋 nie odwa偶y艂 na nich pozna膰, bo si臋 im ca艂kowicie
podporz膮dkowa艂.

Gdy zrozumia艂 zasadnicz膮 rol臋 w tym procesie komunistycznych s艂u偶b
specjalnych i ich agentury, dokona艂 fundamentalnego wyboru 鈥 sprzymierzy艂
si臋 z nimi, uznaj膮c, 偶e sprzeciw skaza艂by go na przegran膮.

Publicznym objawem takiego wrogiego dobru Polski pragmatyzmu by艂o has艂o 鈥
nie mo偶emy pozwoli膰, 偶eby nomenklatura rozkrad艂a wszystko. Tyle 偶e nie
chodzi艂o o walk臋 z postkomunizmem, lecz o przy艂膮czenie si臋 do nomenklatury
w uw艂aszczaniu na mieniu spo艂ecznym. Poniewa偶 to nomenklatura nadal
kontrolowa艂a banki i pole gry, wi臋c uw艂aszczanie si臋 by艂o jednocze艣nie
podporz膮dkowaniem si臋 dominacji s艂u偶b specjalnych. Dlatego Tusk, cho膰
osobi艣cie nie jest z艂odziejem, to szukaj膮c pieni臋dzy 鈥瀗a parti臋鈥, przyj膮艂
ofert臋 Wiktora Kubiaka, czyli eksponenta tych s艂u偶b. Trzeba przyzna膰, 偶e
u艂atwi艂 to sobie, uznaj膮c, 偶e 艂膮czy go z tym cz艂owiekiem serdeczna osobista
przyja藕艅.

Kiedy teraz prawi publice o mi艂o艣ci, warto pami臋ta膰, 偶e on umie tak kocha膰,
偶eby obie strony obrasta艂y w 偶ywy pieni膮dz 鈥 KLD jako partia, a Kubiak jako
pe艂nomocnik ministra prywatyzacji. Cho膰 przyjaciel Tuska 艣cigany listem
go艅czym musia艂 na pewien czas ucieka膰 z Polski, to obecnie znowu mo偶e tu
robi膰 interesy. Nic dziwnego, bo jego zeznania, np. przed komisj膮 sejmow膮,
mog艂yby mie膰 r贸wnie znacz膮ce konsekwencje, jak utworzenie IPN.

Jakie s艂u偶by reprezentowa艂 Kubiak?

Z bada艅 dr. S艂awomira Cenckiewicza wynika, 偶e Kubiak by艂 agentem
Departamentu II MSW. Zarejestrowano go w kategorii tajny wsp贸艂pracownik pod
pseudonimem 鈥濿itek鈥. Poniewa偶 FOZZ by艂 operacj膮 wsp贸ln膮 MON i MSW, Kubiak
wsp贸艂pracowa艂 z dyrektorem generalnym, Grzegorzem 呕emkiem,  kt贸ry by艂
wsp贸艂pracownikiem Zarz膮du II o ps. 鈥濪ik鈥. W latach 80. zajmowa艂 si臋
nielegalnym transferem z Zachodu urz膮dze艅 elektronicznych obj臋tych zakazem
eksportu do kraj贸w komunistycznych. W porozumieniu z 呕emkiem i pod
parasolem s艂u偶b prowadzi艂 te偶 interesy na terenie Wiednia. Niew膮tpliwie
ludzie ze 鈥瀞tajni鈥 Kubiaka i s艂u偶b przyczynili si臋 do sukcesu KLD - partii
m艂odej, ale w pe艂ni establishmentowej.

W jaki spos贸b Kubiak przenikn膮艂 do 艣rodowiska tej partii?

Po Okr膮g艂ym Stole Kubiak pojawi艂 si臋 w Polsce jako powracaj膮cy z Zachodu
biznesmen zainteresowany popieraniem antykomunistycznych 艣rodowisk
politycznych. Nie znamy szczeg贸艂贸w tego planu, ale wiadomo, 偶e
komunistyczne s艂u偶by specjalne przyst膮pi艂y w贸wczas do systemowego
organizowania 鈥瀌emokracji鈥, tak aby zabudowa膰 scen臋 polityczn膮 swoimi
kreaturami i zablokowa膰 mo偶liwo艣膰 rozwoju 艣rodowisk niezale偶nych.

Kubiak zaproponowa艂 pomoc finansow膮 m.in. Micha艂owi Falzmannowi z
radykalnie antykomunistycznego solidarno艣ciowego 艣rodowiska CDN, kt贸ry jako
inspektor kontroli skarbowej wpad艂 na trop FOZZ. Gdy p贸藕niej, pracuj膮c w
NIK, Falzmann pog艂臋bi艂 sw膮 wiedz臋 do tego stopnia, 偶e s艂u偶by poczu艂y si臋
zagro偶one, zosta艂 nagle odsuni臋ty od wszelkich czynno艣ci kontrolnych, a dwa
dni p贸藕niej znaleziono go martwego. 呕e sprawa dotyczy艂a ko艣膰ca uk艂adu,
wskazuje fakt, 偶e wkr贸tce potem w wypadku samochodowym zgin膮艂 te偶 prezes
NIK Walerian Pa艅ko, a nast臋pnie znaleziono zw艂oki jego kierowcy, kt贸ry
wypadek prze偶y艂, oraz policjant贸w, kt贸rzy jako pierwsi przybyli na miejsce
katastrofy.

Falzmann by艂 cz艂owiekiem uczciwym i odwa偶nym 鈥 w swoim notesie, po pr贸bie
zwerbowania go do UOP przez 鈥瀞tarych fachowc贸w鈥 z SB, zapisa艂:

   鈥瀢艂adza w Polsce jest nadal w r臋kach KGB. Dalsza praca to osobiste
艣miertelne niebezpiecze艅stwo, szans na sukces nie widz臋 偶adnych鈥.

Wyczu艂, z kim ma w Kubiaku do czynienia i pogardzi艂 prowokatorem wraz z
jego workami z艂ota. Za  to Tusk i jego 艣rodowisko ten z艂oty deszcz przyj臋li
jak wyschni臋ta beczka. Za moment podj臋cia wsp贸艂pracy mo偶na zapewne przyj膮膰
wprowadzenie si臋 nie艣mierdz膮cych groszem dzia艂aczy KLD do nowych biur z
eleganckim wyposa偶eniem i przeobra偶enie si臋 organu libera艂贸w, 鈥濸rzegl膮du
Politycznego鈥, z wydawanego metodami podziemnymi skromnego biuletynu w
drukowany na kredowym papierze elegancki 偶urnal.

Kto艣 mo偶e powiedzie膰, 偶e to by艂a ze strony Kubiaka tylko ideowa sympatia i
zwyk艂a 偶yczliwo艣膰 ? 鈥 mam wolny lokal, nie znosz臋 postkomuny, prosz臋
skorzysta膰鈥.

Kiedy odwiedzi艂em nowy lokal partii, zapyta艂em Tuska: 鈥濪onald, sk膮d to
wszystko?鈥. Odpowiedzia艂: 鈥濷d sponsora. Zaraz tu b臋dzie鈥. Okaza艂o si臋, 偶e
tym sponsorem jest Kubiak. Traktowano go w KLD nie tylko jako faceta, kt贸ry
na ka偶de 偶膮danie wyci膮ga fors臋 z kieszeni, ale tak偶e osobistego
przyjaciela. Da艂 pieni膮dze na drog膮 operacj臋 za granic膮 naszego ci臋偶ko
chorego kolegi, po偶ycza艂 nawet na kupno mieszkania i nie wiem, czy by艂
takim skner膮, 偶eby domaga膰 si臋 zwrotu? By艂 te偶 cenionym partnerem
politycznym i uczestniczy艂 w wewn臋trznych posiedzeniach partii 鈥 np. na
Helu, dok膮d przylecia艂 helikopterem.

Nie by艂o to niemo偶liwe i nie musia艂o by膰 od razu podejrzane.

Je偶eli Tusk rzeczywi艣cie ca艂y czas w to wierzy艂, musia艂bym powiedzie膰, 偶e
jest umys艂owo oci臋偶a艂y. Przecie偶 w sprawie FOZZ mia艂 swoj膮 cz膮stk臋
odpowiedzialno艣ci r贸wnie偶 Balcerowicz, a to w艂a艣nie Tusk przeforsowa艂 go na
szefa Unii Wolno艣ci, gdy KLD 鈥瀦la艂 si臋鈥 z Uni膮 Demokratyczn膮.

Bra艂em udzia艂 w spotkaniach KLD organizowanych w zajmuj膮cym ca艂e pi臋tro
biurze Kubiaka w hotelu Marriott i jasne by艂o, 偶e przyznanie mu 鈥炁紆p
solnych鈥 z pa艅stwowej kasy przez posadzenie go w fotelu pe艂nomocnika
ministra prywatyzacji by艂o rewan偶em za jego hojno艣膰 jako sponsora.

Firma Kubiaka 鈥濨atax鈥, kt贸rej s艂u偶by u偶ywa艂y do operacji na Zachodzie,
cieszy艂a si臋 pe艂nym zaufaniem Tuska. Rzecz w tym, 偶e te s艂u偶by 鈥瀢ojskowe i
cywilne鈥 nie by艂y suwerenne, ale stanowi艂y praktyczn膮 ekspozytur臋 GRU i
KGB. O kulisach tych operacji wiedzieli r贸wnie偶 Sowieci, tym bardziej 偶e
cz臋艣膰 interes贸w zwi膮zanych z FOZZ realizowali ludzie zwi膮zani z Moskw膮.
鈥濷pieka鈥 i 鈥瀙omoc鈥 艣wiadczone m艂odym, obrotnym politykom, kt贸rzy szybko
znale藕li si臋 w elicie w艂adzy III RP, by艂a wielkim sukcesem tych s艂u偶b.

Pami臋tam, jak podczas naszych wielogodzinnych rozm贸w Tusk uporczywie, wbrew
zdrowemu rozs膮dkowi, wysuwa艂 coraz to nowe, najprymitywniejsze  argumenty,
aby tylko czym艣 uzasadnia膰 sw贸j sprzeciw wobec uzdrawiania Polski przez
dekomunizacj臋 i lustracj臋.

Nie przypadkiem w艂a艣nie on odegra艂 wa偶n膮 rol臋 w obaleniu rz膮du Jana
Olszewskiego. Podczas 鈥瀗ocnej zmiany鈥 z pe艂nym zaanga偶owaniem wype艂nia艂
obowi膮zki obro艅cy agentury, kt贸ry dzi臋ki kontaktom z SdRP by艂 w ten spisek
zaanga偶owany g艂臋biej ni偶 inni, histerycznie apeluj膮c w kuluarach do Wa艂臋sy,
Moczulskiego, Geremka, Pawlaka i Kwa艣niewskiego - 鈥漰anowie, policzmy
g艂osy鈥.

Na rozwi膮zanie WSI te偶 zgodzi艂 si臋 dopiero wtedy, gdy ich obrona nie by艂a
d艂u偶ej mo偶liwa, bo nawet cz臋艣膰 SLD skupiona wok贸艂 Siemi膮tkowskiego by艂a
sk艂onna po艣wi臋ci膰 Dukaczewskiego et consortes. A dzisiaj ci ludzie znowu
wr贸cili na pozycje partner贸w 鈥瀌u偶ego i ma艂ego pa艂acu鈥.

Jak jest dzisiaj, czy Donald Tusk i jego rz膮d dzia艂aj膮 w spos贸b w pe艂ni
autonomiczny?

Po przej臋ciu rz膮d贸w przez ekip臋 Tuska niew膮tpliwie dosz艂o do reesbekizacji
s艂u偶b specjalnych i innych wa偶nych struktur pa艅stwowych. Nast膮pi艂 powr贸t
dawnych wsp贸艂pracownik贸w i funkcjonariuszy na wysokie stanowiska - cho膰by w
MSZ.

Okres rz膮d贸w PO-PSL kontynuuje proces budowy III RP, kt贸rego zasad膮 by艂o
zachowanie filar贸w PRL wraz z ich zakorzenieniem w s艂u偶bach specjalnych 鈥
podporz膮dkowanych do dzi艣 s艂u偶bom sowieckim. Jednym z tego objaw贸w jest
twarda postawa tej ekipy wobec USA. Wystarczy poczyta膰 ujawnione przez
portal WikiLeaks ameryka艅skie dokumenty dyplomatyczne (ok. 250 tys.), w艣r贸d
kt贸rych znalaz艂o si臋 ok. 970 depesz z Polski. Wynika z nich na przyk艂ad, 偶e
Tusk demonstracyjnie unika艂 spotka艅 z czo艂owymi politykami ameryka艅skimi. Z
woli Tuska storpedowano program 鈥濼arczy antyrakietowej鈥 鈥 przygotowana
przez PiS ustawa nie zosta艂a ratyfikowana. Odwrotowi od USA s艂u偶y 鈥瀝eset鈥
wobec Moskwy. To tu narodzi艂y si臋 przyczyny katastrofy smole艅skiej.

Zauwa偶my, 偶e wol膮 Tuska by艂o, 偶eby z ustawy deubekizacyjnej wy艂膮czy膰 ludzi
wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Ustawa obejmowa艂a tylko cywil贸w z SB. I
kto艣 tu mo偶e baja膰 o autonomii w艂adzy?

Czym t艂umaczy膰 skandaliczn膮 uleg艂o艣膰 wobec Rosji w sprawie smole艅skiej ?
bezbrze偶n膮 naiwno艣ci膮 i bezgraniczn膮 g艂upot膮 Tuska i ca艂ego aparatu w艂adzy?
Tak膮 wiar臋 ci ludzie przyj臋liby z poca艂owaniem r臋ki. Wszyscy Polacy to
wiedz膮, ale nawet g艂贸wny doradca dyplomatyczny prezydenta Sarkozy`ego,
wedle jednego z dokument贸w WikiLeaks, te偶 wie, 偶e 鈥濪la Rosji dobrzy
s膮siedzi, to ca艂kowicie ulegli podkomendni鈥. Jeden biedny Tusk nie zdaje
sobie z tego sprawy? Nie powiedzia艂bym tego, co m贸wi膮 niekt贸rzy
komentatorzy, 偶e Tusk cieszy si臋 z chodzenia na pasku Kremla. My艣l臋, 偶e
tak, jak podobny do niego premier Babiuch, wola艂by mie膰 nieco wi臋ksze pole
manewru.

Rozsmakowa艂 si臋 we w艂adzy i nie podejmuje 偶adnych dzia艂a艅, kt贸re mog艂yby
tej w艂adzy zaszkodzi膰. Pr贸ba rozbicia uk艂adu s艂u偶b specjalnych albo
ujawnienie zasi臋gu ich  wp艂yw贸w mog艂yby w kr贸tkim czasie po艂o偶y膰 kres jego
rz膮dom. Tuskiem rz膮dzi strach.

Napisa艂 Pan w zwi膮zku z tragedi膮 smole艅sk膮, 偶e 鈥濺osjanie pluj膮 Tuskowi w
twarz鈥. Co Pan mia艂 konkretnie na my艣li?

Po wyst臋pie genera艂 Anodiny, maj膮c nadziej臋, 偶e Putin pozwoli mu
przynajmniej na pusty gest na u偶ytek propagandy krajowej, Tusk skrytykowa艂
raport MAK. Ale Rosjanie odpowiedzieli mu po swojemu, czyli kopni臋ciem w
twarz artyku艂em, w kt贸rym dziadkowi Tuska przypisano s艂u偶b臋 w SS, przy
okazji obarczaj膮c Polak贸w masow膮 wsp贸艂prac膮 z nazistami i zaprzeczaj膮c
winie NKWD za Katy艅. Wobec takiego pokazu ob艂臋dnej wrogo艣ci i pogardy, tak
samo jak w贸wczas, gdy rosyjscy genera艂owie grozili eksterminacj膮 narodu
polskiego 鈥 Tusk nie zrobi艂 rabanu w Unii i NATO, a zachowa艂 si臋 tak samo
jak kacyki z PZPR 鈥 gdy z Kremla lec膮 joby, to powinno艣ci膮 Polak贸w jest
milcze膰 i ruki pa szwam鈥.

Ale gdy rzecznik Tuska pope艂ni艂 nieznacz膮cy b艂膮d w nazwie jakiej艣
rosyjskiej s艂u偶by, musia艂 natychmiast pokaja膰 si臋 publicznie i w polskiej
telewizji przeprasza膰 w j臋zyku rosyjskim. Tusk przestraszy艂 si臋, 偶e je偶eli
mruknie cho膰by s艂owem, to Rosjanie rzuc膮 nast臋pne rewelacje. Dlatego potem
wszystko przebiega艂o ju偶 wed艂ug relacji cara i raba.

Rosjanie k艂amali, zatajali fakty, bezczelnie upokarzali stron臋 polsk膮, a
Tusk wszystko pokornie 艂yka艂. Potrafi艂 by膰 chamsko agresywny wobec braci
Kaczy艅skich, bo mia艂 w tym poparcie Rosji i Niemiec. Ale poparcie
Kaczy艅skiego w ewentualnym sporze z Putinem nie ma 偶adnej warto艣ci, bo dla
cz艂owieka, kt贸ry wypar艂 si臋 obrony ofiar Katynia, interes Polski, je偶eli
nie jest to偶samy z jego interesem, nic nie znaczy.

Dlatego woli gania膰 za pi艂k膮 ni偶 podejmowa膰 najwa偶niejsze dla Polski
wyzwania. Premier RP w swoim gabinecie ma odwag臋 kopa膰 pi艂k膮 po 艣cianach,
ale boi si臋 stan膮膰 do walki w obronie w艂asnego pa艅stwa i narodu.

Sport to zdrowie. Byle nie strzela艂 samob贸j贸w.

W艂a艣nie. Cho膰 okres rz膮d贸w Tuska oceniam jako pasmo dzia艂a艅 pozorowanych i
niespe艂nionych obietnic, najpowa偶niejsze niebezpiecze艅stwo widz臋 w
sytuacji, gdy pojawi艂aby si臋 perspektywa rozliczenia politycznego i
os膮dzenia jako kryminalisty. Obawiam si臋, 偶e mogliby艣my w贸wczas stan膮膰 w
obliczu zagro偶enia tym, co w odniesieniu do og贸艂u spo艂ecze艅stwa sam do艣膰
czytelnie wyrazi艂 w 偶a艂osnym i tch贸rzliwym przem贸wieniu na Westerplatte, a
jego minister finans贸w w odniesieniu do elit tej w艂adzy przekaza艂, m贸wi膮c o
ucieczce na drug膮 stron臋 oceanu. Gdy b臋dzie ci臋偶ko, ci ludzie Polsk臋 i
Polak贸w pozostawi膮 samym sobie.

Dziwka putina

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona