GK pisze:

Witam,
Ostatnio w mieszkaniu rozchodzi się dźwięk bardzo wysokiej częstotliwości, taki cichy pisk prawdopodobnie od jakiegoś urządzenia elektrycznego. Nie mogę go jednak zlokalizować. W pokoju wyłączyłem wszystkie urządzenia i pisk nadal jest.
Co można z tym zrobić, jak zlokalizować co wydaje takie dźwięk?
Pozdrawiam,
Grzegorz

Dzięki za rady, ale już sam nie wiem co dzwoni. Wydaje mi się, że to w mieszkaniu, co ciekawsze żona też słyszy podobny dźwięk. Ale z drugiej strony w pracy mam do czynienia z pracującymi komputerami (kilkunastoma w jednym pomieszczeniu) i czasem wydaje mi się, że to dzwoni, a właściwie piszczy mi w uchu jakby pozostałość po tym czego się nasłuchałem przez 8 godzin. Świadczyłoby to również to, że obok bloku dźwięk nadal słyszę. Ale dlaczego wobec tego słyszy to też żona? Ona przecież pracuje w innej firmie...
Jak nie zwracam na ten dźwięk uwagi to jest ok, ale jak "ustawię" słuch na wyższy zakres częstotliwości i zacznę się wsłuchiwać to wtedy ten dźwięk staje się słyszalny i niezbyt przyjemny.
Hmm, sam już nie wiem.
No, nic, za wszystkie wskazówki dziękuję.
Pozdrawiam,
Grzegorz

Użytkownik "GK" <grego69@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gt469l$5ep$1inews.gazeta.pl...

GK pisze:
> Witam,
> Ostatnio w mieszkaniu rozchodzi się dźwięk bardzo wysokiej
> częstotliwości, taki cichy pisk prawdopodobnie od jakiegoś urządzenia
> elektrycznego. Nie mogę go jednak zlokalizować. W pokoju wyłączyłem
> wszystkie urządzenia i pisk nadal jest.
> Co można z tym zrobić, jak zlokalizować co wydaje takie dźwięk?
> Pozdrawiam,
> Grzegorz

Dzięki za rady, ale już sam nie wiem co dzwoni. Wydaje mi się, że to w
mieszkaniu, co ciekawsze żona też słyszy podobny dźwięk. Ale z drugiej
strony w pracy mam do czynienia z pracującymi komputerami (kilkunastoma
w jednym pomieszczeniu) i czasem wydaje mi się, że to dzwoni, a
właściwie piszczy mi w uchu jakby pozostałość po tym czego się
nasłuchałem przez 8 godzin. Świadczyłoby to również to, że obok bloku
dźwięk nadal słyszę. Ale dlaczego wobec tego słyszy to też żona? Ona
przecież pracuje w innej firmie...
Jak nie zwracam na ten dźwięk uwagi to jest ok, ale jak "ustawię" słuch
na wyższy zakres częstotliwości i zacznę się wsłuchiwać to wtedy ten
dźwięk staje się słyszalny i niezbyt przyjemny.
Hmm, sam już nie wiem.
No, nic, za wszystkie wskazówki dziękuję.
Pozdrawiam,
Grzegorz

    Zmierz sobie ciśnienie, cukier. Inna sprawa to starość lub choroby -
potrzebna wizyta u laryngologa. Dla obojga. Czasem pomagają waciki z
odrobiną szwedzkich ziół.

Dnia Mon, 27 Apr 2009 13:52:21 +0200, GK napisał(a):

(...)czasem wydaje mi się, że to dzwoni, a właściwie piszczy mi w uchu jakby pozostałość po tym czego się nasłuchałem przez 8 godzin.

Włóż w uszy (dokładnie i starannie) stopery. Jeśli dźwięk zniknie, to
znaczy, że jest poza Tobą i musisz szukać jego źródła; jeśli go nadal
słyszysz, to znaczy, że jest tylko wrażeniem słuchowym i powinieneś
skontrolować słuch u lekarza - możesz po prostu mieć tzw szumy uszne,
bardzo popularne u ludzi narażonych na hałas - a czy tak trudno o to?


--
"Miłuj swoich wrogów. To doprowadzi ich do szału".
;-PPP