Data: 2010-04-17 00:31:36 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Dziwne rzeczy ze spadkiem | |
U¿ytkownik "Lady_Heather" <lady.heather@gazeta.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:hqa6pe$6g6$1inews.gazeta.pl... Do g³owy przychodz± mi dwa roywiyania. Albo dziadek za swego ¿ycia podarowa³ swojej ¿onie albo synom S3 i S4 swoj± czê¶æ nieruchomo¶ci. Albo - co mniej prawdopodobne - w 1964 roku obowi±zywa³y jakie¶ przepisy ograniczaj±ce mo¿liwo¶æ dziedziczenia nieruchomo¶ci i odziedziczy³± j± druga ¿ona, po której dziedzicz± ju¿ tylko S3 i S4. Trzeba sprawdziæ sk±d siê zapisy w ksiêdze wziê³y. |
|
Data: 2010-04-17 15:36:48 | |
Autor: jureq | |
Dziwne rzeczy ze spadkiem | |
Dnia Sat, 17 Apr 2010 00:31:36 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
Albo - co mniej prawdopodobne - w 1964 roku obowiązywały jakieś przepisy Jeśli oprócz domu jest lub było jeszcze gospodarstwo rolne, to bardzo prawdopodobne. |
|
Data: 2010-04-17 18:05:39 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Dziwne rzeczy ze spadkiem | |
Użytkownik "jureq" <jureq@Xusun.to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości news:hqckig$gg7$2news.onet.pl... Dnia Sat, 17 Apr 2010 00:31:36 +0200, Robert Tomasik napisał(a): Mogły wóczas być jeszcze inne ograniczenia. Ograniczenia związane z gospodarstwem utrzymały się najdłużej. |
|
Data: 2010-04-19 06:24:52 | |
Autor: jureq | |
Dziwne rzeczy ze spadkiem | |
Dnia Sat, 17 Apr 2010 18:05:39 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
Jeśli oprócz domu jest lub było jeszcze gospodarstwo rolne, to bardzo Po zastanowieniu: To raczej nie chodzi o gospodarstwo. Tam jest wyrażnie troje spadkobierców. Dla gospodarstw obowiązywał w tym czasie zakaz podziału, więc byłby tylko jeden. |
|
Data: 2010-04-19 10:30:38 | |
Autor: Lady_Heather | |
Dziwne rzeczy ze spadkiem | |
Użytkownik "jureq" <jureq@Xusun.to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości news:hqgsvk$v4$1news.onet.pl... To raczej nie chodzi o gospodarstwo. Tam jest wyrażnie troje Nie chodzi o gospodarstwo. Chodzi o chalupe w miescie - bo domem ciezko to nazwac:P Dla mnie istotne jest czy mozna wyprostowac jakos stan faktyczny domu bo jak mowilam polowa nalezy do Babci zmarlej w latach 40 po ktorej defaultowo odziedziczyli jej synowie S1 i S2 i byc moze dziadek. Zalozmy jeszcze ze dziadek nie przekazal domu za zycia ani drugiej zonie, ani synom s3 i s4 bo znajac swiadomosc prawną w tej rodzinie szansa ze to zrobil jest liczona w promilach. Sadze ze bylo tak - ze po smierci dziadka nikt nic ze spadkiem nie robil - i defaultowo on stal sie "wlasnoscia" zony drugiej. Gdy ona zmarla - synowie S3 i S4 przeprowdzili postepowanie spadkowe po niej. Pytanie w jaki sposob mozna, jesli mozna jeszcze do wlasnosci domu dopisac synow s1 i s2. Z jednej strony - pewnie jest jakies przedawnienie, z drugiej prawo do spadku nie ulega przedawnieniu. Nie bardzo potrafie znalezc odpowiedz jak musiala wygladac wlasnosc domu na samym poczatku czyli za malzenstwa babci nr 1 i dziadka ze babcia, ktora zmarla jako pierwsza ma tego domu 50%. To jest chyba pierwszy poziom, zagadki ktory nalezy rozwiazac - aby moc dalej widziec jak sie ukladaly przynajmniej teoretycznie podzialy spadku dalej LH |
|
Data: 2010-04-19 18:07:43 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Dziwne rzeczy ze spadkiem | |
Użytkownik "Lady_Heather" <lady.heather@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hqh4b9$i20$1inews.gazeta.pl...
Oni mogli mieć dowolnie niską świadomość społeczną, ale taki numer nie przejdzie w księgach wieczystych. Pytanie w jaki sposob mozna, jesli mozna jeszcze do wlasnosci domu dopisac synow s1 i s2. Z jednej strony - pewnie jest jakies przedawnienie, z drugiej prawo do spadku nie ulega przedawnieniu. Nie bardzo potrafie znalezc odpowiedz jak musiala wygladac wlasnosc domu na samym poczatku czyli za malzenstwa babci nr 1 i dziadka ze babcia, ktora zmarla jako pierwsza ma tego domu 50%. To jest chyba pierwszy poziom, zagadki ktory nalezy rozwiazac - aby moc dalej widziec jak sie ukladaly przynajmniej teoretycznie podzialy spadku dalej Trzeba przeprowadzić spadek po tej pierwszej zmarłej osobie. Po niej dziedziczą S1 i S2. |
|