Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   EV -- stan umysłu

EV -- stan umysłu

Data: 2019-06-04 15:57:09
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Tue, 4 Jun 2019 06:39:52 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
Ekologia,

W większości z rury nie smrodzę. Degradacji baterii nie obserwuję, także
nie jęcz.

kupowac outlandera coby do warzywniaka jezdzic.
Stan umyslu...

Oczywiście, lepiej na tę okazję kupić 3 litrowego tedeika i koniecznie mu
wyrżnąć DPF! To jest dopiero stan umysłu. No, niemniej jeszcze nie
zgłupiałem żeby 200-300 tys. płacić za ekwiwalent do MOL w postaci Tesli X.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-04 08:13:28
Autor: sczygiel
EV -- stan umysłu
W dniu wtorek, 4 czerwca 2019 08:57:11 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
Tue, 4 Jun 2019 06:39:52 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com > Ekologia, W większości z rury nie smrodzę. Degradacji baterii nie obserwuję, także
nie jęcz.


Ale auto wazy swoje i odpowiednio duzo stali i plastiku trzeba bylo wyprodukowac. Co powoduje emisje i zuzywa energie. Nie jecz.

> kupowac outlandera coby do warzywniaka jezdzic.
> Stan umyslu...

Oczywiście, lepiej na tę okazję kupić 3 litrowego tedeika i koniecznie mu
wyrżnąć DPF! To jest dopiero stan umysłu. No, niemniej jeszcze nie
zgłupiałem żeby 200-300 tys. płacić za ekwiwalent do MOL w postaci Tesli X.


Ze skrajnosci w skrajnosc.
Do warzywniaka mozna byle corsa/fiesta/seicento jechac jak juz trzeba miec auto.

W praktyce kupiles 2x ciezsze auto niz potrzeba (outlander 1900kg vs fiesta 920kg) za 2x wiecej.
Gdzie tu ekologia?

Data: 2019-06-04 18:57:48
Autor: spider
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-04 o 17:13, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu wtorek, 4 czerwca 2019 08:57:11 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
Tue, 4 Jun 2019 06:39:52 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com

Ekologia,

W większości z rury nie smrodzę. Degradacji baterii nie obserwuję, także
nie jęcz.


Ale auto wazy swoje i odpowiednio duzo stali i plastiku trzeba bylo wyprodukowac. Co powoduje emisje i zuzywa energie. Nie jecz.

Do tego jeszcze trzeba dodać, że większa masa auta potrzebuje więcej energii aby ją rozbujać do odpowiedniej prędkości.

Data: 2019-06-04 17:47:40
Autor: Mateusz Viste
EV -- stan umysłu
On Tue, 04 Jun 2019 18:57:48 +0200, spider wrote:
W dniu 2019-06-04 o 17:13, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu wtorek, 4 czerwca 2019 08:57:11 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
Tue, 4 Jun 2019 06:39:52 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com

Ekologia,

W większości z rury nie smrodzę. Degradacji baterii nie obserwuję,
także nie jęcz.


Ale auto wazy swoje i odpowiednio duzo stali i plastiku trzeba bylo
wyprodukowac. Co powoduje emisje i zuzywa energie. Nie jecz.

Do tego jeszcze trzeba dodać, że większa masa auta potrzebuje więcej
energii aby ją rozbujać do odpowiedniej prędkości.

Do tego jeszcze trzeba dodać, że ten ekologiczny pojazd to tak naprawdę jeździ na węglu...

Mateusz

Data: 2019-06-05 06:59:35
Autor: Shrek
EV -- stan umysłu
W dniu 04.06.2019 o 19:47, Mateusz Viste pisze:

Do tego jeszcze trzeba dodać, że ten ekologiczny pojazd to tak naprawdę
jeździ na węglu...

Należy przypomnieć też w jaki sposób Myjk stał się właścicielem przerośnętego suva.

Jako zapalony "ekolog" przez rok tłumaczył każdemu, że miejskie wozidełko elektryczne powinno wystarczyć statystycznemu człowiekowi i problemy z zsięgiem czy ładowaniem są wydumane, a spalinki powinny być przetopione na zastawę stołową. Po czym przyszedł czas zakupu nowego auta, Myjk się skonsultował z małżonką (zapewne chodziło o kolor) i okazało się, że Myjk nie jest w żadnym wypadku standardowym człowiekiem i jemu akurat miejskie wozidełko się nie sprawdzi. Więc kupił przerośniętego suva, no i on akurat ma dalej do pracy więc spalinkę (ale z hybrydą;).

Tak się kończy w praktyce "elektryki mają wady, ale nieistotne w codziennej eksploatacji" - okazuje się, że nawet najwięksi ich zwolennicy są po prostu hipokrytami jak dochodzi do zakupu;)

Shrek

Data: 2019-06-05 07:08:10
Autor: Mateusz Viste
EV -- stan umysłu
On Wed, 05 Jun 2019 06:59:35 +0200, Shrek wrote:
Jako zapalony "ekolog" przez rok tłumaczył każdemu, że miejskie
wozidełko elektryczne powinno wystarczyć statystycznemu człowiekowi i
problemy z zsięgiem czy ładowaniem są wydumane, a spalinki powinny być
przetopione na zastawę stołową. Po czym przyszedł czas zakupu nowego
auta, Myjk się skonsultował z małżonką (zapewne chodziło o kolor) i
okazało się, że Myjk nie jest w żadnym wypadku standardowym człowiekiem
i jemu akurat miejskie wozidełko się nie sprawdzi.

Nie jesteś na bieżąco, ta wersja wydarzeń niedawno ponownie uległa zmianie :)
Wczoraj Michał napisał: "żona była sceptyczna do pełnego EV, bo stanie w polu, bo trzeba planować ładowania itd"

Czyli jednak wraca wariant "bo żona nie kazała".

no i on akurat ma dalej do pracy więc spalinkę (ale z hybrydą;).

Tylko że on z domu klika... Biuro na Leśnej, zdaje się, zlikwidował. Albo może ja coś źle zrozumiałem?

Tak się kończy w praktyce "elektryki mają wady, ale nieistotne w
codziennej eksploatacji" - okazuje się, że nawet najwięksi ich
zwolennicy są po prostu hipokrytami jak dochodzi do zakupu;)

Nie, to nie tak. Istnieją zwolennicy, i istnieją hipokryci. Te dwa zbiory posiadają pewną wspólną podgrupę, ale to żadna reguła.

Mateusz

Data: 2019-06-05 09:06:14
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Tue, 4 Jun 2019 18:57:48 +0200, spider
Do tego jeszcze trzeba dodać, że większa masa auta potrzebuje więcej energii aby ją rozbujać do odpowiedniej prędkości.

Trzeba dodać, że sprawność jest wyższa niż w spaliniaku.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-06 17:13:31
Autor: Zenek Kapelinder
EV -- stan umysłu
Sprawnosc samochodu elektrycznego jest pomiedzy samochodem z silnikiem na benzyne a samochodem z silnikiem na olej napedowy. Ze sprawnoscia trzeba zaczac od tego ze sprawnosc elektrowni weglowych jest na poziomie 34-36% a jedynej nowej najnowoczesniejszej jaka jest w Polsce elektrowni gazowej 46%. Z tego co elektrownia wbije w siec odbiorca odbierze z 90%. Ladowanie akumulatorow to 95%, znaczy sie ze 5% idzie sie pierdolic i grzeje planete. Przy rozladowaniu w zaleznosci od tego jak sie w pedal daje znowu sie 5-30% straci na grzanie planety. Sprawnosc falownikow, przetwornic itp nie wyzsza niz 95%. Sprawnosc silnikow z 90%. Przekladnie ( jesli sa) pomiedzy silnikami a kolami tez nie maja stu procentowej sprawnosci tylko ze 3% na nich sie straci. Jak to wszystko policzyli niemieccy naukowcy to im wyszlo ze moj stary master z wolnossacym silnikiem na rope pod wzgledem sprawnosci jest lepszy od kazdego samochodu elektrycznego.

Data: 2019-06-07 08:20:52
Autor: cyklista
EV -- stan umysłu
Zenek Kapelinder pisze:
Sprawnosc samochodu elektrycznego jest pomiedzy samochodem z silnikiem na benzyne a samochodem z silnikiem na olej napedowy. Ze sprawnoscia trzeba zaczac od tego ze sprawnosc elektrowni weglowych jest na poziomie 34-36% a jedynej nowej najnowoczesniejszej jaka jest w Polsce elektrowni gazowej 46%. Z tego co elektrownia wbije w siec odbiorca odbierze z 90%. Ladowanie akumulatorow to 95%, znaczy sie ze 5% idzie sie pierdolic i grzeje planete. Przy rozladowaniu w zaleznosci od tego jak sie w pedal daje znowu sie 5-30% straci na grzanie planety. Sprawnosc falownikow, przetwornic itp nie wyzsza niz 95%. Sprawnosc silnikow z 90%. Przekladnie ( jesli sa) pomiedzy silnikami a kolami tez nie maja stu procentowej sprawnosci tylko ze 3% na nich sie straci. Jak to wszystko policzyli niemieccy naukowcy to im wyszlo ze moj stary master z wolnossacym silnikiem na rope pod wzgledem sprawnosci jest lepszy od kazdego samochodu elektrycznego.


Gdzie więc jest silink na lpg czy też cng?

Data: 2019-06-07 05:17:13
Autor: Zenek Kapelinder
EV -- stan umysłu
Cng i lpg jest tam gdzie silniki z zaplonem iskrowym.

Data: 2019-06-08 11:44:30
Autor: cyklista
EV -- stan umysłu
Zenek Kapelinder pisze:
Cng i lpg jest tam gdzie silniki z zaplonem iskrowym.


to teraz porównaj takie paliwo jak poprzednio porównałeś benzynowce

--
Sprawdzone przez Kaspersky Anti-Virus

Data: 2019-06-08 03:42:41
Autor: Zenek Kapelinder
EV -- stan umysłu
Przypomnij gdzie i kiedy porownywalem benzynowce i jakie byly wnioski z porownania.

Data: 2019-06-08 12:49:17
Autor: cyklista
EV -- stan umysłu
Zenek Kapelinder pisze:
Przypomnij gdzie i kiedy porownywalem benzynowce i jakie byly wnioski z porownania.


Skoro nie pamiętasz trzech postów do tyłu to nie ma sensu dalej z toba dyskutować "Sprawnosc samochodu elektrycznego jest pomiedzy samochodem z silnikiem na benzyne a samochodem z silnikiem na olej napedowy."

--
Sprawdzone przez Kaspersky Anti-Virus

Data: 2019-06-08 05:02:25
Autor: Zenek Kapelinder
EV -- stan umysłu
Po co baranie udajacego cykliste klamiesz jak stara pomarszczona cyganka?

Data: 2019-06-08 12:58:08
Autor: Marcin N
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-08 o 12:49, cyklista pisze:
Zenek Kapelinder pisze:
Przypomnij gdzie i kiedy porownywalem benzynowce i jakie byly wnioski z porownania.


Skoro nie pamiętasz trzech postów do tyłu to nie ma sensu dalej z toba dyskutować "Sprawnosc samochodu elektrycznego jest pomiedzy samochodem z silnikiem na benzyne a samochodem z silnikiem na olej napedowy."

Przecież dokładnie napisał, skąd mu tak wyszło. I te obliczenia na oko wydają się poprawne. Czego nie zrozumiałeś? Mogę dopowiedzieć.


--
MN

Data: 2019-06-08 13:40:43
Autor: cyklista
EV -- stan umysłu
Marcin N pisze:
W dniu 2019-06-08 o 12:49, cyklista pisze:
Zenek Kapelinder pisze:
Przypomnij gdzie i kiedy porownywalem benzynowce i jakie byly wnioski z porownania.


Skoro nie pamiętasz trzech postów do tyłu to nie ma sensu dalej z toba dyskutować "Sprawnosc samochodu elektrycznego jest pomiedzy samochodem z silnikiem na benzyne a samochodem z silnikiem na olej napedowy."

Przecież dokładnie napisał, skąd mu tak wyszło. I te obliczenia na oko wydają się poprawne. Czego nie zrozumiałeś? Mogę dopowiedzieć.



brakuje mi tu takiego samego wyliczenia dla lpg i podania dlaczego go się zawsze pomija zarówno w porównaniach zwolenników ee jak i dd

--
Sprawdzone przez Kaspersky Anti-Virus

Data: 2019-06-08 05:04:15
Autor: Zenek Kapelinder
EV -- stan umysłu
Fantazji czy umiejetnosci ci brakuje zebys sam sobie policzyl?

Data: 2019-06-10 09:48:46
Autor: cyklista
EV -- stan umysłu
Zenek Kapelinder pisze:
Fantazji czy umiejetnosci ci brakuje zebys sam sobie policzyl?


umiejętności, nie jestem tak lotny jak ty

--
Sprawdzone przez Kaspersky Anti-Virus

Data: 2019-06-05 08:58:34
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Tue, 4 Jun 2019 08:13:28 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
Ale auto wazy swoje i odpowiednio duzo stali i plastiku trzeba bylo wyprodukowac. Co powoduje emisje i zuzywa energie. Nie jecz.

Prawie tyle samo co w przypadku zwykłego spaliniaka. Reszta to minusy
dodatnie które się zwracają -- bo nie smrodzę sobie i innym w nos niską
emisją, "tankuję" się w prądzie spadowym. Także nie jęcz.

Ze skrajnosci w skrajnosc.

Chyba ty.

Do warzywniaka mozna byle corsa/fiesta/seicento jechac jak juz trzeba miec auto.

Ależ jeździj sobie do warzywniaka czym chcesz. Ja mam jednak trochę więcej
miejsc do odwiedzenia (i trochę więcej pojemności wymagam, o komforcie nie
wspominając). Choć się tego nie spodziewałem, naklepałem już ponad 12tkm i
pewnie dobiję do 15tkm/rok jeśli nie więcej. 
W praktyce kupiles 2x ciezsze auto niz potrzeba (outlander 1900kg vs fiesta 920kg) za 2x wiecej.

Ale to moje pieniądze i mój komfort -- nic ci do tego. :P

Gdzie tu ekologia?

Ale to ty się przyssałeś do jakiejś ekologii. Ja nic o ekologii nie pisałem, trolu. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-05 09:17:16
Autor: sczygiel
EV -- stan umysłu
W dniu środa, 5 czerwca 2019 01:58:36 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
Tue, 4 Jun 2019 08:13:28 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com > Ale auto wazy swoje i odpowiednio duzo stali > i plastiku trzeba bylo wyprodukowac. > Co powoduje emisje i zuzywa energie. Nie jecz.

Prawie tyle samo co w przypadku zwykłego spaliniaka. Reszta to minusy
dodatnie które się zwracają -- bo nie smrodzę sobie i innym w nos niską
emisją, "tankuję" się w prądzie spadowym. Także nie jęcz.


No nie, bo jak chcesz tylko do sklepu i szkoly jezdzic to masz 2x ciezsze auto. I to jest z grubsza 2x tyle energii potrzebne na jego produkcje. W praktyce wiecej dla PHEV bo bateria i pare innych pierdol.

> Ze skrajnosci w skrajnosc.

Chyba ty.


No nie bardzo. Sam zaproponowales jakies stare klekoty. Ja zasugerowalem jakies male autko i to bez przesady (moglem powiedziec o jakims smarcie czy innym pierdzidelku).

> Do warzywniaka mozna byle corsa/fiesta/seicento jechac jak juz trzeba miec auto.

Ależ jeździj sobie do warzywniaka czym chcesz. Ja mam jednak trochę więcej
miejsc do odwiedzenia (i trochę więcej pojemności wymagam, o komforcie nie
wspominając). Choć się tego nie spodziewałem, naklepałem już ponad 12tkm i
pewnie dobiję do 15tkm/rok jeśli nie więcej. 

No ale glownym gwozdziem argumentacji bylo to ze 40km zasiegu starczy.
Nie wiem ile hybrydowa wersja drozsza czy ciezsza od zwyklej wiec juz nie draze.
Ale zestawienie 40km zasiegu dziennie i SUV jest letko bezsensu.
Taka jest przynajmniej moja opinia.
> W praktyce kupiles 2x ciezsze auto niz potrzeba (outlander 1900kg > vs fiesta 920kg) za 2x wiecej.

Ale to moje pieniądze i mój komfort -- nic ci do tego. :P


No nic, ale jak chcesz przekazac swoja mysl to pewnie w celu przekonania kogos do czegos. W tym przypadku jestes nieprzekonujacy.

> Gdzie tu ekologia?

Ale to ty się przyssałeś do jakiejś ekologii. Ja nic o ekologii nie pisałem, trolu. :P


To po co ci hybryda? Zeby zaoszczedzic na paliwie czy co?
Tansza byla niz zwykla? Zrywniejsza jest?

Nie klei sie ten use-case.


Ale zeby nie bylo. Aspekt watpliwosci co do zasiegu zrozumialem. Choc przy hybrydzie jest bezzasadny a to ile km dziennie robi zwykly kowalski to on dobrze wie.
Wiec tu starczy info czy ten zasieg co producent podaje to w rzeczywistosci taki wychodzi czy nie.

Bo ze pelny elektryk z 250km zasiegiem starczy zwyklemu kowalskiemu (jakies 40% samochodziarzy na moje oko) to wiadomo od dawna. I jedyny problem z tymi wyjazdami gdzies dalej, pare razy na rok...
Ale to juz inna bajka.

Data: 2019-06-05 23:43:50
Autor: kk
EV -- stan umysłu
On 2019-06-05 18:17, sczygiel@gmail.com wrote:


Bo ze pelny elektryk z 250km zasiegiem starczy zwyklemu kowalskiemu (jakies 40% samochodziarzy na moje oko) to wiadomo od dawna. I jedyny problem z tymi wyjazdami gdzies dalej, pare razy na rok...

No właśnie wtedy go nie ma bo można sobie to dobrze zaplanować.

Data: 2019-06-06 22:02:35
Autor: ddddddddddddd
EV -- stan umysłu
W dniu 05.06.2019 o 22:43, kk pisze:
On 2019-06-05 18:17, sczygiel@gmail.com wrote:


Bo ze pelny elektryk z 250km zasiegiem starczy zwyklemu kowalskiemu (jakies 40% samochodziarzy na moje oko) to wiadomo od dawna. I jedyny problem z tymi wyjazdami gdzies dalej, pare razy na rok...

No właśnie wtedy go nie ma bo można sobie to dobrze zaplanować.

Na szczęście wynaleziono silnik spalinowy i nie trzeba się doktoryzować z lokalizacji stacji ładowania :)

--
Pozdrawiam
Lukasz

Data: 2019-06-06 23:28:14
Autor: RoMan Mandziejewicz
EV -- stan umysłu
Hello ddddddddddddd,

Thursday, June 6, 2019, 11:02:35 PM, you wrote:

Bo ze pelny elektryk z 250km zasiegiem starczy zwyklemu kowalskiemu
(jakies 40% samochodziarzy na moje oko) to wiadomo od dawna. I jedyny problem z tymi wyjazdami gdzies dalej, pare razy na rok...
No właśnie wtedy go nie ma bo można sobie to dobrze zaplanować.
Na szczęście wynaleziono silnik spalinowy i nie trzeba się doktoryzować
z lokalizacji stacji ładowania :)

Za to trzeba z lokalizacji stacji podatkowych. Ostatnio szukałem w
Warszawie Orlena z LPG. Dopiero na trzeciej znalazłem.

Swoją drogą - na początku ery motoryzacji benzynę można było kupić w
małych ilościach (pojedyncze litry) tylko w aptekach. Czy to
zatrzymało rozwój motoryzacji?

Będzie popyt, będzie i podaż. Stacji ładowania w Polsce przybywa
lawinowo: https://elektrowoz.pl/porady/mapa-stacji-ladowania-samochodow-elektrycznych-w-polsce-aktualna/



--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2019-06-07 20:51:00
Autor: ddddddddddddd
EV -- stan umysłu
W dniu 06.06.2019 o 22:28, RoMan Mandziejewicz pisze:
No właśnie wtedy go nie ma bo można sobie to dobrze zaplanować.
Na szczęście wynaleziono silnik spalinowy i nie trzeba się doktoryzować
z lokalizacji stacji ładowania :)

Za to trzeba z lokalizacji stacji podatkowych. Ostatnio szukałem w
Warszawie Orlena z LPG. Dopiero na trzeciej znalazłem.

samochód z LPG miałem raz, przejeżdżał chyba 300km na zbiorniku (zbiornik w miejscu koła zapasowego żeby miejsca nie zajmować), więc tankować trzeba było co 250km, a rozglądać się za stacją co 200km - albo częściej, bo na A4 jakoś mało tych stacji było, a jak się zapomniało, to trzeba było kilka km zjechać i zmarnować pół godziny...
Z gazu się wtedy wyleczyłem


Swoją drogą - na początku ery motoryzacji benzynę można było kupić w
małych ilościach (pojedyncze litry) tylko w aptekach. Czy to
zatrzymało rozwój motoryzacji?

wyboru dużego wtedy nie było, inne silniki były gorsze, no i tankowanie pojedynczych litrów nie trwało pół godziny


Będzie popyt, będzie i podaż. Stacji ładowania w Polsce przybywa
lawinowo: https://elektrowoz.pl/porady/mapa-stacji-ladowania-samochodow-elektrycznych-w-polsce-aktualna/

Nie mówię że nie, wprowadzą podatki zmuszające do zakupu EV i przymknie się oko na minusy tych aut...

Nie to żebym był przeciwnikiem, nawet miałem zamiar kupić PHEV (to akurat IMO dobry kompromis, ma plusy elektryka i spalinówki, bez wad samego elektryka), ale zmieniły mi się priorytety i postanowiłem na inne zachcianki pieniądze wydać

--
Pozdrawiam
Lukasz

Data: 2019-06-08 11:51:37
Autor: cyklista
EV -- stan umysłu
ddddddddddddd pisze:
W dniu 06.06.2019 o 22:28, RoMan Mandziejewicz pisze:
No właśnie wtedy go nie ma bo można sobie to dobrze zaplanować.
Na szczęście wynaleziono silnik spalinowy i nie trzeba się doktoryzować
z lokalizacji stacji ładowania :)

Za to trzeba z lokalizacji stacji podatkowych. Ostatnio szukałem w
Warszawie Orlena z LPG. Dopiero na trzeciej znalazłem.

samochód z LPG miałem raz, przejeżdżał chyba 300km na zbiorniku (zbiornik w miejscu koła zapasowego żeby miejsca nie zajmować), więc tankować trzeba było co 250km, a rozglądać się za stacją co 200km - albo częściej, bo na A4 jakoś mało tych stacji było, a jak się zapomniało, to trzeba było kilka km zjechać i zmarnować pół godziny...
Z gazu się wtedy wyleczyłem

Mój akurat przejeżdża 450km, ale to w zasadzie nie istotne, istotne to co masz w głowie. Co by się stało jakbyś po tych 300km skończył cały gaz a stacji nie było? Nic by się nie stało, jechał byś dalej na benzynie z zasięgiem takim jakbyś gazu nie miał, i zatankowałbyś za 10, 20 ,50 km i nic by się nie stało (oprócz ścisku dupy że drogo na benzynie jechałeś) oprócz tego że przejechałeś tanio i ekologicznie 300 zamiast 350.


--
Sprawdzone przez Kaspersky Anti-Virus

Data: 2019-06-08 15:00:09
Autor: jerzu.xyz
EV -- stan umysłu
On Thu, 6 Jun 2019 23:28:14 +0200, RoMan Mandziejewicz
<roman@pik-net.pl.invalid> wrote:

Za to trzeba z lokalizacji stacji podatkowych. Ostatnio szukałem w
Warszawie Orlena z LPG. Dopiero na trzeciej znalazłem.

Nie wiem gdzie Ty byłeś w tej Warszawie, ale na praktycznie każdej mi
znanej jest LPG. I dlaczego Orlen?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2019-06-08 17:33:02
Autor: kk
EV -- stan umysłu
On 2019-06-08 15:00, jerzu.xyz@irc.pl wrote:
On Thu, 6 Jun 2019 23:28:14 +0200, RoMan Mandziejewicz
<roman@pik-net.pl.invalid> wrote:

Za to trzeba z lokalizacji stacji podatkowych. Ostatnio szukałem w
Warszawie Orlena z LPG. Dopiero na trzeciej znalazłem.

Nie wiem gdzie Ty byłeś w tej Warszawie, ale na praktycznie każdej mi
znanej jest LPG. I dlaczego Orlen?


Czemu na kilka dystrybutorów tylko jeden jest LPG?

Data: 2019-06-08 19:17:00
Autor: nadir
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-08 o 17:33, kk pisze:

Czemu na kilka dystrybutorów tylko jeden jest LPG?

Bo na kilka samochodów tylko jeden jest na LPG.

Data: 2019-06-09 00:33:09
Autor: RoMan Mandziejewicz
EV -- stan umysłu
Hello jerzu,

Saturday, June 8, 2019, 3:00:09 PM, you wrote:

Za to trzeba z lokalizacji stacji podatkowych. Ostatnio szukałem w
Warszawie Orlena z LPG. Dopiero na trzeciej znalazłem.
Nie wiem gdzie Ty byłeś w tej Warszawie,

Na Pradze. Marcinkowskiego, 11 Listopada/Kowieńska. Trzecia to była
przy Syrokomli.

ale na praktycznie każdej mi znanej jest LPG.

A ja trafiłem dwie pod rząd bez LPG. I diabli wiedzą, ile bym się
jeszcze błąkał, gdybym nie zapytał na drugiej.

I dlaczego Orlen?

 - bo zatankowałem kiedyś na przypadkowej i ledwie do domu dojechałem,
 - bo to pierwsze hasło jakie przychodzi do głowy przy poszukiwaniu w
 nawigacji w miejscu, którego się absolutnie nie zna,
 - bo tak.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2019-06-09 22:40:54
Autor: jerzu.xyz
EV -- stan umysłu
On Sun, 9 Jun 2019 00:33:09 +0200, RoMan Mandziejewicz
<roman@pik-net.pl.invalid> wrote:

- bo zatankowałem kiedyś na przypadkowej i ledwie do domu dojechałem,

Wg Foxa najlepszy, pod względem LPG, jest Shell ;) --
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2019-06-09 23:08:24
Autor: RoMan Mandziejewicz
EV -- stan umysłu
Hello jerzu,

Sunday, June 9, 2019, 10:40:54 PM, you wrote:

- bo zatankowałem kiedyś na przypadkowej i ledwie do domu dojechałem,
Wg Foxa najlepszy, pod względem LPG, jest Shell ;)

A ja nie potrafię zrozumieć, skąd w ogóle różnice? Przecież LPG sobie
pompiarz w beczce nie namiesza dolewając byle czego.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2019-06-10 00:50:08
Autor: RadoslawF
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-09 o 23:08, RoMan Mandziejewicz pisze:

- bo zatankowałem kiedyś na przypadkowej i ledwie do domu dojechałem,
Wg Foxa najlepszy, pod względem LPG, jest Shell ;)

A ja nie potrafię zrozumieć, skąd w ogóle różnice? Przecież LPG sobie
pompiarz w beczce nie namiesza dolewając byle czego.

Morze kupić taniej bo ktoś już domieszał czegoś wcześniej.
Najbardziej odczuwalne jest to przy ujemnych temperaturach.


Pozdrawiam

Data: 2019-06-10 09:55:52
Autor: cyklista
EV -- stan umysłu
RadoslawF pisze:
W dniu 2019-06-09 o 23:08, RoMan Mandziejewicz pisze:

- bo zatankowałem kiedyś na przypadkowej i ledwie do domu dojechałem,
Wg Foxa najlepszy, pod względem LPG, jest Shell ;)

A ja nie potrafię zrozumieć, skąd w ogóle różnice? Przecież LPG sobie
pompiarz w beczce nie namiesza dolewając byle czego.

Morze kupić taniej bo ktoś już domieszał czegoś wcześniej.
Najbardziej odczuwalne jest to przy ujemnych temperaturach.


Pozdrawiam

Ta mieszanka gazu to może być bardzo rożnej jakości, kto jeździ to wie.
Dawniej jak jeszcze regulacja polegała na śrubie to od razu było widać w mocy że gaz nie taki jak trzeba. Teraz jak są wtryski i wszystkim steruje komputer to to widać dopiero albo przy tankowaniu (co mogło się równoważyć w cenie do spalania) albo że trzeba czyścić reduktor i filtry po 3 miesiącach zamiast po 2 latach.


--
Sprawdzone przez Kaspersky Anti-Virus

Data: 2019-06-06 11:41:12
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Wed, 5 Jun 2019 09:17:16 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
No nie, bo jak chcesz tylko do sklepu i szkoly jezdzic

Ale to jest jakieś twoje założenie wyssane z palca. Ty jesteś w stanie
wykręcić 15-20kkm rocznie jeżdżąc do warzywniaka i szkoły?
to masz 2x ciezsze auto. I to jest z grubsza 2x tyle energii potrzebne na
jego produkcje. W praktyce wiecej dla PHEV bo bateria i pare innych pierdol.

Poziom logiki masz absurdalny. Jak wyliczyłeś że 2x cięższe auto to 2x tyle
energii? Poza tym PHEV nie ma choćby skrzyni biegów, również wykorzystanie
samego spaliniaka jest lepsze, nie jest tak obciążany i przeciążany jak
konwencjonalny spaliniak, np. nie jest na zimno pałowany bo jak na zimno
się rozgrzewa to jedzie na elektrykach.

No nie bardzo. Sam zaproponowales jakies stare klekoty.

Tak myśli większość w naszym pięknym kraju, a z pewnością na tej grupie.

Ja zasugerowalem jakies male autko i to bez przesady (moglem powiedziec o jakims smarcie czy innym pierdzidelku).

Ale nie twoim zadaniem jest wybieranie mi auta. Ja potrzebuje duże auto, na
5 osób i z dużym bagażnikiem. To na cholerę mi jakieś małe gówno, które
zresztą stoi w moim garażu i myszy je żrą (dosłownie), bo żal do tego
wsiadać, bo hałas jak w traktorze, bo plomby można pogubić na pierwszym
lepszym dołku, bo pali WIĘCEJ niż ten elektryczny kloc? Jesteś w stanie
dopuścić do siebie ten fakt? 2x cięższy kloc "pali" MNIEJ niż auto segmentu
A/B! Nie wspomnę że aby upchnąć czwórkę dzieci i torby sportowe to samochód
wygląda jakby ruskie na stadion X-lecia jechali. O wsadzeniu dodatkowo
wózka, nawet parasolki, można zapomnieć. Chyba że na dach. Żeby upchnąć tam
wózek trzeba złożyć siedzenia, bo w poprzek do bagażnika się nie mieści. To
z czym do ludzi?

No ale glownym gwozdziem argumentacji bylo to ze 40km zasiegu starczy.

W którym miejscu? Ewidentnie coś ci się standardowo przewidziało. Akurat
odniesienie do tych 40km było prześmiewcze, bo to uważam za porażkę
producentów PHEV. Nie po to się ładuje w system elektryczny kupę kasy, żeby
dołożyć do tego mizerną baterię. Tymczasem Mitsubishi w kolejnej edycji OL
PHEV, zamiast dać tego po co ludzie ten samochód kupują (baterie i
mocniejsze silniki elektryczne, a właściwie to dystrybucję mocy z baterii
do tych silników), przywaliło większy silnik spalinowy (2,4L). Dzięki temu
wpadli u nas dodatkowo w wyższą akcyzę i MMC tych samochodów w ogóle nie
sprowadza -- bo nikt by tego nie kupił za taką cenę. Dopiero w 2020
zapowiedzieli PHEVa z bateriami z zasięgiem AFAIR 80km, ale nadal z wielkim
spaliniakiem zamiast dać mniejszy i potraktować spaliniaka tylko jako
rozszerzenie zasięgu elektrycznego.

Nie wiem ile hybrydowa wersja drozsza czy ciezsza od zwyklej wiec juz nie draze.

To ci napiszę. Przy 3-letnim aucie jak moje, około 20 tys. (ale są tacy, co
kupili to auto w cenie spaliniaka). Tylko zanim się ucieszysz, jeszcze
dolicz do spaliniaka webasto (około 6-7k ze sterowaniem ze smarka) do
grzania postojowego i wykombinuj coś aby miało postojowe chłodzenie (bo
takiego standardu nie ma wcale), oraz zrób wyciszenie kabiny na poziomie
trybu EV czy nawet w trybie HEV. Powodzenia w łamaniu głowy i liczeniu
kasiory.

Ale zestawienie 40km zasiegu dziennie

Nie dziennie, ignorancie, tylko między ładowaniami. Ja się ładuję min. 2x
dziennie. Czasami bywa że częściej, acz faktycznie rzadko. Niemniej 80km
dziennie można mieć na prądzie.

i SUV jest letko bezsensu.
Taka jest przynajmniej moja opinia.

Może dlatego że w życiu EV czy PHEV nie używałeś dłużej niż miesiąc (o ile
w ogóle).

No nic, ale jak chcesz przekazac swoja mysl to pewnie w celu przekonania
kogos do czegos. W tym przypadku jestes nieprzekonujacy.

Ponieważ się skupiłeś na jakiejś rzekomej ekologii a dalej się przyczepiłeś
wielkości i komfortu, co jest wg ciebie zbyteczne bo rzekomo jeżdżę tylko
do warzywniaka.

To po co ci hybryda? Zeby zaoszczedzic na paliwie czy co?
Tansza byla niz zwykla?

Ponieważ doceniam ciszę w aucie płynącą z napędu elektrycznego. Co więcej w
PHEV, nawet jak się ICE załączy jest znacznie ciszej. Mogę też sobie
załączyć grzanie i chłodzenie -- tego ostatniego w spaliniaku nie osiagnę
nijak bez kręcenia jałowo spaliniaka. I korzystam z możliwości umilania
życia CAŁY rok. Jak nie grzeję kabiny to obecnie chłodzę przed jazdą. Ergo,
komfort użytkowania jest znacznie wyższy niż zwykłego spaliniaka. A już zupełnie przy okazji jest taniej, bo jazda na prądzie kosztuje mnie
min. 5x mniej niż na paliwie (a będzie kosztować jeszcze mniej jak
uruchomię elektrownię PV w nowym domu, co jednocześnie pozwoli się panelom
szybciej zwrócić) -- różnica na zakupie zwróci mi się, przy moim przelocie,
po mniej niż 4 latach. Na krócej auta nie kupuję, poprzednie miałem od
wyjazdu z salonu przez lat 10. Bo szanuję.

Zrywniejsza jest?

Nie jest, ale i tak na naszych "cudownych" kierowców spokojnie wystarcza z
naddatkiem.

Nie klei sie ten use-case.

Nadal tylko tobie.

Ale zeby nie bylo. Aspekt watpliwosci co do zasiegu zrozumialem. Choc
przy hybrydzie jest bezzasadny a to ile km dziennie robi zwykly kowalski
to on dobrze wie. Wiec tu starczy info czy ten zasieg co producent
podaje to w rzeczywistosci taki wychodzi czy nie. Bo ze pelny elektryk z 250km zasiegiem starczy zwyklemu kowalskiemu
(jakies 40% samochodziarzy na moje oko) to wiadomo od dawna. I jedyny
problem z tymi wyjazdami gdzies dalej, pare razy na rok... Ale to juz
inna bajka.

Niestety dla ludzi, pomimo że mają te fakty przed nosem, to nie jest takie
oczywiste. Druga kwestia, że nadal cena odrzuca. Mnie nie odrzuca, bo
ważniejszy jest dla mnie komfort z tyt. posiadania elektrycznego napędu.
Niemniej za Teslę (czy też pojawiające się etron czy epeace) nie zapłacę
tylu pieniędzy, głównie dlatego że nie wykorzystam w pełni oferowanego
zasięgu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-07 07:36:51
Autor: ToMasz
EV -- stan umysłu
Niestety dla ludzi, pomimo że mają te fakty przed nosem, to nie jest takie
oczywiste.
jak rzucisz okiem na zdjęcie satelitarne, katowic, wrocławia, poznania... to najwięcej aut stoi przy blokowiskach. Ci ludzie robią dziennie nie więcej niż 20-40km. czy ktoś im dał możliwość zdecydowania jakie duże akumulatory chcą mieć w swoim samochodzie elektrycznym? Nie. Nie mają gdzie parkować i ładować. Do tego są potrzebne miliony metrów kabli przy blokowiskach. To nie przejdzie, nie za naszego życia.
Samochody są absurdalnie drogie. wszystkie. Dalej są traktowane jako dobro świadczące o luksusie. Ostatnio ktoś tutaj linkował zestawienia jak nowe auta tracą na wartości. Tak sobie wyliczyłem ze w skrajnym wypadku taniej jest wykupić abonament w korporacji taksówkarskiej niż jeździć własnym autem. Więc nie pisz proszę nic o kosztach jazdy elektrykiem, bo wielu z nas, jeździ nie bitym, legalnie przechodzącym przegląd pojazdem, który kosztuje tyle co utrata wartości Twojego auta w rok. Jeśli mieszkasz w domku z panelami na dachu, jesteś w stanie coś tam przejechać ekologicznie. Ale gdziekolwiek indziej podłączysz się do ładowania w Polsce - zapomnij o ekologii. to jest Twoja fanaberia, którą ja szanuję, czekam na dalsze relacje, ale nie dorabiaj do tego ideologii. bezgłośna jazda nie jest najważniejszym parametrem samochodu. ogrzewanie  i chłodzenie też, tym bardziej jak masz garaż.
Tak więc trwaj w swojej religii, i będziesz miał coraz więcej wyznawców. ale nie bądź ekstremistą religijnym, to zdobędziesz przyjaciół nie wrogów.

ToMasz

Data: 2019-06-07 06:18:11
Autor: Mateusz Viste
EV -- stan umysłu
On Fri, 07 Jun 2019 07:36:51 +0200, ToMasz wrote:
Tak sobie wyliczyłem ze w skrajnym wypadku taniej jest wykupić
abonament w korporacji taksówkarskiej niż jeździć własnym autem.

To jest, jak zauważasz, ekstremum. Istnieją jeszcze w miarę tanie samochody dla normalnych ludzi o normalnych potrzebach (tj. tani, prosty samochód do przemieszczenia się z domu do pracy, na zakupy i po dzieci do przedszkola).
A że większość współczesnych samochodów jest absurdalnie droga, to jak sądzę w przeważającej mierze zasługa konsumenta, któremu od dobrobytu przewróciło się w głowie.

Jeśli mieszkasz w domku z panelami na dachu, jesteś w stanie coś
tam przejechać ekologicznie.

To możliwe, ale dla pełności obrazu należałoby policzyć jaki ślad ekologiczny zostawiła produkcja i transport tych paneli, a później ich utylizacja.

Mateusz

Data: 2019-06-07 14:15:32
Autor: RadoslawF
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-07 o 08:18, Mateusz Viste pisze:

Tak sobie wyliczyłem ze w skrajnym wypadku taniej jest wykupić
abonament w korporacji taksówkarskiej niż jeździć własnym autem.

To jest, jak zauważasz, ekstremum. Istnieją jeszcze w miarę tanie
samochody dla normalnych ludzi o normalnych potrzebach (tj. tani, prosty
samochód do przemieszczenia się z domu do pracy, na zakupy i po dzieci do
przedszkola).

Mam wątpliwości. EUro przepisy zabiły u nas tanie samochody.

A że większość współczesnych samochodów jest absurdalnie droga, to jak
sądzę w przeważającej mierze zasługa konsumenta, któremu od dobrobytu
przewróciło się w głowie.

Całe rzesze marketoidów wmawiały ci że elektrycznie otwierane szyby
musisz mieć w pakiecie z klimatyzacją. Co jest debilizmem bo jak
mam klimatyzację to nie potrzebuje przycisku do szybkiego i wygodnego
otwierania szyby po drugiej stronie auta.
I podobnie jest z całą masa innych udogodnień i gadżetów.
Znajdź nowe auto bez niepotrzebnych wyświetlaczy, renomowana marka jak
mercedes potrafi wciskać tandetę w postaci ekranu wystającego nad
panel przedni jak tablet w stojaku. Nikomu nie potrzebne ale ludzie
kupują to co jest w sprzedaży bo są przekonywanie ze tego potrzebują.

Jeśli mieszkasz w domku z panelami na dachu, jesteś w stanie coś
tam przejechać ekologicznie.

To możliwe, ale dla pełności obrazu należałoby policzyć jaki ślad
ekologiczny zostawiła produkcja i transport tych paneli, a później ich
utylizacja.

Ktoś kiedyś policzył, nie wiem czy te same ale wyszło że więcej prądu
potrzeba do produkcji niż one potem wyprodukują. Ot ekologia.


Pozdrawiam

Data: 2019-06-08 10:33:37
Autor: laisar
EV -- stan umysłu
W dniu piątek, 7 czerwca 2019 14:15:51 UTC+2 użytkownik RadoslawF napisał:

Ktoś kiedyś policzył, nie wiem czy te same ale wyszło że więcej prądu
potrzeba do produkcji [paneli fotowolaticznych] niż one potem wyprodukują.
Ot ekologia.

Nieprawda:

https://en.wikipedia.org/wiki/Energy_returned_on_energy_invested#Photovoltaic

https://cleantechnica.com/2018/02/03/solar-power-can-pay-easily/

Data: 2019-06-08 11:11:35
Autor: Marcin N
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-07 o 08:18, Mateusz Viste pisze:
A że większość współczesnych samochodów jest absurdalnie droga, to jak
sądzę w przeważającej mierze zasługa konsumenta, któremu od dobrobytu
przewróciło się w głowie.

Coś w tym jest...
Yaris w salonie kosztuje PONAD 90 tys zł.

--
MN

Data: 2019-06-08 09:48:04
Autor: Mateusz Viste
EV -- stan umysłu
On Sat, 08 Jun 2019 11:11:35 +0200, Marcin N wrote:
W dniu 2019-06-07 o 08:18, Mateusz Viste pisze:
A że większość współczesnych samochodów jest absurdalnie droga, to jak
sądzę w przeważającej mierze zasługa konsumenta, któremu od dobrobytu
przewróciło się w głowie.

Coś w tym jest...
Yaris w salonie kosztuje PONAD 90 tys zł.

Tymczasem Logan z salonu jest ponad 3x tańszy, przy czym jest to naprawdę świetny, solidny samochód do normalnego przemieszczania się. Dlaczego ludzie nie kupują masowo? Bo chcą klimatyzacji, elektrycznych szyb, automatycznej skrzyni, 300 KM pod maską i Bóg wie czego jeszcze.

Mateusz

Data: 2019-06-11 12:11:56
Autor: Maciek
EV -- stan umysłu
Dnia 08 Jun 2019 09:48:04 GMT, Mateusz Viste napisał(a):

Tymczasem Logan z salonu jest ponad 3x tańszy, przy czym jest to naprawdę świetny, solidny samochód do normalnego przemieszczania się. Dlaczego ludzie nie kupują masowo? Bo chcą klimatyzacji, elektrycznych szyb, automatycznej skrzyni, 300 KM pod maską i Bóg wie czego jeszcze.

W zasadzie najbardziej dotkliwy jest brak klimatyzacji, a z rzeczy
niewymienionych - fatalne fotele.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2019-06-08 14:02:47
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Sat, 8 Jun 2019 11:11:35 +0200, Marcin N
Coś w tym jest...
Yaris w salonie kosztuje PONAD 90 tys zł.

Nie wiem co w tym stwierdzeniu "jest". Samochody zawsze były drogie, a jak
popatrzeć na obecny poziom komfortu, osiągi, do tego ile kosztuje samo
opracowanie JEDNEGO samochodu, to rzekłbym nawet że są relatywnie tanie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-08 17:33:38
Autor: kk
EV -- stan umysłu
On 2019-06-08 14:02, Myjk wrote:
Sat, 8 Jun 2019 11:11:35 +0200, Marcin N

Coś w tym jest...
Yaris w salonie kosztuje PONAD 90 tys zł.

Nie wiem co w tym stwierdzeniu "jest". Samochody zawsze były drogie, a jak
popatrzeć na obecny poziom komfortu, osiągi, do tego ile kosztuje samo
opracowanie JEDNEGO samochodu, to rzekłbym nawet że są relatywnie tanie.


Komputery tańsze są.

Data: 2019-06-07 13:22:14
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Fri, 7 Jun 2019 07:36:51 +0200, ToMasz
bezgłośna jazda nie jest najważniejszym parametrem samochodu. ogrzewanie  i chłodzenie też, tym bardziej jak masz garaż.

Dla mnie komfort jest podstawowym wykładnikiem. Jakby to nie było istotne,
to bym po prostu 20-letnią taczką za 3k zł jeździł, bez klimy żeby się
przypadkiem nie popsuło, albo KM.

Tak więc trwaj w swojej religii, i będziesz miał coraz więcej wyznawców. ale nie bądź ekstremistą religijnym, to zdobędziesz przyjaciół nie wrogów.

Nie ma żadnej mojej ideologii i religii. Ja nikogo nie przekonuję żeby
sobie coś kupował, za to mnie notorycznie próbują nawrócić na trutki
spalinowe. A to udowadniając że EV mniej ekologiczne niż zykłe smrody, a to
że mogłem kupić mniejszy i lżejszy, a to że się nie opłaca bo droższy niż
smród spalinowy i się nie zwróci, a że raz w roku se nie pojadę na wakacje
itd. Ergo, czep się tych oszołomów. Ale nie zrobisz tego, bo sam rześ
oszołom z ich sortu. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-04 15:59:56
Autor: Budzik
EV -- stan umysłu
Użytkownik Myjk myjkel@nospam.op.pl ...

Ekologia,

W większości z rury nie smrodzę. Degradacji baterii nie obserwuję,
także nie jęcz.

kupowac outlandera coby do warzywniaka jezdzic.
Stan umyslu...

Oczywiście, lepiej na tę okazję kupić 3 litrowego tedeika i
koniecznie mu wyrżnąć DPF! To jest dopiero stan umysłu. No, niemniej
jeszcze nie zgłupiałem żeby 200-300 tys. płacić za ekwiwalent do MOL
w postaci Tesli X.
U was sa tylko 3 auta do wyboru, tesla, tdi 3.0 i outlander elektryczny? ;-PPP

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów"
Jan Jakub Rousseau

Data: 2019-06-05 13:49:49
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
04 Jun 2019 15:59:56 GMT, Budzik
U was sa tylko 3 auta do wyboru, tesla, tdi 3.0 i outlander elektryczny?

Ja w ogóle tedeji nie brałem pod uwagę (tak tylko napiałem bo niektórzy by
takie woleli). Tylko pojemne na 5os. + wózek w bagażniku, ciche w zakresie
ruchu miejskiego i przelotowego, ze zdalnym grzaniem oraz koniecznie
chłodzeniem postojowym. Czekam na jakieś wasze alternatywy dla powyższych.
:P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-05 23:44:46
Autor: kk
EV -- stan umysłu
On 2019-06-05 13:49, Myjk wrote:
04 Jun 2019 15:59:56 GMT, Budzik

U was sa tylko 3 auta do wyboru, tesla, tdi 3.0 i outlander elektryczny?

Ja w ogóle tedeji nie brałem pod uwagę (tak tylko napiałem bo niektórzy by
takie woleli). Tylko pojemne na 5os. + wózek w bagażniku, ciche w zakresie
ruchu miejskiego i przelotowego, ze zdalnym grzaniem oraz koniecznie
chłodzeniem postojowym. Czekam na jakieś wasze alternatywy dla powyższych.

Koń z bryczką

Data: 2019-06-07 07:06:35
Autor: Marcin N
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-05 o 13:49, Myjk pisze:
  ze zdalnym grzaniem oraz koniecznie
chłodzeniem postojowym

Co to jest chłodzenie postojowe?
Pierwsze słyszę.

--
MN

Data: 2019-06-06 23:57:24
Autor: WS
EV -- stan umysłu
On Friday, June 7, 2019 at 7:06:29 AM UTC+2, Marcin N wrote:
W dniu 2019-06-05 o 13:49, Myjk pisze:
>   ze zdalnym grzaniem oraz koniecznie
> chłodzeniem postojowym

Co to jest chłodzenie postojowe?
Pierwsze słyszę.

Latwo sie domyslic, ze odwrotnosc ogrzewania postojowego / webasto, czyli na timer / pilota/... mozna wlaczyc chlodzenie i wsiadac do samochodu, ktory nie parzy.
+wg mnie opcja sluzaca tylko i wylacznie ustawianiu przetargow ;) jak np. w tym watku...
Tak samo "niezbedna" jak wylaczanie silnika podczas zatrzymania (kazdy ze znajomych, ktory ma pierwsze o co pytal to jak to ***** wylaczyc ;) )

Data: 2019-06-07 10:18:32
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Thu, 6 Jun 2019 23:57:24 -0700 (PDT), WS
Tak samo "niezbedna" jak wylaczanie silnika podczas zatrzymania (kazdy ze
znajomych, ktory ma pierwsze o co pytal to jak to ***** wylaczyc ;) )

Bo wyłączanie silnika w zwykłym spalinowcu jest upierdliwe. Też mnie to
zawsze irytowało. Raz działało, raz nie, nigdy nie wiedziałem jakie
zależności tym kierują. Z pewnością jak było albo bardzo zimno albo bardzo
gorąco i klima musiała działać to się spaliniak nie wyłączał. Bo by odciął
chłodzenie.

Ja sobie natomaist bardzo cenię grzanie i chłodzenie. Korzystam cały czas,
codziennie. Ktoś kto nie używał, nie zrozumie. :P Ktoś kto używał
ogrzewania postojowego kolejnego auta bez niego nie kupi, podobnie jest z
grzaną kierownicą, siedzeniami, AT i temu podobnymi poprawiaczami komfortu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-07 02:10:13
Autor: WS
EV -- stan umysłu
On Friday, June 7, 2019 at 10:18:32 AM UTC+2, Myjk wrote:
Thu, 6 Jun 2019 23:57:24 -0700 (PDT), WS

 
Ja sobie natomaist bardzo cenię grzanie i chłodzenie. Korzystam cały czas,
codziennie. Ktoś kto nie używał, nie zrozumie. :P Ktoś kto używał
ogrzewania postojowego kolejnego auta bez niego nie kupi

Hm, nie korzystalem, ale nie kupie ;)
Tzn. nie widzie zadnego sensu. Jak wyjzezdzam z garazu to latem chlodno, zima cieplo, wiec testowac w realu nie musze, moge sobie wyobrazic ;)
Jak mi sie nagrzeje gdzies w miescie, na wakacjach... to osiagniecie temp. powietrza jest blyskawiczne - 4 szyby w dol i ~20sek jazdy, pozniej juz klima utrzymuje taka temp...
Z automatami problem, bo trzeba je wlaczyc/zaprogramowac/ o stalych porach jezdzic... zbyt  upierdliwe ;)
Tak samo jak nikt mnie nie zmusi (inaczej niz zlomujac moj) to podpinania jakis kabli ze 2x dziennie (+wjazdu do garazu, zeby miec prad) zamiast zatankowania ON ~raz na miesiac ;)
Nawet elektr. mnie nie przekonuje (taka sama upierdliwosc), wole zwykly rower ;)
Moze za parenascie talt (emerytura) zmienie zdanie ;)

Data: 2019-06-07 02:14:28
Autor: WS
EV -- stan umysłu
On Friday, June 7, 2019 at 11:10:15 AM UTC+2, WS wrote:

Nawet elektr. mnie nie przekonuje (taka sama upierdliwosc), wole zwykly rower ;)
Moze za parenascie talt (emerytura) zmienie zdanie ;)

elektryczna hulajnoga milao byc, a propos watku obok

Data: 2019-06-07 11:36:03
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Fri, 7 Jun 2019 02:14:28 -0700 (PDT), WS
elektryczna hulajnoga milao byc, a propos watku obok

Do mnie żadne jednoślady nie przemawiają. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-07 11:33:58
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Fri, 7 Jun 2019 02:10:13 -0700 (PDT), WS
Hm, nie korzystalem, ale nie kupie ;) Tzn. nie widzie zadnego sensu. Jak
wyjzezdzam z garazu to latem chlodno, zima cieplo, wiec testowac w realu
nie musze, moge sobie wyobrazic ;) Jak mi sie nagrzeje gdzies w miescie,
na wakacjach... to osiagniecie temp. powietrza jest blyskawiczne - 4
szyby w dol i ~20sek jazdy, pozniej juz klima utrzymuje taka temp...

Mam inne doświadczenia. Powietrze to się może przewentyluje błyskawicznie,
ale deski, siedzeń to nie wychłodzi w żaden sposób, szczególnie jak już się
zasiądzie. Rezultat jest taki, że zanim człowiek opuści szyby to już jest
mokry bo żar promieniuje z wszystkiego dookoła. Czasem jeszcze przez długo
gorąc bije. No ale widzę że Ty z komfortem cieplnym nie jesteś zapoznany,
to się nie dziwię. :P Ja lubię wsiadać do ciepłego auta (i nie mówię o
samym  powietrzu ale także o kierownicy/siedzeniach, podobnie jak lubie
wsiadać na chłodne siedzenia i nie musieć spuszczać okien, czy tam
wentylować machając drzwiami, i robić wichury w środkum w tym nawiewać
sobie na twarz żeby zniwelować promieniowanie cieplne z deski).
Z automatami problem, bo trzeba je wlaczyc/zaprogramowac/ o stalych porach jezdzic... zbyt  upierdliwe ;)

Wiadomo że trzeba zaliczyć dyskomfort klikania wcześniej, dzięki temu nie
trzeba się męczyć później. Normalna sprawa. Jak dla mnie poziom dyskomfortu
opłacalny, choć z pewnością nie w tym obsranym MOL PHEV, gdzie, jak już
pisałem (m.in. tutaj) nie raz, aplikacja działa jak flaki z olejem.

Tak samo jak nikt mnie nie zmusi (inaczej
niz zlomujac moj) to podpinania jakis kabli ze 2x dziennie (+wjazdu do
garazu, zeby miec prad) zamiast zatankowania ON ~raz na miesiac ;) Nawet
elektr. mnie nie przekonuje (taka sama upierdliwosc), wole zwykly rower
;) Moze za parenascie talt (emerytura) zmienie zdanie ;)

Ja podłączam dwa razy, bo mam małą baterię i wbrew temu co sądziłem przy
zakupie, nie jeżdżę wcale mało. Aż sam jestem w szoku. W typowym elektryku,
przy wizycie na stacji raz w miesiącu, musiałbyś go podłączać raz na dwa
dni. Albo i rzadziej jeśli auto garażujesz w domu i w pracy, jest ciepłe w
zimie i chłodne w lato. Zresztą to łatwo policzyć, więc to zrób i nie
marudź na konieczność podpinania. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-07 02:56:50
Autor: WS
EV -- stan umysłu
On Friday, June 7, 2019 at 11:33:59 AM UTC+2, Myjk wrote:
W typowym elektryku, przy wizycie na stacji raz w miesiącu, musiałbyś go
podłączać raz na dwa dni.

e... ja jestem przypadkiem, w ktorym elektryk nie ma zadnego sensu ;)

Po miescie staram sie nie jezdzic samochodem tylko rowerem, samochod jak leje + zima (jak spadnie snieg, jest bloto i posolone drogi, bo szkoda mi roweru)
Tankuje ~raz na miesiac, bo bak duzy ~70l, zwykle ~60 wchodzi do pelna, z 800km na tym przejade. Nie jezdze na zakupy (tzn. specjalnie), najczescie wracajac po drodze zatrzymuje sie gdzies (najchetniej Makro, bo czynne cala dobe, nie ma dzieci w koszykach ;) itp )
+ (w sumie podstawowe zastosowanie) wyjazdy urlop, NARTY
o ile urlop samolotem jest OK, to na narty jednak samochod, a to jednorazowo ~1000km musze przejechac i nie ma opcji 3h przerwy ;)
Wiec elektryk moglby byc, ale tylko jako drugi samochod, a jeden nam w zupelnosci wystarcza ;)

Data: 2019-06-07 12:24:16
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Fri, 7 Jun 2019 02:56:50 -0700 (PDT), WS
e... ja jestem przypadkiem, w ktorym elektryk nie ma zadnego sensu ;)

To o takim typowym myśleniu właśnie pisałem w OP. :P
 
Po miescie staram sie nie jezdzic samochodem tylko rowerem, samochod jak
leje + zima (jak spadnie snieg, jest bloto i posolone drogi, bo szkoda
mi roweru) Tankuje ~raz na miesiac, bo bak duzy ~70l, zwykle ~60 wchodzi
do pelna, z 800km na tym przejade.

800km to jakieś 200kWh z zużyciem (normalnym, tj. bez oszczędzania
przesadnego) 25kWh/100km.  Jak samochód elektryczny ma baterię 60kWh, to
byś musiał podpinać, łolaboga, 4 dni w miesiacu, raz w tygodniu. Jeśli taki
Liść z baterią 30kWh to dwa razy w tygodniu. Rzeczywiście temat wręcz nie
do przeskoczenia i upierdliwe to jak ch8j. :P Nadmienię, że w sumie
zajęłoby Ci to może z minutę, a na stacji musisz zmarnować minimum pięć. No
ale jak mówię, EV to jednak stan umysłu, jest nań blokada totalna -- nie bo
nie i koniec. Żadne argumenty nie trafią. Póki się nie spróbuje i o ile nie
jest się mentalnym zjebem, co prezentuje np. taki Zachar testując
elektryki. :P Nawet jak ma banana na gębie z jazdy, to i tak zrobi wszystko
aby udowdnić że to gówno. Dopiero jak go ostatnio ludzie zjechali, to
zaczął się tłumaczyć w kolejnym filmie że poprzedni to była taka podpucha
żeby tylko dyskusję wywołać i dopiero zaczął gadać jak człowiek (ale i tak
nie do końca rzetelnie)...
Nie jezdze na zakupy (tzn.
specjalnie), najczescie wracajac po drodze zatrzymuje sie gdzies
(najchetniej Makro, bo czynne cala dobe, nie ma dzieci w koszykach ;)
itp ) + (w sumie podstawowe zastosowanie) wyjazdy urlop, NARTY o ile
urlop samolotem jest OK, to na narty jednak samochod, a to jednorazowo
~1000km musze przejechac i nie ma opcji 3h przerwy ;) Wiec elektryk
moglby byc, ale tylko jako drugi samochod, a jeden nam w zupelnosci
wystarcza ;)

Jest coś takiego jak wypożyczalnia samochodów na takie okazje. :P Można
wypożyczyć dużo bardziej komfortowy samochód niż posiadany. A dla bardziej
oszczędnych co im szkoda na najem kasy to można się wymienić na auta ze
znajomym/rodziną. :P Ja już powoli żałuję zakupu PHEVa, aczkolwiek jak wspominałem aby gabaryty
podobne uzyskać to musiałbym Teslę S/X/Etron kupić, a to już koszty
kosmiczne -- a do tego mają 3-4x większy zasięg niż wykorzystywałbym na co
dzień. Rozwiązanie to jakiś Liść z zasięgiem 160-200km ale gabaryty nie te,
więc znowu jakieś wyrzeczenia.  Niemniej będę cisnąć żonę żeby swoją
spalinową popierdółkę, co obecnie stoi w garażu i się kurzy (i myszy ją
jedzą, teraz śmierdzi w samochodzie starym kapciem bo obsrały wszystko,
nawet w tunelu centralnym!), wymieniła na elektryka, a potem jej go zabiorę
hahaha <demoniczny śmiech> a ona się będzie wozić spalinowym smrodem hahaha
<demoniczny śmiech>! :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-07 04:31:12
Autor: WS
EV -- stan umysłu
On Friday, June 7, 2019 at 12:24:33 PM UTC+2, Myjk wrote:
Fri, 7 Jun 2019 02:56:50 -0700 (PDT), WS > e... ja jestem przypadkiem, w ktorym elektryk nie ma zadnego sensu ;)

To o takim typowym myśleniu właśnie pisałem w OP. :P

;)

800km to jakieś 200kWh z zużyciem (normalnym, tj. bez oszczędzania
przesadnego) 25kWh/100km.  Jak samochód elektryczny ma baterię 60kWh, to
byś musiał podpinać, łolaboga, 4 dni w miesiacu, raz w tygodniu.

no ale ja te ~800 robie glownie w weekendy, przejazdy ponad 100km w jedna strone
reszte czasu (poza zima) toi w garazu


Jest coś takiego jak wypożyczalnia samochodów na takie okazje. :P Można
wypożyczyć dużo bardziej komfortowy samochód niż posiadany.

w sumie to moj glownie jest "na takie okazje"
To juz predzej moglby zrezygnowac z samochodu i pozyczac na wyjazdy :)
Zwlaszcza, ze na (niektore) letnie wyjazdy weekendowe mamy jeszcze 2 motocykle...

Data: 2019-06-08 11:09:09
Autor: kk
EV -- stan umysłu
On 2019-06-07 12:24, Myjk wrote:


Nie jezdze na zakupy (tzn.
specjalnie), najczescie wracajac po drodze zatrzymuje sie gdzies
(najchetniej Makro, bo czynne cala dobe, nie ma dzieci w koszykach ;)
itp ) + (w sumie podstawowe zastosowanie) wyjazdy urlop, NARTY o ile
urlop samolotem jest OK, to na narty jednak samochod, a to jednorazowo
~1000km musze przejechac i nie ma opcji 3h przerwy ;) Wiec elektryk
moglby byc, ale tylko jako drugi samochod, a jeden nam w zupelnosci
wystarcza ;)

Jest coś takiego jak wypożyczalnia samochodów na takie okazje. :P Można
wypożyczyć dużo bardziej komfortowy samochód niż posiadany. A dla bardziej
oszczędnych co im szkoda na najem kasy to można się wymienić na auta ze
znajomym/rodziną. :P

Nie lepiej taki po prostu kupić?

Data: 2019-06-08 07:08:29
Autor: Marcin N
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-07 o 11:33, Myjk pisze:
Powietrze to się może przewentyluje błyskawicznie,
ale deski, siedzeń to nie wychłodzi w żaden sposób, szczególnie jak już się
zasiądzie.

Chwila. Sugerujesz, że chłodzenie postojowe zapobiega nagrzaniu się plastików? Jakoś wątpię. To sprzeczne z prawami fizyki. Plastiki nagrzewają się od bezpośredniego naświetlenia słońcem. Wokół może być 20 st a plastik i tak będzie parzył. Podobnie fotel.

--
MN

Data: 2019-06-08 07:10:42
Autor: Cavallino
EV -- stan umysłu
W dniu 08-06-2019 o 07:08, Marcin N pisze:
W dniu 2019-06-07 o 11:33, Myjk pisze:
Powietrze to się może przewentyluje błyskawicznie,
ale deski, siedzeń to nie wychłodzi w żaden sposób, szczególnie jak już się
zasiądzie.

Chwila. Sugerujesz, że chłodzenie postojowe zapobiega nagrzaniu się plastików? Jakoś wątpię. To sprzeczne z prawami fizyki.

Jakimi?

Data: 2019-06-08 10:14:51
Autor: Marcin N
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-08 o 07:10, Cavallino pisze:
W dniu 08-06-2019 o 07:08, Marcin N pisze:
W dniu 2019-06-07 o 11:33, Myjk pisze:
Powietrze to się może przewentyluje błyskawicznie,
ale deski, siedzeń to nie wychłodzi w żaden sposób, szczególnie jak już się
zasiądzie.

Chwila. Sugerujesz, że chłodzenie postojowe zapobiega nagrzaniu się plastików? Jakoś wątpię. To sprzeczne z prawami fizyki.

Jakimi?

Jak to?
Wyciągnąłeś mnie ze swojego KF'a?
Poczułeś się samotny?

--
MN

Data: 2019-06-08 10:58:00
Autor: Cavallino
EV -- stan umysłu
W dniu 08-06-2019 o 10:14, Marcin N pisze:
W dniu 2019-06-08 o 07:10, Cavallino pisze:
W dniu 08-06-2019 o 07:08, Marcin N pisze:
W dniu 2019-06-07 o 11:33, Myjk pisze:
Powietrze to się może przewentyluje błyskawicznie,
ale deski, siedzeń to nie wychłodzi w żaden sposób, szczególnie jak już się
zasiądzie.

Chwila. Sugerujesz, że chłodzenie postojowe zapobiega nagrzaniu się plastików? Jakoś wątpię. To sprzeczne z prawami fizyki.

Jakimi?

Jak to?
Wyciągnąłeś mnie ze swojego KF'a?

Nie, atman się skończył a głupi thunderbird kf ma osobnego dla każdego serwera.
Ale już naprawiam błąd i żegnam ponownie.

Data: 2019-06-08 18:35:42
Autor: RadoslawF
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-08 o 10:58, Cavallino pisze:

Powietrze to się może przewentyluje błyskawicznie,
ale deski, siedzeń to nie wychłodzi w żaden sposób, szczególnie jak już się
zasiądzie.

Chwila. Sugerujesz, że chłodzenie postojowe zapobiega nagrzaniu się plastików? Jakoś wątpię. To sprzeczne z prawami fizyki.

Jakimi?

Jak to?
Wyciągnąłeś mnie ze swojego KF'a?

Nie, atman się skończył a głupi thunderbird kf ma osobnego dla każdego serwera.
Ale już naprawiam błąd i żegnam ponownie.

Atmam miał się skończyć. Na razie działa.


Pozdrawiam

Data: 2019-06-08 21:40:16
Autor: Cavallino
EV -- stan umysłu
W dniu 08-06-2019 o 18:35, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-06-08 o 10:58, Cavallino pisze:

Powietrze to się może przewentyluje błyskawicznie,
ale deski, siedzeń to nie wychłodzi w żaden sposób, szczególnie jak już się
zasiądzie.

Chwila. Sugerujesz, że chłodzenie postojowe zapobiega nagrzaniu się plastików? Jakoś wątpię. To sprzeczne z prawami fizyki.

Jakimi?

Jak to?
Wyciągnąłeś mnie ze swojego KF'a?

Nie, atman się skończył a głupi thunderbird kf ma osobnego dla każdego serwera.
Ale już naprawiam błąd i żegnam ponownie.

Atmam miał się skończyć. Na razie działa.

Do końca czerwca.
A już teraz co chwilę meldował o trotlingu, więc odpuściłem go sobie w końcu.

Data: 2019-06-08 08:59:47
Autor: Budzik
EV -- stan umysłu
Użytkownik Marcin N marcin5.usun.wykasuj@onet.pl ...

W dniu 2019-06-07 o 11:33, Myjk pisze:
Powietrze to się może przewentyluje błyskawicznie,
ale deski, siedzeń to nie wychłodzi w żaden sposób, szczególnie jak
już się zasiądzie.

Chwila. Sugerujesz, że chłodzenie postojowe zapobiega nagrzaniu się plastików? Jakoś wątpię. To sprzeczne z prawami fizyki. Plastiki nagrzewają się od bezpośredniego naświetlenia słońcem. Wokół może
być 20 st a plastik i tak będzie parzył. Podobnie fotel.

Sugerujesz ze jak w samochodzie bedzie powiedzmy 20 stopni to to powietrze z jakiegos powodu (prawa fizyki) nie będzie chłodziło tych plastików? Dlaczego?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Unix jest gorszy od W98 z tego prostego powodu, że W98 mam
na swoim domowym komputerze, a Unixa nie i nie zamierzam.

Data: 2019-06-08 11:22:31
Autor: Cavallino
EV -- stan umysłu
W dniu 08-06-2019 o 10:59, Budzik pisze:
Użytkownik Marcin N marcin5.usun.wykasuj@onet.pl ...

W dniu 2019-06-07 o 11:33, Myjk pisze:
Powietrze to się może przewentyluje błyskawicznie,
ale deski, siedzeń to nie wychłodzi w żaden sposób, szczególnie jak
już się zasiądzie.

Chwila. Sugerujesz, że chłodzenie postojowe zapobiega nagrzaniu się
plastików? Jakoś wątpię. To sprzeczne z prawami fizyki. Plastiki
nagrzewają się od bezpośredniego naświetlenia słońcem. Wokół może
być 20 st a plastik i tak będzie parzył. Podobnie fotel.

Sugerujesz ze jak w samochodzie bedzie powiedzmy 20 stopni to to
powietrze z jakiegos powodu (prawa fizyki) nie będzie chłodziło tych
plastików? Dlaczego?

Bredzi po prostu jak zwykle.

Data: 2019-06-08 09:11:16
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Sat, 8 Jun 2019 07:08:29 +0200, Marcin N
Chwila. Sugerujesz, że chłodzenie postojowe zapobiega nagrzaniu się plastików? Jakoś wątpię. To sprzeczne z prawami fizyki. Plastiki nagrzewają się od bezpośredniego naświetlenia słońcem. Wokół może być 20 st a plastik i tak będzie parzył. Podobnie fotel.

Ja będzie walić weń słońce a powietrze nie będzie tam dostatecznie
skutecznie pracować, to wiadomo że będą ciepłe. Ale jak będą w cieniu to
powietrze zabierze zeń ciepło i nie ma tu żadnej sprzeczności z fizyką.
Zresztą nawet jak będą na słońcu to też jest szansa aby były chłodniejsze
niż gdy ich powietrze nie chłodzi. Nie wiem, zrób sobie eksperyment i może
zostaw na pół godziny pracującą klimatyzację i sprawdź róznicę, no bo
inaczej chyba się nie przekonasz...

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-08 09:20:44
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Sat, 8 Jun 2019 09:11:16 +0200, Myjk
Nie wiem, zrób sobie eksperyment i może
zostaw na pół godziny pracującą klimatyzację i sprawdź róznicę, no bo
inaczej chyba się nie przekonasz...

A, tylko silnik spalinowy wyjmij i odstaw gdzieś dalej bo przecież to takie
ilości ciepła generuje pod maską że faktycznie może być problem ze
sprawnością klimy na postoju. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-08 10:19:11
Autor: Marcin N
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-08 o 09:11, Myjk pisze:
Ale jak będą w cieniu to
powietrze zabierze zeń ciepło i nie ma tu żadnej sprzeczności z fizyką.

W cieniu to żadne ekstra chłodzenie nie jest potrzebne.

Na słońcu dostajemy ponad 1 kW mocy cieplnej na każdy metr kwadratowy. Powierzchnia szyb w samochodzie jest dość duża, spokojnie można liczyć ze 2 kW mocy cieplnej.

Widziałem rozwiązanie w Audi, gdzie na dachu była bateria słoneczna zasilająca wentylację wewnątrz. Sprytne rozwiązanie. Oczywiście plastików to nie studziło, ale powietrze w środku nie miało 50 st a wyraźnie mniej.

50 stopni nie jest niczym niezwykłym w samochodzie stojącym na słońcu.

--
MN

Data: 2019-06-08 13:05:29
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Sat, 8 Jun 2019 10:19:11 +0200, Marcin N
W cieniu to żadne ekstra chłodzenie nie jest potrzebne.

Nie pisałem o samochodzie stojącym w cieniu, ale zacienionym elementom
(przez dach, skrzydła drzwi, etc.). Zresztą wystarczy żeby tylko kawałek
auta stało na słońcu i tak w całym samochodzie zrobi się piekarnia (vide
fizyka).

Na słońcu dostajemy ponad 1 kW mocy cieplnej na każdy metr kwadratowy. Powierzchnia szyb w samochodzie jest dość duża, spokojnie można liczyć ze 2 kW mocy cieplnej.

Ale słońce nie pada przez wszystkie szyby. Najwięcej zysku cieplnego  jest
z deski i ew. z nagrzewajacych się czarnych foteli. Dlatego jak gdzieś mam
kawałek cienia to zawsze dashboard i fotele pierwsze chowam. Zresztą deska
to jest najgorzej wentylowane miejsce w samochodzie. Dalej zyski są z
dachu, ale ten jest chłodzony dobrze.

Biorąc pod uwagę kubaturę i że mocy chłodniczej jest min. 3kW to nie ma
problemu aby kabinę schłodzić nawet w słońcu, a nawet jak szyberdach czasem
zapomnę zaciągnąć.

Widziałem rozwiązanie w Audi, gdzie na dachu była bateria słoneczna zasilająca wentylację wewnątrz. Sprytne rozwiązanie. Oczywiście plastików to nie studziło, ale powietrze w środku nie miało 50 st a wyraźnie mniej.

Po pierwsze z tego tyle energii co kot napłakał, po drugie w związku z
pierwszym to tylko wentylator wiał -- klima z całą pewnością nie chodziła.

50 stopni nie jest niczym niezwykłym w samochodzie stojącym na słońcu.

No więc jak ja wsiadam do swojego auta stojącego na słońcu po trybie
chłodzenia to jest całkiem komfortowa temperatura. Poręcze drzwi bywają
wręcz lodowate. Komfort jest nieporównywalny do auta przewentylowanego, bo
właśnie plastiki/fotele tak nie promieniują.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-08 11:32:13
Autor: kk
EV -- stan umysłu
On 2019-06-08 07:08, Marcin N wrote:
W dniu 2019-06-07 o 11:33, Myjk pisze:
Powietrze to się może przewentyluje błyskawicznie,
ale deski, siedzeń to nie wychłodzi w żaden sposób, szczególnie jak już się
zasiądzie.

Chwila. Sugerujesz, że chłodzenie postojowe zapobiega nagrzaniu się plastików? Jakoś wątpię. To sprzeczne z prawami fizyki. Plastiki nagrzewają się od bezpośredniego naświetlenia słońcem. Wokół może być 20 st a plastik i tak będzie parzył. Podobnie fotel.


No jak je otacza chłodne powietrze to chyba jasne, że też będą chłodniejsze.

Tu nawet nie musi chodzić o to jak się nzagrzewają tylko jaka jest cyrkulacja powietrza w zamkniętym samochodzie. W kabrio wszystko nagrzane na postoju nie generuje potrzeby załączania klimy po otwarciu.

Data: 2019-06-07 10:14:33
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Fri, 7 Jun 2019 07:06:35 +0200, Marcin N
Co to jest chłodzenie postojowe?
Pierwsze słyszę.

Stoisz np. na światłach, silnik spalinowy nie pracuje, za to sprężarka już
tak, i chłodzi. :P Analogicznie jak auto stoi na parkingu, to załączasz
klimę timerem czy zdalnie smarkiem i też przychodzisz do schłodzonego
samochodu zamiast piekarni +60sC.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-08 07:12:21
Autor: Marcin N
EV -- stan umysłu
W dniu 2019-06-07 o 10:14, Myjk pisze:
Fri, 7 Jun 2019 07:06:35 +0200, Marcin N

Co to jest chłodzenie postojowe?
Pierwsze słyszę.

Stoisz np. na światłach, silnik spalinowy nie pracuje, za to sprężarka już
tak, i chłodzi. :P Analogicznie jak auto stoi na parkingu, to załączasz
klimę timerem czy zdalnie smarkiem i też przychodzisz do schłodzonego
samochodu zamiast piekarni +60sC.


Klimatyzator potrafi brać ze 3 kW. To idzie z akumulatora?


--
MN

Data: 2019-06-08 09:16:45
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Sat, 8 Jun 2019 07:12:21 +0200, Marcin N
Klimatyzator potrafi brać ze 3 kW.

Gdyby brał 3kW to by miał chłodniczej z 10kW... 3kW to bierze w porywach na
grzanie (bez pompy), na klimatyzację poniżej 1kW (razem z wiatrakami kabiny
i chłodnicy). Dlatego irytuje mnie że nie wszystkie elektryczne auta mają
grzanie pompą ciepła, np. taki Leaf gdzie trzeba za to dopłacić 2,5 kloca.
Outlander też grzeje w zimie z COP1 i wtedy bateria znika w oczach.
Niemniej wtedy spaliniak robi robotę, bo jednocześnie grzeje i łąduje
baterię (zatem ponownie znacznie lepsza sprawność sytemu niż w zwykłym
spaliniaku).

To idzie z akumulatora?

Tak, prąd na ten cel idzie z akumulatora, bo z czego innego miałoby iść?

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-04 18:06:57
Autor: Shrek
EV -- stan umysłu
W dniu 04.06.2019 o 15:57, Myjk pisze:
Tue, 4 Jun 2019 06:39:52 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com

Ekologia,

W większości z rury nie smrodzę. Degradacji baterii nie obserwuję, także
nie jęcz.

Za to produkujesz ze 2 razy więcej CO2 niż ten w starym struclu po niemcu.

Faktycznie ekologia.

Shrek

Data: 2019-06-10 07:43:08
Autor: Maciek
EV -- stan umysłu
Dnia Tue, 4 Jun 2019 15:57:09 +0200, Myjk napisał(a):

W większości z rury nie smrodzę. Degradacji baterii nie obserwuję, także
nie jęcz.

Jak się myśli o ochronie środowiska, to się nie jeździ "po osiedlu"
samochodem...


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2019-06-10 08:09:42
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Mon, 10 Jun 2019 07:43:08 +0200, Maciek
Jak się myśli o ochronie środowiska, to się nie jeździ "po osiedlu"
samochodem...

To czym jeździsz do lekarza z niemowlakiem, albo z matką do lekarza po
operacji stopy? Na hulajnodze, czy konno? Poza tym, po raz kolejny, ja nic
o ochronie środowiska nie pisałem, to są "argumenty" spaliniarzy jak tylko
zobaczą coś o EV.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-10 08:50:03
Autor: Maciek
EV -- stan umysłu
Dnia Mon, 10 Jun 2019 08:09:42 +0200, Myjk napisał(a):

Mon, 10 Jun 2019 07:43:08 +0200, Maciek
Jak się myśli o ochronie środowiska, to się nie jeździ "po osiedlu"
samochodem...

To czym jeździsz do lekarza z niemowlakiem, albo z matką do lekarza po
operacji stopy? Na hulajnodze, czy konno?

Nie popadajmy  w skrajności, ja nie "o matce po operacji" tylko o
"pokręciła się po osiedlu, to sklep, to lekarz,"

Niemowlaki woziłem na dystanse "osiedlowe" w wózku. Na zakupy chodziłem
piechotą. No ale jeśli kupiłeś zelektryfikowane auto nie w celu przeniesienia emisji
do Bełchatowa czy innego Jaworzna, tylko dla przyjemnosci z jazdy, to
oczywiście argumenty bez znaczenia.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2019-06-10 10:07:11
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Mon, 10 Jun 2019 08:50:03 +0200, Maciek
Nie popadajmy  w skrajności, ja nie "o matce po operacji" tylko o
"pokręciła się po osiedlu, to sklep, to lekarz,"

Po pierwsze nie jeździła tylko po osiedlu, a po drugie my na rzeczonym
osiedlu nie mieszkamy (tylko w lesie na mini osiedlu gdzie nic, poza paroma
domami na krzyż, nie ma), do lekarza mamy parę km, do tego nie mamy nawet
chodnika wzdłuż szosy która do tego osiedla prowadzi i trzeba brnąć po
piasku przez las albo po piasku, górach, dołach i padołach tuż obok
wylotówki z Wawy (z tego powodu dziecka samego nie puszczamy do szkoły bo
NIE JEST TAM BEZPIECZNIE) i to jeszcze pod górę -- z niemowlakiem co ma
akurat 40 stopni gorączki drałowanie w wózku jest dosyć karkołomne, nie
sądzisz? Tak samo z matką żony, co 4 dni po operacji haluksa była, gdzie
badania miała znacznie dalej. Wy macie ludzie tutaj coś z głową? Dlaczego
nie znając faktów wypowiadacie się o innych ekstrapolując tylko na sobie?
Niemowlaki woziłem na dystanse "osiedlowe" w wózku. Na zakupy chodziłem
piechotą.

To se chodź do sklepu nawet z matką na plecach, i jeździj wózkiem z chorym
niemowlakiem. Nikt ci nie broni. Ja nie zamierzam.
 
No ale jeśli kupiłeś zelektryfikowane auto nie w celu przeniesienia emisji
do Bełchatowa czy innego Jaworzna, tylko dla przyjemnosci z jazdy, to
oczywiście argumenty bez znaczenia.

Niebawem i tego problemu nie będzie -- bo auto będę zasilać słońcem, skoro
tak bardzo cię martwi aspekt ekologiczny.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-10 14:02:42
Autor: Maciek
EV -- stan umysłu
Dnia Mon, 10 Jun 2019 10:07:11 +0200, Myjk napisał(a):

Niebawem i tego problemu nie będzie -- bo auto będę zasilać słońcem, skoro
tak bardzo cię martwi aspekt ekologiczny.

Aha, ogniwa. Czyli rozkładasz emisję w czasie z przeniesieniem na Tajwan
lub do ChRL.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2019-06-10 12:10:07
Autor: Mateusz Viste
EV -- stan umysłu
On Mon, 10 Jun 2019 14:02:42 +0200, Maciek wrote:
Dnia Mon, 10 Jun 2019 10:07:11 +0200, Myjk napisał(a):
Niebawem i tego problemu nie będzie -- bo auto będę zasilać słońcem,
skoro tak bardzo cię martwi aspekt ekologiczny.

Aha, ogniwa. Czyli rozkładasz emisję w czasie z przeniesieniem na Tajwan
lub do ChRL.

Z tą emisją to sprawa dyskusyjna, bo te dzisiejsze panele ponoć zaczynają być faktycznie eko. Ale w naszym klimacie to można sobie tak pojeździć pewnie z 3 miesiące w roku... A może się mylę?

Mateusz

Data: 2019-06-10 14:23:03
Autor: Maciek
EV -- stan umysłu
Dnia 10 Jun 2019 12:10:07 GMT, Mateusz Viste napisał(a):

Z tą emisją to sprawa dyskusyjna, bo te dzisiejsze panele ponoć zaczynają być faktycznie eko.

Właśnie, zaczynają, więc ja bym jeszcze szampana nie otwierał ;)


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2019-06-10 14:45:00
Autor: RoMan Mandziejewicz
EV -- stan umysłu
Hello Maciek,

Monday, June 10, 2019, 2:23:03 PM, you wrote:

Z tą emisją to sprawa dyskusyjna, bo te dzisiejsze panele ponoć zaczynają
być faktycznie eko.
Właśnie, zaczynają, więc ja bym jeszcze szampana nie otwierał ;)

Kilka lat ledwie temu, na sąsiedniej grupie, z J.F. zastanawialiśmy
się, czy dożyjemy domowych, powszechnie dostępnych LEDów. Dzisiaj mam
w domu wiekszość LEDów zamiast żarówek.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2019-06-10 14:57:26
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Mon, 10 Jun 2019 14:02:42 +0200, Maciek
Aha, ogniwa. Czyli rozkładasz emisję w czasie z przeniesieniem na Tajwan lub do ChRL.

Jeśli rozchodzi się o stężenia docierające do mnie, to tak, różnica jest
drastyczna. I odpowiadając dalej, już dzisiaj przy panelach bilans
produkcji energii zużytej do wyprodukowanej jest korzystny, zaś Chiny to
najwięcej dla siebie produkują -- nie dla Polski. Także EV, popatrz sobie
co tam się dzieje w tej kwestii. --
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-10 16:53:52
Autor: Maciek
EV -- stan umysłu
Dnia Mon, 10 Jun 2019 14:57:26 +0200, Myjk napisał(a):

Także EV, popatrz sobie
co tam się dzieje w tej kwestii.

Z chińskich czysto elektrycznych kojarzę tylko BYD czy jakoś tak, ale wg
recenzentów to połączenie ceny Tesli z jakością Dacii.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2019-06-10 22:14:56
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Mon, 10 Jun 2019 16:53:52 +0200, Maciek
Z chińskich czysto elektrycznych kojarzę tylko BYD czy jakoś tak, ale wg
recenzentów to połączenie ceny Tesli z jakością Dacii.

Nie chodzi o czysto chińskie, tylko że wszystkie zapowiedzi i premiery
elektryków najpierw się tam odbywają. Znaczna część z tch samochodów w
ogóle do Europy nie trafia albo trafi znacznie później.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-12 13:17:46
Autor: Myjk
EV -- stan umysłu
Mon, 10 Jun 2019 22:14:56 +0200, Myjk
Nie chodzi o czysto chińskie, tylko że wszystkie zapowiedzi i premiery
elektryków najpierw się tam odbywają. Znaczna część z tch samochodów w
ogóle do Europy nie trafia albo trafi znacznie później.

O czym to ja...
https://elektrowoz.pl/auta/ford-prezentuje-elektrycznego-crossovera-territory-ev-tylko-dla-chin

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-06-10 19:32:53
Autor: kk
EV -- stan umysłu
On 2019-06-10 08:50, Maciek wrote:
Dnia Mon, 10 Jun 2019 08:09:42 +0200, Myjk napisał(a):

Mon, 10 Jun 2019 07:43:08 +0200, Maciek

Jak się myśli o ochronie środowiska, to się nie jeździ "po osiedlu"
samochodem...

To czym jeździsz do lekarza z niemowlakiem, albo z matką do lekarza po
operacji stopy? Na hulajnodze, czy konno?

Nie popadajmy  w skrajności, ja nie "o matce po operacji" tylko o
"pokręciła się po osiedlu, to sklep, to lekarz,"

Niemowlaki woziłem na dystanse "osiedlowe" w wózku. Na zakupy chodziłem
piechotą.

No ale jeśli kupiłeś zelektryfikowane auto nie w celu przeniesienia emisji
do Bełchatowa czy innego Jaworzna, tylko dla przyjemnosci z jazdy, to
oczywiście argumenty bez znaczenia.

W Jaworznie mają autobusy elektryczne

EV -- stan umysłu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona