Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Dziwne kombinacje znakw na ciekach

Dziwne kombinacje znakw na ciekach

Data: 2013-10-21 22:40:47
Autor: JDX
Dziwne kombinacje znakw na ciekach
Jest sobie droga dla pieszych i rowerzystw widoczna po prawej:
http://tnij.org/2372. Jakie 50m dalej jest taka sytuacja:
http://tnij.org/2378 (patrzymy w stron ronda z ktrego przyjechalimy).
I jak naley rozumie tak sytuacj? Zarzdca drogi zapomnia postawi
C-13a dla rowerzystw jadcych DdPiR od strony ronda? Dodam, e w moim
pueblo dosy konsekwentnie stawiano C-13a oraz zmieniano kolor kostki w
miejscach gdzie miaa si skoczy DdPiR i zacz zwyky chodnik.

I jeszcze taka sytuacja z drugiej strony ronda: http://tnij.org/2393. Co
o tym sdzi? B-9 wydaje si by zbdny.

Data: 2013-10-21 23:18:36
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znakw na ciekach
On 2013-10-21 22:40, JDX wrote:
Jest sobie droga dla pieszych i rowerzystw widoczna po prawej:
http://tnij.org/2372. Jakie 50m dalej jest taka sytuacja:
http://tnij.org/2378 (patrzymy w stron ronda z ktrego przyjechalimy).
I jak naley rozumie tak sytuacj? Zarzdca drogi zapomnia postawi
C-13a dla rowerzystw jadcych DdPiR od strony ronda? Dodam, e w moim
pueblo dosy konsekwentnie stawiano C-13a oraz zmieniano kolor kostki w
miejscach gdzie miaa si skoczy DdPiR i zacz zwyky chodnik.

No ale czemu niby mia zapomnie?

Drogi rowerowe waciwie zawsze rozpoczynaj si C13, ale nie zawsze
nim kocz. To, e odpowiedniego znaku nie ma, nie oznacza, e DDR
biegnie prosto do najbliszego zbiornika wodnego ;). W tym wypadku
cieka (praktycznie jednokierunkowa, cho bez dokadnych oznacze)
jest doprowadzona do jezdni.

I jeszcze taka sytuacja z drugiej strony ronda: http://tnij.org/2393. Co
o tym sdzi? B-9 wydaje si by zbdny.

B-9 prawie nigdy nie jest zbdny :). Wyjtkiem jest np. dublowanie si
z zakazem ruchu, co ju raz widziaem w tym piknym kraju.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-21 23:52:50
Autor: JDX
Dziwne kombinacje znakw na ciekach
On 2013-10-21 23:18, Piotr Kosewski wrote:
[...]
Drogi rowerowe waciwie zawsze rozpoczynaj si C13, ale nie zawsze
nim kocz.
A no wanie. Kiedy przestaje obowizywa C-13 i C-13/16? Chodzi mi o
sytuacj gdy wjedamy na drog oznaczon ktrym z w/w znakw i
dojedamy do skrzyowania za ktrym (ani przed nim) nie ma ani C13a ani
ktrego z w/w znakw. Przejcia dla pieszych te s zwyke, bez
przejazdw dla rowerzystw.

I jeszcze taka sytuacja z drugiej strony ronda: http://tnij.org/2393. Co
o tym sdzi? B-9 wydaje si by zbdny.

B-9 prawie nigdy nie jest zbdny :). Wyjtkiem jest np. dublowanie si
z zakazem ruchu, co ju raz widziaem w tym piknym kraju.
W takim razie czym rni si ta sytuacja od tej z pierwszego linka gdzie
stoi tylko C-13/16?

Data: 2013-10-22 16:44:53
Autor: charwel(Oo)==:::
Dziwne kombinacje znakw na ciekach
W dniu 2013-10-21 23:52, JDX pisze:
On 2013-10-21 23:18, Piotr Kosewski wrote:
[...]
Drogi rowerowe waciwie zawsze rozpoczynaj si C13, ale nie zawsze
nim kocz.
A no wanie. Kiedy przestaje obowizywa C-13 i C-13/16? Chodzi mi o
sytuacj gdy wjedamy na drog oznaczon ktrym z w/w znakw i
dojedamy do skrzyowania za ktrym (ani przed nim) nie ma ani C13a ani
ktrego z w/w znakw. Przejcia dla pieszych te s zwyke, bez
przejazdw dla rowerzystw.

No wanie. Te mam ten dylemat na ulicy Strzegomskiej we Wrocawiu
Tzn Strzegomska- Muchoborska i Strzegmska - Kleciska np.

pozdrawiam
charwel :)

Data: 2013-10-22 20:16:40
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znakw na ciekach
On 2013-10-21 23:52, JDX wrote:
A no wanie. Kiedy przestaje obowizywa C-13 i C-13/16? Chodzi mi o

Dokadnie w tym miejscu, w ktrym stoi.
To nie jest znak obowizujcy na jakim obszarze. To jest znak
nakazujcy jazd po DDR. Czyli jeli go omijasz, to masz by na DDR.

sytuacj gdy wjedamy na drog oznaczon ktrym z w/w znakw i
dojedamy do skrzyowania za ktrym (ani przed nim) nie ma ani C13a ani
ktrego z w/w znakw. Przejcia dla pieszych te s zwyke, bez
przejazdw dla rowerzystw.

Nieistotne. C13 nakazuje Ci jecha po DDR. Ale przepis oglny robi to
samo. Nawet jeli wczasz si do ruchu na DDR w miejscu, gdzie nie ma
tego znaku, to masz obowizek po niej jecha. Jeli C13 ukradn lub jest
zasypany niegiem, to nic nie zmienia.

W takim razie czym rni si ta sytuacja od tej z pierwszego linka gdzie
stoi tylko C-13/16?

Nakaz jazdy po DDR dziaa wtedy, gdy jest DDR (nadajca si do jazdy).

Ale pewnego dnia mog trwa na niej roboty drogowe. Moe by wypadek.
Moe na niej by metr puszystego niegu albo wielka kaua. Moe by
miejsce zbrodni otoczone tam policyjn. I tak dalej.

Wtedy DDR nie nadaje si do ruchu i moesz ("zachowujc szczegln
ostrono" i tak dalej) chwilowo wczy si do ruchu po ssiedniej
jezdni.
Jeli stoi B-9, to na jezdni moe Ci wpuci tylko osoba kierujca
ruchem. Bez niej masz bezwarunkowy zakaz wstpu - choby musia nie
rower na plecach po bocie obok krawnika.

Luno podsumowujc: "nakaz" to jest co duo sabszego ni "zakaz".

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-22 15:43:27
Autor: piecia aka dracorp
Dziwne kombinacje znakw na ciekach
Dnia Mon, 21 Oct 2013 23:52:50 +0200, JDX napisał(a):


A no właśnie. Kiedy przestaje obowiązywać C-13 i C-13/16? Chodzi mi o
sytuację gdy wjeżdżamy na drogę oznaczoną którymś z w/w znaków i
dojeżdżamy do skrzyżowania za którym (ani przed nim) nie ma ani C13a ani
któregoś z w/w znaków. Przejścia dla pieszych też są zwykłe, bez
przejazdów dla rowerzystów.
Skrzyżowanie przecież odwołuje znaki.
Coś tam jest że nie odwołuje znaków informacyjnych. --
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2013-10-22 18:32:38
Autor: artek
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 2013-10-22 17:43, piecia aka dracorp pisze:
A no właśnie. Kiedy przestaje obowiązywać C-13 i C-13/16? Chodzi mi o
sytuację gdy wjeżdżamy na drogę oznaczoną którymś z w/w znaków i
dojeżdżamy do skrzyżowania za którym (ani przed nim) nie ma ani C13a ani
któregoś z w/w znaków. Przejścia dla pieszych też są zwykłe, bez
przejazdów dla rowerzystów.
Skrzyżowanie przecież odwołuje znaki.

niektóre, tak, ale nie c13 czy c13/16. była o to niedawno wielka chryja z policją, bodaj w zielonej górze, zakończona sprawą sądową.
jedynym znakiem odwołującym zarówno c13 jak i c13/c16 jest c13a.

innymi słowy - jeśli gdzieś tam w ciągu drogi postawiono na chodniku c13/c16, to bez c13a może się to ciągnąć aż do jeziora. albo nad morze.

--
art3k

Data: 2013-10-22 18:50:14
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "piecia aka dracorp" <imie.nazwisko@wp.eu> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l466ev$2ps$3@dont-email.me...
Dnia Mon, 21 Oct 2013 23:52:50 +0200, JDX napisał(a):


A no właśnie. Kiedy przestaje obowiązywać C-13 i C-13/16? Chodzi mi o
sytuację gdy wjeżdżamy na drogę oznaczoną którymś z w/w znaków i
dojeżdżamy do skrzyżowania za którym (ani przed nim) nie ma ani C13a ani
któregoś z w/w znaków. Przejścia dla pieszych też są zwykłe, bez
przejazdów dla rowerzystów.
Skrzyżowanie przecież odwołuje znaki.
Coś tam jest że nie odwołuje znaków informacyjnych.

C-13 to znak nakazu a nie informacyjny :) w przeciwieństwie do D-7 i D-9.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-22 20:25:57
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-22 17:43, piecia aka dracorp wrote:
Skrzyżowanie przecież odwołuje znaki.

Skrzyżowanie odwołuje dokładnie 9 znaków (wszystkie są znakami zakazu).

Chodzi o znaki dotyczące:
wyprzedzania (x2),
używania sygnałów dźwiękowych (x1),
zawracania (x1),
postoju (x3, na czym zagiął mnie kiedyś instruktor na kursie :)),
zatrzymywania (x1),
ograniczenia prędkości (x1).

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-22 20:35:45
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "Piotr Kosewski" <piotr.kosewski@mail.nowhere> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5266c1bf$0$2170$65785112@news.neostrada.pl...
On 2013-10-22 17:43, piecia aka dracorp wrote:
Skrzyżowanie przecież odwołuje znaki.

Skrzyżowanie odwołuje dokładnie 9 znaków (wszystkie są znakami zakazu).

Chodzi o znaki dotyczące:
wyprzedzania (x2),
używania sygnałów dźwiękowych (x1),
zawracania (x1),
postoju (x3, na czym zagiął mnie kiedyś instruktor na kursie :)),
zatrzymywania (x1),
ograniczenia prędkości (x1).

pozdrawiam,
Piotr Kosewski
Chyba zbyt to uprościłeś bo  odwołuje wszystkie znaki zakazu prócz sterefowych.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-22 21:55:09
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-22 20:35, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
Chyba zbyt to uprościłeś bo  odwołuje wszystkie znaki zakazu prócz
sterefowych.

Po pierwsze: oczywiście nie odwołuje wszystkich znaków i nawet nie
mając PJ można zauważyć przykłady.

Po drugie: skrzyżowanie odwołuje znaki, które wymieniłem. Rozporządzenie
o znakach §32.2.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-22 22:11:12
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "Piotr Kosewski" <piotr.kosewski@mail.nowhere> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5266d6a6$0$2170$65785112@news.neostrada.pl...
On 2013-10-22 20:35, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
Chyba zbyt to uprościłeś bo  odwołuje wszystkie znaki zakazu prócz
sterefowych.

Po pierwsze: oczywiście nie odwołuje wszystkich znaków i nawet nie
mając PJ można zauważyć przykłady.

Napisałem znaki zakazu, a nie wszystkie znaki :). Formalnie nie odwołuje np. zakazów skrętu, czy znaku STOP bo te obowiązują na konkretnym skrzyżowaniu.

Po drugie: skrzyżowanie odwołuje znaki, które wymieniłem. Rozporządzenie
o znakach §32.2.

Czyli Twoim zdaniem skrzyżowanie nie odwołuje np. B3......B13??? Podaj proszę przykłady tych znaków zakazu, które obowiązują bez powtórzenia za skrzyżowaniem, prócz znaków strefowych oczywiście.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-22 22:35:53
Autor: artek
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 2013-10-22 22:11, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Po drugie: skrzyżowanie odwołuje znaki, które wymieniłem. Rozporządzenie
o znakach §32.2.

Czyli Twoim zdaniem

nie "twoim" a zgodnie z rozporządzeniem. masz to w podanym powyżej ustępie rozporządzenia.

> skrzyżowanie nie odwołuje np. B3......B13??? Podaj
proszę przykłady tych znaków zakazu, które obowiązują bez powtórzenia za
skrzyżowaniem, prócz znaków strefowych oczywiście.

tych znaków się nie odwołuje. one działają w miejscu ich postawienia, li i jedynie. dlatego w razie potrzeby powtarza się je na każdym skrzyżowaniu.

--
artek

Data: 2013-10-23 08:13:05
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "artek" <artek@usunto.wro.vectranet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l46nj9$qfv$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2013-10-22 22:11, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:
> skrzyżowanie nie odwołuje np. B3......B13??? Podaj
proszę przykłady tych znaków zakazu, które obowiązują bez powtórzenia za
skrzyżowaniem, prócz znaków strefowych oczywiście.

tych znaków się nie odwołuje. one działają w miejscu ich postawienia, li i jedynie. dlatego w razie potrzeby powtarza się je na każdym skrzyżowaniu.

-- artek

Teoria całkiem słuszna ale np. mogę przejechać B4 z motocyklem na przyczepie i zaraz za znakiem zwalić go z przyczepy i jechać dalej?!
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 17:25:44
Autor: Shrek
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23 08:13, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:

Teoria całkiem słuszna ale np. mogę przejechać B4 z motocyklem na
przyczepie i zaraz za znakiem zwalić go z przyczepy i jechać dalej?!

Po co aż tak kombinować - przeprowadzić rower obok B-9 i jechać dalej.

Shrek.

Data: 2013-10-23 17:55:53
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l48ppk$j16$1@node2.news.atman.pl...
On 2013-10-23 08:13, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:

Teoria całkiem słuszna ale np. mogę przejechać B4 z motocyklem na
przyczepie i zaraz za znakiem zwalić go z przyczepy i jechać dalej?!

Po co aż tak kombinować - przeprowadzić rower obok B-9 i jechać dalej.

Shrek.
Rower tona plecach przeniosę by nie wnikać w durne szczegóły, że go prowadziłem :).
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 20:27:11
Autor: artek
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 2013-10-23 08:13, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:
Teoria całkiem słuszna ale np. mogę przejechać B4 z motocyklem na
przyczepie i zaraz za znakiem zwalić go z przyczepy i jechać dalej?!

ustawodawca niestety nie przewidział cwaniakowania.
a wiesz, że np. b-2 można postawić na dwukierunkowej drodze? tylko po to, żeby zakazać wjazdu od jednej strony. o, takie coś z mojego podwórka:

http://goo.gl/maps/qpBex

--
artek

Data: 2013-10-24 04:13:25
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "artek" <artek@usunto.wro.vectranet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l494e0$9mh$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2013-10-23 08:13, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:
Teoria całkiem słuszna ale np. mogę przejechać B4 z motocyklem na
przyczepie i zaraz za znakiem zwalić go z przyczepy i jechać dalej?!

ustawodawca niestety nie przewidział cwaniakowania.
a wiesz, że np. b-2 można postawić na dwukierunkowej drodze? tylko po to, żeby zakazać wjazdu od jednej strony. o, takie coś z mojego podwórka:

http://goo.gl/maps/qpBex

-- artek

To akurat wiem :). Ta rola B2 jest faktycznie rzadkością w Polsce ale w innych krajach dość częsta.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 09:24:24
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-22 22:11, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
Napisałem znaki zakazu, a nie wszystkie znaki :). Formalnie nie odwołuje
np. zakazów skrętu, czy znaku STOP bo te obowiązują na konkretnym
skrzyżowaniu.

Formalnie to tylko część znaków obowiązuje na jakimś obszarze. Inne
są "punktowe", o czym dalej.

Proponuję spojrzeć na listę znaków, które odwołuje "koniec zakazów".
To powinno Ci już sporo wyjaśnić :).

Czyli Twoim zdaniem skrzyżowanie nie odwołuje np. B3......B13??? Podaj
proszę przykłady tych znaków zakazu, które obowiązują bez powtórzenia za
skrzyżowaniem, prócz znaków strefowych oczywiście.

Ja nie jestem ekspertem prawa, żeby coś się działo "moim zdaniem".
PoRD jest bardzo prostą, przyjemnie napisaną ustawą, żeby każdy
kierowca i wiejski posterunkowy nie mieli z nią dużych problemów.
(Kto nie wierzy, niech poczyta np. przepisy dotyczące nieruchomości,
które chyba z zasady mają dać pracę radcom prawnym). W związku z tym
proponuję *nie kombinować* tylko po prostu dokładnie czytać.

Dyspozycja jest bardzo prosta. Skrzyżowanie odwołuje (poprawiam się)
8(+1) znaków :). 8 przestaje działać już na tym skrzyżowaniu i to
rzeczywiście nazywa się formalnie "odwołaniem". 1 (zakaz zawracania)
działa do tego skrzyżowania włącznie.

Jeśli chodzi o B-3..13, które przytoczyłeś, to przeczytaj sobie
definicje. Pewnie uważasz, że to są zakazy ruchu, bo B-1 to zakaz ruchu
i tylko dorysowali coś w środku tarczy. I tu zaskoczenie. To są zakazy
WJAZDU, czyli mają dyspozycję analogiczną do B-2:
"
1. Znak B-2 „zakaz wjazdu” oznacza zakaz
wjazdu pojazdów na drogę lub jezdnię od strony jego
umieszczenia; zakaz dotyczy również kolumn pieszych
oraz jeźdźców i poganiaczy.
"

Czyli odpowiadając na Twoje pytanie z kolejnego posta: tak, możesz
wjechać za ten znak z lawetą, "zwalić" motocykl i pojechać dalej.
Możesz też przyjechać na motocyklu od drugiej strony i - jeśli to
możliwe - zawrócić metr przed tym znakiem.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-23 10:47:08
Autor: Leszek Karlik
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On Wed, 23 Oct 2013 09:24:24 +0200, Piotr Kosewski  <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote:

[...]
Czyli odpowiadając na Twoje pytanie z kolejnego posta: tak, możesz
wjechać za ten znak z lawetą, "zwalić" motocykl i pojechać dalej.
Możesz też przyjechać na motocyklu od drugiej strony i - jeśli to
możliwe - zawrócić metr przed tym znakiem.

Nie ma co kombinować z lawetą, metr przed znakiem zatrzymujemy
motocykl, wyłączamy, schodzimy z niego, przeistaczamy się w
pieszego, przepychamy motocykl metr za znak (ciągle jako
pieszy), wsiadamy na motocykl, odpalamy, jedziemy. :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/
NTV650 & ST995i

Data: 2013-10-23 11:17:38
Autor: Liwiusz
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 2013-10-23 10:47, Leszek Karlik pisze:
Nie ma co kombinować z lawetą, metr przed znakiem zatrzymujemy
motocykl, wyłączamy, schodzimy z niego, przeistaczamy się w
pieszego, przepychamy motocykl metr za znak (ciągle jako
pieszy), wsiadamy na motocykl, odpalamy, jedziemy.


Dla formalności - lepiej zrobić to chodnikiem :)

--
Liwiusz

Data: 2013-10-23 15:05:22
Autor: johnkelly
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 2013-10-23 11:17, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-10-23 10:47, Leszek Karlik pisze:
Nie ma co kombinować z lawetą, metr przed znakiem zatrzymujemy
motocykl, wyłączamy, schodzimy z niego, przeistaczamy się w
pieszego, przepychamy motocykl metr za znak (ciągle jako
pieszy), wsiadamy na motocykl, odpalamy, jedziemy.


Dla formalności - lepiej zrobić to chodnikiem :)

Możesz to robić nawet ze spadochronem. Przedmiotowy znak oznacza zakaz ruchu, nie zakaz wjazdu.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-10-23 15:20:04
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23 15:05, johnkelly wrote:
Możesz to robić nawet ze spadochronem. Przedmiotowy znak oznacza zakaz
ruchu, nie zakaz wjazdu.

I mówisz to na podstawie czego?
Bo chyba nie definicji z PoRD :D.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-23 15:15:56
Autor: johnkelly
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 2013-10-23 15:20, Piotr Kosewski pisze:
On 2013-10-23 15:05, johnkelly wrote:
Możesz to robić nawet ze spadochronem. Przedmiotowy znak oznacza zakaz
ruchu, nie zakaz wjazdu.

I mówisz to na podstawie czego?
Bo chyba nie definicji z PoRD :D.

Mówię to na podstawie definicji znaku.

BTW: Gdzie w PORD masz definicje znaków?

Piotr Kosewski


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-10-23 15:40:13
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23 15:15, johnkelly wrote:
Mówię to na podstawie definicji znaku.

No to powodzenia :).

"Zakaz wjazdu oznacza zakaz ruchu."

To znajdź definicję zakazu ruchu.

Jak będę w bibliotece i nie zapomnę, to zerknę w komentarz. Jeśli
uważasz, że to nie są znaki działające "w płaszczyźnie znaku", to
zaproponuj, dokąd miałyby obowiązywać.

Znaki zakazu, które obowiązują na jakimś odcinku drogi, mają określoną
w przepisach metodę "odwołania". Zakazy wjazdu alias "zakazy ruchu"
nie mają. No i co z tym poczniesz? :D

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-23 16:04:00
Autor: johnkelly
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 2013-10-23 15:40, Piotr Kosewski pisze:
On 2013-10-23 15:15, johnkelly wrote:
Mówię to na podstawie definicji znaku.

No to powodzenia :).

"Zakaz wjazdu oznacza zakaz ruchu."

To znajdź definicję zakazu ruchu.

Z B1 jakoś nie mam problemów interpretacyjnych.

Jak będę w bibliotece i nie zapomnę, to zerknę w komentarz. Jeśli
uważasz, że to nie są znaki działające "w płaszczyźnie znaku", to
zaproponuj, dokąd miałyby obowiązywać.

Do najbliższego skrzyżowania na którym nie został powtórzony.

Znaki zakazu, które obowiązują na jakimś odcinku drogi, mają określoną
w przepisach metodę "odwołania". Zakazy wjazdu alias "zakazy ruchu"
nie mają. No i co z tym poczniesz? :D

Nic. Zakaz wjazdu motocykli oznacza, że na danej drodze obowiązuje zakaz ruchu motocykli. Jeśli mimo tego się na niej znajdziesz masz przerypane, chyba, że od strony, z której nadjechałeś nie ma odpowiedniego znaku.

Piotr Kosewski


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-10-23 17:43:06
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23 16:04, johnkelly wrote:
Jak będę w bibliotece i nie zapomnę, to zerknę w komentarz. Jeśli
uważasz, że to nie są znaki działające "w płaszczyźnie znaku", to
zaproponuj, dokąd miałyby obowiązywać.

Do najbliższego skrzyżowania na którym nie został powtórzony.

Gdzie to jest w przepisach?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-23 18:10:51
Autor: johnkelly
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 2013-10-23 17:43, Piotr Kosewski pisze:
On 2013-10-23 16:04, johnkelly wrote:
Jak będę w bibliotece i nie zapomnę, to zerknę w komentarz. Jeśli
uważasz, że to nie są znaki działające "w płaszczyźnie znaku", to
zaproponuj, dokąd miałyby obowiązywać.

Do najbliższego skrzyżowania na którym nie został powtórzony.

Gdzie to jest w przepisach?

A z jakiego powodu twierdzisz, że musi być?

Piotr Kosewski


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-10-23 16:07:39
Autor: coaster
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 23-10-2013 15:20, Piotr Kosewski pisze:
On 2013-10-23 15:05, johnkelly wrote:
Możesz to robić nawet ze spadochronem. Przedmiotowy znak oznacza zakaz
ruchu, nie zakaz wjazdu.

I mówisz to na podstawie czego?

Zamiast fantazjowania polecam "lekture uzupelniajca" autorstwa Stanislawa Sobonia: "Kodeks drogowy z komentarzem. Część II. Znaki i sygnały drogowe, Część 2".

Na przyklad na stronie 34 w objasnieniu do znaku B-4 czytamy:
"B-4 zakaz wjazdu motocykli; znak ten oznacza _zakaz_ruchu_ motocykli".
Co jest oczywista i logiczna interpretacja. Przy przyjeciu 'pretzlowych' interpretacji znak B-41 mozna by 'zneutralizowac' wykonujac skok w dal :-P

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-10-23 15:18:08
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l4847i$tbn$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2013-10-23 10:47, Leszek Karlik pisze:
Nie ma co kombinować z lawetą, metr przed znakiem zatrzymujemy
motocykl, wyłączamy, schodzimy z niego, przeistaczamy się w
pieszego, przepychamy motocykl metr za znak (ciągle jako
pieszy), wsiadamy na motocykl, odpalamy, jedziemy.


Dla formalności - lepiej zrobić to chodnikiem :)

-- Liwiusz

Dokonawszy przeglądu znaków zakazu wynika, że znaki: B1, B2, B4, B6, B7, B8 (częściowo), B9-B12 oraz B41 można "obejść". To jest 11 znaków! Biorąc pod uwagę, że lekki rower można bez problemu przenieść nawet na plecach przez zakaz... to aż się boję myśleć co z tego może w pewnych sytuacjach wyniknąć.

--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 15:18:59
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23 10:47, Leszek Karlik wrote:
Nie ma co kombinować z lawetą, metr przed znakiem zatrzymujemy
motocykl, wyłączamy, schodzimy z niego, przeistaczamy się w
pieszego, przepychamy motocykl metr za znak (ciągle jako
pieszy), wsiadamy na motocykl, odpalamy, jedziemy. :-)

Chyba niestety nie, bo nie wolno tak sobie pchać motocykla po jezdni
(chyba że awaria lub parkowanie) :).
No ale jeśli przed i za znakiem jest możliwość zatrzymania się
na chodniku i włączenia do ruchu, to rzeczywiście nie ma problemu.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-23 15:26:20
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "Leszek Karlik" <leszek.karlik@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.w5ef0us2x6wrx9@honest-mistake...
On Wed, 23 Oct 2013 09:24:24 +0200, Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote:

[...]
Czyli odpowiadając na Twoje pytanie z kolejnego posta: tak, możesz
wjechać za ten znak z lawetą, "zwalić" motocykl i pojechać dalej.
Możesz też przyjechać na motocyklu od drugiej strony i - jeśli to
możliwe - zawrócić metr przed tym znakiem.

Nie ma co kombinować z lawetą, metr przed znakiem zatrzymujemy
motocykl, wyłączamy, schodzimy z niego, przeistaczamy się w
pieszego, przepychamy motocykl metr za znak (ciągle jako
pieszy), wsiadamy na motocykl, odpalamy, jedziemy. :-)

--
Upss... pijany prowadzący rower chodnikiem to pijany rowerzysta, pijany w parkującym samochodzie (zimny silnik) to pijany kierowca. Per analogię pchający motocykl to motocyklista a nie pieszy.
Przykłady dałem w wersji "pijany" bo takie są orzeczenia sądów stwierdzające, że prowadząc rower jesteśmy nadal rowerzystą i mamy być trzeźwi w pojęciu PoRD. Z górki to i ciężarówkę sam za zakaz przepchnę :).

--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 15:46:43
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23 15:26, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
Upss... pijany prowadzący rower chodnikiem to pijany rowerzysta, pijany
w parkującym samochodzie (zimny silnik) to pijany kierowca. Per analogię
pchający motocykl to motocyklista a nie pieszy.

Ależ skąd. Osoba znajdująca się poza pojazdem (w tym pchająca rower
lub motocykl) to pieszy. Pchanie po pijaku roweru po chodniku nie
jest przestępstwem.

Różnica: "prowadzić" VS "pchać". Osoba prowadząca rower na nim
jedzie, tzn. jest kierującym. Nawet jeśli jedzie odpychając się
od ziemii i zaliczając gleby co 5 metrów.

Przykłady dałem w wersji "pijany" bo takie są orzeczenia sądów
stwierdzające, że prowadząc rower jesteśmy nadal rowerzystą i mamy być
trzeźwi w pojęciu PoRD. Z górki to i ciężarówkę sam za zakaz przepchnę :).

To pokaż takie wyroki. Definicja pieszego w PoRD jest twarda i
przejrzysta jak butelka po wódce.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-23 15:54:38
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "Piotr Kosewski" <piotr.kosewski@mail.nowhere> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5267d1cc$0$2287$65785112@news.neostrada.pl...
On 2013-10-23 15:26, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
Upss... pijany prowadzący rower chodnikiem to pijany rowerzysta, pijany
w parkującym samochodzie (zimny silnik) to pijany kierowca. Per analogię
pchający motocykl to motocyklista a nie pieszy.

Ależ skąd. Osoba znajdująca się poza pojazdem (w tym pchająca rower
lub motocykl) to pieszy. Pchanie po pijaku roweru po chodniku nie
jest przestępstwem.

Różnica: "prowadzić" VS "pchać". Osoba prowadząca rower na nim
jedzie, tzn. jest kierującym. Nawet jeśli jedzie odpychając się
od ziemii i zaliczając gleby co 5 metrów.

Przykłady dałem w wersji "pijany" bo takie są orzeczenia sądów
stwierdzające, że prowadząc rower jesteśmy nadal rowerzystą i mamy być
trzeźwi w pojęciu PoRD. Z górki to i ciężarówkę sam za zakaz przepchnę :).

To pokaż takie wyroki. Definicja pieszego w PoRD jest twarda i
przejrzysta jak butelka po wódce.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Pewnie w archiwum grupy sam znajdziesz :). Sprawy były nagłośnione przez media. Nie chodzi o to kto jest pieszym a o to, że trzymając kierownicę roweru jesteś kierującym - tu rowerzystą. Gorzej jest z samochodami, bo jesteś kierowcą np. porządkując samochód. na drodze publicznej.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 13:57:12
Autor: AZ
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury <kot_bury@o2.pl> wrote:

Pewnie w archiwum grupy sam znajdziesz :). Sprawy były nagłośnione przez media. Nie chodzi o to kto jest pieszym a o to, że trzymając kierownicę roweru jesteś kierującym - tu rowerzystą. Gorzej jest z samochodami, bo jesteś kierowcą np. porządkując samochód. na drodze publicznej.

A jak prowadze trzymajac za rame albo siodelko? ;-)

--
Artur

Data: 2013-10-23 16:03:12
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "AZ" <artur.zabronski@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l48kjo$2h1$12@node2.news.atman.pl...
On 2013-10-23, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury <kot_bury@o2.pl> wrote:

Pewnie w archiwum grupy sam znajdziesz :). Sprawy były nagłośnione przez
media. Nie chodzi o to kto jest pieszym a o to, że trzymając kierownicę
roweru jesteś kierującym - tu rowerzystą. Gorzej jest z samochodami, bo
jesteś kierowcą np. porządkując samochód. na drodze publicznej.

A jak prowadze trzymajac za rame albo siodelko? ;-)

-- Artur

Cenię żarty, ale sam wiesz, że w tym doprowadzonym do absurdu kraju nie ma to znaczenia. Dmuchałem już w "balonik" przy samochodzie bez koła, zacisku hamulcowego i akumulatora.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 14:06:37
Autor: AZ
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury <kot_bury@o2.pl> wrote:

Cenię żarty, ale sam wiesz, że w tym doprowadzonym do absurdu kraju nie ma to znaczenia. Dmuchałem już w "balonik" przy samochodzie bez koła, zacisku hamulcowego i akumulatora.

To byla kontrola drogowa wg. tych co kontrolowali?

--
Artur

Data: 2013-10-23 16:19:26
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "AZ" <artur.zabronski@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l48l5d$2h1$13@node2.news.atman.pl...
On 2013-10-23, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury <kot_bury@o2.pl> wrote:

Cenię żarty, ale sam wiesz, że w tym doprowadzonym do absurdu kraju nie ma
to znaczenia. Dmuchałem już w "balonik" przy samochodzie bez koła, zacisku
hamulcowego i akumulatora.

To byla kontrola drogowa wg. tych co kontrolowali?

-- Artur

Albo kontrola drogowa, albo reakcja na donos społeczny :). Fakt, że miałem dwa piwa w pojeździe - oba zamknięte jeszcze. Nauczony rozmową z "władzą" robię taki myk, że mam starą tzw. "laskę" (kierownica-pedały) i nie mam do niej klucza przy sobie :). W drugim autku robię to samo z kluczem od blokady biegów. Z rowerem nie jestem taki "odważny" bo nie mam ochoty stracić dwóch kategorii prawa jazdy za prowadzenie roweru po jednym piwie. Większość europejczyków zostawia samochód i jedzie na jedno, dwa piwa rowerem lub idzie pieszo, nas demokratycznie trzymają za "mordę". Pijany "w trzy dupy" pieszy jest Ok jak nie rozrabia, rowerzysta prowadzący rower po piwie to zagrożenie dla....  no właśnie, dla kogo?
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 16:29:07
Autor: johnkelly
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 2013-10-23 16:19, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Albo kontrola drogowa, albo reakcja na donos społeczny :). Fakt, że
miałem dwa piwa w pojeździe - oba zamknięte jeszcze. Nauczony rozmową z
"władzą" robię taki myk, że mam starą tzw. "laskę" (kierownica-pedały) i
nie mam do niej klucza przy sobie :). W drugim autku robię to samo z
kluczem od blokady biegów. Z rowerem nie jestem taki "odważny" bo nie
mam ochoty stracić dwóch kategorii prawa jazdy za prowadzenie roweru po
jednym piwie. Większość europejczyków zostawia samochód i jedzie na
jedno, dwa piwa rowerem lub idzie pieszo, nas demokratycznie trzymają za
"mordę". Pijany "w trzy dupy" pieszy jest Ok jak nie rozrabia,
rowerzysta prowadzący rower po piwie to zagrożenie dla....  no właśnie,
dla kogo?

Stanowi zagrożenie dla moralności publicznej. Zamiast kulturalnie wsiąść do samochodu i tak wracać do domu, szlaja się pijaczyna rowerem i sieje zgorszenie.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-10-23 16:46:43
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "johnkelly" <stara@maciejrozalski.eu> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l48mfm$pok$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2013-10-23 16:19, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Albo kontrola drogowa, albo reakcja na donos społeczny :). Fakt, że
miałem dwa piwa w pojeździe - oba zamknięte jeszcze. Nauczony rozmową z
"władzą" robię taki myk, że mam starą tzw. "laskę" (kierownica-pedały) i
nie mam do niej klucza przy sobie :). W drugim autku robię to samo z
kluczem od blokady biegów. Z rowerem nie jestem taki "odważny" bo nie
mam ochoty stracić dwóch kategorii prawa jazdy za prowadzenie roweru po
jednym piwie. Większość europejczyków zostawia samochód i jedzie na
jedno, dwa piwa rowerem lub idzie pieszo, nas demokratycznie trzymają za
"mordę". Pijany "w trzy dupy" pieszy jest Ok jak nie rozrabia,
rowerzysta prowadzący rower po piwie to zagrożenie dla....  no właśnie,
dla kogo?

Stanowi zagrożenie dla moralności publicznej. Zamiast kulturalnie wsiąść do samochodu i tak wracać do domu, szlaja się pijaczyna rowerem i sieje zgorszenie.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

-- .. gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
..................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................ blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Nie pomyślałem o tym Maćku :).  Rozwijając dalej teorię to żule w parku "przyjmują krew Pana", pijąc alpagi, ku chwale Kościoła Rzymsko-Katolickiego.  Wredne menele pijące piwo "na trawie" to sataniści ;).  Miewam ciekawe przypadki w życiu jak na przykład próba skucia gościa, który sam powiedział, że system go ściga mimo odsiedzenia wyroku (ktoś nie wykasował info w systemie) - udało mi się wymóc na patrolu Policji uszanowanie tego człowieka :). Nasze polskie pojęcie moralności, kultury, uszanowania poglądów jest niestety na poziomie Alkaidy. Prawo mamy do "D", stróże prawa to albo "przygłupy" albo dostosowujący się do kolegów.

Dla jasności to moje nawiązanie do wiary nie miało nikogo urazić a tylko pokazać możliwą interpretację "spożycia".
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 17:07:56
Autor: johnkelly
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 2013-10-23 16:46, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Stanowi zagrożenie dla moralności publicznej. Zamiast kulturalnie
wsiąść do samochodu i tak wracać do domu, szlaja się pijaczyna rowerem
i sieje zgorszenie.

Nie pomyślałem o tym Maćku :).  Rozwijając dalej teorię to żule w parku
"przyjmują krew Pana", pijąc alpagi, ku chwale Kościoła
Rzymsko-Katolickiego.  Wredne menele pijące piwo "na trawie" to
sataniści ;).  Miewam ciekawe przypadki w życiu jak na przykład próba
skucia gościa, który sam powiedział, że system go ściga mimo odsiedzenia
wyroku (ktoś nie wykasował info w systemie) - udało mi się wymóc na
patrolu Policji uszanowanie tego człowieka :). Nasze polskie pojęcie
moralności, kultury, uszanowania poglądów jest niestety na poziomie
Alkaidy. Prawo mamy do "D", stróże prawa to albo "przygłupy" albo
dostosowujący się do kolegów.

Dla jasności to moje nawiązanie do wiary nie miało nikogo urazić a tylko
pokazać możliwą interpretację "spożycia".

Prawo jest wystarczająco sensowne, przynajmniej jeśli chodzi o ruch drogowy, tyle że (jak sam wspominasz) kiepsko jest z jego znajomością u stróżów wszelkich szczebli. Jak się czasem czyta ferowane wyroki, typu osiemdziesięciokilku letnia letnia babcia o kulach wtargująca na pasach pod samochód to się człowiek zastanawia nad złożeniem podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na wyłudzeniu dokumentu poświadczającego uprawnienia do kierowania pojazdu, bo to nie jest możliwe, by biegły, prokurator czy sędzia mieli elementarne pojęcie o PORD chociaż na poziomie przeciętnego kierowcy.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-10-23 17:46:37
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "johnkelly" <stara@maciejrozalski.eu> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l48oog$saf$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2013-10-23 16:46, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Stanowi zagrożenie dla moralności publicznej. Zamiast kulturalnie
wsiąść do samochodu i tak wracać do domu, szlaja się pijaczyna rowerem
i sieje zgorszenie.

Nie pomyślałem o tym Maćku :).  Rozwijając dalej teorię to żule w parku
"przyjmują krew Pana", pijąc alpagi, ku chwale Kościoła
Rzymsko-Katolickiego.  Wredne menele pijące piwo "na trawie" to
sataniści ;).  Miewam ciekawe przypadki w życiu jak na przykład próba
skucia gościa, który sam powiedział, że system go ściga mimo odsiedzenia
wyroku (ktoś nie wykasował info w systemie) - udało mi się wymóc na
patrolu Policji uszanowanie tego człowieka :). Nasze polskie pojęcie
moralności, kultury, uszanowania poglądów jest niestety na poziomie
Alkaidy. Prawo mamy do "D", stróże prawa to albo "przygłupy" albo
dostosowujący się do kolegów.

Dla jasności to moje nawiązanie do wiary nie miało nikogo urazić a tylko
pokazać możliwą interpretację "spożycia".

Prawo jest wystarczająco sensowne, przynajmniej jeśli chodzi o ruch drogowy, tyle że (jak sam wspominasz) kiepsko jest z jego znajomością u stróżów wszelkich szczebli. Jak się czasem czyta ferowane wyroki, typu osiemdziesięciokilku letnia letnia babcia o kulach wtargująca na pasach pod samochód to się człowiek zastanawia nad złożeniem podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na wyłudzeniu dokumentu poświadczającego uprawnienia do kierowania pojazdu, bo to nie jest możliwe, by biegły, prokurator czy sędzia mieli elementarne pojęcie o PORD chociaż na poziomie przeciętnego kierowcy.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

Różnie to bywa :). Widziałem gościa o kuli przełażącego przez tory tramwajowe przed tramwajem (miejsce niedozwolone). Na pytanie " Co o jedną nóżkę jeszcze za dużo?" warknął, że jest inwalidą i nie musi... Zastanowiłem się czy pierwszą nogę też tak stracił, bo jest pieszym i nie musi... a my my z podatków mu rentę płacimy. Masz 100% racji co do wiedzy i kompetencji stróżów prawa, sędziów i całej tej otoczki. Nie zgodzę się jednak, ze współczesne prawo jest bardziej sensowne i zrozumiałe od prawa stanowionego za "komuny", a opartego na prawie przedwojennym. Jeszcze dziesiąt lat temu wystarczyło znać Kodeks Drogowy a dziś...? PoRD + Rozporządzenie o ... + Rozporządzenie o ... + .... . Z Kodeksami Drogowymi byłem "za pan brat" od końca lat sześćdziesiątych. Zrobiłem Kartę Rowerową, potem dwie kategorie Prawa Jazdy... Teraz nawet w kwestii znaków zakazu i oczywistej logiki prawo mnie zaskakuje. Straciłem zaufanie do prawa stanowionego i jego orzekania. Ograniczam prędkość w tunelu Wisłostrady 70/50 by jadąc przez tunel w Sztokholmie podnieść ją 50/80 lub nawet 100.  Widzę na co dzień chciejstwo pieszych, rowerzystów, motocyklistów, kierowców osobówek, dostawczaków, TIR-ów ....  Będąc pieszym, rowerzystą, kierowcą osobówki i ciężarówki (singla) z nikim się w 100% nie zgadzam i nie widzę powodu by bronić "kolegi" z tej czy innej grupy tylko dla tego bo jest pieszym, rowerzystą lub kierowcą.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 16:29:29
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "Jarosław Augustyniak vel Kot Bury" <kot_bury@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l48lu4$f8h$1@node2.news.atman.pl...


Użytkownik "AZ" <artur.zabronski@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l48l5d$2h1$13@node2.news.atman.pl...
On 2013-10-23, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury <kot_bury@o2.pl> wrote:

Cenię żarty, ale sam wiesz, że w tym doprowadzonym do absurdu kraju nie ma
to znaczenia. Dmuchałem już w "balonik" przy samochodzie bez koła, zacisku
hamulcowego i akumulatora.

To byla kontrola drogowa wg. tych co kontrolowali?

-- Artur

Albo kontrola drogowa, albo reakcja na donos społeczny :). Fakt, że miałem dwa piwa w pojeździe - oba zamknięte jeszcze. Nauczony rozmową z "władzą" robię taki myk, że mam starą tzw. "laskę" (kierownica-pedały) i nie mam do niej klucza przy sobie :). W drugim autku robię to samo z kluczem od blokady biegów. Z rowerem nie jestem taki "odważny" bo nie mam ochoty stracić dwóch kategorii prawa jazdy za prowadzenie roweru po jednym piwie. Większość europejczyków zostawia samochód i jedzie na jedno, dwa piwa rowerem lub idzie pieszo, nas demokratycznie trzymają za "mordę". Pijany "w trzy dupy" pieszy jest Ok jak nie rozrabia, rowerzysta prowadzący rower po piwie to zagrożenie dla....  no właśnie, dla kogo?
-- Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Jeszcze taka uwaga. Jadąc na piwo samochodem zostawię go i wrócę taksówką. Jadąc rowerem nie zostawię go bo co najwyżej dnia następnego ramę będą miał przypiętą do "słupka" :).
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 17:51:59
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23 16:03, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
Cenię żarty, ale sam wiesz, że w tym doprowadzonym do absurdu kraju nie
ma to znaczenia. Dmuchałem już w "balonik" przy samochodzie bez koła,
zacisku hamulcowego i akumulatora.

Kraj absurdów to jedno. Niezbyt wyedukowana policja (szczególnie
na prowincji, gdzie pijany rowerzyści są problemem naprawdę), to
drugie.

Ale wyroki sądowe to coś zupełnie innego.
W Polsce aktualne jest wciąż domniemanie niewinności. Policjant
oczywiście może zatrzymać pijaka opartego o rower albo kogoś,
kto po piwku myje tapicerkę. Taka jest właśnie rola Policji.
Tyle że potem sąd musi UDOWODNIĆ, że ten ktoś prowadził pojazd.
Tego typu sprawy są powszechne, jest sporo źródeł online i w
literaturze. Jest nawet jakiś serwis poświęcony tematyce
(jazdapopijanemu.pl).

Osobną kwestią jest to, że AFAIK osoby jeżdżące po pijaku na rowerze to
w Polsce często recydywiści, wieśniacy i alkoholicy. Być może
tacy ludzie rzadko próbują sił w sądzie :).

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-23 17:53:42
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "Piotr Kosewski" <piotr.kosewski@mail.nowhere> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5267ef27$0$2283$65785112@news.neostrada.pl...
Ale wyroki sądowe to coś zupełnie innego.
W Polsce aktualne jest wciąż domniemanie niewinności.

Jakoś w praktyce tego nie widzę. Areszty wydobywcze i inne takie...

Policjant oczywiście może zatrzymać pijaka opartego o rower albo kogoś,
kto po piwku myje tapicerkę. Taka jest właśnie rola Policji.

Rolą Policjanta jest świadoma ocena sytuacji a nie naganianie bez sensu klientów sądom.

Osobną kwestią jest to, że AFAIK osoby jeżdżące po pijaku na rowerze to
w Polsce często recydywiści, wieśniacy i alkoholicy. Być może
tacy ludzie rzadko próbują sił w sądzie :).

Tu muszę poprzeć Królestwo Szwecji, które zapisuje każdą wizytę obywatela w monopolu :). Zanim pojedziesz po pijaku, to ze statystyki wizyt w monopolu "odwyk": przymusowy zaliczysz :).

--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 19:58:00
Autor: Shrek
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23 17:51, Piotr Kosewski wrote:

Ale wyroki sądowe to coś zupełnie innego.
W Polsce aktualne jest wciąż domniemanie niewinności. Policjant
oczywiście może zatrzymać pijaka opartego o rower albo kogoś,
kto po piwku myje tapicerkę. Taka jest właśnie rola Policji.

Nie prawda - nie jest rolą policji zatrzymywanie losowo wybranych ludzi, bo może w sądzie uda się ich za coś skazać. Rola policji jest opisana w ustawie i na 100% nie jest tam napisane, że rolą policji jest fabrykować przestępstwa i wykroczenia.

Tyle że potem sąd musi UDOWODNIĆ, że ten ktoś prowadził pojazd.

I znów nie prawda - udowodnienie winy to rola prokuratora. Sąd ma być niezawisły i obiektywny, a więc z zasady nie ma on udowodnić winy, a ocenić dowody. A jeśli ma wątpliwości to je rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego.

Shrek.

Data: 2013-10-23 16:05:09
Autor: johnkelly
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
W dniu 2013-10-23 15:46, Piotr Kosewski pisze:
On 2013-10-23 15:26, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
Upss... pijany prowadzący rower chodnikiem to pijany rowerzysta, pijany
w parkującym samochodzie (zimny silnik) to pijany kierowca. Per analogię
pchający motocykl to motocyklista a nie pieszy.

Ależ skąd. Osoba znajdująca się poza pojazdem (w tym pchająca rower
lub motocykl) to pieszy. Pchanie po pijaku roweru po chodniku nie
jest przestępstwem.

Różnica: "prowadzić" VS "pchać". Osoba prowadząca rower na nim
jedzie, tzn. jest kierującym. Nawet jeśli jedzie odpychając się
od ziemii i zaliczając gleby co 5 metrów.

Przykłady dałem w wersji "pijany" bo takie są orzeczenia sądów
stwierdzające, że prowadząc rower jesteśmy nadal rowerzystą i mamy być
trzeźwi w pojęciu PoRD. Z górki to i ciężarówkę sam za zakaz przepchnę
:).

To pokaż takie wyroki. Definicja pieszego w PoRD jest twarda i
przejrzysta jak butelka po wódce.

Ale sędziowie są różnej jakości.

Piotr Kosewski


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2013-10-24 21:02:15
Autor: Leszek Karlik
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On Wed, 23 Oct 2013 15:26:20 +0200, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury  <kot_bury@o2.pl> wrote:

[...]
Upss... pijany prowadzący rower chodnikiem to pijany rowerzysta, pijany  w parkującym samochodzie (zimny silnik) to pijany kierowca.

Nie, to nieprawda.

Per analogię pchający motocykl to motocyklista a nie pieszy.
Przykłady dałem w wersji "pijany" bo takie są orzeczenia sądów  stwierdzające, że prowadząc rower jesteśmy nadal rowerzystą i mamy być  trzeźwi w pojęciu PoRD.

Ponownie, to nieprawda.

"W  piśmiennictwie  za  prowadzącego  pojazd  uważa  się tego,  kto   bezpośrednio
włada  mocą silnika  oraz  nadaje  pojazdowi  ruch  i  kierunek. Wskazuje   się,  ze
prowadzić pojazd  znaczy  nie  tylko  obsługiwać układ  kierowniczy,   lecz  także
wszystkie  podstawowe mechanizmy  mające  bezpośredni  wpływ  na  jazdę,   z  tym
że  w  wypadku,  gdy  kilka  osób obsługuje te urządzenia, to  współuczestniczą one
w prowadzeniu pojazdu."

"Warunkiem uznania osoby za prowadzącą pojazd jest to, by pojazd znajdował  się
w  ruchu  –  poprzez  wprawienie  go  w  ruch  (lub  także  utrzymywanie   go  w  ruchu),  przy
pomocy  właściwego  mu  mechanizmu,  a  więc  nie  jest  nim  popychanie   pojazdu
mechanicznego  czy  też prowadzenie  go  bez  użycia  mechanizmu  takiego   pojazdu  przez
pieszego. Sytuacji, gdy znajdujący się w stanie nietrzeźwości sprawca,  chcąc uruchomić
silnik pojazdu mechanicznego (motoru), pcha go na pewnym odcinku drogi  siłą własnych
mięśni,  nie  stanowi  podstawy  do  uznania  takiego  zachowania  za   prowadzenie  pojazdu
mechanicznego."

"Samo  zajęcie  przez  nietrzeźwego kierowcę miejsca za kierownicą pojazdu  mechanicznego,
którego jeszcze nie uruchomiono nie jest  prowadzeniem."

(Dorota Mocarska, Instytut Prawa, "Kierowanie a prowadzenie pojazdu  mechanicznego
w świetle znamion przestępstwa z art. 178 a k.k. oraz wykroczenia z art.  87 k.w.")

To, że jakieś niedouczone sądy orzekały inaczej to tylko kwestia  posiadania kiepskiego
prawnika i powinno zostać odwołane w apelacji, orzecznictwo SN jest  jednoznaczne.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/
NTV650 & ST995i

Data: 2013-10-25 18:04:21
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
Leszku odpowiem Ci skrótowo. Cytowana publikacja i orzecznictwo SN to tylko interpretacja (wykładnia) prawa nie obligująca innych sądów do takiego orzecznictwa, chociaż orzecznictwo SN powinno stanowić pewną zalecaną wykładnię. Niestety rzeczywistość jest często zupełnie inna. Zgadzam się w większości z Twoją wypowiedzią ale nikomu kto ma prawo jazdy nie polecił bym się nią sugerować. Przyczyna jest prosta: nasze prawo administracyjne (o ile go nie zmieniono) mówi, że osoba, której zatrzymano prawo jazdy na czas dłuży niż rok musi zdawać ponowny egzamin. Prawo jazdy zatrzymuje policja w momencie popełnienia czynu zagrożonego jego utratą, na wokandę można czekać i ponad rok, zostaje się uniewinnionym i urząd prawka nie zwraca!!! Prawo administracyjne nie rozróżnia faktu zasadnego i niezasadnego zatrzymania prawa jazdy a tylko okres jego zatrzymania. W momencie kiedy policja zatrzyma Ci prawko i zgłosi to do wydziału komunikacji zaczyna biec okres jednego roku, w którym możesz je odzyskać bez ponownego egzaminu. Straszne to i niesprawiedliwe, ale o ile wiem działa nadal. W międzyczasie możesz stracić pracę o ile wymaga posiadania prawka itd. Nikt mnie w tym durnym kraju obecni nie przekona nie tylko do jazdy, ale nawet prowadzenia roweru po piwie i nie ważne czy po drodze, chodniku, czy mazurskim leśnym dukcie. W Karwicy (Mazury) ograniczyli wolność księdzu za jazdę rowerem "po pijaku" przez las. Nie powiem efekt wychowawczy był na całą okolicę, bo miejscowi i po piwie i po litrze bali się  poruszać nie tylko na rowerze ale i z rowerem. Reasumując podałeś słuszne przykłady ale w tym kraju nikt nie zagwarantuje obywatelowi takich zachowań przedstawicieli władzy ani co gorsze takie orzecznictwa sądów.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 10:53:44
Autor: JDX
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23 09:24, Piotr Kosewski wrote:
[...]
Jeśli chodzi o B-3..13, które przytoczyłeś, to przeczytaj sobie
definicje. Pewnie uważasz, że to są zakazy ruchu, bo B-1 to zakaz ruchu
i tylko dorysowali coś w środku tarczy. I tu zaskoczenie. To są zakazy
WJAZDU, czyli mają dyspozycję analogiczną do B-2:
Ale o jakiej definicji mówisz? Bo we wspomnianym rozporządzeniu opis w/w
znaków wyglada mniej więcej tak: "Znak B-NN „zakaz wjazdu XXX” oznacza
zakaz ruchu XXX."

1. Znak B-2 „zakaz wjazdu” oznacza zakaz
wjazdu pojazdów na drogę lub jezdnię od strony jego
umieszczenia; zakaz dotyczy również kolumn pieszych
oraz jeźdźców i poganiaczy.
Tzn. jeśli ktoś ma działkę położoną przy ulicy jednokierunkowej
"zamkniętej" znakami D-3 i B-2 to musi dojeżdżać do niej od strony znaku
D-3 ale wyjeżdżać może już wedle uznania? Bo z 7 lat temu miałem
sytuację gdy na ulicy którą dojeżdżałem do roboty w ciągu dnia (czyli
gdy byłem w robocie) postawiono znak B-2 i rozpoczęto jakieś roboty na
ulicy. Nie miałem o tym pojęcia i oczywiście musiałem się tłumaczyć
policjantowi że ja tutaj po sąsiedzku pracuję. :-D Aczkolwiek to dosyć
dawno temu było i być może źle zapamiętałem znak, tzn. postawiono tam
B-1 a nie B-2.

Data: 2013-10-22 22:24:49
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Piotrze odnoszę wrażenie, że wymieniłeś znaki zakazu, które odwołuje skrzyżowania lub znak ich końca. Pozostałe znaki zakazu odwołuje tylko skrzyżowanie. Osobną sprawą są oczywiście zakazy strefowe też odwoływane znakiem (tablicą).
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-10-23 03:55:10
Autor: JDX
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-22 22:24, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:


Piotrze odnoszę wrażenie, że wymieniłeś znaki zakazu, które odwołuje
skrzyżowania lub znak ich końca. Pozostałe znaki zakazu odwołuje tylko
skrzyżowanie. Osobną sprawą są oczywiście zakazy strefowe też odwoływane
znakiem (tablicą).
Przydałaby się jakaś podstawa prawna. Również tak mi się wydawało,
jednak nabrałem wątpliwości gdy przejrzałem rozdział "znaki zakazu"
(paragrafy 15-34) rozporządzenia
(http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20021701393) gdzie
rzeczywiście w par. 32 ust. 2 mówi się tylko o 8 znakach zakazu (a nie 9
tak jak napisał Piotr) które są odwoływane przez najbliższe
skrzyżowanie. Z drugiej strony, gdy tak sobie jeżdżę ścieżką wzdłuż
drogi na której obowiązuje zakaz ruchu rowerów to widzę, że B-9 jest
konsekwentnie powtarzany za każdym skrzyżowaniem. A nawet w takiej
sytuacji: http://tnij.org/277k (chodniki po obu stronach jezdni są
oznaczone znakiem C-13/16 w wersji "segregated").

Data: 2013-10-23 09:05:32
Autor: Piotr Kosewski
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach
On 2013-10-23 03:55, JDX wrote:
Przydałaby się jakaś podstawa prawna. Również tak mi się wydawało,
jednak nabrałem wątpliwości gdy przejrzałem rozdział "znaki zakazu"
(paragrafy 15-34) rozporządzenia
(http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20021701393) gdzie
rzeczywiście w par. 32 ust. 2 mówi się tylko o 8 znakach zakazu (a nie 9
tak jak napisał Piotr) które są odwoływane przez najbliższe

Do listy 8 znaków z przepisu dodałem B-23 "zakaz zawracania", który
obowiązuje do najbliższego skrzyżowania. Oczywiście powinienem dodać,
że "włącznie". Mój błąd.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-10-23 09:08:58
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Dziwne kombinacje znaków na ścieżkach


Użytkownik "JDX" <jdx@onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:52672c83$0$2287$65785112@news.neostrada.pl...
On 2013-10-22 22:24, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:


Piotrze odnoszę wrażenie, że wymieniłeś znaki zakazu, które odwołuje
skrzyżowania lub znak ich końca. Pozostałe znaki zakazu odwołuje tylko
skrzyżowanie. Osobną sprawą są oczywiście zakazy strefowe też odwoływane
znakiem (tablicą).
Przydałaby się jakaś podstawa prawna. Również tak mi się wydawało,
jednak nabrałem wątpliwości gdy przejrzałem rozdział "znaki zakazu"
(paragrafy 15-34) rozporządzenia
(http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20021701393) gdzie
rzeczywiście w par. 32 ust. 2 mówi się tylko o 8 znakach zakazu (a nie 9
tak jak napisał Piotr) które są odwoływane przez najbliższe
skrzyżowanie.

 par. 32 ust. 2  mówi tylko o 8 znakach co nie oznacza, że inne zapisy naszego prawa, zamieszczone w innych aktach prawnych, nie odnoszą się do pozostałych znaków zakazu. Nie mam czasu szukać ale nie wierzę, że nasi "nawiedzeni" prawodawcy "zapomnieli" odwołać zakazy lub przyjęli teorię artka zostawiając furtkę do łamania zakazów.

 -- Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Dziwne kombinacje znakw na ciekach

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona