Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy

Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy

Data: 2018-09-06 21:24:27
Autor: Marek S
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
Czy zauważyliście iż coraz częściej w nowszych rocznikach stosuje się spryskiwacze lejące płyn na np. 1.5m ponad samochód? Pomyślałem sobie, że ktoś nie ustawił spryskiwaczy, ale przeczy tej teorii pandemia takich efektów specjalnych. Korzystam głównie z tras szybkiego ruchu więc pęd powietrza jest duży. Mimo to widuję kierowców, którzy zamiast jednym ciągiem spryskać szybę robię to w cyklach po pół sekundy - by cokolwiek na szybie zostało. W czym jest rzecz?

Miałem auta z różnych poziomów cenowych, używane i nowe, ale nigdy nie miałem takich dziwacznych problemów. Albo spryskiwacz był w wycieraczce, albo przy większych prędkościach lał nisko, ale nigdy nie miałem tak, że przy prędkościach rzędu 100 km/h zraszałem całej okolicy.

Czy nawadnianie otoczenia to jakiś wymóg UE?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-09-06 13:21:18
Autor: sczygiel
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu czwartek, 6 września 2018 14:24:31 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
Czy zauważyliście iż coraz częściej w nowszych rocznikach stosuje się spryskiwacze lejące płyn na np. 1.5m ponad samochód? Pomyślałem sobie, że ktoś nie ustawił spryskiwaczy, ale przeczy tej teorii pandemia takich efektów specjalnych. Korzystam głównie z tras szybkiego ruchu więc pęd powietrza jest duży. Mimo to widuję kierowców, którzy zamiast jednym ciągiem spryskać szybę robię to w cyklach po pół sekundy - by cokolwiek na szybie zostało. W czym jest rzecz?

Miałem auta z różnych poziomów cenowych, używane i nowe, ale nigdy nie miałem takich dziwacznych problemów. Albo spryskiwacz był w wycieraczce, albo przy większych prędkościach lał nisko, ale nigdy nie miałem tak, że przy prędkościach rzędu 100 km/h zraszałem całej okolicy.

Czy nawadnianie otoczenia to jakiś wymóg UE?



Mysle ze po prostu oni nie maja pojecia ze za pomoca drucika mozna ustawic gdzie te dwa strumienie maja byc skierowane.
We foce mialem tak ze moglem swobodnie wyregulowac ktora czesc szyby bedzie spryskana.
W tym co mam teraz fuka mgielka na cala szybe. nie musze nic regulowac.

Poza tym to gdzie ten strumien laduje zalezy tez od predkosci. Jadac 120-140km/h strumien trafi dobre 20-30cm nizej niz przy 60km/h.

Czasem sie po prostu nie da ustawic tak aby fukalo gdzie trzeba przy kazdej predkosci.

Data: 2018-09-07 07:01:30
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu .09.2018 o 22:21 <sczygiel@gmail.com> pisze:


Mysle ze po prostu oni nie maja pojecia ze za pomoca drucika mozna  ustawic gdzie te dwa strumienie maja byc skierowane.
We foce mialem tak ze moglem swobodnie wyregulowac ktora czesc szyby  bedzie spryskana.

W wszystkich autach które miałem/mam od 10 lat nie da się ustawić dyszy.  Chyba, żeby uprawić metaloplastykę i podpiłować plastiki w których się ona  znajduje. W citroenie tak zrobiłem bo fabryczna dysza lała za wysoko,  serwis na gwarancji wymienił mi na inną - nowa lała dokładnie tam gdzie  stara :-)
Dałem sobie spokój z serwisem i dorobiłem odpowiednio ukształtowaną  podkładkę.
Także wiesz - jak auto młode to jest szansa, że TTTM.

TG

Data: 2018-09-06 22:41:22
Autor: przemek.jedrzejczak
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
nowsze auta maja dysze mglowe ktore zapewniaja dobre pokrycie, problem jest raczej ze starszymi ktore laly strumieniem i ten czasami byl zle ustawiony, w golfie IV i foce mk1 ustawialo sie szpilka, w zafirze b mozna bylo zrobic upgrade na mglowe z insignii a w pasku b7 sa mglowe i gra gitara

Data: 2018-09-07 15:47:56
Autor: Marek S
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu 2018-09-06 o 22:21, sczygiel@gmail.com pisze:


Mysle ze po prostu oni nie maja pojecia ze za pomoca drucika mozna ustawic gdzie te dwa strumienie maja byc skierowane.

Pomijając nawet niewiedzę użytkownika, uważam, że fabryka powinna wypuszczać auta z ustawionymi spryskiwaczami.

