Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   EURO-PAJACMENT

EURO-PAJACMENT

Data: 2009-04-18 12:58:19
Autor: boukun
EURO-PAJACMENT
Jednym z największych oszustw propagandowych w demo-liberalizmie, jest ciągłe ganianie ludzi do urn przy wtórze trzasku batów medialnych treserów, którzy szkolą nas niczym foki w basenie i krzyczą - nie pójdziesz, to nie miej pretensji, że zagłosują za ciebie inni i na nic nie będziesz miał wpływu! Wielokrotnie przekonywałem, iż cała ta wyborcza szajba służy nadzorcom stada, pędzącym demokratycznie owce na tę "urynną"  rzeź jedynie w celu legitymizacji swej szemranej władzy. Naród i tak nie ma w tym względzie nic do gadania, bo nadzorcy wybierają się wcześniej między sobą i sami liczą świstki w pudłach, nie dopuszczając do władzy nikogo, kto szczerze kontestuje obecny System. Jedyną formą skutecznego oporu pozostaje totalny bojkot wszelkich wyborów. Tylko kiedy pewnego pięknego dnia, wyłącznie nadzorcy znajdą się w lokalach wyborczych jako petenci, może dojść do prawdziwych zmian. Póki nas skutecznie naganiają, ich władza trwa niezagrożenie.
Szczególną patologią demo-debilizmu są wyścigi do "Parlamentu Europejskiego"(w skrócie - PE-ta). Jest to klasyczna instytucja unijnej biurokracji, produkująca setki ton dokumentów, których nikt nie czyta, wielka machina powołana dla euro-gadułów, których nikt nie słucha i - co najważniejsze - nie mają oni praktycznie żadnej władzy. Za to wszystko euro-darmozjadom suto się płaci i lokuje w luksusowych warunkach mieszkaniowych, żeby nie pętali się po okolicy i nie rozrabiali za bardzo, gwałcąc prostytutki lub rozbijając po pijaku służbowe limuzyny. Z braku zajęcia euro-osłom czasem ostro odbija, na czym żeruje prasa bulwarowa. Zdarza się, iż o PE-cie bywa głośno z innych powodów, kiedy przeważająca tam lewizna liberalna wysmaży jakieś wyjątkowo głupawe oświadczenie np. że w Polsce homosiów bije się  tępymi narzędziami po genitaliach, znieważa czynnie za pomocą molestowania feministki po sześćdziesiątce albo ciągnie się uczestników żydowskich wycieczek za brody. To instytucja de facto rozrywkowa, spokojnie utrzyma się sama, niech tylko zmieni szyld z PE-ta  na "Wszecheuropejskie Pokazy Błaznów" i wprowadzi bilety dla zainteresowanych turystów. PAJACMENT - nawet fajnie brzmi i oddaje specyfikę tego obiektu, podobnie jak i jego unijno-krajowych filii.

Pajacowanie przybiera skrajne formy już na etapie układania list wyborczych. Wpycha się na nie wybrakowany towar, który partiom establishmentu nie przydaje się już do niczego nad Wisłą, ewentualnie umieszcza się tam delikwentów zagrażających popularnością szefom ugrupowania lub z jakichś powodów dla nich niewygodnych (przykład Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego). W dobrym tonie jest wtykanie na dobre miejsca tzw. postaci medialnych - najlepiej wycofanych z obiegu aktorów, dziennikarzy i piosenkarzy, a także zapomnianych profesorów i ogólnie intelektualistów, o których wiadomo, że niczego mądrego już nie napiszą i nie powiedzą (jeżeli im się to kiedykolwiek w życiu zdarzyło). Rekordy mieszania mydła i powidła z musztardą, pobija zdecydowanie Platforma Obywatelska, umieszczając w swej euro-drużynie postacie powalające na kolana swą oryginalnością. Bryluje wśród nich Danuta Huebner, córa narodu wybranego z ojca zasłużonego ubeka, całe życie ściśle związana z żydo-komuną, zaś po przekształceniach systemowych z jej ideowymi, postkomunistycznymi mutacjami. Zrobiła ministerialną karierę w kolejnych rządach SLD i pełniąc obowiązki towarzyszki komisarz ds. polityki regionalnej w Unii Europejskiej. PO wydawała się pani Huebner najpewniejsza do odnoszenia dalszych sukcesów na europejskiej niwie, mimo iż lewica i lewactwo uważają Platformę za skrajną prawicę (he, he...). Platfusom Huebner odpowiada jako kontrargument dla tych, którzy twierdzą, że ich łajba dostała za dużego przechyłu na prawą burtę. Z kolei Róża Thun - germanofilka, maniaczka UE i prezes polskiego oddziału paramasońskiej Fundacji im. Roberta Schumana, jak najbardziej do Platformy pasuje. To rodzaj kandydatury, do której odnosi się dowcip - zamienię teściową na psa, może być wściekły. Każdy jest lepszy od Rózi Thun.

Największe kontrowersje wzbudza zapowiadany start z listy PO Mariana Krzaklewskiego, szefa "Solidarności" w latach 1991-2002, lecz przede wszystkim twórcy i lidera Akcji Wyborczej Solidarność. Krzaklewski jest odpowiedzialny za parlamentarno-rządowy sojusz  AWS z Unią Wolności, dzięki czemu finansami państwa znowu zaczął zawiadywać Leszek Balcerowicz, który następnie decydującymi głosami posłów AWS został prezesem Narodowego Banku Polskiego (2001-2007). UW się rozleciała, ale Mengele polskiej gospodarki nadal trzymał ją za gardło z kluczowego stanowiska. Krzaklewski ma już w Platformie kolegę, eurodeputowanego i byłego malowanego premiera rządu AWS-UW Jerzego Buzka, którym pan Marian kierował z tzw. tylnego siedzenia. Krzaklewski odszedł w niesławie i szybko o nim zapomniano. Dlaczego więc Platfusy wyciągają tego politycznego trupa z szafy, skądinąd bardziej pasującego do Prawa i Sprawiedliwości? Powód jest prosty. Marian Krzaklewski pochodzi z Kolbuszowej na Podkarpaciu, które stanowi twierdzę PiS. Platfusy zastosowały więc małą dywersję; a nuż przywiązany do tradycji lud podkarpacki zagłosuje na swojego krajana Maryjana? Sondaże potwierdzają rozbrajającą naiwność demo-ludu z Podkarpacia.

Jaro Kaczyński zdenerwował się tymi wiadomościami z obozu wroga i krążyły pogłoski, że zapuścił sidła na europarlamentarną gwiazdę PO Bogusława Sonika, który obraził się na Donka Tuska, iż ten dał pierwsze miejsce na krakowskiej liście Róży Thun. Jak się nie uda, to można spróbować namówić do kandydowania Violettę Willas, Krzysztofa Krawczyka, Michasia Wiśniewskiego z "Ich Troje", Marylę Rodowicz, podstarzałych szansonistów z "Tercetu Egzotycznego", Kubę Wojewódzkiego, Szymona Majewskiego, Mandarynę, Dodę albo inną Elektrodę. W końcu, co to ma za znaczenie, kto w tym PE-cie będzie siedział? Dla  Polski i Polaków, żadne.
ROBERT LARKOWSKI
http://www.polskapartianarodowa.org/index.php?option=com_content&task=view&id=661

boukun

Data: 2009-04-18 13:09:07
Autor: bolek
EURO-PAJACMENT

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:gscbs8$383$1atlantis.news.neostrada.pl...

================

Dlatego każdy, kto ma zalążki mózgu nie powinien brać udziału
w tym wyścigu do koryta.
Czym niższa będzie frekwencja wyborcza, tym mniej nam zaszkodzą.
Z Polską oni nie mają nic wspólnego.

bolek

EURO-PAJACMENT

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona