Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy

Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy

Data: 2018-09-06 13:21:18
Autor: sczygiel
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu czwartek, 6 września 2018 14:24:31 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
Czy zauważyliście iż coraz częściej w nowszych rocznikach stosuje się spryskiwacze lejące płyn na np. 1.5m ponad samochód? Pomyślałem sobie, że ktoś nie ustawił spryskiwaczy, ale przeczy tej teorii pandemia takich efektów specjalnych. Korzystam głównie z tras szybkiego ruchu więc pęd powietrza jest duży. Mimo to widuję kierowców, którzy zamiast jednym ciągiem spryskać szybę robię to w cyklach po pół sekundy - by cokolwiek na szybie zostało. W czym jest rzecz?

Miałem auta z różnych poziomów cenowych, używane i nowe, ale nigdy nie miałem takich dziwacznych problemów. Albo spryskiwacz był w wycieraczce, albo przy większych prędkościach lał nisko, ale nigdy nie miałem tak, że przy prędkościach rzędu 100 km/h zraszałem całej okolicy.

Czy nawadnianie otoczenia to jakiś wymóg UE?



Mysle ze po prostu oni nie maja pojecia ze za pomoca drucika mozna ustawic gdzie te dwa strumienie maja byc skierowane.
We foce mialem tak ze moglem swobodnie wyregulowac ktora czesc szyby bedzie spryskana.
W tym co mam teraz fuka mgielka na cala szybe. nie musze nic regulowac.

Poza tym to gdzie ten strumien laduje zalezy tez od predkosci. Jadac 120-140km/h strumien trafi dobre 20-30cm nizej niz przy 60km/h.

Czasem sie po prostu nie da ustawic tak aby fukalo gdzie trzeba przy kazdej predkosci.

Data: 2018-09-07 07:01:30
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu .09.2018 o 22:21 <sczygiel@gmail.com> pisze:


Mysle ze po prostu oni nie maja pojecia ze za pomoca drucika mozna  ustawic gdzie te dwa strumienie maja byc skierowane.
We foce mialem tak ze moglem swobodnie wyregulowac ktora czesc szyby  bedzie spryskana.

W wszystkich autach które miałem/mam od 10 lat nie da się ustawić dyszy.  Chyba, żeby uprawić metaloplastykę i podpiłować plastiki w których się ona  znajduje. W citroenie tak zrobiłem bo fabryczna dysza lała za wysoko,  serwis na gwarancji wymienił mi na inną - nowa lała dokładnie tam gdzie  stara :-)
Dałem sobie spokój z serwisem i dorobiłem odpowiednio ukształtowaną  podkładkę.
Także wiesz - jak auto młode to jest szansa, że TTTM.

TG

Data: 2018-09-06 22:41:22
Autor: przemek.jedrzejczak
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
nowsze auta maja dysze mglowe ktore zapewniaja dobre pokrycie, problem jest raczej ze starszymi ktore laly strumieniem i ten czasami byl zle ustawiony, w golfie IV i foce mk1 ustawialo sie szpilka, w zafirze b mozna bylo zrobic upgrade na mglowe z insignii a w pasku b7 sa mglowe i gra gitara

Data: 2018-09-07 15:47:56
Autor: Marek S
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu 2018-09-06 o 22:21, sczygiel@gmail.com pisze:


Mysle ze po prostu oni nie maja pojecia ze za pomoca drucika mozna ustawic gdzie te dwa strumienie maja byc skierowane.

Pomijając nawet niewiedzę użytkownika, uważam, że fabryka powinna wypuszczać auta z ustawionymi spryskiwaczami.

Poza tym to gdzie ten strumien laduje zalezy tez od predkosci. Jadac 120-140km/h strumien trafi dobre 20-30cm nizej niz przy 60km/h.

Czasem sie po prostu nie da ustawic tak aby fukalo gdzie trzeba przy kazdej predkosci.

To wszystko kwestia konstrukcji. Np. w mojej bryce umieszczono spryskiwacze w oddaleniu do szyby. Spryskują pod niewielkim kątem w stosunku do pędu powietrza. W efekcie stojąc na parkingu lub jadąc szybko - nie zauważam różnic. Rozumiem, ktoś ma Jelcza, który nie ma maski wysuniętej do przodu, ale mnóstwo samochodów ją posiada. Co za problem umieścić spryskiwacze w oddaleniu od szyby? Albo umieścić spryskiwacz w wycieraczkach?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-09-07 07:02:28
Autor: sczygiel
Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy
W dniu piątek, 7 września 2018 08:48:00 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
W dniu 2018-09-06 o 22:21, sczygiel@gmail.com pisze:

> > Mysle ze po prostu oni nie maja pojecia ze za pomoca drucika mozna ustawic gdzie te dwa strumienie maja byc skierowane.

Pomijając nawet niewiedzę użytkownika, uważam, że fabryka powinna wypuszczać auta z ustawionymi spryskiwaczami.


I pewnie wypuszczaja.
Ale znajac zycie od czegos sie te dysze rozregulowuja. Albo grzebie przy nich czlowiek albo warunki powoduja ze dysza z czasem fuka nie tam gdzie trzeba.

> Poza tym to gdzie ten strumien laduje zalezy tez od predkosci. Jadac 120-140km/h strumien trafi dobre 20-30cm nizej niz przy 60km/h.
> > Czasem sie po prostu nie da ustawic tak aby fukalo gdzie trzeba przy kazdej predkosci.

To wszystko kwestia konstrukcji. Np. w mojej bryce umieszczono spryskiwacze w oddaleniu do szyby. Spryskują pod niewielkim kątem w stosunku do pędu powietrza. W efekcie stojąc na parkingu lub jadąc szybko - nie zauważam różnic. Rozumiem, ktoś ma Jelcza, który nie ma maski wysuniętej do przodu, ale mnóstwo samochodów ją posiada. Co za problem umieścić spryskiwacze w oddaleniu od szyby? Albo umieścić spryskiwacz w wycieraczkach?


Takich sytuacji w wspolczesnych i dawnych samochodach jest sporo.
Kierunkowskazy blisko przy reflektorach dziennych, brak chlapaczy, dzwina konstrukcja swiatel skutkujaca trudnosciami z wymiana zarowek, kiepskie projektowanie spinek/zatrzaskow ktore po jednym zdjeciu panelu ulegaja odlamaniu, niesymetrycznie dzielone siedzenia z waska czescia po stronie pasazera (nie mozna zlozyc siedzenia pasazera i cieszyc sie naprawde duza przestrzenia bagazowa), jakies interfejsy dotykowe w systemach multimedialnych, brak plastikowych nadkoli i tak dalej.

Oczywiscie nie kazde auto tak ma ale jednak sporo takich drobnych niedorobek jest ciagle obecna i w sumie nie wiadomo czemu.

Dziwna moda na fontanny zamiast spryskiwaczy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona