Data: 2013-03-25 13:28:23 | |
Autor: LEPEK | |
Dziwne (?) praktyki handlarzy przy zakupie | |
Witam,
Wystawiłem wreszcie Corollę na sprzedaż. http://otomoto.pl/toyota-corolla-e11-C28475598.html Tak, jak się spodziewałem, zainteresowanie z początku wyrazili głównie handlarze - w godzinę od wystawienia odebrałem z sześć telefonów. Zdziwiło mnie, że prawie wszyscy postąpili podobnie: mówią: że samochód będzie "na Afrykę", po lekkich negocjacjach ceny - OK, biorę. Tylko, że ja jestem z Radomia [Łowicza, Skierniewic, mam trzy godziny do Pana, jak tera wyjade to bede koło północy - różne wersje] i żebym nie jechał na darmo, to wpłacę panu zaliczkę na to autko, 1000 zł. Ki wuj? Opłaca im się ryzykować wpłacając 1000 zł obcemu facetowi, a nie opłaca się ryzykować podróży 600 km własnym samochodem? Ja rozumiem, że mógłbym być nieuczciwy i powiedzieć, że "przytrzymam" samochód dla niego, a tego nie zrobię i będzie facet dymał na darmo. Ale jak mi wpłaci 1kzł, to mogę zrobić dokładnie to samo, z pięcioma facetami i jeszcze powiem, że nie oddam. O co kaman? Aha - jak usłyszeli, że zaliczki nie chcę, to się okazało, że tylko jeden zadeklarował chęć przyjazdu (więc jakby co, to ogłoszenie aktualne ;) ). Pozdr. -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Corolla E11 4E-FE sedan '97 Avensis T22 1CD-FTV sedan '01 |
|
Data: 2013-03-25 13:40:58 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Dziwne (?) praktyki handlarzy przy zakupie | |
W dniu 2013-03-25 13:28, LEPEK pisze:
Witam, Teoretycznie, mogą chcieć pewności, że nikt im nie sprzątnie auta gdy będą w drodze. Zdają sobie sprawę, że model dość chodliwy. Co do Afryki - może być ściema, a może być też prawdą. Miałem kontakt z jednym handlarzem, który miał dobry kanał przerzutowy. I przerzucał tylko stare Toyoty i Mercedesy. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." |
|
Data: 2013-03-25 14:00:00 | |
Autor: LEPEK | |
Dziwne (?) praktyki handlarzy przy zakupie | |
W dniu 2013-03-25 13:40, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Teoretycznie, mogą chcieć pewności, że nikt im nie sprzątnie auta gdy Ale - tak jak napisałem - ryzykują znacznie większą kwotę, niż za podróż, a gwarancję mają dokładnie taką samą, czyli moje słowo. A jak słowa nie dotrzymam? Co do Afryki - może być ściema, a może być też prawdą. To wiem, chociaż z tego co słyszałem, to nasi raczej pchają żelazo na bliski wschód. Z mojego punktu widzenia żadna różnica - ja chcę kasę i podpis na umowie :) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Corolla E11 4E-FE sedan '97 Avensis T22 1CD-FTV sedan '01 |
|
Data: 2013-03-25 14:14:52 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Dziwne (?) praktyki handlarzy przy zakupie | |
W dniu 2013-03-25 14:00, LEPEK pisze:
W dniu 2013-03-25 13:40, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: To to co wpłacili nazwą zadatkiem i będą się domagać zwrotu w podwójnej wysokości. ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." |
|
Data: 2013-03-25 14:27:56 | |
Autor: Michoo | |
Dziwne (?) praktyki handlarzy przy zakupie | |
On 25.03.2013 14:00, LEPEK wrote:
W dniu 2013-03-25 13:40, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: To popełnisz przestępstwo ;) Poza tym łatwiej udowodnić, że złamałeś umowę ustną w sytuacji gdy dostałeś kasę niż w sytuacji gdy była tylko rozmowa. 1000zł to w sumie niewielka inwestycja, a kwota już wystarczająca, żeby gdyby co udupić sądownie. -- Pozdrawiam Michoo |
|
Data: 2013-03-25 19:55:27 | |
Autor: Myjk | |
Dziwne (?) praktyki handlarzy przy zakupie | |
Mon, 25 Mar 2013 14:27:56 +0100, Michoo
To popeĹnisz przestÄpstwo ;) Poza tym Ĺatwiej udowodniÄ, Ĺźe zĹamaĹeĹ umowÄ ustnÄ w sytuacji gdy dostaĹeĹ kasÄ niĹź w sytuacji gdy byĹa tylko rozmowa. 1000zĹ to w sumie niewielka inwestycja, a kwota juĹź wystarczajÄ ca, Ĺźeby gdyby co udupiÄ sÄ downie. Czyli na tej samej zasadzie moĹźe popÄdziÄ do sÄ du jak sprzedajÄ cy nie bÄdzie chciaĹ obniĹźyÄ ceny koĹcowej w ramach "negocjacji" i nei sprzeda auta. MoĹźe o gĹĂłwnie to chodzi? -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2013-03-25 20:27:41 | |
Autor: LEPEK | |
Dziwne (?) praktyki handlarzy przy zakupie | |
W dniu 2013-03-25 19:55, Myjk pisze:
Czyli na tej samej zasadzie moĹźe popÄdziÄ do sÄ du jak sprzedajÄ cy nie Eee, raczej nie. MoĹźe gdyby sprzedajÄ cy nie chciaĹ sprzedaÄ za cenÄ, jaka jest w ogĹoszeniu (no bo TO w koĹcu jest oferta), to wtedy. Ale po 1.: trzeba by udowodniÄ, Ĺźe sprzedajÄ cy "nie chciaĹ" i dlatego nie doszĹo do transakcji, a po 2.: akurat handlarze to raczej do ĹaĹźenia po sÄ dach nie sÄ skorzy ;) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz GdaĹski no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01 Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08 Majesty YP125R SE068 sqter'08 |
|
Data: 2013-03-25 14:41:45 | |
Autor: Bydlę | |
Dziwne (?) praktyki handlarzy przy zakupie | |
On 2013-03-25 13:28:23 +0100, LEPEK <nobody@nowhere.net> said:
Zdziwiło mnie, że prawie wszyscy postąpili podobnie: mówią: że samochód będzie "na Afrykę", po lekkich negocjacjach ceny - OK, biorę. Tylko, że ja jestem z Radomia [Łowicza, Skierniewic, mam trzy godziny do Pana, jak tera wyjade to bede koło północy - różne wersje] i żebym nie jechał na darmo, to wpłacę panu zaliczkę na to autko, 1000 zł. Ki wuj? Opłaca im się ryzykować wpłacając 1000 zł obcemu facetowi, a nie opłaca się ryzykować podróży 600 km własnym samochodem? Tu zawieszamy opowiadanie i czekamy na pointę: Aha - jak usłyszeli, że zaliczki nie chcę, to się okazało, że tylko jeden zadeklarował chęć przyjazdu To już wiesz, że tak. :-) -- Bydlę |