Data: 2009-04-07 11:02:35 | |
Autor: visitor123 | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
W ciągu tygodnia spadło mi ciśnienie w jednej oponie aż o połowę. Nie wiem, czy nagle czy stopniowo. Opona jest nowa, zadnych uszkodzeń czy wybrzuszeń więc dopompowałem i pięknie trzyma ciśnienie cały tydzień. Ale historia nie daje mi spokoju. Czy opona może mieć np. jakieś mikropęknięcia, które wyjdą w czasie jazdy, grożąc wypadkiem? Albo czy wentyl może się sam jakoś "otworzyć"? Czy np. najechanie na krawężnik może spowodować chwilowe rozszczelnienie na rancie opony? Jak to ewentualnie sprawdzić? Czy ktoś z was ma jakieś pomysły, co się mogło stać? Dodam, że opona jest nowa, ale felga i wentyl mają 9 lat, jeśli to ma jakieś znaczenie...
-- |
|
Data: 2009-04-07 09:49:16 | |
Autor: Massai | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
visitor123@poczta.onet.pl wrote:
wentyl mają 9 Zostawiłem kluczowy fragment. Wiesz że producenci opon zalecają wymianę wentyli przy wymianie opon? Niektórzy do tego zalecenia dodają słówka "każdej sezonowej" - co IMHO jest już przesadą... -- Pozdro Massai |
|
Data: 2009-04-07 11:52:38 | |
Autor: Tadeusz | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
Użytkownik "Massai" <> napisał w wiadomości pl... Niektórzy do tego zalecenia dodają słówka "każdej sezonowej" to to już ewidentnie producenci wentyli :) |
|
Data: 2009-04-07 10:04:14 | |
Autor: kamil | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
<visitor123@poczta.onet.pl> wrote in message news:1562.000003de.49db16abnewsgate.onet.pl... W ciągu tygodnia spadło mi ciśnienie w jednej oponie aż o połowę. Nie wiem, czy Nie stanales na krawezniku albo w dziurze kiedys? Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-04-07 11:32:52 | |
Autor: Paweł Kulesza | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
Mnie kiedyś kamyczkek wlazł między oponę i felgę i powoli powietrze uciekało. Proponuję podjechać na wulkanizację, oni powinni Ci powiedzieć co i jak:)
|
|
Data: 2009-04-07 11:56:01 | |
Autor: Marthy | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
<visitor123@poczta.onet.pl> wrote in message news:1562.000003de.49db16abnewsgate.onet.pl...
W ciągu tygodnia spadło mi ciśnienie w jednej oponie aż o połowę. Nie wiem, czy Miałem kiedyś podobną sytuację - raz zobaczyłem, że mam kapcia, dopompowałem, żeby dojechać do domu i już tak zostało (napompowane). Tłumaczyłem sobie to wentylem/chwilowym rozszczelnieniem i jeździłem dalej. Przy zmianie opon wyszło, że w oponę wbił się wkręt do drewna - powietrze uszło pewnie w momencie wbijania, albo jakoś tak stanąłem na parkingu, że powstała szczelina. Opona została naprawiona (mały samochód, jazda miejska) i "jeżdżona" dalej. Pozdrawiam, -- Marcin Laguna I ph II, 1,9 dTi [DC] |
|
Data: 2009-04-07 12:10:50 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
visitor123@poczta.onet.pl pisze:
opony? Jak to ewentualnie sprawdzić? Czy ktoś z was ma jakieś pomysły, co się mogło stać? Dodam, że opona jest nowa, ale felga i wentyl mają 9 lat, jeśli to ma jakieś znaczenie... Wentyl na 90%. Miewałem nie raz, że wentyl popuszczał, co się sprawdza metodą naplucia, ops, pardon, zastosowania wody z mydlinkami :). A wystarczyło np. dopompować lub ze dwa razy "pyknąć" go np. zapałką, i już trzymał. Do następnego razu. Starość, albo paproch w wentylu który się w czasie pompowania wydmuchał. 9-letnie wymień koniecznie. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2009-04-07 12:48:26 | |
Autor: visitor123 | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
Wentyl na 90%. Tylko że ja tym wentylem ruszałem i pstrykałem (po napluciu oczywiście ;-) ale był całkowicie szczelny. Tym niemniej ok, wymienie na nowy podczas najblizszej zmiany opon. -- |
|
Data: 2009-04-07 19:09:36 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
visitor123@poczta.onet.pl pisze:
W ciągu tygodnia spadło mi ciśnienie w jednej oponie aż o połowę. Nie wiem, czy nagle czy stopniowo. Opona jest nowa, zadnych uszkodzeń czy wybrzuszeń więc dopompowałem i pięknie trzyma ciśnienie cały tydzień. Ale historia nie daje mi spokoju. Czy opona może mieć np. jakieś mikropęknięcia, które wyjdą w czasie jazdy, grożąc wypadkiem? Albo czy wentyl może się sam jakoś "otworzyć"? Czy np. najechanie na krawężnik może spowodować chwilowe rozszczelnienie na rancie opony? Niby wszystko może... Jednak praktyka pokazuje że masz pewnie coś wbite w oponę i normalnie przebicie jest uszczelnione, ale jak tam jakoś odpowiednio ustawisz oponę na postoju to powoli ucieknie powietrze. Podjedź sobie do wulkanizacji, on napompuje solidnie oponę, zanurzy w wodzie i zobaczy gdzie lecą bąbelki. Inaczej prędzej czy później rano zastaniesz samochód na kapciu i będziesz zmieniał koło - a prawa Murphiego mówią że to będzie właśnie tego dnia kiedy będziesz się spieszył. |
|
Data: 2009-04-07 20:15:27 | |
Autor: JBART | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
W sumie możesz czekać i obserwować, ale chyba wygodniej podjechać na zmiane wentyla na nowy, przy okazji sprawdzić felge i obejrzeć dokładnie oponę. Kosztuje to grosze, a może Ci zaoszczędzić kupę czasu i pieniędzy, jak zejdzie w nieodpowiednim czasie i miejscu.
-- Jarek |
|
Data: 2009-04-07 23:40:53 | |
Autor: szadok | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
Dnia 07.04.2009 visitor123@poczta.onet.pl <visitor123@poczta.onet.pl> napisał/a:
W ciągu tygodnia spadło mi ciśnienie w jednej oponie aż o połowę. Nie wiem, czy nagle czy stopniowo. Opona jest nowa, zadnych uszkodzeń czy wybrzuszeń więc dopompowałem i pięknie trzyma ciśnienie cały tydzień. Miałem tak świeżo po założeniu nowych opon. Pytałem się wulkanizatora, czy nie powinienem wymienic też wentyli (bo nie wiem jak stare są). Odpowiedział, że nie, że wymienia się wtedy, gdy wentyle są popękane, a moje są OK. No ale każdy wentyl jednak dobrze obejrzał i potarmosił :) No i z tylnej opony zeszło mi trochę powietrza. Zauważyłem akurat po deszczowej przejażdżce, bo lekko syczało. Okazało się, że nieszczelność jest na styku wentyl-felga. I to nie tylko w jednym kole. Dopompowałem, poruszałem wentylami na boki i się uspokoiło. Nic nie ucieka. Przypuszczam, że jak wulkanizator oglądał wentyle, to zrobiły się szczelinki (oglądał bez ciśnienia, przy zdjętej oponie). A potem się nie doszczelniły. Dopiero jak poruszałem, a w oponie było już ciśnienie, to się ładnie doszczelniły. No i spokój jest od tego czasu :) pzdr, szadok -- 'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami' śp. babcia ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail |
|
Data: 2009-04-08 08:04:26 | |
Autor: MZ | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
| No i z tylnej opony zeszło mi trochę powietrza. Zauważyłem akurat po
| deszczowej przejażdżce, bo lekko syczało. Okazało się, że nieszczelność | jest na styku wentyl-felga. I to nie tylko w jednym kole. Dopompowałem, | poruszałem wentylami na boki i się uspokoiło. Nic nie ucieka. | | Przypuszczam, że jak wulkanizator oglądał wentyle, to zrobiły się | szczelinki (oglądał bez ciśnienia, przy zdjętej oponie). A potem się nie | doszczelniły. Dopiero jak poruszałem, a w oponie było już ciśnienie, to | się ładnie doszczelniły. O mały włos nie straciłem nowej opony (a może i czegoś więcej) w ten sposób, wentyl zaczął powoli popuszczać w czasie jazdy (następnego dnia po założeniu nowej opony na auto), na polskich podziurawionych drogach i przy stosunkowo niedużej prędkości nie dało się tego wyczuć, zorientowałem się jak przywaliłem osłoną silnika w garbek na jezdni, nad którym normalnie bez problemu przejeżdżałem :) Okazało się, ze jechałem już na opono-feldze. Na szczęście opona nie popękała. Od tamtej pory za każdym razem jak zakładam nowe opony (tj. co 2-3lata) każę wymieniać całe wentylki, w porównaniu z kosztem opony to grosze a jeździ mi się jakoś spokojniej :) MZ |
|
Data: 2009-04-08 08:09:27 | |
Autor: MZ | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
|W ciągu tygodnia spadło mi ciśnienie w jednej oponie aż o połowę. Nie wiem, czy | nagle czy stopniowo. Opona jest nowa, zadnych uszkodzeń czy wybrzuszeń więc | dopompowałem i pięknie trzyma ciśnienie cały tydzień. Ale historia nie daje mi | spokoju. Czy opona może mieć np. jakieś mikropęknięcia, które wyjdą w czasie | jazdy, grożąc wypadkiem? Albo czy wentyl może się sam jakoś "otworzyć"? Czy np. | najechanie na krawężnik może spowodować chwilowe rozszczelnienie na rancie | opony? Jak to ewentualnie sprawdzić? Czy ktoś z was ma jakieś pomysły, co się | mogło stać? Dodam, że opona jest nowa, ale felga i wentyl mają 9 lat, jeśli to | ma jakieś znaczenie... Podjedź do wulkanizatora niech sprawdzi którędy ucieka. U mnie zwiewało między felgą a oponą, opona nie przylegała dobrze do rantu felgi - nie wiem, jakiś paproch, kamyk, inne śmieci, a może po prostu starość - opona i felga miały już po kilka lat (uciekało sobie wybiórczo, jak źle się ustawiło koło to rano nie miałem powietrza, jak dobrze, to nie było problemu). Oponiarz zsunął oponę z rantów, oczyścił, przesunął, żeby nie trafiła w to samo miejsce i złożył spowrotem. Po wyważeniu poszła na auto i aż do końca swojego żywota nie miałem z nią żadnych problemów. MZ |