Poza tym to gdzie ten strumien laduje zalezy tez od predkosci. Jadac 120-140km/h strumien trafi dobre 20-30cm nizej niz przy 60km/h.

Czasem sie po prostu nie da ustawic tak aby fukalo gdzie trzeba przy kazdej predkosci.

To wszystko kwestia konstrukcji. Np. w mojej bryce umieszczono spryskiwacze w oddaleniu do szyby. Spryskują pod niewielkim kątem w stosunku do pędu powietrza. W efekcie stojąc na parkingu lub jadąc szybko - nie zauważam różnic. Rozumiem, ktoś ma Jelcza, który nie ma maski wysuniętej do przodu, ale mnóstwo samochodów ją posiada. Co za problem umieścić spryskiwacze w oddaleniu od szyby? Albo umieścić spryskiwacz w wycieraczkach?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-09-07 07:02:28
Autor: sczygiel
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu piątek, 7 września 2018 08:48:00 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
W dniu 2018-09-06 o 22:21, sczygiel@gmail.com pisze:

> > Mysle ze po prostu oni nie maja pojecia ze za pomoca drucika mozna ustawic gdzie te dwa strumienie maja byc skierowane.

Pomijając nawet niewiedzę użytkownika, uważam, że fabryka powinna wypuszczać auta z ustawionymi spryskiwaczami.


I pewnie wypuszczaja.
Ale znajac zycie od czegos sie te dysze rozregulowuja. Albo grzebie przy nich czlowiek albo warunki powoduja ze dysza z czasem fuka nie tam gdzie trzeba.

> Poza tym to gdzie ten strumien laduje zalezy tez od predkosci. Jadac 120-140km/h strumien trafi dobre 20-30cm nizej niz przy 60km/h.
> > Czasem sie po prostu nie da ustawic tak aby fukalo gdzie trzeba przy kazdej predkosci.

To wszystko kwestia konstrukcji. Np. w mojej bryce umieszczono spryskiwacze w oddaleniu do szyby. Spryskują pod niewielkim kątem w stosunku do pędu powietrza. W efekcie stojąc na parkingu lub jadąc szybko - nie zauważam różnic. Rozumiem, ktoś ma Jelcza, który nie ma maski wysuniętej do przodu, ale mnóstwo samochodów ją posiada. Co za problem umieścić spryskiwacze w oddaleniu od szyby? Albo umieścić spryskiwacz w wycieraczkach?


Takich sytuacji w wspolczesnych i dawnych samochodach jest sporo.
Kierunkowskazy blisko przy reflektorach dziennych, brak chlapaczy, dzwina konstrukcja swiatel skutkujaca trudnosciami z wymiana zarowek, kiepskie projektowanie spinek/zatrzaskow ktore po jednym zdjeciu panelu ulegaja odlamaniu, niesymetrycznie dzielone siedzenia z waska czescia po stronie pasazera (nie mozna zlozyc siedzenia pasazera i cieszyc sie naprawde duza przestrzenia bagazowa), jakies interfejsy dotykowe w systemach multimedialnych, brak plastikowych nadkoli i tak dalej.

Oczywiscie nie kazde auto tak ma ale jednak sporo takich drobnych niedorobek jest ciagle obecna i w sumie nie wiadomo czemu.

Data: 2018-09-06 21:40:28
Autor: Cavallino
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu 06-09-2018 o 21:24, Marek S pisze:
Czy zauważyliście iż coraz częściej w nowszych rocznikach stosuje się spryskiwacze lejące płyn na np. 1.5m ponad samochód? Pomyślałem sobie, że ktoś nie ustawił spryskiwaczy, ale przeczy tej teorii pandemia takich efektów specjalnych. Korzystam głównie z tras szybkiego ruchu więc pęd powietrza jest duży. Mimo to widuję kierowców, którzy zamiast jednym ciągiem spryskać szybę robię to w cyklach po pół sekundy - by cokolwiek na szybie zostało. W czym jest rzecz?

Miałem auta z różnych poziomów cenowych, używane i nowe, ale nigdy nie miałem takich dziwacznych problemów. Albo spryskiwacz był w wycieraczce, albo przy większych prędkościach lał nisko,

A im leje za wysoko.
Gdy przerwą po pół sekundy, to pompa nie nabierze pełni mocy i strumień leci niżej niż normalnie - więc trafia też na ich szybę.

Data: 2018-09-06 12:46:46
Autor: zbigniewgotkiewicz
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
Socjalizm w UE każe dzielić się płynem z innymi użytkownikami dróg. Jest to ogólnie stosowany sposób opodatkowania właścicieli płynu w taki sposób aby ponad połowa z posiadanych zasobów płynu według idei urzędników trafiała do innych potrzebujących. Z naszymi pieniędzmi robią to samo. 500+.

Data: 2018-09-07 08:31:16
Autor: Mirek Ptak
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu 2018-09-06 o 21:46, zbigniewgotkiewicz@gmail.com pisze:
Socjalizm w UE każe dzielić się płynem z innymi użytkownikami dróg. Jest to ogólnie stosowany sposób opodatkowania właścicieli płynu w taki sposób aby ponad połowa z posiadanych zasobów płynu według idei urzędników trafiała do innych potrzebujących. Z naszymi pieniędzmi robią to samo. 500+.

To wcale nie jest głupie.
Kiedyś w pierwsze przymrozki zapomniałem o wymianie płynu na zimowy i ten letni zamarzł mi w przewodach. Wracałem z Wawy do Gliwic i musiałem co jakiś czas prosić kogoś z przodu przez CB, żeby spryskał sobie szyby a ja chwytałem te resztki, żeby usunąć sól z szyb :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2018-09-06 21:55:41
Autor: J.F.
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pmrvrc$cdt$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 06-09-2018 o 21:24, Marek S pisze:
Czy zauważyliście iż coraz częściej w nowszych rocznikach stosuje się spryskiwacze lejące płyn na np. 1.5m ponad samochód? Pomyślałem sobie, że ktoś nie ustawił spryskiwaczy, ale przeczy tej teorii pandemia takich efektów specjalnych. Korzystam głównie z tras szybkiego ruchu więc pęd powietrza jest duży. Mimo to widuję kierowców, którzy zamiast jednym ciągiem spryskać szybę robię to w cyklach po pół sekundy - by cokolwiek na szybie zostało. W czym jest rzecz?

Miałem auta z różnych poziomów cenowych, używane i nowe, ale nigdy nie miałem takich dziwacznych problemów. Albo spryskiwacz był w wycieraczce,

To jest niszowe rozwiazanie.

albo przy większych prędkościach lał nisko,

To sie ustawia, ale owszem - im wieksza predkosc tym nizej powinno byc.

A im leje za wysoko.
Gdy przerwą po pół sekundy, to pompa nie nabierze pełni mocy i strumień leci niżej niż normalnie - więc trafia też na ich szybę.

Nie tylko o to chodzi.

Jak spryskiwacz leje nisko, to wycieraczka w swoim ruchu zaraz bedzie ponad strumieniem.
Lejesz dalej, a wycieraczka pod koniec powrotu zgarnie to w dol, i tyle pozytku z plynu.
Trzeba trafic z laniem w czas, gdy wycieraczka jest ponizej strumienia.

Albo ustawic tak, zeby pryskalo w srodek zakresu ruchu, a tak sie nie da :-)

J.

Data: 2018-09-07 15:38:38
Autor: Marek S
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu 2018-09-06 o 21:55, J.F. pisze:


To jest niszowe rozwiazanie.

albo przy większych prędkościach lał nisko,

To sie ustawia, ale owszem - im wieksza predkosc tym nizej powinno byc.

A mimo to spryskiwane są auta jadące nawet w znacznej odległości za delikwentem. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nagle mnóstwo ludzi postanowiło rozregulować sobie spryskiwacze.

A drugą rzeczą jest sposób zainstalowania spryskiwaczy. Czasem są tak blisko szyby, że niemalże pionowo muszą pryskać. Wtedy każda zmiana prędkości będzie powodować, że w innym miejscu skupi się strumień - raz pod wycieraczką a przy wolnej jeździe - na szybie auta jadącego z tyłu. Co za problem jest w zainstalowaniu z dala od szyby - wtedy pęd powietrza nie rzutuje za bardzo na to gdzie strumień płynu skupi się. Tak mam w bieżącym aucie i jest bardzo dobrze. Czy stoję na parkingu, czy sunę dwie paki, spryskiwacz trafia gdzie powinien.


Albo ustawic tak, zeby pryskalo w srodek zakresu ruchu, a tak sie nie da :-)

Da się przy niszowym rozwiązaniu :-) Swoją drogą zupełnie nie rozumiem czemu nie stało się powszechnym. Jak dla mnie było to rozwiązanie idealne.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-09-07 10:00:15
Autor: Jacek
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu 06.09.2018 o 21:24, Marek S pisze:
Czy zauważyliście iż coraz częściej w nowszych rocznikach stosuje się spryskiwacze lejące płyn na np. 1.5m ponad samochód?
Myślisz, że płyn po kontakcie z szybą ulega anihilacji?
Ruch powietrza też pomijasz?
Problem jest z dużą ilością płynu, a dopiero w mniejszym stopniu z ustawieniem dysz.
Rozwiązanie widzę w powrocie do spryskiwaczy tego typu:
https://allegro.pl/fiat-126p-syrena-pompka-przycisk-spryskiwaczy-i7407892359.html
Jacek

Data: 2018-09-07 15:53:09
Autor: Marek S
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu 2018-09-07 o 10:00, Jacek pisze:
W dniu 06.09.2018 o 21:24, Marek S pisze:
Czy zauważyliście iż coraz częściej w nowszych rocznikach stosuje się spryskiwacze lejące płyn na np. 1.5m ponad samochód?
Myślisz, że płyn po kontakcie z szybą ulega anihilacji?
Ruch powietrza też pomijasz?
Problem jest z dużą ilością płynu, a dopiero w mniejszym stopniu z ustawieniem dysz.
Rozwiązanie widzę w powrocie do spryskiwaczy tego typu:
https://allegro.pl/fiat-126p-syrena-pompka-przycisk-spryskiwaczy-i7407892359.html

W swoim bieżącym aucie a także w jego poprzednikach nie miałem z tym problemów. Dysze umieszczone daleko od szyby rozwiązują problem. Dysze zamontowane w wycieraczkach, również. Wpływ prędkości jazdy jest w obu przypadkach niewielki.

Natomiast nie zrozumiałem o co Ci chodziło z tym, że płyn ma kontakt z szybą. W kontekście czego to powiedziałeś?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-09-07 16:05:54
Autor: Jacek
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu 07.09.2018 o 15:53, Marek S pisze:
Natomiast nie zrozumiałem o co Ci chodziło z tym, że płyn ma kontakt z szybą. W kontekście czego to powiedziałeś?
O to, że płyn nie znika, ani nie wyparowuje w ułamku sekundy. Dlatego pryska na auta jadące z tyłu niezależnie od ustawienia dysz. Oczywiście, jak dysza pryska za wysoko, to pryska bardziej ale pryska i tyle.
Jacek

Data: 2018-09-07 20:00:50
Autor: Marek S
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu 2018-09-07 o 16:05, Jacek pisze:

O to, że płyn nie znika, ani nie wyparowuje w ułamku sekundy. Dlatego pryska na auta jadące z tyłu niezależnie od ustawienia dysz. Oczywiście, jak dysza pryska za wysoko, to pryska bardziej ale pryska i tyle.

Nie słyszałem o przypadkach ściekającego płynu z szyb w taki sposób by chlapało po przejeżdżających wokół autach. Dlatego kompletnie nie zrozumiałem co mogłeś mieć na myśli.

Jedyne zapamiętane przeze mnie przypadki zachlapania szyby w moim aucie gdy za kimś jadę, to te kiedy widzę wystrzeliwujący w niebo gejzer ze spryskiwacza w aucie poprzedzającym. Nawet dystans 50m nie jest straszny by zdążyć załapać się na opadającą kurtynę płynu.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-09-08 10:22:31
Autor: Sebastian Biały
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
On 9/6/2018 9:24 PM, Marek S wrote:
albo przy większych prędkościach lał nisko, ale nigdy nie miałem tak, że przy prędkościach rzędu 100 km/h zraszałem całej okolicy.

Oni je poruszają się z tak niskimi predkościami ;)

Całkiem serio, zwracam kiedys uwagę znajomemu ze mu spryskiwacz chlapie a on na to że teraz chlapie ale jak zapi... 200km/h to ładnie trafia w szybę więc jest dobrze.

Data: 2018-09-09 00:17:12
Autor: Marek S
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu 2018-09-08 o 10:22, Sebastian Biały pisze:

Całkiem serio, zwracam kiedys uwagę znajomemu ze mu spryskiwacz chlapie a on na to że teraz chlapie ale jak zapi... 200km/h to ładnie trafia w szybę więc jest dobrze.

No więc to wada konstrukcyjna. Konstruktor musiał to tak właśnie zaprojektować, czego nie pojmuję. Jeśli dasz spryskiwacze równolegle do opływu powietrza, to będą uniezależnione od prędkości. W swoim aucie tak mam i to się sprawdza.

Jest jakiś przedział roczników pojazdów, w miarę świeży, gdzie zaimplementowano funkcję gejzerów. Leją wszędzie, ale nie na szybę. Nie chcę dywagować nad markami i modelami. Po prostu zauważyłem w ostatnim czasie, że przybyło takich pojazdów na drogach. Jadę za kimś i irytuje mnie gdy jego spryskanie szyby zalewa im auto.

--
Pozdrawiam,
Marek

Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona