Data: 2009-04-08 08:09:27 | |
Autor: MZ | |
Dziwna sprawa z powietrzem w oponie | |
|W ciągu tygodnia spadło mi ciśnienie w jednej oponie aż o połowę. Nie wiem, czy | nagle czy stopniowo. Opona jest nowa, zadnych uszkodzeń czy wybrzuszeń więc | dopompowałem i pięknie trzyma ciśnienie cały tydzień. Ale historia nie daje mi | spokoju. Czy opona może mieć np. jakieś mikropęknięcia, które wyjdą w czasie | jazdy, grożąc wypadkiem? Albo czy wentyl może się sam jakoś "otworzyć"? Czy np. | najechanie na krawężnik może spowodować chwilowe rozszczelnienie na rancie | opony? Jak to ewentualnie sprawdzić? Czy ktoś z was ma jakieś pomysły, co się | mogło stać? Dodam, że opona jest nowa, ale felga i wentyl mają 9 lat, jeśli to | ma jakieś znaczenie... Podjedź do wulkanizatora niech sprawdzi którędy ucieka. U mnie zwiewało między felgą a oponą, opona nie przylegała dobrze do rantu felgi - nie wiem, jakiś paproch, kamyk, inne śmieci, a może po prostu starość - opona i felga miały już po kilka lat (uciekało sobie wybiórczo, jak źle się ustawiło koło to rano nie miałem powietrza, jak dobrze, to nie było problemu). Oponiarz zsunął oponę z rantów, oczyścił, przesunął, żeby nie trafiła w to samo miejsce i złożył spowrotem. Po wyważeniu poszła na auto i aż do końca swojego żywota nie miałem z nią żadnych problemów. MZ |
|